RTS napisał:

erbe1 napisał: W sparingach chodzi również o sprawdzenie zawodników, przetrenowanie schematów taktycznych itd. Wszystkie te zadania mają jednakże za cel sprawienie, żeby drużyna grała jak najlepiej i w konsekwencji odnosiła zwycięstwa (zdobywała punkty). Nie miałbym pretensji, gdyby to była porażka z markową drużyną. Wówczas można rzeczywiście tłumaczyć się, że to, że owo... Zgadza się, tyle, że kiedy drużyna sprawdza i dopracowuje swoją taktykę podczas sparingu, nie dostosowuje swojej taktyki pod sparing-partnera tylko pod cały zbliżający się sezon. W ogóle nie rozumiem, czemu robi się z tego tragedię, skoro ten dwumecz wszyscy (albo prawie wszyscy ) traktują jako sparing? Do rozgrywek ligowych zostało bez mała trzy tygodnie, więc jest jeszcze trochę czasu.

Moim zdaniem taktyke powinno się dostosowywać do zawodników, których się posiada. Można ją jedynie odrobinę modyfikować "pod konkretnego przeciwnika". Nie uważam więc, że owa taktyka byłaby zdecydowanie inna w typowym meczu sparingowym od tej, którą drużyna prezentowałaby w rozgrywkach Pucharu Intertoto (będąc przy przykładzie Lecha). Oczywiście wyeliminowanie z tegoż pucharu nie jest tragedią, ale powodu do dumy również nie daje. Zgadzam się również, że przez trzy tygodnie sporo można zrobić z drużyną, którą faktycznie dopiero się składa.

RTS napisał:

erbe1 napisał: Lech przegrał jednak zdecydowanie z europejskim słabeuszem. Zauważ, że sparngi zwykle rozgrywa się po przećwiczeniu taktyki i wielu zagrań, które opracowuje się podczas obozu szkoleniowego, zaś lechici wyruszyli na ten obóz dopiero po meczach z Tiraspolem.

To właśnie miałem na myśli mówiąc o tym, że drużyna dopiero się tworzy po fuzji (owo tłumaczenie, które można przyjąć).

RTS napisał:

erbe1 napisał: Jedynym czynnikiem, który można wziąć pod uwagę przy próbach usprawiedliwiania wyniku tej konfrontacji jest fuzja zespołów. Z dwóch dryżun jednej nie zrobi się od razu. Otóż to. W każdej firmie fuzja to wielka zmiana, w zasadzie wszystko sie zmienia i wywraca się do góry nogami. To dla Lecha rewolucja, więc trudno spodziewać się porzadku i efektów po ilku dniach. Nowa drużyna, która do tej pory nigdy ze sobą nie grała, co najwyżej przeciwko sobie, to nie drużyna, tylko zlepek. Kibice powinni być tego świadomi, że po fuzji będą trudności i owoce nie przyjdą z dnia na dzień. I niby rozumiesz ten problem, to za chwilę piszesz, że: erbe1 napisał: Marne to jednak tłumaczenie. , czego zupełnie nie rozumiem.

Marne to tłumaczenie - przy przeciwniku klasy trzeciej drużyny ligii mołdawskiej. Tym (konsekwencje budowania drużyny po fuzji) można by wytłumaczyć porażkę z zespołem choćby zbliżonym poziomem do Lecha (mimo bowiem niezbyt wysokich notowań rodzimej ligi, uważam ją jednak za zdecydowanie silniejszą od ligi rywali lechitów). Dlatego to, co stanowiłoby dobre wytłumaczenie porażki z silniejszym rywalem nie spełnia już swojego zadania w konfrontacji ze słabeuszem.

RTS napisał:

erbe1 napisał: Pozostaje mieć nadzieję, że są to złe miłego początki i w Poznaniu powstanie jednak ekipa, która na arenie europejskiej będzie w stanie przynieść nam choć trochę radości. Ja jestem o tym przekonany. Jeśli jeszcze Rutkowski upora sie z tym pofuzyjnym bałaganem organizacyjnym, oraz sypnie większą kasą na transfery, to zapewne jeszcze w tym roku spodoba nam sie gra poznaniaków. Oczywiście "Rutek" nie sypnie kasą dopóki części piłkarzy Lech sie nie pozbędzie, a jakoś z tym idzie powoli. Pozdrawiam.

Oby więc tak się stało. Ja również pozdrawiam.
Przy okazji: być może moje myśli nie są zbyt przejrzyste, ale to wynik nie przespanej nocy.

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

Moim zdaniem taktyke powinno się dostosowywać do zawodników, których się posiada.

Nieprawda. Gdyby tak było, to każdy piłkarz grałby tylko i wyłącznie na swojej ulubionej pozycji. Ponadto obecnie futbol gra się z piłkarzami uniwersalnymi, na takich piłkarzy jest zapotrzebowanie, ponieważ mogą oni grać na różnych pozycjach i wykonywać różne zadania na boisku. Obecnie gra sie w sposób nieprzewidywalny, tzn. trudniejszy do odczytania dla przeciwnika.

erbe1 napisał:

Można ją jedynie odrobinę modyfikować "pod konkretnego przeciwnika".

Tutaj się zgadzamy.

erbe1 napisał:

Oczywiście wyeliminowanie z tegoż pucharu nie jest tragedią, ale powodu do dumy również nie daje.

Powodów do dumy nie daje wiele rzeczy, jakie mają miejsce w naszym kraju..

erbe1 napisał:

Przy okazji: być może moje myśli nie są zbyt przejrzyste, ale to wynik nie przespanej nocy.

To co Ty robiłeś w nocy? Dobra, nie było pytania pzzdr

Post został pochwalony 0 razy

Lech do Pucharu Intertoro przystąpił z marszu po fuzji. Coprawda pisząc opinię w dziale o Lechu Poznań wierzyłem, że mimo wszystko Lech awansuje, to jednak każda fuzja itp. wywołuje pewne zmiany i na początku to się odbija na zawodnikach. Ale co zrobić - teraz Lech musi się skupić na lidze i Pucharze Polski, a jeżeli polityka władz Lecha będzie prowadzona we właściwym torze, to jest szansa na sukcesy.

Kibic Legii pozdrawia kibiców wszystkich polskich drużyn

Post został pochwalony 0 razy

Ależ ja jestem upierdliwy

NIE MOŻNA PRZEJŚĆ OBOK TEJ PORAŻKI OBOJĘTNIE. To są jaja!!!! Zespół posiadajacy w skladzie piłkarzy, ktorzy maja aspiracje do gry na zachodzie i do gry w reprezentacji i trenera, ktory niby potrafi robic cos z niczego przegrywa w PI z 3 (słownie=trzecim!!!!) zespolem ligi mołdawskiej!!! Toż to jakieś jaja sobie chyba zrobili. To jest żenujace, poniżające (dla polskiego futbolu - ktory i tak jest zenujaco slaby) i kompromitujace. Niech mnie i innych kibiców tacy piłakrze nie reprezentują. Nie atakuje tutaj klubu bron boze. Przeciez te moldawiany to amatorzy pewnie wiekszosc z nich to rolnicy czy cos takiego. Smuda prawie jak trener...

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Ależ ja jestem upierdliwy

Voila! Skąd wiedziałeś?

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Ależ ja jestem upierdliwy NIE MOŻNA PRZEJŚĆ OBOK TEJ PORAŻKI OBOJĘTNIE. To są jaja!!!! Zespół posiadajacy w skladzie piłkarzy, ktorzy maja aspiracje do gry na zachodzie i do gry w reprezentacji i trenera, ktory niby potrafi robic cos z niczego przegrywa w PI z 3 (słownie=trzecim!!!!) zespolem ligi mołdawskiej!!! Toż to jakieś jaja sobie chyba zrobili. To jest żenujace, poniżające (dla polskiego futbolu - ktory i tak jest zenujaco slaby) i kompromitujace. Niech mnie i innych kibiców tacy piłakrze nie reprezentują. Nie atakuje tutaj klubu bron boze. Przeciez te moldawiany to amatorzy pewnie wiekszosc z nich to rolnicy czy cos takiego. Smuda prawie jak trener...

: Co tu dużo mówić.... miałem napisać coś podobnego ale Harada jak na Japończyka przystało był szybciejszy

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

erbe1 napisał: Moim zdaniem taktyke powinno się dostosowywać do zawodników, których się posiada. Nieprawda. Gdyby tak było, to każdy piłkarz grałby tylko i wyłącznie na swojej ulubionej pozycji. Ponadto obecnie futbol gra się z piłkarzami uniwersalnymi, na takich piłkarzy jest zapotrzebowanie, ponieważ mogą oni grać na różnych pozycjach i wykonywać różne zadania na boisku. Obecnie gra sie w sposób nieprzewidywalny, tzn. trudniejszy do odczytania dla przeciwnika.

Owszem piłkarze uniwersalni dają trenerowi więcej swobody w doborze ustawienia, ale w naszej piłce raczej brakuje uniwersalnych zawodników grających na odpowiednim poziomie. A zmiany taktyki nie zawsze wpływają na poprawę gry zespołu. Już nie będę pastwił się nad eksperymentami Janasa, bo o jego porażkach decydowało więcej czynników. My nie posiadamy mnóstwa piłkarzy, których moglibyśmy dostosowaywać do stylu gry. Częściej musimy starać się wykorzystywać umiejętności poszczególnych graczy i próbować tak poustawiać te wszystkie klocki, żeby coś z tego wyszło. Tendencja, o której piszesz łatwiejsza do zastosowania jest w silnych piłkarsko krajach, do których się niestety nie zaliczamy.
Pamiętam wypowiedzi Engela z czasów, gdy prowadził on reprezentację. Mówiąc o Szymkowiaku, twierdził że nie powołuje Mirka, gdyż ten ciągle gra na innej pozycji (to obrona, to atak a to znów bok pomocy, wreszcie jej środek). Jego uniwersalność była więc wadą w oczach Engela (oczywiście w klubie, gdzie nie powołuje się zawodników ten punkt widzenia był zapewne inny). Oczywiście można mówić, że polska myśl szkoleniowa tkwi w minionej epoce, ale to ona niestety panuje ciągle w naszej lidze i trochę czasu upłynie jeszcze nim zdoła się ją wyplenić lub unowocześnić. Sam oczywiście chciałbym prowadzić grupę uzdolnioych, uniwersalnych zawodników (gdybym był trenerem) pod warunkiem gdyby prezentowali odpowiednio wysoki poziom. W przypadkach kontuzji, czy kartek łatwie byłoby poustawiać drużynę niż w sytuacji, gdy ma się do dyspozycji piłkarzy o równie wysokim pziomie a wąskiej specjalizacji. Co innego jednak teoria a co innego nasza, polska rzeczywistość.
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

Tendencja, o której piszesz łatwiejsza do zastosowania jest w silnych piłkarsko krajach, do których się niestety nie zaliczamy.

Eeeech... Nie dobijaj mnie... Po prostu chyba sie rozmarzyłem Te moje przemyślenia są pewnie stąd, że chciałbym już widzieć Polskę wśród tego towarzystwa, o którym wspomniałeś.
Czas nagli, a świat nam ucieka Mam nadzieję, że rząd po rozbiciu PZPN-owskiej szajki -obok reorganizacji lub stworzenia nowej piłkarskiej federacji- na biegu zabierze się za organizowanie sieci piłkarskich szkółek młodzieżowych. Od tego bowiem trzeba będzie zacząć po usunięciu przestępców z polskiej piłki. Wprawdzie zdecydowanie nie przepadam za PIS-em i resztą nieudaczników, to jednak działalność Ministerstwa Sportu właściwie mi się podoba. Próbują coś czynić i mam nadzieję, że nie jest to żadna fasada.

erbe1 napisał:

Pamiętam wypowiedzi Engela z czasów, gdy prowadził on reprezentację. Mówiąc o Szymkowiaku, twierdził że nie powołuje Mirka, gdyż ten ciągle gra na innej pozycji (to obrona, to atak a to znów bok pomocy, wreszcie jej środek). Jego uniwersalność była więc wadą w oczach Engela.

Ooo! O tej wypowiedzi Jurka nie słyszałem. Jeżeli faktycznie coś takiego "piernął", to stracił u mnie trochę punktów. Mam nadzieję, że do dnia dzisiejszego zmienił swe poglądy w tej materii.

erbe1 napisał:

Oczywiście można mówić, że polska myśl szkoleniowa tkwi w minionej epoce, ale to ona niestety panuje ciągle w naszej lidze i trochę czasu upłynie jeszcze nim zdoła się ją wyplenić lub unowocześnić.

Czy można mówić?... Hmmm... To jest raczej fakt niezaprzeczalny. Właśnie dlatego cieszy mnie, że L. Beenhakker choć trochę poprowadzi naszych kadrowiczów, ponieważ może nas (tj. polskich trenerów) czegoś nauczyć.
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

erbe1 napisał: Pamiętam wypowiedzi Engela z czasów, gdy prowadził on reprezentację. Mówiąc o Szymkowiaku, twierdził że nie powołuje Mirka, gdyż ten ciągle gra na innej pozycji (to obrona, to atak a to znów bok pomocy, wreszcie jej środek). Jego uniwersalność była więc wadą w oczach Engela. Ooo! O tej wypowiedzi Jurka nie słyszałem. Jeżeli faktycznie coś takiego "piernął", to stracił u mnie trochę punktów. Mam nadzieję, że do dnia dzisiejszego zmienił swe poglądy w tej materii.

Faktycznie chyba mówił coś podobnego. Swojego czasu też mocno się dziwiem, czemu do Korei nie jedzie tak wszechstronny zawodnik jak Szymkowiak. A najlepsze jest to, że ten sam Engel, któremu nie podobała się gra Mirka na różnych pozycjach, na MŚ ustawiał Koźmińskiego to na prawej pomocy, to prawej obronie, to na lewej obronie

Post został pochwalony 0 razy

Serialu "kompromitacje w europejskich pucharach" ciąg dalszy.
Odcinek drugi: Zagłębie.

Post został pochwalony 0 razy

Krol_kier napisał:

Serialu "kompromitacje w europejskich pucharach" ciąg dalszy. Odcinek drugi: Zagłębie.

Innymi słowy: Welcome to Poland.

Post został pochwalony 0 razy

Krol_kier napisał:

Serialu "kompromitacje w europejskich pucharach" ciąg dalszy. Odcinek drugi: Zagłębie.

Nie porównywałbym obu porażek. Zagłebie grało z wicemistrzem Białorusi i zremisowała w przeciwienstwie do Lecha....

To raczej telenowela, która się ciągnie od kilku sezonów...

Post został pochwalony 0 razy

Tak to jest jak grają zespoły, które ostatnim razem w europejskich pucharach grały bardzo dawno, lub w ogóle.
W większości przypadków odpadają po pierwszych meczach. Sytuacja powtarza się już od kilku ładnych lat. Pogoń, Dospel, Wisła P., teraz Zagłębie... Tylko Groclin swojego czasu nie zawiódł.
Jeżeli chcemy na kogoś liczyć, to tylko na Legię i Wisłę, choć i tym drużynom coraz częściej przytrafiają się wpadki z bardzo przeciętnymi zespołami.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że przyczyną tych porażek jest spadający coraz bardziej poziom naszej ekstraklasy. I chyba nie pomogą tu żadne transfery skoro Wisła i Legia nie mają w lidze klasowych przeciwników przez co równają do reszty słabych zespołów.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Krol_kier napisał: Serialu "kompromitacje w europejskich pucharach" ciąg dalszy. Odcinek drugi: Zagłębie. Nie porównywałbym obu porażek. Zagłebie grało z wicemistrzem Białorusi i zremisowała w przeciwienstwie do Lecha....

Lech oczywiście skompromitował sie. Jednak on tak naparawde lekceważąco podeszdł do Intertoto. Kibicie byli przeciwni bo to nie Lech, a Amika wywalczyła sobie gre w Intertoto. Bardziej ważna jest liga i potem gra w europejskich pucharach co nie zmienia faktu, że nawet grając na pół gwizdka powinni sobie poradzić. Mam nadzieje, że Lech teraz jak awansuje do pucharów znów będzie toczyć ciekawe spotkania jak to było kiedyś (Barcelona, O.Marsylia)
Dziś Zagłębie mogło wygrac. D.Mińsk to nie jest taki słaby zespół. Oczywiście jak Zagłębie odpadnie będzie to porażka. W Minsku łatwo nie będzie jednak. I tak stadion w Lubinie to żenada wstyd by ktoś lepsy tam przyjechał (chyba i tak nie dopuszczą?) Widać trener analityk Klejdinst ma problemy z rozpracowaniem piłki białoruskiej. Teraz z Zagłębiem i wcześniej z młodzieżówka (1-1, 0-4)

Post został pochwalony 0 razy

no i jesteśmy po pierwszym meczu Legii.

Mecz słaby. Legia była lepsza piłkarsko, ale pod bramką katastrofalna.
Jeśli nic się nie zmieni, to każdy rywal z grona "III rundy" rozniesie ją w proszek.

Rewanż z Islandczykami będzie oczywiście formalnością, ale już należy myśleć o kolejnmy przeciwniku.....

Post został pochwalony 0 razy

Elton lepszy od pozostalych napastników o conajmniej trzy klasy. Co na boisku robił Gottwald?? Janczyk i Korzym słabo, choc ten drugo choc sie starał. Szałachowski słabo, Burkhardt niezle, choc nic specjalnego. Ogolnie bardzo srednio i z miernymi szansami na faze grupowa...

Post został pochwalony 0 razy

Legia... cóż, już wcześniej wiedziałem, że nie jest to drużyna na miare LM, a dziś tylko się w tym przekonaniu utwierdziłem.

Zadziwił mnie zawodnik o nazwisku Gottwald - udało mu sie z odległości dwóch metrów nie trafić w bramke. Wyczyn niewątpliwie godny odnotowania.
Warto też zwrócić uwage na liczne błędy Legionistów w defensywie, profesjonalny przeciwnik wykorzystałby je.

Post został pochwalony 0 razy

Ponieważ jest późno, to krótko: wydaje mi się, że Legia nie jest raczej jeszcze dostatecznie przygotowana do rozgrywek europejskich. Jest raczej wciąż w trakcie tych przygotowań. Mimo wszystko będę trzymał kciuki.
P.S. Hehh.. to chyba mój najkrótszy komentarz.

Post został pochwalony 0 razy

Ja powiem tak: Jeżeli amatorzy potrafią ośmieszyć zawodowców i to kilka razy to coś jest nie tak. Każdy się chyba zgodzi, że z taką grą Legia nie ma czego szukać w 3 rudzie eliminacji LM, nie ważne na kogo trafi. Na szczęście do tego czasu jest jeszcze trochę czasu.
Cieszę się tylko z tego, że nie strciliśmy w głupi sposób bodajże połowy punktu do rankingu lig, jednak ze sprzedawcami butów czy innymi bankierami powinno się wygrwywać wyżej niż skromne 1:0 w ostatnich minutach.

Post został pochwalony 0 razy

Krol_kier napisał:

Zadziwił mnie zawodnik o nazwisku Gottwald - udało mu sie z odległości dwóch metrów nie trafić w bramke. Wyczyn niewątpliwie godny odnotowania.

I tak nie przebije ZIeńczuka z zeszłego sezonu w meczu z bodajże Arką.

P.S. Zainteresowani wiedzą o jakie zagranie Zienia mi chodzi.

Post został pochwalony 0 razy

Ch.A.F. napisał:

Każdy się chyba zgodzi, że z taką grą Legia nie ma czego szukać w 3 rudzie eliminacji LM, nie ważne na kodo trafi.

Zgadzam się, mało tego! Uważam że z taka grą to nie ma czego szukać w Pucharze UEFA. Co z tego, że bardzo bym chciała choćby małego sukcesu, kiedy ślepa nie jestem. Nie ma opcji na bycie optymistą, o czym zresztą pisałam na początku tego wątku

Post został pochwalony 0 razy

canela_ napisał:

Nie ma opcji na bycie optymistą, o czym zresztą pisałam na początku tego wątku

To czemu ja jestem?
Dobra, dam wam nieco bardziej optymistyczną wersje od waszej (coby was pocieszyc )
FH (czy jak się to pisze ) jest drużyną amatorską, prezentująca bardzo niski poziom. W meczach z takimi rywalami zawodnicy rzadko sie jakoś szczególnie przykładaja do gry (to siedzi w ich psychice - skoro są tacy ciency to po co się męczyć? I tak wygramy). Przykładem jest Celtic Glasgow - co z tego, że byli na papierzelepsi od Artmedii? Wyszli z założenia, że i tak awansują dalej więc nie będą się przemęczać - efekty takiego myslenia znamy...
Dobra, to na tyle, może to was chociaż trochę pocieszy

Post został pochwalony 0 razy

Oj fundują nam piłkarze Legii huśtawkę nastrojów. Po serii dobrych wyników w meczach sparingowych, rozgrywanych na francuskich boiskach przyszła pora na słabe występy zarówno w krajowym super pucharze, jak i we wczorajszym spotkaniu z drużyną islandzkich amatorów.
Po meczu naprawdę trudno było orzec, która drużyna to owi amatorzy. Różnicy zbytniej pomiedzy obiema zespołami nie było widać. Chciałoby się rzec, jak w reklamie: "skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?"
W walce z następnym przeciwnikiem trzeba pokazać się z dużo lepszej strony i potwierdzić, że słowa pochwał po pojedynkach z francuskimi ligowcami mogą mieć potwierdzenie w rzeczywistości. Na razie nie napawa to wszystko optymizmem.

Post został pochwalony 0 razy

Krol_kier napisał:

Serialu "kompromitacje w europejskich pucharach" ciąg dalszy. Odcinek drugi: Zagłębie.

Aha.
I obawiam się że nie jest to jeszcze odcinek ostatni. Ale za rok będzie lepiej. Bo w europejskich pucharach będziemy mieli o jeden zespół mniej. Dobrze, bo nie ma z czym i do czego. Może kiedyś...

Post został pochwalony 0 razy

aspazja napisał:

Krol_kier napisał: Serialu "kompromitacje w europejskich pucharach" ciąg dalszy. Odcinek drugi: Zagłębie. Aha. I obawiam się że nie jest to jeszcze odcinek ostatni. Ale za rok będzie lepiej. Bo w europejskich pucharach będziemy mieli o jeden zespół mniej. Dobrze, bo nie ma z czym i do czego. Może kiedyś...

Aż żal ... serce ściska, gdy patrzy się na wyniki naszych "eksportowych" drużyn.
Dobrze, że ów fatalny serial ograniczony jest ilością drużyn. Gorzej, że w przyszłym roku mogą nam zaserwować powórkę z rozrywki. Ach te ciągłe wznawianie nudnych seriali.

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

Dobrze, że ów fatalny serial ograniczony jest ilością drużyn. Gorzej, że w przyszłym roku mogą nam zaserwować powórkę z rozrywki. Ach te ciągłe wznawianie nudnych seriali.

Latem TVP zawsze serwuje nam powtórki
Dobra, koniec offtopu, musiałem to napisac

Post został pochwalony 0 razy

To jest poprostu dramat. O ile pierwszy mecz można było jeszcze tłumaczyć słabym przygotowaniem to tu po 2 tygodniach było jeszcze gorzej Zawsze twierdziłem, że Klejdinst to przereklamowany fachowiec. Poziom białoruskiej piłki to dla niego za wysoki. Na MS skompromitował sie jako wielki analityk teraz jako trener. Przecież oni grali DNO Wyszli jednym napastnikiem gdzie trzeba byo szukac bramki. Klejdinst zupełnie jak Janas to jego wina, że Zagłębie odpadło bo nie wierze ze są to słabsi piłkarze od Dynama. Byli słabo przygotowani doszła do tego gra bez polotu i żegnamy. Mam nadzieje, że teraz prezesi I ligi zauwazą, że Ci fachowcy którzy niedawno byli w reprezenracji do niczego sie nie nadają. Skorża - bez posady, Janas - bez posady, Klejdninst on juz powinien byc zwolniony.
Zagłębie dziś gralo katastrofalnie ruszali sie jak by mieli jaja powiązane. Nie potrafili zdominować boiska, gra szarpana mogli jeszcze przegrać. I jak mamy być potem rozstawiani jak odpadamy na najniższym stopniu. To była kompromitacja

Post został pochwalony 0 razy

Kompromitacja hmmm.. duże słowo i póki co tylko wynik Lecha z Dinamem, przy atucie własnego boiska, mogę pod to wyrażenie podpiąć. Reszta to po prostu rzeczywistość gramy na żenującym poziomie, ale taki jest właśnie poziom naszej rodzimej piłki. Wiem że to smutne kiedy odpadamy z drużynami z Białorusi, czy ledwie wygrywamy z Islandczykami, ale jest to adekwatne do naszych umiejętności i trzeba się z tym pogodzić a nie mówić o kompromitacji. A no i jeszcze trzeba wierzyć, że kiedyś będzie lepiej

Już możecie mnie zlinczować

Post został pochwalony 0 razy

canela_ napisał:

Kompromitacja hmmm.. duże słowo i póki co tylko wynik Lecha z Dinamem, przy atucie własnego boiska, mogę pod to wyrażenie podpiąć.

Spojrzałem skąd jesteś i już wszystko rozumiem Słuchajcie nie porównujcie P.Intertoto do P.UEFA. Intertoto większość naszych zespołow zlewa bo to daleka droga do pucharów i tylko przygotowania utrudnia. Ale oczywiście masz racje Lecha nic nie tłumaczy powinien wygrać z takim zespołem nawet jak by piłkarzy prosto z baru wzieli. P.UEFA to cos zupelnia innego. Zagłębie zajeło 3 miejsce w I lidze po raz pierwszy od 10 lat grało w pucharach i dokładnie wiedziało kiedy zagra i mogli zrobić wszystko by być przygotowanym na dodatek jak by przegrało bardzo pechowo to jeszcze. Tymaczasem grali jak pizdy żadnych składnych akcji strzałów NIC jak to inaczej nazwać ja ww???

canela_ napisał:

Wiem że to smutne kiedy odpadamy z drużynami z Białorusi, czy ledwie wygrywamy z Islandczykami, ale jest to adekwatne do naszych umiejętności i trzeba się z tym pogodzić a nie mówić o kompromitacji

O NIE Jak przegrwamy dwumecz z takimi zespołami to jest to kompromitacja. To są słabe zespoły. Nikt by nie miał pretensji jak by to były zespoły z dobrych bądź przyzwoitych lig. My musimy takie drużyny eliminować. Legia też wczoraj zagrała słabo przecież to byli AMATORZY W rewanżu trzeba im wbić 5 i to gładko. Nie róbmy sobie jaj.

Post został pochwalony 0 razy

Krol_kier napisał:

Zagłębie Lubin - Przy sprzyjającym szczęściu Zagłębiu uda sie dostać do drugiej rundy PU, gdzie polegnie po honorowej walce.

Szczęście jednak nie sprzyjało, a że z umiejętnościami też nie za bardzo...

Zagłębiu już dziękujemy.

Post został pochwalony 0 razy