CWKS 1916 Legia Warszawa

I w zasadzie napisałes tu wszystko, co można napisać w obronie zwolnienia Urbana z Legii (co, jak wiesz, cholernie mnie ucieszyło). Popraw mnie bowiem, jesli sie myle, ale z Twoich słów wynika, że wystarczy, by rywal nie gra na remis, a od poczatku przystąpił do twardej walki o zwyciestwo i już Legia odpływa. Rzeczywiście, w polskiej miernocie nie jest to dla drużyny wielki problem, bo na sam dźwiek słowa "Legia" połowa ligi ma kisiel w majtach, jednak wiele razy juz podkreslałem, że Legia powinna mierzyć troszke wyżej. I tu potrzebny jest trener, tóry weźmie piłkarzy mocno w obroty. Nie mam wątpliwości, że Berg do takich trenerów z pewnościa nalezy. Pytanie jak u niego z pozostałą częscią warsztatu. Oraz czy nie skończy sie jak z Petrescu - znakomity trener, ale kazał piłkarzom pracować. A tego, jak wiemy, w polskiej lidze zawodnicy nie lubią (nie łudź sie nawet, że w Legii jest inaczej, zdecydowana większośc polsich ligowców to typy leniuszków, dlatego ich zagraniczne wojaże wyglądaja jak wyglądaja - super początek, potem treningi, obozy i nagle okazuje się, że muszą wracac z podkulonym ogonem). Stąd mam obawy, że jeśli, bardzo słusznie zresztą, Berg podkręci piłkarzom śrube, ci zaczna grac przeciwko niemu. Bo pal licho wyniki, ma byc kasa i treningi trzy razy w tygodniu od 12 do 12.30, chyba, że akurat jakeiś świeto czy chrzciny czy cos wypada..

Post został pochwalony 0 razy

Nie sądzę, że tak jest, ale nawet jeśli masz rację...tym bardziej dziwne, że w el. LM kompletnie nie było widać. W zasadzie to było widać nawet coś kompletnie odwrotnego, zwłaszcza w meczu ze Steauą.

Post został pochwalony 0 razy

Potrzebny to jest cały sztab trenerski, wizja klubu, który chwali się wychowankami Akademii którzy w rzeczywistości grali w piłkę w Kozienicach czy Lublinie. Na razie jest stadion początki akademii piłkarskiej i to na razie tyle. Berg z tych piłkarzami nic więcej nie zrobi to jest ich max mozliwości

Post został pochwalony 0 razy

Nie tyle chodziło mi o jakies nagłe cudowne zwiekszenie umiejętności zawodników, a zmuszenie ich do ostrego zapierniczania i wprowadzenie standardów mocno odmiennych od tego, do czego przywykli piłkarze z polskiej ligi. Dyscyplina, twarda ręka i ostry zapierncz to zawsze dobry początek. I pozwol zweryfikowac, ile te tak zwane gwiazdy naprawdę sa warte.

Post został pochwalony 0 razy

Nie sądzę, że tak jest, ale nawet jeśli masz rację...tym bardziej dziwne, że w el. LM kompletnie nie było widać. W zasadzie to było widać nawet coś kompletnie odwrotnego, zwłaszcza w meczu ze Steauą.

Nie chodzi mi o to, że Legia wdupiła (to było do przewidzenia i nie można mieć o to żalu), ale o to, że w obu meczach do momentu, w którym Rumuni się nie wystrzelali Legia chodziła z brązowymi gaciami. Z Molde też tak było, a nawet z pierwszym meczu z TNS.

W meczach o wielką stawkę Urban nie potrafił podjąć ryzyka. A jeśli nie poprzez ryzyko to jak mamy coś zdziałać w Europie? Jedyna szansa to odważna gra i liczenie na cud. Bo w równej walce zwyczajnie nie mamy szans. Jesteśmy za słabi. A tak zawsze można wymusić jakąś czerwoną kartkę, wepchnąć szmacianego gola z niezauważonego spalonego...

Większa presja powinna zawsze ciążyć na rywalach, bo to oni grają z cieniasami. My jakbyśmy nie potrafili tego pojąć. Czujemy się silni jak nigdy dotąd i dmuchamy w kciuk, a od prawie 20 lat nie graliśmy w LM. Jesteśmy nikim w piłkarskiej Europie i wszyscy o tym doskonale wiedzą. A my wierzymy w te PRowskie gadki, że nie wylosowali najlepiej, że jesteśmy groźni i się nas obawiają. Dlatego trzeba chociaż spróbować kogoś zaskoczyć, a nie grać na wyjazd i murować 8 zawodnikami pole karne od drugiej minuty.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Sob 07:41, 21 Gru 2013, w całości zmieniany 3 razy

Oczywiście, bo Bakero tak wspaniale prowadził Lecha, że Leśnodorski MUSIAŁ skopiować to rozwiązanie. Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Nie bardzo rozumiem powyższego?
Po pierwsze 82 miejsce w Europie, to żadna potęga, w najnowszym rankingu UEFA (tj. uwzględniającym jedynie sezony 2012/2013 i obecny), na 82 miejscu jest Kubań Krasnodar. Zaiste, niezwykła potęga.
Po drugie i najważniejsze. Jeśli ktoś bierze na poważnie ranking IFFHS, to naprawdę gratuluję mu samopoczucia. Zachowujesz się, jakby to była ich pierwsza publikacja albo chociaż pierwsza zupełnie niemiarodajna. Oni od lat robią z siebie pośmiewisko i ranking ten nikogo nie obchodzi ani też nie jest wyznacznikiem niczego. Nigdy nie był.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Majkis dnia Sob 00:43, 11 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz

Nie bardzo rozumiem powyższego?