|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Kto zostanie mistrzem Hiszpanii w nadchodzącym sezonie? |
FC Barcelona |
|
45% |
[ 10 ] |
Real Madryt |
|
45% |
[ 10 ] |
Valencia CF |
|
4% |
[ 1 ] |
Osasuna Pampeluna |
|
0% |
[ 0 ] |
FC Sevilla |
|
4% |
[ 1 ] |
Villarreal CF |
|
0% |
[ 0 ] |
Inny klub |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 22 |
|
|
TERR0R_SQUAD_OF_5_J_A
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Czw 07:35, 22 Cze 2006 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
J. Riquelme nie byłby aż taki za słaby na Barcę. Ponadto wydaje mi sie też, ze nawet pasowałby do katalońskiej koncepcji gry, jako ofensywny pomocnik. Natomiast uważam, że sęk w tym, iż Riquelme nie jest już taki młody (28 lat u piłkarza to dużo) i chyba nie byłoby sensu sprowadzać go do Barcy. |
:J.R. Riquelme jest świetnym piłkarzem! Tylko, że najzwyczajniej w świecie nie pasuje do stylu gry Barcelony. To co wyczyniał w Boca to było mistrzostwo świata! Złego słowa nie dzm powiedzieć na chłopaka!
RTS napisał: |
Zaś co do J. Farfan'a, to ten zawodnk powinien był się znaleźć już rok temu w Barcelonie. Moim zdaniem troszkę za długo przesiedział w Eindhoven
Pozdrawiam. |
:I tu się z Tobą zgodzić nie mogę drogi kolego Widzewiaku. Myślę, że PSV Eindhoven owszem jest ciut za słabym klubem dla Farfana ale nie wróżę mu jakiejś kariery w którymś z wielkich klubów. Do primiera może i by się nadawał ale na bank nie do klubów "z czuba". Za wysokie progi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Czw 13:31, 22 Cze 2006 |
|
Temat postu:
hmmm, trochę dziwne mi ię to wydaje... Niby Daniel Alves miał przyjść do barcy w rozliczeniu za Saviolę, niby było to pewne na 75%, a tymczasem dzisiaj czytam, że obrońca Sevilli w przyszłym tygodniu najprawdopodobniej podpisze kontrakt z Liverpoolem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Goły
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Świnoujście
|
Śro 20:41, 28 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Mam małe pytanko które dręczy mnie od jakiegoś czasu. Jakiś czas temu oglądałem mecz ligi hiszpańskiej(nawet nie pamiętam jakich klubów) i jeden zawodnik drużyny(która była ubrana chyba na niebiesko) wywalił tkiego zaj**istego woleja i strzelił gola. Nie jestem pewien ale był to chyba Pernia ale nie jestem pewien. Jeśli ktoś wie to z góry dziękuje za odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Czw 19:43, 13 Lip 2006 |
|
Temat postu:
Ojej. Dawno tu nie zaglądałem. No, ale może po kolei.
TERR0R napisał: |
Tylko, że najzwyczajniej w świecie nie pasuje do stylu gry Barcelony. |
Po czymże to wnosisz, kolego wiślaku?
Następnie zaś TERR0R napisał: |
I tu się z Tobą zgodzić nie mogę drogi kolego Widzewiaku. Myślę, że PSV Eindhoven owszem jest ciut za słabym klubem dla Farfana ale nie wróżę mu jakiejś kariery w którymś z wielkich klubów. Do primiera może i by się nadawał ale na bank nie do klubów "z czuba". Za wysokie progi. |
Ależ, kolego wiślaku. Nie jest powiedziane, że J. Farfan miałby od razu grać w pierwszym składzie. Natomiast mógłby się tam wiele nauczyć i podnieść swój poziom. Poza tym widziałem kilka razy u niego naprawdę świetne zagrania, których nie powstydziłby sie sam Ronaldinho.
Odniosę się również do tego, co master napisał: |
hmmm, trochę dziwne mi ię to wydaje... Niby Daniel Alves miał przyjść do barcy w rozliczeniu za Saviolę, niby było to pewne na 75%, a tymczasem dzisiaj czytam, że obrońca Sevilli w przyszłym tygodniu najprawdopodobniej podpisze kontrakt z Liverpoolem... |
Ja za to dziwię się Twojemu zdziwieniu , master. Sam stwierdziłeś, że to było na 75%, a poza tym, to co spekulują media nie musi oznaczać prawdy. Myślę, że wkrótce okaże się, gdzie w końcu wyląduje D. Alves. Ech... mógłby tak zawitać do klubu przy Al. Piłsudskiego W końcu ten piłkarz ma talent
Jeśli zaś chodzi o to, co zizu napisał: |
ZIDANE to mistrz żaden
- Podolski -
Ronaldinho no chyba że
-Henry,ale nawet
-Thiery nie jest taki jak ZIZU |
"Zizou" na pewno jest wielkim piłkarzem i nie ulega to wątpliwości, nie ulega też wątpliwości, że w tym mundialu Z. Zidane był ceniem dawnego "Zizou", tak jak nie ulega wątpliwości, że post ten powinien pojawić się raczej w temacie dotyczącym mundialu.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
canela
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Pią 08:22, 21 Lip 2006 |
|
Temat postu:
Europejskie spekulacje transferowe powoli obracją się w fakty, wczoraj wieczorem Zambrotta i Thuram stali się najnowszymi nabytkami FC Barcelony. Francuz podpisze kontrakt na 2 lata, natomiast Włoch na 4 Klub zrealizował 2/3 swojego zakupowego planu, na liście życzeń Dumy Katalonii był też Trezeguet.
Czekamy na dalszy rozwój wypadków w La Lidze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pią 11:56, 21 Lip 2006 |
|
|
|
michael.ovi
|
|
|
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sandomierz
|
Pią 12:26, 21 Lip 2006 |
|
Temat postu:
Pewne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Sob 12:11, 22 Lip 2006 |
|
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Czw 21:09, 27 Lip 2006 |
|
Temat postu:
Van Nistelrooy jednak w Realu
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Czw 21:15, 27 Lip 2006 |
|
|
|
aspazja
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
|
Sob 09:55, 19 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Real Madryt- Betis Sewilla
Gole:
1:0 Dani 7min 1:1 van Nisterlooy 43min (rzut karny) 1:2 Raúl 46min+ 2:2 Dani 60min 2:3 Cannavaro 76min 3:3 Edú 88min (rzut karny)
Cytat: |
Rzuty karne
0:1 - Casillas wyczuwa intencje Fernando, lecz futbolówka leci zbyt mocno i wpada do siatki
1:1 - Wspaniały, pewny strzał van Nistelrooya w lewy dolny róg
1:2 - Młodziutki Ca?amero strzela wprost w Casillasa, lecz nieporadność golkipera Realu sięgnęła zenitu i futbolówka trzepoce w siatce
2:2 - Do piłki ze spokojem podchodzi Robinho i pewnym strzałem pokonuje Doblasa
2:3 - Nie zawodzi Miguel Angel, którego intencji nie wyczuł Iker
3:3 - Bramkarz Betisu wyczuł strzał Júlio Baptisty, lecz ostatecznie piłka wleciała do siatki pod rękoma portero
3:4 - Nie myli się Melli
4:4 - Sergio Ramos wykazuje duży spokój i umieszcza piłkę w lewym, dolnym rogu bramki
4:5 - Edu po raz drugi w dzisiejszym meczu bez problemów pokonuje Casillasa
4:5 - Zawodzi kapitan Realu. Roberto Carlos bierze atomowy rozbieg, strzela... lecz trafia wprost w bramkarza i Real żegna się z finałem |
Zwracają uwagę:
Ivan Helguera po 10 minutach na boisku zawalił totalnie mecz. To też trzeba potrafić.
Carlos podobno dramat totalny(podobnie Beckham), przy czym zawodzi w decydującej chwili.
Premierowy gol Cannavaro .
Ktoś na stronie Realu napisał : "Mam nadzieję, iż był to tylko słaby prolog do kolejnej wspaniałej księgi sukcesów Realu". Ja też mam taką nadzieję .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
canela
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Pon 08:50, 21 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Piękne rozpoczęcie sezonu, Puchar jest nasz
Jednobramkowa zaliczka z pierwszego meczu, to było za mało, Duma Katalonii chciała swoim fanom, na własnym stadionie pokazać trochę więcej I pokazała: 1-0 Xavi 3', 2-0 Deco 12', 3-0 Deco 61'. Ovi widział to wszystko live, ehhhhh szczęściarz
VISCA EL BARCA!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Pon 16:25, 21 Sie 2006 |
|
Temat postu:
canela_ napisał: |
Piękne rozpoczęcie sezonu, Puchar jest nasz
Jednobramkowa zaliczka z pierwszego meczu, to było za mało, Duma Katalonii chciała swoim fanom, na własnym stadionie pokazać trochę więcej I pokazała: 1-0 Xavi 3', 2-0 Deco 12', 3-0 Deco 61'. Ovi widział to wszystko live, ehhhhh szczęściarz
VISCA EL BARCA!!! |
Nie oglądałem meczu, ale czytałem w Internecie i nie wiem, na ile jest to prawdą, choć po wyniku można sądzić, że jedynie Barcelona istaniała. Ale ja chciałem tu nawiązać do innej rzeczy. Czytałem w Internecie i Przeglądzie Sportowym, że dyrektor Espanolu chce szukać sprawiedliwości poza boiskiem. Mam na myśli występ w meczu kadrowiczów z Barcelony, którzy byli powołani na towarzyski mecz Hiszpanii i zdaniem "włodarza" Espanolu nie mieli oni prawa wystąpić w meczu o Superpuchar Hiszpanii. Choć federacja hiszpańska protest odrzuciła, ale Espanol chce interweniować w FIFA. Bo ponoć jest jakiś przepis FIFA, który mówi o tym, że jeżeli gracz danej drużyny dostanie powołanie do reprezentacji nawet na mecz towarzyski, ale w terminie FIFA, to przez pięć dni nie może zagrać w drużynie klubowej. Jeżeli to prawda, to przepis durny, a przynajmiej ja go kompletnie nie rozumiem. Chyba, że ja coś pokręciłem, więc poprawcie mnie.
Ale jeśli to prawda, to dziwię się. Przecież pamiętam słynny tragiczny finał na Heysel w 1985, kiedy to Juventus grał przeciwko Liverpoolowi. Grał wtedy Boniek, który dostał powołanie na kadrę na mecz eliminacyjny z Albanią. Boniek zagrał w barwach Juventusu w finale, wypracował karnego, którego wykorzystał Platini, a dobę później Boniek w Tiranie "wygrał" mecz dla Polaków strzelając decydującą bramkę. I Liverpool choć przegrał z Juventusem, ale Liverpool jakoś nie protestował. A teraz protesty, przepisy FIFA itp. Niewiele dla mnie to ma wspólnego ze sportem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pon 17:40, 21 Sie 2006 |
|
Temat postu:
miki napisał: |
Bo ponoć jest jakiś przepis FIFA, który mówi o tym, że jeżeli gracz danej drużyny dostanie powołanie do reprezentacji nawet na mecz towarzyski, ale w terminie FIFA, to przez pięć dni nie może zagrać w drużynie klubowej. Jeżeli to prawda, to przepis durny, a przynajmiej ja go kompletnie nie rozumiem. Chyba, że ja coś pokręciłem, więc poprawcie mnie. |
Hm, ja też pewna do końca nie jestem, ale wydaje mi się, że chodzi o to, że piłkarz, który dostanie powołanie na jakiś mecz swojej kadry a NIE POJEDZIE, nie może przez ileś tam dni grać w klubie. W sumie w takim wypadku to aż takie głupie nie jest, bo chodzi o to, żeby kluby nie miały korzyści z celowego zatrzymywania swoich graczy i nie puszczania ich na kadrę (bo za kilka dni superważny mecz, musimy się oszczędzać itd.) Jeśli jest tak, to ja właśnie nie rozumiem dlaczego protest Espanyolu został odrzucony?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
canela
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Pon 17:59, 21 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Owszem Miki, trener Espanyolu złożył skargę do Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, władze te jednak nie przyznały walkoweru. Ta decyzja została podjęta na podstawie takiego samego wydarzenia dotyczącego innego klubu, który też nie został ukarany. Nie pamiętam w tej chwili o którą ekipę chodziło, ale już szukam artykułu i wklejam
Przepis FIFA dotyczący pauzowania przez 5 dni istnieje i być może decyzja RFEF zostanie cofnięta.
EDIT:
barcelona on line napisał: |
Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej (RFEF) nie zaakceptowała wniosku Espanyolu Barcelona o unieważnienie pierwszego meczu o Superpuchar Hiszpanii. Decyzję tę ogłosił dziś w godzinach popołudniowych Alfredo Flórez, przewodniczący Comité de Competición w ramach RFEF. Całą sprawę wywołał jeden z dyrektorów lokalnego rywala Blaugrany, Pedro Tomás. Espanyol żądał unieważnienia meczu z powodu nieuprawnionego występu Xaviego i Carlesa Puyola.
Komisja, która zebrała się w ciągu trzech godzin w celu rozwiązania problemu postanowiła odrzucić donos Los Periquitos bazując na precedensie z 2004 roku z Mallorcą i Osasuną w rolach głównych. Wtedy właśnie klub z Balearów protestował przeciwko występowi Johna Aloisiego w potyczce między dwoma wspomnianymi ekipami. Gracz Osasuny został powołany na mecz swojej reprezentacji, nie pojechał jednak na zgrupowanie. Nie odczekał również pięciu dni, w ciągu których według przepisów FIFA nie można w podobnej sytuacji rozgrywać oficjalnego meczu w barwach klubu. Mallorca argumentowała zatem identycznie jak Espanyol w dniu dzisiejszym. Identyczne jak w dniu dzisiejszym było także orzeczenie Federacji.
Co prawda Espanyol w ciągu dziesięciu dni ma prawo złożyć odwołanie, lecz na razie wynik wczorajszego meczu (0-1 dla Barcelony po golu Ludovica Giuly`ego) pozostaje ważny, a niedzielny termin pojedynku rewanżowego niezmieniony. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Sob 21:13, 26 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Tak, wszystko ok. Tylko aby uniknąć tego typu sytuacji, to na wysokości powinna stanąć federacja danego kraju, a w tym wypadku Hiszpanii. Mam na myśli, że skoro jest jakiś mecz w terminie FIFA, to termin meczu pucharu kraju czy superpucharu kraju powinien być przez krajowoą federację tak ustalony, aby nie kolidował on z terminem meczu reprezentacji w ramach FIFA. Czy był problem, aby pierwszy mecz superpucharu Hiszpanii odbył by się tydzień później i rewanż analogicznie 7 dni po pierwszym meczu. Moim zdaniem nie. Więc tu mogłaby na wysokości stanąć federacja, wtedyby nie byłoby problemu czy ten może grać, ten nie, bo był powołany itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
aspazja
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
|
Nie 21:44, 27 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Nie wiem czy i gdzie ktoś o tym wspominał, ale nie mogę się powstrzymać... mecz o Superpuchar Europy w Monako (piszę tutaj bo walczyły dwa kluby hiszpa... wróć-dwa kluby reprezentujące hiszpańską Prmimera Division).
FC Sevilla- FC Barcelona 3:0
Początek końca wielkiej Barcy? Ja bym się tym nie zmartwiła aż tak bardzo;). Szczerze kibicowałam Andaluzyjczykom, ale takiego wyniku się nie spodziewałam :p. Piękne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Nie 23:02, 27 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Koniec wielkiej Barcy?? nie sadze. Być może kryzys, ale gdyby tak było to wspolczuje fanom Bayernu i Espanyolu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pon 05:50, 28 Sie 2006 |
|
Temat postu:
aspazja napisał: |
Początek końca wielkiej Barcy? |
Nie rób nam nadzei Tak serio, to chyba za wcześnie na takie osądy... Poczekajmy na start LM, na pierwsze mecze, wtedy wszystko choć częściowo się wyjaśni, chociaż z TAKĄ grą, to ja Barcy dalej nie widzę. W sumie być może są dopiero w trakcie przygotowań do sezonu, do LM i nie przykładali się do tego spotkania..? W każdym razie, jakby nie zagrali, nie ma sensu na razie wyciągać pochopnych wniosków, to tylko jeden mecz...
a Chelsea również dość kiepsko zaczęla, tyle, że w lidze, co pozostawia nadzieje na ciekawe spotkania w fazie grupowej
aspazja napisał: |
Piękne. |
Jak zwykle połowa tego forum cieszy się nieszczęściem biednej Barcy
Masahiko napisał: |
Koniec wielkiej Barcy?? nie sadze. Być może kryzys, ale gdyby tak było to wspolczuje fanom Bayernu i Espanyolu... |
Chcesz nam powiedzieć, że Barca w takim samym stylu, jak ten z meczu z Sevillą, pokonała Bayern i Espanyol? Nie żartuj... z tak grającą Barca nawet i Arka by wygrała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
aspazja
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
|
Pon 09:08, 28 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Panienka_Kochajaca_Sport napisał: |
Chcesz nam powiedzieć, że Barca w takim samym stylu, jak ten z meczu z Sevillą, pokonała Bayern i Espanyol? Nie żartuj... z tak grającą Barca nawet i Arka by wygrała |
Przeceniasz Arkę. Stawiałabym w takim meczu na REMIS .
Masahiko napisał: |
Koniec wielkiej Barcy?? nie sadze. Być może kryzys, ale gdyby tak było to wspolczuje fanom Bayernu i Espanyolu... |
]
Oczywiście jest zdecydowanie za wsześnie żeby się zacząć naprawdę cieszy... martwić. Nie zmienia to faktu, że nie mogłam uwierzyć nie tyle w wynik, co w styl w jakim grała Barca w tym meczu. Po pierwszej połowie odtańczyłam na oczach mojego biednego taty- kibica FCB taniec radości :p. Wiem, że przyjdą czasy, kiedy będę mogła się zemścić na tych, którzy drwili z mojego przegrywającego Realu. Jak nie w tym sezonie to w następnym. Będę cierpliwa .
EDIT: Zapomniałam napisać, że Królewscy ku mojemu zmartwieniu rewelacyjnie nie zaczeli... Tylko bezbramkowy remis na własnym boisku z Villarrealem. Ofensywa ponoć całkiem bez polotu. Dziwne i w sumie przykre. Ale, nie ważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. A wiem że skończymy La Ligę na pierwszym miejscu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Pon 10:07, 28 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Panienka_Kochajaca_Sport napisał: |
Chcesz nam powiedzieć, że Barca w takim samym stylu, jak ten z meczu z Sevillą, pokonała Bayern i Espanyol? Nie żartuj... z tak grającą Barca nawet i Arka by wygrała |
Nie wiem w jakim stylu, ale formy nie traci sie w kilka dni. Najpewniej po prostu i Bayern i Espanyol są słabiutkimi druzynami, skoro poległy z tą mizerną Barcą.
Co do Arki to nawet gdyby na boisko wybiegło 9 piłkarzy Barcy (dwóch musiało jechać do szpitala z powodu bólu brzuchu ze śmiechu z kim mają grać) to i tak do przerwy by było tyle, że na drugą połowę Rijjkard wystawiłby zespół juniorów młodszych, którzy i tak utrzymaliby wynik...
Aspazja napisał: |
Oczywiście jest zdecydowanie za wsześnie żeby się zacząć naprawdę cieszy... martwić. Nie zmienia to faktu, że nie mogłam uwierzyć nie tyle w wynik, co w styl w jakim grała Barca w tym meczu. Po pierwszej połowie odtańczyłam na oczach mojego biednego taty- kibica FCB taniec radości :p. Wiem, że przyjdą czasy, kiedy będę mogła się zemścić na tych, którzy drwili z mojego przegrywającego Realu. Jak nie w tym sezonie to w następnym. Będę cierpliwa . |
Nigdy nie tanczylem z powodu słabej gry Realu.... Dosyć dziwne podejscie jak na kibica nigdy zle nie kibicowalem zadnej druzynie (oprocz Polsce w meczu z Kostaryką). Poza tym kto będzie tańczył na zakończenie sezonu ten będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pon 10:43, 28 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Masahiko napisał: |
Co do Arki to nawet gdyby na boisko wybiegło 9 piłkarzy Barcy (dwóch musiało jechać do szpitala z powodu bólu brzuchu ze śmiechu z kim mają grać) to i tak do przerwy by było tyle, że na drugą połowę Rijjkard wystawiłby zespół juniorów młodszych, którzy i tak utrzymaliby wynik... |
Po kim, jak po kim, ale po tobie Masahiko, nie spodziewałam się, że możesz być aż tak złośliwy
w sumie, mogło by być jak w tym kawale, gdzie jedna drużyna gra cała, a druga z jednym graczem i jest 1:1
Aspazja napisał: |
Przeceniasz Arkę. Stawiałabym w takim meczu na REMIS |
O Niech będzie Znając Arkę zapewne 0:0
Aspazja napisał: |
EDIT: Zapomniałam napisać, że Królewscy ku mojemu zmartwieniu rewelacyjnie nie zaczeli... Tylko bezbramkowy remis na własnym boisku z Villarrealem. Ofensywa ponoć całkiem bez polotu. |
A defensywa ponoć znakomicie Co patrząc na to zero z tyłu nie dziwi
Aspazja napisał: |
Dziwne i w sumie przykre. |
Wystrzelali się w sparingach...
Aspazja napisał: |
Ale, nie ważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. A wiem że skończymy La Ligę na pierwszym miejscu |
Ot co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
aspazja
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
|
Pon 11:16, 28 Sie 2006 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Pon 11:29, 28 Sie 2006 |
|
|
|
aspazja
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
|
Pon 12:00, 28 Sie 2006 |
|
|
|
canela
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wto 11:30, 29 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Trudno pisać o spotkaniu, które przyniósło wstyd, upokorzenie i łzy, a i czasu nie było by coś skrobnąć. Barcelona zagrała katastrofalnie, Sevilla fenomenalnie i zasłużenie podniosła Superpuchar Europy do góry. Nie wiem co spowodowało taką grę, zmęczenie, czy zachłyśnięcie się sukcesami z Espanyolem i Bayernem, ale stało się jak się stało i musiałam przełknąć gorycz porażki.
Mimo tego daleka jestem od stwierdzenia, że to koniec Blaugrany, co już tu niektórzy, a raczej dwie forumowiczki sugerują. Nie wiem skąd wam się bierze ta nienawiść i chętnie poznałabym wasze argumenty za co tak bardzo nie lubicie Barcelony, co ten klub takiego zrobił, że każda przegrana przynosi wam takie szczęście nieopisane? Dla mnie jest to niepojęte, gdyż nigdy nie cieszyłam się i nie tańczyłam na nieszczęściu innych klubów i kibiców. Na powolny i sukcesywny upadek Galaktycznego Realu, patrzyłam z niedowierzaniem, ale nigdy z uśmiechem na ustach. Gratuluję obu paniom takiego podejścia jakie prezentują.... ŻENUA!
To teraz słów kilka na temat wczorajszego meczu: Celta vs Barcelona 2:3
Początek meczu bardzo nudny i ospały, obie drużyny rozpoczęły bardzo spokojnie, co mnie nieco zdziwiło. Celta nie rozegrała w ostatnim tygodniu tylu ważnych spotkań co Barcelona i jakby się bała wkorzystać zmęczenie Katalończyków. W pierwszej połowie gra toczyła się w środku boiska gdzie szalał świetnie dysponowany Deco, jednak Barca nie potrafiła wykorzystać tej przewagi i bramkę do szatni po błędzie Marqueza strzelił Baiano. Druga połowa wyglądała o niebo lepiej, a to za sprawą Iniesty, który świetnie rozgrywał piłkę. Na efekty nie trzeba było czekać, wyrównującą bramkę po asyście Messiego zdobył Eto’o. Cztery minuty później rajd Iniesty, podanie do Messiego i wynik meczu 1:2
Radość z prowadzenia nie trwała długo, po kolejnych czterech minutach zamieszanie pod bramką Valdesa przyniosło Celcie wyrównanie, bramkę strzelił Lopez . Dopiero wtedy obrońcy Blaugrany przestali popełniać błędy i Celta miała trudności z przebiciem się pod bramką przeciwnika, nie potrafiła już stworzyć dogodnych sytuacji, jednak ataki nie ustawały zarówno po jednej jak i drugiej stronie. Pod koniec meczu do akcji wkroczył Gudjohnsen i po dośrodkowaniu Deco, pięknym wolejem dał Barcelonie 3 cenne punkty. Jednym zdaniem, druga połowa spotkania była bardzo emocjonująca, obie ekipy atakowały na zmianę, jednak to podopieczni Rijkarda byli w tym spotkaniu dużo lepsi, choć zawodziła defensywa.
Nam kibicom pozostaje wierzyć, że będzie lepiej, chociaż zadanie jest trudne. Terminarz wrześniowo - październikowy sugeruje, że będzie ciężko. Jeśli żadna stronka nie wprowadziła mnie w błąd, wygląda on następująco:
24.09 Barcelona vs Valencia
27.09 Werder vs Barcelona
01.10 Bilbao vs Barcelona
15.10 Barcelona vs Sevilla
18.10 Chelsea vs Barcelona
22.10 Real vs Barcelona
Teraz wszystkich przeciwników zachęcam do odtańczenia tańca szczęśliwości, a kibiców proszę o wsparcie naszej drużyny głośnym: VISCA EL BARCA!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
aspazja
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
|
Wto 13:01, 29 Sie 2006 |
|
Temat postu:
canela_ napisał: |
Mimo tego daleka jestem od stwierdzenia, że to koniec Blaugrany, co już tu niektórzy, a raczej dwie forumowiczki sugerują. Nie wiem skąd wam się bierze ta nienawiść i chętnie poznałabym wasze argumenty za co tak bardzo nie lubicie Barcelony, co ten klub takiego zrobił, że każda przegrana przynosi wam takie szczęście nieopisane? Dla mnie jest to niepojęte, gdyż nigdy nie cieszyłam się i nie tańczyłam na nieszczęściu innych klubów i kibiców. Na powolny i sukcesywny upadek Galaktycznego Realu, patrzyłam z niedowierzaniem, ale nigdy z uśmiechem na ustach. Gratuluję obu paniom takiego podejścia jakie prezentują.... ŻENUA |
Nie twierdzę że to koniec wielkiej Barcelony. Zapytałam tylko retorycznie czy to możliwe. W kolejnym poscie napisalam, że jeszcze na takie osądy jest za wcześnie.
Nienawiść to nie jest dobre słowo. Nie lubię Barcelony. Dlaczego? Hm...w sumie to logicznych argumentów nie da się podać, kiedy dyskutuje się o gustach. Wyszło tak że po MŚ w 1998r. zaczęłam się interesować piłką klubową i chyba za sprawą Sukera, kt. gral wtedy w Realu stałam się fanką Królewskich. Rywalizacja Realu i Barcelony elektryzuje cały piłkarski świat od wielu wielu lat i praktycznie kazdy kibic opowiada sie po którejś stronie z większym lub mniejszym zaangażowaniem. Ja z większym, podchodzę do piłki bardzo emocjonalnie. Większą radość niż porażka Barcy sprawił mi wygrany zakład, ale nie ukrywam, że kiedy Katalończycy grają z kimś kto nie jest Bayernem wygranej życzę rywalowi- także dlatego że na ogół ten rywal jest na papierze gorszy a ja lubię niespodzianki. Lubię kiedy zespół za którym się w danym meczu opowiadam wygrywa.
Nigdy jednak nie życzyłam Barcelonie spadku to Segunda Division czy fatalnych wyników, bo bez mocnej Barcy byłoby nudno. Lubię tę Kastylijsko- Katalońską rywalizację, szczególnie lubię zaś kiedy to Real jest w niej górą. Może źle brzmi to, że dużo się od moich znajomych nasłuchałam złośliwych komentarzy po porażkach Realu i czekam na mozliwosc odwdzieczenia się. Traktuje to bardziej z przymróżeniem oka. Nigdy nie drwię z łez innych i nie chcialam Cię Canelo urazić. Po prostu z mojej strony wygląda to tak, jak wygląda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
canela
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wto 13:46, 29 Sie 2006 |
|
Temat postu:
aspazja napisał: |
Może źle brzmi to, że dużo się od moich znajomych nasłuchałam złośliwych komentarzy po porażkach Realu i czekam na mozliwosc odwdzieczenia się. Traktuje to bardziej z przymróżeniem oka. Nigdy nie drwię z łez innych i nie chcialam Cię Canelo urazić. Po prostu z mojej strony wygląda to tak, jak wygląda. |
Z przymróżeniem oka? Nie chciałaś urazić? Nie drwisz z łez innych? Dobre sobie, przecież czekasz na zemstę! Żałosne jest to, że odbijasz sobie na wszystkich kibicach zamiast na tych, którzy obdarzali Cię kąśliwymi komentarzami. Jestem kibicem Barcelony od 1991 roku, przeżyłam z tym klubem trudne chwile i nikomu czegoś podobnego nie życzę. Mimo drwin ze strony kibiców Realu, w przeciwieństwie do Ciebie, nie pałałam żądzą zemsty, spokojnie czekałam na słońce nad Katalońskim niebem. To jest dla mnie najważniejsze - cieszyć się i radować z sukcesów mojego klubu, bez żadnego żalu i złości wobec innych. Tym się różnimy Aspazjo, dlatego wybacz na tym poprzestanę, nie będę kontynuowała tej jałowej dyskusji, zwyczajnie szkoda mi na to czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Wto 15:48, 29 Sie 2006 |
|
Temat postu:
canela_ napisał: |
Mimo tego daleka jestem od stwierdzenia, że to koniec Blaugrany, co już tu niektórzy, a raczej dwie forumowiczki sugerują. Nie wiem skąd wam się bierze ta nienawiść i chętnie poznałabym wasze argumenty za co tak bardzo nie lubicie Barcelony, co ten klub takiego zrobił, że każda przegrana przynosi wam takie szczęście nieopisane? Dla mnie jest to niepojęte, gdyż nigdy nie cieszyłam się i nie tańczyłam na nieszczęściu innych klubów i kibiców. Na powolny i sukcesywny upadek Galaktycznego Realu, patrzyłam z niedowierzaniem, ale nigdy z uśmiechem na ustach. Gratuluję obu paniom takiego podejścia jakie prezentują.... ŻENUA! |
Canelo moja droga, czy Ty nie przesadzasz? Nikt tu nie napisał "Nienawidzimy Barcy! Wreszcie przegrali! Do II ligi z nimi!", więc już nie przedstawiaj nas jako całkowicie pozbawione uczuć osoby, modlące się codziennie o klęskę Barcelony... Za co Barcy nie lubię pisałam już gdzieś na początku tego tematu, więc powtarzać się nie będę. Mam do Ciebie pytanie - czy nie ma klubu, którego choć odrobinę nie lubisz, którego styl gry, kibice, cokolwiek, sprawiły, że akurat im, nie życzysz sukcesów? Tu nie chodzi (w każdym razie w moim przypadku, nie wiem jak z Aspazją) o konflikt Barca - Real, tylko ogólnie o samą Barcelonę. Nie lubiłam tego klubu i nie lubię. Nie napisałam nigdzie, że ich nienawidzę, bo tak nie jest. To po prostu zwykła antypatia. Nieodłączną częścią sportu są emocje - nie tylko te pozytywne. Dlatego, z faktu, że nie lubimy Barcelony, kibicujemy najczęściej jej rywalom, i im życzymy sukcesu. Czy to, że pewien zespół nie przekonał mnie do siebie, że go nie lubię, że im nie kibicuję, jest czymś złym? Uparłaś się strasznie na to, że my wszyscy nienawidzimy Barcelony i pewnie jeszcze życzymy śmierci jej zawodnikom A to jest zwyczajna niechęć do drużyny... Jeśli dla ciebie każde jedno złe słowo na Barce równa się nienawiść do tego klubu, to chyba rzeczywiście nie ma o czym rozmawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
canela
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wto 16:09, 29 Sie 2006 |
|
Temat postu:
Dla mnie każde złe słowo, wylewanie złości, plucie jadem, wywijanie chołubców na porażkach któregokolwiek klubu na tym globie, jest ŻAŁOSNE. A że wy do Barcy pałacie największą niechęcią, to właśnie tu się wypowiadam
Bądź tak miła i nie wkładaj w moje usta słów, których nie wypowiedziałam, nie oskarżam nikogo o to że życzy Barcelonie spadku lub śmierci jakiegoś zawodnika! To już są tylko i wyłącznie Twoje urojenia, naucz się czytać ze zrozumieniem.
P.S. Jeszcze słówko od Kamila
:JA TEŻ WAS POZDRAWIAM
TERR0R_SQUAD_OF_5_J_A
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|