|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
gilik
|
|
|
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Nie 19:48, 30 Lip 2006 |
|
Temat postu:
Ale Serbowie dostali dzis od nas zjebe. A nie mogżna było grać tak wcześniej??!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Pon 10:48, 31 Lip 2006 |
|
Temat postu:
Wypada mi zgodzić się z masterem. Polacy nie zagrali dużo lepiej. Trochę słabiej za to zaprezentowali się nasi rywale, co uskrzydliło nas i Polacy zagrali na fali entuzjazmu. Zdecydowanie poprawiła się zagrywka (przyjemnie oglądało się popisy Kadziewicza w tym elemencie). Nasi zawodnicy powinni jednak umieć grać wtedy gdy ta gra nie układa się najlepiej (łatwo powiedzieć, prawda?), potrafić przełamać się. Niestety tego nie potrafią. Natomiast nabierają wigoru i pewności siebie, gdy kilka kolejnych piłek zokończy się zdobyciem punktów. A przecież umiejętności i forma nie zmieniają się drastycznie w ciągu jednego dnia. Nie można przeceniać owej dyspozycji dnia. Oczywiście mam nadzieję, że kolejni przeciwnicy nie postawią już tak wysokich wymagać jak mistrzowie z Serbii i to Polacy dopiszą sobie komplet zwycięstw. W każdym razie za wczorajszy mecz brawa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pon 11:04, 31 Lip 2006 |
|
Temat postu:
Zgadza się, najlepsi Kadziewicz, Wlazły i Świderski. Kto by pomyślał jeszcze rok temu, że Kadziewicz będzie zdobywać pkt. bezpośrednio z zagrywki, tak, że aż (cytując pana Dębowskiego) "rywale będą się go bali"
Dobrze, że wygraliśmy, bo przedlużyliśmy swoje szanse na awans. Teraz MUSIMY wygrać wszystkie spotkania do końca, no i kibicować USA, żeby wygrali z Serbami
master_of_flamaster napisał: |
Na koniec dodam, że był to ostatni w historii Ligi Światowej mecz pomiędzy Polską a Serbią i Czarnogórą |
Niekoniecznie Pamiętaj o tym, że jest (co prawda nikła, ale jest) szansa, że z naszej grupy wyjdą 2 drużyny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Sob 12:54, 05 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Fatalny mecz z Japonią... Mówcie sobie co chcecie, wygraliśmy, 3:2, spoko... Ale w jakim stylu Zresztą mało brakowało (aż jednej piłki ) zebyśmy to spotkanie przegrali... Masahiko, jeśli masz zamiar napisać, że nasi siatkarze są beznadziejni, to napisz, bo się zgodzę Nie no, z taką grą do najlepszej szóstki turnieju? Chyba wszyscy powariowali. Z najsłabszą w grupie, która wygrała zaledwie jedno spotkanie (tak Masterku, wiem, z Serbią, ale co z tego? To było pierwsze spotkanie w LŚ w tej edycji, Serbowie mogli być zaskoczeni, nieprzygotowani, pewnie myśleli, że pójdzie szybko i łatwo bo to ta słaba Japonia... tak pewnie nasi też myśleli :/) a my z nimi tracimy 2 sety (do 16, nie no, LOL. I ja się śmiałam z Amerykanów że przgrali z nami do 13? Przepraszam, w takim razie nie wiem co napisac w tym wypadku...) i o mało nie przegrywamy trzeciego. Szkoda, że zszedl Wlazły (tzn. spoko, mógł zejść, ale po chwili powinien wrócić..) bo przy dość przeciętnej (żeby nie użyć mocniejszego słowa) grze Szymańskiego, nie miał kto kończyć ataków. Mam nadzieję, że do jutra do jakoś poukładamy, bo jeśli nie, i jutro z Japonią zaprezentujemy sie tak samo, to (nawet przy wygranej) możecie zapomnieć o awansie Nie przy mających aspiracje do awansu Amerykanach (3-1 z Serbią dziś). Raz ich pokonaliśmy, wiem, ale potwierdza się to co pisałam, pierwsze spotkania nie muszą o wszystkich decydować. Byli nieprzygotowani, dopiero zaczynali ten swój wielki "come back", a teraz ogrywają Serbię..... Mam nadzieję, że Lozano to wszystko poukłada, bo jak nie, to czarno to widzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 13:08, 05 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Ja już nie oglądam, bo szkoda nerwów. Widziałem jedynie tą emocjonującą końcówke, bo ważniejszi dla mnie byli pływacy. Co napisać? paszcili piłki strasznie, ale wygrali i to się liczy - choc nie do konca bo jezeli sie nie myle to za to zwyciestwo maja mniej punktow niz jakby wygrali 3:0??
Klaudia napisał: |
a my z nimi tracimy 2 sety (do 16, nie no, LOL. I ja się śmiałam z Amerykanów że przgrali z nami do 13? Przepraszam, w takim razie nie wiem co napisac w tym wypadku...) |
a nie do 18??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Sob 13:31, 05 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Słabiutkon zagrali, ale faktycznie najważniejsze jesrt zwycięstwo. Miejmy nadzieję, że następnym razem zepną się i zagrają o niebo lepiej. Zagrał tam chyba jakiś debiutant, który nieźle wymiatał, ale nazwiska nie pamiętam. To znaczy, że mamy kolejne zdolne pokolenie siatkarskie
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Sob 13:39, 05 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Masahiko napisał: |
Ja już nie oglądam, bo szkoda nerwów. Widziałem jedynie tą emocjonującą końcówke, bo ważniejszi dla mnie byli pływacy. Co napisać? paszcili piłki strasznie, ale wygrali i to się liczy - choc nie do konca bo jezeli sie nie myle to za to zwyciestwo maja mniej punktow niz jakby wygrali 3:0?? |
Nie, na szczęście tak nie jest. Tak mamy w lidze, za zwycięstwo po tie-breaku jest mniej punktów.
Hm, jeśli USA nie wygra jeszcze raz z Serbią to też szans nie mamy Bo pewnie będą liczyć się małe punkty, których bilansu wcale nie mamy imponującego Szczególnie po dzisiejszym meczu.. Ale jeśli będziemy tak grać dalej, to ja nie widzę szans z USA, wiec po co dyskutować o tym czy będziemy mogli wyjsc z grupy...
Masahiko napisał: |
Klaudia napisał: |
a my z nimi tracimy 2 sety (do 16, nie no, LOL. I ja się śmiałam z Amerykanów że przgrali z nami do 13? Przepraszam, w takim razie nie wiem co napisac w tym wypadku...) |
a nie do 18?? |
hm, może do 18, właśnie widze na Onecie... tak czy siak wynik godny pochwały nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 15:12, 05 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Nie wiem czy zauważyliście, ale ten przestój w grze naszych zaczął się już w drugim secie. Owszem wygraliśmy, ale do ilu... Gra na przewagi z Japonią, gratuluję... Potem dwa sety stracone, świetnie. I tie-break, cudowny początek, po którym zacząłem oglądac "Rodzinę Zastępczą"...
Cieszy mnie za to, że tym razem skończyliśmy tę najważniejsza piłkew meczu - przynajmniej o te parę cm sie posunęlismy do przodu w porównaniu z meczami z Serbią...
A włąśnie, słówko do Klaudii: Amerykanie przegrali z Sebrami 1:3, nie wygrali 3:1
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Sob 15:34, 05 Sie 2006 |
|
|
|
Majkis
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
|
Nie 10:21, 06 Sie 2006 |
|
Temat postu:
No a dzisiaj gładkie 3-0 z Azjatami. Na dodatek USA wygrywa z Serbią. Jest nieźle, u siebie wiadomka wygrywamy 2 razy z Japonią i koniecznie 2 razy z USA oraz liczymy na to, że Amerykanie oraz Japończycy urwą cokolwiek Serbom. Myślę więc, że m.in. dzięki temu, że 4 ostatnie mecze gramy u siebie mamy porównywalne szanse do Serbów na 1 miejsce w grupie. W zdecydowanie dużo gorszej sytuacji są Amerykanie, którzy spośród 4 meczów z Polską i Serbią muszą wygrać aż 3. Bardzo ciekawie będzie w tej grupie do końca.
Tymczasem 1 miejsce w grupie już po 8 meczach zapewnili sobie Brazylijczycy. A przyznać trzeba, że zarówno Portugalia czy Argentyna lub jak się okazało nawet Finlandia to nie kelnerzy.
Ciekawie też w grupie C, w której mało kto chciałby się znaleźć. Osobiście uważam jednak, że po ostatniej jakże ważnej wygranej Włoch nad Francją, grupę tę wygrają Rosjanie.
No a grupa D to śmiech na sali. Nie wiem kto dobierał te grupy, ale z niej wyjdzie chyba jednak Kuba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Nie 13:01, 06 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Majkis napisał: |
Ciekawie też w grupie C, w której mało kto chciałby się znaleźć. Osobiście uważam jednak, że po ostatniej jakże ważnej wygranej Włoch nad Francją, grupę tę wygrają Rosjanie. |
To niby taka "grupa śmierci" ale właściwie... wszystkie trzy drużyny mają szansę na wyjście z grupy! Dlaczego? Otóż na pewno z grupy wyja Rosjanie - gospodarze finałowego turnieju. Nawet jeśli zajeliby 1 miejsce w grupie, awansuje jeszcze jedna drużyna. No i zostaje dzika karta, którą zapewne dostanie też zespół z tej grupy (lub jak to napisał ktoś na Onecie "ten, który wyłoży najwięcej $" - smutne, ale obawiam się, że prawdziwe...).
A co do meczu z Japonią, to powiem wam tyle - mam nadzieję, że nigdy więcej nie wylosujemy w LŚ zespołu z innej strefy czasowej Z tego co widzialam dzisiaj to zapamiętałam tylko, że I set wygraliśmy 35:33 (znów na przewagi!) drugiego w ogóle nie widzialam a w 3 wygraliśmy chyba do 17? A było już 13 I Wlazły był świetny A reszte meczu to przespałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Nie 14:10, 06 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Klaudio, rok temu też mieliśmy w grupie drużynę z innej strefy - Argentyne
Dzisiaj graliśmy z Japonia naprawdę wyśmienicie Co prawda, pierwszy set mógł się nie podobać (przewagi!), ale wygląda na to, że po prostu Japończycy się maksymalnie spięli na tego seta (jeśli wygramy tego seta to jest szansa na zwycięstwo w całym meczu). Na całe szczęście wygraliśmy (chociaż po męczarniach), a potem było już górki.
Znakomicie zagrał Mariusz Wlazły - wszystko wskazuje na to, że wraca do swojej wielkiej formy. Mnie najbardziej jednak cieszy, że wróciły nasze ulubione zagrywki Mariusza Wreszcie przestał zagrywać w siatkę/za linię końcową, wreszcie jego zagrywki powodują chaos w szeregach rywali No i jak zwykle wspaniała gra Świdra, który zdaje się potwierdzać tezę, że jeśli nie gra z Serbią to gra na znakomitym poziomie.
W drużynie Japonii chciałbym wyróżnić tego pana, co to tak dobrze serwuje (jak on miałna nazwisko?) oraz Gottsu - ich gra naprawdę mi się spodobała Wie ktoś, w jakiej grają lidze? Bo myslę, że mogliby sprawdzic się w lidze polskiej ( ) czy rosyjskiej. Może nawet we włoskiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Sob 20:14, 12 Sie 2006 |
|
Temat postu:
WYGRALIŚMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
AAAaaaaa, co za mecz, łobosz.... Ale mi serce wali, ale mi się ręcę trzęsą... Ostatni raz tak przeżywałam jakiś mecz hmmm daaaaaaawno temu Genialnie Wlazły (co z nim do cholery????!!!!!!! Jak teraz bedzie jakaś kontuzja, to chyba sie zabije ) Murek i momentami Blondas booooooooooosz Tylko, że co z tego w sumie Wygraliśmy, jutro tez wygramy (tak, wierzę w to!) ale jeśli Serbia rozklepie Japońców a pozniej pokona USA (a pokona na pewno, bo USA po 2 porażkach z nami nie bedzie mialo o co walczyc) to Serbia awansuje, bo ma lepszy bilans tych cholernych malych pkt DLACZEGO NIE LICZA SIE SETY? :[ Pozostaje rozbic Japonie w stosunku 25:2
Pięęęęęękne zwycięstwo, tak chyba nigdy nie graliśmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 20:25, 12 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Jeszcze jeden taki horror to pikawa mi wysiądzie, a struny głosowe pójda w jej slady
Nie no, dzisiaj mogliśmy obejrzeć 3 różne oblicza naszej kadry Tak, trzy
Pierwsze: set I i II. Przypomnijcie sobie ajgorsze mecze polskiej kadry. mecze, w których nie bylismy w stanie skońcyć żadnego ataku... Już? To teraz wyobraxcie sobie, że w tych setach Polacy zagrali jeszcze gorzej...
Drugie: set III i IV. Zdecydowanie najlepsze 2 sety w wykonaniu naszych w tegorocznej LŚ. Nagle wszystko zaczęło nam wychodzić. Ataki, bloki, zagrywka... Ale najwazniejsze, że nasza reprezentacja wreszcie ma lidera, kogos, kto pociągnie grę w bardzo trudnym momencie, kogos, kto nie będzie bał się wziąc na siebie odpowiedzialności. Tym liderem okazał się byc mocno krytykowany przeze mnie ostatnio Dawid Murek. To on pociągnął nasza grę w III secie, on dał naszym sygnał do walki. Taki Steven gerrard - on też w krytycznym momncie dał Liverpoolowi sygnał do ataku - co było dalej pamiętamy. Live wygrał LM. Tak samo dzisiaj Murek. Swoją znakomita grą dał naszym sygnał do ataku, pokazał, że ten mecz mozna wygrac. No i zaczęlismy grać, atakowac, blokować, zagrywać... Z kolei w druzynie amerykańskiej narastało coraz więcej konfliktów, zaczęli popełniac więcej błędów. Nie tak miał wyglądać ten set, nie tak...
No i trzecie oblicze: standardowe, równa gra, ale niepozbawiona błędów. Ot, kadra grała tak, jakl nas do tego przyzwyczaiła. I momentami wydawało się, że to na Amerykanów nie wystarczy, zwłaszcza, że mieli piłke meczową... Ale udalo nam się zobyc punkt, a potem drugi Skoda tylko, że pod koniec seta Wlazły nabawił się kontuzji - oby to nie było nic powaznego... Ale dobra, Gruszka, kóry zmienił Wlazłego zakończył mecz i 3;2 dla Polaków!
Znakomity mecz Murka, Wlazłego i Świderskiego - co my bysmy bez nich zrobili...
Szkoda tylko Wlazłego No, ale w razie czego jest Prygiel - ciekawe cy podoła i czy zagra on czy Szymański
Post został pochwalony 0 razy
|
|
gilik
|
|
|
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Sob 20:32, 12 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Dopiero w nast kolejce bedzie mogł grać Prygiel, jutro nie. A Polacy wreszcie w trzech ostatnich setach grali w SIATKÓWKĘ, a nie jak do tej pory w PSEUDO-siatkówkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Sob 20:41, 12 Sie 2006 |
|
|
|
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Sob 21:19, 12 Sie 2006 |
|
|
|
Majkis
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
|
Sob 21:58, 12 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Wspaniały spektakl...
Zasiadając do oglądania tego meczu, jakos od początku byłem pewien, że wygramy, nawet po I a potem nawet po II secie byłem spokojny o wynik. Kurde, przecież muszą być sporty w których jesteśmy dobrzy! Brawa za ambicje, choć nasi siatkarze nie mogą grać tak źle jak w pierwszych dwóch setach, a szczególnie w pierwszym. Tam niemal przez całą partię nie byliśmy w stanie zablokować czy choćby obronić żadnego ataku Amerykanów. Wyglądało to kiepsko. No ale był taki moment w końcówce III seta, kiedy nasi grali jak z nut...
Jutro powtórzyć... Tylko czy starczy sił? Takie spotkania muszą męczyć organizm. Ale Amerykanie też będą odczuwać ten mecz. Jutro też będzie ciężko, to ostatnia szansa dla USA i na pewno będą maskymalnie skoncentrowani. Po porażkach z Serbią dla nas jednak także każdy mecz, to mecz o wszystko.
Oprócz wiary w jutrzejsze w zwycięstwo, wierzę także, że Amerykanie powalczą z Serbią. Będą grali wszak u siebie, a są bardzo ambitną drużyną.
A tak na marginesie, to już miałem nadzieję, że siatkówka to jeden z niewielu normalnych sportów. Niestety, kurde co za zasady z tym finałem LŚ. Wychodzi na to, że takiej Francji do awansu do finału wystarczyło ograć beznadziejnych Chińczyków. Wielcy Włosi grają tą edycję bez ambicji, wszak prezes ich federacji ''zaklepał'' im miejsce w finale. Tragedia. A z pięknie walczących drużyn Polski, Serbii i USA w finale znajdzie się tylko jedna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Nie 11:14, 13 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Hmmm... patrze sobie na stronie FIVB na bilans punktów i powiem wam, że nieciekawie to wygląda... Serbia - pkt. zdobyte:827, pkt. stracone: 798. Wychodzi +29. Polska natomiast pkt. zdobyła więcej, owszem, 870, ale traciła 862... I tu mamy +8 Bilans USA jest w ogóle genialny, wychodzi im coś koło +80 pkt. ale zakładam, że oni w walce o LŚ już liczyć się nie będą. Serbia i Polska aktualnie mają po tyle samo dużych punktów i sądzę, że już do końca pójdą tak równo (nie wyobrażam sobie jakieś wpadki z USA żadnej z drużyn - czy tym bardziej z Japonią). My jesteśmy w o tyle lepszej sytuacji, że wystarczy dzisiaj wygrać (najlepiej 3:0...) z USA, bo wtedy czeka nas Japonia, którą będzie łatwo pokonać, ale trzeba będzie wygrać, hmm... najlepiej każdy set do 15 To jest kwestia (aktualnie) 21 pkt. (chociaż jeśli Amerykanom zachce się dzisiaj walczyć ta strata może być jeszcze większa ). Myślę, że to nie jest aż tak dużo, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę to, że mamy potem teoretycznie słabszego przeciwnika. Tak czy inaczej trzeba po prostu dokopać Japońcom i dziś wygrać z USA 3:0 I modlić się, żeby Japonia, jeśli nie urwała seta Serbii, to chociaż powalczyła z nią na przewagi. Każdy punkcik jest na wagę złota...
PS. Co ciekawe, jesteśmy najlepiej punktującą drużyną tej LŚ Taka Brazylia, która wygrała wszystkie swoje mecze, oraz wygrała 27 setów (przy naszych 22!!) ma pkt. 745! Niestety, jesteśmy jednocześnie tymi, którzy najwięcej tych pkt. tracą Nawet słabiutki Egipt, czy Chiny, które nie wygrały ANI JEDNEGO SETA, a starciły ich 30 (my 16) mają o jakieś 50! starconych pkt. mniej... Ale to tylko świadczy o tym, że jeśli przegrywamy, w po zaciętych meczach, po tie-breaku i gramy na przewagi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Nie 13:21, 13 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Dzisiaj z rana z nudów se wszystko w głowie przeliczyłem i wyszło mi, że najwygodniej będzie wygrac z Japonią 6 setów do 19 i nie przegrac żadnego - wtedy różnica sie zwiekszy o 36 pkt. Oczywiście przy założeniu, że Serbia wygra z USA wsystkie sety przewagą 2 pkt No i dzisiaj Japonia powalczy
Hmmm... może jednak do 18 jak tak se myslę Bo cos mi sie nie zgadza w rachunkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Nie 18:14, 13 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Czy Serbia wygra z USA sety różnicą 2 punktów - ciężko powiedzieć. Na razie należy cieszyc się z tego, że Polska prowadzi z USA i pozostaje wierzyć, oby tak dalej. Szkoda jak już wcześniej napisałem mi tylko Mariusza Wlazłego, bo oglądając poprzednie mecze, zauważyłem ( być może mylnie ), że jest jednak mocnym punktem naszej drużyny. Zresztą w ogóle mi się podoba praca jako selekcjonera Raula Lozano. Zarzucano mu, że więcej przebywa w Argentynie, ale jednak umie zmotywować zespół chociażby tak, żeby wygrać "przegrany mecz" po dramatycznej walce. Mam na myśli wczorajszy mecz Polski z USA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pon 08:08, 14 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Japonia urwała seta Serbii - to plus. Niestety w innych setach Serbia ograła Japonię do 19,21... To minus Bo niestety wcale się różnica między nami, a Serbami nie zmniejszyła... Jedyna nadzieja w Amerykanach, którzy muszą się teraz podnieść i dokopać Serbii Hmm 22 punkty na 6 setów... dokładając jakieś 15 pkt. Serbów przy starciu z USA.. 27. Nie jest dużo, bo wychodzi gdzieś z 4,5 pkt. na set.. Tylko czy my będziemy w stanie pokonać Japonię 3:0 po 25:20? Mam nadzieję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Majkis
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
|
Pon 10:26, 14 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Hmm, dokładając te 15 pkt. Serbów to już będzie 37... To już gorzej, bo ponad 6 na mecz. Tak więc trzeba by ograć Japońców tak do 18 dwa razy po 3-0. Ale nie wiem, ja tam wierzę w naszych przyjaceli z za wielkiej wody Będą grali u siebie, to zawsze jakiś minus dla Serbów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pon 11:33, 14 Sie 2006 |
|
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pon 11:48, 14 Sie 2006 |
|
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Pon 22:53, 14 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Ech... Gdyby udało nam się wygrać z Serbią, wówczas nie byłoby tych nerwów, związanych z awansem i ogłądaniem się na inne mecze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Majkis
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
|
Pon 13:36, 21 Sie 2006 |
|
Temat postu:
No niestety nie udało się awansować
Trudno się mówi, dla mnie ważne jest, że nasi walczyli, a 4-0 z USA czy nawet Japonią robi spore wrażenie. Serbowie ze wszystkimi wygrali tylko po 3-1. Ale chyba faktycznie byli lepsi.
Na domiar złego nie dostaliśmy dzikiej karty i nie mówię, że się nam należała, ale gdybyśmy dostali, to nikt nie mógłby mieć o to pretensji.
Jeśli chodzi o sam finał LŚ, to stawiam na Brazylia vs Serbia, ewentualnie Brazylia vs Rosja to by było to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pon 14:26, 21 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Majkis napisał: |
Na domiar złego nie dostaliśmy dzikiej karty i nie mówię, że się nam należała, ale gdybyśmy dostali, to nikt nie mógłby mieć o to pretensji. |
Należała się nam. A w każdym razie o wiele bardziej nam niż Włochom. Okazuje się, że rzeczywiście tylko kasa rządzi w światowym sporcie. Przecież my byliśmy o wiele lepszą drużyną w tej LŚ od Włochów. Powody dla których im przyznano tę dziką kartę są jak dla mnie śmieszne.. Co nas to obchodzi, że oni grają w LŚ nieprzerwanie od 90 roku? Że mają 2 miejsce w rankingu FIVB? Za są Mistrzami Europy? Od kiedy jakieś poprzednie sukcesy są wyznacznikiem awansu? A może by tak szanowna FIVB zobaczyła na to komu lepiej szło w tej LŚ? My o mały włos nie awansowalibyśmy z 1 miejsca. Mieliśmy największą liczbę pkt. jeśli chodzi o drużyny z 2 miejsc. Inna sprawa, że z grupy Włochów awansowały 3 drużyny! A my mieliśmy równie trudną grupę. U nich 3 znakomite drużyny - Rosja, Włochy, Francja, u nas tez 3 - Serbia (lub Jugosławia jak to wczoraj powiedział bodajże Bosek ktoś tu chyba nie nadąża ze zmianami politycznymi ) USA i Polska. I co?? Tam wyszły 3 drużyny z grupy, tu jedna...
Beznadziejna decyzja, straciłam całkowicie w wiarę w sprawiedliwość A jeszcze kilka dni temu ktoś z FIVB zapewniał, że te info o dzikiej karcie dla Włochów, to tylko plotki i nic jeszcze nie jest przesądzone. A mi się wydaje, że to wszystko ustalone było już kilka tygodni temu....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Pon 16:15, 21 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Panienka_Kochajaca_Sport napisał: |
Majkis napisał: |
Na domiar złego nie dostaliśmy dzikiej karty i nie mówię, że się nam należała, ale gdybyśmy dostali, to nikt nie mógłby mieć o to pretensji. |
Należała się nam. A w każdym razie o wiele bardziej nam niż Włochom. Okazuje się, że rzeczywiście tylko kasa rządzi w światowym sporcie. Przecież my byliśmy o wiele lepszą drużyną w tej LŚ od Włochów. Powody dla których im przyznano tę dziką kartę są jak dla mnie śmieszne.. Co nas to obchodzi, że oni grają w LŚ nieprzerwanie od 90 roku? Że mają 2 miejsce w rankingu FIVB? Za są Mistrzami Europy? Od kiedy jakieś poprzednie sukcesy są wyznacznikiem awansu? A może by tak szanowna FIVB zobaczyła na to komu lepiej szło w tej LŚ? My o mały włos nie awansowalibyśmy z 1 miejsca. Mieliśmy największą liczbę pkt. jeśli chodzi o drużyny z 2 miejsc. Inna sprawa, że z grupy Włochów awansowały 3 drużyny! A my mieliśmy równie trudną grupę. U nich 3 znakomite drużyny - Rosja, Włochy, Francja, u nas tez 3 - Serbia (lub Jugosławia jak to wczoraj powiedział bodajże Bosek ktoś tu chyba nie nadąża ze zmianami politycznymi ) USA i Polska. I co?? Tam wyszły 3 drużyny z grupy, tu jedna...
Beznadziejna decyzja, straciłam całkowicie w wiarę w sprawiedliwość A jeszcze kilka dni temu ktoś z FIVB zapewniał, że te info o dzikiej karcie dla Włochów, to tylko plotki i nic jeszcze nie jest przesądzone. A mi się wydaje, że to wszystko ustalone było już kilka tygodni temu.... |
Właśnie do tego chciałem nawiązać, co napisałaś. Bo ja kompletnie nie rozumiem, na jakiej podstawie przyznawana jest "dzika karta". Uprzedziłaś mnie pisząc, że grupy, gdzie grali Włosi wyszły trzy drużyny, ale takich grup ( choć dokładnie nie śledziłem wyników i tego, ile drużyn wyszło z poszczególnych grup, z wyjątkiem "polskiej" i "włoskiej" ), gdzie wyszła tylko jedna drużyna pewnie jest więcej. I moim zdaniem "dziką kartę" powinna dostać drużyna, która zajęła drugie miejce w swojej grupie, a nie trzecie. Ja jestem ciekawy ( hipotetycznie oczywiście ) co by zrobił Pan Ruben Acosta, gdyby Włochy np. zajęły ostatnie miejsce w swojej grupie.
Ale okazuje się ( nie od dziś i nie tylko w siatkówce, jeśli idzie o Włochy - patrz przypadek Milanu w aferze korupcyjnej ), że zwłaszcza jeśli idzie o państwo z Półwyspu Apenińskiego, to obowiązuje prawo równych i równiejszych, albo ważnych i ważniejszych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
WARES
|
|
|
Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WROCŁAW CITY
|
Pon 16:26, 21 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Klaudia Kuba miała najwięcej punktów spośród drugich miejsc - 22 i też małymi punktami przegrała awans z Bułgarami. Uważam jednak, że dziaka karta należała się nam, ponieważ Bułgaria i Kuba miały słabą grupe i tylko te dwie drużyny liczyły się w walce o awans, a Włosi byli poprostu słabi przegrywali z Rosją i Francją dosyć znacznie. I kto to widział, żeby zespół z 3 miejsca awansował?? To Polska powinna grać dalej i to jest istny przekręt. Włosi już wczoraj mieli ustalony terminarz spotkań finału ze swoim krajem wśród najlepszych. To jest właśnie ten beznadziejny akcent każdej dyscypliny sportowej - pieniądze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|