|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Pią 18:58, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu: MŚ 2006 - ćwiercfinaly
Niemcy wyeliminowaly Argentynę. Szkoda mi mojego faworyta, ale......
Niemcy wygrali zaslużenie. Argentyna przegrała m.in. dlatego, że Pekerman za szybko uwierzył w zwycięstwo i zacząl bronić wyniku. Efekt był taki, że po wyrownaniu nie było Riquelme i Crespo, a Messiego już nie mozna było wpuścić....i kto mial wygrac mecz? Ruszający się jak słoń Cruz? Zastanaiwm isę, jak on w ogóle trafił na MŚ, nie mógl jechać Diego Milito?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
 |
Krol_kier
|
|
|
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
|
Pią 19:05, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu: Re: MŚ 2006 - ćwiercfinaly
Holt_ napisał: |
Niemcy wygrali zaslużenie. |
Czy aby na pewno? Sędzia każdą sporną sytuacje rozstrzygał na korzyść Niemców. Ponadto istnieje prawdopodobieństwo, że w jednej z sytuacji była ręka na niemieckim polu karnym. Realizator nie zaprezentował powtórki tej sytuacji, co daje do myślenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Pią 19:14, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu: Re: MŚ 2006 - ćwiercfinaly
Krol_kier napisał: |
Holt_ napisał: |
Niemcy wygrali zaslużenie. |
Czy aby na pewno? Sędzia każdą sporną sytuacje rozstrzygał na korzyść Niemców. |
IMHO spornych sytuacji w tym meczu praktycznie nie było. Powtórki wykazywaly dobitnie, że Słowak praktycznie zawsze mial rację, jak choby z zółtą kartką dla Maxi Rodrigueza za symulację faulu. Gdyby chcial pomagać Niemcom naprawde, to spokojnie mógl wyrzucić z boiska Teveza za klepnięcie w twarz Odonkora.
Piszę toz pozycji rozczarowasnego odpadnięciem Argentyny, ktorą typowałem na mistrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Pią 19:19, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
czy ktoś wie, o co poszlo z tą bijatyką na końcu????
Najbardziej się rzucal ten pan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
sidney46
|
|
|
Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 1314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poland
|
Pią 19:28, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
101 powodów mogło być sędzia z Europy, jakis gest Lehmana.
Przegrali na własne życzenie.
Karnego bym nie gwizdnał Lahm miał stopy na murawie piłka nie była ani w zasięgu Niemca ani Argentyńczyka, ale karny był do powtórki Lehman wyszedł przed linię jak Dudek w LM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Pią 19:32, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
sidney46 napisał: |
1zasięgu Niemca ani Argentyńczyka, ale karny był do powtórki Lehman wyszedł przed linię jak Dudek w LM
|
wszyscy wychodzą w gruncie rzeczy.........jedni mniej, drudzy bardziej.....
A za pół godziny kolejny mecz.....
Ciekawe, czy zobaczymy
http://www.youtube.com/watch?v=6B3jt9HdVbw&search=Italian%20Practise
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Pią 19:35, 30 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
sidney46
|
|
|
Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 1314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poland
|
Pią 19:35, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Niby tak ale mają świadomość że sędzia może nakazać powtórzenie karnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
sidney46
|
|
|
Dołączył: 31 Paź 2005
Posty: 1314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poland
|
Pią 19:46, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Holt_ napisał: |
czy ktoś wie, o co poszlo z tą bijatyką na końcu???? |
Angole na swoim forum też się zastanawiają
Not sure, but some one in German camp probably said something to taunt the argies and Heinz was going ape.
adolfo
Message Heinze and Ayala behaved like the animals they are.I am glad they are out. Could not have happened to nicer guys...
Oczywiście to kibice Liverpoolu a Heinze wiadomo dla kogo pracuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Majkis
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
|
Pią 20:58, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
W I połowie Niemcy w ogóle nie istnieli. Zresztą cała I część była słaba. Później gra była ciągle wyrównana i jak słusznie zauważono Pakerman dokonał fatalnych zmian, no i bramkarz miał ogromnego pecha, więc i tu musiał zmienić. No i karne - czyli kompletna loteria. Bohaterem meczu Klinsmann, który w porę zareagował i dokonał świetnych zmian. Janas poczekałby z nimi do 89 minuty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Pią 21:12, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Majkis napisał: |
W I połowie Niemcy w ogóle nie istnieli. |
Może nie tyle, że nie istnieli co bardzo dobrze zagrali defensywni pomocnicy argentynscy i akcje Niemcow były nieskuteczne. Swietna zmiana Odonkora, ktory pokazal sie z niezlej strony. Niezle rowniez Neuville, ktory potrafil przetrzymac pilke, rozegrac.... noi oczywiscie Borowski - najwazniejsza główka w zyciu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Janisz_
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
|
Pią 21:14, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Majkis napisał: |
Bohaterem meczu Klinsmann, który w porę zareagował i dokonał świetnych zmian. |
Nie robiłbym z Klinsmanna jakiegoś trenerskiego geniusza. Z graczy o charakterystyce ofensywnej miał na ławce jedynie Borowskiego, Hankego, Neuvilla, Asamoaha i Odonkora.
Borowski po wejśćiu raz nadstawił głowę i zrobił asystę.
Hanke na mundial pojechał chyba po to, żeby dopełnić kadrę do 23 nazwisk.
Neuvill sporo słabszy niż Klose, chyba lepiej by było jakby zmienił Podolskiego.
Asamoah jeśli przegrywa rywalizację z przeciętnym Odonkorem, to chyba nie jest w najlepszej formie.
A Odonkor jak zwykle dużo wiatru robił, ale dośrodkować już nie umiał.
Siłą rzeczy Klinsi pole manewru miał stosunkowo niewielkie, więc nie bardzo miał możliwość wstawić kogoś innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Pią 21:24, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Janisz_ napisał: |
Majkis napisał: |
Bohaterem meczu Klinsmann, który w porę zareagował i dokonał świetnych zmian. |
Borowski po wejśćiu raz nadstawił głowę i zrobił asystę. |
I o to chodzilo. Nikt wiecej od niego nie wymagal. Wez pdo uwage rowniez to ze strzelil karnego
Janisz_ napisał: |
Neuvill sporo słabszy niż Klose, chyba lepiej by było jakby zmienił Podolskiego. |
Wcale nie był taki słaby. Klose oprocz bramki nie pokazal nic, ale to nic ciekawego w tym spotkaniu, a Neuville chciaz kilka razy zdołał sie utrzymac przy piłce i ją rozegrać...
Janisz_ napisał: |
A Odonkor jak zwykle dużo wiatru robił, ale dośrodkować już nie umiał. |
Jedną akcje miał piękną, gdy przepuscil pilke miedzy nogami bodajze Sorina. Moim zdaniem swietne wejscie Odonkora...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Janisz_
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
|
Pią 22:09, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Masahiko napisał: |
I o to chodzilo. Nikt wiecej od niego nie wymagal |
No ja bym od niego wymagał większej aktywności i tworzenia okazji partnerom , ale jego akurat czepiam się najmmniej.
Masahiko napisał: |
Janisz_ napisał: |
Neuvill sporo słabszy niż Klose, chyba lepiej by było jakby zmienił Podolskiego. |
Wcale nie był taki słaby. Klose oprocz bramki nie pokazal nic, ale to nic ciekawego w tym spotkaniu, a Neuville chciaz kilka razy zdołał sie utrzymac przy piłce i ją rozegrać...
|
A ile miał sytuacji bramkowych
Masahiko napisał: |
Jedną akcje miał piękną, gdy przepuscil pilke miedzy nogami bodajze Sorina. Moim zdaniem swietne wejscie Odonkora... |
Jedną akcję, hhhhmmm .... to mniej więcej tyle, ile przez cały sezon w Bundeslidze Co z tego, że on szybko biega, jak nie umie dośrodkować porządnie,a u skrzydłowego to podstawa.
Masahiko, ja nie mówię, że oni zagrali słabo a Klinsmann się nie nadaje. Szło mi o to, że nie ma się nad czym zachwycać, bo to że wpuszczał takich zawodników, wynikało bardziej z braku innego manewru niż z jego geniuszu. Aczkolwiek może kiedyś będzie wielkim trenerem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Pią 22:16, 30 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
OCzywiscie Janisz zgadzam sie z Toba, ze to nie byly nadzwyczajne zmiany, ale zauwaz, ze to kolejny mecz gdzie rezerwowi walnie przyczyniaja sie do tego, że Niemcy wygrywaja. Przeciez Klinssam musial ich najpierw powolac, pozniej zmotywowac przed wyjsciem na boisko i w odpowiednim momencie puscic w boj. Jednakze zmiany jakies fenomenalne nie byly, ale jednak dobre.
Klinssman to napewno lepszy trener niz chocby Janas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Ch.A.F.
|
|
|
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
|
Sob 08:00, 01 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
Janisz_ napisał: |
Masahiko napisał: |
Jedną akcje miał piękną, gdy przepuscil pilke miedzy nogami bodajze Sorina. Moim zdaniem swietne wejscie Odonkora... |
Jedną akcję, hhhhmmm .... to mniej więcej tyle, ile przez cały sezon w Bundeslidze Co z tego, że on szybko biega, jak nie umie dośrodkować porządnie,a u skrzydłowego to podstawa. |
Faktem jest, że Odonkor umie tylko bardzo szybko biegać, ale dzięki temu był w stanie wywalczyć bardzo dużo praktycznbie straconych piłek w starciu z trochę podmęczonymi rywalami na swojej prawej stronie i przez to Argentyńczycy nie stwarzali już tą stroną prawie żadnego zagrożenia. Odkąd Odonkor wszedł na boisko Argentyna potrafiła groźnie zaatakować tylko swoją prawą stroną, ewentualnie środkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
LUBU
|
|
|
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
|
Sob 12:18, 01 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
Pekerman już zapowiedział dymisje. On wie, że między innymi jego błedy zaważyły o porażce. Argentyna mierzyła przynajmniej na półfinał. Dał dobry przyklad Janasowi też tak powinien sie zachować.
Sędzia oczywiście troche "pomagał" Niemcom. Jedno jednak trzeba im przyznac w karnych są bardzo mocni. Odporni psychicznie nigdy nie odpadli w karnych na MS to nie przypadek.
Włosi zrobili to co mieli zrobić. Ukraina to nie jest zespół na połfinał MS.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Majkis
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
|
Sob 13:45, 01 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
Tak, Ukraina doczołgała się do tej fazy rozgrywek, ale przynajmniej umiała to zrobić. Polacy nie prześliznęli się nawet z grupy. Włosi z kolei z meczu na mecz grają coraz lepiej i z każdą minutą rozkręcają się coraz bardziej. Ponadto mają fantastycznego bramkarza. Czyżby powtórka z 82 roku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Ch.A.F.
|
|
|
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
|
Sob 13:49, 01 Lip 2006 |
|
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Sob 15:31, 01 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
Janisz_ napisał: |
Z graczy o charakterystyce ofensywnej miał na ławce jedynie Borowskiego, Hankego, Neuvilla, Asamoaha i Odonkora. |
no, to faktycznie, jedynie..
Janisz_ napisał: |
Borowski po wejśćiu raz nadstawił głowę i zrobił asystę. |
i o to chyba chodzi, nie?
Janisz_ napisał: |
Neuvill sporo słabszy niż Klose, chyba lepiej by było jakby zmienił Podolskiego. |
Klose podobno sam poprosil o zmianę.
Janisz_ napisał: |
A Odonkor jak zwykle dużo wiatru robił, ale dośrodkować już nie umiał. |
???
Janisz_ napisał: |
Siłą rzeczy Klinsi pole manewru miał stosunkowo niewielkie, więc nie bardzo miał możliwość wstawić kogoś innego. |
sztuka dokonywania zmian polega nie tylko na tym kogo się wprowadza, ale przede wszystkim kogo się z boiska ściąga. I tu przewaga Klinsmanna na d Pekermanem była widoczna aż nadto dobitnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Sob 22:36, 01 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
Anglia odpadła.
Trochę żaluje.....a mianowicei tego, że wyeliminowala ja Portugalia, ktora na tym Mundialu nie pokazała wiele ponad tanie aktorstwo i brutalnośc.
Kartka dla Rooneya zasłużona. Jak ktoś na oczach sędziego gasi obcasem papierosa na jajach rywala, a potem odpycha innego rywala......
Eriksson fatalnie zestawil atak Anglików na te MŚ. Nagle po kartce dla "Runiego" okazalo się, że nie kto tam grac. Co przy fatalnej formie Lamparda i Gerrarda (od samego początku MŚ) musialo się skończyć.....
Poległa Brazylia. Calkowicie zasłuZenie. Francja była lepsza od 1 do ostatniej minuty. Kapitalnie zagrali Vieira i Makelele, a Zidane......dla mnie bohater tego meczu. Ta swoboda...te sztuczki.....
To nie był na pewno jego najlepszy mecz w karierze, ale dla mnie właśnie tym meczem stanąl obok Platiniego. Bo zagrac taki mecz kiedy się już jest jedną nogą na emeryturze.... Do tej pory zawsze uważałem Michela za największego absolutnie Francuza w dziejach piłki. Teraz jest ich dwóch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 22:45, 01 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
Holt_, a po mundialu będzie jeden  I wcale nie móię o Platinim
Ale jeśli chodzi o Francję to nie zapominajmy o Riberym. Po dzisiejszym meczu mogę już z przekonaniem stwierdzić, że to włąśnie on jest następcą wielkiego Zizou (dla mnie największy piłkarz wszechczasó - każdy ma idola  ) i przez następne lata będzie ostoją tej kadry
Niestety, zauważmy równiez mankamenty w grze Francji. A właściwie mankament. Chodzi mi o tego pana stojącego między dwoma prętami, nad którym jest kolejny, tym razem poziomy, z kolei za nim jest tkanina złożona z dziur oplecionych nicią. Czyli o bramkarza... Jak dla mnie Barthez nie powinien stać w bramce Franuzów. Owszem, gola nie puścił, ale jego interwencje parę razy sprawiały, że kibicom ciśnienie skakało wyżej niż Jelena Isinbajeva... Jak dla mnie zdecydowanym nr 1 powinien być Gregory Coupet, ale dajmy Domenechowi robić swoje. Pamiętajmy, że jak na razie jego pozornie kretyńskie decyzje odnośnie skłądu okazują się być słusznymi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Sob 22:51, 01 Lip 2006 |
|
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 22:56, 01 Lip 2006 |
|
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Sob 23:08, 01 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
Zizou Dla mnie jednak jest to najlepszy piłakrz ever, nie tylko francuski Teraz piszcie o mnie co chcecie  |
ale dlaczego mamy Cię krytykować. Faktycznie, licząc od początku lat 90-ych (bo tych graczy możesz pamiętac) jest chyba rzczywiście najlepszy.
Ja urodziłem się wczesniej, pamiętam Maradonę, Platiniego, Van Bastena, Socratesa......
A są tacy, ktorzy pamiętają Pelego, Cruyffa, czy Di Stefano albo Puskasa i twierdzą, że to tamci są najlepsi.....
Dla mnie najwieksi to Platini, Maradona, Van Basten. Myslę, że czas dołączyć do nich Zidane`a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Sob 23:15, 01 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
Ciao adios Canarinhos!
Dawno nie widziałem tak słabo grającej Brazylii, jak na tym mundialu. Osobiście cieszę się, że została wyeliminowana i dziś kibicowałem Francji, no i nie zawiodłem się. Francja dała zasłużoną nauczkę Brazylijczykom i wygrali całkiem zasłużenie, mimo niezbyt pięknego meczu i mimo skromnego wyniku. Brazylijczycy w tym turnieju grali za bardzo statycznie, ociężale, nie było w ogóle tej świeżości i polotu, jakie zwykle charakteryzowały ich grę. Brakowało mi tych rajdów i bomb z dystansu Roberto Carlosa, tych świetnych akcji Kaki, nawet nie było tego -jak dotąd myślałem- wiecznego uśmiechu Ronaldinho. To nie ta Brazylia, jaką zna piłkarski świat. O Ronaldo nawet nie chcę wspominać. Odnoszę wrażenie, ze C. A. Parreira w pewnym sensie "zabił" ten piękny brazylijski futbol. Jakże niezwykle i żałośnie wyglądała nieporadność canarinhos, chcących odrobić straty, jakże zabawnie wyglądała sytuacja, kiedy Z. Zidane ośmieszył dwóch Brazylijczyków bawiąc sie przy tym w żonglerkę. W/g mnie Parreira przede wszystkim dokonał złej selekcji. Nie rozumiem, dlaczego Parreira nie stawiał od początku na młodego i kreatywnego Robinho, za to stawiał głównie na grubasa Ronaldo, który już w Realu zawodził. Jeszcze trochę i ten zawodnik będzie miał lepsze predyspozycje do sumo, aniżeli do piłki nożnej. Pyszne to, a ślamazarne, nieskuteczne i przewracające się z byle powodu. Przecież ten spaślak ani razu nie ruszył się z miejsca  i to kilkakrotnie, kiedy przed jego spaślonym nosem F. Barthez popełniał kardynalne błędy! Na miejscu Parreiry w ogóle nie powoływałbym Ronaldo. Często w tym mundialu brakowało mi Adriano. A jeżeli sie pojawiał to był jakiś niewyraźny. Szkoleniowiec brazylijski za mało też stawiał na atak. Chyba nigdy kadra Brazylii nie miała aż tak mało napastników. Tylko czterech napastników w całej kadrze Brazylii! I ten Lima, który też się chyba przypadkowo znalazł na mundialu.
Ustawienia i zadania to chyba kolejny wielbłąd Parreiry. Np. w akcjach ofensywnych częściej widziałem Kakę na prawym skrzydle, aniżeli na lewym, a przecież najlepiej radzi on sobie właśnie na lewej stronie. Albo Ze Roberto. W/g mnie on bardziej sprawdza sie w roli defensora, aniżeli pomocnika. Ronaldo robił zaś to, co powinien czynić Ronaldinho bądź Emerson lub Kaka. Kiedy już sie grubas ruszał na boisku, to więcej dryblował i podawał, zamiast strzelać. Takich przykładów złego ustawienia poszczególnych zawodników jest dużo więcej.
Kolejną gafą szkoleniowca reprezentacji kraju kawy był -jak podejrzewam- kompletny brak koncepcji gry i strategia typu: "brak strategii", "stoimy w miejscu" lub ewentualnie "swoją nudną pseudogrą usypiamy przeciwnika , a kiedy zaśnie wtedy z nienacka atakujemy". Niestety, ale nawet najnudniejszą grą nie uśpi się przeciwnika (no chyba, że Polskę  ). To jest mundial, a więc turniej i nikt tam nie będzie spał, tam się gra o zwycięstwo. Ponadto przedmeczowe słowa Parreiry, że "Brazylia pokaże w tym meczu esencję futbolu, pod kazdym względem i motoryki iwalki i techniki i strategii dobitnie pokazał, że ów szkoleniowiec nie miał pomysłu na gre swoich podopiecznych. Dodatkowo te słowa brzmią teraz śmiesznie. Jedynie Ronaldinho na tym mundialu starał się coś czynić, próbował swoich indywidualnych akcji, ale generalnie też nie zachwycił. Może dryblingi mu wychodziły, ale jego dogrania były wręcz fatalne, co pokazał dzisiejszy mecz z Francją. No chyba, że chciał przetestować biegi Kaki i innych kolegów z reprezentacji  . Ale to jest (był) już turniej, nie zaś treningi. Śpij dalej Brazylio.
Sven ma już wakacje.
Oj, skończył się piękny sen Anglików o finale i ewentualnym triumfie ostatecznym. Chyba najbardziej bolesne przebudzenie miał dzisiaj sam G. W. Lineker, który jeszcze nie tak dawno głowę chciał dać, że Anglia dojdzie do finału. I lepiej dla niego, że tej głowy ostatecznie nie dał, bo byłby teraz niższy o jakieś 20 cm
I problem Anglii w zasadzie był/jest ten sam. Ci również grali statycznie, łatwo do przewidzenia (może zarazili się tym od naszych kopaczy podczas eliminacji?  ). Nie dziwiła więc ta wręcz dziecięca bezradność, malująca się na twarzy S. Gerard'a, czy Garego Nevile'a. Poza tym Anglia de facto nie zrobiła żadnych postępów w ciągu dwóch lat. Tak, jak wtedy na ME Anglicy nie wytrzymali psychicznie podczas konkursu rzutów karnych, tak i teraz się to powtórzyło. No i ten tradycyjny czerwony świat W. Rooney'a  . Wprawdzie nie widziałem tej sytuacji z 62 min. (ponoc decyzja arbitra była kontrowersyjna  ), dosłownie na chwilę poszedłem do kuchni zrobić sobie herbaty, a kiedy wróciłem Anglicy grali już w dziesiątkę. Jednak kiedy zorientowałem się, że na boisku już nie ma "naszego" skrzyżowania słoniątka z prosiaczkiem, to w cale nie byłem zdziwiony tym faktem. Dodam tu tylko, że moim zdaniem na brawa w tym meczu zasłużył jedynie A. Lennon.
Deutschland uber alles, czyli "Don't cry for me, Argentina",
jak to śpiewali kibice Brazylii, cieszący sie niemniej od Niemców z faktu wyeliminowania Argentyny. Z żalem muszę stwierdzić, ze nie oglądałem tegoż meczu, gdyż byłem w pracy. Ja też żałuję (podobnie, jak Holt_), że nie ma już Argentyny w Niemczech, ponieważ uznawałem ich za głównych faworytów i w ogóle kibicowałem im. Teraz trzymam kciuki za Niemców i nie sądzę, że nie poradzą sobie z grającymi w kratkę Włochami, choć łatwo nie będzie. Jednak Niemcy grają chyba najbardziej ciekawie i dynamicznie, choć to ryzykowne stwierdzenie.
Pozdrawiam maniaków futbolu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
LUBU
|
|
|
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
|
Sob 23:29, 01 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
Holt_ napisał: |
Anglia odpadła.
Trochę żaluje.....a mianowicei tego, że wyeliminowala ja Portugalia, ktora na tym Mundialu nie pokazała wiele ponad tanie aktorstwo i brutalność |
Portugalia może i grała brutalnie, ale takich piłkarzy lubie. Mieli także ze soba znakomitego fachowca, ktróry przerasta Erikssona o klase (już 3 raz go załatwił MS 2002, ME 2004, MS 2006) Portugalia na MS nie mogła zaistnąć od lat co to znaczy dobry trener...
Mi Anglików nie szkoda nic. Odpadli jak zwykle Rzuty karne strzelają jak amatorzy i to nie jest zaden przypadek (out MS 90' 98, ME 96, ME 2004, MS 2006) Takie przepłacane gwiazdy,które kasują ponad 100.000 funtów (na tydzień ) Nie potrafią strzelić z "11" metrów" do siatki. Za co więc im płacą?
Brazylia byla dziś słaba. W całym turnieju szalu nie grali. Gwiazdy nic nie grały zostały całkowicie wyłączone, jedna skuteczna akcja Francji potem dobra obrona i mamy 4 zespoły z Europy w półfinałach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Janisz_
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
|
Nie 09:48, 02 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
Holt_ napisał: |
Anglia odpadła.
Trochę żaluje.....a mianowicei tego, że wyeliminowala ja Portugalia, ktora na tym Mundialu nie pokazała wiele ponad tanie aktorstwo i brutalność
|
Trzeba przyznać, że oba zespoły na tym mundialu pokazały bardzo niewiele.
Holt_ napisał: |
Dla mnie najwieksi to Platini, Maradona, Van Basten. Myslę, że czas dołączyć do nich Zidane`a. |
Jeśli wygra mistrzostwo, to nie będzie żadnych wątpliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Ch.A.F.
|
|
|
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
|
Nie 10:22, 02 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
RTS napisał: |
Sven ma już wakacje.
Oj, skończył się piękny sen Anglików o finale i ewentualnym triumfie ostatecznym. Chyba najbardziej bolesne przebudzenie miał dzisiaj sam G. W. Lineker, który jeszcze nie tak dawno głowę chciał dać, że Anglia dojdzie do finału. I lepiej dla niego, że tej głowy ostatecznie nie dał, bo byłby teraz niższy o jakieś 20 cm
I problem Anglii w zasadzie był/jest ten sam. Ci również grali statycznie, łatwo do przewidzenia (może zarazili się tym od naszych kopaczy podczas eliminacji? ). Nie dziwiła więc ta wręcz dziecięca bezradność, malująca się na twarzy S. Gerard'a, czy Garego Nevile'a. Poza tym Anglia de facto nie zrobiła żadnych postępów w ciągu dwóch lat. Tak, jak wtedy na ME Anglicy nie wytrzymali psychicznie podczas konkursu rzutów karnych, tak i teraz się to powtórzyło. No i ten tradycyjny czerwony świat W. Rooney'a . Wprawdzie nie widziałem tej sytuacji z 62 min. (ponoc decyzja arbitra była kontrowersyjna ), dosłownie na chwilę poszedłem do kuchni zrobić sobie herbaty, a kiedy wróciłem Anglicy grali już w dziesiątkę. Jednak kiedy zorientowałem się, że na boisku już nie ma "naszego" skrzyżowania słoniątka z prosiaczkiem, to w cale nie byłem zdziwiony tym faktem. Dodam tu tylko, że moim zdaniem na brawa w tym meczu zasłużył jedynie A. Lennon. |
Moim zdaniem Anglicy rozegrali wczoraj najlepszy mecz na tych MŚ. Grając w 10 potrafili stworzyć więcej groźnych sytuacji podbramkowych od grających bez pomysłu Portugalczyków. Chwilami miałem wrażenie, że to Portugalii bardziej zależy na karnych, niż Anglikom... później nawet okazało się dlaczego. Anglicy za odpadnięcie powinni podziękować przede wszystkim Rooney'owi. Nie wiem czy zauważyliście ale jakieś pół minuty przed czerwoną kartką Anglicy mieli świetną kontrę, w której to Rooney zamiast zagrać na swoją prawą stronę gdzie uciekało aż dwóch Anglików zaczął się pchać z dryblingiem przez tłumek obrońców i piłkę stracił. Co było później wszyscy wiemy. W ogóle w całym meczu nie pokazał nic ciekawego. Dużo lepiej od niego zagrał wprowadzony Crouch, który bardzo dobrze potrafił przetrzymać piłkę, czasami nawet kiwnąć jakiegoś przeciwnika. Na pochwałę zasługuje także Hargreaves, który zagrał chyba lepiej od bardziej znanych Gerrarda, czy Lamparda, a i do tego jako jedyny z obozu Anglików potrafił wykorzystać rzut karny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Nie 11:16, 02 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
Ja już nawet nie przypominam w jakim klubie gra hargreaves, bo to chyba wszyscy wiecie
A półfinały zapowiadają się ciekawie  Szczególnie interesuje mnie mecz Niemcy-Włochy  Będzie to starcie piłki efektownej z piłką efektywną. Kto wygra? Cóż, chyba jednak piłka efektywna. Nie powiem, żebym rozpaczał z tego powodu, bo jakoś nie mam ochoty oglądać Niemców w finale (nawet jeśli mieliby przegrać różnicą 10 bramek  )... W drugim spotkaniu będę raczej za Francją. Pokusze się nawet o stwierdzenie, że nie tyle za Francją co za Zidane'm, który przezywa swego rodzaju renesans  Mogłoby się wydawac, że przez ostatnie lat najlepszą formę trzymał na fazę pucharową niemieckiego mundialu  Tak czy inaczej zapowiadają się całkiem interesujące mecze. Moje typy? Cóż, możekogoś zaskocze ale obstawiam finał Włochy-Francja  A końcowakolejność będzie taka:
1. Francja
2. Włochy
3. Portugalia
4. Niemcy
Czyli króko mówiąc: godne pożegnanie Zidane'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Ch.A.F.
|
|
|
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
|
Nie 11:39, 02 Lip 2006 |
|
 Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
Ja już nawet nie przypominam w jakim klubie gra hargreaves, bo to chyba wszyscy wiecie
A półfinały zapowiadają się ciekawie Szczególnie interesuje mnie mecz Niemcy-Włochy Będzie to starcie piłki efektownej z piłką efektywną. Kto wygra? Cóż, chyba jednak piłka efektywna. Nie powiem, żebym rozpaczał z tego powodu, bo jakoś nie mam ochoty oglądać Niemców w finale (nawet jeśli mieliby przegrać różnicą 10 bramek )... |
Wolisz oglądać defensywnych Włochów od chyba najefektowniej grających w swojej historii Niemców No coś ty
master_of_flamaster napisał: |
W drugim spotkaniu będę raczej za Francją. Pokusze się nawet o stwierdzenie, że nie tyle za Francją co za Zidane'm, który przezywa swego rodzaju renesans Mogłoby się wydawac, że przez ostatnie lat najlepszą formę trzymał na fazę pucharową niemieckiego mundialu Tak czy inaczej zapowiadają się całkiem interesujące mecze. |
Też będę za Francją, bo Portugalia nie zasłużyła na półfinał .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ch.A.F. dnia Nie 11:58, 02 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|