To prawda, ale mimo wszystko jest to jasny sygnał, że od siedzenia na ławce Tytoń lepszy się nie zrobi. Mam nadzieję, że w najbliższym spotkaniu z Urugwajem, Kuszczak dostanie chociaż 45 minut, bo jak dla mnie coraz bardziej urasta do miana numeru 1 w kadrze.

Post został pochwalony 0 razy

Niestety w grze Tytonia, a nawet na jego twarzy, widać brak pewności siebie. U bramkarza jest to zabójcze.

Post został pochwalony 0 razy

gacus stawia sie tez pytanie na ile fornalik tytoniowi zmocni jego plecy zeby on jakas swoja pewnosc polepszyl mysle ze w kadrze tyton narazie nie pokazal zlego meczu pozycja bramkarza jest specyficzna polska ma narazie kilka bramkarzy ale nie ma bramkarza numer 1 tu sporo tez zalezy od trenera i jego zaufanie do bramkarza bo kazdy bramkarz potrzebuje takie zaufanie zeby sie polepszyc pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Pewność siebie powinien mieć, to fakt. Kto wie, czy właśnie to nie wpływa na to, że popałnia od czasa do czasa duże błędy, a co za tym idzie fatalne występy... Kto wie... może i to się przyczyniło do ostatnich wpadek w meczach PSV.
Na pewno jest coś nie halo, bo normalnie facet powinien wracać, jako ten, którego jest miejsce w pierwszej bramce, a jego rywal powinien trząść portkami. A z tego, co widać, jest na odwrót.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
glik dostal w meczu derbowym czerwona kartke wszedl slizgiem jak rambo dziwi mnie tylko o czym on jeszcze tak dlugo rozmawial z arbitrem dla mnie to absolutnie zasluzona kartka bez zadnej dyskusji pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
lewandowskomania w polsce pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Eeee, jako grafik-(bardzo) amator moge tylko śmiechem skomentować jakość tych fotomontaży.

Pamiętam jak swego czasu tygodnk "Piłka Nożna" zamiescił zdjęcie Żurawskiego oraz stroje innych klubów do wycięcia i dopasowania (tak, jak w pismach dla dzieci pojawia się ludzik i ubranka do "zakładania" na niego). To przynajmnej było zabawne i pokazywało, jak autorzy artykułu podchodza do plotek na temat nowego klubu "Żurawia". Saga z Lewandowskim z kolei robi się już powoli nudna.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 14:37, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

Ot, cały Onet.

Mogli chociaż jeszcze bardziej powiększyć mu głowę, byłoby zabawniej...

Post został pochwalony 0 razy

http://www.youtube.com/watch?v=Akc7ag0ENOo
ten film o martinie kobylanskim powstal chyba 2 lata temu teraz z uplywu dwoch lat wiadomo ze on bedzie gral dla polskiej mlodzierzowki jego ojciec go bardzo chwali w tym filmiku i pamietam tez jaka propagande robil on w mediach ze nawet bayern monachium byl nim zainteresowany nie dziwie sie ojcowi ze robil duzo wiatru ale rzeczywistosc jest narazie taka ze martin gra w rezerwach werder i narazie nie wyglada to ze on w bundeslidze szybko zadebiutuje chodz chetnie bym sie mylil jego kolega bittencourt lepiej sie rozwija narazie niz martin w borussi zagral juz w pierwszym zespole dwa razy pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
nigdy nie rozumialem takich pilkarzy jak kuszczak i fabianski zeby sie przes wiekszosc swojej kariery pogodzic siedzic za dobre pieniadze na lawce i zawsze dac media te wrazenie ze oni by chetnie grali no kuszczak po 11 lat grzania laweczki wrescie gra fabianski chyba juz 6 rok jest w arsenalu on od samosci na taki pomysl nigdy nie wpadl zmienic otoczenie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

warto przypomnieć, że to Ci bramkarze, którzy grzali ławę na MŚ 2006. Na EURO 2008 był już tylko Fabiański, ale Kuszczak wyleciał z kadry w połowie obozu przygotowawczego przed imprezą. mówiło się wtedy, że bierzemy dwóch niedoświadczonych golkiperów, żeby się oswoili z atmosferą wielkiego turnieju, bo kiedyś na pewno nam pomogą. na boisko żaden nie wszedł, ich głównym zadaniem było przybijanie piątek kolegom po przegranych meczach. wtedy na dobre oswoili się z ławką rezerwowych.

a teraz się okazuje, że Fabiański w kadrze zagrał w 21 meczach z czego 2 poważne mecze o stawkę - Serbia i Słowenia - żadnego nie wygraliśmy (2 remisy). poza tym znany z tego, że obronił karnego w meczu z San Marino .

Kuszczak za to nie wystąpił w żadnym meczu o punkty (11 towarzyskich) i głównie wsławił się jednym z największych baboli w historii polskiego futbolu. w jego CV można też dodać 6 goli wpuszczonych z Hiszpanią.

jeśli zaś chodzi o postawę w klubach, to Kuszczak za późno tupnął nogą Fergusonowi, wcześniej coś tam przebąkiwał że chce być wypożyczony, ale dopiero na koniec wszystko postawił na jedną kartę. przeliczył się co do długości kariery van der Sara gdyby Edwin skończył jakieś 2 sezony wcześniej myślę, że Kuszczak dostałby ten upragniony sezon w bramce United jako numer 1. ale nie dostał i teraz gra poziom ligowy niżej o całkowicie inne cele.

a Fabiański? kiedy podpisywał kontrakt z Kanonierami, to Szczęsny grał właśnie w drużynie Europy U18 w pokazowym meczu, który z resztą oglądałem na Eurosporcie swego czasu. z góry było wiadomo, jaka będzie jego rola za parę lat. szansa na dłuższą karierę w klubie pojawiła się dopiero jak Wojtek połamał sobie łapy, ale wtedy z kolei Fabiański nie wytrzymał presji i zaczął wpuszczać dziwne bramki, dodatkowo przyplątały się kontuzje i Almunia wrócił. tak naprawdę powinien uciekać z Arsenalu już wtedy jak Wojtek Szczęsny wrócił po wypożyczeniu po świetnej końcówce sezonu w League One.

podsumowując: i jeden i drugi spóźnił się z transferem ratującym wielką karierę o jakieś 2 lata.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Śro 13:29, 26 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

palm street dla mnie kuszczak jako bramkarz juz sie w niemczech skonczyl bo pokazal on wtedy juz swoj charakter a ten wygladal tak ze wolal on przes 4 lata siedzic jako trzeci bramkarz w berlinie niz bedac wypozyczony do drugiej niemieckiej ligii zeby zbierac doswiadczenie balangi nocnego berlina byly dla niego wazniejsze co do fergusona jakos inne narodowosci ktore chcieli odejsc z manchesteru to odeszli prosty przyklad niemiecki bramkarz ron robert zieler prosto powiedzial fergusonowi ja nie mam ochote rywalizowac z kuszczakiem o podgrzewanie laweczki i wrucil do niemiec teraz jest podstawowym bramkarzem hannoveru u fabianskiego dochodzi jeszcze jedna sprawa ze on ma malo wiary w siebie i prawdopodobnie bedzie on w arsenalu tak dlugo siedzial az klub sam podejmnie ta decyzje i go odda lub sprzeda pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
3 stycznia bayer leci chyba do hiszpanii na oboz przygotywawczy i tam pierw musisz udowodnic swoim nowym kolegom ze mlody milik cos potrafi niewiem jak z twoja kondycja ale tam mozesz udowodnic ze jestes w lepszyej kondycji jak wtedy mlody klich ktory nie dawal rady pod zgledem fizycznym te udowodnienie swoim nowym kolegom z klubu ze przyszedl chlopak ktory chce powalczyc o swoje miejsce w podstawowym skladzie jest w moich oczach narazie wazniejsze niz sobie glowe zawracac czy trener kadry sie mylil pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
mial on swoj wplyw ze polska do koreji pojechala mecz w kijowie strzelil chyba dwie bramki jezeli pamiec mnie nie myli zycze powodzenia w dalszym zyciu pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

bilans bramkowy dalej robi wrażenie, zwłaszcza jeśli zestawimy go z naszą obecną gwiazdą formacji ataku Lewandowskim.

Olisadebe 0.44 gola na mecz w kadrze
Lewandowski 0.3 gola na mecz w kadrze

w dodatku Lewandowski strzelił 1/3 swoich bramek w reprezentacji krajom, które poważną piłkę znają raczej z telewizji i intenetu (2x Singapur, 2x San Marino, 1x Andora), a Olisadebe wszystkie swoje bramki strzelił w meczach z poważnymi kadrami, w dodatku zazwyczaj w meczach o punkty (choć tutaj porównywać z Lewym go nie ma sensu z racji że nie graliśmy meczów o punkty przez 4 lata). chodzi mi o to, że obecność Olisadebe w kadrze o czymś zadecydowała, a Lewandowskiego nie.

szkoda, że kontuzje zmarnowały mu karierę. i ciekawe jak tam z jego prawdziwym wiekiem?

...........aczkolwiek w polskiej kadrze i tak nigdy nie powinien zagrać.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie Olego bardzo szkoda. Zresztą to typowy przykład zawodnika cudzoziemskiego autoramentu, który Polskę traktował, jako przystanek w drodze na Zachód (nic nadzwyczajnego) i który przejechał się na swoich planach. Niemniej jednak ma sporą zasługę w polskim futbolu i tego nie można mu odmówić.
Palm, co do tych statystyk, to trzeba wziąć jedno pod uwagę. Oli za kadry Engela nie grał sam. Orły Engela, choć też im profesjonalizmu brakowało, to jednak grały do przodu, futbol w ich wykonaniu był całkiem niezły i ładny dla oka. Obecnie nasi piłkarze grają w każdym kierunku, tylko nie do przodu. Trudno więc, by Lewy miał być bramkostrzelny. Robert nie jest Maradoną i nie przjedzie 5 defensywnych piłkarzy w pojedynkę, by na koniec strzelić efektownego gola. To raczej typ M. Koniarka, czy T. Frankowskiego, czyli takiego ball huntera.

Post został pochwalony 0 razy

jezeli chodzi o lewego to wymagania od niego przes mediow polskich rosna czesto w absurd czasami jak czytam ze trojka z borussi nie gra w kadrze tak jak w klubie to niewiem czy mam plakac albo smiac sie kiedys napewno i lewy zacznie te bramki w kadrze strzelac ale jak rts napisal on jest uzalezniony mocno od pomocnikow pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

szkoda, że nigdzie nie ma procentu wykorzystanych sytuacji bramkowych na wszystkie które mieli, bo myślę, że w tym aspekcie też by przegrał z Olisadebe. Emsi raczej nie kojarzy mi się, z rękami zasłaniającymi twarz po swojej akcji w przeciwieństwie do Roberta. najgorsze pudło Olisadebe jakie pamiętam to sam na sam z Pletikosą w towarzyskim meczu z Chorwacją.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Pią 14:37, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz

palm street ty lubisz chyba wszelkiego rodzaju statystyki byc moze pod roznymi statystykami olisadebe wypada lepiej od lewego ale nie zmienia to faktu ze oli na zachodzie w powaznych ligach nie zawital pomimo ze wedlug polskich mediow gonila go premierleague ale tylko wedlug nich pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

palm street ty lubisz chyba wszelkiego rodzaju statystyki byc moze pod roznymi statystykami olisadebe wypada lepiej od lewego ale nie zmienia to faktu ze oli na zachodzie w powaznych ligach nie zawital pomimo ze wedlug polskich mediow gonila go premierleague ale tylko wedlug nich pozdrawiam

Aczkolwiek przyznac mu trzeba, że w solidnym w tamtym czasie Panathinaikosie nawet nieźle sobie poczynał...

Post został pochwalony 0 razy

master zgadzam sie co do panatijajkosu tylko ja mam dosc dobra pamiec i pamietam tez jak mocno media polskie bily piany ze kluby z anglii codziennie na niego polowali te same bicie pijany jak dzis z lewym ktorego onet w ostatnim roku juz kilkanascie razy sprzedal nawet oli chyba wtedy dla grekow bramki przeciwko wisle strzelal o wejsciu do championsleague pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

palm street ty lubisz chyba wszelkiego rodzaju statystyki byc moze pod roznymi statystykami olisadebe wypada lepiej od lewego ale nie zmienia to faktu ze oli na zachodzie w powaznych ligach nie zawital pomimo ze wedlug polskich mediow gonila go premierleague ale tylko wedlug nich pozdrawiam

stary, to prawda, ale to głównie było spowodowane kontuzjami. Lewandowski jest w stanie rozegrać kilkadziesiąt meczów w sezonie w praktycznie pełnym wymiarze czasowym, a Olisadebe zagrał w Atenach w najlepszym sezonie jeśli chodzi o częstotliwość gry bodaj 20 meczów ligowych. jak już był w rytmie meczowym to nie było tak, że nie strzelał i był sadzany na ławie z braku formy w pierwszych sezonach w Grecji.

nie kwestionuję tego, że Lewandowski jest mniej wartościowym napastnikiem niż był Oli, bo raczej na pewno tak nie jest, skupiłem się raczej na jednym czynniku - bramkostrzelności, z głównym naciskiem na kadrę narodową.

podsumowując - jak dla mnie Olisadebe był lepszym snajperem (choć kontuzje mocno poszarpały jego talent), a Lewandowski napastnikiem (dużo bardziej kompletny gracz).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Pią 21:10, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz

co do olisadebe to zostal mi jego mecz w ukrainie w pamieci gdzie polska wtedy wygrala w kijowie 3 do 1 bo bylo to dosc spora i mila niespodzianka nie mam nic przeciwko jakiejs powtorki w dziisiejszych czasach pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

http://www.youtube.com/watch?v=DA5DDVG1mUQ
tutaj sa urywki z tego meczu gdzie oli dwie bramki strzelil pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=DA5DDVG1mUQ tutaj sa urywki z tego meczu gdzie oli dwie bramki strzelil pozdrawiam

dzięki za linka, szkoda tylko, że zabrakło w nim zagrania meczu, którym wcale nie była żadna z bramek, ale wybicie piłki przewrotką przez Kłosa z linii bramkowej

Post został pochwalony 0 razy

http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=fvwp&v=BH9nh88BDLw
palm street pamieta ta akcje ratunkowa klosa wkleilem tutaj bramkarza kolumbii w meczu z anglia na starym wembley tez akrobatyczna akcja pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Podobny wyczyn widziałem podczas mundialu, bodajże w Stanach Zjednoczonych.

Post został pochwalony 0 razy

Kamil Grosicki ma nowego kolegę w Sivassporze. Arkadiusz Piech podpisał z tym klubem 3,5 letni kontrakt.

Szczerze to nie wróżę mu wielkich sukcesów. Jak dla mnie słynie raczej z nieskuteczności niż skuteczności, choć trzeba mu oddać, że w dobrych sytuacjach strzeleckich potrafi się z łatwością znaleźć. Ale jeśli chodzi o polskich napastników w Turcji to żaden wielkiej kariery nie zrobił. A np. Brożka czy Robaka uważam za lepszych snajperów niż Piech.

Jeśli chodzi o Turcję to z chęcią będę też śledził kto strzela bramki w Gaziantepsporze, co prawda żaden Polak tam nie gra, ale za to w tym oknie przeszły tam dwie ważne postacie polskiej Ekstraklasy: Abdou Razack Traore i Darvydas Sernas. Póki co w bezpośrednim meczu tych drużyn w ostatniej kolejce padł bezbramkowy remis.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz tylko cierpiwie czekam, az ktos przebije ten transfer pod względem egzotyki. Madagaskar ma swoja ligę?

Post został pochwalony 0 razy

nie ma krajow gdzie nie ma polakow tez i wyspa madagaskar ma swoje piekne strony predzej czy pozniej zawita tez tam jakis polski pilkarz pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy