oj bundesliga musi chyba do bialorusii jechac i uczyc sie jak pokonac bayern brawo dla mistrza bialorusii ze zrobila taka niespodzianke dzis gra borussia i schalke moze im sie uda lepszy wynik pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

przed chwila skonczyl sie mecz city borussia szkoda borussia moglas wygrac dominowalas w drugiej polowie te spotkanie no ale trzeba tez swoje okazje wykorzystac ktore sie ma bo pilka sie lubi mscic no i tak sie stalo krotko pod koncem sedzia dal karnego i baliotelli wyrownal w pierwszej polowie oba zespoly mieli swoje szansy i bramkarze dobrze bronili ale w drugiej polowie borussia przes wiekszy czas dominowala ten mecz mysle ze mistrz anglii szczesliwie zremisowal te spotkanie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

jako kibic borussi bylem wczoraj troche rozczarowany co do mistrza anglii oczekiwalem sie od nich troche wiecej owszem, w pierwszej polowie city mialo kilka znakomitych akcji ktorych weidenfeller dobrze obronil ale ja sie pytam gdzie byl ten angielski powerplay gdzie byli te angielskie kibice gdzie byla ta szalona angielska szybkosc jak na mistrza anglii ktory prawdopodobnie gra w najlepszej lidze europejskiej bo tak sie na premierlige mowi to oczekiwalem troche wiecej pamietam mecze miedzy druzynami ligii angielskiej i niemieckiej z lat 70tych i 80tych gdzie anglicy niemcow minutami zamykaly na wlasnym polu i szedl atak za atakiem wczoraj tego nie widzialem liga niemiecka nie musi sie przed angielska chowac patrzac na to co pokazal wczoraj angielski mistrz jedyne ze mistrz anglii ma od szejka duzo pieniedzy i moze swoim gracza kolosalne sumy placic pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

A ja widziałem tylko 1 połowę meczu Cluj Napoca - MU. -_- Bo trza było do roboty zasuwać... Ech...

Post został pochwalony 0 razy

I co master, chyba generalnie nie jest tak nudno, co?

Po dwóch kolejkach spośród wielkich faworytów, komplet punktów mają tylko Barcelona, Real i Arsenal i MU a warto dodać, że wszystkie te kluby mają za sobą chociaż jedno spotkanie, które bardziej niż spacerkiem było drogą przez mękę! Wielcy miliarderzy z City czy PSG plączą się gdzieś z tyłu grup, naszpikowany gwiazdami Zenit nie zdobył jeszcze punktu a na czarnego konia wyrasta borykająca się z dużymi problemami przed sezonem Malaga, która niczym walec przejeżdża się po kolejnych rywalach! A dodajmy jeszcze do tego świetną postawę BATE czy Szachtara. Będzie się działo

P.S. kto nie widział, polecam obejrzeć sobie bramki ze spotkań Malagi i Realu. Za to lubię Ligę Mistrzów!!!

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

I co master, chyba generalnie nie jest tak nudno, co?

Nie wypowiadam się, ostatnia kolejka wolałbym, żeby sie nie odbyła.

Majkis napisał:

Po dwóch kolejkach spośród wielkich faworytów, komplet punktów mają tylko Barcelona, Real i Arsenal i MU

Arsenalu do faworytów bym nie zaliczał, prędzej Milan wygra niż Anglicy. Od dłuższego czasu jestem pełen podziwu dla zarządu Arsenalu, ja do Wengera dawno bym już stracił cierpliwośc.

Majkis napisał:

na czarnego konia wyrasta borykająca się z dużymi problemami przed sezonem Malaga, która niczym walec przejeżdża się po kolejnych rywalach!

Szczęściem Malagi jest fakt, że probemy to oni maja jedynie finansowe na razie na forme sie to nie przekłada. Bo kadrowo wyglądaja bardzo przyzwoicie, nawet lepiej od Zentu, który ma nie tye gwiazdy co drogich jak jasna cholera zawodników. Bo, powiedzmy sobie szczerze, Witsel wybitnym piłkarzem nie jest. Podobnie mimo wszystko chyba Hulk.

Majkis napisał:

A dodajmy jeszcze do tego świetną postawę BATE

I tak z grupy nie wyjdą.

Majkis napisał:

czy Szachtara.

na nich z kolei bardzo licze, zawsze tej druzyie czegos brakuje, przy czym z sezonu na sezon coraz trudniej jest zdentyfikowac owo "coś". Ogromne wrażenie robi na mnie Mchtarjan, mam nadzieję, że nie będzie z niego kolejny zmarnowany talent pokroju Manuczarjana.

Majkis napisał:

Będzie się działo

A na koniec znów ci sami zagraja w półfnaach. Ja obstawiam (jesli wcześniej sie nie wytłuką wzajemnie) Real, Barcelonę, Bayern i kogoś z trójki Juve/ManUtd/CFC z dużym wskazaniem na ManUtd.

Post został pochwalony 0 razy

Master, przecież Hulk jest generalnie przezajebistym grajkiem i mówię to bez żadnej ironii. Oglądałem jego grę chociażby na ostatnich IO, a wcześniej mnóstwo razy w Porto, dla mnie kapitalny napadzior, w Legii by się nadał

A Arsenal faktycznie, na pewno faworytem do wygrania LM nie jest, bardziej faworytem do wygrania swojej grupy

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Master, przecież Hulk jest generalnie przezajebistym grajkiem i mówię to bez żadnej ironii. Oglądałem jego grę chociażby na ostatnich IO, a wcześniej mnóstwo razy w Porto, dla mnie kapitalny napadzior, w Legii by się nadał

Nie twierdzę, że jest saby, musiabym być nienormany. Jednak w mojej opinii jednak do takiego Radamela Falcao trochę mu mimo wszystko brakuje.

Post został pochwalony 0 razy

Porównujesz Falcao z Hulkiem?! To tak jakby porównywać Inzaghiego z Ibrahimoviciem. Niby ta sama pozycja ale zupełnie inny styl gry. Hulk to taki taran, który potrafi przypierniczyć i z dystansu ale i odnaleźć się w polu karnym, Falcao zaś to taki typowy lis pola karnego, w dodatku ze świetną techniką. Pięknie się uzupełniali w Porto... Jak ja wtedy lubiłem Porto...

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Porównujesz Falcao z Hulkiem?! To tak jakby porównywać Inzaghiego z Ibrahimoviciem. Niby ta sama pozycja ale zupełnie inny styl gry. Hulk to taki taran, który potrafi przypierniczyć i z dystansu ale i odnaleźć się w polu karnym, Falcao zaś to taki typowy lis pola karnego, w dodatku ze świetną techniką. Pięknie się uzupełniali w Porto... Jak ja wtedy lubiłem Porto...

Może porównanie rzeczywiście niezbyt fortunne, ale Falcao był pierwszym napastnikiem ze ścisłego topu (w mojej opinii), który przyszedł mi do głowy. Chciaem po prostu powiedzieć, że Hulkowi w moich oczach do tej czołówki trochę jednak brakuje. Bardziej jest to zawodnik klasy Lewandowskiego czy Mandzukicia niż takiego Rooney'a czy Zlatana (o Messim nie wspominam, jemu tylko CR7 dorównuje, czego osobiście cholernie zaluje, bo obu nie znosze wręcz)

A w Porto gra Lucho Gonzaez, jeden z moich ulubionych pomocników, zatem wciąz jakąs sympatie do nich odczuwam. O, Heltona jeszcze lubię.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 17:00, 05 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy

Dla mnie Porto bez Hulka, Falcao i Guarina to już nie to samo Porto. A mimo wszystko ciągle wygrywają i ostatnio nawet PSG pyknęli. To jest dla mnie fenomen, jak się robi pieniążki na piłce nożnej

A Hulk jak Lewandowski? Hehe, oczywiście panie Darku Szczęsny jak Casillas a Błaszczykowski niczym Nani. A no i Murawski to przecież nasz Xabi Alonso

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Dla mnie Porto bez Hulka, Falcao i Guarina to już nie to samo Porto. A mimo wszystko ciągle wygrywają i ostatnio nawet PSG pyknęli. To jest dla mnie fenomen, jak się robi pieniążki na piłce nożnej

Jaki tam fenomen, to jest po prostu modelowy przykład scoutingu.

A Guarina nigdy nie lubiłem.

Majkis napisał:

A Hulk jak Lewandowski? Hehe, oczywiście panie Darku Szczęsny jak Casillas a Błaszczykowski niczym Nani. A no i Murawski to przecież nasz Xabi Alonso

I po co ten sarkazm? W tym momencie nie przemawia przeze mnie żaden patriotyzm ani nic podobnego. Narodowośc Lewandowskiego w moim porównaniu była całkowicie nieistotna, po prostu, jako kibicowi Bundesligi, ten własnie zawodnik wydał mi sie najodpowedniejszy, żeby pokazać, za jakiej klasy zawodnika uwazam Hulka. Zdecydowanie wyższa półka europejska, jednak do tych najlepszych wciąz sporo brakuje. Wypisz, wymaluj - Robert Lewandowski. Ale skoro Lewandowski Ci nie pasuje, niech będzie Ivica Olic sprzed kontuzji.

BTW w obecnej forme porównanie Błaszczykowskiego do Naniego jest nieco obraźliwe dla tego pierwszego (i znowu: narodowośc nie ma tutaj nic do rzeczy). Inna sprawa, że akurat Nani od zawsze jest dla mnie takim niespełnionym talentem. Byc może dlatego, że zbyt wiele od niego oczekiwano, miał zastapic Cristiano Ronaldo. Z czego, moim zdaniem, raczej nigdy sie nie wywiąże, nie ta liga mimo wszystko.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 17:50, 05 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy

Oczywiście, że typowy przykład znakomitego skautingu ale bądź mądry i powiedz mi, gdzie jeszcze, poza Portugalią tak umieją

Cóż, akurat przy Nanim się nie będę upierał bo jakoś codziennie go w akcji nie widzę a Błaszczykowski ostatnio faktycznie znakomicie gra ale moim zdaniem Hulk to wyśmienity zawodnik i trochę szkoda, że poszedł do Zenitu. Dla mnie to taka ciut lepsza wersja Drogby

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Oczywiście, że typowy przykład znakomitego skautingu ale bądź mądry i powiedz mi, gdzie jeszcze, poza Portugalią tak umieją

Wskazałbym Francję i Arsenal. Problemem tych drugich jest tylko Wenger, który coraz bardziej wariuje na tym punkcie, ze szkoda dla siebie i dla klubu. W mniejszym stopniu dołaczyłbym tutaj jeszcze CSKA Moskwa i Szachtara Donieck.

Teoretycznie mozna jeszcze dorzucic tutaj sporo niemieckch klubów, szczególnie Borussię Dortmund, która wyspecjalizowała się w sprowadzaniu za grosze zawodników, a nastepnie robieniu z nich gwiazd (Hummels, Kagawa, Subotic). Niestety obraz ten psuje mocno najwększy niemiecki klub, Bayern Monachium, gdzie scouting lezy i kwiczy, dzięki czemu kibice maja okazję poznac takich wspaniałych zawodników, jak Ali Daei, Ai Karimi, Breno czy Edson. Z drugiej strony, nawet kiedy trafi sie juz jakas perła (Jose Sosa), w ostatnich latach klub ten w mistrzowski wręcz sposób marnuje cały potencjał danego zawodnika (wielu, w tym ja, twierdzi, że gdyby swego czasu do skutku doszedł transfer Kuna Aguero do FCB, dzisiaj nikt już by o nim nie słyszał). Poprawiło sie to nieco od ery Louisa van Gaala, który odważnie stawiał na młodziez, musimy jednak miec na uwadze, że dwóch czołowych piłkarzy tej druzyny, Toni Kroos oraz Philipp Lahm, tak naprawdę objawli się dopiero na wypozyczeniu do innych klubów.

Pomijając jednak Bayern, scouting w Niemczech działa całkiem fajnie. Nieźle wygląda to tez w Holandii, tam jednak stawia sie głównie na wychowanków.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 18:13, 06 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

Nie no Holandia czy ostatnio Belgia to przede wszystkim znakomite szkolenie młodzieży a nie tam żaden skauting. Francuzi niby ściągają tych Afrykańczyków ale na dobrą sprawę od wielu, wielu lat nie potrafią nigdzie zaistnieć (praktycznie odkąd się piłką interesuję to tylko jeden dobry sezon, gdzie Lyon i Bordeaux doszły wysoko w LM). A i chętnie usłyszałbym o przykładach tego dobrego skautingu CSKA czy Szachtara (poważnie, bez żadnej złośliwości) bo po prostu zawsze mnie się te kluby kojarzyły ze ściąganiem co okienko piłkarzy za 5-10 mln ojro.
A kluby niemieckie z wyłączeniem Bayernu to akurat trafiony moim zdaniem przykład, choć tam też sporo opiera się na wychowankach

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Francuzi niby ściągają tych Afrykańczyków ale na dobrą sprawę od wielu, wielu lat nie potrafią nigdzie zaistnieć (praktycznie odkąd się piłką interesuję to tylko jeden dobry sezon, gdzie Lyon i Bordeaux doszły wysoko w LM)

W przypadku Francuzów probem polega na tym, że akurat z najlepszych zawodników zyja kluby, które nie mierza nawet w środek tabel, że o Le Mans tylko wspomnę. Lyon w ostatnich kilku latach tak naprawde dał światu chyba tylko dwóch naprawdę wybitnych obcokrajowców - Michaela Essiena i Miralema Pjanica (no, jeszcze Bastosa). Wcześniej był jeszcze jeden z moich największych idoli, Juninho Pernambucano.

Aczkolwiek, żeby było ciekawiej, swój najleszy sezon Francuzi mieli juz bez zawodników z Ery Juninho, a własnie z Pjanicem, Toulalanem i Lisandro Lopezem (aczkolwiek on z Bayernem nie móg grac, co mnie raczej nie zasmuciło).

Majkis napisał:

A i chętnie usłyszałbym o przykładach tego dobrego skautingu CSKA czy Szachtara (poważnie, bez żadnej złośliwości) bo po prostu zawsze mnie się te kluby kojarzyły ze ściąganiem co okienko piłkarzy za 5-10 mln ojro.

Bo przepłacaja jak jasna cholera, to jest fakt. Jednak kilku bardzo dobrych zawodników udało im sie sciagać. W przypadku CSKA warto wspomniec o takich piłkarzach, jak Jo, Olic czy Keisuke Honda. Wszyscy ci zawodnicy dopiero w Moskwie pokazali sie szerszej publiczności, dla Olica CSKA była odskocznia do dużej kariery. Warto tez wspomnieć Chidi Odaha, Elvira Rahimica oraz jednego z moich ulubionych Brazylijczyków, Daniela Carvalho. Róznica miedzy CSKA a Porto polega jednak na tym, że Rosjan stac na utrzymanie tych zawodników, stąd tez zamiast wyjeżdżac i robic karere, w większości zostają i zarabiają coraz większe pieniądze. Klasycznym przykładem jest tutaj Igor Akinfiejew, obecnie ścisły światowy top, o którego regularnie zabiegają najlepsze kluby Europy - bezskutecznie.

W przypadku Szachtara warto wspomnieć np. o Elano, ale również Darijo Srnie, który w moich oczach od lat utrzymuje sie w europejskiej czołówce bocznych obrońców. I znowu - taniej sprowadzic jednak van der Wiela czy Coentrao niż wyciagnąc Srnę z Doniecka. Kiedy mówimy o Szachtarze, koniecznie trzeba równiez wspomniec "najśweższe" objawienie w tym klubie - Henricha Mchitarjana. Ten chłopak ma wszystko, zeby zrobić wielką karere. No, może poza dośc trudnym do wypowiedzenia nazwiskiem.

Oczywiście, sprowadzenie takiego młodego, zdolnego zawodnika, szczególnie z Ameryki Południowej, zawsze w przypadku Rosji i Ukrainy wiąże sie z ogromnymi pieniędzmi. Nie oznacza to jednak, że scouting kompletnie tam lezy. Weźmy inny przykład. Danny. Portugalczyk, który wybił się w Dynamie Moskwa własnie.

Majkis napisał:

A kluby niemieckie z wyłączeniem Bayernu to akurat trafiony moim zdaniem przykład, choć tam też sporo opiera się na wychowankach

Ostatnio rzeczywiście coraz więcej pojawia się wychowanków. Jednak pamiętaj, że to własnie z Bundesligi wywodza się tacy piłkarze, jak Hargreaves, Lucio, Santa Cruz czy Ze Roberto. Ten pierwszy to w ogóle ewenement, piłkarz światowej klasy wypatrzony przez scoutów Bayernu.

Co się zas tyczy Holandii. Owszem, znani sa głównie z wychowanków. Jednak miej w pamięci takich piłkarzy, jak Vermaelen, Suarez, Afonso Alves aczkolwiek on troche rozczarował) czy niejaki Ronaldo Luiz Nazario de Lima.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 16:47, 07 Paź 2012, w całości zmieniany 5 razy

ŁUP - kamień spada z mojego serca. LOSC Lille - FC Bayern Munchen 0:1. Bardzo dobra gra Bayernu... Tak do 80 minuty. Potem gospodarze rzucili wszystkie siły do ataku i momentami było bardzo gorąco pod bramką Bayernu. Gdyby Francuzom udało sie wyrównac, byłoby to stracone w najbardziej frajersk sposób zwycięstwo w sezonie. Zwłaszcza, że, mimo fatalnych ostatnich 10 minut, Bayern był w tym meczu zwyczajnie lepszy. Niestety, w końcóce znów dał o sobie znac geniusz trenera, który ściągnąl najlepszych na boisku Kroosa i Mullera, a w ich miejsce wprowadził Luiza Gustavo i Davida Alabę. Nie wiem, ten człowiek nie uczy sie na błedach czy jak? Raz już podobny manewr zakończył sie tragedią: finał Ligi Mistrzów, jednobramkowe prowadzenie, dominacja absolutna, schodzi Muller, wchodzi van Buyten, chwie później tracmy bramkę, a dalej przegrywamy w karnych (wciąz pamiętam, wciąż bol, wciąż śni sie po nocach). Dzisiaj znów mało brakowało, na szczęscie nie było żadnego Belga, któy mógłby sie pomylic, a Neuer, kiedy nie gra w kadrze, prezentuje życiowa formę, co zreszta kilka razy dzisiaj udowodnił. Z bardzo dobrej strony kilka razy pokazał sie równiez bramkarz gospodarzy, Mickael Landreau, którego osobiście bardzo zreszta lubię i cenię.

Martwi mnie tylko ogromna róznica pomiędzy Bayernem ligowym a ligomistrzowym. O ile w lidze od początku zespół narzuca innym swój styl gry i dominuje przez 90 minut, o tyle w LM juz drugi mecz z rzedu pozwalamy sobie na zbyt wiele. Dzisiaj skończyło sie to dobrze, ale w Mińsku efektem była najwieksza kompromitacja Bayernu w ostatnich latach. Nad tym koniecznie trzeba popracowac, bo nikt mi nie wmói, że Schalke czy Werder są dużo słabsze od Lille czy BATE.

A skoro już jestesmy przy BATE. Sen najwyraźniej sie skończył, czas wracać do rzeczywistości: BATE - Valencia 0:3. I podejrzewam, że to akurat najniższa porazka Białorusinów w nadchodzących meczach LM. W Valencii na dobry wynik raczej na pewno lczyc nie moga, z kolei na AA... Cóż, Bayern ma tu cos do udowodnienia. A o tym co sę dzieje, kiedy Bayern ma coś do udowodnienia najlepiej opowiedzieć mogą piłkarze FC Basel.

Czego sobie i państwu zyczę.

Na koniec mała anegdotka. Kto jest najlepsza druzyną w Europie? Szachtar Donieck!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 21:53, 23 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

widze master ze bardzo przezywasz mecze jezeli ci sie porazki w nocy snia mlodosc ma to czesto do siebie ze czlowiek niektore zeczy intensywnie przezywa bayern wygral i dobrze sobie w tej grupie poradzi tak mysle w bundeslidze jest narazie bez komkurencji dzis borussia zagra z realem szkoda ze mam druga zmiane i nic chyba z tego meczu zobacze mam nadzieje ze borussia pokaze lepszy mecz niz ze schalke pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ale zobaczta, jak BATE Borysów zasuwa. Nawet Bayern mu nie sprostał. ^^

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Ale zobaczta, jak BATE Borysów zasuwa. Nawet Bayern mu nie sprostał. ^^

Tak zasuwa, że dostali baty 0:3 z Valencią u "siebie". I, jak przystao na klub o nazwie BATE, moga se spodziewac kolejnych batów, znów od Valencii, a potem od Bayernu, który w pierwszym meczu zlekcewazył rywala.

Ne ma to jak w odpowiedniej chwili sie obudzić.

Post został pochwalony 0 razy

Czep się. Ale gdybyśmy cofnęli się o tę dobę, nie byłbyś tak elokwentny. ;P ^^

Poza tym nie skazywałbym od razu BATE na niebyt w LM. Wciąż nie są na straconej pozycji. .

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Czep się. Ale gdybyśmy cofnęli się o tę dobę, nie byłbyś tak elokwentny. ;P ^^

Czemu nie? W sezonie przegralismy na razie tylko ten jeden mecz, akurat o na razie jestem spokojny.

RTS napisał:

Poza tym nie skazywałbym od razu BATE na niebyt w LM. Wciąż nie są na straconej pozycji. .

Muszą tylko zapunktować z Bayernem i Valencia na wyjeździe. Jak dla mnie to jest równoznaczne z ch niebytem w LM

Z drugiej strony, ja ich na niebyt nie skazuję, ja im niebytu zycze z całego serca. Może moje podejście byłoby inne gdyby nie fakt, że trafili do grupy z Bayernem oraz Valencia, jedynym hiszpańskm klubem, z którym kiedykolwek sympatyzowałem i któremu zawsze zycze jak najlepiej.

Ciekawie natomiast byłoby gdyby Chelsea wyszła z grupy na drugm miejscu (albo nie wyszła, na co po cichutku liczę), a Bayern na pierwszym. Gdyby te drużyny spotkały sie w 1/8, zapewne wreszcie jednemu uzytkownikowi raz na zawsze udowodniłyby, kto jest tutaj lepszy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 14:20, 24 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

To chyba nie o mnie chodzi Ja z Chelsea nie sympatyzujé. Jakby wyszli z grupy, na pewno byoby ciekawie...

Post został pochwalony 0 razy

Najlepszą drużyną, nie tylko w Europie ale też na świecie jest nie Szachtar a Legia. Nie znasz się i już!

Post został pochwalony 0 razy

Wspaniała kolejka dla niemieckich zespołów. Bayern pewnie i zasłużenie pokonuje Lille (i dobrze, bo Francuzi tylko po nogach kopac potrafią), Borussia wygrywa z Realem, z kolei Schalke przywozi 3 punkty z Londynu.

Za to coraz bardziej mnie dobijają ci komentatorzy, którzy niedługo przy okazji meczów BVB będa mówic "my". Borka, który popada w żałobe niemal po porazkach Borussii juz pomjam, ale to dzisejsze gadanie wszystkch, że mecz miał dwóch bohaterów - Lewandowskiego i Piszczka - to już przegięcie, bo inaczej tego nazwac nie moge. Najbardzej zabił mnie Laskowski: bohaterami byli Lewandowski, Piszczek i może jeszcze kilku zawodników. Ładnie zdegradowali Schmelzera, który zdobył zwycięska bramkę, ładnie.

Nie mam oczywiście zamiaru tutaj deprecjonować Piszczka, którego uważam w chwili obecnej za top3 bocznych obrońców na świecie (poniżej Alvesa, na równi z Lahmem) i który rzeczywiscie był jednym z najlepszych zawodników meczu z Realem, ale już nie zachowujmy sie tak, jakby poza nim, Lewandowskim i Kubą nikogo w tej Borussii nie było.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 21:57, 24 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

wrucilem z roboty i widzialem skroty meczow no byl to dobry wieczor dla niemieckich druzyn mysle ze strony polskie beda sie zachwycali z borussia i lewym jestem dosc zmeczony i jutro poczytam polskie strony o chwaleniu lewy to co w skrotach widzialem gral solidnie gündogan ktory mial dzisiaj urodziny tez mi sie podobal szkoda ze nie widzialem calego meczu bo ciezko jest dac swoja opinie widzac tylko skroty pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

master czytam dzis z rana polskie strony internetowe na temat meczu wczorajszego po kilka artykulow mam wrazenie ze graja tam w dortmundzie prawie tylko polacy bohatery ktorych real nie zatrzymal i inne teksty czlowiek ma wrazenie ze te pilkarze sa jakims pepkiem swiata pozniej jak kadra zagra gorszy mecz ludzie sa oburzenie na pilkarzy borussi i mowia ze im sie grac niechce no jezeli rodacy beda ciagle takimi artykulami karmione co dzisiaj to nie trzeba sie dziwic ze niektore dostana wode w mozgu i w to wierza szkoda ze nie ma fachowego dziennikarstwa w polsce bo wszyscy sie bawia w jeden i ten sam styl albo chwalic pod niebiosa albo szydzic ja chyba sie juz nie doczekam ze bedzie w polsce jakas gazeta ktora ten styl zmieni pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

niebieskie wygrali w anglii borussia pokonala real to pokazuje ze bundesliga moze sie z liga angielska i hiszpanska przeciwstawic to tez pokazuje ze mozna to robic majac mniej finansow lub placic gracza kolosalne pensie jak to robia angliki i hiszpanie nie trzeba do solidnej pilki abramowicza czy jakiegos arabskiego szejka ktory pompuje miliony mozna tez inna droga poprawic swoj poziom pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

master czytam dzis z rana polskie strony internetowe na temat meczu wczorajszego po kilka artykulow mam wrazenie ze graja tam w dortmundzie prawie tylko polacy bohatery ktorych real nie zatrzymal i inne teksty czlowiek ma wrazenie ze te pilkarze sa jakims pepkiem swiata pozniej jak kadra zagra gorszy mecz ludzie sa oburzenie na pilkarzy borussi i mowia ze im sie grac niechce no jezeli rodacy beda ciagle takimi artykulami karmione co dzisiaj to nie trzeba sie dziwic ze niektore dostana wode w mozgu i w to wierza szkoda ze nie ma fachowego dziennikarstwa w polsce bo wszyscy sie bawia w jeden i ten sam styl albo chwalic pod niebiosa albo szydzic ja chyba sie juz nie doczekam ze bedzie w polsce jakas gazeta ktora ten styl zmieni pozdrawiam

Dzisiaj rozmawiałem z paroma znajomymi na temat tego meczu. Wszyscy zgodnie wysmiali tezę, że bohaterami byli Piszczek, Lewandowski i jeszcze kilku zawodników. Szczególnie pominięcie Schmelzera zakrawa na farsę.

Co do samego meczu, powiem, że bardzo pozytywnie zaskoczyl mnie Kehl, który wreszcie przypominał siebie po latach, a nie siebie z teraz. Za to zupełnie nie zaskoczył mnie Bender. I jest to raczej przytyk w jego stronę, bo od dawna uważam obu Benderów za bardzo przeciętnych zawodników i nie mam pojęcia, co Loew w nich widzi. W każdym razie dopóki którykolwiek z nich będze powoływany, dopóty będe twierdził, że bzdurna jest teza, jakoby Polanski grał dla Polski, bo jest za słaby na Niemcy. Nie jest, co udowadniaja Sven B. i Lars B.

Na koniec dodam jeszcze, że Piszczek potwierdził w tym meczu swoja wielką klasę. Z nego w zasadzie wszyscy młodzi polscy piłkarze powinni brac przykład. Ambtny, znakomity (ścisła czołówka swiatowa, co czesto podkreślam), a do tego ma poukładane w głowie. Nie zdziwię się, jesli znów Real będzie go kusił.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 16:00, 25 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

master kazdy trener ma jakies swoje dobre punkty ktory widzi w pilkarzu klopp kiedys w dortmundzkiej gazecie na temat bender powiedzial jest on dobry odkurzacz dlaczego polanski nigdy nie dostal powolanie dla niemieckiej kadry trudno mi powiedziec gral prawie we wszystkich mlodziezowkach kadrowych mysle ze z polskiego punktu widzenia mozna byc zadowolony ze on gra dla polski takie jest moje zdanie dam tez przyklad bramkarzy weidenfeller juz od kilka sezonow gra dosc rowno i tez nigdy powolania nie dostal zieler z hannover dostal powolanie po nie calym chyba jedenym sezonie zreszta löw w niemczech ma sporo pilkarzy do wyboru piszczek jest dla mnnie w borussi bardzo wazny element tego klubu szkoda tylko ze na euro w meczu z czechami zagral slabo ze az sie wystraszylem co sie dzialo no ale to juz historia teraz wraca do lepszej dyspozycji i wczoraj gral dobrze tez i lewy gral dobrze tylko to co polskie media na jego temat wyprawjaja to brak mi nie raz slow pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy