Swoja droga to w preprezentacji chcialbym zobaczyc duet Janczyk-Brozek, lub, gdy bedziemy grac 3 napastnikami Janczyk-Brozek-Jelen(Janczyk i Jelen jako skrzydlowi)

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

a co z tymi, którzy kupowali?

Post został pochwalony 0 razy

Nieźle, nieźle Areczka...
Pokaźna ta lista. Połowa spotkań kupiona... Pierwszy kupiony mecz był z Błękitnymi ze Starogardu Szczecińskiego i był to chyba mecz jeszcze w III lidze, tak więc podejrzewam, że Arka może być zdegradowana do III ligi...

Rozbroił mnie też jeden fragment...

Cytat:

Sędzia Mariusz G. był zresztą człowiekiem "honorowym". Gdy w sezonie 2003/04 Arka broniła się przed spadkiem z II ligi, grała ważne spotkanie w Chorzowie z Ruchem. Arbiter wziął przed nim 20 tys. zł łapówki. Na boisku robił, co mógł, ale gdynianie przegrali 1:2, i to pomimo że Mariusz G. wyrzucił z boiska jednego z graczy gospodarzy. W efekcie po meczu sędzia oddał 20 tys. zł.

Cóż za uczciwość...

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Rozbroił mnie też jeden fragment... Cytat: Sędzia Mariusz G. był zresztą człowiekiem "honorowym". Gdy w sezonie 2003/04 Arka broniła się przed spadkiem z II ligi, grała ważne spotkanie w Chorzowie z Ruchem. Arbiter wziął przed nim 20 tys. zł łapówki. Na boisku robił, co mógł, ale gdynianie przegrali 1:2, i to pomimo że Mariusz G. wyrzucił z boiska jednego z graczy gospodarzy. W efekcie po meczu sędzia oddał 20 tys. zł. Cóż za uczciwość...

Pojęcie uczciwości zupełnie takie, jak w "Piłkarskim Pokerze": "ja jestem uczciwy - wziąłem za 3:0 i będzie 3:0".

Post został pochwalony 0 razy

"W poprzednim sezonie gdynianie kupili też jeden mecz w ekstraklasie - 29 października 2005 r. z Górnikiem Zabrze. Zapłacili sędziemu Robertowi W. z Warszawy 20 tys. zł."

W Ekstraklasie....

Hm.. tak btw... skąd panowie z Wyborczej mają aż tak poufne informacje? Podobno to wszystko objęte śledztwem...

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

http://sport.gazeta.pl/pilka/1,65050,3946099.html a co z tymi, którzy kupowali?

chyba sprzedawali?

Sędziowie siedzą. Albo wypuszczeni po zeznaniach.

Post został pochwalony 0 razy

Panienka_Kochajaca_Sport napisał:

"W poprzednim sezonie gdynianie kupili też jeden mecz w ekstraklasie - 29 października 2005 r. z Górnikiem Zabrze. Zapłacili sędziemu Robertowi W. z Warszawy 20 tys. zł." W Ekstraklasie.... Hm.. tak btw... skąd panowie z Wyborczej mają aż tak poufne informacje? Podobno to wszystko objęte śledztwem...

z tych samych źródeł, z których PS wziął listę Fryzjera.

Nie dziw się., Ziobro musi mieć jakiś sukces. Stąd naglaśnianie sprawy. A zresztą chyba GW szczególnie nie lubi Arki, bo o Łęcznej piszą mniej.

Sądzę, że Arka może zostać zdegradowana tak nisko, jak tylko się da.

Post został pochwalony 0 razy

Ja powiem jedno: Pic na wodę i fotomontaż

Post został pochwalony 0 razy

Na "90 minut" zamieścili teks traktujący o zasadach zgłaszania zawodników do rozgrywek naszej ekstraklasy a także europejskich pucharów. Trochę na ten temat wiedziałem, ale że takie wyjaśnienie się pojawiło, to pozwolę je sobie zacytować:

90 minut napisał:

Kto na jakiej liście? Do rozgrywek Orange Ekstraklasy w sezonie 2006/2007 kluby rejestrują dwie listy - listę A i listę B. Lista A może zawierać maksymalnie 25 zawodników, natomiast lista B dowolną liczbę graczy. Na listę A każdy klub może wpisać maksymalnie 25 graczy w tym minimum 6 krajowych wychowanków oraz 2 klubowych wychowanków. Jeśli klub nie dysponuje odpowiednią liczbą wychowanków krajowych lub klubowych, to te miejsca na liście muszą pozostać puste, a klub będzie dysponował odpowiednio mniej liczną kadrą. Za krajowego wychowanka uznaje się zawodnika dowolnej narodowości, w dowolnym wieku, który przez pełne 3 lata był zawodnikiem polskiego klubu w wieku 15-21 lat (nie muszą to być kolejne lata). Klubowy wychowanek jest definiowany według tych samych kryteriów - liczy się natomiast staż w obecnym klubie, tym który zgłasza go do rozgrywek. Na listę B można wpisać dowolną liczbę zawodników, którzy spędzili w zgłaszającym go do rozgrywek klubie pełne 2 lata oraz urodzili się po 1 stycznia 1985 roku. Przykład I - Legia Warszawa - wychowankowie klubowi - 0 - wychowankowie krajowi - 13 - Gostomski, G.Bronowicki, Kiełbowicz, Szala, P.Bronowicki, Burkhardt, Smoliński, Surma, Szałachowski, Grzelak, Janczyk, Korzym, Włodarczyk - inni - 10 - Mucha, Baldé, Choto, Dick, Édson, Hugo Alcântara, Júnior, Radović, Roger, Vuković - lista B - 1 - Fabiański (ur. 18 kwietnia 1985, w Legii od zimy 2005) Przykład II - Pogoń Szczecin - wychowankowie klubowi - 2 - Hernacki *, Grosicki * - wychowankowie krajowi - 8 - Majdan, Waśków, Judkowiak, Bugaj, Komar **, Kowal, Celeban *, Skórski * - inni - 17 - Gu, Diego, Felipe, Julcimar, Otávio, Thiago, Amaral, Buiu, Campos, Lilo, Marcelo, Robson, Tinga, Andradina, Danilo, Élton, Tiago Martins (*) - zawodnicy spełniający kryteria zgłoszenia na listę B (**) - zawodnik rezerw testowany w Pucharze Ekstraklasy, prawdopodobnie nie zostanie zgłoszony w I zespole Uwagi Jak widać Legia nie ma żadnego klubowego wychowanka w rozumieniu przepisów Ekstraklasy SA, może więc na liście A zgłosić maksymalnie 23 zawodników. Zbawiennym dla działaczy Legii okazał się fakt, że Łukasz Fabiański spełnia warunki umożliwiające zgłoszeniu go na listę B (nie jest klasyfikowany jako "klubowy wychowanek" - jak błędnie podają niektóre media!) - dzięki temu legioniści ostatecznie zgłosili do rozgrywek 24 graczy, choć pierwotnie w klubie z Łazienkowskiej sądzono, że uda się zarejestrować tylko 23 zawodników. Trener Dariusz Wdowczyk rozważał nawet rezygnację z któregoś z kontuzjowanych - Júniora lub Sebastiana Szałachowskiego. Wiadomo też, że za pół roku z listy B zniknie z powodu wieku Łukasz Fabiański, natomiast na listę B będą mogli być wpisani Maciej Korzym, Dawid Janczyk i Jakub Rzeźniczak (aktualnie wypożyczony do Widzewa) - wszyscy trzej mają/będą mieli już dwuletni okres gry w klubie. Korzym i Janczyk, jeśli nie zmienią w międzyczasie klubu, mogą już jesienią 2008 stać się wychowankami Legii. Wtedy minie bowiem trzyletni okres ich pobytu w Legii. To bardzo cenny status, ponieważ pozwala na zgłaszanie danego zawodnika jako wychowanka klubu już do końca jego kariery, bez względu na wiek. Warto poradzić więc klubom sprowadzanie zawczasu młodych graczy do klubu - im wcześniej tym lepiej, bo można jeszcze wtedy takiego zawodnika wypożyczyć. Ostatecznym terminem sprowadzenia takiego przyszłego wychowanka są jego 18. urodziny. Według przepisów zdarzają się też zawodnicy, którzy nie są wychowankami żadnego klubu w myśl przepisów - np. Marcin Szulik, który między 15. a 21. rokiem życia grał w pięciu klubach. Europejskie puchary W europejskich pucharach obowiązują takie same zasady zgłaszania zawodników do rozgrywek jak w Orange Ekstraklasie - inne są tylko limity zawodników. W sezonie 2006/2007 każdy klub mógł zgłosić w określonym terminie na liście A maksymalnie 25 zawodników w tym minimum 4 wychowanków. Wśród tych wychowanków mogło być maksymalnie 2 wychowanków krajowych - czyli 4 wychowanków klubowych, 3 wychowanków klubowych i jeden krajowy lub 2 wychowanków klubowych i 2 krajowych. W sezonie 2007/08 minimalna liczba wychowanków zgłoszonych do rozgrywek będzie wynosić sześciu (w tym maksymalnie 3 krajowych), a w sezonie 2008/2009 ośmiu (w tym maksymalnie 4 krajowych). Zasady zgłaszania zawodników na listę B są identyczne z tymi obowiązującymi w Orange Ekstraklasie.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Nie dziw się., Ziobro musi mieć jakiś sukces. Stąd naglaśnianie sprawy. A zresztą chyba GW szczególnie nie lubi Arki, bo o Łęcznej piszą mniej.

Nie tylko GW Zresztą ciekawi mnie - dlaczego?

Holt_ napisał:

Sądzę, że Arka może zostać zdegradowana tak nisko, jak tylko się da.

Mam podobne odczucia. Kto wie, może nawet jeśli będzie taka możliwość, wykluczą nas z tych struktur PZPNu?

Post został pochwalony 0 razy

Panienka_Kochajaca_Sport napisał:

Holt_ napisał: Sądzę, że Arka może zostać zdegradowana tak nisko, jak tylko się da. Mam podobne odczucia. Kto wie, może nawet jeśli będzie taka możliwość, wykluczą nas z tych struktur PZPNu?

No to już Klaudia zupełne czarnowidztwo. Nie sądzę. Myślę, że owszem degradacje będą, bo porządek w piłce musi być i domagają się tego wszyscy włącznie ze sponsorami [link widoczny dla zalogowanych]
Wykluczenie ze struktur byłoby karą również dla osób, które utożsamiają się z klubem a nie mają nic wspólnego z oszustwami. Takim ludziom należy dać szansę (nadzieję), że ich klub odrodzi się na zdrowych zasadach. Tak przynajmniej ja to widzę.

Post został pochwalony 0 razy

Raczej będzie to degradacja do tej klasy rozgrywkowej, w której łapownictwo dane3go klubu (w tym przypadku Arki) się zaczęło, a więc jeśli chodzsi o Arkę, to byłaby ona zdegradowana do ligi III. Degradacja do niższych klas rozgrywkowych nie wiem, czy byłaby przesadą, ale na pewno byłaby już mniej zrozumiana.

Post został pochwalony 0 razy

W zasadzie los Arki jest przesądzony, w klubie nie ma prezesa, wiceprezesa, ludzie z aresztu wracają do pracy bo nikt powazny na razie do klubu nie przyjdzie. Do końca sezonu Arka będzie grała w I lidze, później obawiam się że poleci do IV.
Cieszą się kibole Lechii. Jedno mnie dziwi Lechia też awansowała piorunem z A klasy do II ligi, wiadomo że mecze z jej udziałem były oddawane jako walkowery, Zagłebie Lubin kupiło nie jeden mecz tak jak Sosnowiec, Zawisza. Dla mnie to będzie trochę takie ukaranie dwóch na pokaz, żeby nie rozwalić ligi, innym odbierze się tylko po 10 pkt. Hipokryzja

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

Jedno mnie dziwi Lechia też awansowała piorunem z A klasy do II ligi, wiadomo że mecze z jej udziałem były oddawane jako walkowery...

To rzeczywiście ciekawy przypadek. Faktycznie w wielu meczach Lechia otrzymywała punkty walkowerem, bo gospodarze spotkań obawiali się zdemolowania stadionu przez kiboli z Gdańska. Gdzie tu sportowa walka? Tyle, że w tej sytuacji nie potrzebna była być może korupcja, bo wystarczyło zwykłe bandyctwo? Ten problem też należałoby jakoś rozwiązać.

Post został pochwalony 0 razy

Bandyctwo pomieszane z korupcją. Lech za Baniaka przyjał skuteczną metodę, zatrudniania za free ochroniarzy wywodzących się ze środowiska kiboli Lecha, chodzili sobie ci poczciwi ludzie i czasem tylko zwracali uwagę sędziemu bocznemu: ,,jak gwiżdzesz, chcesz wrócić cały do domu?'' Miłe to było, później ww. Lech połączył się z Amiką, która wyniosła Fryzjera na szczyty futbolwej mafii i wszystko się wyczyściło.
Najłatwiej p.... Łęczną bo odzew będzie zerowy, jeszcze lepiej zobrazować całą korupcję wymieniając tylko Arkę bo poza Poznianiem mało jest osób przychylnych samej nazwie. Taka Mława sprzedawała mecze bo budżet jej się nie zgadzał, ale kogo obchodzi Mława

Post został pochwalony 0 razy

Niestety działacze wielu klubów ulegali kibolom dla świętego spokoju. Podobnie było z Legią, gdzie duża grupa "typków spod ciemnej gwiazdy" wchodziła na mecze za darmo. Miało to na celu unikniecie zadym. Później zmieniły się władze i przywileje dla rozrabiaków chyba również odeszły do lamusa.

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

To rzeczywiście ciekawy przypadek. Faktycznie w wielu meczach Lechia otrzymywała punkty walkowerem, bo gospodarze spotkań obawiali się zdemolowania stadionu przez kiboli z Gdańska. (...) Niestety działacze wielu klubów ulegali kibolom dla świętego spokoju.

Sidney46 napisał:

Bandyctwo pomieszane z korupcją (...)

RTS w dziale <Niższe ligi> napisał:

Hehh... Na pocieszenie (o ile to jest pocieszenie) podam Ci przykład jeszcze większego paradoksu, jaki spotkał klub (obecnie spadł z IV ligi) Pomorzanin Toruń. Otóż na koniec poprzedniego sezonu miał być mecz Pomorzanin - Zawisza Bydgoszcz (ten IV ligowy). Był to mecz o być lub nie być dla toruńskiego klubu. Pomorzanin oddał walkowera. Powód? "Kibice" Zawiszy zapowiedzieli najazd na Toruń, a ponieważ tydzień wcześniej taki njazazd zawiszanie zapowiedzieli na inne miasteczko (już nie pamiętam z kim grali - Wisłoka, Iglopol lub jeszcze coś innego. I przyjezdni najpierw pogonili miejscowych, zniszczyli doszczętnie stadion, a potem "bawili" się jeszcze z mundurowymi w miasteczku. Toteż prezes Pomorzanina wolał wybrać spadek, aniżeli zaryzykować zniszczenie stadionu, nie należącego do klubu, ale do miasta. Wszystko bowiem rozbiło się o to, że brak było ochroniarzy (Pomorzanina nie stać było na wydatek 4 tys. PLN), zaś policja może ochraniać tylko tereny wokół stadionu. A przecież za bezpieczeństwo na danym obiekcie odpowiedzialny jest klub. W tym wypadku Pomorzanin buliłby za szkody i zniszczenia stadionu (nie swojego) i karę Arki, na której meczu kiedyś raz byłem z kuzynem, to mam nadzieję, że wszystko potoczy się cacy.

Niestety w (niestety) naszym kraju szwankuje przede wszystkim prawo, które jest -nie ukrywajmy- po prostu durne i służy wszelkim przestępcom (czy to stadionowym bandytom, czy hochsztaplerom i in.) i to rodzi patologie, których w Polsce jest (znów niestety) bez liku. Dodatkowo pośród naszych krajwych klubów jest bieda, która także przyczynia się niejednokrotnie do powstawania kolejnych patologicznych zjawisk. Toteż jeszcze długo będziemy świadkami przeróżnych paradoksów...
Ja pamiętam jeszcze wyczyny "kibiców" Śląska Wrocław z początku lat 90-tych, kiedy co bardziej łebscy zauważyli, że za burdy (czy nawet zwykłe wybiegnięcie na płytę boiska) kibiców drużyny przyjezdnej odpowiada gospodarz, który automatycznie dostaje walkowera. Toteż Wrocławianie ochoczo czynili to na niemal każdym wyjazdowym spotkaniu swojej drużyny i w ten oto sposób Śląsk wówczas awansował do Ekstraklasy. Ów kretyński zapis już zniknął z regulaminu rozgrywek, ale widać teraz Lechia (mam na myśli troglodytów, nie klub) powiela ten pomysł wykorzystując biedę pomniejszych klubów. I tym bardziej jest to prawdopodobne, że obie ekipy są wciąż zaprzyjaźnione od lat, więc i stare znajomości nie rdzewieją. Innymi słowy co dwie głowy to nie jedna. Tak więc owszem, podejrzewam, że chuligani z Gdańska czynią to z premedytacją, szczególnie kiedy wybierają się na obiekt jakiegoś niewielkiego klubiku w którym bieda aż piszczy. Aż dziw, że nikt z działaczy tego nie zauważył i nie zrobił nic z tym fantem do tej pory. No, ale zapewne niesłusznie się dziwię, w końcu to Polska. :/

Post został pochwalony 0 razy

No i zaczeła się zabawa. Pierwsze dwa mecze.
Jestem rozczarowany remisem Legii. Jak napisałem w wątku o Legii, Legia zagrałą może niebrzydko, ale dwa punkty straciła. Musi popracowac nad skutecznoscią. Ale tu nie chodzi też o to, jestem rozczarowany wynikiem z dwóch przyczyn:
1. W kontekście wygranej Bełchatowa, odskoczył Legii na 5 punktów. Niech jeszcze jutro odskoczą Zagłąbie, Kolporter Kielce czy w niedzielę Wisła Kraków i strata punktowa Legii powiększy się. A że mamy sporo ograniczoną ilość miejsc w pucharach ( mistrz i tylko wicemistrz ), to efekt może być taki, że Legii będzie cholernie ciężko zakwalifikowac się do pucharów, a cóz dopiero mistrza. A dla mnie jako kibica Legii brak jej w pucharach jest dla mnie smutny ( co nie znaczy, że nie kibicuję innym polskim drużynom, bo kibicuję i jestem sercem za polskimi drużynami w pucharach, ale chyba każdy kibic jest ). Niby jeszcze sporo kolejek, ale jeżeli marzy się o mistrzu, czy pucharach, to trzeba poprawić skuteczność.
2. Wdowczyk pewnie zapowiedział ( użyję może słowa buńczucznie ) wywalczenie trzech punktów w Krakowie. Cenię u niego wiarę w zespół, ale niech on tak dużo nie krzyczy o pewnym wywalczeniu trzech punktów, tylko niech jego piłkarze realizują jego założenia. Niech on nie zachowuje się jak przysłowiowa "krowa, która dużo ryczy, a mało mleka daje". Pamiętam w latach 90-ych reprezentację Niemiec prowadził Berti Vogts. Buńczucznie zapowiadał, że zdobędzie mistrzostwo Europy w Szwecji w 1992 roku, buńczucznie zapowiadał mistrzostwo Świata w 1994 w USA. I co, na tej pierwszej imprezie Niemcy dostali po tyłku od Danii ( choć wywalczyli wicemistrzostwo Europy ), a Na MŚ w USA dostali wręcz baty od Bułgarii i przez to nie zdobyli nawet medalu, bo to była 1/4 finału ( pamiętam, jakież było zdziwienie komentującego tamten mecz Andrzeja Zydorowicza, pasjonata niemieckiej piłki ). Z kolei Górski, jak go pytano, jak będzie odpowiadał:"Chcę wygrać, ale mogę też zremisować lub przegrać". Więc myślę sobie, Panie Wdowczyk, trochę skromności, a osiągnie Pan sukcesy na miarę tych z Polonią.

Z kolei odnośnie meczu GKS Bot Bełchatów - Górnik Łęczna. Nie ukrywam, nie spodziewałem się tak wysokiego zwycięstwa BOT-u, ale Górnik Łeczna jest w kryzysie. Zarówno sportowym, jak i moralnym ( afera korupcyjna ). Będzie im się ciężko podnieść. I BOT to wykorzystał aplikując swoim rywalom sześć goli. Nie umniejszam wyniku Bełchatowowi, ale poczekajmy na mecze z Legią, Wisła, Zagłębiem i Kolporterem, albo innym zespołem z górnej części tabeli. Choć cieszy skutecznośc Costly'ego, o którego obawy miała większość kibiców jeśli idzie o zmianę klimatu.

Post został pochwalony 0 razy

miki napisał:

ale Górnik Łeczna jest w kryzysie. Zarówno sportowym, jak i moralnym ( afera korupcyjna ).

Łęczna wcale nie gra tak najgorzej co udowodniła w meczach Pucharu ekstraklasy

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

miki napisał: ale Górnik Łeczna jest w kryzysie. Zarówno sportowym, jak i moralnym ( afera korupcyjna ). Łęczna wcale nie gra tak najgorzej co udowodniła w meczach Pucharu ekstraklasy

Albo Widzew zagrał tak beznadziejnie...
Ech... Śmieję się, ale tu wcale nie jest do śmiechu...

miki napisał:

No i zaczeła się zabawa. Pierwsze dwa mecze. Jestem rozczarowany remisem Legii. Jak napisałem w wątku o Legii, Legia zagrałą może niebrzydko, ale dwa punkty straciła. Musi popracowac nad skutecznoscią. Ale tu nie chodzi też o to, jestem rozczarowany wynikiem z dwóch przyczyn: (...)

O D. Wdowczyku i jego umiejętnościach kilkakrotnie się już wypowiadałem. Natomiast jeśli chodzi o punkt 2, to w istocie brzmiało to nazbyt buńczucznie w stylu a lá Petrescu lub a lá Mourinho. W istocie przyszła do kraju jakaś taka głupawa moda na trenerskie przechwałki. Mam nadzieję, że to wszystko minie. Ci "genialni" trenerzy polscy (i rumuńscy) mogliby wziąć przykład z Leo, u którego nie słyszałem żadnej przechwałki. Skromność przede wszystkim i tu zgodzę się z miki'm, zaś co do wielkości, czy umiejętności szkoleniowca, to niech o tym świadczą wyniki drużyny, a nie słowa rzucane na wiatr.

miki napisał:

Z kolei odnośnie meczu GKS Bot Bełchatów - Górnik Łęczna. Nie ukrywam, nie spodziewałem się tak wysokiego zwycięstwa BOT-u, ale Górnik Łeczna jest w kryzysie. Zarówno sportowym, jak i moralnym ( afera korupcyjna ). Będzie im się ciężko podnieść. I BOT to wykorzystał aplikując swoim rywalom sześć goli. Nie umniejszam wyniku Bełchatowowi, ale poczekajmy na mecze z Legią, Wisła, Zagłębiem i Kolporterem, albo innym zespołem z górnej części tabeli.

Też nie chcę umniejszać roli GKS, ale Górnik zagrał niemal od pierwszych minut w dziesiątkę, co na pewno też pokrzyżowało plany łęcznian. Zresztą nie ma co nawet umniejszać, wiadomo, że Bełchatów jest obecnie czołową drużyną naszej ligi, mają też następcę/następców w postaci uzdolnionego D. Nowaka, okazuje się też, że konkretnie gra także ów Carlos Costly rodem z Hondurasu. A nie wspomnę już o M. Ujku. Pozostałe formacje też nie są byle jakie (T. Jarzębowski, Ł. Garguła (wciąż gra w GKS), G. Fonfara, czy P. Magdoń, którego uważam za b. dobrego defensora.

Post został pochwalony 0 razy

Patrząc na tabelę od dołu (tzn. z mojego, kibica Widzewa punktu widzenia ) na razie jest nie najgorzej. Widzew wywiózł punkt z Grodziska a przegrały Górnik Łęczna i Pogoń Szczecin, przegrywa również Arka a Wisła Płock zdobyła punkt w meczu z Lechem. Jeśli do tego zacnego grona dołączy również Odra i Górnik Zabrze (a przeciwników mają solidnych) to będzie można powiedzieć o pomyślnym rozpoczęciu rundy. Po meczach w Pucharze Ligii to naprawdę miła informacja.

Post został pochwalony 0 razy

właśnie skończył się mecz Korony z Arką.

Potwierdza się to co powiedziałem po meczu z Groclinem - Sobieraj i Jakosz to beznadziejni obrońcy i dopiero kiedy ich już na murawie nie było, to mimo gry w 10 Arka jakoś się broniła....inna rzecz, że Korona patałaszyła niemiłosiernie, niedokładność goniła niedokładność.

W Arce można wyróżnić jedynie Witkowskiego i Wróblewskiego.

W Koronie dobre wrażenie sprawiał Kowalczyk, dobrze wszedł Kaczmarek.

Post został pochwalony 0 razy

miki napisał:

A że mamy sporo ograniczoną ilość miejsc w pucharach ( mistrz i tylko wicemistrz ), to efekt może być taki, że Legii będzie cholernie ciężko zakwalifikowac się do pucharów, a cóz dopiero mistrza. A dla mnie jako kibica Legii brak jej w pucharach jest dla mnie smutny ( co nie znaczy, że nie kibicuję innym polskim drużynom, bo kibicuję i jestem sercem za polskimi drużynami w pucharach, ale chyba każdy kibic jest ).

Z takim składem i grą nie ma co mysleć o pucharach, wolę oglądać Koronę czy Bełchatów grający na równym pozimie ze średniakami europejskimi niż kolejny blamaż Legii. Walter co prawda ogłosił rok temu że w 2007 roku będzie oczekiwał wyników, ja bym jednak jeszcze z tym poczekał, może trzeba dać szansę Trzeciakowi.

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawie po pierwszej kolejce rundy wiosennej. Z czołówki tylko Legia straciła punkty (Wisła co prawda jeszce gra, ale prowadzenie 3:0 jest na tyle pewne, ze nie licze na sensacje). Swietne zwyciestwo Bełchatowa 6:0. Niskie zwyciestwa odniosły zespoły Korony i Zagłębia. Wydaje się, że walka o Mistrza Polski rozstrzygnie się w meczach miedzy zaintersowanymi klubami. Oto mecze pomiedzy rywalizujacymi zespołami:

Kolejka 18 - 17-18 marca

GKS Bełchatów - Legia Warszawa


Kolejka 19 - 31 marca-1 kwietnia

Korona Kielce - Wisła Kraków


Kolejka 20 - 7 kwietnia

GKS Bełchatów - Zagłębie Lubin


Kolejka 23 - 21-22 kwietnia

Legia Warszawa - Korona Kielce


Kolejka 24 - 28-29 kwietnia

Wisła Kraków - Legia Warszawa


Kolejka 25 - 5-6 maja

Zagłębie Lubin - Korona Kielce



Kolejka 26 - 9 maja

Wisła Kraków - Zagłębie Lubin


Kolejka 28 - 19 maja

Korona Kielce - GKS Bełchatów


Kolejka 29 - 22 maja

GKS Bełchatów - Wisła Kraków



Kolejka 30 - 26 maja

Legia Warszawa - Zagłębie Lubin


Wynika z tego, że kalendarz jest w miare wyrównany. Bełchatów ma trzy mecze u siebie, ale za to jedzie do Kielc. Legia po dwa mecze na wyjezdzie i na Łazienkowskiej. Gorzej u Wisły, która gra dwa trudne mecze w Bełchatowie i Kielcach. Ciekawie sie zapowiada wiosna, oj ciekawie...

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawie się zapowiada w całej swej rozciągłości. Interesująca jest nie tylko walka na górze, ale również na dole tabeli. Tu też poziom jest dość wyrównany. W zasadzie bardzo nieliczny jest ów "bezpieczny środek" co powinno zapewnić masę emocji wszystkim sympatykom "kopanej" w jej krajowym wydaniu.

Post został pochwalony 0 razy

Pewnie Klaudia mi zarzuci to, że jestem żądny sensacji i niespodzianek, ale tak, zgodzę się z nią - jestem. I cieszy mnie, że nie wszystko toczy się wokół Wisły Kraków i Legii Warszawa ( choć jestem jej kibicem ). Ujawniło się kilka klubów, które ma zawodników mniej znanych z nazwiska, ale .... zgranych jako zespół. Przykładem jest GKS Bełchatów, który mimo straty Matusiaka umiał wygrać z Gónikiem Łęczna ( wiem, że zespół z innej półki, ale nie umniejszam wygranej GKS ), ŁKS Łódź, mimo straty Kolendowicza trzyma się bardziej góry i to chyba wyżej niż Legia ( nie śłedziłem tabeli ), Zagłębie Lubin nadal potwierdza pucharowe aspiracje i śmiem twierdzić, że gdyby Michniewicz od początku prowadził Zagłębie a nie Klejdinst, to moim zdaniem tak szybko by z Białorusinami nie odpadli. A poza tym jak widzę w reprezentacji Beenhakkera są nie tylko gracze Wisły, Legii i zagraniczni ( jak to było choćby za Janasa ), tylko gracze z innych klubów. Znakiem tego są zawodnicy, którzy potrafią błysnąć i umieją wypromowac się do gry w reprezentacji. I to świadczy o tym, że robi się ciekawie w lidze i że moim zdaniem emocje będą do końca rozgrywek.

Post został pochwalony 0 razy

miki napisał:

Przykładem jest GKS Bełchatów, który mimo straty Matusiaka umiał wygrać z Gónikiem Łęczna

Bo tak na dobrą sprawę siła ofensywna GKS-u Bełchatów nie zmieniła się tak bardzo. Wprawdzie ubył R. Matusiak, ale Bełchatów z jesieni, to nie tylko MAtusiak. Lider pozbył się tylo jednego piłkarza, pozostali wciąż Ujek, Fonfara, Magdoń, Pietrasiak, Kowalczyk, Jarzębowski, Cecot. Do tego okazuje się, że "Gieksa" ma konkretnego kandydata na następcę lidera strzelców (Nowak). Tak więc wbrew obawom GKS de facto nei jest słabszy od tego z jesieni. No i mają b. dobrego trenera w osobie O. Lenczyka.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

pozostali wciąż Ujek, Fonfara, Magdoń, Pietrasiak, Kowalczyk, Jarzębowski, Cecot. Do tego okazuje się, że "Gieksa" ma konkretnego kandydata na następcę lidera strzelców (Nowak). Tak więc wbrew obawom GKS de facto nei jest słabszy od tego z jesieni. No i mają b. dobrego trenera w osobie O. Lenczyka.

Magdon przeszedl do GKS dopiero w zimowym okienku transferowym z Wisly Plock.

RTS napisał:

No i mają b. dobrego trenera w osobie O. Lenczyka.

ten czlowiek potrafi poukladac odpowiednio zespol, szczegolnie w przjsciach z defensywy do ofensywy. Podoba mi sie wspolpraca Lukasza Garguly z Carlosem Costlim(chyba dobrze rozumieja sie pomimo niedlugiego grania ze soba). No i dobra forma imponuje Jarzebowski nie tylko w obronie ale o dziwo w ataku

Post został pochwalony 0 razy

KYSIU napisał:

Magdon przeszedl do GKS dopiero w zimowym okienku transferowym z Wisly Plock.

A zgadza się... Widać już jesienią zrobiłem z niego piłkarza GKS... Ale to tylko świadczy, że GKS w sumie może być nawet mocniejszy, niż jesienią, wziąwszy też pod uwagę przybycie Ekwadorczyka Costly'ego...

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

[GKS w sumie może być nawet mocniejszy, niż jesienią, wziąwszy też pod uwagę przybycie Ekwadorczyka Costly'ego...

on jest z Hondurasu, jego tatuś był stoperem na Mundialu w Hiszpanii.

Nawiasem mówiąc Wyborcza wraz z prof. Bralczykiem zstanawiała się, jak takiego gościa okreslać, stanęło na "HOnduraninie"

choć mnie przypadło do gustu określenie "HONDURASIAK"

Post został pochwalony 0 razy