|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Pią 16:15, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Drogi Filipie. Zgoda. Hm... No dobrze. Powiedzmy, że ostatnio Paweł zaczyna pracować nad sobą, ale jeszcze długa droga przed nim. On najpierw musi przekonać swoją stałą i dobrą formą, a także skutecznością i umiejętnościami (które ma jeszcze w/g mnie nie w pełni rozwinięte) nie tyle mnie, ile przede wwszystkim selekcjonera naszych "orłów". Nie skreślam go. Stwierdzam jedynie, że póki co Paweł jest za słaby na kadrę i nie dziwię się Holendrowi, że na niego (jeszcze) nie stawia. Miekmy nadzieję, że P. Brożek szybko stanie się konkretnym napastnikiem (bo to będzie dobre dla nas wszystkich dobre). Jak na razie Paweł stał się wykreowaną przez media nadto rozdmuchaną gwiazdą i co gorsza on sam w to uwierzył. Póki co niech ostro zabierze się do rozwijania swoich umiejętności i pracy nad sobą, a za rok... Kto wie, może będziemy mieć ..."drugiego Matusiaka" Byłbym wtedy absolutnie happy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
stary
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
|
Pią 18:32, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
mysle ze dla kazdego zdolnego pilkarza polskiego ktory gra w polskiej ekstraklasie powinno to byc posytywnym znakiem ze leo daje szanse graczom z ekstraklasy bronowicki blaszczykowski matusiak i inne niewiem czy oni by ta szanse dostali jak by byl dalej janas tenerem albo jakis innyz polskich trenerow prawdopodobnie szybciej by wtedy gral milla nawet jak by na trybunie w austri nadal siedzial ale to tylko moje osobiste szpekulacje pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
LUBU
|
|
|
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
|
Pią 18:43, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Czy dziś, po trzech kolejnych wygranych, osoby negatywnie oceniające pracę Holendra zmieniły zdanie? Wypowiedzi dla Spotu
Jan TOMASZEWSKI: - Że niby ja mam przepraszać? A kto mnie przeprosi za pięć punktów frajersko straconych w pierwszej fazie eliminacji? To Beenhakker jest winny ich utracie! Nie twierdziłem nigdy, że to zły trener. Mówiłem tylko, że to kompletny dyletant, bo nie miał zielonego pojęcia o możliwościach polskich zawodników.
Janusz WÓJCIK - Niech Beenhakkera przepraszają ci, którzy go obrażali. Ja powtarzałem tylko - i podtrzymuję tę opinię - że na stanowisku selekcjonera powinniśmy mieć Polaka. Też by sobie zapewne poradził, z podobnym jak Leo efektem. Cóż bowiem takiego nowego wprowadził Holender? Czy wymyślił jakąś nową koncepcję grania biało-czerwonych
Jasiu zabawny facet czasem lubie jego teksty
Natomiast Wójcik to już sie kompletnie ośmieszył Niech lepiej znów idzie sie najebać niż bzdury wygadywać Niby dlaczego mielibyśmy mieć Polaka to jakis mus? Może jeszcze on by to poprowadził? Takiego zwyciestwa jak z Portugalia 20 lat nie było, ale tak inny trener by miał podobne efekty Co takiego nowego wprowadził? Panie Wójcik nie wracaj pan do zawodu
Gołym okiem widać zmiane na lepsze, ale oczywiście niektórzy tego nie widzą lub nie chcą dostrzec. Nasi trenerzy są słabi jest kilka ciekawych nazwisk, ale to mniejszość wiekszość to dna. Wojcik niech sobie przypomni swoją przygode z kadrą. Mógł przecież zostać pierwszym trenerem który awansuje do Euro (choć do baraży to już byłoby coś bo Anglie by wyeliminował) Jak jego zespół sie prezentował? Co on wprowadzał, za elementy. Jedynie 6 pkt na Bułgarach to jego sukces. Wembley 1-3 to była kompromitacja jego trenerki, przestrażył sie chłop gdy dzien wcześniej młodzieżówka (za Janasa) przegrała 0-5 i wystawił 7 defensywnych zawodników reszta to Iwan, Trzeciak, Brzeczek i w bramce Matysek, 0pkt ze Szwecją gładko gdzie ostatni mecz wystarczyło zremisować, a Szwedzi mieli już pewny awans. Ale oczywiście nie zremisowali jak to często mieli w zyczaju wdupii i do tego grali słabizne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Pią 19:04, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
He, he, he... Uważam, że zdecydowanie zabawniejsza jest wypowiedź J. Wójcika. lol: Przebił wszystkich i wszystko Pod tym względem staje się powoli konkurencją dla Jasia.
W sumie nawet dobrze, że w Polsce są tacy ludzie. Dać im tylko mikrofony (nic poza tym) i będą lepsi niż niejeden kabaret.
LUBU napisał: |
Niech lepiej znów idzie sie naje..ć niż bzdury wygadywać |
Lubu, skąd zakładasz, że on to mówił na trzeźwo?
P.S. Lubu, w pełni rozumiem Twoe zażenowanie i irytację, ale staraj się unikać wulgaryzmów, bo w końcu to forum zamieni się w jedno z takich co zakładają niektórzy "kibice" klubowi. Mniemam, że wiesz, o czym mówię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Ch.A.F.
|
|
|
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
|
Pią 19:51, 17 Lis 2006 |
|
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Pią 20:09, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Tomaszewski pokazuje, jak niezdrowe ambicje potrafią zniszczyć wizerunek człowieka. Gdyby nie dalsza jego "działalność" pamiętalibyśmy go jako świetnego bramkarza a tak bardziej przypomina "clowna" (ach ci Anglicy - jak oni to mogli przewidzieć ). A tak mamy marnego trenera, bardzo przeciętnego dziennikarza i działacza (?) walczącego przeciwko wszystkim (byleby walczyć) a wszystko to tylko w jednym celu - aby być w centrum zainteresowania. Tylko, że jego kontrowersyjne wypowiedzi przejadły się i "człowiek, który zatrzymał kiedyś Anglię" może być autorytetem piłkaerskim jedynie w programach dla dzieci.
Dla mnie reprezentację Polski może prowadzić nawet Marsjanin, byleby miał wyniki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Pią 20:12, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Ch.A.F. napisał: |
Irsko napisał: |
Gol Rasiaka z prostopadlej pilki w pelnym biegu,to abstrakcja. |
Tyle, że to co dostał Ebi to nie była piłka na dobiegnięcie lecz piłka prosto na niego
Irsko napisał: |
Od eMS zmienil sie tez sposob gry.Teraz wiekszosc meczy wygrywa ten kto zdobedzie pierszy gola. |
A mi się wydawało, że ta zależność była już dobrze widoczna na ME w Portugalii
Irsko napisał: |
Wtedy Frankowski wychodzil jako joker i przesadzal o wygranej.Pilkarz albo ma tazw :gol,albo tej skutecznosci niema.Smolarek w pazdzierniku mial,a teraz zatracil skutecznosc.Z powolanych na mecz z belgami,taka skutecznosc mieli Brozek,i Matusiak,naszczescie chocaz jeden z Nich zagral. |
To nie zmienia faktu, że Matusiak miał łatwiej w dobrze grającej drużynie, niż Frankowski w słabo grającej.
Irsko napisał: |
Francuzi byli lepsi opd szkotow,ale tylko do pola karnego bramki w ktorej stal szkocki bramkaz.A mecz wygrywa ten kto jest lepszy na calym boisku. |
Tego negować nie będę, ale w tamtym meczu to bardziej Francja pokonała sama siebie, niż zrobili to Szkoci. Podobnie było z Polakami w meczu z Finlandią.
Irsko napisał: |
Na takich wyczynach jakimi popisywal sie serb na Lazienkowskiej,jest oparta cala wloska pilka |
To nie zmienia faktu, że jego zachowanie na boisku było nielegalne i zasługiwało na kartkę. Kto to widział by wbiegać na boisko bez zgody sędziego. Od tego już nie dużo brakuje, by zawodnicy grali sobie w najlepsze nie zważając na gwizdki arbitra. |
Akcja ktora zmarnowal Smolarek,to byla pilka rozegrana na szybkosci,Rasiak nieumie grac w ten sposob.Jesli juz strzela,i zdobywa gola to z miejsca.Jesli by juz doszedl do tej pilki to bardziej by do kogos podawal,niz strzelal.Pewnie ze w ME 2002 juz grano tak zachowawczo,jednak nie wszyscy.Czesi grali bardziej ofensywnie.Ia taka taktyke tez pryjol JanasJak sam slusznie stwierdziles francuzi przegrali ten mecz ze sztotami z wlasnej winy,a nie przez brak szczescia.Wyczyny serbskiego pilkarza na Laziekowskiej,to sol wolskiej pilki,,ktora to nietak dawno odniosla tryunf
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Pią 20:44, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Irsko napisał: |
Jest w formie strzeleckiej.Jesli ktos mial by z powodzeniem wykonczyc podanie Matusiaka,ktorego niewykorzystal Smolarek,To wlasnie Brozek ma predyspozycje,do trego typu wyjsc,i goli |
Predyspozycje może ma, ale co z tego. Mój były kumpel z liceum też jest wysoki, ale nie znaczy to, że został lub ma zostać koszykarzem. Był w tym zbyt słaby. Natomiast jeśli chodzi o jego umiejętności, to Paweł może i je ma, tylko, że trzeba je rozwijać, tymczasem jemu głowa sodowa uderzyła do głowy. Ma tylko szybkość i mocne uderzenie, ale też nie zawsze potrafi to dobrze wykorzystać. Z techniką u niego słabo, z celnością też niezbyt, więc nie wiem, czy rzeczywiście wykorzystałby tę sytuację, w której znalazł sie "Ebi". Poza tym taki R. Matusiak jest drugi w klasyfikacji strzelców z liczbą 8 strzelonych goli w lidze, Paweł zaliczył natomiast zaledwie dwa razy mneij trafień. To chyba wyjątkowo mało, jak na rzekomo znakomitego napastnika.
Irsko też napisał: |
Smolarek w pazdzierniku mial,a teraz zatracil skutecznosc. |
Raczej nie można oceniać skuteczności napastnika po jednym tylko meczu. Fakt, że E. Smolarek nie wykorzystał świetnej sytuacji, ale jest to chłopak inteligentny, bystry i jestem niemal pewien, że wie co zrobił nie tak, i że wyciągnie wnioski. Poza tym "Ebi" i tak zrobił kupę dobrej roboty dla naszych w tym meczu. P. Brożek natomiast jest typem napastnika, który czeka na dobrą piłkę. |
Piszac o predyspozycjach Brozka,mialem na mysli umiejetne wyjscie w tempo do prostopadlej pilki.Bo niekazdy pilkarz to ma.Az sie boje co bys pomyslal gdybym uzyl slowa "preferecje".O tym ze Smolarek stracil instynkt strzelecki pisalem sugerujac sie tym ze w BVB niewykorzystuje juz sytuacj podbramkowych,od kiedy wrucil po meczu Polska-Portugalia.A z tym powrotem do formy strzeleckiej,to niejest wcale takie proste.Wezmy chociazby Roya Maakaya,ktory okolo roku niemogl sie przelamac,i zaczac strzecal.A jest przeciez bardziej doswiadczony od Smolarka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Pią 20:44, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Irsko napisał: |
Jest w formie strzeleckiej.Jesli ktos mial by z powodzeniem wykonczyc podanie Matusiaka,ktorego niewykorzystal Smolarek,To wlasnie Brozek ma predyspozycje,do trego typu wyjsc,i goli |
Predyspozycje może ma, ale co z tego. Mój były kumpel z liceum też jest wysoki, ale nie znaczy to, że został lub ma zostać koszykarzem. Był w tym zbyt słaby. Natomiast jeśli chodzi o jego umiejętności, to Paweł może i je ma, tylko, że trzeba je rozwijać, tymczasem jemu głowa sodowa uderzyła do głowy. Ma tylko szybkość i mocne uderzenie, ale też nie zawsze potrafi to dobrze wykorzystać. Z techniką u niego słabo, z celnością też niezbyt, więc nie wiem, czy rzeczywiście wykorzystałby tę sytuację, w której znalazł sie "Ebi". Poza tym taki R. Matusiak jest drugi w klasyfikacji strzelców z liczbą 8 strzelonych goli w lidze, Paweł zaliczył natomiast zaledwie dwa razy mneij trafień. To chyba wyjątkowo mało, jak na rzekomo znakomitego napastnika.
Irsko też napisał: |
Smolarek w pazdzierniku mial,a teraz zatracil skutecznosc. |
Raczej nie można oceniać skuteczności napastnika po jednym tylko meczu. Fakt, że E. Smolarek nie wykorzystał świetnej sytuacji, ale jest to chłopak inteligentny, bystry i jestem niemal pewien, że wie co zrobił nie tak, i że wyciągnie wnioski. Poza tym "Ebi" i tak zrobił kupę dobrej roboty dla naszych w tym meczu. P. Brożek natomiast jest typem napastnika, który czeka na dobrą piłkę. |
Piszac o predyspozycjach Brozka,mialem na mysli umiejetne wyjscie w tempo do prostopadlej pilki.Bo niekazdy pilkarz to ma.Az sie boje co bys pomyslal gdybym uzyl slowa "preferecje".O tym ze Smolarek stracil instynkt strzelecki pisalem sugerujac sie tym ze w BVB niewykorzystuje juz sytuacj podbramkowych,od kiedy wrucil po meczu Polska-Portugalia.A z tym powrotem do formy strzeleckiej,to niejest wcale takie proste.Wezmy chociazby Roya Maakaya,ktory okolo roku niemogl sie przelamac,i zaczac strzecal.A jest przeciez bardziej doswiadczony od Smolarka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Pią 20:44, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Irsko napisał: |
Jest w formie strzeleckiej.Jesli ktos mial by z powodzeniem wykonczyc podanie Matusiaka,ktorego niewykorzystal Smolarek,To wlasnie Brozek ma predyspozycje,do trego typu wyjsc,i goli |
Predyspozycje może ma, ale co z tego. Mój były kumpel z liceum też jest wysoki, ale nie znaczy to, że został lub ma zostać koszykarzem. Był w tym zbyt słaby. Natomiast jeśli chodzi o jego umiejętności, to Paweł może i je ma, tylko, że trzeba je rozwijać, tymczasem jemu głowa sodowa uderzyła do głowy. Ma tylko szybkość i mocne uderzenie, ale też nie zawsze potrafi to dobrze wykorzystać. Z techniką u niego słabo, z celnością też niezbyt, więc nie wiem, czy rzeczywiście wykorzystałby tę sytuację, w której znalazł sie "Ebi". Poza tym taki R. Matusiak jest drugi w klasyfikacji strzelców z liczbą 8 strzelonych goli w lidze, Paweł zaliczył natomiast zaledwie dwa razy mneij trafień. To chyba wyjątkowo mało, jak na rzekomo znakomitego napastnika.
Irsko też napisał: |
Smolarek w pazdzierniku mial,a teraz zatracil skutecznosc. |
Raczej nie można oceniać skuteczności napastnika po jednym tylko meczu. Fakt, że E. Smolarek nie wykorzystał świetnej sytuacji, ale jest to chłopak inteligentny, bystry i jestem niemal pewien, że wie co zrobił nie tak, i że wyciągnie wnioski. Poza tym "Ebi" i tak zrobił kupę dobrej roboty dla naszych w tym meczu. P. Brożek natomiast jest typem napastnika, który czeka na dobrą piłkę. |
Piszac o predyspozycjach Brozka,mialem na mysli umiejetne wyjscie w tempo do prostopadlej pilki.Bo niekazdy pilkarz to ma.Az sie boje co bys pomyslal gdybym uzyl slowa "preferecje".O tym ze Smolarek stracil instynkt strzelecki pisalem sugerujac sie tym ze w BVB niewykorzystuje juz sytuacj podbramkowych,od kiedy wrucil po meczu Polska-Portugalia.A z tym powrotem do formy strzeleckiej,to niejest wcale takie proste.Wezmy chociazby Roya Maakaya,ktory okolo roku niemogl sie przelamac,i zaczac strzecal.A jest przeciez bardziej doswiadczony od Smolarka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Ch.A.F.
|
|
|
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
|
Pią 20:49, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Irsko napisał: |
Akcja ktora zmarnowal Smolarek,to byla pilka rozegrana na szybkosci,Rasiak nieumie grac w ten sposob.Jesli juz strzela,i zdobywa gola to z miejsca.Jesli by juz doszedl do tej pilki to bardziej by do kogos podawal,niz strzelal. |
Mając przed sobą na 16 metrze czysty obraz bramki i nikogo do podania uważasz, że by podał A tamta nieszczęsna główka przed przerwą Rasiak jest lepszy w tym elemencie od Ebiego.
Irsko napisał: |
Jak sam slusznie stwierdziles francuzi przegrali ten mecz ze sztotami z wlasnej winy,a nie przez brak szczescia. |
Są różne porażki z własnej winy Tą winą może być po prostu brak umiejętności, zła taktyka, lub tak jak w przypadku Francuzów nieskuteczność, która często zależy od szczęścia lub pecha właśnie.
Irsko napisał: |
Wyczyny serbskiego pilkarza na Laziekowskiej,to sol wolskiej pilki,,ktora to nietak dawno odniosla tryunf |
Przyznam, że nie oglądam ligi włoskiej a twoje wypowiedzi bardzo mnie zaciekawiły. Czy w każdym tamtejszym meczu zawodnicy wchodzą sobie na boisko bez zgody sędziego A tak na serio to czy to, że ktoś osiągnął sukces niekoniecznie w czysty sposób usprawiedliwia innych by grać nie fairplay
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Pią 23:07, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Ch.A.F. napisał: |
Irsko napisał: |
Akcja ktora zmarnowal Smolarek,to byla pilka rozegrana na szybkosci,Rasiak nieumie grac w ten sposob.Jesli juz strzela,i zdobywa gola to z miejsca.Jesli by juz doszedl do tej pilki to bardziej by do kogos podawal,niz strzelal. |
Mając przed sobą na 16 metrze czysty obraz bramki i nikogo do podania uważasz, że by podał A tamta nieszczęsna główka przed przerwą Rasiak jest lepszy w tym elemencie od Ebiego.
Irsko napisał: |
Jak sam slusznie stwierdziles francuzi przegrali ten mecz ze sztotami z wlasnej winy,a nie przez brak szczescia. |
Są różne porażki z własnej winy Tą winą może być po prostu brak umiejętności, zła taktyka, lub tak jak w przypadku Francuzów nieskuteczność, która często zależy od szczęścia lub pecha właśnie.
Irsko napisał: |
Wyczyny serbskiego pilkarza na Laziekowskiej,to sol wolskiej pilki,,ktora to nietak dawno odniosla tryunf |
Przyznam, że nie oglądam ligi włoskiej a twoje wypowiedzi bardzo mnie zaciekawiły. Czy w każdym tamtejszym meczu zawodnicy wchodzą sobie na boisko bez zgody sędziego A tak na serio to czy to, że ktoś osiągnął sukces niekoniecznie w czysty sposób usprawiedliwia innych by grać nie fairplay |
No nie taki czyst,bo bramkarz wyszedl z bramki skracajac kat,i zeby to celnie strzelic to trzeba by miec technike,a Grzes techniczny niejest.Z ta gra glowa,Rasiaka i Smolarka to jest tak ze Smolarkowi zadko wychodza dobre zagrania glowa,a o Rasiaku sie mowi ze glowa gra dobrze.Wiec jesli z tych dwu pilkarzy mial bym wytypowac dobrze grajacego glowa,to zdecydowanie Wasilewski.Czyli ze jak T. Henry strzela bramki to ma szczescie,czy jest w tym dobry?Pilkarze Milanu po finale z FC Liverpool byli zaskoczeni ze alglicy wyciagneli na 3-3.Bo w serie A jak ktos wygrywa 3-1 to jest juz najczesciej po meczu,a gracze wygrywajacego zespolu uciekaja sie do roznych sztuczek,zeby tylko jak najmniejszym wysilkiem wygrac mecz.Ludzie chca zwycieztw,wiec pilkarze graja tak zeby wygrac.Bo zwyciezcow sie nie sadzi.Dla przykladu po wygranej z kazachami wiele gazet pastwilo sie nad slaba gra naszych reprezentantow.A teraz w PS pisza o trzech wielkich zwycieztwach z rzedu,czyli to co niedawno sie niepodobalo dzis podaje sie jako sukces
Post został pochwalony 0 razy
|
|
LUBU
|
|
|
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
|
Pią 23:31, 17 Lis 2006 |
|
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Pią 23:58, 17 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Irsko napisał: |
Piszac o predyspozycjach Brozka,mialem na mysli umiejetne wyjscie w tempo do prostopadlej pilki.Bo niekazdy pilkarz to ma. |
A ja napisałem, że owe predyspozycje to nie wszystko.
Irsko napisał: |
Az sie boje co bys pomyslal gdybym uzyl slowa "preferecje" |
Bez przesady. Bywam krytyczny, ale tylko wtedy, kiedy mam powód. Po prostu uważam, że P. Brożek jest za słaby ( albo jeszcze za słaby, jak zaznaczył PANDEM0NIUM) na kadrę, która ma się mierzyć z takimi ekipami, jak Portugalia lub Brazylia. A w finałach w Austrii i Szwajcarii należy spodziewać się jeszcze solidniejszych drużyn.
Irsko ponadto napisał: |
O tym ze Smolarek stracil instynkt strzelecki pisalem sugerujac sie tym ze w BVB niewykorzystuje juz sytuacj podbramkowych,od kiedy wrucil po meczu Polska-Portugalia |
Może nie ma podzielnej uwagi i skupił się teraz na reprezentacji. A tak na poważnie, nie uważam, aby wypadł źle w meczu BvB z Werderem, mimo, że nie strzelił żadnej bramki.
Irsko napisał: |
A z tym powrotem do formy strzeleckiej,to niejest wcale takie proste.Wezmy chociazby Roya Maakaya,ktory okolo roku niemogl sie przelamac,i zaczac strzecal.A jest przeciez bardziej doswiadczony od Smolarka |
Już nie pamiętam za dobrze, ale z tego co wiem, Roy miał jakiś głębszy kryzys.
Co do "Ebi'ego", to owszem, miewa on wahania formy i skuteczności, ale te jego okresiki słabszej formy są krótkie, więc póki co "Ebi" mnie nie martwi.
Ch.A.F. napisał: |
A tamta nieszczęsna główka przed przerwą Rasiak jest lepszy w tym elemencie od Ebiego. |
Hm... Polemizowałbym. Przede wszystkim Grzesiu jest dużo wyższy od E. Smolarka. "Ebi" natomiast kilka goli zdobył głową, mimo jego niskiego wzrostu. Toteż raczej stwierdziłbym, że G. Rasiak nie jest lepszy w tym aspekcie od "Ebi'ego".
P.S.
LUBU napisał: |
ale akurat to stwierdzenie (naje***) nie uważam, ża żaden wulgaryzm wiec bez przesady |
LUBU, tym stwierdzeniem totalnie mnie osłabiłeś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Ch.A.F.
|
|
|
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
|
Sob 10:42, 18 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Irsko napisał: |
No nie taki czyst,bo bramkarz wyszedl z bramki skracajac kat,i zeby to celnie strzelic to trzeba by miec technike,a Grzes techniczny niejest. |
Czyli wygląda na to, że Smolarek też nie jest techniczny
Irsko napisał: |
Z ta gra glowa,Rasiaka i Smolarka to jest tak ze Smolarkowi zadko wychodza dobre zagrania glowa,a o Rasiaku sie mowi ze glowa gra dobrze.Wiec jesli z tych dwu pilkarzy mial bym wytypowac dobrze grajacego glowa,to zdecydowanie Wasilewski. |
A czemu nie od razu Kaźmierczak.
Irsko napisał: |
Czyli ze jak T. Henry strzela bramki to ma szczescie,czy jest w tym dobry? |
Wybrałeś fajnego zawodnika, który jest fenomenalny technicznie, szybki jak wiatr, ma w zasadzie wszystko co piłkarz klasy światowej mieć powinien tyle, że skuteczność ma zaledwie średnią (przynajmniej w ostatnim okresie). Możecie mówić co chcecie, może i nastrzelał mnóstwo goli w Premiership, ale mało kto niewykorzystał tylu doskonałych sytuacji bramkowych co francuz miał w meczach Arsenalu gdzieś tak od ćwierćfinałów LM do samego finału.
Czasami piłka nie wpadnie do bramki bez odrobiny szczęścia. Rykoszety, czasem nawet nierówność murawy pod bramką może przesądzić o golu lub jego braku. W pewnym sensie szczęściem lub pechem można też nazwać dyspozycję sędziów.
Irsko napisał: |
Pilkarze Milanu po finale z FC Liverpool byli zaskoczeni ze alglicy wyciagneli na 3-3.Bo w serie A jak ktos wygrywa 3-1 to jest juz najczesciej po meczu,a gracze wygrywajacego zespolu uciekaja sie do roznych sztuczek,zeby tylko jak najmniejszym wysilkiem wygrac mecz. |
I bardzo dobrze się stało. W LM, zwłaszcza w finale nie ma co się oszczędzać nawet jak się prowadzi dwoma bramkami, bo rewanżu nie będzie na wypadek gdyby prowadzący w meczu roztrwoniliby przewagę tak jak zrobił to Milan.
Gra na czas też może być przecież zgodna z przepisami. Można przecież długo utrzymawać się przy piłce, nawet zejść z nią w narożnik boiska. Przeciwnik ma szansę zatrzymać tą kradzież sekund. Co innego symulowanie kontuzji. Przeciwnik musi bezradnie czekać aż służby medyczne podejdą do "nieszczęśnika", opatrzą go, pogadają z sędzią, a później ten wielki poszkodowany wchodzi na boisko po kilku sekundach jak gdyby nic się nie stało (a czasami nawet wchodzi od razu ). Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takich zachować i mam nadzieję, że rozwój techniki pozwoli tępić takie zachowania choć akurat w przypadku symulantów będzie to bardzo trudne.
Irsko napisał: |
Ludzie chca zwycieztw,wiec pilkarze graja tak zeby wygrac.Bo zwyciezcow sie nie sadzi. |
Zwycięzców się nie sądzi, ale smrodzik czasami pozostaje. Oczywiście smrodzik ten wygranym przeszkadzać nie będzie, ale zawsze przegrani będą mogli wracać do historii i pożalić na to lub tamto. Czy włosi chcą czy niechcą, w przyszłości ich zwycięstwo w niemieckim mundialu zawsze będzie się kojarzyć ludziom ze sprawą Materraziego i Zidane'a. Mundial w Korei i Japoni zawsze będzie się kojarzyć kibicom z tym, że każdy z półfinalistów dotarł tak daleko głównie przez fatalne decyzje sędziów we wcześniejszych rundach (no, może Turcy akurat nie, nie pamiętam wpadek arbitrów w ich meczach ). Zawsze to będzie jakieś pocieszenie i niejako usprawiedliwienie dla pokonanych, nie to co w przypadku zasłużonej porażki.
Irsko napisał: |
Dla przykladu po wygranej z kazachami wiele gazet pastwilo sie nad slaba gra naszych reprezentantow.A teraz w PS pisza o trzech wielkich zwycieztwach z rzedu,czyli to co niedawno sie niepodobalo dzis podaje sie jako sukces |
Pretensje te proszę składać do PS. Ja wcale tak nie uważam bo pamiętam mecz z Kazachami i doskonale wiem że to nie był wielki mecz. Wygraliśmy bo byliśmy trochę lepsi od "chłopca do bicia" i to wszystko.
RTS napisał: |
Przede wszystkim Grzesiu jest dużo wyższy od E. Smolarka. "Ebi" natomiast kilka goli zdobył głową, mimo jego niskiego wzrostu. Toteż raczej stwierdziłbym, że G. Rasiak nie jest lepszy w tym aspekcie od "Ebi'ego". |
Ebi trochę ich zdobył ale też drugiej, może i nawet większej połowy nie wykorzystał (z czego kilka razy z dużo łatwiejszych pozycji. Jeśli już je zdobywał to przeważnie bez krycia i musu bezpośredniej walki z obrońcami. Grzesiu zdobył pare goli z obrońcami przy okazji powietrznych starć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Sob 11:22, 18 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Nawiążę do wypowiedzi Tomaszewskiego i Wójcika. Piszą o przepraszaniu, że powinni to robić ludzie bez klasy. Tak, zgadza się. Ale jeżeli już nie chcą tego słowa powiedzieć, to niech przynajmiej nie utrudniają pracy Beenhakkerowi i przestaną go krytykować i robić mu koło pióra. Przecież skoro Listkiewicz go zatrudnił, to inni nie powinni mu tej pracy utrudniać. A większość, zwłaszcza byli selekcjonerzy, kładą mu kłody pod nogi.
Zadziwia mnie jedno. Gdy kadrę obejmował Engel, to oprócz Smudy wymieniano również Seppa Piontka, Dusana Uhrina, Christopha Dauma czy Javiera Clemente. I gdy pytano fachowców, co o tym sądzą, to jakoś nikt nie miał nic przeciwko trenerowi z zagranicy. A teraz, gdy już zatrudniono zagranicznego trenera, to ciągle są problemy.
Po drugie, gdy federacje widzą, że trenerowi krajowemu z reprezentacją nie idzie, to sięgają po zagranicznego trenera. Przykład:
1. Serbia - Javier Clemente z Hiszpanii
2. Kamerun - trenował Henry Michel z Francji
3. Senegal - Henryk Kasperczak z Polski
4. nawet Portugalia sięgnęła po Brazylijczyka Luisa Felipe Scolariego
Dalej nie będę wymieniał, a że różnie wychodziło, to jednak większość federacji sięgało po zagranicznych trenerów i jakoś nikt nie robił problemów ( no, może jeden wyjątek - Hiddink też jest krytykowany w Rosji )
A po trzecie jeśli idzie o polskich trenerów, nie tylko piłkarskich, to mamy tak sobie ich wyszkolonych. Czego dowodem jest to, że większość naszych sportowych związków sięga po cudzoziemców i to z dobrym skutkiem.
Przykłady
1. Aleksander Wiertelny prowadzi polskich narciarzy i mieliśmy medal Justyny Kowalczyk w biegach narciarskich od nie wiem ilu lat, ale od bardzo dawna. Sikorę też przygotowywał cudzoziemiec i też mieliśmy medal w Turynie.
2. Raul Lozano - odmienił grę polskich siatkarzy. Awansowaliśmy do finału Ligi Światowej kto wie, czy nie pierwszy raz w historii.
3. Andrei Urlep - odmienił grę polskich siatkarzy. Choć wcześniej też prowadził polskich koszykarzy cudzoziemiec, to o Vesselinie Maticu ( tak się on chyba nazywał ) wszyscy chcieli by zapomnieć. Ale że sięgnięto po trenera z zagranicy, uznano, że nie ma w Polsce trenera, który odmieniłby naszą kadrę, skoro postawiono na Urlepa.
4. Naszych lekkoatletów też prowadzi Białorusin Zajcew, i to nawet z nienajgorszymi efektami, choć dalekimi od ideałów.
5. Jeśli idzie o skoczków też po raz kolejny postawiono na cudzoziemca Hannu Lepistoe. Widocznie uznano, że też nie ma w Polsce trenera, który mógłby przejąc schedę po Tajnerze, który jaki jest, ale Małysza doprowadził do sukcesów.
6. A jeszcze coraz bardziej prawdopodobne jest to, że i żeńską kadrę siatkarską poprowadzi cudzoziemiec - czytałem w Przeglądzie Sportowym, że chęć poprowadzenia siatkarek wyraził ... Holender Arie Sellinger ( tak jak chęć prowadzenia piłkarzy wyraził ... Holender Leo Beenhakker i jest naszym selekcjonerem )
Nie będę dalej wymieniał, bo już i tak się dosyć rozpisałem ( chcąc zawrzeć swoje myśli ), ale jaki to jest wniosek. Ano taki, że polscy trenerzy zamiast biadolić i krytykować i wyrażać odważnej tezy w stylu "Polska dla Polaków". Powinni się uczyć, jak należy pracować, aby osiągnąć sukces. Od profesjonalistów takich jak Beenhakker, Lepistoe, Urlep czy Lozano.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Sob 21:16, 18 Lis 2006 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
A ja napisałem, że owe predyspozycje to nie wszystko. Bez przesady. Bywam krytyczny, ale tylko wtedy, kiedy mam powód. Po prostu uważam, że P. Brożek jest za słaby ( albo jeszcze za słaby, jak zaznaczył PANDEM0NIUM) na kadrę, która ma się mierzyć z takimi ekipami, jak Portugalia lub Brazylia. A w finałach w Austrii i Szwajcarii należy spodziewać się jeszcze solidniejszych drużyn. Może nie ma podzielnej uwagi i skupił się teraz na reprezentacji. A tak na poważnie, nie uważam, aby wypadł źle w meczu BvB z Werderem, mimo, że nie strzelił żadnej bramki.Już nie pamiętam za dobrze, ale z tego co wiem, Roy miał jakiś głębszy kryzys.
Co do "Ebi'ego", to owszem, miewa on wahania formy i skuteczności, ale te jego okresiki słabszej formy są krótkie, więc póki co "Ebi" mnie nie martwi. |
Jednak nawet to co gra obecnie Brozek,jest wiekszym zagrozeniem bramki przeciwnika,niz gra Rasiaka.A Grzesi wiecej razy u Beenhackkera gral,niz Brozek byl przez holendra powolywany.Pawel strzelil bramke wysoko notowanemu AS Nancy,ladnego gola tez zdobyl z austryjakami.A ze w lidze malo bramek strzela,to jeszcze o niczym nie swiadczy.Olisadebe tez niestrzelal w lidze polskiej wiele bramek,a w reprezetacj walczyl o korone krola strzelcow,z Szewczenka.Do finaow euro jeszcze daleka droga.Smolarek po meczu z portugalia zatracil skutecznosc,niestrzela dla BVB i dla reprezetacj.Fakt ze gra dobrze w polu,walczy i dlatego jest przydatny.Maakay to jest typowy snajper,jak taki pilkarz niestrzela goli,to jego gra jest bezproduktywna,bo do walczakow holender nienalezy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Sob 21:59, 18 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Ch.A.F. napisał: |
Jeśli już je zdobywał to przeważnie bez krycia i musu bezpośredniej walki z obrońcami. |
Wybacz, Ch.A.F., ale to bzdura.
Ch.A.F. napisał: |
Grzesiu zdobył pare goli z obrońcami przy okazji powietrznych starć. |
Grzesiu nie zdobył żadnej bramki dla repry w meczu o punkty.
Irsko. Fakt pozostaje faktem, że P. Brożek jest póki co za słaby na kadrę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Sob 22:08, 18 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Ch.A.F. napisał: |
Irsko napisał: |
No nie taki czyst,bo bramkarz wyszedl z bramki skracajac kat,i zeby to celnie strzelic to trzeba by miec technike,a Grzes techniczny niejest. |
Czyli wygląda na to, że Smolarek też nie jest techniczny
Irsko napisał: |
Z ta gra glowa,Rasiaka i Smolarka to jest tak ze Smolarkowi zadko wychodza dobre zagrania glowa,a o Rasiaku sie mowi ze glowa gra dobrze.Wiec jesli z tych dwu pilkarzy mial bym wytypowac dobrze grajacego glowa,to zdecydowanie Wasilewski. |
A czemu nie od razu Kaźmierczak.
Irsko napisał: |
Czyli ze jak T. Henry strzela bramki to ma szczescie,czy jest w tym dobry? |
Wybrałeś fajnego zawodnika, który jest fenomenalny technicznie, szybki jak wiatr, ma w zasadzie wszystko co piłkarz klasy światowej mieć powinien tyle, że skuteczność ma zaledwie średnią (przynajmniej w ostatnim okresie). Możecie mówić co chcecie, może i nastrzelał mnóstwo goli w Premiership, ale mało kto niewykorzystał tylu doskonałych sytuacji bramkowych co francuz miał w meczach Arsenalu gdzieś tak od ćwierćfinałów LM do samego finału.
Czasami piłka nie wpadnie do bramki bez odrobiny szczęścia. Rykoszety, czasem nawet nierówność murawy pod bramką może przesądzić o golu lub jego braku. W pewnym sensie szczęściem lub pechem można też nazwać dyspozycję sędziów.
Irsko napisał: |
Pilkarze Milanu po finale z FC Liverpool byli zaskoczeni ze alglicy wyciagneli na 3-3.Bo w serie A jak ktos wygrywa 3-1 to jest juz najczesciej po meczu,a gracze wygrywajacego zespolu uciekaja sie do roznych sztuczek,zeby tylko jak najmniejszym wysilkiem wygrac mecz. |
I bardzo dobrze się stało. W LM, zwłaszcza w finale nie ma co się oszczędzać nawet jak się prowadzi dwoma bramkami, bo rewanżu nie będzie na wypadek gdyby prowadzący w meczu roztrwoniliby przewagę tak jak zrobił to Milan.
Gra na czas też może być przecież zgodna z przepisami. Można przecież długo utrzymawać się przy piłce, nawet zejść z nią w narożnik boiska. Przeciwnik ma szansę zatrzymać tą kradzież sekund. Co innego symulowanie kontuzji. Przeciwnik musi bezradnie czekać aż służby medyczne podejdą do "nieszczęśnika", opatrzą go, pogadają z sędzią, a później ten wielki poszkodowany wchodzi na boisko po kilku sekundach jak gdyby nic się nie stało (a czasami nawet wchodzi od razu ). Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takich zachować i mam nadzieję, że rozwój techniki pozwoli tępić takie zachowania choć akurat w przypadku symulantów będzie to bardzo trudne.
Irsko napisał: |
Ludzie chca zwycieztw,wiec pilkarze graja tak zeby wygrac.Bo zwyciezcow sie nie sadzi. |
Zwycięzców się nie sądzi, ale smrodzik czasami pozostaje. Oczywiście smrodzik ten wygranym przeszkadzać nie będzie, ale zawsze przegrani będą mogli wracać do historii i pożalić na to lub tamto. Czy włosi chcą czy niechcą, w przyszłości ich zwycięstwo w niemieckim mundialu zawsze będzie się kojarzyć ludziom ze sprawą Materraziego i Zidane'a. Mundial w Korei i Japoni zawsze będzie się kojarzyć kibicom z tym, że każdy z półfinalistów dotarł tak daleko głównie przez fatalne decyzje sędziów we wcześniejszych rundach (no, może Turcy akurat nie, nie pamiętam wpadek arbitrów w ich meczach ). Zawsze to będzie jakieś pocieszenie i niejako usprawiedliwienie dla pokonanych, nie to co w przypadku zasłużonej porażki.
Irsko napisał: |
Dla przykladu po wygranej z kazachami wiele gazet pastwilo sie nad slaba gra naszych reprezentantow.A teraz w PS pisza o trzech wielkich zwycieztwach z rzedu,czyli to co niedawno sie niepodobalo dzis podaje sie jako sukces |
Pretensje te proszę składać do PS. Ja wcale tak nie uważam bo pamiętam mecz z Kazachami i doskonale wiem że to nie był wielki mecz. Wygraliśmy bo byliśmy trochę lepsi od "chłopca do bicia" i to wszystko. |
Smolarek jest dobry technicznie,jednak niejest obecnie w formie strzeleckiej.Rasiak nawet jak jest w formie strzeleckiej,to i tak tamto zagranie Matusiaka niebylo by dla Niego dobre.Bo Rasiak wpycha pilki z bliskich odleglosci,do bramki.W rewanzowym meczu z Villarreal Thierry Henry mial zadania defensywne,i bardzo dobrze sie z nich wywiazywal.Dlatego nie zawsze trzeba zwracac uwage na to ile dany napastnik sytrzela goli.A jesli Henry przeciwko szkota niebyl w formie strzeleckiej,to trener fracj powinien Go zmienic na kogos lepszego.Niezrobil tak,popelnil wiec blad,i przegral.Szczescie mozna miec w jednej dwu sytuacjach,ale mecz to jest 90 minut,przez ten czas trzeba charowac na dogodby wynik,nieliczac na szczescie.Pewnie ze gra pilka to bardzo dobre zdobywanie czasu,jednak taka gra moze sie skonczyc kontuzja.Bo przeciwnik przy agresywnym odbiorze pilki moze ostro faulowac.A bezbolesnych updkow uczeni sa juz najmlodsi pilkarze(to jest w pilce noznej,tak wazne jak nauka chodzenia u malych dzieci).Wiec taka kontrolowana wywrotka,niezaszkodzi upadajacemu,a przeciwnika wybije z uderzenia,i ukradnie cenne sekundy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Sob 22:14, 18 Lis 2006 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Irsko. Fakt pozostaje faktem, że P. Brożek jest póki co za słaby na kadrę. |
A zanim Jelen zadebiutowal u Janasa,czy Matusiak,u Beenhackkera,to czy wowczas Twoim zdaniem nadawali sie do kadry?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Sob 22:19, 18 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Irsko napisał: |
RTS napisał: |
Irsko. Fakt pozostaje faktem, że P. Brożek jest póki co za słaby na kadrę. |
A zanim Jelen zadebiutowal u Janasa,czy Matusiak,u Beenhackkera,to czy wowczas Twoim zdaniem nadawali sie do kadry? |
Przede wszystkim nie zgodzę się z jednym. Nie ma moim zdaniem zawodnika, który nadaje się na kadrę, albo nie. I skoro Jeleń pokazał dyspozycję dzięki grze w klubie, to Janas go powołał. Skoro Matusiak i Garguła pokazali dyspozycję u Lenczyka w GKS Bełchatów, to powołał ich i sprawdzał. Skoro Brożek nie jest jeszcze powoływany, to Beenhakker uważa, że jeszcze nie nadszedł jego czas. Ale nie jest powiedziane, że go nie sprawdzi. Napewno go sprawdzi. Choć moim zdaniem grą w klubie zasługuje na sprawdzenie go w reprezentacji, ale widocznei Beenhakker wie co robi. On jest trenerem, ja nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Nie 11:39, 19 Lis 2006 |
|
Temat postu:
miki napisał: |
Przede wszystkim nie zgodzę się z jednym. Nie ma moim zdaniem zawodnika, który nadaje się na kadrę, albo nie. I skoro Jeleń pokazał dyspozycję dzięki grze w klubie, to Janas go powołał. Skoro Matusiak i Garguła pokazali dyspozycję u Lenczyka w GKS Bełchatów, to powołał ich i sprawdzał. Skoro Brożek nie jest jeszcze powoływany, to Beenhakker uważa, że jeszcze nie nadszedł jego czas. Ale nie jest powiedziane, że go nie sprawdzi. Napewno go sprawdzi. Choć moim zdaniem grą w klubie zasługuje na sprawdzenie go w reprezentacji, ale widocznei Beenhakker wie co robi. On jest trenerem, ja nie. |
Dobra forma blysnol tez Kolendowicz,jednak niezostal jeszcze sprawdzony przez holendra.A taki Dudka w Wisle gra slabo,jednak juz u Beenhackkera zadebiutowal.Trenerzy lubia promowac niektorych pilkarzy na sile,kosztem innych lepszych.Engel tak promowal Zewlakowa,a Janas Rasiaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Nie 12:19, 19 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Irsko napisał: |
Dobra forma blysnol tez Kolendowicz,jednak niezostal jeszcze sprawdzony przez holendra.A taki Dudka w Wisle gra slabo,jednak juz u Beenhackkera zadebiutowal.Trenerzy lubia promowac niektorych pilkarzy na sile,kosztem innych lepszych.Engel tak promowal Zewlakowa,a Janas Rasiaka |
Za wcześnie jest chyba by mówić o promowaniu Dudki przez Leo. A że trenerzy mają swoich ulubieńców to akurat nic nowego i raczej nie wyeliminuje się do końca tego zjawiska. Kolendowicz nie dostał prawdopodobnie szansy z tego powodu, że boki pomocy mamy mocniejsze niż środek obrony. Dudka został powołany awaryjnie i (ku zdziwieniu obydwu asystentów selekcjonera!) ustawiony na pozycji defensywnego pomocnika. To jednak dopiero debiut tego zawodnika, który (tu się absolutnie z Tobą zgadzam) nie błyszczy.
A w grudniu będzie mecz towarzyski, w którym trener będzie mógł sprawdzić zawodników z naszej ekstraklasy oraz (być może) z ligi rosyjskiej. Może wtedy zagra też i Kolendowicz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Nie 13:40, 19 Lis 2006 |
|
Temat postu:
erbe1 napisał: |
Kolendowicz nie dostał prawdopodobnie szansy z tego powodu, że boki pomocy mamy mocniejsze niż środek obrony. Dudka został powołany awaryjnie i (ku zdziwieniu obydwu asystentów selekcjonera!) ustawiony na pozycji defensywnego pomocnika. To jednak dopiero debiut tego zawodnika, który (tu się absolutnie z Tobą zgadzam) nie błyszczy.
A w grudniu będzie mecz towarzyski, w którym trener będzie mógł sprawdzić zawodników z naszej ekstraklasy oraz (być może) z ligi rosyjskiej. Może wtedy zagra też i Kolendowicz. |
Jakto mamy boki pomocy,przeciez lewego pomocnika,poza Krzynowkiem niema.I z koniecznosci Krzynowka zastepuje napastnik,ktory jest przyzwyczajony do gry na prawym skrzydle.Te dwa mecze wygralismy,nie kreujac gre,ale rozbijajac gre przeciwnikow,i czekajac na kontry.Co bedzie kiedy przyjdzie naszym budowac akcje,jesli graczy ofensywnych holender wystawia czterech,z czego 3 napastnikow.Ktorzy sa bardziej od wykanczania akcj,niz budowania gry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Ch.A.F.
|
|
|
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
|
Nie 14:09, 19 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Irsko napisał: |
graczy ofensywnych holender wystawia czterech,z czego 3 napastnikow.Ktorzy sa bardziej od wykanczania akcj,niz budowania gry |
Jeśli już to dwóch z tych trzech jest bardziej od wykańczania niż od budowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Nie 14:22, 19 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Irsko napisał: |
erbe1 napisał: |
Kolendowicz nie dostał prawdopodobnie szansy z tego powodu, że boki pomocy mamy mocniejsze niż środek obrony. Dudka został powołany awaryjnie i (ku zdziwieniu obydwu asystentów selekcjonera!) ustawiony na pozycji defensywnego pomocnika. To jednak dopiero debiut tego zawodnika, który (tu się absolutnie z Tobą zgadzam) nie błyszczy.
A w grudniu będzie mecz towarzyski, w którym trener będzie mógł sprawdzić zawodników z naszej ekstraklasy oraz (być może) z ligi rosyjskiej. Może wtedy zagra też i Kolendowicz. |
Jakto mamy boki pomocy,przeciez lewego pomocnika,poza Krzynowkiem niema.I z koniecznosci Krzynowka zastepuje napastnik,ktory jest przyzwyczajony do gry na prawym skrzydle.Te dwa mecze wygralismy,nie kreujac gre,ale rozbijajac gre przeciwnikow,i czekajac na kontry.Co bedzie kiedy przyjdzie naszym budowac akcje,jesli graczy ofensywnych holender wystawia czterech,z czego 3 napastnikow.Ktorzy sa bardziej od wykanczania akcj,niz budowania gry |
Oczywiście każdą formację można wzmocnić. I mówiąc o tym, że boki pomocy mamy mocniejsze niż środek obrony - tylko i wyłącznie to miałem na myśli (że ta formacja jest silniejsza). Krzynówek ostatnio w słabszej formie i kontuzje trochę go prześladują, ale Smolarek dobrze radzi sobie zarówno w ataku (gdzie go akurat widzę) jak i po obu stronach pomocy. Podobnie Jelenia można traktować jako napastnika, ale i bocznego pomocnika. Prócz tego jest jeszcze Kuba Błaszczykowski. A co mamy w środku obrony? Bąka i ostatnio przesuniętego i dobrze spisującego się na tej pozycji Radomskiego. Tu jest największa posucha i chyba z tej przyczyny powołanie dostał Dudka. A że później zagrał na innej pozycji, to już zupełnie inna sprawa. Nie uważam więc, że boczna pomoc nie wymaga korekt, bo również wymaga i właśnie ów grudniowy mecz da nam być może odpowiedź na kogo jescze można ewentualnie liczyć. A odnośnie Kolendowicza, to cieszę się że wreszcie zaczął coś grać. Przecież już od paru ładnych lat mówiło się o nim, jako o sporym talencie. Nie sprzyjały mu jednak ciągłe zmiany klubów. Przypomnę, że całkiem niedawno Kolendowicza pozbyła się Korona i dopiero ostatnie pół roku w ŁKS-ie zawodnik ten miał naprawdę dobre. Ze swej strony można żałować, że latem to nie do nas a do lokalnego rywala ten zawodnik przyszedł. Swoją drogą ciekawe również jest to, gdzie będzie grał wiosną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Nie 17:01, 19 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Ch.A.F. napisał: |
Irsko napisał: |
graczy ofensywnych holender wystawia czterech,z czego 3 napastnikow.Ktorzy sa bardziej od wykanczania akcj,niz budowania gry |
Jeśli już to dwóch z tych trzech jest bardziej od wykańczania niż od budowania. |
A jwesli gra Rasiak,to Zurawski jest od rozgrywania pilki,Smolarek od wykanczania akcj,a Rasiak od wykanczania kibicow.Czyli ze bywaja mecze ze gramy 1 napstnikiem,podczas gdy 3 jest na boisku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Nie 17:34, 19 Lis 2006 |
|
Temat postu:
erbe1 napisał: |
Oczywiście każdą formację można wzmocnić. I mówiąc o tym, że boki pomocy mamy mocniejsze niż środek obrony - tylko i wyłącznie to miałem na myśli (że ta formacja jest silniejsza). Krzynówek ostatnio w słabszej formie i kontuzje trochę go prześladują, ale Smolarek dobrze radzi sobie zarówno w ataku (gdzie go akurat widzę) jak i po obu stronach pomocy. Podobnie Jelenia można traktować jako napastnika, ale i bocznego pomocnika. Prócz tego jest jeszcze Kuba Błaszczykowski. A co mamy w środku obrony? Bąka i ostatnio przesuniętego i dobrze spisującego się na tej pozycji Radomskiego. Tu jest największa posucha i chyba z tej przyczyny powołanie dostał Dudka. A że później zagrał na innej pozycji, to już zupełnie inna sprawa. Nie uważam więc, że boczna pomoc nie wymaga korekt, bo również wymaga i właśnie ów grudniowy mecz da nam być może odpowiedź na kogo jescze można ewentualnie liczyć. A odnośnie Kolendowicza, to cieszę się że wreszcie zaczął coś grać. Przecież już od paru ładnych lat mówiło się o nim, jako o sporym talencie. Nie sprzyjały mu jednak ciągłe zmiany klubów. Przypomnę, że całkiem niedawno Kolendowicza pozbyła się Korona i dopiero ostatnie pół roku w ŁKS-ie zawodnik ten miał naprawdę dobre. Ze swej strony można żałować, że latem to nie do nas a do lokalnego rywala ten zawodnik przyszedł. Swoją drogą ciekawe również jest to, gdzie będzie grał wiosną. |
Smolarek na lewej pomocy nie kreuje gry,tylko albo przeszkadza przeciwnika,albo wychodzi z tamtej pozycj na pozycje napastnika.Z Jelenia prawego pomocnika na sile zrobil Janas,bo wymysli sobie ze na MS bedzie gral diamentem.Jelen to zdecydowanie napastnik,znakomicie trzyma linje spalonego,i bardzo dobrze gra glowa.Twe walory sa niewykorzystywane kiedy ustawia sie Go na prawej pomocy.Do srodkowych obroncow trzeba by dodac jeszcze Stasiaka,Jopa i Bosadzkiego.Bo Glowacki to rowniez dobry obronca,z tym ze od jakiegos czasu zaczol glupio faulowac i to na polu karnym.Jesli ten element poprawi,to moze byc nawet filarem obrony.Kolendowicz juz jest pilkarzem Zagllebia Lubin,albo to tylko plotka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Irsko dnia Nie 20:36, 19 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Nie 18:35, 19 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Irsko napisał: |
miki napisał: |
Przede wszystkim nie zgodzę się z jednym. Nie ma moim zdaniem zawodnika, który nadaje się na kadrę, albo nie. I skoro Jeleń pokazał dyspozycję dzięki grze w klubie, to Janas go powołał. Skoro Matusiak i Garguła pokazali dyspozycję u Lenczyka w GKS Bełchatów, to powołał ich i sprawdzał. Skoro Brożek nie jest jeszcze powoływany, to Beenhakker uważa, że jeszcze nie nadszedł jego czas. Ale nie jest powiedziane, że go nie sprawdzi. Napewno go sprawdzi. Choć moim zdaniem grą w klubie zasługuje na sprawdzenie go w reprezentacji, ale widocznei Beenhakker wie co robi. On jest trenerem, ja nie. |
Dobra forma blysnol tez Kolendowicz,jednak niezostal jeszcze sprawdzony przez holendra.A taki Dudka w Wisle gra slabo,jednak juz u Beenhackkera zadebiutowal.Trenerzy lubia promowac niektorych pilkarzy na sile,kosztem innych lepszych.Engel tak promowal Zewlakowa,a Janas Rasiaka |
sory Irsko ale walnąłeś bzdurę, który logicznie myślący trener robiłby coś takiego? Toz to podcinanie gałęzi na której się siedzi.
Co do Jelenia nie zgadzam się, to nie jest typowy napastnik ale skrzydłowy i na prawe skrzydło/ew. pomoc pasuje bo jest szybki i dobry technicznie.
Sądze że Leo nie bez kozery mówił że Polska nie ykorzystuje w pełni potencjału bo posiadamy naprawde dobrych zawodników, jedynym naszym problemem jest to że u nas później piłkarze dojrzewają a bierze się to z fatalnego szkolenia. Sądze że gdyby u nas szkolenie było na poziomie Holandii bylibyśmy potęgą futbolową w Europie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Nie 20:31, 19 Lis 2006 |
|
Temat postu:
PANDEM0NIUM napisał: |
sory Irsko ale walnąłeś bzdurę, który logicznie myślący trener robiłby coś takiego? Toz to podcinanie gałęzi na której się siedzi.
Co do Jelenia nie zgadzam się, to nie jest typowy napastnik ale skrzydłowy i na prawe skrzydło/ew. pomoc pasuje bo jest szybki i dobry technicznie.
Sądze że Leo nie bez kozery mówił że Polska nie ykorzystuje w pełni potencjału bo posiadamy naprawde dobrych zawodników, jedynym naszym problemem jest to że u nas później piłkarze dojrzewają a bierze się to z fatalnego szkolenia. Sądze że gdyby u nas szkolenie było na poziomie Holandii bylibyśmy potęgą futbolową w Europie. |
Zalezy co przyjmiemy za logike.Otuz znajomosci sie ma,a trenerem sie bywa.Ty zapewne przyjmujesz kryterium ze dla kazdego trenera wynik jest sprawa priorytetowa,a to blad w mysleniu.Przeciez nie kazdy mecz trzeba wygrac zeby awansowac,a taki procecik od promotora danego pilkarza za wytawianie jakiegos tam pilkarzyka w kilku meczach,zawsze sie przyda panu trenerowi.To ze Jelen jest szybki,i ma dobra technike nieprzeszkodzilo by mu w grze,jako napastnik.A trzymanie lini spalonego,i dobra gra glowa,jeszcze bardziej predysponuja Go do ataku,w ktorym to gral przez wiele lat.Pozatym ma tagzwany ciag na bramke,jak rasowy napastnik.Fakty sa takie ze jest raczej na odwrot,to nasi pilkarze osiagaja wieksze sukcesy w wieku mlodziezowym,jakis czas temu zdobyli mlodziezowe mistrzostwo europy,a to tylko jeden z przykladow.Problem polega na tym ze holendrzy maja 3 sztandarowe kluby grajace i ogrywajace swoich pilkarzy na najwyzszym szczeblu europejskich pucharow.Dlatego tamci startuja z wyzszegu pulapu do lepszych klubow.Jesli w polsce byly by takie 3 wielkie kluby na miare Feyenordy,Ayaxu,i PSV to dopiero szanse byly by wyrownane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|