|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Christof
|
|
|
Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Króleskie Miasto Kraków
|
Czw 18:15, 24 Mar 2011 |
|
Temat postu:
No to teraz dostanie się Rosjanom:
Wojska rosyjskie mają stacjonować obok wojsk ONZ. Dowódca wojsk rosyjskich mówi do żołnierzy:
- Francuzi wymieniają bieliznę co tydzień. Anglicy wymieniają bieliznę co trzy dni. Amerykanie wymieniają bieliznę co dwa dni. Wy będziecie wymieniać codziennie. Po chwili dodaje: A kto z kim będzie zmieniać, to już sami sobie ustalicie.
W porcie gdzieś w południowej Afryce do brzegu podpływa rosyjski statek. Rosyjski marynarz widząc Murzyna stojącego na brzegu, rzuca w jego kierunku cumę wołając:
- Dzierżi linu!
Murzyn nic. Rusek powtarza:
- Dzierżi linu!
Murzyn nic.
Rusek:
- Gawari pa ruski??
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch??
Cisza.
- Do you speak english??
Murzyn:
- Yes, I do.
Rusek:
- No to dzierżi linu!!!
Szeregowiec przychodzi do dowódcy:
- Towariszczi, tanki jadą!!!
- Skolko ich?
- Wosiem.
- To bieri granat i rozgoni tanki.
Po chwili:
- Rozgonił tanki?
- Rozgonił.
- To oddawaj granat!
Pułkownik zwraca się do żołnierzy mających jechać na wojnę do Czeczenii:
- Za każdą głowę Czeczeńca będę wam płacił po 3 dolary, zrozumiano? A teraz rozejść się.
Po kwadransie do pułkownika przychodzi kilkunastu żołnierzy. Każdy z nich trzyma po kilka ludzkich głów. Pułkownik:
- Nie przesadzacie, chłopaki? Przecież jesteśmy jeszcze pod Moskwą!
Uroczystość w ambasadzie USA w Moskwie. Ambasador amerykański podchodzi do jakiegoś Rosjanina i go pyta:
- Słyszałem że wy ruskie to możecie dużo wypić. Powiedz, czy wypiłbyś butelkę spirytusu?
- Da.
- A wiadro spirytusu?
- Da.
- A wielką cysternę?
- Da.
- A jezioro spirytusu? - krzyczy poirytowany Amerykanin.
- Da - odpowiada spokojnie Ruski.
- A morze?
- Da.
- A ocean?
- Niet. Okieana niet.
- A czemu?
- Bo ogurcew nie wystarczy...
Socjalizm, Komunizm i Kapitalizm, postanowili się spotkać.
Kapitalizm i Komunizm czekają w umówionym miejscu, ale Socjalizm się spóźnia. Po chwili przybiega wołając:
-Przepraszam, stałem w kolejce po mięso
-A co to kolejka? - pyta Kapitalizm
-A co to mięso? - pyta Komunizm
-Ile lat dostałeś? - pytają się więźniowie łagru nowego współwięźnia.
-15 lat.
-A za co?
-Za nic.
-Nie kłam, za nic dawali 10...
Pytanie do Radia Erewań:
- Dlaczego pszczoły mają królową, a nie sekretarza?
- Bo chcą mieć miód, a nie gówno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Pią 17:26, 03 Cze 2011 |
|
Temat postu:
dwa dowcipy niepoprawne politycznie.
1. Czym się różni Murzyn od opony? Jeśli założysz łańcuch na oponę, to nie będzie rapować.
2. Co to znaczy, jak trzech gejów idzie gęsiego? Że ten w środku ma urodziny....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Pon 00:30, 13 Cze 2011 |
|
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Pon 20:47, 20 Cze 2011 |
|
Temat postu:
W samolocie obok pewnej damy zajął miejsce pewien zażywny jegomość. Kiedy samolot wystartował, jegomość kichnął, po czym rozpiął rozporek, wyjął swpjego "Wacusia" i przetarł go sobie chusteczką. Minęło kilkanascie minut, jegomość znowu kichnął, rozpiął rozporek, wyjął chusteczkę i przetarł sobie nią fujarkę. Siedząca obok dama zaczęła się poważnie gorszyć. Kiedy historia powtórzyła się ponownie, dama nie wytrzymała i zagroziła, że następnym razem poprosi o interwencję obsługę samolotu.
- Przepraszam - zaczął się usprawiedliwiać jegomość. - Cierpię na pewną bardzo rzadką przypadłość, wobec której jestem bezsilny... Otóż, szanowna pani, kiedy kicham, zawsze doznaję orgazmu i popuszczam w spodnie... Bardzo mi przykro...
- Przepraszam, nie wiedziałam... - dama poczuła się głupio, że tak na niewinnego jegomościa napadła, po czym zapytała:
- Ale bierze pan coś na to kichanie?
- Ależ oczywiście, szanowna pani. Wciągam zazwyczaj do nosa odrobinkę pieprzu. ^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 19:46, 11 Sty 2012 |
|
Temat postu:
Rodzaje przebudzenia po ostrej imprezie
- na Kopciuszka - budzisz się w jednym bucie;
- na Rejtana - budzisz się pod drzwiami z rozdartą koszulą;
- na Królewnę Śnieżkę - budzisz się i dostrzegasz jeszcze siedmiu nieprzytomnych facetów;
- na Czerwonego Kapturka - budzisz się w łóżku babci;
- na Krzysztofa Kolumba - budzisz się i nie wiesz, gdzie jesteś;
- na Śpiącą Królewnę - budzisz się bo ktoś cię całuje, otwierasz oczy i widzisz, że pies cię liże.
-na Jezusa - budzisz się po 3 dniach
-Ale wczoraj była impreza u Kazia! Piliśmy śliwkowy kompot ze spirytusem.
-No i co z tego?
-Zaczęli mówić na mnie Jogobella.
-Dlaczego?
-Bo rzygałem extra dużymi kawałkami owoców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wto 17:57, 17 Sty 2012 |
|
Temat postu:
Sorry, Holt_.
- Więc mówi pan, doktorze, że to grypa?
- Tak.
- Świńska?..
- Zapewne. Bo tylko świnia wzywa karetkę o 4 rano, przy temperaturze ciała 37,1 stopnia!
- Pański stan zdrowia wymaga natych,miastowej operacji - komunikuje choremu lekarz.
Nigdy się na to nie zgodzę! Wolę umrzeć! - odpowiada pacjent.
- Jedno drugiego nie wyklucza. - zapewnia doktor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Red_Devil
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Czw 14:28, 19 Sty 2012 |
|
Temat postu:
Teraz trochę PRL-u
Do Nieba przybywa Pitagoras. Otwiera mu św.Piotr i mówi mu, że nie wpuści go dopóki tamten mu nie udowodni, że jest Pitagorasem. Dostał kredę i tablicę, nakreślił szereg równań, św.Piotr zadowolony wpuszcza Pitagorasa.
Następny przybywa Picasso. Ta sama sytuacja, Pablo dostaje płótno i farby, maluje piękny obraz i bramy stają przed Nim otworem.
Jako kolejny przybywa Albin Siwak. Św.Piotr mówi:
- Pitagoras i Picasso udowodnili mi, że są tymi za kogo się podają - teraz Twoja kolej.
- A kto to jest Pitagoras i Picasso?
- Wchodź Albin!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
dude721
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Pią 11:05, 24 Lut 2012 |
|
Temat postu:
Zgodnie z zapowiedziami rządu do roku 2012 ma powstać 600 km autostrad i dróg szybkiego ruchu.
Rozważmy więc 1 km autostrady. Tak na prawdę to są 2 km, bo autostrada jest dwujezdniowa. Każda z jezdni ma (z założenia) 2 pasy ruchu + pas awaryjny, co w rzeczywistości daje juz 6 kilometrów. Czyli te 900 kilometrów to tak naprawdę 100 km.
W najbliższych tygodniach Rząd postanowi, gdzie ulokować ten odcinek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pią 22:24, 23 Mar 2012 |
|
Temat postu:
Jeżeli poniższy kawał kogoś śmieszy... Cóż, nie ma dla niego ratunku (od siebie dodam, że od momentu usłyszenia za każdym razem powoduje on u mnie atak śmiechu)...
Najkrótszy matematyczny kawał świata: weźmy epsilon mniejsze od zera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Sob 17:25, 24 Mar 2012 |
|
Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
Jeżeli poniższy kawał kogoś śmieszy... Cóż, nie ma dla niego ratunku (od siebie dodam, że od momentu usłyszenia za każdym razem powoduje on u mnie atak śmiechu)...
Najkrótszy matematyczny kawał świata: weźmy epsilon mniejsze od zera. |
Greka na pewno by to rozbawiło.
A co do dowcipów... Uwaga, przebywając z rockowcami i punkami przez lata mój dowcip mocno się wyostrzył, więc tak profilaktycznie uprzedzam, gdybym miał kogoś zniesmaczyć.
No to jak już hardcore, to hardcore! ^
- Jak się uprawia sex z otyłą kobietą?
- Klaps w dupsko i "wchodzisz" z trzecią falą.
W samolocie stewardessa z wielkim, pięknym biustem pochyla się nad pasażerem ukazując swój apetyczny dekolt i pyta:
- Kawa, a może herbata?
Pasażer:
- A przepraszam, w którym jest kawa?
Stare to, ale...
Przyszedł facet do burdelu
- Dzień dobry, chcialbym zamówić sobie panienkę.
- Proszę, tu jest cennik - mowi burdelmama.
- Ale ja nie mam tyle pieniędzy...
- Niech pan pokaże ile ma.
- ...
- Uuuu, za tą forse to żadnej panienki pan nie dostanie, jedynie może być pan Marian
- No jak ma być to niech będzie - odparl facet.
Zeszli do kotlowni, do palacza Mariana
- Panie Marianie, klient do pana!
Pan Marian odstawil wiadro z węglem, szufle, zdjąl spodnie i wypiął się w strone klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tlustego i zarośniętego Mariana, próbuje się do niego dobrać, ale nie bardzo wie jak.
Mówi więc:
- Ty, może byś mi pomógł?
Na co Marian odwrócił głowę, wypluł papierosa, zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem:
- KOCHAM CIĘ...
Z serii toasty:
No to po małym! Powiedział rolnik wyciągając jaja z sieczkarni.
List męzą do żony:
"Kochanie,
Nie mogę wysłać ci wypłaty w tym miesiącu, więc przesyłam 100 całusów.
Jesteś moim skarbem.
Twój mąż,
Czesiek"
Jego żona odpowiedziała...
"Mój najukochańszy,
Dziękuję za 100 całusów, poniżej jest lista kosztów...
1. Mleczarz zgodził się dostarczać mleko przez miesiąc za 2 całusy.
2. Elektryk zgodził się dopiero po 7 całusach..
3. Właściciel wynajmowanego przez nas mieszkania przychodzi codziennie po 2 lub 3 całusy w zamian za koszt wynajmu.
4. Właściciel sklepu nie zgodził się na wyłącznie całusy, więc dałam mu jeszcze inne rzeczy..
5. Inne wydatki - 40 całusów.
Nie martw się o mnie, Mam jeszcze 35 całusów i mam nadzieję, że to mi wystarczy do końca miesiąca. A jak zabraknie to mam przecież jeszcze zupełnie niezłą du*ę w zanadrzu Daj proszę znać jak mam planować następny miesiąc!!!"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Sob 17:29, 24 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 18:11, 24 Mar 2012 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Greka na pewno by to rozbawiło. |
Grek zrozumiał by tyle co każdy normalny człowiek. Chyba, że ten Grek przypadkowo jest matematykiem...
A jak juz jesteśmy w tym temacie...
Siedzi dwoje matematyków (kobieta i mężczyzna) przy stole, kolacja przy świecach, romantyczna atmosfera... W pewnym momencie on, zamyslony zadaje pytanie
-kochanie, myślisz o tym samym co ja?
-tak - odpowiada jego partnerka.
-i ile ci wyszło?
Mamy deskę z dwoma gwoździami: jeden do połowy, drugi w całości. Zadanie: wyjąc oba gwoździe.
Rozwiązanie inzyniera: najpierw wyciaga gwóźdź wbity do połowy, bo łatwiej. Potem mocuje sę z wbitym w całości, ale też go wyciaga.
Rozwiązanie matematyka:
"ciekawszym problemem wydaje się być wyjęcie gwoździa wbitego do końca." Męczy się, męczy, w końcu wyjął. Teraz czas na gwóźdź wbity do połowy. "Problem jest sprowadzalny do problemu rozwiązanego przed chwilą." Po czym wbił gwóźdź do końca.
Co jest gorsze od procesu Wienera? Niezależna kopia procesu Wienera.
W jaki sposób różni ludzie polują na słonie?
Zwykły, normalny człowiek: jedzie do Afryki i zabija słonia.
Doktor matematyki: przeprowadza dowód na istnienie przynajmniej jednego słonia, po czym jedzie do Afryki i zabija słonia.
Profesor matematyki: przeprowadza dowód na istnienie przynajmniej jednego słonia, a zabicie zostawia studentom jako proponowany temat pracy magisterskiej.
Sytuacja: w pokoju wybucha pożar, na stole stoi wiadro wody. Jak postępują:
Normalny człowiek: bierze wiadro, gasi ogień.
Matematyk: bierze wiadro, gasi ogień.
Nowa sytuacja: w pokoju wybucha pożar, wiadro wody stoi pod stołem. Jak postepują:
Normalny człowiek: bierze wiadro, gasi ogień.
Matematyk: bierze wiadro, stawia na stole, po czym znów je bierze i gasi ogień.
Kolejna sytuacja: w pokoju wybucha pożar, wiadra brak. Jak postepują:
Normalny człowiek: ucieka.
Matematyk: "załóżmy, że na stole stoi wiadro z wodą."
Żona matematyka wyrzuca mężowi:
-ty już mnie nie kochasz, liczy się dla ciebe tylko matematyka.
-nieprawda, mogę ci to udowodnić. Niech X będzie zbiorem kochanych obiektów...
Wiecie co jest w tym najgorsze? Ja to nie tylko rozumiem, ja staję podobny do tych matematyków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Majkis
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
|
Sob 18:52, 24 Mar 2012 |
|
Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
Mamy deskę z dwoma gwoździami: jeden do połowy, drugi w całości. Zadanie: wyjąc oba gwoździe.
Rozwiązanie inzyniera: najpierw wyciaga gwóźdź wbity do połowy, bo łatwiej. Potem mocuje sę z wbitym w całości, ale też go wyciaga.
Rozwiązanie matematyka:
"ciekawszym problemem wydaje się być wyjęcie gwoździa wbitego do końca." Męczy się, męczy, w końcu wyjął. Teraz czas na gwóźdź wbity do połowy. "Problem jest sprowadzalny do problemu rozwiązanego przed chwilą." Po czym wbił gwóźdź do końca.
|
Ten dobry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Pią 12:30, 08 Cze 2012 |
|
Temat postu:
Idzie baca ze swoim wielkim, żółtym psem i turysta z wielkim amstaffem.
- Baco, weź tego psa, bo jak mój go dorwie, to go zeżre.
Baca na to:
- Zobaczymy. Pan spuści swojego, a ja swojego.
Żółty pies spuszczony ze smyczy rozszarpuje amstaffa.
- Co to za pies?! - pyta przerażony turysta - Skąd go macie??
- Oj, tam. Brat mi z Afryki przywiózł, a myśmy mu tylko grzywę ogolili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pią 16:16, 08 Cze 2012 |
|
Temat postu:
Czym rózni się książka od Bayernu Monachium?
-Książka ma tytuł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Pią 23:48, 08 Cze 2012 |
|
Temat postu:
He, he, he...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
paatiimm
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wto 18:06, 04 Gru 2012 |
|
Temat postu:
Przychodzi blondynka do sklepu i mówi:
- Chciałam złożyć skargę.
- Tak? A z jakiego powodu?
- Dlaczego moje Lays prosto z pieca są zimne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Czw 11:28, 06 Gru 2012 |
|
Temat postu:
Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Jestem bardzo głodny i jestem pedałem.
Dał mu kanapkę i pojechał dalej.
Spotyka czerwonego ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Chce mi się pić i jestem pedałem.
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika.
Wkurzony wysiada i pyta:
- A ty pedale czego chcesz?
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny, proszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
TomekPopek21
|
|
|
Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Pią 12:29, 07 Gru 2012 |
|
Temat postu:
Przychodzi baba do lekarza z nożem w plecach, a lekarz mówi:
- Już skończyłem dyżur.
- Ale tylko jeszcze ja, proszę!
Lekarz wyjął babie nóż z pleców i włożył do oka i mówi:
- Okulista do dziewiętnastej.
Lekarz przychodzi do pacjenta po ciężkim wypadku:
- Mam dla pana dobrą i złą nowinę. Od której zaczniemy?
- Niech będzie zła - odpowiada pacjent.
- Musimy amputować panu obie nogi.
- A ta dobra?!
- Pacjent z sąsiedniego łóżka chce kupić pańskie kapcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Majkis
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
|
Pią 18:57, 28 Gru 2012 |
|
Temat postu:
Wchodzi gość do baru i, wskazując na nieprzytomnego, leżącego na stoliku klienta, mówi do barmana:
- Dla mnie to samo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Majkis
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
|
Czw 23:55, 17 Sty 2013 |
|
Temat postu:
To sypnę kolejnym sucharem zasłyszanym rano.
Co robi Jan Kochanowski na siłowni?
Trenuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Nie 21:37, 20 Sty 2013 |
|
Temat postu:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Nie 17:07, 17 Lut 2013 |
|
Temat postu:
To mnie dzisiaj zniszczyło. Uprzedzam - mocno czarny humor.
Ulubiony zespół Oscara Pistoriusa?
Bullet For My Valentine.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Palm Street
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wto 23:10, 19 Lut 2013 |
|
Temat postu:
|
|
Rafaelllo25
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Pon 13:20, 04 Mar 2013 |
|
Temat postu:
Jasiu się pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Najpierw musisz pokazać mi jak pływasz.
Jasiu nurkuje, robi fikołki.
- Gdzie nauczyłeś się tak pięknie pływać?
- Tata wyrzucał nas na środek jeziora.
- To chyba było trudno dopłynąć do brzegu.
- Nie, najtrudniej było wydostać się z wody.
Jasiu: chciałbym choć raz być na twoim miejscu tato!
Tata: a co byś w tedy zrobił?
Jasiu: dałbym swemu synkowi 30zl na lody i ciastka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
gulku
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Czw 11:36, 07 Mar 2013 |
|
Temat postu:
Na lekcji chemii pani zrobiła doświadczenie. Miała trzy probówki. Do jednej wlała wody i alkoholu i wrzuciła robaka, do drugiej wlała wody i tytoniu i wrzuciła robaka, a do trzeciej wlała wody i wrzuciła robaka. W pierwszej probówce robak pływa, pływa i zdechł. W drugiej robak także pływa, pływa i zdechł. W trzeciej robak pływa, pływa i nie zdechł. Na końcu doświadczenia pani pyta Jasia:
- Jaki wyciągniesz z tego wniosek?
Jasiu odpowiada:
- Kto pije i pali nie ma robali!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
dorotapawelec21
|
|
|
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wto 13:40, 02 Kwi 2013 |
|
Temat postu:
- Panie doktorze, niedowidzę, niedosłyszę, boli mnie serce, puchną mi nogi, słaby jestem. Chyba mi czegoś brakuje.
- Nic podobnego. Ma pan już wszystko. Następny!
- Panie doktorze, niedowidzę, niedosłyszę, boli mnie serce, puchną mi nogi, słaby jestem. Chyba mi czegoś brakuje.
- Nic podobnego. Ma pan już wszystko. Następny!
- Dlaczego wzdłuż drogi w Wąchocku są metrowej głębokości rowy?
- Bo sołtys jak idzie, to lubi machać rękami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
LidiaBorys87
|
|
|
Dołączył: 14 Maj 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wto 19:08, 14 Maj 2013 |
|
Temat postu:
Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant.
Za nim zatrzymał się dzieciak na nowiutkim, błyszczącym rowerku.
- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja?
- Taaaakk
- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł.
Dzieciak wziął mandat, popatrzył i mówi:
- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja?
- He,he, tak, tak - odpowiedział rozbawiony policjant.
- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu ch*ja między nogami a nie na plecach!
Policjant zatrzymuje samochód, którym jadą trzy osoby.
- Gratuluję - mówi policjant - jest pan tysięcznym kierowcą, który przejechał nową szosą.
Oto nagroda pieniężna od firmy budującej drogi!
Obok pojawia się reporter i pyta:
- Na co wyda pan te pieniądze?
- No cóż - odpowiada po namyśle kierowca - chyba w końcu zrobię prawo jazdy...
Żona kierowcy z przerażeniem:
- Nie słuchajcie go panowie... On zawsze lubi żartować, gdy za dużo wypije!
W tym momencie z drzemki budzi się, siedzący z tylu dziadek i widząc policjanta zauważa:
- A nie mówiłem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
tomxxx
|
|
|
Dołączył: 12 Cze 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szczecin
|
Czw 13:32, 13 Cze 2013 |
|
Temat postu:
Czym się różni blondynka ze wsi od blondynki z miasta?
Blondynka z miasta ma w pępku kolczyk, a blondynka ze wsi kleszcza.
Dzwoni klient do sklepu mięsnego i pyta:
- Czy ma pan kurze nóżki?
- Mam
- Czy ma pan skrzydełka?
- Także mam.
- A ma pan świński ryj?
- Tak
- No to musi pan naprawdę śmiesznie wyglądać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
kubarosolek
|
|
|
Dołączył: 05 Lip 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Pią 11:10, 05 Lip 2013 |
|
Temat postu:
Baca łapie okazję na drodze.
Wreszcie udaje mu się złapać przejeżdżającego Mercedesa.
Wsiada i jadą, ale po kilku kilometrach jakoś tak nudno się zrobiło, więc baca się pyta:
- A co to panocku, za znacek z psodu?
- To? (mówi kierowca pokazując na znaczek mercedesa), to taki celownik, jak kogoś złapie w ten celownik, to już na pewno trafie.
- Aha.
Po kilku kilometrach patrzą, a tu po drodze jedzie jakiś facet na rowerze.
Baca mówi:
- A weźcie, panocku, tego człowieka w ten celownik.
Kierowca skręcił i faktycznie rowerzysta znalazł się "w celowniku", ale ponieważ kierowca nie chciał iść do więzienia, to w ostatniej chwili skręcił, aby nie trafić rowerzysty.
Chwilę potem baca się odzywa:
- iiiii, kiepski ten pański celownik, gdybym nie otworzył drzwi to byśmy go nie trafili.
Niedźwiedź powiedział, że będzie walił jajami tego, kto koło niego przejdzie.
Idzie zajączek, no to niedźwiedź go wali jajami.
Zając się śmieje i płacze.
Niedźwiedź pyta:
- Czego płaczesz?
- Bo mnie boli!
- A z czego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie!
Morze Północne, lodowaty wicher dmie jak cholera.
Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku?
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem.
Lew robi listę kogo zje.
Przychodzi Sarenka
Sarenka- Lwie czy ja jestem na liście ?
Lew- No niestety jesteś
Sarenka- A dasz mi jeden dzień żebym pożegnała się z rodziną ?
Lew- Ok nie ma sprawy
Na następny dzień przychodzi Sarenka i Lew ją zjada.Przychodzi Lis
Lis- Lwie czy ja jestem na liście ?
Lew- No niestety jesteś
Lis- A dasz mi jeden dzień żebym pożegnał się z rodziną ?
Lew- Ok niema sprawy
Przychodzi Lis i Lew go zjada.
Na następny dzień przychodzi króliczek.
Króliczek- Lwie czy ja jestem na liście ?
Lew- no niestety jesteś
Króliczek- A możesz mnie wykreślić ?
Lew- Spoko nie ma sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Czw 16:34, 25 Lip 2013 |
|
Temat postu:
Innymi słowami niz głupi dowcip tego określić nie mogę. Jestem satanistą
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|