|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wto 16:39, 05 Cze 2007 |
|
Temat postu:
erbe1 napisał: |
Widzę, że gorąca dyskusja na temat Maćka Żurawskiego rozgorzała. Więc i ja wrzucę tu swoje trzy grosze. Maciek w tej chwili jest w słabszej formie z przyczyn wspomnianych już wcześniej. Jutro raczej nie widziałbym go na boisku. |
Jest to rozpatrywane przez Beenhakkera, tak jak i to, że nie wystąpi jutro Boruc, tylko Fabiański.
Gra Boruca mnie zaskoczyła. Grał niepewnie i gdyby to trafiło nie na Azerbejdżan, tylko np. na Francję, Niemcy czy Włochy, to oni by to wykorzystali bezlitośnie. A Fabiańskiemu zależy na pokazaniu się z jak najlepszej strony, aby ewentualnie wygryźć Lehmana ze składu. A mecz w Armenii mógłby być jedną z okazji do takiego pokazania się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Red_Devil
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wto 16:53, 05 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Właśnie - odnośnie Boruca - zauważyliście, że słabe mecze Boruc rozgrywa z przeciwnikami teoretycznie kiepskimi? Zarówno w reprezentacji jak i w lidze szkockiej? Natomiast jak grał np. z Manchesterem, Milanem, Rangersami czy reprezentacją Niemiec? Czyżby jakieś problemy z koncentracją?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wto 17:23, 05 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Red_Devil napisał: |
Właśnie - odnośnie Boruca - zauważyliście, że słabe mecze Boruc rozgrywa z przeciwnikami teoretycznie kiepskimi? Zarówno w reprezentacji jak i w lidze szkockiej? Natomiast jak grał np. z Manchesterem, Milanem, Rangersami czy reprezentacją Niemiec? Czyżby jakieś problemy z koncentracją? |
Tak, też to zauważyłem. Ale tu to jest problem chyba nie tylko Boruca i nie tylko meczu z Azerbejdżanem. Przypomnijmy sobie wymordowane 1:0 z Kazachstanem, gdzie lepsze zespoły potrafią wygrywać najmarniej po 3:0.
Mnie się wydaje, że problem tkwi w mentalności. Gdy grają z drużyną z górnej półki, to grają maksymalnie skoncentrowani i zmobilizowani. A niby szanują rywala z niższej półki, ale chyba go lekceważą i chcą wygrać na stojąco. A efekt może być różny, o czym choćby przekonały się Serbia czy Finlandia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
turn
|
|
|
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wto 17:53, 05 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Gdybysmy w takim stylu jak w sobote pokonali Serbie albo Portugalie to byloby super. Momentami moglo się wydawac ze gramy na wyjezdzie z jakims mocnym rywalem bo były okresy i to dlugie w ktorych nie mogliśmy wymienic miedzy soba kilku podan. Byliśmy w tym meczu klepani przez Azerow mowie tutaj o drugiej polowie, bo niestety tylko a może na szczescie druga polowe moglem oglądać.Nawet po strzeleniu gola na 2:1 musielismy drżeć o wynik, prowokując niebezpieczeństwo pod nasza bramka, w postaci czestych rzutow wolnych i nie potrafiąc w tak istotnym momencie meczu jak na klasowa drużynę przystalo, pograć po prostu pilka i przytrzymac ja dluzej. Ale przy tych niewątpliwych mankamentach w naszej grze, chyle jednak czola przed ta druzyna, bo naprawde grac tak slabo jak my w sobote, i wyciągnąć wynik z 0:1 na 3:1 to jeśli nie nazwac tego zwykłym szczęściem, to trzeba to nazwac po prostu wielką sztuką
erbe1 napisał: |
Maciek w tej chwili jest w słabszej formie z przyczyn wspomnianych już wcześniej. Jutro raczej nie widziałbym go na boisku. Nie oznacza to jednak, żeby z gracza Celticu rezygnować. Żuraw dość szybko może dojść do wysokiej formy i już jesienią może ponownie cieszyć nas swą grą. Oby tak było. W przeszłości piłkarz ten, wielokrotnie udowadniał, że może pociągnąć reprezentację. Wpadki przydarzały mu się również, ale kto ich nie ma?. |
Na pewno nie należy rezygnowac, Zurawski jak to Zurawski najlepiej gra jeśli obdarza się go zaufaniem. W tym wypadku to było trudne bo dluuuuuugo nie gral, i dziwi mnie ze ktos tak dlugo pauzujący wychodzi w pierwszym skladzie reprezentacji. Zurawski powinien teraz zmienic klub, bo w Celticu już o nim zapomniano, najlepiej na jakas srednia drużynę z bundesligi. Nie wiem czy w Celticu będzie miał jeszcze taka pozyje jak w pierwszym sezonie, watpie w to bo Strachan najwyraźniej nie do konca jest pewien, tego kto może dac wiecej druzynie, czy pilkarze typu Kenny Miller czy Zurawski.Dla mnie odpowiedz jest ewidentna. Jeśli Zurawski nie zmieni czyli nie odświeży troszeczke swojego otoczenia, to obawiam się ze powoli ale jednak będziemy mogli już o nim mowic ze najlepsze lata ma za soba.
miki napisał: |
Przypomnijmy sobie wymordowane 1:0 z Kazachstanem, gdzie lepsze zespoły potrafią wygrywać najmarniej po 3:0. |
No , tak jak Wlosi na Wyspach Owczych . Niestety a raczej chyba na szczescie nawet wielkie druzyny często maja problemy z kopciuszkami szczególnie na wyjezdzie. I to jest piekne w futbolu, ze ktos taki jak Wyspy Owcze jest w stanie napędzić stracha mistrzom swiata.A Polacy wedlug mnie ostatnimi czasy i tak sa mistrzami jeśli chodzi o gre z teoretycznie słabszym przeciwnikiem. Ostatnie stracone punkty z kopciuszkiem, to chyba wlasnie 1:1 z Armenia, ale kiedy to było. Oby historia jutro nie zatoczyla kola.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
stary
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
|
Wto 18:16, 05 Cze 2007 |
|
Temat postu:
turn fajnie ze po dwoch miesiecach sie znowu zglosiles pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wto 18:53, 05 Cze 2007 |
|
Temat postu:
miki napisał: |
Red_Devil napisał: |
Właśnie - odnośnie Boruca - zauważyliście, że słabe mecze Boruc rozgrywa z przeciwnikami teoretycznie kiepskimi? Zarówno w reprezentacji jak i w lidze szkockiej? Natomiast jak grał np. z Manchesterem, Milanem, Rangersami czy reprezentacją Niemiec? Czyżby jakieś problemy z koncentracją? |
Tak, też to zauważyłem. Ale tu to jest problem chyba nie tylko Boruca i nie tylko meczu z Azerbejdżanem. Przypomnijmy sobie wymordowane 1:0 z Kazachstanem, gdzie lepsze zespoły potrafią wygrywać najmarniej po 3:0.
Mnie się wydaje, że problem tkwi w mentalności. Gdy grają z drużyną z górnej półki, to grają maksymalnie skoncentrowani i zmobilizowani. A niby szanują rywala z niższej półki, ale chyba go lekceważą i chcą wygrać na stojąco. A efekt może być różny, o czym choćby przekonały się Serbia czy Finlandia. |
Nie narzekałbym z tym wymęczaniem wyników. Przydarza się to nie tylko nam. A widząc męczarnie w jednych meczach należy też zauważyć wysokie zwycięstwa w innych. Ot choćby mecz z Azerbejdżanem rozegrany w Polsce...
stary napisał: |
turn fajnie ze po dwoch miesiecach sie znowu zglosiles pozdrawiam |
Przyłączam się do tej opinii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Wto 21:45, 05 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Ja sie nie zgadzam na zmiane bramakrza. Reprezentacja to nie miejsce na promocje. Wydaje mi sie, ze obrona bedzie pewniejsza jesli w bramce bedzie bez zmian - beda wiedzieli ze LEO zaufal Borucowi i oni rowniez zaufaja. Gdy dojdzie do zmiany moze byc roznie. Poza tym kazdemu zdarzaja sie slabsze dni, a sam Boruc bedzie mial okazje do rehabilitacji za mecz z Azerami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
turn
|
|
|
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 15:28, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
po prostu mialem doła i nie chcialo mi sie pisac a teraz wrocilem bo sie znowu stesknilem.
Juz powoli wzrasta adrenalinka przed meczem, mam nadzieje ze w Armenii nie jest tak goraco jak u mnie na podworku, chociaz pewnie zludne to nadzieje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 15:30, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
turn napisał: |
hociaz pewnie zludne to nadzieje |
Zaiste. W Armenii jest teraz ok. 30 st. C.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 15:36, 06 Cze 2007 |
|
|
|
stary
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
|
Śro 16:02, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
chlopcy benhakera dzisiaj jest pilkarsko historyczny dzien dla polski powtorzcie ten sam wynik co wtedy chlopcy gorskiego ktore sie orlami stali mysle ze ten sam wynik z przed 34 lat lezy we waszych mozliwosciach pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 18:22, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Zagraliśmy drugi słaby mecz z rzędu. Tym razem przegraliśmy, bo trafiliśmy na lepszego przeciwnika niż Azerbejdżan. Parę sytuacji w pierwszej godzinie gry mieliśmy, co z tego skoro wykończenie akcji pozostawiało wiele do życzenia. Ormianom wystarczył jeden dobrze wykonany rzut wolny, żeby mogli świętować. U nas brakowało kogoś, kto pociągnąłby grę. Brakowało zresztą również pomysłu na grę.
Po ostatnim meczu pisałem, że jako trener wystawiłbym Kowalewskiego miast Boruca. Tym razem Artur spisał się lepiej, ale czy na pewno to uderzenie z rzutu wolnego było nie do obrony?
Nic stało się. Teraz musimy liczyć, że w kolejnych meczach Biało-Czerwoni zagrają lepiej. A może też rywalom przytrafi się coś podobnego jak nam dzisiaj. Mimo wszystko z optymizmem czekam na jesienne mecze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 18:36, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Rażąca nieskuteczność, brak jakiegoś większego zaangażowania i mamy, jak mamy. :/
Smutne, że pierwsza ładna i groźna akcja miała miejsce dopiero w 26 min. Do tego czasu gra naszych była jakaś bezbarwna. Potem trochę lepiej, tylko co z tego, skoro nasi kopacze nie potrafią wykorzystać doskonałych wręcz sytuacji (np. Saganowski w 1 połowie i Łobodziński w 2-iej).
Koło 30 minuty ładny, techniczny i sprytny strzał J. Krzynówka, taki "za kołnierz". Szkoda, że nie wpadł.
W 66 minucie zemściły się wszystkie niewykorzystane sytuacje. Słaba gra naszych polegała przede wszystkim w zerowej skuteczności, kiepskim odbiorze i na tym, że nasi pozwalali rywalowi na zbyt wiele od samego początku meczu. :/ Do tego dochodzi fakt, że w całej drugiej odsłonie nasi spoczęli sobie na laurach. Być może zaważyło na tym zmęczenie po meczu z Azerami. Tylko, że nie jest to żdane usprawiedliwienie dla naszych piłkarzyn. W końcu sami sobie zafundowali horror w Baku. A teraz w Erewaniu. No i ten stały fragment gry. :/
W tej feralnej 2 odsłonie Polacy dali się zepchnąć do roli tła dla Ormian. Przegrywali nawet pojedynki indywidualne Były momenty, kiedy Ormianie (sic!) robili z naszymi, co chcieli! Gospodarze nie pozwalali nam na skonstruowanie prawie żadnej akcji, zaś po zdobyciu jakże ważnej bramki skutecznie trzymali nas z dala od własnego pola karnego. Mało tego! Omal nie byłoby 2 lub 3:0.
Słaba postawa naszych napastników, o której nawet nie chce mi się pisać, bo i po co... E. Smolarek natomiast zdaje się, nie szanował pracy kolegów, zwłaszcza sił włożonych przez niemłodego już przecież J. Krzynówka. Ileż to on razy popsuł akcje drużyny! Od tej strony "Ebi'ego" nie znałem. Z kolei nie rozumiem, dlaczego rzadko widziałem "Krzynka" na lewej stronie i co robił on tak bardzo na przodzie? D. Dutka z kolei rzadko kiedy oddał celne podanie. :/ Czy on jest a taki potrzebny naszej reprezentacji?.. No i ta kontuzja J. Bąka...
Cosik mi się zdaje, że Leo będzie miał ciężki orzech do zgryzienia z tą naszą reprą...
erbe1 napisał: |
Tym razem przegraliśmy, bo trafiliśmy na lepszego przeciwnika niż Azerbejdżan. |
Lepszy, nie lepszy... Tylko co będzie, kiedy będziemy grać z takimi rywalami, jak Serbia, Finlandia, Belgia, czy Portugalia? :/ Zazdroszczę Ci tego optymizmu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
stary
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
|
Śro 18:41, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
jednak moje uczucia z przed tygodniem mie nie mylily jak pisalem ze polacy nie zdobeda 6 punktow a tak chetnie bym sie mylil cuz stalo sie porazka i to w dzien taki jak dzisiaj ale zycie idzie dalej pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Śro 18:44, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
połowa druzyny w kontuzjami lub tuż po.
Zawodnicy po tuż zakończonym sezonie ligowym, w trakcie którego co poniektórzy "spuścili" paru trenerów zmuszających do zapieprzu na treningach.
Efekt tych czynników?
Totalny brak kondycji i totalna niemożność rozegrania dwu meczów w ciągu 4 dni w upalnych warunkach pogodowych.
Przegraliśmy w dużej mierze przez to. Przy większej ilości sił można było wygrać ten mecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 18:53, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
erbe1 napisał: |
Tym razem przegraliśmy, bo trafiliśmy na lepszego przeciwnika niż Azerbejdżan. |
Lepszy, nie lepszy... Tylko co będzie, kiedy będziemy grać z takimi rywalami, jak Serbia, Finlandia, Belgia, czy Portugalia? :/ Zazdroszczę Ci tego optymizmu... |
Przecież nie można patrzeć na naszą reprezentację wyłącznie przez pryzmat takich meczów, jak dzisiejszy lub ten z początku eliminacji - z Finlandią. Zdarzyło nam się przecież wygrać z silną Portugalią.
A skąd mój optymizm? Ano stąd, że jesienią gramy zazwyczaj trochę lepiej, stąd że Leo pokazał już iż można z tej reprezentacji coś wycisnąć i stąd wreszcie, że zawsze starał się wierzyć w to, że następnym razem, to już musi być lepiej. Taki zdrowy, nie zawsze mający podstawy optymizm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 18:53, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Nie, no... Nie żartujmy sobie Holt_. Nie można prawie wszystkiego zganiać na pogodę. Nie uważasz, że stwierdzenia typu "a bo to przez to Słońce", albo " bo to ten deszcz tak padał" brzmi nieco śmiesznie?.. A co powiesz na pogodę w Portugalii? A może mamy zagrać koło 23-tej lub o północy, żeby szanse były równe, bo nam Słoneczko szkodzi?
Jakoś na intensywnym treningu pomiędzy oboma spotkaniami Słońce naszym kopaczom nie przeszkadzało...
Upał mógł co najwyżej zaszkodzić starszym graczom, typu Bąk, Krzynówek. A reszta? Reszta po prostu wykazała się zwykłą nieskutecznością, momentami wręcz przerażającą (napastnicy), słabym odbiorze i niecelnymi wręcz nonszalanckimi podaniami (pomocnicy) i zbyt małym pressingiem (obrońcy, pomocnicy...eee w zasadzie wszyscy). Ufam, że selekcjoner wyciągnie konkretne wnioski i mam cichą nadzieję, że może uda się awansować do Euro.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Śro 19:11, 06 Cze 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 18:55, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Upał mógł co najwyżej zaszkodzić starszym graczom, typu Bąk, ... |
No Bąk to miał akurat czas przywyknąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Śro 18:59, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Nie, no... Nie żartujmy sobie Holt_. Nie można prawie wszystkiego zganiać na pogodę.. |
ja nie zwalam na pogodę, tylko na beznadziejną kondycję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 19:13, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
erbe1 napisał: |
Przecież nie można patrzeć na naszą reprezentację wyłącznie przez pryzmat takich meczów, jak dzisiejszy lub ten z początku eliminacji - z Finlandią. Zdarzyło nam się przecież wygrać z silną Portugalią. |
Mecz z Finami nie był przypadkiem. Wówczas Leo dopiero zapoznawał się z piłkarzami, nawet nie zaczął wtedy jeszcze pracować, zaś nie mieliśmy wówczas drużyny. Co do wygranej z Portugalią w Chorzowie, to czy da się porównać poziom gry naszych orzełków do tej dzisiejszej gry? No chyba przyznasz, że stać ich na więcej, niż na 0:1 w Erewaniu... Nie oceniam repry z perspektywy tylko tego jednego meczu, ale całościowo, holistycznie. Uważam bowiem, że fachowiec będzie z siebie dawał wszystko w każdym meczu, a tego dziś nie widziałem. Wciąż naszym sporo brakuje do tej fachowości... Przed mundialem w Korei twierdziłem, że sprawdzianem będzie dla naszych ostatni mecz z Białorusią. Tak, właśnie z Białorusią, kiedy nasi mie3li już zapewniony awans. Fachowiec nie odpuściłby także i takiego meczu o nic. Tymczasem nasi przerżnęli aż 1:4. Takie imprezy, jak Euro, czy mundial są dla fachowców.
Nasi mecz z Armenią w większości czasu po prostu przespali. Być może rację miał D. Szpakowski lub Leo, mówiąc, że u nas wyzwala się determinacja i wzlot na wyżyny umiejętności dopiero wtedy, gdy gramy z najlepszymi, bo z gorszymi siłą rzeczy dostosowujemy się do poziomu rywala. Ale czy na tym polega fachowość?? Polacy mieli plan (pojechać na Kaukaz i wrócić stamtąd z 3 punktami) i ten plan wykonać, bo był on w zupełności w naszym zasięgu. To samo się też tyczy tego:
erbe1 napisał: |
A skąd mój optymizm? Ano stąd, że jesienią gramy zazwyczaj trochę lepiej |
Przepraszam bardzo, ale co oznacza to, że "gramy lepiej jesienią"? Czy dysponujemy piłkarzami "sezonowymi"? Prawdziwy zawodowy piłkarz chyba powinien grać jak najl;epiej bez względu na porę roku.
erbe1 napisał: |
Taki zdrowy, nie zawsze mający podstawy optymizm. |
Hehh... A ja mam -jak to ja- taki zdrowy, nie zawsze mający podstawy pesymizm. Tylko, że w tym wypadku jakieś podstawy jednak są.
erbe1 napisał: |
No Bąk to miał akurat czas przywyknąć. |
Hehh.. no tak. Z tym, że ja bardziej tu kładłbym nacisk na znaczenie wieku. A jeśli chodzi o klimat i akomodację, to bardziej tego "przywyknięcia" należało oczekiwać od M. Saganowskiego.
Holt_ napisał: |
ja nie zwalam na pogodę, tylko na beznadziejną kondycję |
No chyba, że tak. Ale kondycja jest tu tylko jednym z czynników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Śro 19:22, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Holt_ napisał: |
ja nie zwalam na pogodę, tylko na beznadziejną kondycję |
No chyba, że tak. Ale kondycja jest tu tylko jednym z czynników. |
IMHO wiodącym. Wystarczyło obejrzeć ostatnie 15 minut tego meczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Irsko
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
|
Śro 19:25, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
wiec kibicow Widzewa mozna podzielic na optymistow,pesymistow,i realistow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 19:33, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Holt_ napisał: |
IMHO wiodącym. Wystarczyło obejrzeć ostatnie 15 minut tego meczu. |
Być może. Zwłaszcza w perspektywie owej końcówki. Ale z drugiej strony też i sama gra. I nie mam na myśli takich błedów w grze, które wynikałyby ze zmęczenia, czy braku kondycji.
Przede wszystkim pełno było takich wydarzeń meczowych, kiedy wypuszczano w pole jednego i drugiego piłkarza (który przecież przy tej pogodzie zużywał trochę energii) a podający (najczęściej Dutka, Smolarek, czy Lewandowski) pierniczyli całą akcję jednym niecelnym zagraniem. :/ Szczytem szczytów była sytuacja w 1 połowie, kiedy Krzynówek przebiegł bite 40 metrów, niczym górska kozica, zaś "Ebi" spartolił całą akcję gości. Nie dziwota, że po takich numerach piłkarze nie mieli sił biegać w 2 połowie, a w końcówce nawet udawać, że biegają. Ale w istocie i z kondychą jest nie najlepiej. Zresztą, czy kiedykolwiek było dobrze?..
Irsko napisał: |
wiec kibicow Widzewa mozna podzielic na optymistow,pesymistow,i realistow |
Jak to ludzie. Są różni...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Śro 19:35, 06 Cze 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 19:34, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Co do wygranej z Portugalią w Chorzowie, to czy da się porównać poziom gry naszych orzełków do tej dzisiejszej gry? No chyba przyznasz, że stać ich na więcej, niż na 0:1 w Erewaniu... |
Przyznaję i stąd też właściwie po części wypływa szczypta tego optymizmu. Stać nas na lepszą grę.
RTS napisał: |
Uważam bowiem, że fachowiec będzie z siebie dawał wszystko w każdym meczu, a tego dziś nie widziałem. Wciąż naszym sporo brakuje do tej fachowości... |
Owszem fachowiec będzie dawał z siebie wszystko. W dzisiejszym meczu prócz braku wytrzymałości brakowało też pewnej siły psychicznej, która często-gęsto potrafi dać energię w takich momentach, gdy wydaje się, że już jej wykrzesać nie sposób.
RTS napisał: |
Przed mundialem w Korei twierdziłem, że sprawdzianem będzie dla naszych ostatni mecz z Białorusią. Tak, właśnie z Białorusią, kiedy nasi mie3li już zapewniony awans. Fachowiec nie odpuściłby także i takiego meczu o nic. Tymczasem nasi przerżnęli aż 1:4. Takie imprezy, jak Euro, czy mundial są dla fachowców.
|
No ten mecz nie był wyjątkiem. Wszystkie (chyba) mecze rozegrane później aż do mundialu i na mundialu również (poza zrywem z USA) pokazywały nam słabą grę naszych Orłów. Wtedy jednak można to było inaczej wytłumaczyć (a to, że ćwiczymy nowe schematy taktyczne a to, że wyniki meczów sparingowych się nie liczą itp.) i wszyscy szczęśliwi po długo wyczekiwanym awansie łykali te tłumaczenia.
RTS napisał: |
Nasi mecz z Armenią w większości czasu po prostu przespali. Być może rację miał D. Szpakowski lub Leo, mówiąc, że u nas wyzwala się determinacja i wzlot na wyżyny umiejętności dopiero wtedy, gdy gramy z najlepszymi, bo z gorszymi siłą rzeczy dostosowujemy się do poziomu rywala. |
Szpakowskiego jako komentatora nigdy nie lubiłem. Niestety znów muszę go słuchać.
RTS napisał: |
To samo się też tyczy tego:
erbe1 napisał: |
A skąd mój optymizm? Ano stąd, że jesienią gramy zazwyczaj trochę lepiej |
Przepraszam bardzo, ale co oznacza to, że "gramy lepiej jesienią"? Czy dysponujemy piłkarzami "sezonowymi"? Prawdziwy zawodowy piłkarz chyba powinien grać jak najl;epiej bez względu na porę roku.
|
Powinien, ale my niestety trochę tymi sezonowymi piłkarzami jesteśmy. Przynajmniej w moim odczuciu.
RTS napisał: |
Uważam bowiem, że fachowiec będzie z siebie dawał wszystko w każdym meczu, a tego dziś nie widziałem. Wciąż naszym sporo brakuje do tej fachowości... |
[/quote]
Pesymista zawsze będzie wyszukiwał to, co popiera jego teorię.
Zresztą mój nauczyciel z liceum powtarzał, że na świecie potrzebni są zarówno optymiści, jak i pesymiści. Optymista wynalazł bowiem samolot a pesymista... spadochron.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Śro 19:36, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Juz mi sie wszystkiego odechciało... Zadam tylko jedno pytanie: dlaczego, u diabła nasi uparcie nie grali prawą stroną? Z całym szacunkiem do Ebiego, ale dzisiaj zagrał beznadziejne spotkanie, z kolei kiedy piłka znalazła się na prawej flance - dało się zauwazyc jakąś składna akcję ofensywną. Odniosłem wrażenie, że nasi jednak boją się zagrywac piłke do Łobodzińskiego (w sumie w pierwszej połowie naliczyłem może 2, 3 takie dogrania - każde kończyło się znakomitą sytuacją strzelecką). Nie do końca chyba niektórzy ufali również Saganowskiemu - no bo co mozna powiedziec kiedy aż się prosi o piłke do "Sagana", a taki Krzynówek czy Dudka (RTS, DuDka ) woli walić z dystansu po trybunach? Ech, dajcie spokój, żenada, żenada, żenada...
Ach, i mam pytanie do Harady - czy po tych dwch spotkaniach dalej masz zamiar mi wmawiać, że Dudka jest potrzebny tej kadrze? Owszem, jak za pierwszym razem pisałem, żeby go wywalic to pisałes, że nie sprawdza sie jako defensywny pomocnik. Nie sprawdza się równiez jako obrońca. Może wystawić go w ataku?
A wracając do naszego ataku - ostatnią rzeczą jaką bym rbił to narzekanie na to, kogo Beenhakker powołał. Jeleń - kontuzja (jak zwykle kiedy gra kadra), Reiss - za stary, Chmiest - nie gra, Ślusarski - niby cośtam sobie strzela, ale ten zawodnik mnie do siebie nie przekonuje, reszta - cóż, ja bym się bał wystawić w ataku duet Włodarczyk-Brożek
Teraz tak. Awansują dwie drużyny z każdej grupy, tak? No to przynajmniej jak wygramy z Belgią i Finlandią, z Serbią zremisujemy to raczej awans bedziemy mieli pewny. A jak Serbia zremisuje z Portugalią to będzie w ogóle super. Do meczu w Belgradzie zapewne...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 19:38, 06 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
turn
|
|
|
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 19:37, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Caly dzien czeka sie na mecz i sie go przepierd. la , to ewidentnie nie jest przyjemne Mysle ze przegralismy ten mecz w momencie kiedy Saganowski nie trafil do pustej bramki. Wtedy poczulem ze po prostu dzisiaj ciezko nam bedzie strzelic gola. Oczywiscie mozna bylo to zremisowac, ale nawet remis bylby porazka. Zdecydowanie zabraklo atutow w ofensywie. Beznadziejny Smolarek, Krzynowek znowu nie grajacy na swojej pozycji, dwoch defynsywnych pomocnikow, Lobodzinski przecietny (i w najwazniejszym momencie zawodzacy), i jak na zlosc Saganowski nieskuteczny.Zmiennicy kompletnie nie potrafiacy zmienic oblicza gry, nic nie wnoszacy do zespolu.A wiec znowu Armenia komplikuje nam droge do imprezy, ostatnim razem takie niepowodzenie nas nie zatrzymalo mam gleboka nadzieje ze tym razem bedzie podobnie.Na pewno bedzie zas ciekawie, nikt nie mowil ze bedzie lekko latwo i przyjemnie, czekaja nas mecze o wszystko w Portugalii i Serbii, mysle ze jesli w Serbii nie przegramy to pojedziemy na Euro. Ale jedna rzecz jest niezbedna, lepsza forma naszych pilkarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 19:37, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
erbe1 napisał: |
RTS napisał: |
Co do wygranej z Portugalią w Chorzowie, to czy da się porównać poziom gry naszych orzełków do tej dzisiejszej gry? No chyba przyznasz, że stać ich na więcej, niż na 0:1 w Erewaniu... |
Przyznaję i stąd też właściwie po części wypływa szczypta tego optymizmu. Stać nas na lepszą grę. |
He, he... No dobra, przekonałeś mnie.
Erbe1 napisał: |
RTS napisał: |
Uważam bowiem, że fachowiec będzie z siebie dawał wszystko w każdym meczu, a tego dziś nie widziałem. Wciąż naszym sporo brakuje do tej fachowości... |
Pesymista zawsze będzie wyszukiwał to, co popiera jego teorię.
Zresztą mój nauczyciel z liceum powtarzał, że na świecie potrzebni są zarówno optymiści, jak i pesymiści. Optymista wynalazł bowiem samolot a pesymista... spadochron. |
Hehh... Co racja, to racja...
master napisał: |
Zadam tylko jedno pytanie: dlaczego, u diabła nasi uparcie nie grali prawą stroną? |
Grali, tylko, że szło im to nieudolnie. Za wyjątkiem ładnej dla oka akcji w 26 minucie, gdzie po prostu bramkarz gospodarzy spisał się wyśmienicie.
master napisał: |
(RTS, DuDka ) |
Master, coś Ty nagle taki drobiazgowy?
turn napisał: |
Caly dzien czeka sie na mecz i sie go przepierd. la , to ewidentnie nie jest przyjemne Laughing Mysle ze przegralismy ten mecz w momencie kiedy Saganowski nie trafil do pustej bramki. Wtedy poczulem ze po prostu dzisiaj ciezko nam bedzie strzelic gola. Oczywiscie mozna bylo to zremisowac, ale nawet remis bylby porazka. Zdecydowanie zabraklo atutow w ofensywie. Beznadziejny Smolarek, Krzynowek znowu nie grajacy na swojej pozycji, dwoch defynsywnych pomocnikow, Lobodzinski przecietny (i w najwazniejszym momencie zawodzacy), i jak na zlosc Saganowski nieskuteczny.Zmiennicy kompletnie nie potrafiacy zmienic oblicza gry, nic nie wnoszacy do zespolu.A wiec znowu Armenia komplikuje nam droge do imprezy, ostatnim razem takie niepowodzenie nas nie zatrzymalo mam gleboka nadzieje ze tym razem bedzie podobnie.Na pewno bedzie zas ciekawie, nikt nie mowil ze bedzie lekko latwo i przyjemnie, czekaja nas mecze o wszystko w Portugalii i Serbii, mysle ze jesli w Serbii nie przegramy to pojedziemy na Euro. Ale jedna rzecz jest niezbedna, lepsza forma naszych pilkarzy. |
Święta racja. W sumie to właśnie najbardziej boję się owych meczów z Serbami i rzecz jasna z Portugalią...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Śro 19:44, 06 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 19:39, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
Coś wycięło mi się kawałek postu (ostatnia odpowiedź dla RtS-a). Niech tam, nie chce mi się pisać drugi raz tego samego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 19:45, 06 Cze 2007 |
|
Temat postu:
erbe1 napisał: |
Coś wycięło mi się kawałek postu (ostatnia odpowiedź dla RtS-a). Niech tam, nie chce mi się pisać drugi raz tego samego. |
Ja nic nie wycinałem. Przyrzekam.
EDIT:
Przegapiłem fragmenty Twojej odpowiedzi, Erbe1, więc odniosę się tutaj.
erbe1 napisał: |
Owszem fachowiec będzie dawał z siebie wszystko. W dzisiejszym meczu prócz braku wytrzymałości brakowało też pewnej siły psychicznej, która często-gęsto potrafi dać energię w takich momentach, gdy wydaje się, że już jej wykrzesać nie sposób. |
Zgadza się. Tylko, że łudziłem się już tym, że piłkarze o tym wiedzą. Jak widać nie.
erbe1 też napisał: |
No ten mecz nie był wyjątkiem. Wszystkie (chyba) mecze rozegrane później aż do mundialu i na mundialu również (poza zrywem z USA) pokazywały nam słabą grę naszych Orłów. Wtedy jednak można to było inaczej wytłumaczyć (a to, że ćwiczymy nowe schematy taktyczne a to, że wyniki meczów sparingowych się nie liczą itp.) i wszyscy szczęśliwi po długo wyczekiwanym awansie łykali te tłumaczenia.
|
Zgadzam sie co do joty, choć nie pochwalam...
Ponadto erbe napisał: |
Szpakowskiego jako komentatora nigdy nie lubiłem. Niestety znów muszę go słuchać. |
Eee... nie przesadzajmy. Ja tam raczej zawsze miałem z niego ubaw i podchodziłem do jego rewelacji z dystansem. Ale o "nielubieniu" raczej nie było mowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Śro 19:51, 06 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 19:47, 06 Cze 2007 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|