|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Wto 15:21, 26 Cze 2007 |
|
|
|
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Wto 12:03, 10 Lip 2007 |
|
Temat postu:
Raul Lozano wreszcie ogłosił skład na finały Ligi Światowej, które odbedą się w katowickim Spodku. Trener naszej reprezentacji zdecydował sie postawic na skład, który kilka miesięcy temu zdobył wicemistrzostwo świata. Oto oni:
rozgrywający: Paweł Zagumny, Łukasz Żygadło
W tej chwili najlepsi chyba rozgrywający w naszym kraju. Szkoda tylko, że szansy na grę nie dostał Grzegorz Pilarz z Resovii, jednak jego nieobecnośc jest usprawiedliwiona kontuzją, która przyszła w najmniej odpowiednim momencie...
środkowi: Wojciech Grzyb, Łukasz Kadziewicz, Daniel Pliński
Natomiast z tą decyzja pozwole sobie sie nie zgodzic. Dlaczego? Otóż w moim przekonaniu Łukasz Kadziewicz pwinien ustąpic miejsca w składzie Marcinowi Możdzonkowi. Możdzonek juz wiele razy nam udowodnił, że w tej chwili jest najlepszym polskim środkowym - zarówno w lidze, jak i w reprezentacji, w której mieliśmy z niego dużo więcej pożytku niż z Kadziewicza.
przyjmujący: Sebastian Świderski, Piotr Gruszka, Michał Bąkiewicz, Michał Winiarski
Tak, z Gruszki zrezygnować się niestety nie dało... Mimo wszystko w tym przypadku zgadzam się z decyzją Raula Lozano - Winiarski, Świderski i Bakiewicz to na chwilę obecną nasi najlepsi przyjmujący. O Gruszce pisałem juz co myslę. Zastanawia mnie tylko jak Lozano postapi za rok, kiedy to Gruszka będzie jedynie rezerwowym w Skrze Bełchatów (nie czarujmy się, Bakiewicz i Antiga prezentują jednak dużo wyższy poziom niż Piotr)
atakujący: Mariusz Wlazły, Grzegorz Szymański
Nie Szymański tylko Gromadowski Ja chcę Gromadowskiego A na serio - lepiej wybrac nie mógł.
libero: Piotr Gacek
Tutaj wybór był najprostszy, bo zarówno Gacek jak i Ignaczak prezentują praktycznie ten sam poziom (może Ignaczak jest troszke bardziej efektowniejszy) i Lozano mógł spokojnie postapić wedug własnego widzimisę. Na pewno zaważyła obecnośc Gacka na mundialu - jest lepiej zgrany z pozostałymi.
Ale na Mistrzostwa Europy kadra może, a nawet musi być troszkę inna - przede wszystkim mam tu na mysli Możdzonka, o którego będe walczył jak lew
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 00:46, 16 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Śro 20:24, 11 Lip 2007 |
|
Temat postu:
Brazylia przegrała z Bułgarią w pierwszym spotkaniu finałów Ligi światowej 2007. Bułgarzy grali pewnie i nie przestraszyli się bardziej renomowanych rywali i to było wyraźnie widać. Dla nas jednak nie jest to dobry rezultat, gdyż teraz praktycznie do minimum spadły szanse Brazylii na pierwsze miejsce w grupie. A więc teoretycznie najbardziej opłacalna dla nas byłaby druga lokata - tylko dzięki temu zmierzymy się z zespołem w teorii słabszym, kto wie, może nawet z Bułgarią? A więc teraz pytane - grac na całego i wygrac co się da czy grac jak Niemcy i przegrać, kiedy trzeba, by potem trafić na słabszego?
Patrząc na mecz z Francją smiem twierdzic, ze jednak problemu wynikającego z pierwszego miejsca w grupie nie będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Śro 21:47, 11 Lip 2007 |
|
Temat postu:
nasi na szczęście opanowali sie w 2 czesci 3 seta, a potem juz bylo tylko lepiej. Szymański wygrał dla nas ćwierćfinał z Rosją, Szymański wygrał dla nas mecz z Brazylią, ja się zastanawiam dlaczego on nie gra w pierwszym składzie. Winiarski, Wlazły, Kadziewicz, co to było? Na szczęście Kadziewicz się odkupił pod koniec... Dopóki nasi robią swoje, dopóki grają radosną siatkówkę, dopóty jest dobrze.
USA przejedziemy.
Master, Brazylia z dzisiaja, nie ma z Rosjanami szans, wiec lepiej zajac pierwsze miejsce w grupie i w polfinale grac z Bułgarią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Czw 00:07, 12 Lip 2007 |
|
Temat postu:
Pucek napisał: |
Szymański wygrał dla nas mecz z Brazylią |
Kiedy? Nie mogę sobie przypomnieć
Pucek napisał: |
ja się zastanawiam dlaczego on nie gra w pierwszym składzie |
Bo Wlazły w formie jest dużo lepszy od Szymańskiego. Inna sprawa, że dzisiaj Mariusz był kompletnie bez formy, ale był to pierwszy raz od dłuższego czasu, kto mógł się spodziewac tak słabego występu
Pucek napisał: |
Master, Brazylia z dzisiaja, nie ma z Rosjanami szans, wiec lepiej zajac pierwsze miejsce w grupie i w polfinale grac z Bułgarią. |
Przegrali z Bułgaria na inaugurację Mistrzostw Świata, wtedy grali tak jak dzisiaj, jesli się nie mylę. I z tego co wiem potem te mistrozstwa wygrali. Brazylijczykom, nie wiedziec czemu, zupełnie nie lezy bułgarski styl gry. Jestem pewien, że Rosję pokonają, choć nie bez problemów. I czemu Bułgaria ma zając drugie miejsce w grupie? Sugerujsze, że nie są w stanie wygrac z Rosjanami?
A co do Amreykanów - spotkanie z nimi może być trudniejsze niż dzisiaj. To już nie są te Stany Zjednoczone z poprzedniej LŚ, dzisiejsza reprezentacja USa wydaje się grać dużo lepsza siatkówke niż tamta. Upokorzenie Włochów i zajęcie pierwszego miejsca w "grupie smierci" z pewnościa przypadkiem nie było, ja bym ich nie lekcewazył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
gilik
|
|
|
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Czw 10:13, 12 Lip 2007 |
|
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Czw 13:18, 12 Lip 2007 |
|
Temat postu:
gilik napisał: |
Szczerze to ja się takiego spodziewałem. Miałem napisać, żeby Prygla wziął zamiast Wlazłego, ale wtedy zostałbym zlinczowany przez ciebie |
Bardzo przepraszam, ale moze uzasadnij tę teze, co? Bo w tym momencie rzeczywiście lekko przegiąłeś... Kierujesz się czysta antypatią do Wlazłego czy uważasz, że Prygiel, który ze wszystkich trzech atakujących w tegorocznej Lidze Światowej zaprezentował sie najsłabiej jest lepszy od Wlazłego?
gilik napisał: |
o prawie tak samo jak napisałeś, że Grzesiek Pilarz gra w Resovii, on w Resovii nie gra |
W kadrze na Lige Światowa Pilarz wciąż był jako zawodnik Resovii. To tak samo jak Ballack - mimo podpisania kontraktu z Chelsea na mundial pojechał jako piłkarz bayernu (z kolei Podolski jako zawodnik 1FC Koeln). Juz wszystko jasne?
gilik napisał: |
No i moim zdaniem brak Igły jest bardzo dużą stratą, szczególnie od strony psychicznej |
No to ta strata utrzymuje sie od czasu Mistrzostw Świata. Owszem, mogło sie wydawać, że brak Igły jest taka strata, ale pare miesięcy temu. Teraz nasi są juz do Gacka przyzwyczajeni... A poziom prezentowany przez obu jest w mojej opinii praktycznie taki sam. Inna sprawa, że akurat na tej pozycji jest wielu lepszych od Gacka i Ignaczaka. Niestety nie mam tu na mysli Polaków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
gilik
|
|
|
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Czw 14:25, 12 Lip 2007 |
|
Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
gilik napisał: |
Szczerze to ja się takiego spodziewałem. Miałem napisać, żeby Prygla wziął zamiast Wlazłego, ale wtedy zostałbym zlinczowany przez ciebie |
Bardzo przepraszam, ale moze uzasadnij tę teze, co? Bo w tym momencie rzeczywiście lekko przegiąłeś... Kierujesz się czysta antypatią do Wlazłego czy uważasz, że Prygiel, który ze wszystkich trzech atakujących w tegorocznej Lidze Światowej zaprezentował sie najsłabiej jest lepszy od Wlazłego? |
Kieruję się i antypatią do Wlazłego i uważam, że Prygiel nie grał wcale słabiej w dotychczasowych meczach (grał wpradzie bardzo rzadko) od Szymańskiego. Inna sprawa, że mamy taki stereotyp w Polsce pozostawiony przez Wlazłego po MŚ i większość widzi po nich tylko dobre strony gry Wlazłego.
master_of_flamaster napisał: |
gilik napisał: |
No i moim zdaniem brak Igły jest bardzo dużą stratą, szczególnie od strony psychicznej |
No to ta strata utrzymuje sie od czasu Mistrzostw Świata. Owszem, mogło sie wydawać, że brak Igły jest taka strata, ale pare miesięcy temu. Teraz nasi są juz do Gacka przyzwyczajeni... A poziom prezentowany przez obu jest w mojej opinii praktycznie taki sam. Inna sprawa, że akurat na tej pozycji jest wielu lepszych od Gacka i Ignaczaka. Niestety nie mam tu na mysli Polaków... |
Obaj prezentują praktycznie taki sam poziom - Igła lepiej odbiera, Gacek lepiej broni - ale to Ignaczak zawsze był dobrym duchem drużyny i dzięki temu zasługiwał na miejsce w kadrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Czw 14:44, 12 Lip 2007 |
|
Temat postu:
gilik napisał: |
Kieruję się i antypatią do Wlazłego i uważam, że Prygiel nie grał wcale słabiej w dotychczasowych meczach (grał wpradzie bardzo rzadko) od Szymańskiego. |
A ja jestem własnie przeciwnego zdania. Jedyną mocną strona Prygiela (nie podoba mi się forma "Prygla", dlatego wybaczcie mi ten oczywisty błąd gramatyczny) wydaje się byc zagrywka. Jednak zdecydowanie zbyt często Robert mylił sie w ataku, nie potrafił skończyć aprostszych piłek. Patrząc na jego grę odnoszę wręcz wrażenie, że umie on atakowac wyłącznie z piłek beznadziejnie wystawionych, zepsutych, sytuacyjnych, z kolei przy perfekcyjnie wystawionych często zdarzają mu się błędy.
gilik napisał: |
Inna sprawa, że mamy taki stereotyp w Polsce pozostawiony przez Wlazłego po MŚ i większość widzi po nich tylko dobre strony gry Wlazłego. |
Oraz przez Wlazłego z PLS. Oraz przez Wlazłego z fazy grupowej tegorocznej Ligi światowej. Jedyny błędny stereotyp dotyczący Mariusza Wlazłego to jego znakomita zagrywka. Owszem, potrafi puścić nawet kilka asów pod rząd, jednak jest tez jednym z najczęściej psujących zagrywkę zawodników nie tylko w kadrze ale i w lidze. Po części wynika to zapewne z ryzyka, jakie podejmuje, ale taki Świderski czy Papke równiez zagrywają mocno i tej zagrywki nie psują. Jednak jesli mówimy o ataku to Wlazły z pewnościa jest czołowym polskim zawodnikiem (nie mówię najlepszym, bo Szymański prezentuje podobny poziom).
Od siebie dodam tylko, że chciałbym wreszcie zobaczyć w kadrze Marcela Gromadowskiego
gilik napisał: |
Obaj prezentują praktycznie taki sam poziom - Igła lepiej odbiera, Gacek lepiej broni - ale to Ignaczak zawsze był dobrym duchem drużyny i dzięki temu zasługiwał na miejsce w kadrze. |
A potem postanowił wyskoczyć na browarka... Sam jest sobie winien, że nie jeździ na najwazniejsze imprezy A na MŚ poradziliśmy sobie świetnie i bez tego dobrego ducha. Nie twierdzę, że Ignaczak jest zły - ba, chętnie widziałbym go w kadrze zamiast Gacka. Ale obiektywnie rzecz ujmując stwierdzam, że obaj prezentują podobny poziom, a idąc w myśl zasady "zwycięskiego skłądu się nie zmienia" Lozano miał prawo postawić na Gcka, zwłaszcza, że na mundialu był jednym z najlepszych aszych zawodników. I teraz tej decyzji nie musi załować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Czw 22:17, 12 Lip 2007 |
|
Temat postu:
Polska w półfinale Ligi Światowej A wszystko to dzieki porażce Francuzów z Amerykanamii Teraz gramy o pierwsze miejsce w grupie. Co ciekawe, po dzisiejsej porażce Bułgarów z Rosjanami może się okazac, że lepiej byłoby wyjść z pierwszego miejsca, bo jesli Rosja wygra z Brazylią (miejmy nadzieję, że zdołają) to z drugiego wychodzi Bułgaria, ktra byłaby dla nas wymarzonym rywalem - głównie dlatego, że są teoretycznie najsłabsi. No, chyba że wygra Brazylia, wtedy bardzo prawdopodobne, że wyjda z grupy oni oraz Rosjanie. I wtedy bez różnicy na kogo trafimy w półfinale, bo obie ekipy prezentują zbliżony poziom (aczkolwiek dla nas lepszy byłby styl gry Rosjan - oni przynajmniej nie podbijaja wszystkiego co leci w pole ).
Tak więc wypada kibicować Rosjanom i liczyć na zwycięstwo z Amerykanami (mamy o tyle łatwiej, że nasi mieli jden dzien więcej na regenerację sił) - wtedy mecz nr 6 z Bułgarią. I oby równiez i tym razem skończyło sie na 3:1 dla naszych
Druga dobra wiadomość - po zakończeniu rozgrywek tegorocznej Ligi Światwej Polska na 100% znajdzie się na rugim miejscu w rankingu światowym. Owszem, PS pisał, że musimy zając miejsce wyższe od Rosji, ale nasi kochani redaktrzy zapomnieli o jednej bardzo waznej rzeczy - IO z 2004 roku przestają się liczyć A to sprawia, że będziemy przynajmniej te 1,5 (czy coś koło tego) pkt przed Rosjanami nawet jesli oni wygrają LŚ, a my zajmiemy 4 miejsce
Wrócmy jeszcze do półfinałów i finału. Dla mnie wymarzonym scenariuszem byłaby Rosja w finale i Bułgaria w półfinale (albo na odwrót). Wiem, że wszyscy chcieliby rewanżu z Brazylią, ale w kontekście zbliżających sie wielkimi krokami mistrzostw Europy (we wrzesniu o ile mnie pamięc nie myli) lepiej byłoby zmierzyć się z ekipami ze Starego Kontynentu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Sob 21:49, 14 Lip 2007 |
|
Temat postu:
No i Brazylia wciąż stanowi dla nas za wysokie progi... Szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 22:01, 14 Lip 2007 |
|
Temat postu:
Już za cztery lata, już za cztery lata Polska będzie mistrzem świata!
Życzenia naszych kibiców byc może wreszcie zostana spełnione. Owszem, dzisiaj po raz kolejny Brazylia okazała się dla nas za mocna, jednak tym razem nie był to mecz do jednej bramki, czy może raczej na jedną połowę (swoją droga takie stwierdzenie oznaczałoby spotkanie, które w jednej połowie było pod dyktando gospodarzy, a w drugiej pod dyktando gości, nie uważacie? ), ale spotkanie "równego z równym". Po finale Mistrzostw Świata mówiliśmy, że Brazylia jest lepsza od Polski o dwie klasy, że pokonała Polaków przy minimalnym wysiłku. Była to prawda. Dzisiaj możemy smiało powiedziec, ze tanio im skóry nie oddaliśmy, a Brazylijczycy w pewnym momencie zmuszeni byli do oddychania rekawami (hm... złe porównanie). I to naprawdę może cieszyć - jesli w dalszym ciągu będziemy robić takie postępy, jakie poczynilismy od listopadowego turnieju to rzeczywiście za te cztery lata możemy powtózyć sukces Huberta Wagnera i jego drużyny. W co gorąco wierze ja i zapewne wszyscy kibice w naszym kraju.
Martwi tylko, że tegoroczna Liga Światowa pozwoliła nam rozegrać jedynie pięć spotkań z ekipami z Europy...
A teraz czeka nas spotkanie z drużyną Stanów Zjednoczonych. i powiedzmy sobie od razu - to będzie piekielnie trudne spotkanie. Z pewnością ich drużyna będzie "troszkę" zmieniona w porównaniu z pierwszym meczem - z pewnością nie zobaczymy już na boisku takich zawodników jak Hoff (może na zmianach) czy Stanley... Szkoda tylko, że ten iście niemiecki pomysł na porażkę z Polakami i ominięcie tym samym Brazylii w półfinale wiele im nie dał... Miejmy nadzieję, że zemści się to na nich podwójnie
PS na zakończenie pozwolę sobie zacytowac wypowiedź najwiekszego autorytetu na świecie w dzidzinie siatkówki, czyli Bernardo Rezende (trener canarinhos):
"Polska jest bardzo blisko, my jednak mamy wciąż więcej doświadczenia. W kluczowych elementach jesteśmy lepsi. Ale różnice między nami są już bardzo małe
I pwoiem wam, że zgadzam się z nim w stu procentach
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 23:31, 14 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Sob 22:57, 14 Lip 2007 |
|
Temat postu:
Ech... Mnie się jednak wydaje, że Brazylijczycy przewyższają nas pod każdym względem, minimalnie, ale pod każdym (no może za wyjątkiem serwisów, chociaż podejrzewam, że te serwisy nie wychodziły im w tym meczu wyjątkowo).
Cóż... przed nami kolejny trudny mecz, ale myślę, że jesteśmy w stanie sprostać jankesom. Z tym, że wiele jeszcze zależeć będzie od postawy naszych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Nie 22:03, 15 Lip 2007 |
|
Temat postu:
Cóż... Porazka w półfinale z Brazylią widac nie wpłynęla dobrze na naszych siatkarzy. W konsekwencji tegoroczna Liga światowa zakończyła się dla nas tak jak 2 lata temu - wtedy po przegranym półfinale z Serbią w meczu o trzecie miejsce ograli nas słabsi od nas Kubańczycy, dzisiaj po przegranym półfinale z Brazylią ograli nas Amerykanie, którzy również wcale nie są ekipa silniejsza od Polaków. W sumie dzisiejsza porazka szczególnie mnie nie martwi - dla Amerykanów sukcesem było samo znalezienie sie w FF, z kolei nasi z pewnościa liczyli na coś więcej niż tylko trzecie miejsce - i to było widac w dzisiejszym spotkaniu. Dlatego tym razem wyjątkowo nie mam najmniejszego zamiaru narzekać - porazki nalezalo się spodziewać. Pozostaje nam tylko gdybanie - gdybyśmy podłożyli się Amerykanom, gdyby Rosja nie podłożyła się Brazylijczykom, gdyby... I tak dalej, i tak dalej i tak dalej.
Cóż, mówi się trudno i idzie się dalej. Zwłaszcza, że Mistrzostwa Europy tuz tuż.
A teraz czas na przyjemniejsze informacje. Otóz duet Kądzioła/Szałankiewicz zdobył mistrzostwo świata do lat 19 W finałowym spotkaniu pokonali 2:0 niemiecką parę Kohler/Stiel Pamiętajmy, że tacy Daniel Pliński i Alexei Verbov równiez zaczynali od "plażówki". A teraz są czołowymi zawodnikami świata w siatkówce halowej
EDIT:
Wreszcie się doszukałem nagród za tegoroczną Lige Światową. I przyznam, że jedna rzecz mnie odrobinkę zszokowała. Paweł Zagumny najlepszym rozgrywającym turnieju. Nie, to niespodzianką ie jest. Co więc nią jest? Otóż Ricardo został wybrany MVP turnieju! Ciekawe, bardzo ciekawe... Rozgrywający reprezentacji brazylii został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem turnieju, jednak nagrodę dla najlepszego rozgrywającego zgarnąl nasz Paweł Zagumny. Wychodzi więc, że Zagumny lepiej spisywał się na pozycji rozgrywającego niż Ricardo. A skoro spisywał się na pozycji rozgrywającego lepiej to znaczy, że na tej pozycji był bardziej wartościowy od Ricardo. Hm... A więc w czym Brazylijczyk był taki dobry? W bloku? Nie, raczej nie, bo od bloku uciekał... W ataku? Nie widziałem żeby chociaz raz zaatakował. Ale przyznaję, nie oglądałem pierwszego seta w meczu z Bułgarią.
Powiem szczerze, że ten wybór jest dla mnie wyjątkowo kretyński. Skoro MVP został Ricardo to chyba on powinien byc najlepszym rogrywającym... Ok, zostwamy te dywagacje ludziom mi podobnym Tymczasem pozwolę sobie zaprezentować wszystkich "najlepsiejszych":
MVP (najwartościowszy zawodnik) - Ricardo Garcia
Najlepszy atakujący - Jurij Bierieżko (Rosja)
Najlepszy blokujący - Gustavo Endres (Brazylia)
Najlepszy serwujący - Semen Połtawski (Rosja)
Najlepszy libero - Richard Lambourne (USA)
Najlepszy rozgrywający - Paweł Zagumny (Polska)
Najlepiej punktujący - Semen Połtawski (Rosja)
Nie zgozę się tylko co do MVP - moim zdaniem na to miano najbardziej zasłużył Andre Nascimento. Ale niech już im będzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Wto 13:17, 24 Lip 2007 |
|
Temat postu:
portal pls.pl napisał: |
Według jednego z najbardziej znanych rosyjskich trenerów Borisa Kolczinsa najgroźniejszymi rywalami Rosji w mistrzostwach Europy w Sankt Petersburgu i Moskwie będą zespoły Włoch i Francji.
"Nie ma znaczenia fakt, że Włochom nie udało się awansować do finałowego turnieju Ligi Światowej, a Francuzi zajęli w nim ostatnie miejsce - powiedział Kolczins, który startował w konkursie na stanowisko trenera reprezentacji Polski i przegrał z Raulem Lozano. - Nie wykluczam, że groźni mogą okazać się Hiszpanie, których trenuje Anastasi. A Polaków i Bułgarów poważnie nie obawiałbym się. Tak czy inaczej Rosja pozostaje głównym kandydatem do zdobycia złotego medalu. W najsilniejszym składzie gospodarze mają wszystkie szanse na miejsce na najwyższym stopniu podium."
Boris Kolczins wysoko ocenił grę reprezentacji Rosji w finałowym turnieju w Katowicach. "Bez dwóch czy trzech mocnych zawodników Rosja pokazała grę, która stawia ją w roli faworyta europejskiego czempionatu - powiedział Kolczins. - Władimir Alekno potrafił stworzyć zespół, która minimalnie ustąpiła najlepszej obecnie w świecie Brazylii. Na tle innych zespołów nasza reprezentacja jest najsilniejsza." |
Tak własnie wypowiada sie człowiek, który startował w konkursie na trenera jakiejkolwiek drużyny i ostatecznie go przegrał. "Oni sa beznadziejni, nie ma się czego obawiac, to ja im odmówiłem, bo zorientowałem się jacy są słabi".
Zastanawiam się tylko jak długo myslał, co by tu "palnąć" , zanim wymienił Hiszpanię jako potencjalnie niebezpieczną ekipę, uznając ją tym samym za silniejsza od Polski i Bułgarii. Może i ten pan ma duży autorytet ale chyba troszkę przesadził, pdobnie zreszta jak z Włochami, którzy juz kilka razy podkreślali, że głównym celem jest dla nich zbudowanie druzyny, która zdobędzie złoto na Igrzyskach Olimpijskich...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Red_Devil
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Śro 13:40, 01 Sie 2007 |
|
Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
Tak własnie wypowiada sie człowiek, który startował w konkursie na trenera jakiejkolwiek drużyny i ostatecznie go przegrał. "Oni sa beznadziejni, nie ma się czego obawiac, to ja im odmówiłem, bo zorientowałem się jacy są słabi".
Zastanawiam się tylko jak długo myslał, co by tu "palnąć" , zanim wymienił Hiszpanię jako potencjalnie niebezpieczną ekipę, uznając ją tym samym za silniejsza od Polski i Bułgarii. Może i ten pan ma duży autorytet ale chyba troszkę przesadził, pdobnie zreszta jak z Włochami, którzy juz kilka razy podkreślali, że głównym celem jest dla nich zbudowanie druzyny, która zdobędzie złoto na Igrzyskach Olimpijskich... |
Musza w nim siedziec te Mistrzostwa i ten konkurs Dzieki Ci za relacje;) Pozdrowienia Dla Wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pon 12:53, 06 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Tak wczoraj oglądałem sobie "Sportową Niedzielę" i miałem okazję zobaczyć m. in. wywiad przeprowadzony z byłym trenerem polskiej reprezentacji siatkarek, Ryszardem Niemczykiem. Pierwsza mysl jaka mi przyszła do głowy kiedy ten wywiad oglądałem brzmiała mniej więcej tak: "ej, on jest pijany". Fakt, nie miałem okazji zbyt często oglądac wywiadów z panem Niemczykiem, ale wczoraj przez cały wywiad miałem wrażenie, że obecny redaktor czasopisma "SuperVolley" rzeczywiście przesadził tego dnia z alkoholem... Ale ok, byc może po prostu był śpiący albo z reguły wypowiada się w ten sposób. Chciałbym natomiast przytoczyć tutaj jeden z tekstów, któym pan Niemczyk nas uraczył. Dotyczy on, jak to sformułował, "wyścigu z czasem", w którym "bierze udział" Marco Bonitta.
"Nawet jak Marco przegra ten wyścig to nie będzie to jego wina tylko działaczy z PZPS"
Ja rozumiem niechęć Niemczyka do polskich działaczy, zwłaszcza, że ma ku temu powody, ale zrzucanie winy za niepowodzenia tej kadry na działaczy to chyba lekka przesada. [Ludzie, którzy czytaja moje wypowiedzi w tym temacie z pewnością wiedza, kogo dokładnie winię za wszystkie niepowodzenia tej drużyny ] Nie bronie tutaj nikogo z PZPS, ale bardzo przepraszam - wypowiedzi takie jak ta, mająca na celu swego rodzaju zemstę na działaczach oraz obarczenie ich winą za całe zło tego świata (bo oni byli chamscy wobec nie, a nie ja chamski wobec nich) chyba jednak nie powinny znaleźć się w takim wywiadzie...
Inna rzecz, że Niemczyk rzeczywiście sprawiał wrażenie pijanego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wto 23:37, 14 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Zastanawiam się, jak to jest, że z PZS zawsze są jakieś problemy. Takie rzeczy zawsze skłaniają mnie do anarchizmu. Po co związki? Po co PZPN, PZS?
PZS nie jest nawet zainteresowany narodową reprezentacją siatkarską, nie są działacze zainteresowani przedłużeniem umowy z R. Lozano. Oczywiście ten mówiąc wszem i wobec o propozycjach, jakie do niego docierają, żwe zastanawia się nad nimi, że PZS ani be, ani me, zapewne chciałby podnieść stawkę. Jednak jestem zdania, że mimo wszystko warto. Nie jest to jednak kwestia tylko i wyłącznie robienia wokół siebie rozgłosu, skoro Argentyńczyk oświadcza, że w PZS są nieprzychylne mu osoby, i że związkowi nie zależy na przedłużeniu kontraktu. Dziwię się tylko, że PZS nawet nie odniesie się do tych słów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Śro 00:41, 15 Sie 2007 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Zastanawiam się, jak to jest, że z PZS zawsze są jakieś problemy. Takie rzeczy zawsze skłaniają mnie do anarchizmu. Po co związki? Po co PZPN, PZS?
PZS nie jest nawet zainteresowany narodową reprezentacją siatkarską, nie są działacze zainteresowani przedłużeniem umowy z R. Lozano. Oczywiście ten mówiąc wszem i wobec o propozycjach, jakie do niego docierają, żwe zastanawia się nad nimi, że PZS ani be, ani me, zapewne chciałby podnieść stawkę. Jednak jestem zdania, że mimo wszystko warto. Nie jest to jednak kwestia tylko i wyłącznie robienia wokół siebie rozgłosu, skoro Argentyńczyk oświadcza, że w PZS są nieprzychylne mu osoby, i że związkowi nie zależy na przedłużeniu kontraktu. Dziwię się tylko, że PZS nawet nie odniesie się do tych słów. |
PZPS PZS to Polski Związek Snowboardu (ew. Polski Związek Saunowy, ale w takim razie pomyliłes działy )
A co do samej treści twojego postu - specjalnie tej kwestii nie poruszałem, gdyż w tym roku czekają nas jeszcze Mistrzostwa Europy oraz walka o udział w IO i na tym powinniśmy się skupić. Problem będzie natomiast gdy po tych turniejach PZPS nie przedstawi Raulowi propozycji nowego kontraktu. Tak więc na razie proponowałbym zachowanie spokoju i czekanie na rozwój wydarzeń. Pan Przedpełski już nie raz udowodnił, że nie jest drugim Listkiewiczem i dobro polskiej siatkóki jest dla nego najważniejsze.
Swoją droga trochę mnie Lozano ta wypowiedzią zaskoczył, zwłaszcza, że jeszcze miesiąc temu zapowiadał, że bez względu na wynik osiągnięty w IO, pożegna się z kadrą po ich zakończeniu, bo już zaczyna powoli mieć dośc pracy w kraju, gdzie, mimo osiągnięć z kadra, przez niektórych jest traktowany co najmiej niepowaznie (vide minister Lipiec i jego interwencja w sprawie Wlazłego)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 02:44, 15 Sie 2007 |
|
Temat postu:
master napisał: |
Problem będzie natomiast gdy po tych turniejach PZPS nie przedstawi Raulowi propozycji nowego kontraktu. |
Problem będzie, jak się okaże, że wcześniej Raul zaakceptuje jakąś ofertę, zanim PZPS kiwnie palcem. Kontraktu bowiem nie przedłuża się na dzień przed jego zakończeniem.
master też napisał: |
Swoją droga trochę mnie Lozano ta wypowiedzią zaskoczył, zwłaszcza, że jeszcze miesiąc temu zapowiadał, że bez względu na wynik osiągnięty w IO, pożegna się z kadrą po ich zakończeniu, bo już zaczyna powoli mieć dośc pracy w kraju, gdzie, mimo osiągnięć z kadra, przez niektórych jest traktowany co najmiej niepowaznie (vide minister Lipiec i jego interwencja w sprawie Wlazłego)... |
Dziwisz się? Polska jest taim wariatkowem, że każdy cudzoziemiec nie wytrzymałby tu długo. A propos w samym PZPS też nie są święci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Śro 13:59, 15 Sie 2007 |
|
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Śro 18:47, 15 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Na początku wkleję tutaj pewne zdjęcie...
Z pewnością kojarzycie tego pana - jest to bramkarz Groclinu, Sebastian Przyrowski. Dlaczego wklejam fotografię piłkarza w temacie o siatkówce? Proponuję sięgnąc pamięcią 2 lata wstecz, do turnieju na Ukrainie (swoją drogą jedynego turnieju wygranego przez nasza kadrę) oraz finał z Izraelem. Pamiętacie jak Boruc dostał czerwona kartkę i w bramce zastąpił go własnie Przyrowski? A pamiętacie jak ów jegomość spisywał się podczas meczu? On stał, oni strzelali, my modliliśmy się, żeby nie wpadło. Najwyraźniej Bóg miał wtedy bardzo dobry dzień, bo nasi rywale wszystkie piłki posyłali obok bramki, a Przyrowskiemu pozostało tylko odprowadzanie ich wzrokiem. Czemu o tym piszę? Cóż, dzisiejsze spotkanie ze Słowacja wyglądało dokładnie tak samo: nasi stali, Słowacy grali, a kibice modlili się, żeby nie trafiali w boisko. I znów nasze prośby zostały wysłuchane - rywale wszystkie piłki posyłali w aut, z kolei polscy siatkarze wszystkie piłki spokojnie odprowadzali wzrokiem. Dośc powiedziec, że w trzecim secie więcej punktów zdobylismy po błędach reprezentantów Słowacji niż po własnych dobrych zagraniach... Cóż, kaseta z transmisją z tego spotkania powinna służyć polskim trenerom jako materiał szkoleniowy - co się dzieje, kiedy sie całkowicie zlekcewazy rywala. Przyda się również trenerom słowackim - oni z kolei będą mogli swoim podopiecznym pokazać co się stanie kiedy zbyt szybko uwierzą, że mecz jest już wygrany...
Tak czy inaczej - mecz beznadziejny, gra obu drużyn beznadziejna (jednak tutaj przewaga lezy po stronie Polaków - znaczy nasi byli bardziej beznadziejni), doping beznadziejny (aczkolwiek na to wpływ miała mikroskopijna wręcz hala), natomiast poziom sędziowania - niespodzianka! - beznadziejny. Coś mi się wydaje, że grono arbitrów międzynarodowych po dzisiejszym meczu się nie powiekszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Czw 19:13, 16 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Skanda, skandal i jeszcze raz skandal. Tak można podsumowac dzisiejsze spotkanie. Skandalem jest, że w memoriale człowieka zasłużnego dla siatkówki jakim był Hubert Wagner prowadzone są egzaminy na sędziów międzynarodowych. Skandalem jest równiez fakt, że ci kandydaci - ponoć najlepsi sędziowie w swoich krajach - w ogóle dostali do ręki gwizdek. No ja bardzo przepraszam, ale co pan główny dzisiaj odstawiał? Nie zauważył błędu ustawienia Anglików - ok, to się zdarza. Ale dlaczego pozwolił im kontynuowac grę w takim ustawieniu? Dlaczego pozwolił im, żeby skorygowali ustawienie i grali dalej, bez żadnych konsekwencji punktowych? I wreszcie: dlaczego, do cholery, Gruszka dostał żółtą kartkę?! Bo smiał sprzeciwić się jego kretyńskiej decyzji? Bo śmiał mieć przy tym rację? Niech mi ktoś wyjaśni: za co kapitan naszej reprezentacji ujrzał żółtą kartkę?
A jesli chodzi o sam aspekt sportowy.... Niech za cały komentarz posłuży jedno zdanie:
Straciliśmy seta z drużyną złozoną z ludzi, którzy na codzień pracują, której zawodnicy dotychczas trenowali trzy razy w tygodniu i, która została zgłoszona do rozgrywek ligi holenderskiej, gdzie postrzegana jest jako dostarczyciel punktów.
Nic więcej do dodania nie mam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Krol_kier
|
|
|
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
|
Pią 14:53, 17 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Siatkówka siatkówką, ale pojawiły się tu dwie nieprawdziwe informacje z dziedziny piłki kopanej, które wymagają sprostowania:
master_of_flamaster napisał: |
Proponuję sięgnąc pamięcią 2 lata wstecz, do turnieju na Ukrainie (swoją drogą jedynego turnieju wygranego przez nasza kadrę) |
Na samym początku kadencji Janasa, po remisie z Chorwacją i zwycięstwie nad Macedonią, wygraliśmy turniej o Puchar Marjana (czy jakoś tak).
master_of_flamaster napisał: |
On stał, oni strzelali, my modliliśmy się, żeby nie wpadło. Najwyraźniej Bóg miał wtedy bardzo dobry dzień, bo nasi rywale wszystkie piłki posyłali obok bramki |
Dwie posłali niestety do siatki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pią 19:36, 17 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Krol_kier napisał: |
Siatkówka siatkówką, ale pojawiły się tu dwie nieprawdziwe informacje z dziedziny piłki kopanej, które wymagają sprostowania:
master_of_flamaster napisał: |
Proponuję sięgnąc pamięcią 2 lata wstecz, do turnieju na Ukrainie (swoją drogą jedynego turnieju wygranego przez nasza kadrę) |
Na samym początku kadencji Janasa, po remisie z Chorwacją i zwycięstwie nad Macedonią, wygraliśmy turniej o Puchar Marjana (czy jakoś tak).
master_of_flamaster napisał: |
On stał, oni strzelali, my modliliśmy się, żeby nie wpadło. Najwyraźniej Bóg miał wtedy bardzo dobry dzień, bo nasi rywale wszystkie piłki posyłali obok bramki |
Dwie posłali niestety do siatki. |
Ok, z pierwszym sie zgodze. A co drugiego - owszem, dwie posłali nam do siatki. Nie zmienia to jednak faktu, że większośc strzałów szła obok bramki. Tak więc co do tego zarzutu to racji ci przyznać nie mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 20:22, 18 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Problemy Wlazłego niestety się nie skończyły...
Już dzisiaj można się było obawiac, że nieujrzymy go podczas wrześniowych Mistrzostw Europy - świadczył o tym m. in. fakt, że nie znalazł się w kadrze meczowej. I niestety potwierdziło sie najgorsze...
[link widoczny dla zalogowanych]
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nikt nie ma pojęcia co tak naprawdę dolega Wlazłemu. Od razu przypomina mi się sytuacja z tajemniczymi bólami dłoni Michała Bąkiewicza - rok dochodzili co mu jest, aż w końcu operacja w Szwajcarii (albo w Niemczech, nie pamiętam dokładnie) przywróciła mu pełną sprawność. Z tego, co pamiętam to jego przypadłośc należała do bardzo rzadkich. Możemy tylko mieć nadzieję, że z Wlazłym nie będzie podobnie i jednak wystąpi w nadchodzacych Mistrzostwach Europy. Nawet nie próbuję sobie wyobrażać jak to będzie wyglądało z Prygielem jako rezerwowym...
W ogóle te Mistrzostwa Europy to jakies nasze przekleństwo - tuż przed ostatnimi Paweł Zagumny złamał rękę, teraz, znów na chwilę przed rozpoczęciem turnieju, Wlazły ma powazne problemy zdrowotne...
Przy okazji: wiele osób przy okazji afery z Wlazłym wychwalało pod niebiosa trenerów naszej kadry za wykluczenie go, wszyscy pisali, że Wlazły przesadzał i, że nie zasługuje na gre w kadrze. Wszyscy róniez uważali, że to "panienka" albo "leń", któremu nie chce się trenować. Teraz jednak się okazuje, że racja była od początku po stronie Wlazłego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Nie 17:40, 19 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Znowu wychodzi, że pisze tutaj jednego posta pod drugim. Ale przeciez nie będe ich edytował co 24 godziny
Od pewnego czasu szukałem tego w sieci i wreszcie udało mi się znaleźć Oto komentarze polskich internautów po wyborze Raula Lozano na trenera kadry. Zamieszczam to tutaj wyłącznie w roli ciekawostki, fajnie jest tak sobie poczytac jak wszyscy zareagowali na odrzucenie podania Gajica, który 1,5 roku dzięki nam pożegnał się z reprezentacją Rosji
[link widoczny dla zalogowanych]
EDIT:
No, udało się wygrać z Serbami na zakończenie turnieju. Teraz przyszedł czas na podsumowanie całego memoriału. Tutaj wniosek jest prosty: przygotowania do Mistrzostw Europy idą we własciwym kierunku. Cieszy na pewno fakt, że poprawiliśmy zagrywkę, na co jednak nie wskazywały spotkania ze Słowacją oraz Anglią. Jednak w kolejnych meczach nasi siatkarze pokazali, że nieobca jest im również zagrywka mocniejsza i potrafią odrzucić rywali od siatki. W chwili obecnej polscy siatkarze powinni w zasadzie popracowac już tylko nad kondycją - żeby nie było takich sytuacji jak z Niemcami, Holandia czy Serbią, tj. rozgrywamy dwa znakomite sety, jednak w trzech pozostałych wszyscy ledwo trzymają się na nogach. Czasu jednak mamy na to całkiem sporo (3 tygodnie) i jestem przekonany, że do mistrzostw Europy nasi będą znakomicie przygotowani. I szkoda tylko, że będziemy musieli obejśc się z jednym tylko klasowym atakującym. Mowa tu oczywiście o Szymańskim, bo Prygiel nie jest mimo wszystko zawodnikiem klasy reprezentacyjnej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Śro 00:50, 22 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Kłopotów naszej reprezentacji ciąg dalszy... Wczoraj (tj. we wtorek) w serwisie sportowym w Polsacie była mowa o kłopotach naszej kady z atakującymi. I teraz mam nadzieję, że dziennikarz jedynie sie pomylił, bo jesli to, co mówił było prawdą to... w chwili obecnej nie mamy atakujących na Mistrzostwa Europy. Okazuje się bowiem, że kontuzjowany jest nie tylko Wlazły, ale i Szymański. W związku z tym Raul Lozano awaryjnie dowołał Roberta Prygiela. Ja osobiście nic do atakującego Jastrzębskiego Węgla nie mam, jednak jest to zawodnik bardzo niestabilny, troche zbt cęsto bijący po autach. W dodatku Prygiel wydaje się byc ze wszystkich naszych atakujących najgorzej zgrany z Zagumnym i często nie zdąża do wystawianych prez Pawła piłek...
A najgorsze, że w chwili obecnej dla Prygiela nie ma żadnego zmiennika. Bo w przypadku absencji Wlazłego tym drugim miał byc Gruszka, jednak uraz okazał się być duzo powazniejszy niż sie wydawało (zerwane więzadła) i prawdopodobnie naszego kapitana nie ujrzymy na ME. A więc alternatywą dla Prygiela pozostaje młody Bartosz Kurek, dla którego chyba jednak trochę za wczesnie na tak wielką imprezę (co udowodnił w memoriale Huberta Wagnera)...
Jakby tego wszystkiego było mało, zupełnie padło morale w naszej kadrze. W sumie mnie to nie dziwi - w jednej chwili stracić trzech podstawowych zawodników?
I o ile jeszcze 2 tygodnie temu byłem całkowicie spokojny o medal Mistrzostw Europy, tak teraz boję się czy w ogóle zdołamy wejśc do półfinału
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Red_Devil
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Czw 15:09, 23 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Kobieta zmienną jest. Tak najprościej możemy ocenić grę naszych pięknych siatkarek w drugim meczu finałowego turnieju Grand Prix. Pierwszy set - w pewnym momencie było nawet 14-8 dla Chinek, potem natomiast fenomenalna gra Polek, zwłaszcza w obronie i ostateczna wygrana. Dwa kolejne sety to niestety koszmar i totalny brak chęci do gry. Czwarty set i znowu świetna gra Polek, cudów dokonywała nasza libero - Mariola Zenik, dobrze grały Rosner i Podolska. No i tie-break. I znowu - całkiem nieźle do momentu zmiany stron. Potem - masakra i ostateczna porażka 3-2. Najgorszy element - przyjęcie zagrywki. A właściwie - wielokrotny brak tego przyjęcia. Kiedy piłka leciała między dwie nasze przyjmujące, mieliśmy czyściutkiego asa. Jutro mecz z Rosją i trzeba będzie zagrać na najwyższym poziomie by wygrać. I wierzę, że tak się stanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Czw 16:03, 23 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Ja dostrzegałem niezwykłe możliwości tej drużyny, ale najpierw muszą poprawić przyjęcie, o którym wspomnial Red i zacząc kończyć ataki z czym w dzisiejszym meczu, a zwłaszcza w tie-breaku miała problem np. Milena Rosner. Bardzo dobra gra libero (Zenik?) i całkiem dobra ta rozgrywająca. Podolec również nie zawiodła. Naprawdę podobała mi się gra Polek i widzę tutaj jesazcze spore rezerwy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|