Podwójny pech Kamila Glika.

Na chwilę przed golem samobójczym:
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ch.A.F. napisał:

Podwójny pech Kamila Glika. Na chwilę przed golem samobójczym: [link widoczny dla zalogowanych]

Nie dość, że samobój, to jeszcze ze spalonego.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

Wygląda więc na to, iż sekret Lewandowskiego tkwi w tym, że zatrzymuje się na tej nodze, którą strzela, czyli musi wykonać dodatkowy krok przed uderzeniem.

Post został pochwalony 0 razy

1) Oby bez kartek. Na pewno o tym wiedzą, ale wiadomo to piłka.
Ma kto tego unikac Lewandowski, Glik czy Zieliński.
Do tego nie bardzo jest się gdzie na kogo wykartkowac bo potem po nowym roku Podgorica, Rumuni w Polsce i Kopenhaga,...

Milika w Bukareszcie nie będzie, Lewandowski musi uważac jest niezbędny.
7 ostatnich meczy w el.ME-MŚ - 13 bramek - wszelki komentarz jest tu zbędny.

2) Milika nie będzie. Jednak to nie powód by czasem zmieniac taktykę. Tymbardziej z tym rywalem i u siebie.
Powoływani napastnicy mogli być mocno wkurzeni po 2 rozegranych meczach strzelac fochy i czekac. Ktoś powinien się doczekac. Jak by teraz jeszcze obaj usiedli na ławce to już przesada.
Czas dac szanse komus zagrac. Teodorczyk do Lewandowskiego i zobaczymy czy nabrał trochę ogłady po przenosinach do Belgii.

Post został pochwalony 0 razy

Teo godnie Milika zastępuje. Ledwie 10 min minęło, a ten zdążył już setkę spier...

Post został pochwalony 0 razy

Druga. Oficjalnie można ogłosić, że brak Milika nam nie doskwiera, mamy idealną kopię.

Post został pochwalony 0 razy

Trzeba więcej przez Zielińskiego grać dzisiaj. Przy takiej defensywie Ormian potrzeba jakieś nieoczywistego zagrania, jakiegoś ciekawego przerzutu, podania na wolne pole... Poza zawodnikiem Napoli nie wiem czy w ogóle ktoś, kto umie tego typu piłkę zagrać znajdzie się w naszej ekipie.

Post został pochwalony 0 razy

Nosz kur... Żeby to nie było nic poważnego, bez Jędzy nie mamy lewej obrony.

Post został pochwalony 0 razy

Niby dominujemy, niby robimy ich jak chcemy, ale brakuje tego ostatniego podania. Ledwie trzy-cztery klarowne sytuacje. Tyle samo co Ormianie, którzy trzy-cztery razy w ogóle opuścili swoja połowę.

Wejście Wszołka nie było dobrym pomysłem, nic z niego nie mamy praktycznie. Inna rzecz, że z nikogo nic nie mamy. Po raz kolejny widać, że w ataku pozycyjnym nasi grać zwyczajnie nie potrafią. Pozostaje nadzieja, że w drugiej coś wpadnie. I pocieszanie się, że z Gruzją, mimo wyniku, było równie ciężko.

Post został pochwalony 0 razy

BEZ JAJ. KOMPROMITACJA KUR...

Post został pochwalony 0 razy

Teodorczyk do zmiany. Jodłowiec i Mączyński się rozgrzewają. Widzę, że tępak Nawałka chce koniecznie stracić punkty i z głupkowatym uśmiechem powiedzieć po meczu, że "taka jest piłka".

Post został pochwalony 0 razy

Oni po prostu plują kibicom w twarz.

Post został pochwalony 0 razy

Ktoś może logicznie uzasadnić wprowadzenie Kapustki, który w klubie nawet ławy nie grzeje? Na razie jedyne, co robi to efektownie traci piłkę.

Teodorczyk 1/10.

Post został pochwalony 0 razy

Teo powinien zejść 20 minut temu...

Post został pochwalony 0 razy

Nie chcę tutaj uprawiać czarnowidztwa, ale właśnie żegnamy się z kolejnym mundialem.

Post został pochwalony 0 razy

ON JEST BOGIEM!

Post został pochwalony 0 razy

Ok, emocje niesamowite. Mecz beznadziejny. Farta kupa. Lewandowski jest Bogiem i legendą. Noty na szybko...

Jędza 7, Lewy 8, Zieliński 7, Kuba 7, reszta 1. Poza Kapustką, ten zasłużył na 0. A Rybus pokazał, że czas najwyższy przestać go uważać za alternatywę na obronie. Kazachowie robili go jak chcieli, dzisiaj podobnie postępowali z nim Ormianie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 21:58, 11 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy

Zamiast oglądać mecz, bardziej absorbowałą mnie ciągła walka z kolejnymi streamami, w efekcie za dużo sobie nie pooglądałem.

Jedna irytująca rzecz jaką zdołałem zauważyć: holowanie piłki momentami aż kłuło w oczy, zwłaszcza, że bardzo często nasi zawodnicy ładnie urywali się obrońcom i wystarczyło 'zaledwie' posłać piłkę za plecy defensorów. No ale do tego trzeba trochę ogarniać co się dzieje na boisku.

O koszmarnej nieskuteczności nie będę pisać - to czywista oczywistość.

Naprawdę niewiele brakowało, abyśmy z dwoma najsłabszymi rywalami w grupie mieli raptem jeden punkt.

Dobrze, że kolejne mecze z Rumunią i Czarnogórą odbędą się dopiero za miesiąc.

Post został pochwalony 0 razy

Ch.A.F. napisał:

Jedna irytująca rzecz jaką zdołałem zauważyć: holowanie piłki momentami aż kłuło w oczy, zwłaszcza, że bardzo często nasi zawodnicy ładnie urywali się obrońcom i wystarczyło 'zaledwie' posłać piłkę za plecy defensorów. No ale do tego trzeba trochę ogarniać co się dzieje na boisku.

Stąd moja wysoka nota dla Zielińskiego. On i Lewy jako jedyni o tym wiedzieli i próbowali. Niestety, na boisku był tez Wszołek, którego zapamiętam z sytuacji, kiedy miał pod polem karnym DWÓCH niepilnowanych zawodników i KORYTARZ do nich (naprawdę, wystarczyło kopnąć piłkę, doleciałaby spokojnie - aż tak wielką lukę zostawili Ormianie), a ten kombinuje, a potem podaje na skrzydło, gdzie już trzech obrońców czekało na to podanie. Czyli w sumie z prawie każdej jego akcji.

Ch.A.F. napisał:

O koszmarnej nieskuteczności nie będę pisać - to czywista oczywistość.

14 strzałów w pierwszej połowie, dwa celne. Żeby poprzeć kolegi słowa statystykami. Skuteczność już od Euro jest naszym największym problemem.

Ch.A.F. napisał:

Dobrze, że kolejne mecze z Rumunią i Czarnogórą odbędą się dopiero za miesiąc.

I w tych meczach postawiłbym na atak Lewandowski-Wilczek. Ten drugi ledwie wszedł na boisko i już prawie bramkę strzelił, ale piłka mu nie siadła i nieczysto uderzył. Bramkę w swoim stylu, brzydką, z metra. Jego piłka szuka w tym polu karnym jak Milika. Z drugiej strony, wystawienie Teodorczyka i Lewego wcale nie byłoby aż tak głupim pomysłem. Teo dzisiaj zawiódł głównie przez ustawienie Nawałki - Lewandowski znowu robił za wysuniętego, napastnik Anderlechtu grał na pozycji Milika, czyli taką fałszywą dziewiątkę. Bardzo zły pomysł. Milik nadaje się idealnie do takiej gry, cofa się po piłkę, rozgrywa, haruje jak wół (tylko strzela obok bramki z pół metra), Teodorczyk z kolei to typowy snajper, jedyny pożytek z jego nogi jest wtedy, kiedy pod bramką siądzie mu na niej piłka. W momencie, kiedy gramy Lewym i Teodorczykiem, trzeba ich ZAMIENIĆ MIEJSCAMI, do jasnej ciasnej! Teo na wysuniętym, Lewy na dziewiątce. Zresztą, z Wilczkiem sytuacja jest zresztą podobna, bo w klubie to napastnik wybitnie w stylu Inzaghiego.

Czyli: albo gramy jednym Lewy z przodu i z przodu na zero, albo gramy Lewym na wysuniętym i Teo/Wilczkiem/Stępińskim na dziewiątce i z przodu na zero, albo Nawałka idzie po rozum do głowy, cofa Lewego, na szpicy ustawia Teo/Wilczka/Stępińskiego i wtedy jest nadzieja.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 23:20, 11 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy

Żeby jednak nie wydawało się, że cały czas doszukujemy się negatywów, warto zauważyć jedną rzecz. Od 2 lat sarkamy, wkurzamy się i narzekamy tylko na styl, bo wyniki są. I chociaż ten styl za każdym razem wskazuje, że to już był ostatni raz i zaraz ich zabraknie, wyniki wciąż są. Jest też narzekanie typu "jak można było odpaść w ćwierćfinale ME" oraz świadomość, że Nawałka to zawalił, bo mogliśmy nawet tytuł ugrać. Mowa o naszych piłkarzach. I na poważnie. Cholernie dziwne uczucie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 23:29, 11 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy

No i jeszcze te narzekania na szkoleniowca... Tyle tylko, że gdby nie Nawałka, to ogladalibyśmy konkursu rzutów karnych z Portugalczykami w ćwierćfinale ME.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

No i jeszcze te narzekania na szkoleniowca... Tyle tylko, że gdby nie Nawałka, to ogladalibyśmy konkursu rzutów karnych z Portugalczykami w ćwierćfinale ME.

Gdyby nie idiotyczna taktyka Nawałki, pokonalibyśmy Portugalię w regulaminowym czasie.

Niestety, taka jest prawda. Nawałka ma idiotyczny zwyczaj bronienia wyniku przy 1:0, nieważne z kim gramy i jak się mecz układa. Z Portugalią można było spokojnie ruszyć do przodu po golu Lewandowskiego, rywale byli kompletnie pogubieni. Niestety, nasi bronili wyniku. Podobnie było ze Szwajcarami, gdzie przez fatalną taktykę wygraliśmy dopiero po karnych. Nawet z Irlandią Północną tak było. Ba, w eliminacjach nawet z Kazachstanem zaczęliśmy bronić wyniku.

Ze znajomymi często żartujemy, że Nawałka to mistrz gry na remis... Pod warunkiem, że nasi prowadzą.

Ponadto kompletnie nie umie reagować na wydarzenia boiskowe. Zawodnik u niego może kaleczyć grę ile chce, jeśli nie złapie kontuzji, będzie grał do samego końca. Stanowski bodaj napisał w meczu z Danią, że trzeba się przyzwyczaić do tego, że Nawałka nie ma w zwyczaju robienia zmian. Dlaczego mamy się przyzwyczajać do tępactwa? Do tego, jeśli już robi zmiany, najczęściej są to zmiany defensywne przy niekorzystnym wyniku. WTF?!

Nawałka nie jest dobrym trenerem, niestety. Ma furę szczęścia, to fakt, ale czy bronią go wyniki? Osiągnięcia - owszem, ale wyniki? Nie. W samych eliminacjach wygraliśmy DWA mecze z najsilniejszymi rywalami, a z takimi Szkotami ledwie uratowaliśmy dwa remisy. Wyniki Nawałka osiąga beznadziejne.

Nie ma przypadku w tym, że zagraniczne media umieściły go w pierwszej trójce najgorszych trenerów EURO 2016.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 11:43, 29 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz

Nawałka nic nie obiecuje. Bo taka jest piłka, bo w piłce nie można obiecywać. Wszystko z uśmiechem na ustach.

Czemu o tym piszę? Po meczu z Kazachstanem też z uśmiechem na ustach powiedział na koniec "Taka jest piłka". Generalnie zawsze po złym meczu to mówi. Mam po prostu dość. Facet w ogólenie robi zmian, trzyma na boisku najsłabsze ogniwa (zakład, że od pierwszej minuty zagra Krychowiak, a na ławce usiądzie Linetty, który wreszcie gra na miarę swojego talentu?), a jak już zmieni zdanie, to robi defensywne zmiany przy złym wyniku. A potem mówi "taka jest piłka", bo przecież sobie nic do zarzucenia nie ma.

Co do dzisiejszego meczu. Obok wyjazdu do do Czarnogóry chyba najtrudniejsze spotkanie w eliminacjach. Niezwykle trudny teren. Remis będzie bardzo dobrym rezultatem, gdyby jednak jakimś cudem udało się wygrać, myślę, że ustawiłoby nam to resztę eliminacji. Bo nie wierzę, że którakolwiek ekipa zdoła jeszcze stamtąd wywieźć 3 punkty. Najgorsze, że przy braku Milika prawdopodobnie zagramy jednym napastnikiem (mając na ławce Teodorczyka i Wilczka, którzy strzelają na potęgę), co, jak wszyscy wiemy, dla naszej ekipy jest po prostu samobójstwem. Świetną decyzją mogłoby też być postawienie na Skorupskiego w bramce, ale taka decyzja trenera jest nawet mniej prawdopodobna od wycofania się Prezesa z polityki. Cała nadzieja spoczywa więc w Pazdanie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 14:04, 11 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy

Wygląda to niby ładnie, ale jak się przyjrzeć to poza golem Grosika praktycznie nie stwarzamy zagrożenia. Cała gra toczy się w środku pola, nie umiemy podejść pod bramkę rywala i to mimo żenującej gry rumuńskich obrońców.

Na minus Krychowiak. Widać, niestety, że w klubie nie gra. Na pierwszy rzut oka jest ok, ale właśnie brakuje mu dzisiaj tych szczegółów, których na pierwszy rzut oka się nie widzi. Nie dochodzi do piłek, zdarzają się niecelne podania. Na miejscu Nawałki zaryzykowałbym i na drugą połowę wpuścił Góralskiego. Albo przesunął Linetty'ego na pozycję Krychowiaka (szczególnie, że Karol ewidentnie sobie nie radzi jako rozgrywający) i dał szansę Mączyńskiemu. Albo Dąbrowskiemu.

Co się zaś tyczy kibiców... Nie zauważyłem. Stado dzikich zwierząt mi zasłania.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 21:43, 11 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy

"Do przerwy 0:1"

Na razie taktykę Nawałki broni wynik, ale tak na prawdę prawdziwy test będzie teraz, w drugiej połowie, a te zawsze gramy dużo gorzej od pierwszych.

Czasami boli patrzenie na osamotnienie Lewandowskiego, bo 4-5-1 wygląda fajnie na papierze, ale dużo osób zapomina, że Robert gra w reprezentacji bardziej na "dziesiątce" niż "dziewiątce", więc jak dostanie piłkę na skrzydle to komu ma dośrodkować, Zielińskiemu?

Sędzia dziwnie pobłażliwy, ale jeżeli będzie w tym sprawiedliwy, to może dobrze, bo cała nasza prawa strona jest żółta i wcale nie nawiązuję do barw BVB

Post został pochwalony 0 razy

Ch.A.F. napisał:

"Do przerwy 0:1" Na razie taktykę Nawałki broni wynik, ale tak na prawdę prawdziwy test będzie teraz, w drugiej połowie, a te zawsze gramy dużo gorzej od pierwszych.

Już mówiłem koledze, że jak nie strzelimy do połowy przynajmniej dwóch to przegramy. Jedno, co daje nadzieje to Pazdan. Widać dzisiaj jak brakowało go wcześniej.

Ch.A.F. napisał:

Czasami boli patrzenie na osamotnienie Lewandowskiego, bo 4-5-1 wygląda fajnie na papierze, ale dużo osób zapomina, że Robert gra w reprezentacji bardziej na "dziesiątce" niż "dziewiątce", więc jak dostanie piłkę na skrzydle to komu ma dośrodkować, Zielińskiemu?

Robert w typowy dla siebie sposób cofa się po piłkę. Wielu sądzi, że w ustawieniu z dwójką napastników Milik gra cofniętego, więc zastąpienie go Teodorczykiem/Wilczkiem byłoby błędem. Tylko nie wiem czy to właśnie Milik nie jest tym wysuniętym. Widać to wyraźnie kiedy Arka brakuje, a Robert więcej czasu spędza w drugiej linii. Milik z kolei zawsze był w polu karnym tam, gdzie piłka spadała (i koncertowo ją wybijał na aut ).

Post został pochwalony 0 razy

NIE, K... To jest już walkower. Zezwierzęcenie na trybunach. Jaja sobie robią chyba.

Sędzia powinien w tym momencie mecz zakończyć.

Post został pochwalony 0 razy

A kibice na forach (Legia, Bayern) uważają, że Lewandowski pajacował (Legia) i sam sobie w ogóle winien, że dostał (Bayern)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 22:23, 11 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz

Teo klasa. Robert najlepiej zrewanżował się rumuńskim kibicom jak tylko mógł.

Post został pochwalony 0 razy

Zaraz po golu znowu petardy poleciały w pole karne Fabiana. Naprawdę, dziwię się, że sędzia pozwala ten mecz dokończyć.

Post został pochwalony 0 razy