. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 58, 59, 60  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Piłka nożna w Polsce
. Polskie drużyny w pucharach Go back
Autor Wiadomość
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:


A gdzie ja napisalem ze szybkosc jest niepotrzebna?


wtedy, gdy nie wymieniłeś prędkości wśrod aż 10 innych cech (o ile niektóre z tych punktów w ogóle uznać za cechy...)


Naucz sie czytac moje posty.. wczesniej endriu napisal Wink

endriu60 napisał:

kiedy pisze o klasowym obroncy i wymieniam takie walory jak...zwrotnosc...presing,,,asekuracja...błyskawiczna reakcja...to inteligenty kibic szybko zrozumie ze bez wystarczajacej szybkosci nie da sie tych cech wprowadzic na boisku


...Inaczej wyglada trening szybkosciowy pilkarzy z zadaniami ofensywnymi...że wymienie krotkie sprinterskie przebieżki z piłką lub bez,albo sprinterskie wyjscia do prostopadłych piłek na wolne pole...tutaj szybkosc jest priorytetem,natomiast dla obroncow taki trening jest uzupełnieniem..

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
.atakujacy natomiast zobowiazany jest do przejecia kazdej pilki,nawet tej teoretycznie straconej.


LOL, już widzę zachwyt każdego trenera, jak napastnik leci z wywieszonym jęzorem za piłką ewidentnie lecącą na aut, trwoniąc przy tym zbędnie siły Smile


OK...to wytłumacz mi nastepujace sytuacje,ktore maja miejsce podcza meczu....zawodnik otrzymuje zle zaadresowaną do niego pilke,ktora nieuchronnie wyjdzie na aut...dlaczego zatem klasowy pilkarz stara sie taka pilke ratowac...biegnąc do niej i wygarniajac wslizgiem z koncowej lini...choc jest to nieefektywne...lub biegnie na pelnej szybkosci do pilki ktora jest adresowana do bramkarza,ale nie ma zadnego dla golkipera zagrożenia... i jeszcze jedna sytuacja...napastnik jest wyraznie na spalonym jednak biegnie jak oszalały i probuje strzelic gola...pytanie dla ciebie zachwyca sie tym trener czy nie?

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:


A gdzie ja napisalem ze szybkosc jest niepotrzebna?


wtedy, gdy nie wymieniłeś prędkości wśrod aż 10 innych cech (o ile niektóre z tych punktów w ogóle uznać za cechy...)


Naucz sie czytac moje posty.. wczesniej endriu napisal


nie wcześniej tylko później. W tym sęk.


endriu60 napisał:
OK...to wytłumacz mi nastepujace sytuacje,ktore maja miejsce podcza meczu....zawodnik otrzymuje zle zaadresowaną do niego pilke,ktora nieuchronnie wyjdzie na aut...dlaczego zatem klasowy pilkarz stara sie taka pilke ratowac...biegnąc do niej i wygarniajac wslizgiem z koncowej lini..


znowu pokazujesz, że język polski to dla ciebie terra incognita.

Zapamiętaj na przyszłość - słowo "nieuchronnie" oznacza, że NIE MA INNEGO wyjścia. Że NIE MA szansy na uratowanie takiej piłki.

A w takiej, własnie nieuchronnej sytuacji klasowy piłkarz ocenia to od razu, ew robi dwa-trzy kroki do pilki i spokojnie ja odpuszcza, a nie leci za nią z ozorem na brodzie.


endriu60 napisał:
.napastnik jest wyraznie na spalonym jednak biegnie jak oszalały i probuje strzelic gola...pytanie dla ciebie zachwyca sie tym trener czy nie?


a to już jest przyklad totalnie z d...y wzięty, bo powodów może być setki, z niesłyszeniem gwizdka na czele, z nieodgwizdaniem spalonego na końcu.
A trener z pewnością się tym zachwyca, jeśli napastnik oberwie żoltko za kopanie piłki po gwizdku Laughing Laughing Laughing Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Nie 13:22, 16 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
[quote="Holt_"]
endriu60 napisał:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:


A gdzie ja napisalem ze szybkosc jest niepotrzebna?


wtedy, gdy nie wymieniłeś prędkości wśrod aż 10 innych cech (o ile niektóre z tych punktów w ogóle uznać za cechy...)


Naucz sie czytac moje posty.. wczesniej endriu napisal


nie wcześniej tylko później. W tym sęk.


Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
OK...to wytłumacz mi nastepujace sytuacje,ktore maja miejsce podcza meczu....zawodnik otrzymuje zle zaadresowaną do niego pilke,ktora nieuchronnie wyjdzie na aut...dlaczego zatem klasowy pilkarz stara sie taka pilke ratowac...biegnąc do niej i wygarniajac wslizgiem z koncowej lini..


znowu pokazujesz, że język polski to dla ciebie terra incognita.

Zapamiętaj na przyszłość - słowo "nieuchronnie" oznacza, że NIE MA INNEGO wyjścia. Że NIE MA szansy na uratowanie takiej piłki.

A w takiej, własnie nieuchronnej sytuacji klasowy piłkarz ocenia to od razu, ew robi dwa-trzy kroki do pilki i spokojnie ja odpuszcza, a nie leci za nią z ozorem na brodzie.


bzdury Holt...nie masz pojecia lub duma ci nie pozwala uznac to za fakt...najszybsi klasowi pilkarze maja to do siebie ze walcza o kazda pilke,ozora na brodzie nie maja bo sa swietnie przygotowani szykosciowo i wytrzymalosciowo...natomiast gdyby pokazywali tylko swoje walory czekajac na pilke to grzaliby lawe i czekali na lepsze jutro Laughing i nie pitol mi z tym twoim elokwentnym jezykiem


Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
.napastnik jest wyraznie na spalonym jednak biegnie jak oszalały i probuje strzelic gola...pytanie dla ciebie zachwyca sie tym trener czy nie?


a to już jest przyklad totalnie z d...y wzięty, bo powodów może być setki, z niesłyszeniem gwizdka na czele, z nieodgwizdaniem spalonego na końcu.
A trener z pewnością się tym zachwyca, jeśli napastnik oberwie żoltko za kopanie piłki po gwizdku Laughing Laughing Laughing Laughing


w tej wypowiedzi zaprzeczasz sam sobie...bo gdyby czasem okazalo sie ze ktos sobie gwizdnał na trybunach i zawodnik grzecznie oddal pilke sedziemu to trener obdarowalby takiego pilkarza po meczu premią... Laughing Laughing

amator z ciebie...bo tlumaczysz pilke po amatorsku...twoj ideal pilkarza to grzeczny chlopczyk,ktoru slucha poslusznie sedziego nawet wtedy gdy otrzymal w prezencie karnego,ale zeby nie podpasc to poprostu pudłuje...

uwazam temat za wyczerpany...chyba ze sie zreflektujesz Wink

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
najszybsi klasowi pilkarze maja to do siebie ze walcza o kazda pilke,ozora na brodzie nie maja bo sa swietnie przygotowani szykosciowo i wytrzymalosciowo...natomiast gdyby pokazywali tylko swoje walory czekajac na pilke to grzaliby lawe i czekali na lepsze jutro Laughing


bzdury.....bajdurzysz i bajdurzysz o klasowych graczach, a gołym okiem widac, ze nasiąknięty jestes po brzegi polska ligowa kopaniną, gdzie najwazniejsze dla trenera i piłkarza jest to, zeby zap...ać, zap...ać i jeszcze raz zap.....ać - choćby i bez sensu, choćby i bez zaladowania taczek.

Okreslenie "mecz walki" jest przeciez naszym wynalazkiem, a ma za zadanie własnie zamaskowanie bezładej kopaniny i latania bez sensu.

Klasowy gracz rozwaznie gospodaruje siłami, bo wie, że mogą mu się przydać w kńcowce. A nie trwoni ich na pokaz, że wicie, k.....a, staram się jak mogie, i lecę do autowej piłki. Bo to może podniecić tylko takich kibicow jak Ty, dla ktorych walka to primo, a taktyki i techniki może nie byc. A już NA PEWNO nie podnieci tym swojego trenera. O ile nazywa się on inaczej niż Smuda albo Wójcik Smile Smile



endriu60 napisał:
gdyby czasem okazalo sie ze ktos sobie gwizdnał na trybunach i zawodnik grzecznie oddal pilke sedziemu to trener obdarowalby takiego pilkarza po meczu premią... Laughing Laughing




jezu...Twoje nieuctwo przerasta wszystko......ale OK, dawaj wiarę idiotycznym twierdzeniom piłkarzy, którzy usiłują wmówić, że nie są w stanie odroznić gwizdka z trybun od gwizdka sędziego, choć uczeń gimnazjum wie, że boiskowa akustyka takich dwu dźwiekow musi byc odmienna, czy ktoś chce czy nie. Wierz sobie, wierz....wiara góry przenosi....

endriu60 napisał:
twoj ideal pilkarza to grzeczny chlopczyk,ktoru slucha poslusznie sedziego


mój ideał piłkarza, to piłkarz, ktory na boisku mysli i kalkuluje. Nie jesteś w stanie tego pojąc. Po prostu. Nie ten typ umyslu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Nie 18:05, 16 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
najszybsi klasowi pilkarze maja to do siebie ze walcza o kazda pilke,ozora na brodzie nie maja bo sa swietnie przygotowani szykosciowo i wytrzymalosciowo...natomiast gdyby pokazywali tylko swoje walory czekajac na pilke to grzaliby lawe i czekali na lepsze jutro Laughing


bzdury.....bajdurzysz i bajdurzysz o klasowych graczach, a gołym okiem widac, ze nasiąknięty jestes po brzegi polska ligowa kopaniną, gdzie najwazniejsze dla trenera i piłkarza jest to, zeby zap...ać, zap...ać i jeszcze raz zap.....ać - choćby i bez sensu, choćby i bez zaladowania taczek.


heheheh....nie chce ale musze odpisać Laughing coraz to nowe wiadomosci slysze od ciebie...nie wiedzialem ze w OE pilkarze sa tak dobrze przygotowani ze moga zapie... po boisku pelne 90 min Laughing



Holt_ napisał:
Klasowy gracz rozwaznie gospodaruje siłami, bo wie, że mogą mu się przydać w kńcowce. A nie trwoni ich na pokaz, że wicie, k.....a, staram się jak mogie, i lecę do autowej piłki.


hehehe....stąd mecze uznanych firm sa nudne,przebiegaja w ślamazarnym tempie,sytuacji bramkowych jest jak na lekarstwo...Bo tokiem myslenia kibica z Krakowa trzeba oszczedzac sily na te no... ostatnie minuty czy jakos tak Laughing gdyby sie tak asekurowal jak twierdzisz to nie dane byłoby mu doczekac tych koncowych fragmentow bo trener zwyczajnie zdjałby go z boiska za opierdalanie sie przez wiekszą czesc meczu...heheh....

Podam ci taki prosty przyklad z brzegu...i odpowiedz mi na niego...Kto jest bardziej klasowym pilkarzem Blaszczykowski czy Lobodziński...cdn...



Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
gdyby czasem okazalo sie ze ktos sobie gwizdnał na trybunach i zawodnik grzecznie oddal pilke sedziemu to trener obdarowalby takiego pilkarza po meczu premią... Laughing Laughing




jezu...Twoje nieuctwo przerasta wszystko......ale OK, dawaj wiarę idiotycznym twierdzeniom piłkarzy, którzy usiłują wmówić, że nie są w stanie odroznić gwizdka z trybun od gwizdka sędziego, choć uczeń gimnazjum wie, że boiskowa akustyka takich dwu dźwiekow musi byc odmienna, czy ktoś chce czy nie. Wierz sobie, wierz....wiara góry przenosi....



To twoja nieznajomosc tematu przenosi gory Laughing co ty mi tu pitolisz,o akustyce posrod np.60 tys gardeł ryczacych w trakcie takiej akcji...uwazasz ze zawodnik wychodzacy na czysta pozycje ma sie zatrzymac bo cos tam uslyszał,ale nie jest tego pewien...powiedz mi czy w kazdej sytuacji otrzymuje zóltko? czy tylko wtedy gdy ewidentnie ignoruje sedziego?

Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
twoj ideal pilkarza to grzeczny chlopczyk,ktoru slucha poslusznie sedziego


mój ideał piłkarza, to piłkarz, ktory na boisku mysli i kalkuluje. Nie jesteś w stanie tego pojąc. Po prostu. Nie ten typ umyslu.


A moj to taki ktory mysli,daje z siebie wszystko i nie oczekuje aby kolega wypelniał powierzone mu przez trenera zadania...bo jak zaczyna kalkulowac ze blizej pilki jest rywal i trzeba sobie odpuscic to moze zapomniec o grze w pierwszym skladzie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
bo jak zaczyna kalkulowac ze blizej pilki jest rywal i trzeba sobie odpuscic to moze zapomniec o grze w pierwszym skladzie Wink



Tutaj przypomina się słynne w młodzieżowych rozgrywkach granie "na raz". Czasami lepiej jest się dobrze ustawić i na przykład zablokować jedną stronę boiska przed podaniem, aniżeli atakować z całą wściekłością rywala. Takie spostrzeżenie...

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
endriu60 napisał:
bo jak zaczyna kalkulowac ze blizej pilki jest rywal i trzeba sobie odpuscic to moze zapomniec o grze w pierwszym skladzie Wink



Tutaj przypomina się słynne w młodzieżowych rozgrywkach granie "na raz". Czasami lepiej jest się dobrze ustawić i na przykład zablokować jedną stronę boiska przed podaniem, aniżeli atakować z całą wściekłością rywala. Takie spostrzeżenie...


daruj sobie taktyczne dywagacje Smile dla Endriu liczy się tylko piana na ustach i nóz w zębach piłkarza Smile zresztą, podobne zasady wciela również w dyskusjach forumowych Smile

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Lech przegrywa w Moskwie 1:2. Wynik nie jest zaskoczeniem. Ba, spodziewałem się wyższego zwycięstwa CSKA. Lech z dobrej strony pokazał się przez pierwsze 25min. Później było gorzej i niestety strata dwóch goli. Boli zwłaszcza gol numer 2, gdzie błędy popełnili Tanevski (Smuda przeszarżował w tym wypadku - trzeba było postawić na Bosackiego) i chorwacki bramkarz. Później udało się wbić gola, ale to trochę za mało. Ale i tak chyba Lechici pokazali się w Moskwie z lepszej strony, niż Deportivo, które uległo tam, aż 0:3. Tak dobrze obejrzałem tylko pierwszą połowę więc indywidualnie nie będę oceniać.


W drugim spotkaniu Deportivo ograło Feyenoord 3:0. Oznacza to że Lech stoczy bój o awans właśnie z Hiszpanami. Dobra wiadomość to ta, że bezpośredni mecz już za tydzień w Poznaniu. Jeśli udałoby się wygrać to później już mecz z najsłabszym w grupie Feyenoordem i szansa awansu wciąż jest duża.

Post został pochwalony 0 razy
Pucek
Administrator

Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
limit nieszczęść już się wyczerpał... Teraz Lech pyknie Feyenord 3:0 i pokaże wszystkim gdzie raki zimują! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Nie zawiódł mnie Lech. Po raz kolejny pokazał że już teraz należy do średniej klasy klubów europejskich, a to dla polskiego zespołu bardzo dobre osiągnięcie.


Mecz z Deportivo prowadzony w niebotycznym jak na polskie warunki tempie. Świetna gra Arboledy, który był nie do przejścia. Widoczny i aktywny Wilk, ale z dużym pechem, bo gola nie strzelił, a mógł to zrobic dwukrotnie. Słabszy mecz tym razem w ofensywie, bo niestety trochę nieskutecznie. Peszko chyba zapadł na ten syndrom o którym mówił Smuda. Z kolei Stilica to czasami człowiek ma ochotę udusić. Piękne zagrania przeplata fatalnymi podaniami, stratami i beznadziejnymi strzałami. Ma facet niezwykły talent, ale trzeba go jeszcze sporo szlifować. Pech Kolejorza to fakt, że Deportivo nie zrobiło przez cały mecz, ani jednej akcji zagrażającej bramce Turiny. Oprócz tej nieszczęsnej pierwszej minuty. W drugiej połowie Hiszpanie nie istnieli. I dlatego chciałbym, aby to oni odpadli kosztem Lecha. Jeżeli Lech wygra dwoma golami w Roterdami to o ile się nie mylę zapewni sobie awans do następnej fazy. Nawet przy remisie Deportivo z Nancy, będą mieli Lechici lepszy bilans bramkowy. Ba, nawet przy zwycięstwie 1:0 to remis 0:0 w Nancy może premiować Poznaniaków, ale tutaj pewności nie mam.

Post został pochwalony 0 razy
Ch.A.F.


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
7 punktów. Tyle miałby Lech gdyby miał porządnego bramkarza w bramce w trzech dotychczas rozegranych meczach grupowych. Szczerze mówiąc to od czasów Hughes'a z Wisły, dawno nie widziałem tak "niepomagającego" swojej drużynie bramakarza w polskim zespole w europejskich pucharach. Można mieć pretensje do piłkarzy Lecha za nieskuteczność, głupie błędy w obronie, ale tak na prawdę każdeej, nawet najlepszej drużynie takie rzeczy się zdarzają. Wtedy z pomocą przychodzi, a przynajmniej powinien przyjść bramkarz. Lechowi nie pomógł ani razu. O ile można jeszcze wybaczyć mu gole tracone przeciwko Nancy (choć osobiście uważam, że tamta pierwsza bramka, mimo strzału z bliskiej odległości, była do wyciągnięcia, gdyby nie kiepskie i niezdecydowane zachowanie się btramkarza przy wyjściu z bamki), o tyle gole przeciw cska i deportivo były dla dobrego bramkarza jak najbardziej do obronienia. W ogóle po tych kilku spotkaniach wydaje mi się, że Turina jest bramkarzem w ogóle nie radzącym sobie gdy przychodzi mu stanąć oko w oko z napstnikiem, kompetnie bez zdecydowanych reakcji.

Może to trochę nie fair, że pretensje mam wobec tylko jednego zawodnika po niekorzystnych rezultatach, skoro jest ich w drużynie 11, ale moim zdaniem on drużynie nie pomaga w ogóle.

Po za tym brawa dla Arboledy. Cały zespół zagrał nieźle, ale Manu był imo zdecydowanie najlepszy w meczu z hiszpanami. Zresztą nawet przeciwko CSKA zagrał bardzo dobre spotkanie, a że popełnił jeden błąd, który kosztował bramkę? Więcej było w tem pecha niż braku umiejętności. Wypadało by zrobić wszystko by zaklepać go w naszej reprezentacji. Nie przypominam sobie innego obrońcy, który tak skutecznie wchodzi ciałem, odbiera piłki mieszając przy okazji przeciwnika z błotem i tak żadko odgwizdywane są przeciw niemu w tych sytuacjach faule. I jeszcze świetny w ofensywie.

Na razie tyle moich przemyśleń.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Nie wiem. Nie mam przekonania co do błędu Turiny przy golu Deportivo. Moim zdaniem większy błąd popełnił Rengifo, bo powinien upilnować strzelca gola...

Post został pochwalony 0 razy
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Lech zagrał dobre spotkanie z solidnym zespołem z bardzo dobrej ligi europejskiej. Deprotivo miało dobry początek opanowało spotaknie i miało kontrole nad grą. Po jakiś 30 mitucha Lech zdołał sie z tego otrząsnąć. Depor ma napewno wiekszą klulure gry zawodnicy większe ogranie grając z nimi w Hiszpani byłby już większy problem. Graliśmy jednak w Poznaniu i z czasem zaczeło to lepiej wyglądać. Gol na 1-1 po znakomitej akcji. Arboleda swietnie sie czuje na Bułgarskiej i to potwierdza jego gra. Przydałby sie jeszcze jeden zawodnik podobnej klasy do defensywy. Tanevski za dużo błędów. Znów zabrakło troche cwaniactwa, doświadczenie. Były sytuacje i to dobre by trafić Wilk, Rengifo, Arboleda czy Stlicic coś z tego powinno wpaść Exclamation
Smuda jak juz postawi na jeden skład ciężko wskoczyć chętny do przemien nie jest Exclamation Można być jednak zadowolonym z gry Lecha. Sa to spotaknia emocjonujące. Dobrze to wygląda klub w koncu po latach jest stabilny i ma aspiracje. Przy dobrym planowaniu są nadzieje na coraz lepsze wyniki na arenie międzynaroodowej. Teraz do Holandii trzeba jechać zagrać ofensywnie. To Lech potrafi to ostani mecz w tym roku. Nawet jutro odpuscic troche w lidze wystawic innych zawodników by na Feyenord wyjśc z pełna parą Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LUBU dnia Sob 23:19, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Taurus


Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Witam
Lech będzie miał trudne zadanie pokonać Holendrów na ich terenie. Wystarczy sobie przypomnieć Wisłę która jechała do Rotterdamu tylko po remis a kazdy pewnie pamięta jak się to skończyło. Atutem moze być to ze Feyenoord gra już o pietruszkę i bardziej interesuje ich mecz z PSV dlatego być może wyjdzie w rezerwowym składzie co wcale nie musi być akurat dobrą wiadomoscią. Wiadomo jak zmiennicy lubią się pokazać w tego typu meczach. U Holendrów jest spora mieszanka rutyny z młodością bez wątpienia najsłabszą formacją jest dziurawa obrona ktora gubi się przy prostopadłych podaniach. Ostatni mecz Feyenoordu który oglądałem w całości to z NEC u siebie gdzie dostali 0:2 w plecy. Aż strach było patrzeć co obrona i pomoc wyprawiała błędy jak u juniorów do tego dziwny brak zgrania. Ale ten mecz był już kilka tygodni temu ostatnio jakby Feyenoord trochę odbił się od dna ale i tak mają fatalny sezon.
Acha i jeszcze jedno Lech nie gra tak swietnie na wyjazdach jak u siebie więc wywiezienie korzystnego rezultatu moze być trudniejsze niz się wiekszosci wydaje aczkolwiek chciałbym się miło rozczarować i zobaczyć na wiosnę poznaniaków w kolejnej fazie rozgrywek.

Post został pochwalony 0 razy
Pucek
Administrator

Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Taurus napisał:
Witam
Lech będzie miał trudne zadanie pokonać Holendrów na ich terenie. Wystarczy sobie przypomnieć Wisłę która jechała do Rotterdamu tylko po remis a kazdy pewnie pamięta jak się to skończyło. Atutem moze być to ze Feyenoord gra już o pietruszkę i bardziej interesuje ich mecz z PSV dlatego być może wyjdzie w rezerwowym składzie co wcale nie musi być akurat dobrą wiadomoscią. Wiadomo jak zmiennicy lubią się pokazać w tego typu meczach. U Holendrów jest spora mieszanka rutyny z młodością bez wątpienia najsłabszą formacją jest dziurawa obrona ktora gubi się przy prostopadłych podaniach. Ostatni mecz Feyenoordu który oglądałem w całości to z NEC u siebie gdzie dostali 0:2 w plecy. Aż strach było patrzeć co obrona i pomoc wyprawiała błędy jak u juniorów do tego dziwny brak zgrania. Ale ten mecz był już kilka tygodni temu ostatnio jakby Feyenoord trochę odbił się od dna ale i tak mają fatalny sezon.
Acha i jeszcze jedno Lech nie gra tak swietnie na wyjazdach jak u siebie więc wywiezienie korzystnego rezultatu moze być trudniejsze niz się wiekszosci wydaje aczkolwiek chciałbym się miło rozczarować i zobaczyć na wiosnę poznaniaków w kolejnej fazie rozgrywek.


Spacerku na pewno nie będzie. Kluczem do zwycięstwa będzie przejęcie inicjatywy na boisku od pierwszej minuty, co na wyjazdach Lechitom przychodzi duzo trudniej niz u siebie. Jak to uda sie osiagnac to uwazam ze bramki dla Lecha przyjda z biegiem czasu.

Taurus, znamy się z bokser.org? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Nie do końca mogę się zgodzić z tą grą Lecha na wyjazdach. Przecież w Moskwie osiągnął całkiem niezły wynik i do remisu nie brakło wiele. Nie wiem czy pamiętacie co zrobili Lechici w Krakowie z Mistrzem Polski?

Czy Feyenoord wyszedł z dołka? Nie powiedziałbym. W ostatnich czterech meczach strzelili dwa gole, stracili ich 8 i doznali dwóch porażek. Ostatnie zwycięstwo to 3:1 z ADO, które w lidze zajmuję 14 miejsce. Ta drużyna to cień ekipy z poprzednich lat. A przecież w składzie mają takich graczy jak: bramkarz Timmer, Van Bronckhorst, Bruins, Lucius, czy Maakay. Ale obrona choćby z meczu z AZ (przegrany w sobotę 0:1) to nie jest imponująca, a przynajmniej ja nazwisk takie jak: D. Tiendalli · A. Bahía · G. Wijnaldum · K. El Ahmadi nie kojarzę. Ale jak wiemy nazwiska nie grają...


Moim zdaniem Lech musi przede wszystkim zagrać równie agresywnie co z CSKA i Deportivo i skutecznie co z Nancy. Pamiętajmy że wygrana dwoma golami daje awans poznaniakom, bez oglądania się na rywali. Bardzo liczę na Lewandowskiego i mam nadzieję, że odzyskał choć trochę tej formy, która miał na początku jesieni. Wtedy wraz z Rengifo, Peszkiem i Stilicem powinni rozwalić holenderską defensywę. Smuda na pewno ich odpowiednio zmotywuję.


Deportivo jest w słabej formie. Myślę że nie są w stanie wywieźć choćby punktu z Francji, a to dobra informacja dla Lecha. Nie ma co się jednak oglądać na rywali i trzeba wygrać to 2:0 i tyle Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Masahiko dnia Pon 19:50, 15 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Lech miał troche czasu by odpocząć większość jest do dyspozycji Smudy. Z Poznania jedzie spora grupa kibiców wsparcie wiec będzie. Holendrzy bez szans na awans jednak będa chcieli coś pokazać. Polaków tam nie wielbią. Pamiętamy co działo sie jak Legia pojechała do Utrechtu Smile
Trzeba wyjśc od pierwszej minuty presingiem i próbować mieć kontorle nad grą. Stilic z Murawskim musza poukladać srodek. Trzeba, też zagrać znacznie bardziej ofensywnie. W Moskwie Lech sie cofnął tutaj trzeba sie bardziej odkryć, a zawodnicy do kombinacyjnej dobrej gry ofensywnej są. Fajnie by bylo tam wygrać i zagrać dalej. Zawsze dodatkowa kasa wpadnie i kolejne wazne ogranie. Wszystko od nas zeleży trzeba tam wygrać Twisted Evil

Masahiko Depor gra w La Coruni oni podejmują Nancy. Dobre jest jednak to, ze nie ma co sie oglądać. Trzeba zagrac swoje i jak mamy awansować wygrać tymi dwoma bramkami Rolling Eyes Cool

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Oczywiście masz rację. Pomyliłem się. W takim wypadku celuje w remis, choć dla Nancy gra na remis może źle się skończyć to może zaatakują? bez znaczenia, bo najwnazniejsze będzie zwycięstwo Lecha. Bez tego nie będzie awansu Wink

Post został pochwalony 0 razy
Taurus


Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Nie do końca mogę się zgodzić z tą grą Lecha na wyjazdach. Przecież w Moskwie osiągnął całkiem niezły wynik i do remisu nie brakło wiele. Nie wiem czy pamiętacie co zrobili Lechici w Krakowie z Mistrzem Polski?

Czy Feyenoord wyszedł z dołka? Nie powiedziałbym. W ostatnich czterech meczach strzelili dwa gole, stracili ich 8 i doznali dwóch porażek. Ostatnie zwycięstwo to 3:1 z ADO, które w lidze zajmuję 14 miejsce. Ta drużyna to cień ekipy z poprzednich lat. A przecież w składzie mają takich graczy jak: bramkarz Timmer, Van Bronckhorst, Bruins, Lucius, czy Maakay. Ale obrona choćby z meczu z AZ (przegrany w sobotę 0:1) to nie jest imponująca, a przynajmniej ja nazwisk takie jak: D. Tiendalli · A. Bahía · G. Wijnaldum · K. El Ahmadi nie kojarzę. Ale jak wiemy nazwiska nie grają...

Na pewno Lech w tym sezonie gra lepiej na wyjazdach niż miało to miejsce dwa lata temu gdy strzelenie bramki na obcym terenie w ich wykonaniu było katorgą. Te dwa podane przez Ciebie przykłady rzeczywiscie dobre szczególnie victoria bad Wisłą ale na drugim biegunie mamy mecze z Arką, Ruchem albo nawet Polonią Bytom gdzie Kolejorz się ostro męczył.
Co do postawy Feyenoordu to być moze masz rację szczerze powiedziawszy nie śledziłem od października ich poczynań w lidze ale doszły mnie słuchy że jest przynajmniej z grą lepiej niż na początku sezonu. Zresztą przekonamy się juz jutro.

Cytat:
Lech miał troche czasu by odpocząć większość jest do dyspozycji Smudy. Z Poznania jedzie spora grupa kibiców wsparcie wiec będzie. Holendrzy bez szans na awans jednak będa chcieli coś pokazać. Polaków tam nie wielbią. Pamiętamy co działo sie jak Legia pojechała do Utrechtu Smile

Zaraz po losowaniu grup poczytałem trochę forum ultrasów Feyenoordu i widac ze mieli duzy szacunek dla ekipy z Poznania. Pojawiły sie filmiki i zdjęcia z opraw a nawet zadym.
Z Utrechtem to była wspólna wojna Warszawiaków razem ze swoimi ziomami z Den Haag. Tam chyba poszło o flage z napisem "Fuck Polska". Zresztą w rewanzu Wisły z NEC też było gorąco. Holendzry skoszarowali dzień przed meczem kibicow białej gwiazdy w szkole i dali im ciepłą zupę żeby tylko się porządnie zachowywali Very Happy
Cytat:

Taurus, znamy się z bokser.org?

Tak gwoli ścisłości to trafiłem tu dzięki sygnaturce Pucka na forum polskiring.com Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Taurus dnia Wto 18:43, 16 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Taurus napisał:

Tak gwoli ścisłości to trafiłem tu dzięki sygnaturce Pucka na forum polskiring.com Very Happy



Bardzo nam miło Wink

Post został pochwalony 0 razy
Ch.A.F.


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Brawa dla Lecha. W pełni zasłużone zwycięstwo. Szkodq, że Lechici nie strzelili jeszcze choć z jednej bramki w pierwszej połowie, gdy mieli kilka znakomitych okazji. W drugiej połowie grało by się znacznie lżej. Na szczęście tym razem obeszło się bez większych wpadek w obronie, a jeżeli już takowe się zdarzały, z pomocą przychodził bramkarz (wreszcie Razz).
Zmiana Stilica była dla mnie trochę dziwna, bo dopóki grał, Lech dosyć sprawnie potrafił utrzymywać się przy piłce. Po jego zejściu było rozpaczliwe wybijanie piłki na oślep. Na szczęście holendrzy byli na tyle słabi, że nie potrafili wykorzystać swego posiadania piłki.
Trochę zawiodłem się na Arboledzie. Był wyjątkowo niepewny w swyvch interwencjach, na szczęście Tanevski był tym razem praktycznie bezbłędny.
Cieszę się także, że udało się dotrawać Djurdjevicowie do końca meczu. Jego nieudane interwenje z pierwszej połowy wskazyweały, że lada moment może zostać przedwcześnie odesłany do szatni.
Jeszcze raz brawo. Trzeba tylko coś zrobić z tą skutecznością, bo przeciwnik w następnej rundzie z pewnością będzie lepszy i skuteczniejszy.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Smuda popełnił spory błąd ustawiając tak, a nie inaczej swoją drużynę na drugą połowę. Skazanie drużyny na obronę przy tak słabym rywalu mogło się skończyć tragicznie. Należało przejąć inicjatywę i dyktować swoje warunki gry. Przeważyły jednak typowe dla polskich drużyn minimalizm i bronienie dobrego wyniku. DO tego średnio umiejętne. Klasowa drużyna wypunktowałaby Lech bez mrugnięcia okiem.


Mimo tego cieszę się bardzo. Moja radość jest podwójna bo na boisku pojawił się Michał Janota Very Happy


edit: graczem meczu bez wątpienia powinien zostać Murawski. To co zrobił dla tej dziwnej taktyki Smudy to był majstersztyk. Czyścił pole jak najlepszy defensywny pomocnik świata. Po prostu Mistrzostwo.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Masahiko dnia Czw 00:54, 18 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Taurus


Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
A jednak Lech odrobił lekcję i nauczył się grać na obcym terenie. Dobry mecz szczególnie przez pierwsze 40 minut. Fajnie że Lech od początku narzucił swój styl gry co zaowocowało strzeleniem bramki a następnie dość mądrze się bronił. Parę razy zakotłowało się pod bramką Kolejorza ale do tego chyba wszyscy sa już przyzwyczajenia. A Feyenoord pokazał ze nie ma zbyt ciekawych rezerw a ci z podstawowego składu są bez formy.
Najlepszy bez wątpienia Muras który harował jak wół i miał mase przechwytów, najsłabszy Renifer, od Peruwiańczyka ktory potrafi pokonać najlepszego bramkarza świata rodem z Hiszpanii trzeba wymagać więcej.
Na minus również gra Stilica któremu chyba sodówka odbiła dobrze że chociaż asystę zaliczył. Peszko to dla mnie naturalny zmienik w kadrze dla Błaszczykowskiego, chłopak nieźle się rozwiną od czasów gry w Płocku.
Teraz przydało by się szczęśliwe losowanie w Poznaniu marzą o Wolfsburgu z samych praw do transmisji zarobiliby poł miliona euro. Najgorsza opcja to chyba Men. city które jest cholernie mocne w tym sezonie.
Ciekawe co ze wzmocnieniami w Lechu, juz mówi się o 2 Bośniakach i Chorwacie ale przydało się sprowadzenie kogoś na środek obrony, może Bieniuk który ucieka z Turcji?
Dla mnie najlepszym meczem w ostatnim 10 leciu polskiego klubu w europejskich puchar nadal pozostanie spotkanie Wisły z Schalke i pogrom 4:1.

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
gratulacje dla lecha za awans meczu nie widzialem i dlatego trudno mi cos powiedziec dla mnie osobiscie stawia sie pytanie na ile tez polska pilka klubowa jest wstanie dostac wsparcie finansowe bo inaczej predzej czy pozniej skonczy sie to tak jak w wisle druzyna zostanie wykupiona i zawita szaryzna taurus przypominasz mecz wisly na schalke i co po tym meczu bylo gracze zostaly sprzedane na zachod a dla wisly anderlecht stal sie za mocny zycze lechowi i kazdej polskiej druzynie jak najlepiej ale jedno jest dla mnie pewne dopuki kazdy drugoligowiec zachodni bedzie mial wiekszy budzet jak najlepszy polski klub wystepy na arenie europejskiej beda bardzo sporadyczne i wyjatkowe pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Ch.A.F.


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:

Mimo tego cieszę się bardzo. Moja radość jest podwójna bo na boisku pojawił się Michał Janota Very Happy
Tym bardziej, że mimo tych wszystkich efektów specjalnych w jego wykonaniu, to Lech miał więcej korzyści z jego gry. Aż chciało by się powiedzieć, że Polak w barwach Feyenoord'u zagrał bardziej dla polskiej drużyny. Rolling Eyes Laughing

Masahiko napisał:
edit: graczem meczu bez wątpienia powinien zostać Murawski.

Taurus napisał:
Najlepszy bez wątpienia Muras który harował jak wół i miał mase przechwytów

Tu pełna zgoda. Zdecydowanie najlepszy płkarz na boisku. Tym razem skoncetrowany prawie całkowicie na destrukcji, ale może właśnie to dzięki temu mecz ten skończył się dla poznaniaków happy endem.

Taurus napisał:
najsłabszy Renifer, od Peruwiańczyka ktory potrafi pokonać najlepszego bramkarza świata rodem z Hiszpanii trzeba wymagać więcej. [
Podobnie jak Peszko, grał będąc zarażony wirusem "samoluba". Wink No i peruwiańczyk mógłby się czasem zastanowić nad strzałem, zamiast zamykać oczy i kopać na siłę w wybrany róg. W drugiej połowie gdy miał bardzo dobrą okazję, bramkarz holendrów tak ślicznie wyszedł chyba nawet na 7 metr przed bramkę i aż się prosiło o ładnego lobika z dystansu zamiast mocnego płaskiego uderzenia jakie widzieliśmy.

Taurus napisał:
Peszko to dla mnie naturalny zmienik w kadrze dla Błaszczykowskiego, chłopak nieźle się rozwiną od czasów gry w Płocku.
To fakt, jednakże w tym meczu Peszko w ogóle mi się nie podobał, przynajmniej w ofensywie. Wszystkie jego rajdy polegały na ciągnięciu piłki po skrzydle na pełnej szybkości aż pod samą linię końcową i wrzucaniu piłki gdzieś w pole karne. Obrońcy Feyenoordu chyba go w tej kwestji dobrze rozpracowali, bo rajdy Peszki niewiele dawały jego drużynie.

Taurus napisał:
Dla mnie najlepszym meczem w ostatnim 10 leciu polskiego klubu w europejskich puchar nadal pozostanie spotkanie Wisły z Schalke i pogrom 4:1.
Moim zdaniem Lech gra lepszą piłkę od tamtej Wisły. Problem w tym, że tamta Wisła była dużo bardziej skuteczniejsza niż obecny Lech. Jeśli tylko uda się Lechowi poprawić ten element, niewykluczone, że wkrótce za najlepszy mecz polskiego zespołu w europejskich pucharach będziemy uznawać któryś z udziałem pozańskiej lokomotywy. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ch.A.F. dnia Czw 18:42, 18 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Co do rywala to z tym Wolfsburgiem był uważał. Oczywiście ze sportowego punktu widzenia. Drużyna gra nie równo, ale za to jest postrachem dla najsilniejszych w lidze i uefa, a myślę że z Lechem wygrałyby spokojnie. Mimo wszystko jaki będzie rywal to nie ma większego znaczenia, bo na papierze Lech jest słabszy od wszystkich ekip. Tutaj decydować będzie forma dnia, szczęście i dobra taktyka. Jeśli to będzie po stronie Lecha to mogą wyeliminować mocniejszy team.

Post został pochwalony 0 razy
Ch.A.F.


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
A więc Udinesse.

W tym sezonie widziałem tylko jeden mecz w wykonaniu włochów. Rewanż z Borussią Dortmund. W ów spotkaniu połowa zawodników z Dortmundu przez cały mecz kopałą się w czoło a i tak Borusia potrafiłą wygrać 2:0 i odrobić straty z pierwszego meczu. Niestety nie wiiem czy Udinesse wystąpiło w tym spotkaniu w składzie rezerwowym czy nie (z racji wynbiku z pierwszego spotkania). Pamiętam, że największe gwiazdy Udinesse (Di Natale i Quargiarella) w tamtym spotkaniu jednak grały, dlatego to co zobaczyłem wtedy daje mi sporą nadzieję na korzystny końcowy rezultat dwumeczu Lecha.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ch.A.F. dnia Pią 14:16, 19 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Taurus


Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
stary napisał:
gratulacje dla lecha za awans meczu nie widzialem i dlatego trudno mi cos powiedziec dla mnie osobiscie stawia sie pytanie na ile tez polska pilka klubowa jest wstanie dostac wsparcie finansowe bo inaczej predzej czy pozniej skonczy sie to tak jak w wisle druzyna zostanie wykupiona i zawita szaryzna taurus przypominasz mecz wisly na schalke i co po tym meczu bylo gracze zostaly sprzedane na zachod a dla wisly anderlecht stal sie za mocny zycze lechowi i kazdej polskiej druzynie jak najlepiej ale jedno jest dla mnie pewne dopuki kazdy drugoligowiec zachodni bedzie mial wiekszy budzet jak najlepszy polski klub wystepy na arenie europejskiej beda bardzo sporadyczne i wyjatkowe pozdrawiam

Masz rację po części, fakt Wisła po odpadnięciu z Lazio została osłabiona, najpierw odbiła sodówka Uche poźniej Kosowski wynalazł sobie niemiecką bundesligę. Trzeba się do tego przyzwyczaić ze nie stać nas na odrzucanie propozycji transferowych z krajow majacych najmocniejsze ligi, ale już jest plus jeszcze kilka lat temu czołowi polscy piłkarze przechodzili do przeciętnych zespołów czy to austriackich czy belgijskich albo 2 bundesligi. Teraz takich transferów jest na lekarstwo bo płace w naszych czołowych klubach sa konkurencyjnie. Warto dodać ze przy słabym kursie euro Lech miał we wrześniu większy budżet niż jego rywal Austria Wiedeń. Ja licze na to ze za kilka lat dobijemy do poziomu finansowego czołowych klubow greckiej ekstraklasy czyli Olimpacosu i Zielonych koniczynek. Pomoze na pewno budowa infrastruktury która powstaje dzieki Euro 2112.

Cytat:
To fakt, jednakże w tym meczu Peszko w ogóle mi się nie podobał, przynajmniej w ofensywie. Wszystkie jego rajdy polegały na ciągnięciu piłki po skrzydle na pełnej szybkości aż pod samą linię końcową i wrzucaniu piłki gdzieś w pole karne. Obrońcy Feyenoordu chyba go w tej kwestji dobrze rozpracowali, bo rajdy Peszki niewiele dawały jego drużynie.

Ch.A.F. myslę ze było to spowodowane dobra postawą tego młodego chłopaka grającego po lewej stronie Feyenoordu który był jednym z najlepszych wśród Holendrów. Peszko ma jeszcze czas, gra na takim szczeblu to nadal dla niego nowość. Za rok to powinien być już czołowy prawo skrzydłowy w Polsce. Podoba mi się jego zaangażowanie w defensywie, coś czego np. nie mial Kosowski.
Cytat:
Moim zdaniem Lech gra lepszą piłkę od tamtej Wisły. Problem w tym, że tamta Wisła była dużo bardziej skuteczniejsza niż obecny Lech. Jeśli tylko uda się Lechowi poprawić ten element, niewykluczone, że wkrótce za najlepszy mecz polskiego zespołu w europejskich pucharach będziemy uznawać któryś z udziałem pozańskiej lokomotywy. Smile

Lech gra na pewno efektowniej ale doświadczenie było jednak po stronie tamtej Wisły. Sam jestem ciekaw jestem jakby zakończyła się taka hipotetyczna konfrontacja między tymi dwoma zespołami.
Cytat:
A więc Udinesse.

W tym sezonie widziałem tylko jeden mecz w wykonaniu włochów. Rewanż z Borussią Dortmund. W ów spotkaniu połowa zawodników z Dortmundu przez cały mecz kopałą się w czoło a i tak Borusia potrafiłą wygrać 2:0 i odrobić straty z pierwszego meczu. Niestety nie wiiem czy Udinesse wystąpiło w tym spotkaniu w składzie rezerwowym czy nie (z racji wynbiku z pierwszego spotkania). Pamiętam, że największe gwiazdy Udinesse (Di Natale i Quargiarella) w tamtym spotkaniu jednak grały, dlatego to co zobaczyłem wtedy daje mi sporą nadzieję na korzystny końcowy rezultat dwumeczu Lecha.

Widziałem obszerne skróty z ich meczów z Tottenhamem i Spartakiem. Naprawdę dobra ekipa szczególnie w ofensywie. Mają tam reprezentacyjny atak. Szczególne wrazenie robi zwycięstwo ze Spartakiem w Moskwie. To był bardzo dobry Włochów ktorzy świetnie zagrali z kontry. Zespół jednak do przejścia ale termin lutowy jak zwykle niefortunny dla polskich druzyn (ach ta cholerna przerwa zimowa). Do tego drużyny Smudy zawsze potrzebują czasu by wejsc w sezon. Fanz na pewno się jednak cieszy bo ma zaległe rachunki do wyrównania właśnie z Udine Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Jakoś udało mi się obejrzeć niemal wszystkie spotkania Lecha, no za wyjątkiem meczu z Deportivo i 2 połowy meczu z CSKA.
I muszę przyznać,że jestem pod wrażeniem. Już obejrzawszy fazę eliminacji byłem przekonany,że za rok Lech zacznie grać niezłe skrzypce.Wink
Wstyd mi trochę jednak, bo nie sądziłem, iż Lechowi uda się wyjść z grupy. Wprawdzie wynik z Moskwy był i tak niezły w porównaniu z osiągami innych rywali z grupy,niemniej jednak rzadko wychodzi się z grupy remisując u siebie i obrywając na wyjeździe.
Na szczęście dla naszych, Feyenoord nadal nie wylazł z kryzysu,co Kolejorzowi udało się wykorzystać.
Ktoś tu jednak słusznie zaznaczył,że Lech niemiłosiernie marnuje sytuacje. Ot, szkoła Franka. Smile Bowiem widzę tu w Lechu pewne odzwierciedlenie Widzewa z połowy lat 90-tych ubiegłego stulecia. Duża siła ataku, słabiej z defensywą i spora ilość marnowanych sytuacji podbramkowych.
Jak już zahaczyłem o tę defensywę, to nie wiem, czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, ale Arboleda chyba jeszcze nie do końca wkręcił się w tryby nowej drużyny.

Najważniejsze jest jednak to, iż KKS wyszedł z grupy i tym samym wciąż mamy reprezentanta na arenie międzynarodowej. Cool

Byli otencjalni rywale nie są chłopcami do bicia. Nie chciałem,by Lech natrafił na Tottenham lub HSV, lub turecką ekipę. Cóż... Z Udinesse też nie będzie lekko, ale mam nadzieję, że Lech powalczy. Nie wiem tylko,czy zagra Peszko. Właściwie to ile on ma kartek na koncie?..

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Piłka nożna w Polsce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 58, 59, 60  Następny
Strona 25 z 60

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .