master_of_flamaster napisał:

Tak samo jak Andy Selva przez wiele lat byl wyrózniajacym się zawodnikiem San Marino. Pod wieloma wzgledami. Zauważ, że na chwilę obecną dyskusja o wystepach poszczególnych zawodników w reprezentacji Polski nie skupia się na aspekcie "kto zagrał najlepiej", a "kto zagrał najmniej źle". I za to "najmniej źle" zawodników chwalimy.

Nie chwalę żadnego zawodnika naszej drużyny. Dostrzegam jednak, który piłkarz zagrał na miarę swoich możliwości, albo przynajmniej lepiej od pozostałych i Lewandowski od kilku spotkań jest takim zawodnikiem. Nawet gdyby mu się grac nie chciało to jest o kilka klas lepszy od większości polskich zawodników.

master_of_flamaster napisał:

Gdyby ci, ktorzy najbardziej wyrózniają się w klubach grali w kadrze tak, jak Małysz skakał w drużynówce, Moldawia i Ukraina dostałyby po kilka bramek w plecy.

I tym wpisem potwierdziłeś to, że nie masz pojęcia o grach zespołowych. W zespołach jeśli jeden szwankuje to może się wszystko posypać. Póki tego nie zrozumiesz, póty będziesz uważał, że jeśli najlepszy tryb mechanizmu radzi sobie świetnie to i cały mechanizm działa świetnie.

master_of_flamaster napisał:

Ale czy ja zwalam winę za porazkę na Lewandowskiego? Ja piszę, że jego wartość dla kadry na tę chwilę jest mizerna, ale nigdzie nie napisałem, że przez niego czy przez Kubę przegraliśmy mecz. Co więcej, pisałem, że w tym meczu widziałem 11 gości, którzy przeszli obok meczu. 11>>2.

Miałem coś pisać, ale może wrzucę cytaty z Twoich wypowiedzi zaraz po meczu:

Cytat:

Poza tym wspominasz, że Smuda rozstawiał po kątach. Poniekąd masz rację, ale zauważ, że równiez u niego byli zawodnicy nietykalni: Lewandowski, Błaszczykowski, Obraniak, Matuszczyk, M*******.

Cytat:

Tacy artyści jak Lewandowski albo wzieliby się w garść, albo znienawidziliby selekcjonera i poszli w ślady Obraniaka. Tylko czy tacy sa nam potrzebni?

Cytat:

Taki Błaszczykowski niestety z Brzęczkiem to ma tylko więzy krwi wspólne, bo charakteru po swoim wujku nie odziedziczył. Chyba, że kumple od flaszki biletów na mecz nie dostaną.

Pewnie bym znalazł więcej. Nie krytykowałeś pojedynczo piłkarzy oprócz Lewego i Błaszcza. Najlepszych z Polaków.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

I tym wpisem potwierdziłeś to, że nie masz pojęcia o grach zespołowych. W zespołach jeśli jeden szwankuje to może się wszystko posypać. Póki tego nie zrozumiesz, póty będziesz uważał, że jeśli najlepszy tryb mechanizmu radzi sobie świetnie to i cały mechanizm działa świetnie.

Czekaj, czekaj. Czegos tu nie rozumiem. Pisałem, że gdyby zawodnicy zagrali tak jak Małysz w drużynówce skakał, byłoby dużo lepiej. Uzyłem liczby mnogiej. Nie pamietam, żebym mówił tutaj do kogoś per "wy". Skąd więc przypuszczenie, że chciałem napisac "Lewandowski zagrali", a nie "Polacy zagrali"? To jakaś nowa szkoła interpretacji?

Pomijam fakt, że sugerując mi, że nasi graja na miarę swoich mozliwości tak jakby ekko sie osmieszasz. Od początku kadencji Smudy graja zdecydowanie poniżej mozliwości. A u Fornalika jest jeszcze gorzej. I to jest moim głównym zarzutem.

Masahiko napisał:

Miałem coś pisać, ale może wrzucę cytaty z Twoich wypowiedzi zaraz po meczu: Cytat: Poza tym wspominasz, że Smuda rozstawiał po kątach. Poniekąd masz rację, ale zauważ, że równiez u niego byli zawodnicy nietykalni: Lewandowski, Błaszczykowski, Obraniak, Matuszczyk, M*******. Cytat: Tacy artyści jak Lewandowski albo wzieliby się w garść, albo znienawidziliby selekcjonera i poszli w ślady Obraniaka. Tylko czy tacy sa nam potrzebni? Cytat: Taki Błaszczykowski niestety z Brzęczkiem to ma tylko więzy krwi wspólne, bo charakteru po swoim wujku nie odziedziczył. Chyba, że kumple od flaszki biletów na mecz nie dostaną. Pewnie bym znalazł więcej. Nie krytykowałeś pojedynczo piłkarzy oprócz Lewego i Błaszcza. Najlepszych z Polaków.

Ty, rzeczywiście, wyraźnie widac, że obwiniłem Lewandowskiego i Kube o porazke w meczu z Mołdawią. Wyraźnie to napisałem przecież. O, proszę, tutaj mam "przegralismy z winy Lewandowskiego i Błaszczykowskiego".

Ja rozumiem, że wypowiedzi kompletnie wyrwane z kontekstu świetnie pasują Ci do Twojej tezy. Zwróciłeś może uwage na to, czego dotyczył cały post oraz cała dyskusja? Bo porównując Błaszczykowskiego do Brzęczka pisałem o tym, że nie widze w nim kapitana. Wyraźnie obwiniałem go tym samym o porazke z Mołdawia. Ślepy by zauważył. Lecimy dalej. Co tam przytaczałeś... A, tacy artyści jak Lewandowski wzieliby sie w garść. Oczywiście, pisałem tu tylko o Lewandowskim, nikogo innego na mysli nie miałem. I rzeczywiście, znowu na niego zrzuciłem całą odpowiedzialnośc za porazke. Nie no, połowe, bo druga połowa posza na Kube (dobrze, że Piszczek nie grał, pewnie i jemu by sie oberwało). Idziemy dalej. A co, mam dobry humor. Pisałem o zawodnikach nietykalnych u Smudy. O, tutaj to kompletnie nie wiem jakim cudem chciałeś ten cytat dopasowac do swojej tezy, bo nawet przy maksimum dobrej woli okazuje się to niemozliwe. Ale dobrze, wyjaśnie leniuszku, czego nie chciało Ci się doczytywać. Otóż w swoich wypowiedziach sprzeciwiałem się funkcjonowaniu w kadrze zawodników, którzy powołanie dostają za samo nazwisko oraz gaskaniu piłkarzy po główkach. W tym momencie Majkis zasugerował, że Franio rozstawiał po kątach i tez wyszło źle. Ja na to odparłem, że owszem, ale równiez on miał swoich nietykalnych, swoich ulubieńców, którzy bez względu na formę otrzymywali powołania (A M******* nawet grał). Co uznałem za wade, bo, jak pisałem, nie powinno byc tak, że jak ktos jest np. Lewandowski to musi być w reprezentacji. Tyczy sie to każdego zawodnika. Jak widzisz, sam się przyznałem, że obwiniłem kilku zawodników za złe wyniki. Wyraźnie sie przyznałem.

Cholerka, rozpędziłem sie, a tutaj skończyły sie cytaty. Następnym razem powyrywaj z kontekstu tego więcej, bo nie moge sie spełniac artystycznie przez Ciebie...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 20:02, 11 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz

[link widoczny dla zalogowanych]

No bez jaj...

Post został pochwalony 0 razy

No to zrozumiałem teraz pewne niedawne wypowiedzi Bońka. W sumie wiadomo było, że po takim Lacie smród będzie się unosił w powietrzu jeszcze bardzo długo...

Fornalik po przegranych eliminacjach w tak fatalnym stylu sam powinien zrezygnować. Oczywiście dopóki mamy choćby matematyczne szanse nie wymagam tego od niego.

Post został pochwalony 0 razy

Naprawdę nie wiedzieliście o tym? Przecież info o jego zarobkach wypłynęło już dawno.

Post został pochwalony 0 razy

Mi osobiście chodzi o warunki rozwiązania kontraktu.

Post został pochwalony 0 razy

Przecież warunki rozwiązania kontraktu są takie same jak wszędzie, niby jakich się spodziewałeś?

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Przecież warunki rozwiązania kontraktu są takie same jak wszędzie, niby jakich się spodziewałeś?

Brak opcji rozwiązania przy fatalnych wynikach oraz te wszystkie automatyczne przedłużenia to niemal skandal.

Post został pochwalony 0 razy

Palm Street napisał:

Fornalik po przegranych eliminacjach w tak fatalnym stylu sam powinien zrezygnować. Oczywiście dopóki mamy choćby matematyczne szanse nie wymagam tego od niego.

Czyli co, czekamy, az San Marino pokona Anglię?

Post został pochwalony 0 razy

Master kurde a który kontrakt przewiduje coś takiego jak rozwiązanie przy fatalnych wynikach?! Skandalem jest wysokość pensji a nie konstrukcja kontraktu.

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Master kurde a który kontrakt przewiduje coś takiego jak rozwiązanie przy fatalnych wynikach?! Skandalem jest wysokość pensji a nie konstrukcja kontraktu.

Chodzi o to, że facetowi praktycznie żadnych wymagań nie postawili. W momencie, kiedy odpada z rywalizacji, powinien wyleciec, bo nie wypełnił warunków kontraktu. Kazdy kontrakt coś takiego przewiduje. W tym, który podpisali z Waldkiem nie ma wspomnianych warunków. Nie ma żadnych warunków, jakie ma wypełnić. Sa tylko warunki, żeby go nagrodzić dodatkowo. Innymi słowy, nie ma minimum...

Post został pochwalony 0 razy

Zaraz zaraz, gdyby kontrakty coś takiego przewidywały, to dymisje nie miałyby sensu. Nigdy nikt nie podpisze kontraktu, który mówi, że jeśli będziesz miał fatalne wyniki to sam się podajesz do dymisji i nie rościsz sobie praw do pieniędzy za resztę umowy. Zresztą ocena, czy wyniki są fatalne jest typowo arbitralna - szanse awansu jeszcze są i to całkiem realne w teorii, nie potrzeba do niego żadnych porażek Anglii z San Marino.

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Zaraz zaraz, gdyby kontrakty coś takiego przewidywały, to dymisje nie miałyby sensu. Nigdy nikt nie podpisze kontraktu, który mówi, że jeśli będziesz miał fatalne wyniki to sam się podajesz do dymisji i nie rościsz sobie praw do pieniędzy za resztę umowy. Zresztą ocena, czy wyniki są fatalne jest typowo arbitralna - szanse awansu jeszcze są i to całkiem realne w teorii, nie potrzeba do niego żadnych porażek Anglii z San Marino.

Ale można postawic przed trenerem cel minimum, którego nieosiągnięcie daje prawo wcześniejszego rozwiązania kontraktu. Np. zdobycie pewnego minimum punktowego w pierwszych kilku meczach. Mozna wkalkulować porazke z Anglią czy stratę punktów z Czarnogórą. Ale Mołdawia? Ukraina u siebie?

I nie pisz mi o całkiem realnych w teorii szansach na awans. Musimy okonac Ukraine na wyjeździe. A jeśli ci urwą punkty Anglii to jeszcze Anglików na wyjeździe pyknąć trzeba. O zwycięstwie z Czarnogórą nie wspominam nawet. To sa realne w teorii szanse na awans? To sa czysto matematyczne szanse. Bo realnie patrząc to sukcesem bedzie, jesli w sumie w tych trzech meczach stracimy mniej niz 10 bramek.

Post został pochwalony 0 razy

master_of_flamaster napisał:

Majkis napisał: Zaraz zaraz, gdyby kontrakty coś takiego przewidywały, to dymisje nie miałyby sensu. Nigdy nikt nie podpisze kontraktu, który mówi, że jeśli będziesz miał fatalne wyniki to sam się podajesz do dymisji i nie rościsz sobie praw do pieniędzy za resztę umowy. Zresztą ocena, czy wyniki są fatalne jest typowo arbitralna - szanse awansu jeszcze są i to całkiem realne w teorii, nie potrzeba do niego żadnych porażek Anglii z San Marino. Ale można postawic przed trenerem cel minimum, którego nieosiągnięcie daje prawo wcześniejszego rozwiązania kontraktu. Np. zdobycie pewnego minimum punktowego w pierwszych kilku meczach. Mozna wkalkulować porazke z Anglią czy stratę punktów z Czarnogórą. Ale Mołdawia? Ukraina u siebie?

Nie, bo tak kontrakty nie są konstruowane. Należało mu dać pensję podstawową 20 tysięcy (i tak wszelkie podróże służbowe itp. są opłacane z PZPN) - zła pensja? Ogólnie rzecz biorąc zajebista, nawet jeśli w Ruchu miał podobną bądź lepszą, to tam po prostu zapieprzał codziennie a tu nie. Ponadto tu by była to tylko jego pensja podstawowa. Byliśmy losowani z 4 koszyka, więc np.: 3 miejsce w grupie - pensja w górę do 30 tysięcy, 2 miejsce i przegrany baraż - do 50 tysięcy. Awans - 100 tysięcy albo niech i 150 będzie wtenczas. O, tak skonstruowany kontrakt to by mi się podobał a nie wyznaczanie jakichś celów minimum.

master_of_flamaster napisał:

I nie pisz mi o całkiem realnych w teorii szansach na awans. Musimy okonac Ukraine na wyjeździe. A jeśli ci urwą punkty Anglii to jeszcze Anglików na wyjeździe pyknąć trzeba. O zwycięstwie z Czarnogórą nie wspominam nawet. To sa realne w teorii szanse na awans? To sa czysto matematyczne szanse. Bo realnie patrząc to sukcesem bedzie, jesli w sumie w tych trzech meczach stracimy mniej niz 10 bramek.

Wystarczy Ukrainę ograć wyżej, niż 3-1 i wtedy remis z Anglią też daje baraże. Oczywiście, o ile obydwie drużyny wszystko wygrają, a przecież nie jest powiedziane, że Czarnogóra się położy przed synami Albionu. Kiedyś w ogóle się położyła? Tak więc w teorii szanse są. W teorii. W praktyce rzecz jasna nic z tego nie będzie.

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Wystarczy Ukrainę ograć wyżej, niż 3-1 i wtedy remis z Anglią też daje baraże. Oczywiście, o ile obydwie drużyny wszystko wygrają, a przecież nie jest powiedziane, że Czarnogóra się położy przed synami Albionu. Kiedyś w ogóle się położyła? Tak więc w teorii szanse są. W teorii. W praktyce rzecz jasna nic z tego nie będzie.

Mówisz? Hm... A co jeśli Ukraina wygra z Anglią? Wcale nie jest to takie nerealne, zwłaszcza, że grają u siebie. Wtedy zrównujemy sie punktami z Anglikami. Juz widze, jak wywozimy stamtąd remis 2:2. Abo zwycięstwo. Inna rzecz, że Ukraińcy zleją nas u siebie skończy się matematyka.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

Kandydat nr 11

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 20:26, 12 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz

No jeśli Ukraina wygra z Anglią, to albo 2-2 na Wyspach albo nastukać bramek San Marino. No ale pewnie skończy się tak, że już Czarnogóra nam wpierniczy jakiegoś farfocla, wdupimy 0-1 i skończy się matematyka. Niemniej w normalnych okolicznościach szanse ciągle by były duże bo jednak Anglicy pod ścianą będą chcieli rozstrzygnąć wszystko już w meczu z naszymi sąsiadami. Ograją Ukrainę a wtedy wszystko zależałoby od nas, niezależnie od wpierdzielu na Wembley

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

No jeśli Ukraina wygra z Anglią, to albo 2-2 na Wyspach albo nastukać bramek San Marino.

A to nie jest tak, że w przypadku takiej samej liczby punktów najpierw liczą się mecze bezpośrednie? Wtedy nawet 20:0 z San Marino nic by nam nie dało.

Post został pochwalony 0 razy

Zabawne jest to, że Lewandowski zaserwował Kubie taką piłkę, jakiej sam nigdy nie doczekał się od Obraniaka.

Nie wierzę w brak chęci w/w dwójki z Dortmundu. Błaszczykowski to charakterny zawodnik, walczak, zaś Robert przywiązuje sporą wagę do tego, co ma w CV. No i na pewno mają już powyżej uszu tej krytyki, która towarzyszy ich kolejnym występom. Problem w tym, że pozostali reprezentanci za bardzo nie dotrzymują im kroku (efekt różnicy umiejętności i braku zgrania). W przypadku Lewandowskiego momentami wygląda to wręcz tak, że musiałby sam sobie podać. Po uprzednim cofnięciu się po piłkę, rzecz jasna.

W tej chwili mamy trochę do czynienia z takim oto obrazkiem: reszta kadrowiczów, stojąc za plecami Kuby i Lewego, momentami nieśmiało się wychyla i krzyczy do rywali: I co, tchórze!? Zaraz wam przypierdzielimy!

Post został pochwalony 0 razy

master_of_flamaster napisał:

Majkis napisał: No jeśli Ukraina wygra z Anglią, to albo 2-2 na Wyspach albo nastukać bramek San Marino. A to nie jest tak, że w przypadku takiej samej liczby punktów najpierw liczą się mecze bezpośrednie? Wtedy nawet 20:0 z San Marino nic by nam nie dało.

Miałem na myśli remis 1-1. 0-0 raczej nie biorę pod uwagę, z Anglią to albo 1-1 albo 1-2

Post został pochwalony 0 razy

Teraz to Ukraina ma dobrą sytuacje, a można było ją pożegnać wygrywając z nimi (Fornalik nie wiedział, że to kluczowy mecz?) podaliśmy im rękę i oni z tego skorzystali.
Tutaj Panowie tym razem liczą się bramki a i w tej sprawie też wyglądamy cieńko.
1) Ukraina jeszcze 2x San Marino (6pkt + dobra zaliczka bramkowa) i Polska/Anglia w domu
2) Anglia wyjazd na Ukrainę i w domu Mołdawia, Czarnogóra, Polska
3) Czarnogóra wyjazdy do Polski i Anglii oraz Mołdawia u siebie.
4) No i nasze gwiazdy Czarnogóra dom, SM, Ukraina/Anglia wyjazd.

Scenariusze można by różne układac. By liczyc na jakiś fuks potrzeba minimum 10pkt czyli trzeba gdzieś wygrac na Ukrainie lub w Anglii ! Na dzień dzisiejszy to marzenia. Przecież my nikogo dobrego na wyjeździe nie pokonaliśmy od kilku dobrych ! Poza pasterzami z Azerbajdźanu czy journeymanami z San Marino (też były męki 0-1 do przerwy w Baku, karny dla San Marino przy 0-0 ) Nawet w dobrych eliminacjach do Euro2008 wygrywamy tylko w Belgii i właśnie w Azerbajżdzanie i Kazachstanie no potęgi.
Wiec nie ma co mydlic oczu, ze szanse są. Potrzeba dużego wstrząsu zmiany podejścia selekcjonera i fury szczęścia..Bo z tym co jest teraz nie mamy czego szukac a nagłej poprawy na jesień nie będzie.

Post został pochwalony 0 razy

Tak z innej beczki to na kadrę wraca doping i zlikwidowali te durne karty kibica. Myślę, że niedługo postaram się zadebiutować na reprezentacji bo to wstyd, żeby mając tyle lat jeszcze nigdy nie być na meczu

Post został pochwalony 0 razy

Na młodzieżówce ostatnio udało mi się być i nawet poprowadziliśmy raz doping z kolega także swoje zaliczyłem

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
jakos te co pzpn kieruja nie maja wspolnego jezyka oj ta goraca slowianska krew zawsze musi sie gotowac tylko po co widocznie boniek i kosecki nie umia usiasc do stolu i miedzysoba jak powazne mezczyzni se swoj spor wyjasnic po co sa przeciersz do tego media ktore maja powody do roznych plotek ostatnio cos czytalem ze boniek chcial wprowadzic jakis nowy status ktorego wedlug mediow polskich zablokowal pzpnowski beton szkoda tylko ze nie napisali dokladnie co stoi w tym nowym statusie i w jaki sposob on sie rozni od starego zeby normalny czytelnik mial jakies porownanie no ale to widocznie za wysokie zadanie dla mediow pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
myslalem ze bonkowi lezy pilka nozna na sercu ale zaczynam miec watpliwosci oczywiscie prezes powinien miec swoje mysli ale dlaczego publiczne no cuz polska mysl szkoleniowa napewno sie z tych publicznych mysli ucieszy tylko czy to kadrze pomoze zostawie pod znakiem zapytania pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Martrix Rewolucje : Przemku Nasz złotousty, drogi i kochany ! Daruj sobie Waćpan Obraniaka ! On już raczył sobie dać pokój z Wami -Wybitnymi Polskimi Pisarzami ! Z łaski swojej bądźcie więc tak uprzejmi i nie odgrzewajcie starych kotletów... Francuz z polskim paszportem został już przez Was wielokrotnie rozłożony na czynniki pierwsze, by nie powiedzieć na łopatki...

Heloł ! Tu Ziemia ! TEMAT OBRANIAKA JEST JUŻ NIE AKTUALNY !!! Przez ponad rok cały pisaliście jaki to Ludo jest niefajny i jak źle wpływa na naszą reprezentację... że to przez niego wszystkie kłopoty itd itp. OKEJ ! Cel swój osiągnęliście ! Obraniak wymiękł, zrezygnował... I co się okazało ? Kadra Fornalika gra bez Ludo gorzej ! A na pewno nie lepiej ! Wypadałoby zatem dać sobie już siana z Ludwiczkiem... Ale przecież poza nim, moi drodzy Chłopacy Warszawiacy, nie za bardzo macie chyba teraz o czym pisać ? No nie ? No bo jak to tak czepiać się wielkiego talentu -Jakuba "Messiego" Koseckiego ? Syna wiceprezesa, syna POsła... Nie wypada ! Zwłaszcza że samemu pchało się go na siłę do kadry... Wielki zbawca Majewski (też pchany na siłę) pojawił się nagle na kluczowy mecz z Ukrainą, dał ciała i już go nie ma... Może jakieś słówko komentarza na ten temat ? Nic ? Cisza ? Aha ! Wiemy, wiemy... Obraniak nie mówić po polskiemu... Ehhh... Co wy byście bez tego Obraniaka zrobili ? O kim byście pisali ?

Pan Przemysław widzę, że dzisiaj w formie ! Nawet "Benhałerowi" (trudne nazwisko) się dostało za brak znajomości naszego pięknego aczkolwiek trudnego języka... Ehhh... Tylko po co do tego wracamy ? Przecież mamy teraz jako selekcjonera Prawdziwego Polaka (który mówi po polsku) i piłkarzy też mamy Prawdziwych Polaków (którzy mówią po polskiemu). I jest fajnie no nie ? Tylko dlaczego pisał Pan ostatnio Panie Przemku, że jest Pan znudzony naszą kadrą ? Coś nie tak ? Aha... jeszcze Benisz jest niefajny... No i najlepiej jakby trio z BvB nie pracowało dla Niemców... Dobrze by było żeby do Legii się przenieśli... Wtedy będzie gitarra !

A teraz wytłumaczę Panu Panie Przemysławie dlaczego tak jest, że Guardiola nauczył się po niemiecku a "Benhałer" po polsku nie raczył... TAM SĄ NIEMCY ! A TU JEST POLSKA ! Niemcy płacą 10 razy więcej od nas, Niemcy znaczą w piłce 10 razy więcej niż my ! Niemcy mogą sobie wymagać ! A nawet jak nie mówią tego głośno to wiadomo że wymagają ! A my ? Polska ? My musimy na kolanach błagać żeby ktoś taki jak "Benhałer" dla nas w ogóle chciał pracować ! Bo Azerbejdżan płaci więcej ! A naturalizowanie piłkarzy ? To my musimy jeździć i się prosić żeby taki Polanski czy Obraniak zechcieli dla nas grać a nie na odwrót ! Bo nie mamy prawie nic do zaoferowania pod względem sportowym ! A Przemuś biedny ŻĄDA żeby uczyli się jeszcze polskiego... Niby słusznie... ale...

Po kolei Przemuś ! Jak wiesz po swoim przykładzie, to Polacy wyjeżdżają za chlebem na Wyspy, do Niemiec itd... A nie na odwrót ! Jesteśmy krajem na dorobku ! Dopóki nie dokonamy skoku cywilizacyjnego (albo chociaż piłkarskiego) to nikt nie będzie się jakiegoś tam polskiego uczył ! Bo po co ? Weź Pan przyprowadź tu przeciętnego Niemca, daj mu robotę w fabryce (harówka od rana do wieczora) za dwa tysie, ciasne mieszkanie w bloku i perspektywę ZUSowskiej emerytury... Przecież on Ci się w twarz zaśmieje ! Z wielką łaską może przyjmie tą robotę za cztery tysie ale będzie oczekiwał że to ty nauczysz się niemieckiego a nie on polskiego ! Panimajesz już w czym rzecz ?

Jasne fajnie by było żeby reprezentant Polski mówił po polsku... Ale trzeba było tą sprawę stawiać ostro na początku ! A jak już wzięliśmy tego Obraniaka czy Olisadebe to powinniśmy mieć świadomość, że nie będą oni siedzieli dniami i nocami, ucząc się języka jak Pep Guardiola, tylko po to żeby nam zaimponować !

Fajnie też by było gdyby Polska była mistrzem świata... Ale jest jak jest ! Jak na razie tacy zdolni ludzie jak Pan Przemek, muszą porzucać ojczyznę i wyjeżdżać za chlebem do Anglii... Muszą schować swój patriotyzm do kieszeni ! Bo zamiast pracować na chwałę Rzeczypospolitej pracują za połowę stawki na chwałę Imperium Brytyjskiego !

bardzo mi sie ten post tego pana podobal i go tu wkleilem jest to post na temat dziennikarza przemyslawa rudzkiego ktory napisal na swoim blogu ze konferencje guardioli powinien sobie obraniak obejzec zaprosilem tez tego pana zeby u nas pisal ale narazie on sie nie odezwal pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Słaby tekst. Autor chyba nie do końca wie o czym pisze.

Post został pochwalony 0 razy

Ja też nie za bardzo rozumiem idei tej wypowiedzi. Jest ona całkowicie bez ładu i składu. Pomijając już jej treść merytoryczną, co podkreślił Masahiko.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
moze zrozumiecie ja lepiej jak to przeczytacie bo to jest odpowiedz na ten post co tu w linku stoi czlowiek ten ktorego post nie za bardzo rozumiecie lub wam sie nie podoba prubowal pokazac lustro dla tego dziennikarza z nazwiskiem przemyslaw rudzki dla mnie ten post jest fajny ale kazdy ma swoje poglady pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ale jak dla mnie ten tekst na onecie całkiem ok. Też jestem za tym aby uczyć się języka, który jest niezbędny w pracy. Przecież także piłkarze przyjeżdżając do Polski są w stanie się go nauczyć. I nie mówię tu nawet o zawodnikach z byłej Jugosławii ale przecież klasycznym przykładem jest Arboleda. Mówi jak mówi ale mówi! Czyli, że można. A przecież kulturowo jest od nas zdecydowanie dalej, niż ten cały Obraniak.

Post został pochwalony 0 razy