Slyszał ktos o bojce na treningu Manchesteru? Ja sie nie dziwie ,ze maja pretensje do Ronaldo - on tylko kiwa i kiwa.....

Post został pochwalony 0 razy

Christof napisał:

W najbliższej kolejce superciekawy mecz w Premiership: Man Utd - Liverpool. Jak myślicie, jaki będzie wynik ??

MU w końcu grają u siebie i muszą zmazać plamę po meczu z Citizens. No i mają Rooneya. Będzie Reina z Hyppią musiał więcej razy się wykazać niz w meczach z Tottenhamem czy Evertonem

Post został pochwalony 0 razy

Kibice Tottenhamu spodziewają się, że w pierwszym składzie zespołu Martina Jolana na sobotni mecz z Aston Villą (godz.16) znajdzie się Grzegorz Rasiak
Polak ma szansę na grę, gdyż najlepszy strzelec drużyny - Hossam Mido (9 goli w Premier League) wyjechał do Egiptu na Puchar Narodów Afryki.

Post został pochwalony 0 razy

Christof napisał:

W najbliższej kolejce superciekawy mecz w Premiership: Man Utd - Liverpool. Jak myślicie, jaki będzie wynik ??

a odkąd to mecze Liverpoolu Beniteza w tym sezonie można nazwać superciekawymi?

Pewnie będzie 0:0 albo 1:0 dla robotów Rafy.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Christof napisał: W najbliższej kolejce superciekawy mecz w Premiership: Man Utd - Liverpool. Jak myślicie, jaki będzie wynik ?? a odkąd to mecze Liverpoolu Beniteza w tym sezonie można nazwać superciekawymi? Pewnie będzie 0:0 albo 1:0 dla robotów Rafy.

Faktycznie mecze z udzialem Liverpoolu sa nudne, ale akurat ten zapowiada sie ciekawie

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Christof napisał: W najbliższej kolejce superciekawy mecz w Premiership: Man Utd - Liverpool. Jak myślicie, jaki będzie wynik ?? a odkąd to mecze Liverpoolu Beniteza w tym sezonie można nazwać superciekawymi? Pewnie będzie 0:0 albo 1:0 dla robotów Rafy.

mecze LIVERPOOLu sa zawsze ciekawe!! LIVERPOOL gra taka pilke jaka ja osobiscie uwielbiam!! ale faktycznie nie kazdy to lubi! ale ja poprostu kocham.............

Post został pochwalony 0 razy

A ja obstawiam zwycięstwo Manchesteru Wole Liverpool ale coś mi mówi że będzie wygrana czerwonych diabłów.

Post został pochwalony 0 razy

Danio napisał:

A ja obstawiam zwycięstwo Manchesteru Wole Liverpool ale coś mi mówi że będzie wygrana czerwonych diabłów.

Po tym co sie dzieje ostatnio w druzynie Manchesteru to nie wierze juz by w tym sezonie mogli sie liczyc....

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

a odkąd to mecze Liverpoolu Beniteza w tym sezonie można nazwać superciekawymi? Pewnie będzie 0:0 albo 1:0 dla robotów Rafy.

Te roboty rozwaliły Milan w stylu, który przejdzie do historii LM, nie sztuka grać jak Arsenal sypnąć 7:0 Boro( prawie tak samo jak Legia Wiśle w 1993 ), albo radosny futbol ala Celtic. Czasy się zmieniają, myślę że te roboty z Gerrardem w składzie pokonałyby Barcelonę. Za to cenię Beniteza

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

Te roboty rozwaliły Milan w stylu, który przejdzie do historii LM, nie sztuka grać jak Arsenal sypnąć 7:0 Boro( prawie tak samo jak Legia Wiśle w 1993 ), albo radosny futbol ala Celtic. Czasy się zmieniają, myślę że te roboty z Gerrardem w składzie pokonałyby Barcelonę. Za to cenię Beniteza

i wlasnie za to kocham LIVERPOOL!!!!!!!!! no i bardzo doceniam geniusz Beniteza!!!!!!!!!! zgadzam sie z toba sidney46
LIGA MISTRZÓW poraz 2 dla The Reds?? dal mnie byloby super

Post został pochwalony 0 razy

charlie2006 napisał:

mecze LIVERPOOLu sa zawsze ciekawe!! LIVERPOOL gra taka pilke jaka ja osobiscie uwielbiam!! ale faktycznie nie kazdy to lubi! ale ja poprostu kocham.............

ile strzałów na bramkę oglądasz średnio w meczach z udziałem Liverpoolu w porownaniu do meczów z udziałem np Arsenalu, MUtd, Charltonu?

Ile goli strzelił Liverpool a ile stracił?

Ile bramek pada w meczach z jego udziałem?


Pytanie prywatne - czy lubisz też jedzenie bez soli i pieprzu?

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

ile strzałów na bramkę oglądasz średnio w meczach z udziałem Liverpoolu w porownaniu do meczów z udziałem np Arsenalu, MUtd, Charltonu? Ile goli strzelił Liverpool a ile stracił? Ile bramek pada w meczach z jego udziałem? Pytanie prywatne - czy lubisz też jedzenie bez soli i pieprzu?

ja uwielbiam walke i zaangazowanie jakie prezentuje LIVERPOOL i to mnie kreci najbardziej i to wlasnie uwielbiam jak ty nie lubisz takigo stylu gry to nie krytykuj innych! ja naprzukład nie lubie hiszpańskiej piłki mnie to nie kręci!!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

Holt_ napisał: a odkąd to mecze Liverpoolu Beniteza w tym sezonie można nazwać superciekawymi? Pewnie będzie 0:0 albo 1:0 dla robotów Rafy. Te roboty rozwaliły Milan w stylu, który przejdzie do historii LM

stylu?

Hmmm......

Zastanówmy się, jak ten mecz wyglądał?

Najpierw 45 minut, podczas których chlopcy Beniteza nie wiedzieli o co chodzi.

Potem rozluźnienie mediolańczyków i genialny kwadrans - słownie kwadrans - Liverpoolu.

Potem permanentny szturm Milanu i obrona.....nawet nie Częstochowy tylko Alamo w wykonaniu Reds.

Potem dogrywka i chłopcy Beniteza biegający na ostatnich nogach. Milan znacznie lepiej wytrzymał ten mecz kondycyjnie. W 90% błyskowi geniuszu Dudka zawdzięczają gracze z Anglii końcowe zwycięstwo.


Na zawsze pozostanie w pamięci dramaturgia tego meczu, ale nie styl Liverpoolu.




A co do Barcelony - mozliwe, że masz rację. Nie byłby to w końcu pierwszy przypadek w historii, że tepa topornośc pokonuje błyskotliwą finezję (RFN - Francja 1982 czy Grecy na Euro 2004).

Post został pochwalony 0 razy

charlie2006 napisał:

ja uwielbiam walke i zaangazowanie jakie prezentuje LIVERPOOL i to mnie kreci najbardziej i to wlasnie uwielbiam

to czemu nie oglądasz zapasów? Walki i zaangażowania masz jeszcze więcej.

Cytat:

jak ty nie lubisz takigo stylu gry to nie krytykuj innych!

styl gry, jaki by nie był, musi prowadzić do strzelania na bramkę rywala, bo o to chodzi w piłce. Piłka nie istneije bez strzałów i goli. Tego nie zmienisz.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Najpierw 45 minut, podczas których chlopcy Beniteza nie wiedzieli o co chodzi.

Zgadzam sie.

Holt_ napisał:

Potem rozluźnienie mediolańczyków i genialny kwadrans - słownie kwadrans - Liverpoolu.

Cała druga połowa była w wykonaniu Liverpoolu świetna....

Holt_ napisał:

Potem dogrywka i chłopcy Beniteza biegający na ostatnich nogach. Milan znacznie lepiej wytrzymał ten mecz kondycyjnie. W 90% błyskowi geniuszu Dudka zawdzięczają gracze z Anglii końcowe zwycięstwo.

Zgodze sie co do kondycyjnego przygotowania i tego blysku geniuszu Dudka, lecz dobrze wykonywane karne i jednak niezla obrona tazke pozwolily im zdobyc Puchar.

Holt_ napisał:

A co do Barcelony - mozliwe, że masz rację. Nie byłby to w końcu pierwszy przypadek w historii, że tepa topornośc pokonuje błyskotliwą finezję (RFN - Francja 1982 czy Grecy na Euro 2004).

Taaaa Grecja toporna strasznie była, ale taktycznie genialna.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Potem rozluźnienie mediolańczyków i genialny kwadrans - słownie kwadrans - Liverpoolu. Potem permanentny szturm Milanu i obrona.....nawet nie Częstochowy tylko Alamo w wykonaniu Reds. Potem dogrywka i chłopcy Beniteza biegający na ostatnich nogach. Milan znacznie lepiej wytrzymał ten mecz kondycyjnie. W 90% błyskowi geniuszu Dudka zawdzięczają gracze z Anglii końcowe zwycięstwo. Na zawsze pozostanie w pamięci dramaturgia tego meczu, ale nie styl Liverpoolu.

Co do faktu że The Reds słaniali się na nogach to chyba przesadzasz, byli na to przygotowani, w końcu najważniejszy mecz dla angielskiej piłki od lat.
Dalej się będę upierał że umieć się bronić to także element taktyki i stylu gry druzyny.
Fakt Dudek rozegrał mecz życia, ale taki sam mecz rozegrał Gerrard bez niego też Liverpool nie zdobył by pucharu.
W końcu to Milan słynął przez lata z obrony i nikt nie mówił o topornym stylu gry

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

to czemu nie oglądasz zapasów? Walki i zaangażowania masz jeszcze więcej.

nie krytykuj!! ty poprostu mnie nie rozumiesz a ja nie rozumiem ciebie i tak juz jest

Post został pochwalony 0 razy

A mnie sie wydaje ,ze cuda musial zdzialac w szatni Manager Liverpolu. To musiala byc mega motywacja!!

Co do stylu gry - ja lubie ogladac taktyczne zmagania - to jak szachy albo dobra strategiczna gra. Widze jak zawodnicy poruszaja sie po boisku w okreslonych zamiarach i to jest piekne. Oczywiscie bardzo ladne sa akcje spontaniczne, lecz czy nie piekniej wyglada perfekcyjnie wykonana akcja trenowana na treningu? Piłka Nożna to strzelanie goli - racja! ale to takze walka, kondycja, umiejetnoscii gra glowa, a to obroncy musza najwiecej myslec i przewidywac na boisku.

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

Co do faktu że The Reds słaniali się na nogach to chyba przesadzasz,

mówię, co widziałem na własne oczy.

sidney46 napisał:

Dalej się będę upierał że umieć się bronić to także element taktyki i stylu gry druzyny.

tak. Ale podporządkowanie temu całości i stworzenie z tego fetyszu psuje widowisko.

sidney46 napisał:

W końcu to Milan słynął przez lata z obrony i nikt nie mówił o topornym stylu gry

nie, no bez przesady.
Widziałeś kiedyś Van Bastena, rijkaarda czy Gullita grających tak defensywnie jak chłopcy Beniteza?????

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Oczywiscie bardzo ladne sa akcje spontaniczne,

ale kto mówi o spontaniczności? Nawet taka Wisła za czasów Kasperczaka pokazala, że można doskonale wyćwiczyć i wyuczyć się płynnych akcji ofensywnych.....

Masahiko napisał:

lecz czy nie piekniej wyglada perfekcyjnie wykonana akcja trenowana na treningu?

wygląda na to, że Rafa za mało poświeca temu uwagi na treningach....

Masahiko napisał:

Piłka Nożna to strzelanie goli - racja! ale to takze walka, kondycja, umiejetnoscii gra glowa, a to obroncy musza najwiecej myslec i przewidywac na boisku.

OK. Ale można zachować w tym wszystkim równowagę. Kwestia tego, jakimi graczami się dysponuje.

Po prostu - Liverpol poza Gerrardem jest drużyną przeciętniaków. Jak ktoś wystaje (Baros) to Benitez go przycina. A drużyna przeciętniaków i rzemieślników nigdy nie bedzie grała tak jak Milan za czasów Van Bastena i Baresiego. Dla mnie ideał równowagi pomiędzy defensywą a ofensywa, ideał właściwych proporcji.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Po prostu - Liverpol poza Gerrardem jest drużyną przeciętniaków. Jak ktoś wystaje (Baros) to Benitez go przycina. A drużyna przeciętniaków i rzemieślników nigdy nie bedzie grała tak jak Milan za czasów Van Bastena i Baresiego. Dla mnie ideał równowagi pomiędzy defensywą a ofensywa, ideał właściwych proporcji.

ja cie kompletnie nie rozumiem czlowieku! rozumiem ze nie lubisz Liverpoolu- ok! ale jak mozna krytykowac tak genialnego trenera jakim jest Rafa Benitez! wogole to zaprzeczasz faktom i rzeczywistosci piszac ze Liverpool jest druzyna przecietniakow i to ze Rafa jest złym szkoleniowcem! wiec jak to twoim zdaniem mozliwe że Liverpool wygral LM i swietnie sobie radzi w Premiership!!!! a tak wogole to jaka ty druzyne najbardziej lubisz?? oczywiscie z czasow obecnych!!!

Post został pochwalony 0 razy

[quote="Holt_"]

Masahiko napisał:

Oczywiscie bardzo ladne sa akcje spontaniczne,

Holt_ napisał:

ale kto mówi o spontaniczności? Nawet taka Wisła za czasów Kasperczaka pokazala, że można doskonale wyćwiczyć i wyuczyć się płynnych akcji ofensywnych.....

np. bramka z połowy, ablo dlugie podanie od obroncy - nie cwiczone na treningach....

Masahiko napisał:

Piłka Nożna to strzelanie goli - racja! ale to takze walka, kondycja, umiejetnoscii gra glowa, a to obroncy musza najwiecej myslec i przewidywac na boisku.

Holt_ napisał:

OK. Ale można zachować w tym wszystkim równowagę. Kwestia tego, jakimi graczami się dysponuje.

Zgadza sie - to jakimi zawodnikami dysponuje trener jest wazne. Zachowanie równowagi takze. Wielka rzecza jest umiec sie dostosowac. Bywaja sytuacje losowe - kontuzja, choroba, kartki i w tym momencie jacys wazni zawodnicy z danej pozycji wypadaja ze skladu i co wtedy? Tutaj wychodzi rola trenera - umiejetne ustawienie druzyny, tak aby graly na najmocniejsza w danym meczu formacje - a wiec albo bronic sie albo atakowac. Dodatkowo trzeba wziac pod uwage klase rywala i forme zawodnikow. Nigdy zadna druzyna nie utrzyma takiej rownowagi, bo to niezmoliwe - no chyba ze ma sie po dwoch albo trzech rownorzednych pilkarzy na kazda pozycje.

Holt_ napisał:

Po prostu - Liverpol poza Gerrardem jest drużyną przeciętniaków. Jak ktoś wystaje (Baros) to Benitez go przycina.

Nie sądze. Liverpool ma wielu switnych pilkarzy, ale nie gwazideczki co spowodowalo mozliwosc stworzenia monolitu - co jest wielka zasluga Beniteza.

Post został pochwalony 0 razy

charlie2006 napisał:

ja cie kompletnie nie rozumiem czlowieku! rozumiem ze nie lubisz Liverpoolu- ok! ale jak mozna krytykowac tak genialnego trenera jakim jest Rafa Benitez! wogole to zaprzeczasz faktom i rzeczywistosci piszac ze Liverpool jest druzyna przecietniakow i to ze Rafa jest złym szkoleniowcem!

po pierwsze przestań wreszcie tak wrzeszczeć, bo się nabawisz guzków spiewaczych.

A po drugie - uprzejmie prosze o cytat, w którym piszę, że Benitez jest złym trenerem.

W tym, co robi, jest dobry. A że nie ma to nic wspólnego z pięknem futbolu i prowadzi ten futbol w slepą uliczkę na dłuższą metę - to inna sprawa.

Post został pochwalony 0 razy

charlie2006 napisał:

jak to twoim zdaniem mozliwe że Liverpool wygral LM i swietnie sobie radzi w Premiership!!!!

a jak to mozliwe, że Grecja wygrała Euro 2004? Co, może miała znakomitych graczy? Bez żartów. Ci gracze dziś nie istnieją na rynku futbolowym, zresztą wtedy też nie zaistnieli.

Podobnie Liverpool. Gerrard i Morientes - to chyba jedyni gracze, ktorzy zaistnieliby w innych czołowych drużynach świata. Siłą reszty jest ich trener, jego schematy i kolektywność gry. Na nieszablonowość w ich grze nie ma miejsca. Bo nie może być - w końcu to w dużej mierze ci gracze, ktorych prowadził bez sukcesow w Premiership Houllier......

Post został pochwalony 0 razy

dobra Holt poddaje sie. trudno. ty wiesz swoje a ja swoje i konec. niech i tak bedzie. niech pozostanie na twoim. mozesz mnie uznac za tchorza jak chcesz. szczeze mi nie zalezy na tym co ludzie o mnie mysla. olewam wiekszosc opini wiekszosci ludzi. trudno. jestem czym jestem!

Post został pochwalony 0 razy

Praca zespolu, wspolpraca z treneram i jednosc z kibicami, to ksztaltuje druzyne, jednosc to jest mocna strona Liverpoolu, z czasem coraz lepiej sie rozumieje z Benitem. Porownanie do Grecji? Grecja miala swoja taktyke, wystawila wszystkich do wiatru i wygrala jedno trofeum, teraz szkoda gadac, a Liverpool dopiero nabiera rozpedu, co prawda maja sporo fuksa chociazby w losowaniu, ale pewnie znow zajda daleko w LM, w lidze angielskiej pewnie drugie miejsce (tu znowu fuks, bo ManU ma dolek). Najwazniejsze ze widac korzysci ich gry, kazdy lubi obejrzec ladne bramki, wynik 0:0 czy nawet 0:1 nikgo specjalnie nie uszczesliwi, ale jak ktos lubi czerpac przyjemnosc z ogladania taktyki to jego sprawa... ja tam juz wole grupe rzemieslnikow niz bande gwiazd, jesli cos prowadzi w slepa uliczke to to drugie, rzemislnicy zawsze wykonaja swoja prace...

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Podobnie Liverpool. Gerrard i Morientes - to chyba jedyni gracze, ktorzy zaistnieliby w innych czołowych drużynach świata. Siłą reszty jest ich trener, jego schematy i kolektywność gry. Na nieszablonowość w ich grze nie ma miejsca. Bo nie może być - w końcu to w dużej mierze ci gracze, ktorych prowadził bez sukcesow w Premiership Houllier......

Noi czy to nie jest piekne? ten schematyzm? Piłka nożna to nie tylko zagrania a'la Ronaldinho, ale takze taktya, umiejetna obrona i dobrze wykonywane stałe fragmenty gry. Bo piekno gry Liverpoolu własnie na tym polega.....

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnie Liverpool zawsze był TYLKO Liverpoolem. Odkąd pamiętem zawodnikom tego zespołu czegoś brakowało... takiego błysku, pasjii, nie wiem. Holt napisał- rzemieślnicy i zgadzam się z nim. Schemat. Schemat. Schemat. Nie tylko w grze, ale też poza boiskiem- zupełnie nic szczególnego. Liverpool jest nijaki. I nie piszę tego, dlatego że nie lubię tego zespołu. Nie. Liverpool to za mało żeby sam sobie wzbudził jakiekolwiek moje emocje. Zdarzało się, że w jakimś im kibicowałam. Np: we wspomnianym finale z Milanem. Cieszyłam się jak dziecko po tym finale (bardziej jednak z tego że nie Milan wygrał). Ale... Liverpool to nie moja bajka. Nie widzę piękna w kulcie bezdusznej taktyki i w schematach. Wiadomo, że to ważne (i może okazuje się efektywne), ale powinno być najważniejsze. Przynajmniej w moim odczuciu.

Post został pochwalony 0 razy

MILKIWAY napisał:

ja tam juz wole grupe rzemieslnikow niz bande gwiazd, jesli cos prowadzi w slepa uliczke to to drugie, rzemislnicy zawsze wykonaja swoja prace...

przed Mundialem w Hiszpanii pisarz Andrzej Makowiecki zapytał Jana Tomaszewskiego, kto wygrywa mecze - wielkie gwiazdy, czy zwykli rzemieślnicy. Tomaszewski odparł, że wielkie gwiazdy przy pomocy zwykłych rzemieślników.

I moim zdaniem to zdanie jest kwintesencją futbolu. Taką drużyną był np wielki Milan, obok wielkich gwiazd ogromną rolę odgrywali tam rzemiślnicy tacy jak choćby Panucci, Massaro, Rossi czy nawet Costacurta.

Niestety dziś to zdanie za sprawa takich trenerów jak Benitez czy Rehnagel traci na wartości. Bo dziś dzieki schematom i defensywnej taktyce posuniętej niemal do granic absurdu mecz może wygrać __wyłącznie__ grupa rzemieślników.

Miejmy nadzieję, że tak jak na catenaccio Herrery wymyślono holenderską "grę wszystkimi siłami", to ktoś wymyśli też na schematyzm Beniteza.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Noi czy to nie jest piekne? ten schematyzm?

ba..znam ludzi, którzy obgryzają paznokcie obserwując Kasparowa.....

Post został pochwalony 0 razy