sidney46 napisał:

Wczoraj oglądałem Boruca w meczu z jakimś średniakiem ligi szkockiej i co rusz komentator piał w stylu: 4 świetne interwencje Arura i tylko jeden błąd. Niechby mu się taki błąd zdarzył w Arsenalu, Almunia by miesiąc z bramki nie wychodził.

O Borucu była już kiedyś dyskusja, w której poruszony był ten problem. Było to bodajże przed mistrzostwami świata (nie pamiętam tylko, czy była prowadzona tu, czy na Onecie). To jest właśnie problem Artura, że przy bardzo dobrych interwencjach przytrafiają mu się również momenty dziwnej dekoncentracji. W lidze szkockiej uchodzi to płazem, bo klubowi napastnicy zawsze są w stanie strzelić tych bramek więcej niż przeciwnik, ale w reprezentacji, czy w silniejszym klubie mogłoby być z tym różnie. Artur ma wszelkie dane po temu, by zrobić karierę, ale ten mankament musi wyeliminować. Na plus trzeba mu zaliczyć to, że nie paraliżują go piłkarskie sławy i odporność psychiczna może mu pomóc w osiągnięciu piłkarskich sukcesów.

sidney46 napisał:

Jeszcze raz powtórzę że Matusiak musi pomóc sam sobie nie opowiadać o MU, Arsenalu czy Realu Madryt gdzie nigdy nie zagra tylko zacząć od rywalizacji z Żurawskim w Celtiku ewentualnie łapać propozycję ze średniaka Premiership czy ligi włoskiej

No tak. Trudno od razu, z podstawówki iść na uniwersytet.

Post został pochwalony 0 razy

Angole ograniczają się do oglądania zawodników z Holandii, Niemiec, Hiszpani, Francji. Polska liga to tak jak dla nas emocje związane z węgierską lub litewską. Niektórzy nie kojarzą że Boruc broni w Celticku czy Marshall

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

Angole ograniczają się do oglądania zawodników z Holandii, Niemiec, Hiszpani, Francji.

jak ktoś jest naprawdę dobry, to i z innych się przebije.

To też notabene przyczynek do siły ligi polskiej.....

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

wcale niekoniecznie, vide Włochy, Niemcy, Anglia, Hiszpania....

Już pisałem, żebyśmy nie robili z naszej ligi od razu Serie A. Wymieniłeś te dwa kraje (bo Hiszpanię uznaję za żart) spośród całej Europy. Tylko, że to są jedyne przykłady. A reszta? Z tym graniem, to rzeczywiście różnie bywa, choć z pewnymi wyjątkami, typu Smolarek, Jeleń, Żurawski, z Krzynówkiem nie wiem, jak teraz jest. Holcie_, na pewno nasza liga (poziom gry) jest słabsza, niż 10-15 lat temu. Z tym, że ja biorę trochę krótszy okres porównawczy. Napisałeś o kasperczakowskiej Wiśle. OK. Grała naprawdę przebojowo, tylko że to był jedynie przebłłysk w nasze3j piłce. Od 10 lat bowiem żadna z polskich drużyn nie zakwalifikowała się do LM, nie mówiąc już o ćwierćfinałach tejże ligi. Natomiast w perspektywie roku, czy dwóch lat widzę pewne -na razie słabo wyraźne- pozytywy, zmiany na lepsze, chociaż niekonieczniwe muszą one oznaczać pozionu gry. Coś drgnęło z infrastrukturą, PZPN-em, czy aferą korupcyjną. Poziom samej gry może nie uległ większej zmianie, ale na pewno nie jest gorszy. A jeśli chodzi o reprę, to gra naprawdę wyraźnie lepiej, mimo różnych kłód pod nogami, i chyba wiadomo komu to zawdzięczamy. Owszem jest wciąż bardzo wiele do zrobienia, bo to dopiero początek, ale nie znaczy to, że jest to nie do zrealizowania.

P.S. I proszę Sidney'a i erbe'go nie offtopować.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Holt_ napisał: wcale niekoniecznie, vide Włochy, Niemcy, Anglia, Hiszpania.... Już pisałem, żebyśmy nie robili z naszej ligi od razu Serie A. Wymieniłeś te dwa kraje (bo Hiszpanię uznaję za żart)

a to niby czemu? A gdzie niby poza Liverpoolem wojażują reprezentanci Hiszpanii???

RTS napisał:

Poziom samej gry może nie uległ większej zmianie, ale na pewno nie jest gorszy.

czyżby? A fakt, że w ostatnich pieciu latach nie ma już nawet przebłysków, zostawiasz na boku?

Możesz sobie mówić, że Wisła to nie cała liga, ale w ostatnim kilkuleciu to właśnie Wisła wyznaczała trendy i stanowiła wyznacznik jakości polskiej ligi, to ona grała najlepsze mecze w europejskich pucharach, owszem pojedyncze, ale jednak.

Dziś mamy bezkrólewie.
Silnej Wisły już nie ma, ale jeszcze ŻADEN klub nie wspiał się na jej owczesny poziom, czytaj: nie doczekaliśmy się następcy.
Czyli nastąpiło WYRÓWNANIE W DÓŁ.

Być może tymczasowe, być może za pół roku sytuacja okaże się odmienna.

Ale stan na dziś jest taki, jak piszę.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

RTS napisał: Holt_ napisał: wcale niekoniecznie, vide Włochy, Niemcy, Anglia, Hiszpania.... Już pisałem, żebyśmy nie robili z naszej ligi od razu Serie A. Wymieniłeś te dwa kraje (bo Hiszpanię uznaję za żart) a to niby czemu? A gdzie niby poza Liverpoolem wojażują reprezentanci Hiszpanii???

A choćby C. Fabregas w Arsenalu.

Holt_ napisał:

czyżby? A fakt, że w ostatnich pieciu latach nie ma już nawet przebłysków, zostawiasz na boku?

No tu przyznam rację, ale zauważ, że wcześniejszy przebłysk był też ładnych kilka lat wcześniej przed Kasperczakiem (Widzew). Więc te przerwy pomiędzy p[quote="Holt_"]e.

Holt_ napisał:

Możesz sobie mówić, że Wisła to nie cała liga, ale w ostatnim kilkuleciu to właśnie Wisła wyznaczała trendy i stanowiła wyznacznik jakości polskiej ligi, to ona grała najlepsze mecze w europejskich pucharach, owszem pojedyncze, ale jednak.

Owszem, mogę i będę tak mówił, ponieważ Wisła już nie jest dominującą siłą.

Holt_ napisał:

Dziś mamy bezkrólewie. Silnej Wisły już nie ma, ale jeszcze ŻADEN klub nie wspiał się na jej owczesny poziom, czytaj: nie doczekaliśmy się następcy.

Święta racja. Jednak nie gloryfikowałbym aż tak tej kasperczakowskiej Wisły, bo ani razu nie udało się jej awansować do LM.

Holt_ napisał:

Czyli nastąpiło WYRÓWNANIE W DÓŁ. Być może tymczasowe, być może za pół roku sytuacja okaże się odmienna.

Jak już powiedziałem, niekoniecznie w dół. W dół to poszła Wisła.

Holt_ napisał:

Ale stan na dziś jest taki, jak piszę.

Ech, te Twoje dogmaty...

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Holt_ napisał: RTS napisał: Holt_ napisał: wcale niekoniecznie, vide Włochy, Niemcy, Anglia, Hiszpania.... Już pisałem, żebyśmy nie robili z naszej ligi od razu Serie A. Wymieniłeś te dwa kraje (bo Hiszpanię uznaję za żart) a to niby czemu? A gdzie niby poza Liverpoolem wojażują reprezentanci Hiszpanii??? A choćby C. Fabregas w Arsenalu.

no tak, Fabregas, Luis Garcia i Xabi Alonso. Porażająca wiekszość

Razem z Reiną to czterch piłkarzy na ok 30 którzy wystepowali w reprezentacji Hiszpanii w jej ostatnich kilkunastu meczach

RTS napisał:

Owszem, mogę i będę tak mówił, ponieważ Wisła już nie jest dominującą siłą.

dokładnie. A nowej nie ma.

RTS napisał:

Holt_ napisał: Dziś mamy bezkrólewie. Silnej Wisły już nie ma, ale jeszcze ŻADEN klub nie wspiał się na jej owczesny poziom, czytaj: nie doczekaliśmy się następcy. Święta racja. Jednak nie gloryfikowałbym aż tak tej kasperczakowskiej Wisły, bo ani razu nie udało się jej awansować do LM.

ale dobrze grała w PUEFA. Nie bylilby jej straszni tacy rywale, jak Austria Wiedeń czy Iraklis Saloniki, czyli tacy, którzy byli do ogrania, a nie na tyle słabi, aby ich lekceważyć (jak Gruzinów).

RTS napisał:

Holt_ napisał: Czyli nastąpiło WYRÓWNANIE W DÓŁ. Być może tymczasowe, być może za pół roku sytuacja okaże się odmienna. Jak już powiedziałem, niekoniecznie w dół. W dół to poszła Wisła.

powtarzam do znudzenia i nie rozumiem jak można tego nie pojmowac - jeśli Wisła obniżyła loty MOCNO, a rywale podnieśli poziom TROCHĘ, to oznacza, ze sumarycznie SZCZYT możliwości polskiej ligi obsunął się w DÓŁ.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

no tak, Fabregas, Luis Garcia i Xabi Alonso. Porażająca wiekszość

Dobrze, niech Ci będzie, weźmy nawet tę Hiszpanię, to trzy zespoły na całą Europę to rzeczywiście -korzystając z Twych słów- porażająca większość. Ponadto widziałeś sam, jka ta krajowa Hiszpania zawojowała ostatni mundial. Już dawno nie widziałem tak kiepsko grającej Hiszpanii.

Holt_ napisał:

Razem z Reiną to czterch piłkarzy na ok 30 którzy wystepowali w reprezentacji Hiszpanii w jej ostatnich kilkunastu meczach

23 dokładnie.

Holt_ napisał:

RTS napisał: Owszem, mogę i będę tak mówił, ponieważ Wisła już nie jest dominującą siłą. dokładnie. A nowej nie ma.

To niekoniecznie musi być złe, że nie ma dominującego. No chyba, że chcesz, aby nasza OE była drugą SPL...

Holt_ napisał:

powtarzam do znudzenia i nie rozumiem jak można tego nie pojmowac - jeśli Wisła obniżyła loty MOCNO, a rywale podnieśli poziom TROCHĘ, to oznacza, ze sumarycznie SZCZYT możliwości polskiej ligi obsunął się w DÓŁ.

No nie mogę tego pojąć, jeśli twierdzisz, że różnica pomiędzy powiedzmy Bełchatowem sprzed 2-3 lat, a dzisiejszym Bełchatowem kwalifikuje się pod słowo "trochę".

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Ponadto widziałeś sam, jka ta krajowa Hiszpania zawojowała ostatni mundial. Już dawno nie widziałem tak kiepsko grającej Hiszpanii.

ja nie mam przerostu ambicji

Niech Polska regularnie - tak jak Hiszpania - kwalifikuje się do wszystkich imprez.

RTS napisał:

Holt_ napisał: Razem z Reiną to czterch piłkarzy na ok 30 którzy wystepowali w reprezentacji Hiszpanii w jej ostatnich kilkunastu meczach 23 dokładnie.

[link widoczny dla zalogowanych] szeroka kadra jest większa.

RTS napisał:

No nie mogę tego pojąć, jeśli twierdzisz, że różnica pomiędzy powiedzmy Bełchatowem sprzed 2-3 lat, a dzisiejszym Bełchatowem kwalifikuje się pod słowo "trochę".

tu nie chodzi o to, jak poprawił się sam Bełchatów, tylko jak poprawiły się umiejętności i możliwości polskich piłkarzy. Za mało.
Ślimak może przyspieszyć nawet o 300 %, jak się napnie, ale zawsze będzie ślimakiem.

Wisła kiedyś skupiała trzon najlepszych graczy w kraju, część ich skupiała Legia.

A obecnie wyrózniający się gracze są rozproszeni.

Tutaj Choto i Radović, tutaj Błaszczykowski i Sobolewski, tutaj Garguła i Matusiak, a tam Iwański, a tam Golański i Kaczmarek.
A w ich drużynach spotyka się całą masę graczy przeciętnych, nie dorównujących im, ciągnących ich w dół.


O marszałku Montogomerym kiedyś mówiono, że atakując "puka pojedynczymi palcami" (dzieli siły) zamiast "rąbnąć pięścią" (wykonać skoncentrowany atak).

Tak samo wygląda dziś nasza liga. Jest torchę graczy, z ktorych być może dałoby się ulepić silną jedenastkę, która przy odrobinie szczęścia może by i do LM się załapała.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

A obecnie wyrózniający się gracze są rozproszeni. Tutaj Choto i Radović, tutaj Błaszczykowski i Sobolewski, tutaj Garguła i Matusiak, a tam Iwański, a tam Golański i Kaczmarek. A w ich drużynach spotyka się całą masę graczy przeciętnych, nie dorównujących im, ciągnących ich w dół.

Pytanie co lepsze: czy jeden silny zespół czy kilka słabszych, prezentujących jednak wyrównany poziom? Mogłoby się wydawać, że jeden silny, bo taki miałby szansę w europejskich rozgrywkach pucharowych (w walce o Ligę Mistrzów?). Czy jednak grupa piłkarzy, która na codzień rozgrywałaby spotkania z dużo słabszymi od siebie zawodnikami byłaby w stanie sprostać walce o Ligę Mistrzów? Nie sądzę. Taki zespół owszem bezdyskusyjnie wygrałby zmagania ligowe, ale w konfrontacji z silnymi europejskimi drużynami raczej stałby na straconej pozycji. Dlatego niech przynajmniej rozgrywki ligowe dostarczą nam emocji.
Chciałbym jednak, by odpowiedni poziom prezentowało kilka zespołów. Na razie musimy jednak poczekać na to.

A odnośnie tego, czy poziom się podniósł, czy obniżył odpowiem tak: pozostał na tym samym poziomie (mówimy oczywiście o kilku ostatnich latach). Natomiast niewątpliwie wyrównał się trochę. Z pewnością przyczyniło się do tego owo rozproszenie najlepszych graczy, o którym pisał Holt_.

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

Czy jednak grupa piłkarzy, która na codzień rozgrywałaby spotkania z dużo słabszymi od siebie zawodnikami byłaby w stanie sprostać walce o Ligę Mistrzów? Nie sądzę. Taki zespół owszem bezdyskusyjnie wygrałby zmagania ligowe, ale w konfrontacji z silnymi europejskimi drużynami raczej stałby na straconej pozycji.

niekoniecznie. A Sparta, a Steaua?

erbe1 napisał:

A odnośnie tego, czy poziom się podniósł, czy obniżył odpowiem tak: pozostał na tym samym poziomie (mówimy oczywiście o kilku ostatnich latach). Natomiast niewątpliwie wyrównał się trochę. Z pewnością przyczyniło się do tego owo rozproszenie najlepszych graczy, o którym pisał Holt_.

z tym mógłbym się ewentualnie zgodzić.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

niekoniecznie. A Sparta, a Steaua?

Steaua ma w lidze rumunskiej godnych rywali Rapid,i Dinamo.Wiec do Sparty dodal bym Rosenborg.Zanim w Doniecku zainwestowano wielkie pienadze w Szahtar,to Dynamo Kijow bardzo dobrze radzilo sobie w LM.Wiec jak najbardziej na zdolnych pilkarzach z wlasnej ligi,klub jest w stanie grac na dobrym poziomie w europie,niemajac godnego konkureta we wlasnej lidze

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Holcie_, na pewno nasza liga (poziom gry) jest słabsza, niż 10-15 lat temu.

Z tym sie zgodzic niemoge ze w polowie lat 90-tych poziom w lidze polskiej byl wyzszy.Przedwszystkim jedyne kluby ktory wtedy w tym kraju pacily pilkarza to byla Legia,i Amica.Ptak wspomogl LKS,ale to juz w 2 czesci lat 90-tych.Reszta ligi przypominala dzisiejszego Gornika Zabrze.Czyli funkcjonowala na zasadzie pospolitego ruszenia

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Irsko dnia Wto 12:13, 02 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz

Irsko napisał:

Holt_ napisał: niekoniecznie. A Sparta, a Steaua? Steaua ma w lidze rumunskiej godnych rywali Rapid,i Dinamo.Wiec do Sparty dodal bym Rosenborg.Zanim w Doniecku zainwestowano wielkie pienadze w Szahtar,to Dynamo Kijow bardzo dobrze radzilo sobie w LM.Wiec jak najbardziej na zdolnych pilkarzach z wlasnej ligi,klub jest w stanie grac na dobrym poziomie w europie,niemajac godnego konkureta we wlasnej lidze

Może faktycznie Rosenborg jest idealnym przykładem, że może być inaczej. Na pewno jednak takiemu klubowi, który na codzień nie gra z wymagającymi przeciwnikami trudniej jest osiągnąć jakiś sukces (awans). Oprę się jeszcze na Wiśle Kasperczaka. W lidze wszystkie drużyny nastawiały się na obronę własnej bramki, licząc że może uda się ta sztuka. W meczach rozgrywanych w europejskich pucharach przeciwnicy zachowywali się inaczej i wiślakom nie było łatwo grać tego, co wcześniej nie mieli okazji zbyt często przećwiczyć.

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

Irsko napisał: Holt_ napisał: niekoniecznie. A Sparta, a Steaua? Steaua ma w lidze rumunskiej godnych rywali Rapid,i Dinamo.Wiec do Sparty dodal bym Rosenborg.Zanim w Doniecku zainwestowano wielkie pienadze w Szahtar,to Dynamo Kijow bardzo dobrze radzilo sobie w LM.Wiec jak najbardziej na zdolnych pilkarzach z wlasnej ligi,klub jest w stanie grac na dobrym poziomie w europie,niemajac godnego konkureta we wlasnej lidze Może faktycznie Rosenborg jest idealnym przykładem, że może być inaczej. Na pewno jednak takiemu klubowi, który na codzień nie gra z wymagającymi przeciwnikami trudniej jest osiągnąć jakiś sukces (awans). Oprę się jeszcze na Wiśle Kasperczaka. W lidze wszystkie drużyny nastawiały się na obronę własnej bramki, licząc że może uda się ta sztuka. W meczach rozgrywanych w europejskich pucharach przeciwnicy zachowywali się inaczej i wiślakom nie było łatwo grać tego, co wcześniej nie mieli okazji zbyt często przećwiczyć.

Fakt ze Wisla Kasperczaka najlepiej grala w pucharach,kiedy w lidze polskiej Legi,i Groclin zaczely tez cos lepszego grac.Jednak Wisla nieposzla za ciosem,i niewykozystala tego naco zapracowala w europejskich rozgrywkach sama,ale tez i Amica,Legia,Groclin.Bo wowczas awans jednego z naszych ligowcow do nastepnej rundy pucharu UEFA,dawal 2 miejsca naszej lidze polskiej na kwalifikacje LM.Jak w ten sposob mozna awansowac do LM udowodnily kluby rumuniskie.Wczesniej Sparta,Rosenborg i Dynamo Kijow same wypracowaly sobie wysoki wspolczynnik klubowy,ktory dawal im mozliwosc badz besposredniej gry w LM,badz rozstawienia w kwalifikacjach razem z klubami z europy zachodniej

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

Pytanie co lepsze: czy jeden silny zespół czy kilka słabszych, prezentujących jednak wyrównany poziom? Mogłoby się wydawać, że jeden silny, bo taki miałby szansę w europejskich rozgrywkach pucharowych (w walce o Ligę Mistrzów?). Czy jednak grupa piłkarzy, która na codzień rozgrywałaby spotkania z dużo słabszymi od siebie zawodnikami byłaby w stanie sprostać walce o Ligę Mistrzów? Nie sądzę. Taki zespół owszem bezdyskusyjnie wygrałby zmagania ligowe, ale w konfrontacji z silnymi europejskimi drużynami raczej stałby na straconej pozycji.

Zgadzam się. Dlatego jestem zwolennikiem tego, by nie było jednego dominującego zespołu.

erbe1 napisał:

A odnośnie tego, czy poziom się podniósł, czy obniżył odpowiem tak: pozostał na tym samym poziomie (mówimy oczywiście o kilku ostatnich latach). Natomiast niewątpliwie wyrównał się trochę.

Oczywiście, że pozostał na mniej więcej tym samym poziomie. Nie twierdziłem, że się podniósł, choć z utęsknieniem oczekuję tego.

Holt_ napisał:

Ślimak może przyspieszyć nawet o 300 %, jak się napnie, ale zawsze będzie ślimakiem.

Czy chcesz przez to powiedzieć, że nasi piłkarze nigdy nie będą lepsi, a zawsze słabi?

Holt_ napisał:

niekoniecznie. A Sparta, a Steaua?

Irsko słusznie odpowiedział na to pytanie.

Irsko napisał:

Z tym sie zgodzic niemoge ze w polowie lat 90-tych poziom w lidze polskiej byl wyzszy

Owszem, w pierwszej połowie i aż do 1997 r. był. Przekłada się to nawet na wyniki pucharowych starć.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Irsko napisał: Z tym sie zgodzic niemoge ze w polowie lat 90-tych poziom w lidze polskiej byl wyzszy Owszem, w pierwszej połowie i aż do 1997 r. był. Przekłada się to nawet na wyniki pucharowych starć.

No nie no ktore te wyniki wowczas byly dobre?GKS wyeliminowal Bordeaux,Legia byla lepsza od Blackburn,jeszcze mozna na sile dozucic weliminowanie Panathinaikosu z pucharu UEFA przez Legie,i tyle

Post został pochwalony 0 razy

No, i do tego dodaj sobie jeszcze dojście Legii do 1/4 finały LM, potem zaś dwukrotne zwycięstwo Widzewa nad Steauą w fazie grupowej, czy remis w Łodzi z Borussią, z tą Borussią, która w tamtej edycji LM zdobyła puchar.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

potem zaś dwukrotne zwycięstwo Widzewa nad Steauą w fazie grupowej

A czy przypadkiem Widzew nie przegrał wtedy pechowo na wyjeździe 0:1 po samobójczym trafieniu Chyba, że mi się coś pomieszało, bo to w sumie dawno było

RTS napisał:

czy remis w Łodzi z Borussią, z tą Borussią, która w tamtej edycji LM zdobyła puchar.

Mogło by być nawet zwycięstwo, gdyby sędzia zauważył jak strzelec drugiej bramki dla niemców tuż przed wyrównaniem przećwiczył na kryjącym go obrońcy kilka zapaśniczych ruchów...

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

No, i do tego dodaj sobie jeszcze dojście Legii do 1/4 finały LM, potem zaś dwukrotne zwycięstwo Widzewa nad Steauą w fazie grupowej, czy remis w Łodzi z Borussią, z tą Borussią, która w tamtej edycji LM zdobyła puchar.

No to wlasnie ta 1/4 finalu LM legionistow,to jest wyeliminowanie Blacburn,o ktorym pisalem.Bo wlasnie dzieki temu pilkarze Legi wyszli z grupy.Jak slusznie zauwaza Ch.A.F. ,ze Steaua przegralismy na wyjezdzie i wygralismy w Lodzi.I nawet biorac pod uwage ze dwumecz z rumunami byl na kozysc Widzea,to Steaua juz wowczas wielkim klubem niebyla.Remis z wielka wtedy Borusia,to faktycznie fajna sprawa,ale to tylko remis

Post został pochwalony 0 razy

Irsko napisał:

ze Steaua przegralismy na wyjezdzie i wygralismy w Lodzi.I nawet biorac pod uwage ze dwumecz z rumunami byl na kozysc Widzea,to Steaua juz wowczas wielkim klubem niebyla.

Ja powiem inaczej. Steaua jeszcze była wielkim klubem, poza tym nie mów mi, że wygrana 2:0 (a gdyby nie głupota kibiców, byłoby i 3:0) nie ma znaczenia. Dwumecz był nasz. Z BvB można powiedzieć tylko remis i aż remis, wziąwszy pod uwagę to, kto triumfował wtedy w LM. W dodatku na wyjeżdzie też omal nie uzyskaliśmy remisu.

A wracając do meritum... Teraz dla porównania jakie sukcesy odnoszą polskie drużyny w Europie? I nadal twierdzisz, że poziom tamtej polskiej piłki nie był wyższy od dzisiejszego?

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Ja powiem inaczej. Steaua jeszcze była wielkim klubem, poza tym nie mów mi, że wygrana 2:0 (a gdyby nie głupota kibiców, byłoby i 3:0) nie ma znaczenia. Dwumecz był nasz.

Dla porownania Wisla weliminowala Hajduk Split z pucharu UEFA,to porownywalny klub do Steauly ktora ogrywal Widzew

RTS napisał:

A wracając do meritum... Teraz dla porównania jakie sukcesy odnoszą polskie drużyny w Europie? I nadal twierdzisz, że poziom tamtej polskiej piłki nie był wyższy od dzisiejszego?

Wygrane Wisly z Parma i Schalke.Groclinu z Herta,i MC.Dalej Legia gromi Utreht.Wczesniej Wisla eliminuje Real Saragossa.Piszesz o remisie Widzewa z Borusia w Lodzi,a przeciez Wisla zremisowala z Lazio w Rzymie.Jak najbardziej obecnie OE jest lepsza liga od tego co grano w polsce,w polowie lat 90-tych.Swiadcza o tym w/w wyniki w pucharach,stabilna sytuacja finansowa w wiekszosci klubow z OE,i awans do MS reprezetacj Janasa w ktorej sila napedowa byli pilkarze z ligi polskiej

Post został pochwalony 0 razy

Irsko napisał:

Wygrane Wisly z Parma i Schalke.Groclinu z Herta,i MC.Dalej Legia gromi Utreht.Wczesniej Wisla eliminuje Real Saragossa

I żadnego polskiego klubu w LM od 10 lat. Ty piszesz o PUEFA, ja piszę o LM.

Irsko napisał:

a przeciez Wisla zremisowala z Lazio w Rzymie

I u siebie przegrała.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

I żadnego polskiego klubu w LM od 10 lat. Ty piszesz o PUEFA, ja piszę o LM.

Tylko ze LM w ktorej graly Widzew,i Legia,to calkiem inne rozgrywki od obecnej LM.Roznice miedzy tamtymi rozgrywkami LM do ktorych awansowaly Legia,i Widzew,a zreformowana LM owypuklila Parma w barazach o LM z naszym Widzewem.Znakomicie ten dzisejszy podzial na obecna LM dla bogatych,i puchar UEFA dla biedakow opisala w dziala Champions Leauge Panienka_Kochajaca_Sport,i jeszcze dosadniej okreslil to master_of_flamaster

RTS napisał:

I u siebie przegrała.

A nasz Widzewek takim samym wynikiem polegl w Dortmundzie

Post został pochwalony 0 razy

No jeśli dla Ciebie P.S.G., Ajax, AEK, Sevilla to biedacy, to ja życzyłbym sobie takich biedaków w naszej OE.

Post został pochwalony 0 razy

Irsko napisał:

Wygrane Wisly z Parma i Schalke.Groclinu z Herta,i MC.Dalej Legia gromi Utreht.Wczesniej Wisla eliminuje Real Saragossa.Piszesz o remisie Widzewa z Borusia w Lodzi,a przeciez Wisla zremisowala z Lazio w Rzymie.Jak najbardziej obecnie OE jest lepsza liga od tego co grano w polsce,w polowie lat 90-tych.

zwracam Ci tylko uwagę, że nie wymieniasz wyników z "teraz" tylko sprzed 5-6 lat, a nie o tym okresie mówi RTS.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

No jeśli dla Ciebie P.S.G., Ajax, AEK, Sevilla to biedacy, to ja życzyłbym sobie takich biedaków w naszej OE.

W porownaniu z naszymi ligowcami,sa to bogate kluby.Ale z potegami LM takimi jak Chelsea,MU,Milan,Barcelona,Real wymienione przez Ciebie kluby sa ubozsze

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Irsko napisał: Wygrane Wisly z Parma i Schalke.Groclinu z Herta,i MC.Dalej Legia gromi Utreht.Wczesniej Wisla eliminuje Real Saragossa.Piszesz o remisie Widzewa z Borusia w Lodzi,a przeciez Wisla zremisowala z Lazio w Rzymie.Jak najbardziej obecnie OE jest lepsza liga od tego co grano w polsce,w polowie lat 90-tych. zwracam Ci tylko uwagę, że nie wymieniasz wyników z "teraz" tylko sprzed 5-6 lat, a nie o tym okresie mówi RTS.

No nie RTS pisal ze po 97 liga polska zaczela tracic na wartosci.Wiec wyeliminowanie Realu Zaragossa bylo juz po tym terminie.Wisla i Groclin graly z powodzeniem w UEFA 3,i 4 lata temu,wiec niejest to 5-6 lat o ktorych Pan napisal.A kwestie tego ze OE ma taki sam potecjal obecnie,jaki miasla wowczas kiedy Groclin i Wisla wygrywaly w UEFA,RTS juz wyjasnil w bardzo interesujacej dyskusj z Panem.Roznica tylko polega na tym ze wtedy Wisla i Groclin skupily wartosciowych graczy z ligi polskiej,dzieki czemu z powodzeniem graly w pucharach.A teraz potecjal jest podobny,z tym ze rozproszenie jest wieksze.Bo do glosu w OE doszly takie kluby jak Belchatow,i Korona

Post został pochwalony 0 razy

Irsko napisał:

W porownaniu z naszymi ligowcami,sa to bogate kluby.Ale z potegami LM takimi jak Chelsea,MU,Milan,Barcelona,Real wymienione przez Ciebie kluby sa ubozsze

Równie dobrze możnaby wymienić takie kluby, jak Steaua, Levski mają dużo mniejsze budżety od Ajax'u, czy P.S.G. Nawet Szachtar, który praktycznie regularnie występuje w LM, ma mniejszy budżet, niż Ajax (choć porównywalny).

Irsko napisał:

Holt_ napisał: zwracam Ci tylko uwagę, że nie wymieniasz wyników z "teraz" tylko sprzed 5-6 lat, a nie o tym okresie mówi RTS. No nie RTS pisal ze po 97 liga polska zaczela tracic na wartosci.

Owszem, bo od tego czasu żadna polska drużyna nie dostała się do LM, nawet klub z takim potencjałem, jak kasperczakowska Wisła. I nie wmawiaj mi, że ówczesna LM była zupełnie inna, niż ta obecna, bo z biegiem czasu zmmienia się wszystko. Po prostu wtedy nie było aż takiego dystansu, jaki teraz dzieli nas od Europy Zachodniej, zarówno pod względem zdolnych piłkarzy, jak i (a raczej przede wszystkim) koncepcji gry. Zresztą tendencja spadkowa trwała od połowy lat 70-tych, aż ostatnio osiągnęliśmy niemal dno. Obecnie jest szansa, żeby się od tego dna wreszcie odbić, ale to zależy od nas samych, Polaków.

Post został pochwalony 0 razy

RTS weź pod uwagę raz jeszcze, że Wisła Kasperczaka miała pecha w postaci Realu Madryt na swej drodze. Tak naprawdę Wiślacy mieli dwie szanse na awans, których nie wykorzystali: mecze z Anderlechtem i Panathinaikosem. Reszta była poza zasięgiem, bo i LM jest poza zasięgiem i jeżeli nas tam na siłę nikt nie przepchnie (vide prawie Pana dwa lata temu) to jeszcze jakiś czas poczekamy....

Post został pochwalony 0 razy