"Biore pełną odpowiedzialność za wynik na MS" takie słowa wypwowiedział selekcjoner Paweł Janas po podaniu swojej autorskiej kadry. Sam sposób podania kadry budził wątpliwości (siedzenie do 3.00 nad ranem wymiana 6 zawodników do wcześniejszych ustaleń ze sztabem, jestem pewny że selekcjoner podejmowal te decyzje przy whiski, którą bardzo lubi) Po naszym występnie w Niemczech czekam na to, że Janas sam poda się do dymisji. Jeśli tego nie zrobi to straci jeszcze bardziej. To był najgorszy występ Polaków w finałach MS, a Janas prowadził ten zespół.
Powołując kadre Janas chciał zaskoczyć i to mu się udało, tylko jakie były efekty, a to najbardziej interesuje? Nie rozumiem jakie role trener widział powołując Mila i Gize. Obaj nie zagrali ani minuty. Mieli być dublerami dla Szymkowiaka, ale jak Mirek nie zagrał to nie miał odwagi postawić na jednego z nich (za slabi?) To po co ich brał?
Gancarczyk zagrał 2 mecze z Litwą i W.Owczymi tak Janasa zachwycił, ze ten go zabrał ns MS. Grał na lewj obornie i miał być dublerem Zewłakowa wieć dlaczego w meczu z Niemcami go nie zastąpił tylko Dudka, który był powowany dlatego, ze może grać i na środku i z prawej strony?
Na lewą pomoc Krzynówek, który nie grał w klubie. Mecz z Chorwatami był już niezły i wyglądał lepiej. Jednak na MS grał poniżej oczekiwań. Nie miał jednak zmiennika. Kosowski zagrał raz i jego wejście było fatalne. Też nie gra w klubie i to widać. Janas argumentował, że nie powołał Dudka bo nie gra w klubie. Pytanie dlaczego umkło mu to w przypadku Mili i Kosowskeigo?
Defensywni pomocnicy też nie byłi w super formie. Zmiennikiem jednego z nich był Lewandowski. Tylko czy Lewandowski zagrał kiedys naprawde dobre spotkanie na tej pozycji? Raczej zawsze grał padline. Po co jechał jak nigdy się nie sprawdził?
Powołując napastników Janas chyba już w Polsce miał wizje gry jednym napastnikiem. Od meczu z Litwą można było zauważyć, że coś jest nie tak. Janas sie pogubił. Na grupowaniu ponoć był bardzo ćiężki treninig potrzebny do tego by zespół był w optymalnej formie na Ekwador. Zawodnicy wierzyli, że to coś da i forma przyjdzie (dlatego przymkniętno oko po Kolumbii) po tym wszystkim stracili zaufanie i do Janasa i do całego sztabu. Nie byli dobrze przygotowani to pewne. Najgorsze jest to, że zespół który jedzie na MS nie miał maksymalnej motywacji. Trener musi wyzwolić w zawodnikach wszystko co najlepsze. Ja nie widziałem u naszych pilkarzy nadzwyczajnej determinacji, zaangażowania to by gryźli trawę. (Ekwador/Kostaryka)
Występ był beznadziejnie słaby. Tak miernej, ociężałej grającej beż żadnego pomysly reprezentacji dawno nie widziałem. I to się zdarzyło na MS Tego nie można zostawić odpowiedziałnych za taki stan trzeba koniecznie rozliczyć (czyt. podziękować im za prace)
Post został pochwalony 0 razy
Powołując kadre Janas chciał zaskoczyć i to mu się udało, tylko jakie były efekty, a to najbardziej interesuje? Nie rozumiem jakie role trener widział powołując Mila i Gize. Obaj nie zagrali ani minuty. Mieli być dublerami dla Szymkowiaka, ale jak Mirek nie zagrał to nie miał odwagi postawić na jednego z nich (za slabi?) To po co ich brał?
Gancarczyk zagrał 2 mecze z Litwą i W.Owczymi tak Janasa zachwycił, ze ten go zabrał ns MS. Grał na lewj obornie i miał być dublerem Zewłakowa wieć dlaczego w meczu z Niemcami go nie zastąpił tylko Dudka, który był powowany dlatego, ze może grać i na środku i z prawej strony?
Na lewą pomoc Krzynówek, który nie grał w klubie. Mecz z Chorwatami był już niezły i wyglądał lepiej. Jednak na MS grał poniżej oczekiwań. Nie miał jednak zmiennika. Kosowski zagrał raz i jego wejście było fatalne. Też nie gra w klubie i to widać. Janas argumentował, że nie powołał Dudka bo nie gra w klubie. Pytanie dlaczego umkło mu to w przypadku Mili i Kosowskeigo?
Defensywni pomocnicy też nie byłi w super formie. Zmiennikiem jednego z nich był Lewandowski. Tylko czy Lewandowski zagrał kiedys naprawde dobre spotkanie na tej pozycji? Raczej zawsze grał padline. Po co jechał jak nigdy się nie sprawdził?
Powołując napastników Janas chyba już w Polsce miał wizje gry jednym napastnikiem. Od meczu z Litwą można było zauważyć, że coś jest nie tak. Janas sie pogubił. Na grupowaniu ponoć był bardzo ćiężki treninig potrzebny do tego by zespół był w optymalnej formie na Ekwador. Zawodnicy wierzyli, że to coś da i forma przyjdzie (dlatego przymkniętno oko po Kolumbii) po tym wszystkim stracili zaufanie i do Janasa i do całego sztabu. Nie byli dobrze przygotowani to pewne. Najgorsze jest to, że zespół który jedzie na MS nie miał maksymalnej motywacji. Trener musi wyzwolić w zawodnikach wszystko co najlepsze. Ja nie widziałem u naszych pilkarzy nadzwyczajnej determinacji, zaangażowania to by gryźli trawę. (Ekwador/Kostaryka)
Występ był beznadziejnie słaby. Tak miernej, ociężałej grającej beż żadnego pomysly reprezentacji dawno nie widziałem. I to się zdarzyło na MS Tego nie można zostawić odpowiedziałnych za taki stan trzeba koniecznie rozliczyć (czyt. podziękować im za prace)
Post został pochwalony 0 razy