Dla Brazylii lepiej by było gdyby odpadła w 1/8 z Chile. Przynajmniej by się nie skompromitowali w tym meczu. Bardzo się cieszę z tego wyniku, z wygranej Niemiec i w końcu z odpadnięcia tej nędznej Brazylii. Jedna dobra połowa z Kolumbia to dla mnie za mało. Szkoda że nie trafili wcześniej na drużynę z Europy - Holandię, Francję lub Belgię. Skończyłyby się emocje Brazylijczyków.

Post został pochwalony 0 razy

masahiko to jest pilka i czasami na duzo ona pozwala dla niemcow mozna powiedziec ze ich program zmiany szkolenia mlodziezy zaczyna nosic zniwa oni wczoraj pokazali tez co znaczy druzynowa gra maja dobry duch druzynowy i nie musza sie w finale przed zadna druzyna bac chodz tez i oni maja swoje slabe punkty tylko czy holandia albo argentyna sa w stanie ich wykorzystac tego dowiemy sie w niedziele pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Zgranie drużynowe ale i technika i umiejętności indywidualne. Coś czuję że obecność Oezila do końca meczu oznaczać może dla niego ławkę w finale. Schuerle jest mocno rozkręcony i może wskoczyć na skrzydło. Na drugim Muller, a w ataku znowu Klose.

Wczoraj rewelacyjny mecz zagrali Khedira z Krossem. Obaj wręcz rozjechali pomoc brazylijską. Byłem zaszczycony mogąc oglądać takie widowisko.

Post został pochwalony 0 razy

Ciężko opisac słowami to co wczoraj zrobili Niemcy z gospodarzami czegos takiego na tym etapie nigdy nie widziałem.
Cała Brazylia najchętniej zapadłaby się pod ziemię Scolari najchętniej rzucił by ręcznik by to przerwac, nic z tego ten koszmar i katusze trwały 90minut. Wynik jest kosmiczny, a spokój i łatwośc kończenia akcji Niemców imponująca.

Te ślizganie Brazylijczyków tragicznie się dla nich skończyło. Lepiej odpaść w 1/8 po karnych nawet mając w sobie zadrę, że tak wcześniej niż doznac takiego ośmieszenia, a ośmieszenie jest ogromne. W turnieju na który czekali lata największy wstyd w historii.

Niemcom wyszło wszystko co zakładali szybko strzeli bramkę i potem już robili co chcieli nie spodziewając się aż takiej łatwości i tylu bramek. Miroslav na oczach Ronaldo przegonił go, a teraz cały zespół może spokojnie odpoczywać czekając na rywala.

Post został pochwalony 0 razy

holandia z argentyna do przerwy bezbramkowy remis oba zespoly sie neutralizuja akcje podbramkowe jak na lekarstwo moze jakas szybka bramka w drugiej polowie by ten szach boiskowy zmienila pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

no niestety bramka nie padla i bedzie dogrywka i kto wie czy nie skonczy sie ta dogrywka na rzutach karnych oj marek powinnes isc spac bo jutro trzeba o czwartej z rana wstawac pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

no i tak jak przepuszczalem mamy rzuty karne a o poziomie tego meczu ze wzgledu na ta wysoka stawke przemilcze lepiej pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Cóż ja moge napisać...Życze Argentyńczykom upokorzenia w finale na miarę Brazylii. Harada wspominał, że złoto MŚ byłoby dla Messiego wisienką na torcie. Fajnie. Ale czy ta druzyna zasługuje na tytuł? tak z ręką na sercu?

Sam mecz... Cóż... Beznadziejny tak jak i cały ten turniej, tak jak cała ta Argentyna i jak cała ta Holandia (wyłączając mecz z Hiszpanią).

Mamy chyba najgorsze MŚ w historii...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 23:45, 09 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy

argentyna wygrywa 4 do 2 w rzutach karnych i jest przeciwnikiem niemcow w finale a ja lece teraz szybko do lozka pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

master_of_flamaster napisał:

Cóż ja moge napisać...Życze Argentyńczykom upokorzenia w finale na miarę Brazylii. Harada wspominał, że złoto MŚ byłoby dla Messiego wisienką na torcie. Fajnie. Ale czy ta druzyna zasługuje na tytuł? tak z ręką na sercu? Sam mecz... Cóż... Beznadziejny tak jak i cały ten turniej, tak jak cała ta Argentyna i jak cała ta Holandia (wyłączając mecz z Hiszpanią). Mamy chyba najgorsze MŚ w historii...

Ja pisałem o medalu, a nie zwycięstwie wiedziałem że tak będzie więc się jakoś zabezpieczyłem. Niemcy zasługują na Mistrzostwo jak pies na kość. Są najlepsi, najskuteczniejszy, grają najlepszy futbol. Tyle w temacie.


Mecz był ohydnie nudny. Więcej inicjatywy wykazywała Argentyna, oprócz końcówek - meczu i dogrywki. Cóż jednak skoro Messi dostał plastra, a ofensywa była żenująco słaba. Zresztą po Messim też się więcej spodziewałem. Milczeniem określę grę Holandii, która mając potencjał do gry ultraofensywnej, woli ryglować bramkę.

Post został pochwalony 0 razy

Tak jeszcze wracając do meczu Brazylia - Niemcy to moim zdaniem nasi zachodni sąsiedzi niczego specjalnego w tym meczu nie pokazali. I tym większa katastrofa Brazylijczyków. Taktycznie zagrali na poziomie okręgówki, a Niemcy to wykorzystali.

Brawa dla nich, że po drugim golu nie odpuścili i nie zaczęli murować bramki jak pewnie zaczęłaby grać praktycznie każda drużyna na tym mundialu w tej sytuacji

Co do meczu Holandia - Argentyna to wiało nudą, ale wcale mnie to nie zaskoczyło. Od 60 do 90 minuty skupiłem się wyłącznie na liczeniu ile kontaktów z piłką zaliczy prawa noga Robbena. Doliczyłem do 4.

Z resztą oglądałem ten mecz z kumplami i doszliśmy do wniosku, że Holandię wczoraj oglądało się jak reprezentację Polski. Zwłaszcza podobieństwo między Robinem van Persie, a Lewandowskim niesamowite

Post został pochwalony 0 razy

masahiko w pilce zawsze sobie trzeba na nowo swoje zwyciestwo na murawie wypracowac tez i niemcy musza to w niedziele na nowo zrobic ja osobiscie bym sobie zyczyl zeby argentyna wyszla na prowadzenie bo chcial bym jeszcze raz niemcow zobaczyc jak gonia wynik ale czy moje marzenie sie spelni togo niewiem pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Palm Street napisał:

Tak jeszcze wracając do meczu Brazylia - Niemcy to moim zdaniem nasi zachodni sąsiedzi niczego specjalnego w tym meczu nie pokazali. I tym większa katastrofa Brazylijczyków. Taktycznie zagrali na poziomie okręgówki, a Niemcy to wykorzystali.

Wydaje mi się, że wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Jednak Niemcy i tak są lata świetlne przed wszystkimi reprezentacjami na tym mundialu. I to jest w tym najsmutniejsze. że drużyna, która zwyczajnie jest w niezłej formie oraz prezentuje niezłą dyscyplinę taktyczną aż tak mocno odstaje od reszty stawki. W matematyce znane jest to jako twierdzenie o lokalnym geniuszu: dla każdego człowieka znajdzie się otoczenie, w którym jest on najmądrzejszy. I tak jest z Niemcami właśnie. Bo weźmy choćby takiego Kroosa. Gracz meczu w półfinale, kibice Realu jarają się, jaki świetny transfer... A wśród kibiców Bayernu znajdzie się może dwóch, którzy będą za nim tęsknić. Za nim. Z sentymentu. Za jego grą nie zatęskni nikt.

Palm Street napisał:

Co do meczu Holandia - Argentyna to wiało nudą, ale wcale mnie to nie zaskoczyło. Od 60 do 90 minuty skupiłem się wyłącznie na liczeniu ile kontaktów z piłką zaliczy prawa noga Robbena. Doliczyłem do 4.

Czyli mówisz, że pobił swój rekord...

Palm Street napisał:

Z resztą oglądałem ten mecz z kumplami i doszliśmy do wniosku, że Holandię wczoraj oglądało się jak reprezentację Polski. Zwłaszcza podobieństwo między Robinem van Persie, a Lewandowskim niesamowite

Argentyna wcale nie była lepsza. Mnie zabiła statystyka strzałów pod koniec meczu - 5:2 dla Argentyńczyków czy jakoś tak. Jeśli w finale utrzymają poziom to Niemcy mogą ich na kaszankę przerobić.

Zresztą o poziomie meczu niech najlepiej świadczy fakt, że z kumplem zaczęliśmy się zastanawiać, które miejsce w rankingu eksporterów bananów zajmuje Argentyna i czy wyprzedza Kostarykę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 18:35, 10 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz

master kroos jest w kadrze w hirarchii druzyny wyzej niz w bayernie i jezeli on naprawde pojdzie do realu no cuz droga jest wolna a co do argentyny nie sadze tak jak ty ze niemcy zrobia z nich kaszanke argentynczycy tanio swoja skore nie sprzedadza chodz zbyt wiele pilki noznej na tym mundialu nie pokazali pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

co do niemcow to czytalem w kickerze ze miro klose chcialby jeszcze zagrac na euro 2016 mial by on wtedy 38 lat ja mu tego bardzo zycze zeby jego marzenie sie spelnilo bo chlopak zyje dla tego sportu pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

master kroos jest w kadrze w hirarchii druzyny wyzej niz w bayernie i jezeli on naprawde pojdzie do realu no cuz droga jest wolna a co do argentyny nie sadze tak jak ty ze niemcy zrobia z nich kaszanke argentynczycy tanio swoja skore nie sprzedadza chodz zbyt wiele pilki noznej na tym mundialu nie pokazali pozdrawiam

W hierarchii Bayernu Kroos już u Heynckesa (któremu zresztą Kroos zawdzięcza najwięcej - to pod jego wodzą właśnie w Leverkusen najbardziej się rozwinął) był bardzo wysoko. Co ciekawe, również u Guardioli miał pewne miejsce (jego pozycja była mocniejsza niż pupilka trenera - Thiago). Jednak było mu mało, chciał zarabiać tyle co największe gwiazdy i legendy klubu - Shweinsteiger, Lahm, Ribery. Dodatkowo ani razu w Bayernie nie pokazał tego, co teraz pokazuje w kadrze. Śmiem wręcz twierdzić, że gdyby nie kontuzja, po której wypadł do końca sezonu 2012/2013, Bayern nie wygrałby Ligi Mistrzów. Na środku bowiem bez problemu zastąpił go Muller (zawodnik równie mało kreatywny, jednak dużo skuteczniejszy), z kolei dzięki temu na skrzydło wrócił Robben. Za Kroosa trzeba się wziąć. Ostro. Bo chłopak ma potencjał, by być liderem w środku pola każdej drużyny. Szkoda, że przez te 3 lata w Bayernie pokazał to w pełni może 2 razy.

Post został pochwalony 0 razy

Zbliża się mecz o trzecie miejsce. Zblazowane gwiazdy holenderskie umniejszają rolę tego spotkania, tłumacząc że nie chce im się już grac. Ja rozumiem rozgoryczenie, z tymże największe pretensje powinni mieć do siebie, a nie do rywala (Brazylii) i przede wszystkim kibiców. Takie sytuacje nie powinny mieć mieć miejsca.


Z kolei odnośnie finału to oczywiście nie przewiduje takiej masakry jak w półfinale. Ba, będę nawet po cichu kibicował Argentynie. Dlaczego? Bo jeśli wzniosą się na wyżyny swoich możliwości możemy mieć wspaniały finał Mistrzostw Świata. Jeśli jednak będę ryglować bramkę i liczyć na geniusz Messiego oraz nieskuteczność Niemców to mogą się srogo przejechać. Już nie raz na tym mundialu okazywało się, że najlepszą metodą na zwycięstwo jest skuteczna gra do przodu. Zwłaszcza że Argentyna mimo wszystko ma kim postraszyć.

Post został pochwalony 0 razy

masahiko na zachodzie mecz o trzecie miejsce nie ma zbyt wysokiej rangi i wielu sie tez wypowiedzialo ze powinno sie z tego meczu zrezygnowac na mistrzostwach europy tez tego meczu nie ma najlepszy przyklad obojetnosci tego meczu pokazali w 1982 roku francuzi trener hidalgo wystawil na ten mecz o trzecie miejsce chyba 7 pilkarzy ktore prawie caly mundial na lawce siedzieli on wtedey sie przed meczem i po meczu tlumaczyl ze jest im obojetny czy francja zrobi trzecie czy czwarte miejsce skoro nie moze zagrac w finale i po meczu powiedzial zreszta moj drugi garnitur toczyl z polska rowna walke z czego jestem zadowolony na ten mecz czesto sie na zachodzie mowi mecz " frustracji " pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Zbliża się mecz o trzecie miejsce. Zblazowane gwiazdy holenderskie umniejszają rolę tego spotkania, tłumacząc że nie chce im się już grac. Ja rozumiem rozgoryczenie, z tymże największe pretensje powinni mieć do siebie, a nie do rywala (Brazylii) i przede wszystkim kibiców. Takie sytuacje nie powinny mieć mieć miejsca.

Odniosłem wrażenie, że im w ogóle nie chciało się grać przez cały turniej. Szczególnie widać to było po meczu z Argentyną, gdzie Robben i van Persie zdawali się to mieć bardzo głęboko gdzieś. Uśmiechnięty Robben, kiedy zmarnował piłkę meczową, po meczu sobie podszedł do rodziny i im machał. Van Persie podobnie, dziękował za doping z miną "who cares?"...

Post został pochwalony 0 razy

Po przerwie drugiego półfinału dałem sobie spokój zresztą nie pierwszy w tym turnieju i dobrze zrobiłem śmierdziało od razu 0-0 lub wymęczonym dla kogoś 1-0.
Liczyłem na jakiś polot w tej Brazylii miałem za duże oczekiwania faza pucharowa mocno już rozczarowała i zmęczyła.

3 finał niemiecko-argentyński na razie remisowo. Argentyna po 24 latach zagra w finale. Zrealizowali swój cel nie grając efektownie. We Włoszech wręcz doczołgali się do finału grając bardzo asekuracyjnie ledwo wychodząc z grupy, a potem Sergio Goycochea ratował im dupę dwa razy w karnych.
Po tym co zobaczyli na Brazylii też mogą być asekuracyjni by nie zrobić błędu na początku. Mają kim pograc z przodu, ale to trzeba robic z głową.
Niemcy potrafili już rozjechać Portugalię i zamordować Brazylię i prezentują się najlepiej, ale to jest jeden mecz

master_of_flamaster napisał:

Szczególnie widać to było po meczu z Argentyną, gdzie Robben i van Persie zdawali się to mieć bardzo głęboko gdzieś. Uśmiechnięty Robben, kiedy zmarnował piłkę meczową, po meczu sobie podszedł do rodziny i im machał. Van Persie podobnie, dziękował za doping z miną "who cares?"...

Przesyt wszystkiego inne podejście niż taki Meksyk czy tego podobni gdzie jest ogromna duma i przywiązanie.

No i finał komentować będzie wiadomo kto tak tak jedyny w swoim rodzaju

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LUBU dnia Pią 21:16, 11 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

kicker wstawil fajne zdjecia od wszystkich krolow mundialowych z 1974 roku grzesiek lato na zdejeciu w meczu z brazylia przy oddanie strzalu ktory wyladowal w siatce pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

lubu dobrze zes podsumowal miedzy argentyna i niemcami bedzie to trzeci final albo argentynczycy zdobeda swoja trzecia gwiazde czy niemcy swoja czwarta jutro sie tego dowiemy pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

wyczytywam w niemieckich mediach duzo optymizmu co do jutrzejszego finalu dla mnie to nic nowego bo niemcy zawsze wchodza optymistycznie w mecze niezaleznie kto bedzie ich przeciwnikiem wiele to uwaza w innych krajach za arogancie dla mnie to jest zdrowa wiara we wlasne mozliwosci no ale kazdy ma prawo swojego widzenia pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

w kickerze mario kempes byly mistrz swiata z 1978 roku przedstawia dzisiejsza kadre argentyny kicker wstawil zdjecia tej kadry i pod zdjeciem opis kempesa milosniki jezyka der die das moga sobie to poczytac pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

mecz finalowy bedzie gwizdal wloch nicola rizzoli on rok temu na wembley gwizdal final ligii mistrzow miedzy bayernem i borussia dostal on wtedy od kickera za ten mecz ocene 4.5 to dosc niska ocena byla pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

na temat szpakowskiego mozna miec rozne zdanie ja kilka meczow z nim sobie posluchalem na szczescie nie jestem od jego transmisji zalezny wole sluchac komentatorow z niemieckiej telewizji byc moze tez 45 lat zycia w niemczech zrobily swoje ze jakos mi szpakowski i kilka innych polskich komentatorow nie odpowiada pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Brawa dla tępego dziennikarza za tytuł, dzięki któremu znów pojawi się lawina komentarzy, w większości negatywnych, na temat sposobu komentowania Szpakowskiego, bo w tytule jest o hejterach. Oczywiście większość wywiadu nawet nie przeczyta - po co. A szkoda, bo panowie Szpakowski i Mielcarski mówią z sensem, inteligentnie i, co najważniejsze, tonie komentarz jest najważniejszy. Ale wiadomo - przeprowadź wywiad ze Szpakowskim, zapytaj go o falę hejtu w internecie, cytat z odpowiedzi wrzuć do tytułu, a potem dopiero przeprowadź resztę rozmowy...

Zaskoczyło mnie trochę, że brazylijscy kibice nie wierzyli w sukces swojej drużyny. Teoretycznie nie powinno to dziwić - w kraju, gdzie piłka jest traktowana niemal jak religia należy spodziewać się, że przeciętny kibic ma sporą wiedzę na ten temat. To z kolei niejako wyklucza możliwość stawiania canarinhos w roli faworytów jakiegokolwiek większego turnieju międzynarodowego. A jednak jestem zaskoczony, bo brazylijscy kibice zawsze jawili mi się jako skrajni optymiści, którzy wbrew wszystkiemu będą pewni swojej potęgi.

Bardzo dobrze też pisali o dzisiejszej kadrze Brazylii oraz roli Neymara w niej. Młodego chłopaka, który zamiast uczyć się futbolu międzynarodowego i grać z tymi najwybitniejszymi, od samego początku musiał występować w roli nauczyciela. Moją uwagę szczególnie zwróciło zdanie "Ani Fernandinho, ani Paulinho, ani Luiz Gustavo, nie rozumieją jego gry." Trójka DM-ów. I to chyba jest największy problem tej drużyny. Z tyłu mają jednostki wybitne (pomijając Daniego Alvesa, Luiza z kolei licze jako pomocnika, stoper z niego zawsze był marniutki, dlatego też Mourinho bez żalu posadził go na ławie), z przodu mają Neymara i nikogo więcej. Taka drużyna Brazylii nie ma prawa bytu. Oni powinni grać na tę chwilę coś pomiędzy Chelsea a reprezentacją Grecji. Zdają się to widzieć władze federacji, które widziały następcę Felipao w osobie Jose Mourinho. Niestety, nie rozumiał tego trener, nie rozumieli tego kibice. I ta drużyna próbowała iść na noże. Z Chorwacją pomógł sędzia, z Chile pomógł Bóg, z Kolumbią pomogło dobre 45 minut. Z Niemcami już kompletnie nie wyszło, bo zabrakło wodza. Bez Neymara jakoś pewnie by się do finału przepchnęli. Bez Thiago Silvy nie wiem czy w ogóle z grupy by wyszli.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 19:31, 12 Lip 2014, w całości zmieniany 4 razy

leci mecz o trzecie miejsce i w drugiej minucie holandia dostala rzut karny i prowadzi dla mnie ten sedzia popelnil w tej akcji dwa bledy po pierwsze robben byl by sam na sam z bramkarzem i da silva wedlug mnie powinien dostac czewrwona kartke po drugie faul nad robbenem byl przed polem karnym i powinien byc rzut wolny no cuz arbiter to widzial inaczej niz ja i jego gwizdek jest decydujacy pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

juz jest 2 do 0 dla holandii wedlug mnie centra holendra byla ze spalonego dotego david luis glowkowal prosto pod nogi holendra ktory ten padarunek nie zmarnowal no moze padnie jeszcze kilka bramek a sedziom bym zyczyl troche lepszego poziomu bo dla mnie obie bramki to padly tez z bledow arbitrow pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

leci mecz o trzecie miejsce i w drugiej minucie holandia dostala rzut karny i prowadzi dla mnie ten sedzia popelnil w tej akcji dwa bledy po pierwsze robben byl by sam na sam z bramkarzem i da silva wedlug mnie powinien dostac czewrwona kartke po drugie faul nad robbenem byl przed polem karnym i powinien byc rzut wolny no cuz arbiter to widzial inaczej niz ja i jego gwizdek jest decydujacy pozdrawiam

Zabawne... W pierwszym meczu turnieju Brazylia dostała karnego z kapelusza. W ostatnim meczu to przeciwko nim został podyktowany karny z kapelusza. Karma to suka. Zawsze wraca. I po cichu liczyłem, że ten karny wróci do gospodarzy. Tak więc ja o skandalu mówił nie będę, decyzja arbitra wręcz mnie ucieszyła i rozbawiła.

Post został pochwalony 0 razy