|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Ile medali przywiozą polscy sportowcy z Pekinu? |
żadnego |
|
16% |
[ 1 ] |
1-5 |
|
16% |
[ 1 ] |
6-10 |
|
33% |
[ 2 ] |
10-15 |
|
16% |
[ 1 ] |
16-20 |
|
0% |
[ 0 ] |
powyżej dwudziestu :) |
|
16% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 6 |
|
|
Krol_kier
|
|
|
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
|
Sob 20:10, 16 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Masahiko napisał: |
Prawie trzy tygodnie. W pierwszym tygodniu oprócz kilku pojedynczych występów nie mieliśmy większych szans na powiększenie dorobku medalowego, a i tu niewiele brakło Jędrzejczak, Bierytowi, Bogackiej itp. |
Bieryt był w finale ostatni, a Bogacka ósma z dużą stratą do pierwszej trójki. To nie jest niewiele.
Choć jak na ich możliwości i tak były to niezłe wyniki.
Masahiko napisał: |
Widać że wiedzę na temat większości dyscyplin sportowych posiadasz raczej mierną. |
O, jak Ty wiele potrafisz wyczytać z jednego postu!
Jednak czy to aby na pewno ja mam problemy z zapamiętaniem, kto jak się nazywa, albo w której konkurencji startuje?
Ale ok - przyznam uczciwie, że np. o triathlonie czy softballu mam co najwyżej umiarkowane pojęcie. Nieszczególnie orientuje się też, kto w tym roku jest głównym faworytem do złota w hokeju na trawie.
Masahiko napisał: |
Albo chcesz uchodzić za pesymistycznego proroka, według którego jesteśmy ułomnym narodem. |
Nie jesteśmy, ale finansowanie sportu leży u nas na łopatkach, a 70 % olimpijczyków wegetuje ze stypendium z PKOL. Przez to bliżej nam jednak do Mongolii, niż do Europy Zachodniej i trudno w takiej sytuacji o optymizm.
"Murowanym faworytem" do medalu to jest Phelps. Naszym uda się, jeśli nie tylko będą w wysokiej formie, ale gdy na dodatek okaże się, że nie zaprocentuje forsa wpakowana przez bogatszą konkurencje w szkolenie, sprzęt i treningi swoich zawodników.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krol_kier dnia Sob 20:12, 16 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Sob 22:04, 16 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Krol_kier napisał: |
Panienka_Kochajaca_Sport napisał: |
wielkie dzięki że nas poinformowałeś
ale co w związku z tym?
|
To, że pozostawanie w tyle za krajami trzeciego świata było lekko kompromitujące i pragnąłem na to zwrócić uwagę. Na szczęście nasi reprezentanci również to zauważyli. |
no to fajnie. Jak myślisz, że tylko Ciebie szczególnie to boli i jedyny zauważasz ten szczególny fakt, to jesteś w błędzie. Tylko na drugi raz proszę opatrz te dane swoim komentarzem, wszak fachowych opinii jest tu jak na lekarstwo
Cytat: |
Ubolewam, że mój post okazał się dla ciebie zbyt trudny do zrozumienia. |
a taam. Nie zrozumienie posta takiego umysłu jak Ty to żadna ujma
Cytat: |
Na przyszłość obiecuje, że postaram się pisać jeszcze prostszym językiem, tak, abyś nawet ty nie miała problemów z interpretacją. |
o Wielki! dziękuję możesz przedstawiać obrazowo, łatwiej będzie pojąć.
a tak serio - fakt, faktem że byliśmy (jesteśmy? ) daleko w tyle i nikomu chluby to nie przynosi... dlatego mam nadzieję, że chociaż teraz zaczniemy nadganianie. Jutro będzie do tego świetna okazja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Sob 22:12, 16 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Holt_ napisał: |
Janisz_ napisał: |
Ja może jeszcze słowem o pływaniu
Do finału na 1500 metrów panów weszło dwóch Chińczyków. Nie muszę chyba dodawać, że wyskoczyli z kapelusza.
. |
dajcie już spokój z tymi kapeluszami. To Otylia-Pulcheria z głębi swojego przyciasnego kostiumiku może tak mówić, bo ją gorycz zżera....Jaki tam kapelusz? Laboratoria, laboratoria....stajnie hodowlane. |
geniusze wyhodowane na jeden tydzień? Przecież gdyby było tak jak mówisz Chińczycy pojawiali by się w takiej licznej (i tak aktywnej medalowo że tak to ujmę) reprezentacji na każdej imprezie. A szczerze jestem ciekawa czy w Londynie będzie choć w połowie tak samo jak teraz.
Cytat: |
Kitajców nikt nie zna, bo ich trenerzy na mityngi nie wozili celem uciechy gawiedzi i sponsorów, tylko w pocie czoła żyłowali ich na najszybszych basenach świata, zbudowanych na polecenie Kompartii. |
sa tacy, których zna cały świat. Dziwi wszystkich po prostu to że na jednej imprezie (fakt faktem ze w Chinach i dziwne byłoby gdyby do niej się nie przygotowali) pojawia się taka eksplozja talentów i to takich na miarę samego Phelpsa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Nie 02:10, 17 Sie 2008 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Nie 02:23, 17 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Krol_kier napisał: |
Bieryt był w finale ostatni, a Bogacka ósma z dużą stratą do pierwszej trójki. . |
Bieryt był trzeci po pierwszym "spływie"
Krol_kier napisał: |
Jednak czy to aby na pewno ja mam problemy z zapamiętaniem, kto jak się nazywa, albo w której konkurencji startuje? . |
Nie masz problemów bo się specjalnie tą wiedzą nie chwalisz.
Krol_kier napisał: |
Nie jesteśmy, ale finansowanie sportu leży u nas na łopatkach, a 70 % olimpijczyków wegetuje ze stypendium z PKOL. Przez to bliżej nam jednak do Mongolii, niż do Europy Zachodniej i trudno w takiej sytuacji o optymizm. . |
Zgadzam się. Jednak nie mam na to wielkiego wpływu więc staram się cieszyć tym co mamy...
Krol_kier napisał: |
"Murowanym faworytem" do medalu to jest Phelps. Naszym uda się, jeśli nie tylko będą w wysokiej formie, ale gdy na dodatek okaże się, że nie zaprocentuje forsa wpakowana przez bogatszą konkurencje w szkolenie, sprzęt i treningi swoich zawodników. |
Pesymistyczny pogląd, ale niewiele odbiegający od prawdy. W tej chwili chyba tylko Blanik i wioślarze mogą czuć się niezagrożeni, choć i tu różnie bywa....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Nie 11:02, 17 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
widzicie, trochę pomarudziliśmy i już jest lepiej
Niedziela będzie nasza, wiedziałam  już 3 medale, a przecież to nawet jeszcze nie połowa  wielkie brawa dla naszych wioślarzy, szczerze mówiąc na medal czwórki bez sternika nie liczyłam, a tu proszę  O podwójnej chyba nawet już nie ma co mówić... "Terminatorzy i dominatorzy" jak to mówi Szpaku  rewelacyjnie, ale tak spokojnie od początku do końca, ani przez chwilę nie można było zwątpić w złoto  rewelacyjny występ naszej zapaśniczki, Agnieszki Wieszczek, która w debiucie (!!) olimpijskim zdobywa brąz. Oby więcej takich występów i debiutów
jedyny minus dzisiejszy to siatkarki, ale trzeba przyznać że zwycięstwo z USA i tak mogło by nic nie dać, więc po co się napalać  siatkarze je pomszczą  a teraz 3mać kciuki za resztę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Nie 13:22, 17 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Panienka_Kochajaca_Sport napisał: |
geniusze wyhodowane na jeden tydzień? Przecież gdyby było tak jak mówisz Chińczycy pojawiali by się w takiej licznej (i tak aktywnej medalowo że tak to ujmę) reprezentacji na każdej imprezie. |
a po co?
Wyraźnie nie rozumiesz pewnej róznicy mentalności. Sport w Chinach to nie jest kwestia prywatna, biznesowa, etc. To kwestia prestiżowa.
Dla nich liczą się olipmiady. Przypomnij sobie, ile ich mieli już w poprzednich igrzyskach. Teraz partia postawiła cel: wygrać klasyfikację medalową i WSZYSTKO zostało temu podporzadkowane. Zaangazowano w to takie finanse, jakich nie zapewni żaden prywatny sponsor.
Kompartii nie jest potrzebne do szczęścia, że jakiś sportowiec będzie ją reprzentowal na jakimś mityngu. Oni rozumują kategoriami globalnymi. U nas się plecie, ze Olimpiada to już nie to, bo większe peiniądze sportowcy zarobią np w jakiejś Golden League. OK. Tyle, ze Chińczycy te pieniądze olewają. Dla nich liczy się to, co pokaże im partia, a ta mówi - Olimpiada jest najwazniejsza.
Pomijam już, ze po kiego grzyba mają ryzykwoac, że ten i ow wybierze wolność...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Nie 13:22, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Janisz_
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
|
Nie 19:46, 17 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Haha ... miałem rację, niedziela była dla nas !!  Można było jeszcze jeden medalik urwać, ale jest git i tak
Ja za to chciałbym się odnieść do dwóch rzeczy związanych z mediami:
Sprawa numer jeden, posłużę się cytatami z innych widzów:
Cytat: |
Skandalem jest pomniejszenie sukcesu naszej młodej zawodniczki przez leciwego Andrzeja Persona, który zapasy kobiet nazywa wulgarnie masażem.
To ignoranctwo najwyższego stopnia i to w TVP.
Nie tego sobie życzymy w komentarzach. Każdy sport jest ważny i każdy medal jest sukcesem ogromnym. Jak można było tak brzydko sponiewierać medal młodziutkiej zawodniczki.
Świetny występ wioślarzy ale znając ich klasę jako ludzi i zawodników byliby zdruzgotani, że inny Polak ma taki stosunek do trudu ich kolegów z innych dyscyplin
Brawo Andrzeju Person- co ty tam człowieku w tym studio wyprawiasz, a co to za komentator, który nie przerwał tego żenującej prostackiego zachowania. |
Cytat: |
Jestem natomiast zbulwersowana zachowaniem gościa TVP I , kiedy redaktor prowadzący program, chciał porozmawiać o sukcesie Agnieszki, uciął temat krótko, bo jego ten temat nie interesował i zaczął mówić o zwycięstwie wioślarzy. Czy ktoś wie jak się nazywał ten bubek ? |
Żenada, mówiąc krótko.
Sprawa druga.
W studiu TVN24 rano pojawił się Paweł Zarzeczny, dziennikarz. Mieli gadać o IO i w pewnym momencie dostali informację o srebrze wioślarzy. Potem pojawiły się teksty Zarzecznego, że igrzyska to w zasadzie przeżytek, że prawdziwy sport to jest na mundialach czy Tour de France. Śmiał się z wioślarzy wagi lekkiej, że muszą się głodzić. O medalu Majewskiego powiedział, że spoko, ale co z tego, przecież on dziecku nie kupi teraz kuli i ogólnie, że to "idiotyczny sport" takie pchanie kulą.
Jeszcze parę takich tekstów padło, chciałem znaleźć jakiś filmik z tym, ale nie mogłem znaleźć. Wkurzyłem się strasznie, bo dupek, który wygląda, jakby najdłuższy pokonany przez niego dystans, był dystansem z kanapy do lodówki, w ten sposób wypowiada się o ludziach, którzy całe swoje życie poświęcają, żeby zdobyć medal na IO. Zgoda że piłkarze, tenisiści czy kolarze, mogą traktować igrzyska ulgowo, ale dla całej reszty sportowców, jest to najważniejsza impreza czterolecia. I zastanawiam się czy mógłby powiedzieć to sportowcom w twarz, a nie z miną cwaniaka do kamery, siedząc na czterech literach, na wygodnej kanapie.
A z miłych rzeczy to mam nadzieję, że jutro nasi nie zwolnią tempa:
- 13.30 - Blanik
- 13.20 - tyczka kobiet
- 16.00 - finał 400m przez płotki z Markiem Plawgo
- 13.00 - Robert Dołęga w ciężarach
Od 10.00 zaczynają nasi kajakarze. Do tego półfinał Anny Jesień oraz mecze siatkarzy i ręcznych.
Stawiam jutro na 3 medale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Nie 20:07, 17 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
hmmm.
Powiem szczerze, że mnie też zapasy kobiet brzydzą. Podobnie jak podnoszenie ciężarów kobiet. No trudno, brzydzą mnie i już. Acz przyznaję - komentator TV powinien powstrzymać się publicznie od takich uwag.
A co Zarzecznego - pijak bo pijak, ale trochę racji ma. Igrzyska są najważniejszą imprezą czterolecia, ale dziś uż bardziej dla tych młodych sportowców, którzy chcą dopiero wystartować do wielkiej kariery.
A do Twojej listy dyscyplin, Janisz, dodałbym jeszcze np boks, a po części także koszykówkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Nie 21:19, 17 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Istnieje gdzieś w internecie nagranie z tego co mówił ten bufon?? Albo przynajmniej byście zacytowali co mówił.
Co do występu naszych sportowców to faktycznie niedziela była królewska. 6 medali to niezły dorobek. Myślę że wynik z Aten pobijemy, a szkoda bo zasłoni to prawdziwy obraz polskiego sportu. Janiszu nie wiesz jak przedstawia się sytuacja punktowa w porównaniu z poprzednimi igrzyskami?
Holt napisał: |
Powiem szczerze, że mnie też zapasy kobiet brzydzą. Podobnie jak podnoszenie ciężarów kobiet |
Przyznam że i mi się średnio podoba, ale w końcu równouprawnienie. jak chcą to niech walczą
Janisz napisał: |
Stawiam jutro na 3 medale |
Blanik, Pyrek, Dołęga. Musiałoby wszystko idealnie wyjść. Z drugiej strony może być i 5, bo jest drugi z Dołęgów i Rogowska. Myśle jednak że dwa medale wyciągniemy. Bez wątpienia Blanik i Dołęga. Wydaje mi się że Pyrek jednak nie da rady. ależ chciałbym się miło zaskoczyć
PS. Janiszu kochany jak uważasz, kajakarze wyciągną jakiś medal z wody?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Janisz_
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
|
Pon 11:27, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Ba ... oczywiście że macie rację. Kobieta zapaśnik kojarzy się trochę jak kobieta górnik  Aczkolwiek Polka okazała się dziewczyną wcale niebrzydką, wbrew temu, co by sugerowała nazwa konkurencji. Niemniej jednak medal to medal i takie teksty wobec jej były na chamskim poziomie.
No cóż, nie w każdej dyscyplinie można podziwiać tyłeczki siatkarek
Holt napisał: |
A co Zarzecznego - pijak bo pijak, ale trochę racji ma. Igrzyska są najważniejszą imprezą czterolecia, ale dziś już bardziej dla tych młodych sportowców, którzy chcą dopiero wystartować do wielkiej kariery. |
No niezupełnie, a na pewno jest to znaczne uproszczenie.
To w dużej mierze zależy od konkurencji. Są sporty które premiują młodych zawodników (pływanie, biegi sprinterskie, sporty walki), a w innych brylują doświadczeni zawodnicy (biegi długie, maratony, żeglarstwo, wioślarstwo). Są oczywiście też dyscypliny, gdzie i młodzi i starsi mogą wygrywać (głównie sporty zespołowe, podnoszenie ciężarów).
A sam fakt, że wielu sportowców wyznacza sobie IO jako datę graniczną do zakończenia kariery. Żeby daleko nie szukać przykładów, to choćby Małgorzata Glinka czy, może z innej beczki, Hiszpan, który wygrał wyścig punktowy w kolarstwie torowym Joan Llaneras (nie pierwszy lepszy frajer, tylko wielokrotny mistrz). Ja nawet myślę, że Szymon Kołecki, gdyby wygrał, mógłby powiedzieć, że kończy karierę. A tak powiedział, że jest niespełniony i chce startować do Londynu.
Zresztą, mi bardziej chodziło o ton tej wypowiedzi, cyniczny i kpiący z ciężko trenujących sportowców.
Holt napisał: |
A do Twojej listy dyscyplin, Janisz, dodałbym jeszcze np boks, a po części także koszykówkę. |
True, zapomniałem o tym, choć też z pewnym "ale" ...
Boks na igrzyskach, to mimo wszystko boks amatorski. Wielkiej kasy tam nie ma, więc dla większości bokserów, jest to przystanek dla kariery zawodowej, okazja żeby się pokazać.
Koszykówka, to wiadomo, chodzi głównie o Amerykanów. Czy zechcą wystartować i potwierdzić, że są "Dream Teamem". To troszkę tak, jak z hokeistami USA i Kanady na igrzyskach zimowych.
A tak rozszerzając trochę moją poprzednią wypowiedź, to jeśli idzie o piłkę nożną i tenis, zarówno kasa, jak i prestiż, są na rozgrywkach LM, Mundiali czy turniejów Wielkiego Szlema. Choć sam fakt, że tacy zawodnicy, jak Messi i Ronaldinho (w piłce) oraz Nadal i Federer (w tenisie), zdecydowali się na występ w Pekinie, pokazał że to też ważna impreza. A oni raczej promocji nie potrzebują
W kolarstwie może jest mniej kasy, ale prestiż wygrania któregoś z trójki wielkich wyścigów (Tour de France, Giro di Italia, Vuelta a Espana), jest oczywiście większy niż wygrana na IO, choć lista startowa wyścigów kolarskich pokazała, że to też jest dla nich ważna impreza.
Do tej naszej listy wrzuciłbym jeszcze może nie dyscyplinę, ale zawodniczkę .... Jelenę Isinbayevą. Dla niej IO pewnie są równie ważne, co każdy miting, na którym bije rekord świata, centymetr po centymetrze.
Harada napisał: |
Istnieje gdzieś w internecie nagranie z tego co mówił ten bufon?? Albo przynajmniej byście zacytowali co mówił. |
Niestety nie mogłem znaleźć nigdzie. Cytaty mniej więcej w moim poście, starałem się wiernie oddać to co mówił.
Harada napisał: |
PS. Janiszu kochany jak uważasz, kajakarze wyciągną jakiś medal z wody? |
Bo ja wiem. Są szanse na trzy ... może cztery .... no w maksie pięć (ale to już na ostrym farcie), ale jak ze dwa brąziki wpadną będzie spoko. Może jakieś sreberko.
Zobaczymy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Janisz_ dnia Pon 11:30, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pon 11:57, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Janisz napisał: |
Ja za to chciałbym się odnieść do dwóch rzeczy związanych z mediami: |
co do Persona, to jego problem jest taki, że on stara się upraszczać cały sposób komentowania sportu. Wraz ze swoimi koleżkami ze studia koncentrują się na tym na czym mają jako takie pojęcie, a to co jest dla nich czarną magią albo pomijają, albo obracają w "żart". Rzut młotem to dla tego pana "rzut jakimś żelastwem". A kiedy na ekranie pokazali ponownie walkę tej Agnieszki, zapaśniczki (żeby ją omówić), to zapytał: "ale po co pan nam to włącza? Mamy to komentować? Oj przecież my się na tym w ogóle nie znamy..." ignorancja w najwyższym stopniu, szkoda tylko że musi się tak wszem i wobec tym chwalić
i teraz jeszcze tylko szybciutko o siatkarzach, bo zaraz czas na Dołęgę no więc wygrana z Rosją 3:2. Powiem wam, że akurat w moim odczuciu patrząc na to co zespoły prezentowały w meczu z nami - paradoksalnie Brazylia była łatwiejszym przeciwnikiem do pokonania. A tu powalczyliśmy z Ruskami na równi, mecz chyba nawet lepszy niż ten na MŚ. Moim zdaniem mecz - Wika show master narzeka na Lozano, a ja widzę u niego wielki plus za to co zrobił w dzisiejszym meczu świetne zmiany Wiki, tak samo Możdżonka. Niepotrzebnie moim zdaniem wchodził Gruszka, ale to już kwestia moim osobistych antypatii aha! i jeszcze jedno. Czemu ma służyć zmiana Woickiego, który często wchodzi tylko na zagrywkę? Jeśli "postraszeniu rywali" no przepraszam, ale to się chyba mija z celem... pomijam już to że przy tym swoim baloniku zdarzyło się już mu trafić w siatkę wolę oglądać dalej Kadziewicza czy Możdzonka na zagrywce i ich silne uderzenia, niż to co prezentuje Woicki... od takich taktycznych zagrywek mamy chyba Zagumnego, czy to nam nie wystarczy? A co do tego elementu gry to widać, że nasi zrobili ogromny postęp Jak sobie przypomnę grę Polaków jeszcze z 2 lat temu.... i te psute co chwile serwy, a jak zagrywal Kadziewicz to a teraz praktycznie każdy z naszych ma taką silną zagrywkę, którą może zrobić asa
Ogólnie wszyscy dzisiaj na duży plus, rzeczywiście te IO wychodzą nam na równi jak MŚ'06... a może i lepiej. I nie wiem czy zauważyliście jeszcze jedną zmianę u nas. Kilka lat temu był taki przeklęty mecz, kiedy awansowaliśmy do finałów LŚ... Polska - Serbia (wtedy chyba jeszcze nawet z Czarnogórą ). I był taki wynik 2:0 i 22:17 dla jednej z drużyn. I na skutek różnych nieciekawych zdarzeń ta drużyna ten mecz przegrała.... jakiś czas później było już lepiej, bo w innym meczu, z 0:2 w plecy potrafiła się dźwignąć i wygrać 3:2 mecz decydujący prawie o medalach MŚ. Teraz, Ci sami zawodnicy, w kryzysowych sytuacjach, wręcz z arogancją patrzą w oczy nadętym Ruskom, nie mówiąc już o ironicznym, szelmowskim uśmiechu.... i to mi się w nich podoba
i na koniec ludzie, dla których rozgrywki sportowe chyba stają się nieodłączną częscią polityki
[link widoczny dla zalogowanych]
złotego poniedziałku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pon 14:33, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Po zwycięstwie z Serbią napisałem:
Cytat: |
endriu60 napisał: |
master chyba szaleje po wygranej |
Jak widzisz, pomoc kardiologa nie jest jeszcze potrzebna.
|
Dzisiaj jest potrzebna.
Co moge powiedzieć? Wreszcie. Na to własnie czekałem. Gra, może poza pierwszym setem, znakomita, aczkolwiek wciąz zdarzały sie nam przestoje. Jednak akurat z Rosjanami jestem w stanie owe przestoje wybaczyć - jak się ma naprzeciwko siebie blok, jak to okreslił pewien mój znajomy, trzy razy po 2,20, nie nalezy oczekiwac, że wszystko wejdzie. Szczególnie kiedy libero rywali jest jednym z najlepiej broniących zawodników turnieju.
Z tym, że nasz libero równiez w tej klasyfikacji zajmuje czołowa pozycję, tak więc mamy tutaj pewną równowagę. Co się zaś tyczy bloku i pana Marcina Możdzonka... Pisałem już chyba od miesiąca, że Możdżonek to nasz najwiekszy atut na Rosjan. I kto miał rację?
Pierwszego seta, niestety, nie oglądałem, jednak wnioskuję, że Świderski musiał spisywac w dzisiejszym spotkaniu nienajlepiej. Za to rozczarował mnie trochę Gierczyński - fragment tego seta jednak widziałem i miałem okazję obejrzec jego nienajlepsze przyjęcie. Dzieki Bogu, że w kadrze mamy Marcina Wikę. A ja, głupi, jeszcze pól roku temu w ogóle nie widziałem go w kadrze na IO, a po rezygnacji Murka był u mnie zaledwie "zapchajdziurą", bo nie było nikogo na jego pozycję. A teraz? W ogóle sobie kadry bez niego nie wyobrażam...
Po raz kolejny chciałbym tutaj zaproponowac równiez, zeby Plińskiego w wyjściowej szóstce zastapił Możdżonek. Chłopak jest w życiowej formie, o klase przerasta obu pozostałych środkowych razem wziętych. Ciężko uwierzyć, że to ten sam zawodnik, któy w Olsztynie rozegrał barzo przeciętny sezon i ktróy do niedawna przegrywał rywalizację o miejsce w kadrze z Grzybem, Nowakowskim, a zapewne przegrałby ją równiez z Nowakiem i Szczerbaniukiem, zreszta większośc kibiców wyżej ceniła nawet Patryka Czarnowskiego (z niecierpliwością czekam na nowy sezonw jego wykonaniu)...
Co moge jeszcze napisać... Bardzo podoba mi sie postawa na boisku Kadziewicza, Wiki oraz Możdżonka. Odnosze wrażenie, że ci zawodnicy potrafiliby nawet Egipt zmotywowac do pokonania Rosjan Gdyby nie oni, podejrzewam, że różnie mogło być z gra pozostałych naszych siatkarzy.
No to teraz czekamy na ćwierćfinałowego rywala. Jednak na kogo bysmy nie trafili, w dzisiejszej formie jestesmy w stanie pokonać niemal każdego. "Niemal", bo wciąz sen z powiek spędza mi ta nieszczęsna Brazylia.
Jak to ująl Niemczyk - w półfinałach Polska, Rosja, Brazylia i Stany Zjednoczone. I odnosze wrażenie, że ci pierwsi spokojnie są w stanie dojśc do finału.
Klaudia napisał: |
Powiem wam, że akurat w moim odczuciu patrząc na to co zespoły prezentowały w meczu z nami - paradoksalnie Brazylia była łatwiejszym przeciwnikiem do pokonania. |
Nie do końca się zgoze. Atutem Brazylii jest ich psychika - wygrany set, szczególnie taki, jak tamten pierwszy, sprawia, że ikt nie jest w stanie ich pokonać. Z kolei Rosjan wystarczy 2-3 razy zablokowac, do tego wybronić pare ataków, odrobić trzypunktową przewagę, wygrać seta i już mają dość. W zasadzie zwycięstwa w tie-breaku mogliśmy być, podobnie jak przed dwoma laty, pewni. Problemem było tylko doprowadzenie do tego tie-break'a
Klaudia napisał: |
master narzeka na Lozano, a ja widzę u niego wielki plus za to co zrobił w dzisiejszym meczu  |
I narzekał będzie. Nawet, jeśli zdobędziemy złoto. Powody? Gruszka jako atakujący, obraza na Szymańskiego (ktos jest w stanie wytłumaczyc mi tę sytuację? Że co, Szymański tak bardzo ma gdzies Argentyńczyka, że az kontuzję złapał? "Na złośc cioci odmorże sobie uszy"?), zupełne olanie Prygiela (oraz wszystkich innych nominalnych atakujących o naziwksu innym niż Wlazły), uznanie psychologa w durzynie za przezytek, stacjonarna zagrywka, wreszcie wszystkie niemal podwójne zmiany przed Igrzyskami (odniosłem zreszta wrażenie, że nawet dzisiaj pod koniec tie-breaka chciał ją zrobić). Porażki z Chinami, Egiptem, Estonią czy Czarnogórą są tego konsekwencją.
Klaudia napisał: |
Niepotrzebnie moim zdaniem wchodził Gruszka, ale to już kwestia moim osobistych antypatii  |
Nie, było to spowodowane, że tak powiem, "cieniactwem" naszej "Gwiazdy znad Bosforu" czy gdzie tam ten jego klub jest
Klaudia napisał: |
aha! i jeszcze jedno. Czemu ma służyć zmiana Woickiego, który często wchodzi tylko na zagrywkę? |
Bo wziąl Woickiego i nie wie, co z nim zrobić. Mógł dac mu szansę z Egiptem, ale po co, lepiej grac najsilniejszą "szóstką"
Klaudia napisał: |
wolę oglądać dalej Kadziewicza czy Możdzonka na zagrywce i ich silne uderzenia |
...jesl Lozano im pozwoli Woicki zmienia tych, ktrzy od czasu do czasu zagrywkę psują - takie odniosłem wrażenie. Cóz...
Klaudia napisał: |
i na koniec ludzie, dla których rozgrywki sportowe chyba stają się nieodłączną częscią polityki
[link widoczny dla zalogowanych] |
Za Rasputina, bo mnie w kompleksy wpędza
Klaudia napisał: |
złotego poniedziałku  |
I wykrakała.
PS Szwaby odpadły w ręcznej! Ogłaszam święto narodowe!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 16:55, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pon 16:00, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Litości, czemu tak długie posty, pół dnia będę nad tym ślęczeć
master_of_flamaster napisał: |
Po zwycięstwie z Serbią napisałem:
Cytat: |
endriu60 napisał: |
master chyba szaleje po wygranej |
Jak widzisz, pomoc kardiologa nie jest jeszcze potrzebna.
|
Dzisiaj jest potrzebna. |
heh, czekam na naszego Jedynego Nieomylnego Forumowego Eksperta, aż wypowie się o grze Polaków, bo chyba nie podchodził do niej aż tak realistycznie jakby mógł
Cytat: |
Pierwszego seta, niestety, nie oglądałem, |
tośmy sobie pogadali ja też nie, bo nie miałam siły otworzyć oczu. Jedynie słuchałam Dębowskiego, dopiero 2 set mnie rozbudził
Cytat: |
Po raz kolejny chciałbym tutaj zaproponowac równiez, zeby Plińskiego w wyjściowej szóstce zastapił Możdżonek. |
kto z pań i panów forumowiczów jest za przyjęciem pomysłu zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk tu popieram, to jak dzisiaj się spisywał jest dla mnie niesamowite
Cytat: |
Co moge jeszcze napisać... Bardzo podoba mi sie postawa na boisku Kadziewicza, Wiki oraz Możdżonka. Odnosze wrażenie, że ci zawodnicy potrafiliby nawet Egipt zmotywowac do pokonania Rosjan Gdyby nie oni, podejrzewam, że różnie mogło być z gra pozostałych naszych siatkarzy. |
Kadziewicz w ogóle zmienił się mentalnie, psychicznie. Wydoroślał? To jak on potrafi się mobilizować jest niesamowite. I ta jego chęć walki... Chociaż myślę że i bez tych w/w nasi by wygrali no, może z Gruszką różnie by to było, ale ogólnie na tych IO widać taką ich pewność siebie i siłę charakteru więc o to jestem spokojna.
Cytat: |
No to teraz czekamy na ćwierćfinałowego rywala. Jednak na kogo bysmy nie trafili, w dzisiejszej formie jestesmy w stanie pokonać niemal 1każdego. "Niemal", bo wciąz sen z powiek spędza mi ta nieszczęsna Brazylia. |
z Brazylią to chyba później póki co można być spokojnym o wynik naszych. A z kim w ćwierćfinale? Najprawdopodobniej WŁosi. Więc nie marudź bo damy radę
Cytat: |
Jak to ująl Niemczyk - w półfinałach Polska, Rosja, Brazylia i Stany Zjednoczone. I odnosze wrażenie, że ci pierwsi spokojnie są w stanie dojśc do finału. |
zgadzam się (znów )
Cytat: |
Klaudia napisał: |
Powiem wam, że akurat w moim odczuciu patrząc na to co zespoły prezentowały w meczu z nami - paradoksalnie Brazylia była łatwiejszym przeciwnikiem do pokonania. |
Nie do końca się zgoze. Atutem Brazylii jest ich psychika - wygrany set, szczególnie taki, jak tamten pierwszy, sprawia, że ikt nie jest w stanie ich pokonać. Z kolei Rosjan wystarczy 2-3 razy zablokowac, do tego wybronić pare ataków, odrobić trzypunktową przewagę, wygrać seta i już mają dość. W zasadzie zwycięstwa w tie-breaku mogliśmy być, podobnie jak przed dwoma laty, pewni. Problemem było tylko doprowadzenie do tego tie-break'a  |
może i tak. Rosjanie są na pewno bardziej nerwowi, jeśli o to chodzi. Ale tak czy siak - w porównaniu do meczu finałego MŚ nasza gra z Brazylią, choć wynik ten sam, wyglądała o wiele lepiej. Już niedługo i weźmiemy na nich rewanż
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Janisz_
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
|
Pon 16:03, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
No cóż, średnio na jeża dziś.
Na plus:
- wygrana siatkarzy. Tym razem to ja przespałem mecz, więc krótko. Historia się lubi powtarzać, znowu 3-2. Znowu słaby początek. Znowu słabszy mecz dwóch liderów (Pliński i Świderski) i ratują nas dwaj rezerwowi (Możdżonek i Wika). Jest ćwierćfinał, a tam Włosi lub Bułgarzy .... i tego meczu nie mamy prawa przegrać. Wszystko rozbije się o to na kogo trafimy w półfinale.
- remis ręcznych. Dobra gra i remis z najlepszą drużyną tych Igrzysk, Francją. Ważny, bo zajmujemy drugie miejsce w grupie i mamy świetny układ fazy pucharowej. Tutaj nie ma losowania, więc pewnie drabinka już w półfinałach ułoży się tak:
1. Francja/Rosja - Chorwacja/Dania
2. Islandia/Polska - Korea Południowa/Hiszpania
Moim zdaniem droga do finału stoi otworem. Uniknęliśmy 3 miejsca i trudnej połówki drabinki, w której są mistrzowie olimpijscy Chorwaci, mistrzowie świata Duńczycy oraz najlepsi w Pekinie Francuzi.
Mamy za to Islandię, która nam leży, Hiszpanię, z którą przegraliśmy na własne życzenie i czarnego konia - Koreę.
Jak wszystko pójdzie po naszej myśli to będzie finał.
- "Złoty Blanik". Tak wszyscy mówiliśmy przed Pekinem, że Blanik to na pewno wygra złoto, a tymczasem wyszło to, ze na gimnastyce to się kompletnie nie znamy  Oczywiście Blanik wygrał, ale było bardzo gorąco. Rumun pierwszy skok oddał rekordowy i w drugim mógł skoczyć coś łatwiejszego. Zdecydował się na bardzo trudny skok i zaliczył glebę. Z Francuzem też wygrana notami (jakoś tak  ). Super że jest złoto, ale równie dobrze mogłoby się skończyć srebrem, albo brązem.
- Anna Jesień. Awans do finału z czwartym czasem.
Na minus:
- Marcin Dołęga. Przegrał chyba z samym sobą ... po trochu nie wytrzymał psychicznie i po trochu przeszkodziła kontuzja. Przesadził w rwaniu, poszedł na walkę o złoto z Białorusinem, który był poza zasięgiem. Zamiast walczyć o rekord świata mógł rwać np 197-198kg i odskoczyć Rosjanom. Tego już by nie odrobili, a tak zabrakło tych 2-3 kg w podrzucie.
- tyczkarki. Krótko, wyniki były takie:
1. Jelena Isinbajewa Rosja 5,05 (RŚ)
2. Jennifer Stuczynski USA 4,80
3. Swietłana Fieofanowa Rosja 4,75
4. Julia Gołubczikowa Rosja 4,75
5. Monika Pyrek Polska 4,70
....
10. Anna Rogowska Polska 4,45
I teraz. Rekord życiowy Rogowskiej 4,83, rekord życiowy Pyrek 4,82. I to chyba tyle wystarczy.
Jutro liczę mocno na Małachowskiego w finale rzutu dyskiem, może być mocny.
Medal, już niejako awansem, może zdobyć Maszczyk, jeśli wygra ćwierćfinał, będzie co najmniej brąz.
Maszczyk walczy między 13 a 14. Dysk o 15.10.
No i zobaczymy jak reszta kajakarzy wypadnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Janisz_ dnia Pon 16:06, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pon 17:10, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Panienka_Kochajaca_Sport napisał: |
Litości, czemu tak długie posty, pół dnia będę nad tym ślęczeć |
Było nie klikać w temat Teraz cierp
Klaudia napisał: |
heh, czekam na naszego Jedynego Nieomylnego Forumowego Eksperta, aż wypowie się o grze Polaków, bo chyba nie podchodził do niej aż tak realistycznie jakby mógł  |
Szczerze? Do meczu z Rosją nawet ja nie podchodziłem optymistycznie. I, wstyd sie przyznac, ale az do tie-breaka byłem przekonany, że siatkarze Vladimira Alekny zaraz nas dogonia, a potem wygraja seta. Tak sie naszczęście nie stało, a ja wyszedłem na debila
Klaudia napisał: |
tośmy sobie pogadali ja też nie, bo nie miałam siły otworzyć oczu. Jedynie słuchałam Dębowskiego, dopiero 2 set mnie rozbudził  |
Ja po prostu przysnąłem na meczu Islandii z Egiptem (ręczna) i obudziłem się dokładnie o 6.27
Klaudia napisał: |
kto z pań i panów forumowiczów jest za przyjęciem pomysłu zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk tu popieram, to jak dzisiaj się spisywał jest dla mnie niesamowite  |
TY uważasz, że PLIŃSKI powinien USIĄŚĆ NA ŁAWCE kosztem Możdzonka? Świat się kończy...
Klaudia napisał: |
Kadziewicz w ogóle zmienił się mentalnie, psychicznie. Wydoroślał? To jak on potrafi się mobilizować jest niesamowite. I ta jego chęć walki... Chociaż myślę że i bez tych w/w nasi by wygrali  |
Znaczy bez Wiki, Możdzonka i Kadziewicza? Jasne Ale ok, wiem, chodzi o ich postawę podczas meczu (mentalną). Cóz, wydaje mi się, że mogłoby bycjednak róznie. Nie wiem czy gdyby nie te "szaleństwa" Wiki nawet, jak zdobywaliśmy punkt na 19:17 (te 19 to dla Rosjan), nasi uwierzyliby, że można to jeszcze wygrać.
Klaudia napisał: |
z Brazylią to chyba później  |
W półfinale albo w finale. Zalezy, jak wyjdzie losowanie. Jak Włochy to w półfinale czeka USA/Serbia, jak Bułgaria, naszym rywalem będzie Brazylia/Chiny .
Klaudia napisał: |
A z kim w ćwierćfinale? Najprawdopodobniej WŁosi. |
Zrobiłas magiczna sztuczkę i wyszło ci, że 50%>50% czy po prostu losowanie będzie ustawione? Bo wiesz, drużyny z drugich i trzecich miejsc w grupach będa losowane - możemy trafić i na Włochów, i na Bułgarów.
Klaudia napisał: |
Ale tak czy siak - w porównaniu do meczu finałego MŚ nasza gra z Brazylią, choć wynik ten sam, wyglądała o wiele lepiej. Już niedługo i weźmiemy na nich rewanż  |
A tutaj dla odmiany ja zgode się z tobą. Ech, świat schodzi już na psy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 17:17, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Red_Devil
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Pon 18:02, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
Najlepiej punktujący:
1. Clayton Stanley (USA)
2. Ivan Miljkovic (SRB)
3. Ernando Gomez (VEN)
...
10. Mariusz Wlazły (POL)
11. Sebastian Świderski (POL)
Wychodzi, że rozegranie Balla i Grbica (tak, to mnie nie dziwi akurat) jest cholernie czytelne...
|
Tak, czytelne. Zauważ jednak pewną różnicę między rozegraniem Sadurek, a Lloya Balla. Stanley jest nie tylko najlepszym punktującym, ale również najskuteczniej atakującym. Czyli nie dostaje aż tak dużej ilości piłek jak Glinka, czy Skowrońska.
Panienka_Kochajaca_Sport napisał: |
heh, czekam na naszego Jedynego Nieomylnego Forumowego Eksperta, aż wypowie się o grze Polaków, bo chyba nie podchodził do niej aż tak realistycznie jakby mógł |
Ano właśnie. Onetowi kibice, którzy wywalali Lozano, Świderskiego, czy Możdżonka, pieją teraz z zachwytu. Nie żebym porównywał do nich naszego Endriu, ale...
Cytat: |
Fakt samo wygranie z Serbia nic nie daje Niemcom...natomiast to ze mozemy dostac lanie od trzech potentantow to juz jest wielce prawdopodobne,ty oczywiscie nie przyjmujesz do siebie takich wiadomosci z racji wielkiego optymizmu... |
... to zdanie nie było obiektywne. Było bardzo pesymistyczne.
Klaudia napisał: |
master napisał: |
Pierwszego seta, niestety, nie oglądałem, |
tośmy sobie pogadali ja też nie, bo nie miałam siły otworzyć oczu. Jedynie słuchałam Dębowskiego, dopiero 2 set mnie rozbudził
|
No i jakby tego było mało, również zacząłem oglądac mecz od drugiego seta
Klaudia napisał: |
master napisał: |
Po raz kolejny chciałbym tutaj zaproponowac równiez, zeby Plińskiego w wyjściowej szóstce zastapił Możdżonek. |
kto z pań i panów forumowiczów jest za przyjęciem pomysłu zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk tu popieram, to jak dzisiaj się spisywał jest dla mnie niesamowite |
Ok, nie upieram się, zagrał rzeczywiście fantastycznie. Trzeba korzystać z Jego formy
master napisał: |
]No to teraz czekamy na ćwierćfinałowego rywala. Jednak na kogo bysmy nie trafili, w dzisiejszej formie jestesmy w stanie pokonać niemal 1każdego. "Niemal", bo wciąz sen z powiek spędza mi ta nieszczęsna Brazylia. |
Mi również. Ale trzeba przełamywać bariery. W fazie pucharowej nasi nawet jak przegrają pierwszego seta, tak jak w grupie z Brazylią, będą żarli parkiet byleby wygrać. I wierzę że się uda, mamy niezwykłą szansę na cudowny wynik na olimpiadzie... Ale spokojnie, na razie jesteśmy w ósemce, skupmy się na ćwierćfinale.
master napisał: |
Dzieki Bogu, że w kadrze mamy Marcina Wikę. A ja, głupi, jeszcze pól roku temu w ogóle nie widziałem go w kadrze na IO, a po rezygnacji Murka był u mnie zaledwie "zapchajdziurą", bo nie było nikogo na jego pozycję. A teraz? W ogóle sobie kadry bez niego nie wyobrażam... |
Wika, Winiarski, Świderski, Murek. I posadź tu któregoś na ławce Podoba mi się to, że jak któremuś z naszych nie idzie, to jest świetny zmiennik na Jego pozycję. Poza, niestety, pozycją atakującego. No ale tu jak na razie nie ma problemu, bo Wlazły sadzi jak robot
master napisał: |
Klaudia napisał: |
master narzeka na Lozano, a ja widzę u niego wielki plus za to co zrobił w dzisiejszym meczu  |
I narzekał będzie. Nawet, jeśli zdobędziemy złoto. Powody? Gruszka jako atakujący, obraza na Szymańskiego (ktos jest w stanie wytłumaczyc mi tę sytuację? Że co, Szymański tak bardzo ma gdzies Argentyńczyka, że az kontuzję złapał? "Na złośc cioci odmorże sobie uszy"?), zupełne olanie Prygiela (oraz wszystkich innych nominalnych atakujących o naziwksu innym niż Wlazły), uznanie psychologa w durzynie za przezytek, stacjonarna zagrywka, wreszcie wszystkie niemal podwójne zmiany przed Igrzyskami (odniosłem zreszta wrażenie, że nawet dzisiaj pod koniec tie-breaka chciał ją zrobić). Porażki z Chinami, Egiptem, Estonią czy Czarnogórą są tego konsekwencją. |
Lozano popełnił sporo błędów, ale jak wiadomo popełnia je każdy. Z wszystkim co teraz napisał master, należy się zgodzić (poza zagrywką, bo nie dość, że teraz nasi zagrywają mocno, to jeszcze bardzo rzadko psują). Z drugiej strony, gdyby master był selekcjonerem, to pewnie w składzie nie oglądalibyśmy Kadziewicza i Świderskiego Sporo plusów także po Jego stronie. Na najważniejsze imprezy jesteśmy przygotowani świetnie, zawaliliśmy praktycznie tylko Mistrzostwa Europy, ale jak wiadomo złożyło się na to sporo czynników. Od tego czasu nie mogliśmy za bardzo dojść do siebie, jednak na Olimpiadę udało się awansować, wyszliśmy z dołka i chwała trenerowi za to. O turnieju w Rio nie ma co pisać - każdy widzi kto miał lepszy pomysł na przygotowanie.
Klaudia napisał: |
Jak sobie przypomnę grę Polaków jeszcze z 2 lat temu.... i te psute co chwile serwy, a jak zagrywal Kadziewicz to a teraz praktycznie każdy z naszych ma taką silną zagrywkę, którą może zrobić asa |
Dokładnie tak. I w tym momencie ta stacjonarna zagrywka mastera jest niemalże nieobecna
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Red_Devil dnia Pon 18:06, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Janisz_
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
|
Pon 18:16, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Ja to się boję, że jeśli odejdzie Lozano, to władze związku zastosują manewr, że tak go nazwę umownie, o nazwie "Łukasz Kruczek". Wiecie o co mi biega. Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść, a teraz pokażmy, że nasza myśl szkoleniowa i tak jest najlepsza. Jeśli tak by miało być, to wolę, żeby Lozano dostał reprę dożywotnio, nawet jeśli byśmy mieli przegrywać średnio co trzy miechy z rywalem na poziomie Egiptu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pon 19:12, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Red_Devil napisał: |
Tak, czytelne. Zauważ jednak pewną różnicę między rozegraniem Sadurek, a Lloya Balla. Stanley jest nie tylko najlepszym punktującym, ale również najskuteczniej atakującym. Czyli nie dostaje aż tak dużej ilości piłek jak Glinka, czy Skowrońska. |
I co ja biedny mam teraz napisać? ja, który spałem tylko, jak były transmisje z siatkówki kobiet?
Poza tym zauwaz, że akurat w przypadku takiego cyborga jak Stanley jedno z drugim się nie wyklucza. Z Ballem grają juz dośc długo, równiez w klubie, rozumieja się doskonale. Poza tym Clayton Stanley to Calyton Stanley - spróbuj takiego na bloku zatrzymac
Red_Devil napisał: |
Ano właśnie. Onetowi kibice, którzy wywalali Lozano, Świderskiego, czy Możdżonka, pieją teraz z zachwytu. |
I tylko ja wciąz stały w uczuciach jestem
Red_Devil napisał: |
No i jakby tego było mało, również zacząłem oglądac mecz od drugiego seta  |
Widzicie, nie oglądaliśmy to po co mieli grac. Potem żesmy usiedli we trójke przed TV to nie chcieli siary przed koneserami robić, wzięli się za siebie i pojechali Ruskich
Red_Devil napisał: |
Wika, Winiarski, Świderski, Murek. I posadź tu któregoś na ławce |
Zagramy siatkówkę totalna a'la Indonezja. Przyjmujący-atakujący, przyjmujący-rozgrywający, przyjmujący, przyjmujący-środkowy, libero cały mecz na ławce I będzie git
Red_Devil napisał: |
Podoba mi się to, że jak któremuś z naszych nie idzie, to jest świetny zmiennik na Jego pozycję. Poza, niestety, pozycją atakującego. No ale tu jak na razie nie ma problemu, bo Wlazły sadzi jak robot  |
Tak ostatnio oglądam tych naszych chłopaków i dochodze do wniosku, że zmiennik dla Wlazłego jest. Z tym, że nie nazywa się Piotr Gruszka, ale Marcin Wika. Ewentualnie mógłby byc jeszcze Gierczyński - w orzyjęciu i tak pożytku nie ma z niego żadnego, a huknąć umie
Red_Devil napisał: |
Lozano popełnił sporo błędów, ale jak wiadomo popełnia je każdy. Z wszystkim co teraz napisał master, należy się zgodzić (poza zagrywką, bo nie dość, że teraz nasi zagrywają mocno, to jeszcze bardzo rzadko psują). |
Tak, tak, wiem, matoł jestem, tę zagrywkę to z pryzwyczajenia już wpisałem.
Red_Devil napisał: |
Z drugiej strony, gdyby master był selekcjonerem, to pewnie w składzie nie oglądalibyśmy Kadziewicza i Świderskiego  |
Ale za to byłby Prygiel w ataku
Red_Devil napisał: |
sporo plusów także po Jego stronie. Na najważniejsze imprezy jesteśmy przygotowani świetnie, zawaliliśmy praktycznie tylko Mistrzostwa Europy, ale jak wiadomo złożyło się na to sporo czynników. Od tego czasu nie mogliśmy za bardzo dojść do siebie, jednak na Olimpiadę udało się awansować, wyszliśmy z dołka i chwała trenerowi za to. O turnieju w Rio nie ma co pisać - każdy widzi kto miał lepszy pomysł na przygotowanie. |
Owszem, zgoda. Z tym, że Lozano stracił również częśc swojego autorytetu w drużynie. Najpierw wprowadził dyscypline do kadry, karał za uzywanie telefonów etc., potem pogodził sie z Wlazłym (nie uwazam, że to źle - jednak "dawny" Lozano tak szybko by Mariuszowi nie odpuścił). Potem najwyraźniej pomyślał, że jednak dyscyplina powina wrócic, z tym Wlazłym troche spartolił i wywalił z kadry Szymańskiego. Bo smiał złapac kontuzję, kiedy dostal powołanie. Na koniec z nieznanych powodów obraził sie na Prygiela. Dla mnie jednak te błędy sa już dośc znaczące, szczególnie, że och konsekwencją jest jeden atakujący w druzynie.
Red_Devil napisał: |
Dokładnie tak. I w tym momencie ta stacjonarna zagrywka mastera jest niemalże nieobecna  |
Wiem, wiem, WIEM Cicho już
Janisz_ napisał: |
Ja to się boję, że jeśli odejdzie Lozano, to władze związku zastosują manewr, że tak go nazwę umownie, o nazwie "Łukasz Kruczek". Wiecie o co mi biega. Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść, a teraz pokażmy, że nasza myśl szkoleniowa i tak jest najlepsza. Jeśli tak by miało być, to wolę, żeby Lozano dostał reprę dożywotnio, nawet jeśli byśmy mieli przegrywać średnio co trzy miechy z rywalem na poziomie Egiptu. |
Po pierwsze: dymisja Lozano jest już przesądzona i potwierdzona.
Po drugie: żaden tam wspaniały. Pod uwagę branych jest zech kandydató: Daniel Castellani, Julio Velasco, Bernardo Rezende. Podejrzewam, że w walce o tę posadę brany pod uwagę będzie równiez Ljubomir travica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pon 19:40, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Janisz napisał: |
- "Złoty Blanik". Tak wszyscy mówiliśmy przed Pekinem, że Blanik to na pewno wygra złoto, a tymczasem wyszło to, ze na gimnastyce to się kompletnie nie znamy Smile Oczywiście Blanik wygrał, ale było bardzo gorąco. Rumun pierwszy skok oddał rekordowy i w drugim mógł skoczyć coś łatwiejszego. Zdecydował się na bardzo trudny skok i zaliczył glebę. Z Francuzem też wygrana notami (jakoś tak Wink). Super że jest złoto, ale równie dobrze mogłoby się skończyć srebrem, albo brąze |
no więc głosem eksperta od gimnastyki i skoku przez konia pozwolę sobie powiedzieć pare słów o tymże sporcie... który pewnie teraz staje się naszym narodowym ten koleś (Rumun?) bo Blaniku był świetny, ale! i otóż teraz zagadka - jaki sport 'ideowo' podobny jest do gimnastyki, gdyż także powinien zawierać 'dwa dobre skoki'? co zresztą super zrobił Blanik, wywalczając złoto
Cytat: |
Na minus:
- Marcin Dołęga. Przegrał chyba z samym sobą ... po trochu nie wytrzymał psychicznie i po trochu przeszkodziła kontuzja. Przesadził w rwaniu, poszedł na walkę o złoto z Białorusinem, który był poza zasięgiem. Zamiast walczyć o rekord świata mógł rwać np 197-198kg i odskoczyć Rosjanom. Tego już by nie odrobili, a tak zabrakło tych 2-3 kg w podrzucie. |
tu się zgadzam, rozsądniej byłoby wyrwać 198 i mieć spokój. Ale chyba dziś przerosła go ambicja... chociaż to i tak jakiś plus, ze ją posiada (coraz mniej takich sportowców u nas chyba...).
Janisz napisał: |
tyczkarki. Krótko, wyniki były takie:
1. Jelena Isinbajewa Rosja 5,05 (RŚ)
2. Jennifer Stuczynski USA 4,80
3. Swietłana Fieofanowa Rosja 4,75
4. Julia Gołubczikowa Rosja 4,75
5. Monika Pyrek Polska 4,70
....
10. Anna Rogowska Polska 4,45
I teraz. Rekord życiowy Rogowskiej 4,83, rekord życiowy Pyrek 4,82. I to chyba tyle wystarczy. |
dlatego ja się zbyt nie napalałam na konkurs tyczkarek. Stuczynski i Fieofanowa regularnie w tym sezonie pokonują nasze zawodniczki (no, o Rogowskiej nawet już nie ma co mówić, ona ledwo chyba załapała się na IO i już dawno jest bez formy), a one same zresztą długo już nie skakały w granicach rekordu życiowego. Poza tym osobną kwestią jest głowa Pyrek - te dziewcze po prostu ma słabą psychikę. Zupełne przeciwieństwo Rogowskiej która zawsze była pełna energii, a nie taka anemiczna.... no ale i tak już trudno, po ptokach...
Cytat: |
Jutro liczę mocno na Małachowskiego w finale rzutu dyskiem, może być mocny |
obyś miał rację Ja obawiam się że po tym dwóch miłych dniach możemy mieć taki chwilowy przestój... ale oby Twoje słowa się sprawdziły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Pon 20:46, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Dołęga oprócz głowy, miał jeszcze słabe rwanie. Słabe jak na niego. On miał tam nabić kilosów, żeby rywale mogli jego stopy wąchać. Wyszło inaczej. Bardzo niewiele brakło przy próbie na 200kg. Gdyby to dźwignął to później na luzie mógłby podejść do ciężaru 202 czy 203 i wtedy kto wie. Natomiast podrzut też ciut za słabo. Gdyby było to 228 to miałby srebro. Białorusin był nie do pokonania, choć gdyby wyrwał to co na tranignach to kto wie czy nei powalczyłby z nim.
Natomiast co do asekuracyjnej taktyki to uważam, iż zrobili dobrze. Dołęga miał walczyć o złoto. Po dobrych treningach mógł czuć się mocnym. Później przyszedł mały błąd i spalił się. To byl jego koniec. Może jutro Grzegorz Kleszcz powalczy, ale nie wróże medalu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Janisz_
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
|
Pon 21:25, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
master napisał: |
Po pierwsze: dymisja Lozano jest już przesądzona i potwierdzona.
Po drugie: żaden tam wspaniały. Pod uwagę branych jest zech kandydató: Daniel Castellani, Julio Velasco, Bernardo Rezende. Podejrzewam, że w walce o tę posadę brany pod uwagę będzie równiez Ljubomir travica. |
Pewien jesteś? Był jakiś komunikat Związku w tej sprawie?
Raczej nie, i ja bym się tak pewnie nie czuł.
Znasz takie powiedzenie "Lepsze jest wrogiem dobrego"?
W ciągu czterech lat mamy wicemistrzostwo świata, trzy finały Ligi Światowej i (mam nadzieję) medal olimpijski. To nie jest mało.
To przy Lozano Zagumny potwierdził się jako jeden z najlepszych rozgrywających świata.
To Lozano odkrył dla kadry środkowych: Plińskiego, Grzyba, Możdżonka i Nowakowskiego.
To u Lozano pierwsze skrzypce zaczął grać Wlazły.
To u Lozano zaczął też grać Winiarski.
To Lozano wymyślił Gacka, co bardzo pomogło Ignaczakowi, który przestał się czuć zbyt pewny swego i jeszcze się rozwinął.
Lozano wprowadził do kadry profesjonalne podejście do treningu.
I to dzięki Lozano, oczywiście nie umniejszając zasług zawodników, to nie my musimy mówić, że "Włosi są w naszym zasięgu", tylko Włosi muszą się zastanowić "Czy Polska jest w naszym zasięgu?"
A to, że jest Gruszka zamiast Szymańskiego czy Prygla .... czy to ma aż takie znaczenie? Szczerze mówiąc nie wydaje mi się, żeby obaj prezentowali jakoś wiele większy poziom od Gruszki .... nawet jeśli mają ten atut, że są typowymi atakującymi.
Co dopiero mają powiedzieć Brazylijczycy, przecież tam Rezende pozbył się najlepszego rozgrywającego świata, a nie drugoplanowego rezerwowego.
Podsumowując, jestem za tym żeby Lozano został, bez względu na wynik w Pekinie
Harada napisał: |
Może jutro Grzegorz Kleszcz powalczy, ale nie wróże medalu.. |
Kleszcz to dźwiga w grupie B, więc co najwyżej może powalczyć sam ze sobą ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
endriu60
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Pon 23:23, 18 Sie 2008 |
|
|
|
endriu60
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Pon 23:48, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Pare dni mnie nie bylo i widze takie jakies niesmiale zaczepki forumowiczow w moim kierunku w zwiazku z naszymi siatkarzami
Rozumie ze jestescie pelni zachwytu dla naszej reprezentacji...istotnie graja nadzwyczaj dobrze,ale pelna wartosc faworytow do medali zobaczymy dopiero od cwiercfinałow...zatem spokojnie z ocena gry w eliminacjach,co nie znaczy ze jest zle...
Ja natomiast spokojnie moglbym zapytac gdzie jest ten grad medali obiecany przez wielu..ale sobie daruje zeby nie podgrzewac emocji...
master oczywiscie jak zawsze plecie bzdury o jakis moich mniemanych dwoch medalach na olimpiadzie,ale jak zawsze nie potrafi dokladnie czytac moich postow...
Pisalem o dwoch pewnych faworytach do medalu i je zdobyli...wspomnialem o kolejnych dwoch i tez w polowie juz sie sprawdzilo(wioslarze czworka) czekam jeszcze na Kusnierewicza....Pisalem o niespodziankach w postaci medali i są...pisalem o finalach a nie medalu Pyrek i Plawgo i tak sie stalo.Wreszcie pisalem o 6,7 medalach jako sporym sukcesie i jak narazie tak jest...Zatem nie mam zbyt wiele sobie do zarzucenia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez endriu60 dnia Pon 23:50, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pon 23:49, 18 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Janisz_ napisał: |
Pewien jesteś? Był jakiś komunikat Związku w tej sprawie? |
Tak. Oficjalne oświadczenie prezesa PZPS, Mirosława Przedpełskiego. Jeszcze przed Igrzyskami.
Janisz_ napisał: |
Znasz takie powiedzenie "Lepsze jest wrogiem dobrego"? |
Ten, kto je wymyslił, zapewne nie wiedział, że kiedyś będzie po świecie chodził trener tej klasy, co Rezende. gdybyś miał możliwośc zamiany Beenhakkera na Hidinka - zrobiłbyś to?
Teraz tylko pozostaje nadzieja, że uda się go nakłonic do podpisania kontrktu.
Janisz_ napisał: |
To Lozano odkrył dla kadry środkowych: Plińskiego, Grzyba, Możdżonka i Nowakowskiego. |
Nie przypisuj mu już zasługi przy Nowakowskim - tutaj najwięcej zawdzięczamy sztabowi AZSu Częstochowa, szczególnie trenerowi Panasaowi. To tak, jakbyś zawdzięczał selekcjonerowi reprezentacji Argentyny odkrycie Leo Messiego
Janisz_ napisał: |
I to dzięki Lozano, oczywiście nie umniejszając zasług zawodników, to nie my musimy mówić, że "Włosi są w naszym zasięgu", tylko Włosi muszą się zastanowić "Czy Polska jest w naszym zasięgu?" |
Ekhm... Wiesz, Włosi na chwile obecną mówia w ten sposób nawet o Holandii... Widzisz, spartolili sprawę jakiś czas temu i teraz mają 37-letnich dziadków i mnóstwo młodych, zdolnych zawodników grzejących ławę w swoich klubach...
Janisz_ napisał: |
A to, że jest Gruszka zamiast Szymańskiego czy Prygla .... czy to ma aż takie znaczenie? |
Ma. Gigantyczne. Gruszka nie potrafi atakować na takim poziomie, jak czyni to na przykład Prygiel.
Janisz_ napisał: |
Szczerze mówiąc nie wydaje mi się, żeby obaj prezentowali jakoś wiele większy poziom od Gruszki .... nawet jeśli mają ten atut, że są typowymi atakującymi. |
Cóz, sezon jeszcze się nie ropoczął, więc musisz uwierzyć mi na słowo - róznica pomiędzy Piotrem Gruszką a Robertem Prygielem czy Grzegorzem Szymańskim to jakies dwie klasy. Zresztą zauwaz, że jeszcze niedawno Prygiel był uważany za najlepszego atakującego ligi rosyjskiej. To sporo mówi na temat poziomu gry w ataku u tych zawodników.
Janisz_ napisał: |
Co dopiero mają powiedzieć Brazylijczycy, przecież tam Rezende pozbył się najlepszego rozgrywającego świata, a nie drugoplanowego rezerwowego. |
I to był początek końca tej reprezentacji. Co znalazło potwierdzenie choćby w ostatniej edycji Ligi Światowej. Zresztą widać róznice pomiędzy Ricardo a Marcelinho...
Janisz_ napisał: |
Podsumowując, jestem za tym żeby Lozano został, bez względu na wynik w Pekinie  |
Ja z kolei jestem przeciw. Utrata autorytetu wśród zawodników, dziwne manewry z drugim atakującym (najpierw Kurek, potem Gruszka), zbytnie zaufanie do podwójnej zmiany (dzięki Bogu, że wreszcie się nauczył, że to nic dobrego nie daje)...
A w ćwiercfinale jednak Włosi. Czyli raczej czeka nas spacerek, szczególnie w porównaniu do spotkan z Rosja i Brazylią. Gorzej bedzie w kolejnej fazie. Jesli Chińczycy nie sprawią megasensacji i nie wyeliminują canarinhos, w półfinale czekac będzie na nas ekipa Brazylii. Brazylii, która już śni nam się po nocach. Może wreszcie uda się ich pokonać? Może... Tylko dlaczego jakoś nie moge w to uwierzyć?
W drugim półfinale zwycięzca meczu Rosja-Bułgaria zagra ze zwycięzca meczu USA-Serbia. Czyli prawdopodobnie Rosja z USA w drugim półfinale. Ciekawe, co z tego wyjdzie...
Inna sprawa, że brąz raczej powinien być - Rosjanie w ewentualnym meczu o trzecie raczej nie będa już mieli ochoty grac, Amerykanie zdecydwanie są w naszym zasięgu. Pytanie tylko, czy, w przypadku porażki w półfinale, nasi będa umieli sie jeszcze zmotywowac na "finał pocieszenia"?
A może jednak pokonamy tę cholerną Brazylie i będe mógł powyższe słowa spuścić w ubikacji?
A przy okazji...
Janisz_ napisał: |
Kleszcz to dźwiga w grupie B, więc co najwyżej może powalczyć sam ze sobą ...  |
A przypomnij mi, w której grupie dźwigał brązowy medalista kategorii, w której startował Kołecki?
EDIT
endriu60 napisał: |
Rozumie ze jestescie pelni zachwytu dla naszej reprezentacji...istotnie graja nadzwyczaj dobrze,ale pelna wartosc faworytow do medali zobaczymy dopiero od cwiercfinałow...zatem spokojnie z ocena gry w eliminacjach,co nie znaczy ze jest zle... |
Poprawka. Od półfinałów. przynajmniej w naszym przypadku. W ćwiercfinale trafiliśmy na Włochów. Rywala na chwilę oebecną równie miarodajnego co Serbia czy Niemcy (rozczarowali mnie w tych IO, oj rozczarowali). Zresztą... Najlepiej o ich sile świadczy ostatni mecz z Chinami, wygrany 3:2. To jest wynik na miare klasowej drużyny?
W dodatku kontuzje tak ich przetrzebiły, że na libero grać musiał Paparoni...
endriu60 napisał: |
Ja natomiast spokojnie moglbym zapytac gdzie jest ten grad medali obiecany przez wielu..ale sobie daruje zeby nie podgrzewac emocji... |
Ja osobiście piałem, że mamy na pewno 6-7 medali. jest 6. Do tego widze jeszcze trzy w miare pewne kandydatury - Kusznierewicz z Życkim (aczkolwiek tutaj zadecyduje prawdopodobnie jeden, ostatni wyścig, więc nie napalajmy się, stawka jest bardzo wyrównana, moga równie dobrze zdobyć zloto jak i zając ósme miejsce i w obu przypadkach nikt nie będzie specjalnie zdziwiony), piłkarze ręczni oraz siatkarze (coraz bardziej wierze w medal. Brązowy oczywiście, Brazylii nie pokonamy). No i Klepacka wreszcie się obudziła, więc jest jeszcze jakas nadzieja. Tak czy inaczej będzie jakies 7-8 krązków. Czyli swój typ powiększyłem o jeden.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 17:32, 19 Sie 2008, w całości zmieniany 15 razy
|
|
Janisz_
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
|
Wto 13:11, 19 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
rotfl
Master, nie wiem, nie orientuję się w tym tak jak Ty .. boję się tylko, że dojdzie do manewru "Łukasz Kruczek". Jeśli nie, to chyba to przetrawię
master napisał: |
A przypomnij mi, w której grupie dźwigał brązowy medalista kategorii, w której startował Kołecki? Smile |
No ta, tylko że tamten Rusek miał już sukcesy i medale olimpijskie, czego o Kleszczu powiedzieć nie można
Walka Maszczyka katastrofalna. To się nawet nie trzeba na boksie znać, wystarczy dwie części "Rockiego" obejrzeć, żeby wiedzieć, że trzeba gardę trzymać. Ech ... masakra :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wto 14:35, 19 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
/Janisz a ja uwazam, ze znam sie na boksie i maszynki wypaczyły walkę. Na zawodostwie by wygrał 3 z 4 rund. Maszynki znowu oszczedzaly naliczania, ciosow na korpus maszczyka nie liczyly - byly ze 3,4 czyste. 4 przegrana runda to konsekwencja tego ze Maszczyk MUSIAL pojsc na calosc, a walka z kontry to najprostsza rzecz w amatorce i musialo sie skonczyc jak sie skonczylo...
Boks amatorski w obecnej formule, z obecnymi zasadami bedzie umieral. Trzeba zmian!!! Zlikwidowac te maszynki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Janisz_
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
|
Wto 15:38, 19 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
No właśnie, Pucek, napisz coś więcej o tym punktowaniu, bo my trochę zieloni jesteśmy. A nie uważasz, że Maszczyk jest trochę surowy technicznie?
Medal Małachowskiego !!! .... niech będzie, że obiecany
PS. [link widoczny dla zalogowanych]
Mniam mniam  ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Janisz_ dnia Wto 15:41, 19 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wto 15:55, 19 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Ładny był wczoraj meczyk naszych szczypiornistów z niepokonaną Francją.  Szkoda, że nie udał się wygrać, ale w sumie spotkanie wyrównane, zacięte i zasłużony remis 30:30.
Na pochwały zasługuje szczególnie Bartek Jurecki, który grał fenomenalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Wto 16:44, 19 Sie 2008 |
|
 Temat postu:
Janisz_ napisał: |
Master, nie wiem, nie orientuję się w tym tak jak Ty .. boję się tylko, że dojdzie do manewru "Łukasz Kruczek". Jeśli nie, to chyba to przetrawię  |
Z polskich trenerów pod uwagę mógłby byc brany jedynie Radosław Panas, obawiam sie jednak, że ma on zbyt małe doświadczenie, by od razu rzucac go na głeboką wode. Aczkolwiek gdyby równiez w tym roku udało mu się coś osiągnąc z Częstochową (która zreszta już w poprzednim sezonie nie była najmocniejsza kadrowo), warto będzie uważnie śledzić karierę tego pana. Chyba jedyny na chwile obecną polski trener, który rokuje duże nadzieje na przyszłośc (BTW jak to jest, że zawodników mamy bardzo dobrych, a trenerów dalej trzeba za granicą szukać?).
Cieszy za to, że przynajmniej PZPS zdaje sobie z tego sprawę i na słe Polaków wciskac nie będzie (chociaz niektórzy onetowcy chętnie by widzieli na stanowisku selekcjonera Ireneusza Mazura... Brrr...)
Jedyne czego bałbym sie w tym przypadku to ewentualna kandydatura Marco Bonitty, który chciałby trenowac mężczyzn (aczkolwiek pamiętajmy, że Rezende tez najpierw z kobietami sukcesy odnosił). Myslę jednak, że Włoch akurat większych szans w takim konkursie by nie miał.
Na pewno bardzo was tez interesuja rankingi po fazie grupowej turnieju siatkówki mężczyzn. No to jedziemy...
Najlepiej punktujący:
1. Ernando Gomez (VEN)
2. Ivan Miljkovic (SRB)
3. Jochen Schöps (GER)
...
9. Michał Winiarski (POL)
...
16. Sebastian Świderski
...
31. Łukasz Kadziewicz
Zastanawia mnie, kiedy Schöps te punkty zdobywał. Na czwarte miejsce spadł w rankingu Clayton Stanley. W sumie co jeszcze moge powiedziec o tych statystykach... Chyba tylko tyle, że Grbic w dalszym ciągu posyła piłki do Miljkovica i Podrascanina, zapominając o reszcie drużyny
Najlepiej atakujący:
1. Clayton Stanley (USA)
2. Sebastian Świderski (POL)
3. Alberto Cisolla (ITA)
...
9. Michał Winiarski
Przewaga Stanleya wzrosła już do 5%, co przy najbardziej kretyńskim sposobie liczenia statystyk skuteczności w ataku jaki znam wydaje się byc nie do odroienia. Jednak te 40,74% Świderskiego wciąz robi bardzo dobre wrażenie, zwłaszcza, że trzeci Cisolla ma o całe 2% mniej. Gdyby tylko Sebastian nie miał tego przeklętego "kompleksu Rosjan"...
Cały czas szokuje mnie brak w pierwszej dziesiątce Semena Poltavskiego.
Najlepiej blokujący:
1. David Lee (USA)
2. Gustavo (BRA)
3. Alexander Volkov (RUS)
...
10. Łukasz Kadziewicz
Albo idzie nam coraz gorzej, albo Chińczycy opracowali kolejny twórczy sposób liczenia statystyk (co wcale nie byłoby az tak dziwne, czytałem gdzieś, że ich zdaniem Dante miał ostatnio 0% skuteczności ), bo optycznie ten blok wygląda jakby lepiej niż w rankingu.
Najlepiej zagrywający:
1. Jochen Schöps (GER)
2. Alexey Ostapenko (RUS)
3. Mariusz Wlazły (POL)
Co ja moge napisać... Wreszcie mu siedzi ta zagrywka. Znakomice, po prostu znakomicie (Klaudia, Red_Devil, wiem co napisałem, w tej jednej sprawie posypuję głowe popiołem ).
Zaskakuje wysoka - dziewiąta - pozycja Chińczyka, Jianjuna Cui.
Oprócz tego warto wspomniec, że w pierwszej ósemce jest dwóch Brazylijczyków (Gustavo, Andre) i trzech Rosjan (Ostapenko, Kosarev, Berezhko)...
Najlepiej broniący:
1. Alexey Verbov (RUS
2. Krzysztof Ignaczak (POL]
3. Qui Ren (CHN)
Podobno Qui Ren szalał w meczu z Włchami, stąd ta wysoka pozycja. Na czele tradycyjnie już Ignaczak i Verbov - po meczu Polska-Rosja w ogóle mnie to nie dziwi.
Najlepiej rozgrywający
1. Paweł Zagumny (POL)
2. Marcelinho (BRA)
3. Andrey Zhekov (BUL)
Przed meczem z Rosją wróżono Zagumnemu stratę pozycji lidera na rzecz Marcelinho, a to z racji znakoicie czytających grę rosyjskich środkowych. Tymczasem Zagumny nie tylko wciąż zajmuje pierwszą pozycję, ale równiez jego przewaga nad Brazylijczykiem wzrosła do 1,17 rozegrania na set! I kto tu jest numerem 1 na świecie?
Na ósmej pozycji Nikola Grbic. Na siódmej Lloy Ball. Na szóstej Sergey Grankin. To by było na tyle, jesli chodzi o światową czołówkę na tej pozycji.
Najlepiej przyjmujący:
1. Murilo (BRA)
2. Sergio (BRA)
3. Milos Nikic (SRB)
...
5. Michał Winiarski (POL)
...
7. Krzysztof Ignaczak (POL)
No, z tym przyjęciem bywa u nas różnie, dlatego cieszy obecność dwóch zawodników w dziesiątce.
Murilo i Sergio zamienili sie miejscami. Teraz brazylijski libero jest "dopiero" drugi.
Najlepsi libero:
1. Sergio (BRA)
2. Richard Lambourne (USA)
3. Krzysztof Ignaczak (POL)
Wielkie pożary nawiedziły Polskę. To przeciwnicy Ignaczaka palą sie ze wstydu.
Lamborune po raz kolejnu udowadnia, że w kadrze gra mu się znacznie lepiej niż w klubie. Zaskakuje niska - dopiero siódma - pozycja Samardzica i jeszcze niższa - ósma - Salparova.
Sergio tradycyjnie liderem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 18:25, 19 Sie 2008, w całości zmieniany 5 razy
|
|
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|