. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 130, 131, 132 ... 156, 157, 158  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Reprezentacje krajowe
. POLSKA!!!!! BIAŁO CZERWONI!!!!! Go back
Autor Wiadomość
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Serio nie ma nikogo bardziej perspektywicznego?


[link widoczny dla zalogowanych]


Że wspomnę tylko Przybyłko, Pawłowski z drużyny U-21. Buzała też byłby lepszy. Ale Robak?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Masahiko dnia Nie 10:06, 08 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Przybyłko słabo zagrał ze Szwecją, Pawłowski to raczej nie jest "dziewiątka", Buzałę trudno nazwać perspektywicznym.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Przybyłka zapewne ma nawet mniejsze umiejętności niż Robak, ale daje perspektywę, której Robak na pewno nie daje. Buzała jest dwa lata młodszy. TEORETYCZNIE mógłby na niezłym poziomie zagrać na Mistrzostwach Europy we Francji. Pawłowski grywał jako wysunięty napastnik w Widzewie. Z San Marino nie powinien mieć problemów.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Masahiko dnia Nie 10:31, 08 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
I tak pewnie Brożek zagra.

Post został pochwalony 0 razy
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
Jeśli Boniek wywali Fornaika, musi wyplacic mu ogromne odszkodowanie. Taki fajny kontrakt z nim podpisali, który nie przewiduje opcji zwolnienia po serii kompromitujących wyników.

Takie żeczy tylko u nas Mad
Aha to te cudo zmontowali jeszcze za Grzesia tego co swoje rządy zaczął od dużej podwyżki swojego wynagrodzenia, teraz Waldek dostał kontrakt życia za żenującą prace, 150 tysięcy złotych to jawny skandal. Razem z Grzesiem wydoją ile się da potem się zmyją i oczywiście do zarzucenia nic sobie nie będą mieć. Ta kwota jest chora...
Nasza fachura to leń żaden analityk, podobnie jak Wleciałowski i inne Dawidziuki, 5 dni przed meczem zamiast analizować co się da wybiera się na festyn w Warszawie! Powołuje ludzi, którzy nie grają wpuszcza w skandalicznej wręcz formie Boenisha, to jak on biega a już jak kryje to kryminał! Ehhh....

Powien tam - Panie Waldku Pan się nie boi jakiś Ruch czy inne Bytomie pana wezmą.
Co Pan wydoił nikt nie weźmie, a zawsze na "nazwisku" pan gdzieś dorobi. Taki Janas nawet do drugiej ligi poszedł Smile Perspektywy są Laughing

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu, radze przeczytac:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapewne i tak będziesz sie pieklił, że autor nie zna zasad, bo iczy sie moment podania i wtedy sie gwiżdże. Cóż. I jeszcze jedno: to, że bramkarz mógł te piłke dotknąc nie ma znaczenia, jeśli zawodnik w chwili oddania strzału był na pozycji spalonej, próba dobijania piłki KOŃCZY SIĘ SPALONYM.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ja sobie myślę, że teoretycznie mógł to sędzia puścić. Pomylili się w innym przypadku, więc teraz też nie musiał być taki drobiazgowy. Jednak nie jestem o tę sytuację zły, bo decyzję podjęli dobrą. Zresztą w tej sytuacji już Wszołek powinien to skończyć.


Dopóki nie będzie powtórek wideo, dopóty będziemy mogli się pieklić, denerwować i złorzeczyć na sędziów czy FIFE. Komuś jednak na rękę jest ta "mętna woda" o której w innym temacie wspomniał Holt Smile

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Ja sobie myślę, że teoretycznie mógł to sędzia puścić. Pomylili się w innym przypadku, więc teraz też nie musiał być taki drobiazgowy.
W takim momencie warto zadać sobie pytanie: czy opinie byłyby takie same gdyby Polacy prowadzili 1:0 i w ostatniej sekundzie sędzia zaliczył taką bramkę Czarnogórcom? Moja odpowiedź: nie. Wszyscy by krzyczeli, że sędzia nas oszukał, zabral nam zwycięstwo, chamstwo i w ogóle. Najgłośniejszy byłby zapewne endriu, który teraz krzyczy bardzo głośno, że sędzia popełnił skandaliczny błąd. W tym wszystkim zapominamy jednak, że jeszcze w pierwszej połowie z boiska powinien był wyleciec Krychowiak. Gdybyśmy grali w 10, nie byłoby nawet tematu czy spalony był (był ewidentny), czy tez go nie było. Niestety, zawsze jest tak, że pretensje mamy tylko, kiedy pomylą się na nasza niekorzyść. A chamstwa boiskowego, przez które Vucinic musiał opuścić boisko nikt nie zauważa. Bo co, bo zgodne z duchem gry? Jasne, podobnie jak Ramires, który na pare tygodni wykluczył z gry Goetze.

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Myślę, że kontrowersje biorą się stąd, że takie spalone trochę rzadziej obserwujemy. Najczęściej gwizdane są takie "klasyczne" spalone, kiedy pomiędzy bramkarzem a napastnikiem nikogo nie ma....zapominamy o innych możliwościach. Zresztą sami sędziowie też się tu mylą, mecz Borussii z Malagą najlepszym przykładem. W zamieszaniach podbramkowych latwiej o pomyłkę, akurat w tej sytuacji liniowemu należy się pochwała za przytomną reakcję i właściwą interpretację.

A endriu nie od dziś ma własne przepisy gry w piłkę nożną. Swego czasu udowadniał, że pociąganie za koszulkę nie jest zabronione (przy okazji sławnego karnego Webba).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Nie 14:24, 08 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Ja sobie myślę, że teoretycznie mógł to sędzia puścić. Pomylili się w innym przypadku, więc teraz też nie musiał być taki drobiazgowy.


Mógł to przeoczyć. Puścić - nie. Tu nie było pola do interpretacji typu "faul czy tylko ostra gra". Tu po prostu był spalony.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
Myślę, że kontrowersje biorą się stąd, że takie spalone trochę rzadziej obserwujemy. Najczęściej gwizdane są takie "klasyczne" spalone, kiedy pomiędzy bramkarzem a napastnikiem nikogo nie ma....zapominamy o innych możliwościach. Zresztą sami sędziowie też się tu mylą, mecz Borussii z Malagą najlepszym przykładem. W zamieszaniach podbramkowych latwiej o pomyłkę, akurat w tej sytuacji liniowemu należy się pochwała za przytomną reakcję i właściwą interpretację.
Myślę, że warto tu wspomniec o nieodgwizdanym spalonym w którymś spotkaniu Włochów, bodaj na MŚ, kiedy obrońca (chyba Nesta) "wyjechał" poza pole gry i doznal urazu, gra jednak nie była przerwana z tego powodu. W myśl przepisów zawodnik, który nie opuścil boiska z nakazu sędziego (czy to kontuzja, potrzeba opatrzenia, potrzeba zmiany koszulki etc.), jest uczestnikiem gry, zatem jeśli niefortunnie eży za linią końcową - pełni rolę ostatniego obrońcy. Stąd, mimo protestów, sędzia miał wtedy obowązek uznać bramkę. Sytuacja również odbiła się szerokim echem wśród kibiców, nieprzyzwyczajonych do niecodziennych sytuacji oraz, powiedzmy sobe szczerze, nieznających przepisów.

Myślę jednak, że dobrze, że od czasu do czasu mamy tego typu kontrowersje, dzięki temu kibice mają okazje dowiedzieć się, jak nalezy prawidłowo interpretować tego typu sytuacje, których na boiskach nie widzimy regularnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 14:45, 08 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
Nie. Liczy się także, od jakiegoś czasu, czy zawodnik który w momencie podania stoi na pozycji spalonej, wezmie udział w akcji, odniesie z niej korzyść, względnie zaabsorbuje swoją osobą obrońców lub bramkarza.
Nie musi nawet absorbować, wystarczy, że zasłoni tor lotu piłki, utrudniając (a nawet unemozliwiając) tym samym bramkarzowi skuteczną interwencję.

W przepisach znajdze się więcej interesujących rzeczy. O ile pamietam, bramkarz może pkę w rękach przetrzymać zdaje się, że maksimum 6 sekund, potem powinien być odgwizdany rzut wolny pośredni. Przepis praktycznie nie jest stosowany nigdy, stąd gdyby ktoś to odgwizdał, zapewne dopero gromy by się posypały. Podobnie zresztą jeśli zawodnik rozmysnie żongluje piłką, by pdac piłke bramkarzowi głowa, koanem, udem, torsem etc. tak, by ominąc przepisy i umożliwić mu złapanie piłki w ręce. Przynajmnej tyle pamiętam z tego, co swego czasu czytałem o przepsach dotyczących bramkarza, z racji pozycji na której występuję. Z tym, że w lidze amatorskiej, gdzie gramy bez sędziów i tak do nczego mi to niepotrzebne. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 15:38, 08 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
Masahiko napisał:
Ja sobie myślę, że teoretycznie mógł to sędzia puścić. Pomylili się w innym przypadku, więc teraz też nie musiał być taki drobiazgowy.


Mógł to przeoczyć. Puścić - nie. Tu nie było pola do interpretacji typu "faul czy tylko ostra gra". Tu po prostu był spalony.



O to mi chodziło. Źle się wyraziłem Smile

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu napisał:


Liczy sie moment podania,koniec kropka!!! nie znasz przepisow!!!!


Nie. Liczy się także, od jakiegoś czasu, czy zawodnik który w momencie podania stoi na pozycji spalonej, wezmie udział w akcji, odniesie z niej korzyść, względnie zaabsorbuje swoją osobą obrońców lub bramkarza.

Radzę - tradycyjnie zresztą - coś doczytać, a nie wydzierać się tu i pleść androny, podając interpretacje przepisów o spalonym z czasów Górskiego.


Tą wiedze teoretyczna możesz sobie wykorzystac na konferncji prasowej,boisko zawsze weryfikuje te brednie,ty to chyba nie wiesz co mówisz przypisujac mi interpretacje przepisow z czasow komuny,cały czas pisze o pewnej zasadzie ktora obowiazuje przez wszystkie te lata.. liczy sie moment podania aby można odgwizdac spalonego,to ze sedzia reaguje w momencie gdy zawodnik przyjmnie adresowana do niego piłke jest oczywiste,ale jego pierd... obowiazkiem jest to aby widział w jaki miejscu stał w momencie podania,a nie wtedy gdy pilka do niego dotarła,w tej sytuacji spalonego nie było.. jedna z czesci ciala bramkarza była w lini z próbujacym dojśc do piłki Mierzejewskim,nawet gdy był minimalny spalony to dupek nie powinien tego gwizdać,bo tak jak mowie akcja była na tyle dynamiczna że g,,,o widział..poprostu zagwizdał bo zobaczył tylko obronce przy naszym piłkarzu,,wogole nie ma o czym dyskutować bramka powinna być zaliczona!!!! tak sie dzieje w 100/99 takich sytuacjach,no a my oczywiscie mielismy pecha tak? nic z tych rzeczy sedzia nie pozwolił skrzywdzić Czarnogórców w ostatniej akcji meczu,to tyle w temacie...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez endriu60 dnia Nie 18:48, 08 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
Tą wiedze teoretyczna możesz sobie wykorzystac na konferncji prasowej,boisko zawsze weryfikuje te brednie
Argumenty na poziomie typowego endriu...

endriu60 napisał:
ale jego pierd... obowiazkiem jest to aby widział w jaki miejscu stał w momencie podania,a nie wtedy gdy pilka do niego dotarła,w tej sytuacji spalonego nie było..
Był. Nawet jak z uporem maniaka będzesz powtarzał, że Mierzejewski byl w linii z ręką bramkarza, będziesz w błędzie...

endriu60 napisał:
jedna z czesci ciala bramkarza była w lini z próbujacym dojśc do piłki Mierzejewskim,nawet gdy był minimalny spalony to dupek nie powinien tego gwizdać,bo tak jak mowie akcja była na tyle dynamiczna
Własnie stwierdziłes, że sędzia nie powinien odgwizdac przewiniena, nawet jeśli miało miejsce było. Równie dobrze możesz twierdzić, że sędzia powinien zalczyc bramke strzeloną reką, bo akcja była ładna dynamiczna i cham nie miał prawa tego nie zaliczać. Albo, że zawodnik nie powinien dostać czerwonej kartki, mimo, że opluł rywala, bo to emocje tylko wzięły górę.

Jeśli spalony był to obowiązkiem sędziego jest go odwgizdać, bez względu na to, co jakiś endriu sobie o tym myśli.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 19:16, 08 Wrz 2013, w całości zmieniany 4 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
tak sie dzieje w 100/99 takich sytuacjach,no a my oczywiscie mielismy pecha tak? nic z tych rzeczy sedzia nie pozwolił skrzywdzić Czarnogórców w ostatniej akcji meczu,to tyle w temacie...
A odnies sie wreszcie do CZERWONEJ KARTKI, której Krychowiak nie dostał, a która POWINIEN BYŁ DOSTAĆ za chamski faul w pierwszej połowie. Bo tak piszesz, jak to nas skrzywdzili prawidłową decyzją, a nie wpadłeś a to, że nasz zawodnik zaprezentował boiskowy bandytyzm i wyeliminował z gry Vucinica...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 19:04, 08 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:


Dla ułatwienia:


Czerwona linia to tak naprawde skopiowana i przesunięta linia końcowa zabarwiona na czerwono, mamy więc pewnośc, że jest dokładna i równoległa. Czarna linia idzie pionowo od ręki bramkarza do boiska, pokazując tym samym, w którym miejscu ta ręka była widoczna z perspektywy liniowego (a zatem idealnie z boku, a nie spod kąta jak na stopklatce). Przykro mi, ale podręcznikowy spalony...

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
No dokładnie tak. Jeslli endriu tak pojmuje pojęcie "bycia w jednej linii", to nie chcialbym parkować swojego wozu obok miejsca w ktorym on bedzie chciał zaparkować swójSmileSmileSmileSmile

Spalony ewidentny, nie ma o czym gadać. A do odniesienia się do faulu Krychowiaka to będziesz go musiał jeszcze długo namawiaćSmileSmile pamiętam swoje rozmowy z nim o Beenhakerze, na kolejne wyliczanki faktów miał zwykle odpowiedz " nie wiemy tego" SmileSmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
Majkis napisał:
Master, nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tym śpiewaniem hymnu?
Kiedy ktos wygwizduje hymn rywala, najwiekszym chamstwem jest potem okazywanie jakiegos pier... patriotyzmu. Kiedy ktoś wygwiżdże hymn przeciwnika, niech nie śpiewa naszego hymnu, bo w ten sposób obraża dwa kraje. Najpierw Czarnogóre, a potem Polskę, kiedy pubicznie okazuje, że takie ścierwo jak on uważa sie za Polaka. W ten sposób sprowadzając bycie Polakiem do poziomu g...a.


Tak właśnie myślałem, że o to Ci chodziło, chciałem się tylko upewnić. Powiem szczerze, że ja nie patrzę na to aż tak rygorystycznie. Dużo większe ścierwa śpiewały już hymn narodowy, niż osobniki, które gwizdały na hymn Czarnogóry Smile

master_of_flamaster napisał:

A to, że ktoś zachowal się jak zwierzę (Czarnogócy wobec nas) nie oznacza, że nam wszystko wolno. Ja osobiście w zyciu kieruję sie jedną zasadą: nigdy nie robię czegoś, za co krytykuję innych, wtedy bowiem tracę prawo do krytyki. Zatem jeśli ktoś wygwiżdże Twój hymn, a potem Ty wygwiżdżesz jego hymn, pokazujesz, że w pełni akceptujesz wygwizdanie Twojego hymnu, ba, aprobujesz to. Czyli obrażasz nasz hymn. Proste?


Generalnie ciężko się z tym nie zgodzić.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Jeszcze odnośnie gestu Lewego. Komentarz z onetu pod którym się podpisuje:


Chyba każdy wie, do której części "kibiców" był skierowany ten gest. Ci prawdziwi, nie mają się o co obrażać, ci którzy gwizdali zasłużyli sobie na to.

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Bzdura. Gest był do tych kibiców, którzy zasiedli tego dnia na Stadionie Narodowym. A wśród nich nie było nikogo, kto by go wygwizdał, kiedy spiker wyczytywał jego nazwisko, zaś zdecydowana większość przyjęła go ogromną burzą oklasków. Mógł wykonać jakiś gest, kiedy schodził z boiska w Gdańsku. Ale niestety nie miał jaj aby jeszcze bardziej podjudzić tamtą publiczność, wolał wyskoczyć do tych, którzy właśnie byli wierni (czyli w Twoim rozumieniu prawdziwi).

A wspomnę jeszcze o tym, że owe gwizdy jak widać wyszły mu na dobre. Bo w piątek wyszedł na murawę, zapieprzał i wreszcie strzelił bramkę. Skończyło się głaskanie po główce, to się zaczęła dobra gra.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Majkis dnia Pon 15:56, 09 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Chyba każdy wie, do której części "kibiców" był skierowany ten gest. Ci prawdziwi, nie mają się o co obrażać, ci którzy gwizdali zasłużyli sobie na to.
Nie było mnie na stadionie i nie gwizdałem na nego osobiśce, ale rozumiem, że też sobie zasłuzyem, bo nie chwaiłem go za piach, który grał we wszystkich poprzednich meczach? To teraz dopiero sobie nagrabie. Twierdzę bowiem, że o przydatności tego zawodnika dla kadry będzie można mowic dopiero jak rozegra jeszcze 5-6 takich spotkań jak z Czarnogórą. Bo jesli ma zamiar od czasu do czasu grac dobry mecz, a w pozostałych prezentować swoją standardową formę reprezentacyjną, wciąż jestem przeciwnikiem tego piłkarza w kadrze.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Obaj macie dziwną tendencję do przeinaczania i wyciągania błędnych wniosków.


Majkis: a za co miał uciszać kibiców w Warszawie? Przecież oczywiste że gest skierowanych do tych co go opluwali, wygwizdali i obrażali. Zresztą obaj nie wiemy co chodziło po głowie Lewandowskiego, ale jestem zbliżony do stanowiska, że jednak ma trochę więcej oleju w głowie niż typowy polski piłkarz. Twoim zdaniem podjudzanie kibiców to "posiadanie jaj" ? Nie przenoś kibolskiego myślenia na inne sfery życia. Masz na prawdę dziwny sposób myślenia. I kompletnie nie widzę związku pomiędzy wygwizdaniem a strzelonym golem. Pobożne życzenie kiboli, że wyzwiskami i gwizdami uda się wymusić na piłkarzu dobrą grę. Wątpliwe stanowisko.


Master: Przecież wyraźnie masz napisane, że gest skierowany do kibiców, którzy na niego gwizdali. Gdybyś mógł być na stadionie w Gdańsku i postąpił jak inni to zapewne ten gest możesz odnieść do siebie. Jeżeli jednak krytykowałeś go za grę i postawę to nie sądzę by musiał się tym gestem przejmować. I jak tak to właśnie odebrałem.


A o przydatności czy nie to na prawdę nie wypowiadajcie się już może. Po pierwsze jest obecnie naszym najlepszym napastnikiem, nie ma kompletnie nikogo kto mógłby mu chociaż w części dorównać. Jego gra nie przypomina tej z Borussi, ale tylko w statystykach. Przecież nie traci nagle umiejętności w koszulce reprezentacji. Traci natomiast drużynę z którą może grac. To jest zawodnik, który jest uzależniony od dobrych podań i akcji. Jeśli ich nie ma to i nie ma Lewego. Reprezentacja nie ma problemu Lewandowskiego. Reprezentacja ma problem w braku kreatywnych pomocników i dziurawej obronie.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Po pierwsze jest obecnie naszym najlepszym napastnikiem, nie ma kompletnie nikogo kto mógłby mu chociaż w części dorównać.
Żaden argument, Klich w dwóch meczach zrobił więcej niż Lewandowski we wszystkich. Na razie ma jeden udany mecz w kadrze. Na 56. Marniutko. A to, jak gra w klubie nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Borussii nie kibicuję z racji bycia sympatykiem Bayernu, z kolei w druzynie, na której dobru mi zaezy (aczkolwiek dopóki seekcjonerem jest Fornalik, zycze im źle i tego nie ukrywam od samego początku jego kadencji) dotąd nie potwierdził, że jest najlepszy.

Masahiko napisał:
Jego gra nie przypomina tej z Borussi, ale tylko w statystykach. Przecież nie traci nagle umiejętności w koszulce reprezentacji.
No właśnie jakby traci...

Masahiko napisał:
Traci natomiast drużynę z którą może grac. To jest zawodnik, który jest uzależniony od dobrych podań i akcji. Jeśli ich nie ma to i nie ma Lewego. Reprezentacja nie ma problemu Lewandowskiego. Reprezentacja ma problem w braku kreatywnych pomocników i dziurawej obronie.
Zatem ma również problem Lewandowskiego. Skoro nie pasuje do tej druzyny, po kiego go na siłę do niej pchać? Poza tym, jak już mówiłem, taki Klich potrafił w dwóch meczach pokazać więcej niż Lewandowski w 56. Można? Można. Na razie Robert ma u mnie na powrót pewien kredyt zaufania. Z Czarnogórą pokazał bowiem, że jak mu się chce to potrafi grać. Paradoksalnie, tylko sprawił, że jego sytuacja stała się trudniejsza. Bo okazało się, że nawet z taką druzyna potrafi rozegrać bardzo dobre zawody. Więc co było wcześniej? W mojej ocenie wczesniej było gwiazdorzenie, teraz dopiero jest zaperniczanie na boisku. Im więcej będzie tego drugiego, a mniej tego pierwszego, tym mniej będzie narzekań i gwizdów na nasza wielka gwiazdkę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 16:43, 09 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Obaj macie dziwną tendencję do przeinaczania i wyciągania błędnych wniosków.


Majkis: a za co miał uciszać kibiców w Warszawie? Przecież oczywiste że gest skierowanych do tych co go opluwali, wygwizdali i obrażali. Zresztą obaj nie wiemy co chodziło po głowie Lewandowskiego, ale jestem zbliżony do stanowiska, że jednak ma trochę więcej oleju w głowie niż typowy polski piłkarz. Twoim zdaniem podjudzanie kibiców to "posiadanie jaj" ? Nie przenoś kibolskiego myślenia na inne sfery życia. Masz na prawdę dziwny sposób myślenia. I kompletnie nie widzę związku pomiędzy wygwizdaniem a strzelonym golem. Pobożne życzenie kiboli, że wyzwiskami i gwizdami uda się wymusić na piłkarzu dobrą grę. Wątpliwe stanowisko.




No właśnie, za co miał uciszać kibiców w Warszawie? Dobre pytanie, tylko trochę przeczące temu, że jego zachowanie nie było jednak błazenadą, co nam próbujesz wmówić.
Dopisywanie do tego zachowania ideologii, że na pewno był to gest w kierunku tych, którzy go wygwizdywali i obrażali (P.S. naprawdę ktoś go obrażał?) jest totalnie sprzeczne z logiką i etykietą piłkarską. Od lat bowiem piłkarze uciszają publiczność im wrogo nastawioną (ale publiczność obecną na stadionie a nie ludzi, którzy kiedyś tam byli na jakimś meczu 350 kilometrów od miejsca, gdzie ich uciszasz). To tak jakby Deyna po wygwizdaniu go na Śląskim, w kolejnym meczu reprezentacji, po strzeleniu bramki, zacząłby uciszać warszawską czy poznańską publikę. Głupota, jakich mało.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
Masahiko napisał:
Po pierwsze jest obecnie naszym najlepszym napastnikiem, nie ma kompletnie nikogo kto mógłby mu chociaż w części dorównać.
Żaden argument, Klich w dwóch meczach zrobił więcej niż Lewandowski we wszystkich.



Od kiedy Klich występuje w ataku? Coś mnie ominęło? Jak tu porównywać tych dwóch piłkarzy i te dwie formacje? Napastnik żyje z podań. Czyż gdyby u nas grał Mandżukić, Klose lub Van Persie mieliby tych bramek dużo więcej? No nie mieliby bo nie było z czego strzelać. Być może coś by tam więcej ustrzelili, ale ich statystyki dalej byłyby kiepskie.


master_of_flamaster napisał:
Na razie ma jeden udany mecz w kadrze. Na 56. Marniutko.



Co za bzdura. Kretyńska bzdura jakbyś był kompletnym piłkarskim laikiem. Ale żyj sobie w swoim świecie bzdur.


master_of_flamaster napisał:
A to, jak gra w klubie nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Borussii nie kibicuję z racji bycia sympatykiem Bayernu, z kolei w druzynie, na której dobru mi zaezy (aczkolwiek dopóki seekcjonerem jest Fornalik, zycze im źle i tego nie ukrywam od samego początku jego kadencji) dotąd nie potwierdził, że jest najlepszy.



Nie napisałem że jego gra w klubie ma znaczenie w kontekście gry w reprezentacji. Napisałem jedynie dlaczego ma tam lepsze statystyki. Nie napisałem również że Lewandowski jest najlepszy spośród kadrowiczów. Napisałem że jest najlepszym napastnikiem. I choćbyś nie wiem jak długo próbował mi udowodnić, że tak nie jest to mi nie udowodnisz. Narażałbyś się zresztą na śmieszność.


master_of_flamaster napisał:
Masahiko napisał:
Jego gra nie przypomina tej z Borussi, ale tylko w statystykach. Przecież nie traci nagle umiejętności w koszulce reprezentacji.
No właśnie jakby traci...


W czym? Oglądasz mecze Borussi? Widziałeś jak gra Lewy? Czy jest odpowiedzialny za konstruowanie akcji? Czy robi rajdy i strzela gole po dryblingach? Rzadkość. Odgrywanie, gra tyłem do bramki, absorbowanie, dobijanie, królowanie w polu karnym - to są zadania Lewego w Borussi. W kadrze wszyscy wymagają od niego tego co zrobił z Czarnogórą, gdzie bramkę zdobył właśnie po indywidualnej akcji. Zdarza się. Po podaniu kolegi nie mógł, bo miał ich w meczu... jedno (i to na skraj pola karnego).


master_of_flamaster napisał:
Zatem ma również problem Lewandowskiego. Skoro nie pasuje do tej druzyny, po kiego go na siłę do niej pchać?



A kogo ustawisz w ataku? Napastnik jest uzależniony od podań - powtarzam to po raz kolejny. Nie ma kompletnie nikogo z polskim obywatelstwem kto mógłby grać jako kreatywny napastnik, próbując sam rozstrzygać losy spotkań. Czy ustawisz tam Milika, czy Sobiecha, czy Robaka czy Brożka - wszyscy są uzależnieni od podań. Nie ma gry = nie ma bramek. Ciężko zrozumieć?


master_of_flamaster napisał:
Poza tym, jak już mówiłem, taki Klich potrafił w dwóch meczach pokazać więcej niż Lewandowski w 56. Można? Można.



Perełki Laughing to powinno być gdzieś zapisane. Czytasz czasem to co napiszesz? Laughing


master_of_flamaster napisał:
Na razie Robert ma u mnie na powrót pewien kredyt zaufania. Z Czarnogórą pokazał bowiem, że jak mu się chce to potrafi grać.



Z Czarnogórą zagrał to co w wielu poprzednich meczach. Tym razem miał szczęście, bo zdobył bramkę po indywidualnej akcji, co jest warte podkreślenia. Bo niewiele zmieniło się w kwestii kreatywności drużyny. Było lepiej niż ostatnio z dyspozycją pomocników więc może stąd wyższa również nota dla samego Lewandowskiego?


master_of_flamaster napisał:
Paradoksalnie, tylko sprawił, że jego sytuacja stała się trudniejsza. Bo okazało się, że nawet z taką druzyna potrafi rozegrać bardzo dobre zawody. Więc co było wcześniej? W mojej ocenie wczesniej było gwiazdorzenie, teraz dopiero jest zaperniczanie na boisku. Im więcej będzie tego drugiego, a mniej tego pierwszego, tym mniej będzie narzekań i gwizdów na nasza wielka gwiazdkę.


Laughing gwiazdorzenie? Bo walczył o swój wizerunek reklamowy? Bo miał czelność zadbać o swoje interesy? A może wtedy gdy machał rozgoryczony rękami, bo był zupełnie bezradny w starciu przeciwko z reguł liczniejszym obrońcom, bez wsparcia kolegów z drużyny, bo mając jednostajnie biegającego Mierzejewskiego, Obraniaka czy Polańskiego nie był w stanie nic zrobić. Do tego słabe mecze w kadrze Rybusa czy Grosickiego i nagle nie było z kim grać. Zaczęło się zapierniczanie bo strzelił gola. Nie wiedziałem że gole są konsekwencją zwiększonego biegania.

Cytat:

No właśnie, za co miał uciszać kibiców w Warszawie? Dobre pytanie, tylko trochę przeczące temu, że jego zachowanie nie było jednak błazenadą, co nam próbujesz wmówić.
Dopisywanie do tego zachowania ideologii, że na pewno był to gest w kierunku tych, którzy go wygwizdywali i obrażali (P.S. naprawdę ktoś go obrażał?) jest totalnie sprzeczne z logiką i etykietą piłkarską. Od lat bowiem piłkarze uciszają publiczność im wrogo nastawioną (ale publiczność obecną na stadionie a nie ludzi, którzy kiedyś tam byli na jakimś meczu 350 kilometrów od miejsca, gdzie ich uciszasz). To tak jakby Deyna po wygwizdaniu go na Śląskim, w kolejnym meczu reprezentacji, po strzeleniu bramki, zacząłby uciszać warszawską czy poznańską publikę. Głupota, jakich mało.


Pytanie przeczy jego zachowaniu? Coś kręcisz. No skoro zachowywał się tak w Warszawie to chyba pytanie za co ich uciszał niczemu nie przeczy. Skup się jak piszesz. No ale Majkis jak to sprzeczne z logiką? No to wobec kogo był ten gest? Wobec kibiców którzy na niego klaskali? Odpływam gdy piszesz takie rzeczy. Przecież piszesz o sprawach reprezentacyjnych. Przecież oczywistością jest, że skoro fani Bayernu go wygwizdali to Robert nie będzie uciszał publiczności na stadionie we Frankfurcie czy Berlinie. Jeśli jednak gra razem z kadrą to można się spodziewać, że po pierwsze część tych kibiców będzie zarówno na meczu w Gdańsku jak i w Warszawie (choćby z różnych fanclubów reprezentacji), a po drugie większość będzie oglądała mecz w telewizji. Tobie wszystko trzeba tłumaczyć jak dziecku? Masz problemy z każdym zagadnieniem, który wymaga wyjście poza ramy myślenia kibolskiego...



PS. Master - żeby nei było. Nie jestem psychofanem Roberta Lewandowskiego. Bronię go dlatego, że uważam, iż problem kadry nie leży w jego osobie. Problem dużo bardziej zawiły i złożony i wymagałby dłuższej analizy gry kadry. Fakty są też takie, że Robert jest mało skuteczny w kadrze. I tego nie zaprzeczę. Tyle tylko że tych super okazji na prawdę nie ma zbyt wielu.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Od kiedy Klich występuje w ataku? Coś mnie ominęło? Jak tu porównywać tych dwóch piłkarzy i te dwie formacje? Napastnik żyje z podań. Czyż gdyby u nas grał Mandżukić, Klose lub Van Persie mieliby tych bramek dużo więcej? No nie mieliby bo nie było z czego strzelać. Być może coś by tam więcej ustrzelili, ale ich statystyki dalej byłyby kiepskie.
Tak, gdyby grał Mandzukić ub Van Persie bramek byłoby dużo więcej. Szczególnie mi sie podoba geniany przykład z Mandzukiciem, o którym możesz powiedzieć bardzo wiele, ale stwierdzenie, że Chorwat zyje z podań to dopiero ośmieszanie się. Smile


Masahiko napisał:
Co za bzdura. Kretyńska bzdura jakbyś był kompletnym piłkarskim laikiem. Ale żyj sobie w swoim świecie bzdur.
Drugi endriu. Kontrargument na moją wypowiedź brzmi: co za bzdura, kretyńska bzdura. A przepraszam, gdzie ja się pomyliłem? Ile udanych spotkań w kadrze miał Robert Lewandowski? Ile razy zasłużył na pochwały po meczu? Mecz z Czarnogórą to pierwszy raz, kiedy mogę go pochwalić za występ w barwach reprezentacji. CHyba, że mam go chwalic za rozkładanie rąk.

Masahiko napisał:
W czym? Oglądasz mecze Borussi? Widziałeś jak gra Lewy? Czy jest odpowiedzialny za konstruowanie akcji? Czy robi rajdy i strzela gole po dryblingach? Rzadkość. Odgrywanie, gra tyłem do bramki, absorbowanie, dobijanie, królowanie w polu karnym - to są zadania Lewego w Borussi.
No, skoro tak stawiasz sprawę to ponawiam moje pytanie: jeśli ewidentnie nie pasuje stylem gry do reprezentacji, daczego tak koniecznie chcesz, by miał pewne miejsce w jej składzie? Sam poniekąd dowodzisz tutaj, że jego największe atuty sa dla reprezentacji kompletnie bezużyteczne, ponieważ...

Masahiko napisał:
W kadrze wszyscy wymagają od niego tego co zrobił z Czarnogórą, gdzie bramkę zdobył właśnie po indywidualnej akcji.
...czego podobno nie potrafi...

Masahiko napisał:
A kogo ustawisz w ataku? Napastnik jest uzależniony od podań - powtarzam to po raz kolejny.
A ja po raz kolejny pisze Ci, że jest to kompletna bzdura, posługując sie na dodatek zawodnikiem, o którym sam pisałeś w tym kontekście - Mario Mandżukiciem, który bynajmniej nie gra w Bayernie ze względu na instynkt strzelecki (zwłaszcza, że akurat ze skutecznościa u niego marniutko, a mimo to wygryzł ze skadu megaskutecznego Gomeza).

Masahiko napisał:
Nie ma kompletnie nikogo z polskim obywatelstwem kto mógłby grać jako kreatywny napastnik, próbując sam rozstrzygać losy spotkań. Czy ustawisz tam Milika, czy Sobiecha, czy Robaka czy Brożka - wszyscy są uzależnieni od podań. Nie ma gry = nie ma bramek. Ciężko zrozumieć?
Zagrałbym w ataku Klichem, Zielińskim albo Pawłowskim jako fałszywym napastnikiem. A przynajmniej wypróbowałbym ten wariant. Skoro nie sprawdza się granie na typowego lisa, trzeba próbować czegoś innego. Są druzyny, które próbuja grać trójką pomocników z przodu, bez klasycznego napastnika.


Masahiko napisał:
Perełki Laughing to powinno być gdzieś zapisane. Czytasz czasem to co napiszesz? Laughing
Widzę wyraźnie, że ne zgadzasz się z mom stwierdzeniem, iż Lewandowski nie miał dobrych meczów w kadrze. Po raz kolejny więc prosze o argumenty, a nie, za przeproszeniem, pieprzenie, jakie to ja bzdury wypisuję, bez żadnego logicznego uzasadnienia. Z tego, co mi wiadomo, dyskusja polega na obustronnej wymianie argumentów, tymczasem ja wciąż żadnych nie mogę się doczekać.

Masahiko napisał:
Z Czarnogórą zagrał to co w wielu poprzednich meczach. Tym razem miał szczęście, bo zdobył bramkę po indywidualnej akcji, co jest warte podkreślenia. Bo niewiele zmieniło się w kwestii kreatywności drużyny. Było lepiej niż ostatnio z dyspozycją pomocników więc może stąd wyższa również nota dla samego Lewandowskiego?
Przepraszam, czy Ty jesteś jakimś fanbojem tego zawodnika? Bo w każdym poście czytam, jaki to on wspaniały i w ogóle kadra bez niego nie ma racji bytu. Otóż nie. Z Czarnogórą nie grał tego, co poprzednio. Nie rozkładał głupio rak, zapierniczał az miło, waczył o każda piłkę (czego wcześniej brakowało). Grał ambitnie, nie miał co chwila pretensji do kolegów...


Masahiko napisał:
Laughing gwiazdorzenie? Bo walczył o swój wizerunek reklamowy? Bo miał czelność zadbać o swoje interesy?
Proszę Cię... Skoro tak walczył o swój wizerunek, dlaczego nie odmówił udziału w reklamie? I dlaczego ze wszystkich zawodników bioracych w niej udział tylko on kłócił sie o pieniądze?

Już pomijam szopki, jakie robił w związku z transferem do Bayernu (który wcale go nie chcał Laughing ), obrażaniem BVB i w ogóle wielkim płaczem w mediach, jaki to on nieszczęśliwy. Pomijam tylko dlatego, że rozmawiamy tutaj wyłacznie o jego przydatności dla kadry, a nie o tym, że mam go za debila i buca. Za debila i buca mam równiez Ibrahimovica, a jednak uwazam go za genialnego zawodnika.

Masahiko napisał:
A może wtedy gdy machał rozgoryczony rękami, bo był zupełnie bezradny w starciu przeciwko z reguł liczniejszym obrońcom, bez wsparcia kolegów z drużyny, bo mając jednostajnie biegającego Mierzejewskiego, Obraniaka czy Polańskiego nie był w stanie nic zrobić. Do tego słabe mecze w kadrze Rybusa czy Grosickiego i nagle nie było z kim grać.
Tak, tak, tak. Tylko czemu dostosowywał sie do poziomu innych? Czemu nie dawal przykładu, czemu nie walczył o każdą piłkę? Mi nie chodzi tylko o to, że grał słabo, mi chodzi o to, że nawet sie nie starał. Dla Ciebie to był biedny, rozgoryczony Robert, który był kompletnie bezradny. Dla mnie był to Robert, który, owszem wsparcia nie miał, ale dodatkowo nie chciało mu się nic.

Masahiko napisał:
Zaczęło się zapierniczanie bo strzelił gola. Nie wiedziałem że gole są konsekwencją zwiększonego biegania.
Lewandowski z poprzednch spotkań nawet nie walczyby o te pikę, źle zagrana przez obrońców. W mojej opinii wreszcie wziął sobie do serca cała krytykę, jaka na niego spadła, wziął sie w garśc, ruszył dupę i efekty były. Piszesz, że dostał jedno podanie w meczu z Czarnogórą. Skoro węc grał tak samo jak zawsze, czemu teraz jest chwalony po tym meczu? Nie, nie dlatego, że strzelił gola, dla mnie to za mało, by chwalić kogokolwiek. Dlatego, że w jego grze pojawio się to, czego dotąd nie było - agresja i ambicja.

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:

Pytanie przeczy jego zachowaniu? Coś kręcisz. No skoro zachowywał się tak w Warszawie to chyba pytanie za co ich uciszał niczemu nie przeczy. Skup się jak piszesz. No ale Majkis jak to sprzeczne z logiką? No to wobec kogo był ten gest? Wobec kibiców którzy na niego klaskali? Odpływam gdy piszesz takie rzeczy. Przecież piszesz o sprawach reprezentacyjnych. Przecież oczywistością jest, że skoro fani Bayernu go wygwizdali to Robert nie będzie uciszał publiczności na stadionie we Frankfurcie czy Berlinie. Jeśli jednak gra razem z kadrą to można się spodziewać, że po pierwsze część tych kibiców będzie zarówno na meczu w Gdańsku jak i w Warszawie (choćby z różnych fanclubów reprezentacji), a po drugie większość będzie oglądała mecz w telewizji. Tobie wszystko trzeba tłumaczyć jak dziecku? Masz problemy z każdym zagadnieniem, który wymaga wyjście poza ramy myślenia kibolskiego...


Ja tak się zastanawiam. Ty masz jakiś problem z tym, że jestem kibolem? Już drugi post z kolei do tego pijesz, choć nie ma to zupełnie żadnego związku z tematem Lewandowskiego, reprezentacji ani jego gestu. Ale spoko, nie ma to jak odwracać kota ogonem w każdej dyskusji. Zawsze musi być jakiś przytyk, nie ważne czy związany z tematem (zazwyczaj nie).
Zadaję zasadnicze pytanie. Jakie ma znaczenie to, że część ludzi była zarówno na spotkaniu w Gdańsku, jak i na Narodowym, skoro w Warszawie dostał tylko i wyłącznie burzę oklasków?
Poza tym kuriozalne jest twierdzenie, że ten gest został wykonany w kierunku telewidzów. Jaki ma sens uciszanie telewidzów? Jaki jest sens nasłuchiwania tego, co telewidzowie powiedzą? Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
Tak, gdyby grał Mandzukić ub Van Persie bramek byłoby dużo więcej. Szczególnie mi sie podoba geniany przykład z Mandzukiciem, o którym możesz powiedzieć bardzo wiele, ale stwierdzenie, że Chorwat zyje z podań to dopiero ośmieszanie się. Smile


W porządku. Przyjąłem do wiadomości, że Mandżukić w polskiej reprezentacji grałby jak Messi w Barcelonie. Cyk jednego obrońcę, cyk drugiego obrońcę i brameczka. Cyk klepka z kolegą, cyk kiwka, cyk przyspieszenie i brameczka. W porządku.


master_of_flamaster napisał:
Drugi endriu. Kontrargument na moją wypowiedź brzmi: co za bzdura, kretyńska bzdura. A przepraszam, gdzie ja się pomyliłem? Ile udanych spotkań w kadrze miał Robert Lewandowski? Ile razy zasłużył na pochwały po meczu? Mecz z Czarnogórą to pierwszy raz, kiedy mogę go pochwalić za występ w barwach reprezentacji. CHyba, że mam go chwalic za rozkładanie rąk.



To ile Ty tych spotkań obejrzałeś? Z poprzedniego sezonu: mecze z Mołdawią (wyjazdowy, piękna asysta), z Anglią, z San Marino). To są dobre mecze. Nie są wyśmienite, nie robią wielkiego wrażenia, ale są dobre w wykonaniu Lewego. Jeżeli dla Ciebie dobra gra to tylko zapierniczanie po boisku to wybacz, ale o futbolu nie pogadamy.


master_of_flamaster napisał:
No, skoro tak stawiasz sprawę to ponawiam moje pytanie: jeśli ewidentnie nie pasuje stylem gry do reprezentacji, daczego tak koniecznie chcesz, by miał pewne miejsce w jej składzie? Sam poniekąd dowodzisz tutaj, że jego największe atuty sa dla reprezentacji kompletnie bezużyteczne, ponieważ...


Ależ ja nie wymagam gry Lewandowskiego w pierwszym składzie. Nie musi grac, nawet o tym ostatnio myślałem. Może zagrać jakikolwiek inny napastnik. Jestem jednak pewny że żaden nie da choćby połowy tego co daje Robert, a właściwie co mógłby dawać.


master_of_flamaster napisał:
Masahiko napisał:
W kadrze wszyscy wymagają od niego tego co zrobił z Czarnogórą, gdzie bramkę zdobył właśnie po indywidualnej akcji.
...czego podobno nie potrafi...



Potrafi, ale nie jest specjalistą od tego. Ot cała filozofia.


master_of_flamaster napisał:
A ja po raz kolejny pisze Ci, że jest to kompletna bzdura, posługując sie na dodatek zawodnikiem, o którym sam pisałeś w tym kontekście - Mario Mandżukiciem, który bynajmniej nie gra w Bayernie ze względu na instynkt strzelecki (zwłaszcza, że akurat ze skutecznościa u niego marniutko, a mimo to wygryzł ze skadu megaskutecznego Gomeza).



Przenikliwe. Wolałbym przykład napastnika który strzela multum bramek, grając w silnej lidze i nie mając dobrych asystentów. Mandżukić mógłby nie mieć nawet jednej nogi, a w Bayernie strzeliłby te 10 goli, bo jak się gra z Riberrym czy Robbenem. U nas w kadrze Lewy musiał grać z Mierzejewskim czy Obraniakiem...


master_of_flamaster napisał:
Zagrałbym w ataku Klichem, Zielińskim albo Pawłowskim jako fałszywym napastnikiem. A przynajmniej wypróbowałbym ten wariant. Skoro nie sprawdza się granie na typowego lisa, trzeba próbować czegoś innego. Są druzyny, które próbuja grać trójką pomocników z przodu, bez klasycznego napastnika.



Nie ma sprawy. Jak dla mnie dobry pomysł. I o to mi właśnie chodzi. W tym ustawieniu co gramy problemem nie jest Robert, ale jego partnerzy. W innym ustawieniu być może Lewandowski nie byłby potrzebny i być może kadra grałaby lepiej. Niech i tak będzie. Jak już pisałem - Lewandowski nie jest najlepszym graczem tej kadry, a już na pewno nie jest niezastąpiony.


master_of_flamaster napisał:
Przepraszam, czy Ty jesteś jakimś fanbojem tego zawodnika? Bo w każdym poście czytam, jaki to on wspaniały i w ogóle kadra bez niego nie ma racji bytu.


Jedno zdanie w którym stwierdzam, że Lewandowski jest wspaniałym graczem. Obiecuję że polubię fanpejdż Lewego na FCB. Kadra ma rację bytu bez każdego. To jest oczywiste. Po prostu obecnie na pozycji środkowego napastnika nie widzę nikogo lepszego i niezależnie jakim ustawieniem byśmy zagrali, jeśli będzie musiał grać napastnik to musi nim być Lewy.


master_of_flamaster napisał:
Otóż nie. Z Czarnogórą nie grał tego, co poprzednio. Nie rozkładał głupio rak, zapierniczał az miło, waczył o każda piłkę (czego wcześniej brakowało). Grał ambitnie, nie miał co chwila pretensji do kolegów...


Uwierz mi że w innych spotkaniach tez zapierniczał. W meczu z Czarnogórą w końcu zaczęło to przynosić efekty, bo zagraliśmy wyższym pressingiem. Wiadomo nie od dziś, że Lewandowski im bliżej środkowej linii tym słabszy. Jeśli Borussia gra wysoko to i Lewy jest bardziej przydatny, a tak to z reguły biega wokół obrońców nie stwarzając zagrożenia. To samo w kadrze. Z Czarnogórą coś zauważyłes. Wydawało Ci się, że to Lewandowski grał lepiej (i zapewne tak również było), ale przede wszystkim lepiej zagrała formacja pomocy. Wyżej podeszliśmy środkowymi pomocnikami i to dało efekt.


master_of_flamaster napisał:
Proszę Cię... Skoro tak walczył o swój wizerunek, dlaczego nie odmówił udziału w reklamie? I dlaczego ze wszystkich zawodników bioracych w niej udział tylko on kłócił sie o pieniądze?



Domyślam się, że jako jedyny ma prawdziwie międzynarodowy wizerunek. Zdecydowanie wart najwięcej.


master_of_flamaster napisał:
Już pomijam szopki, jakie robił w związku z transferem do Bayernu (który wcale go nie chcał Laughing ), obrażaniem BVB i w ogóle wielkim płaczem w mediach, jaki to on nieszczęśliwy. Pomijam tylko dlatego, że rozmawiamy tutaj wyłacznie o jego przydatności dla kadry, a nie o tym, że mam go za debila i buca. Za debila i buca mam równiez Ibrahimovica, a jednak uwazam go za genialnego zawodnika.



Największą szopkę robił jego manager i polskie media. Swoją drogą zapominamy o tym, że został przez właścicieli klubu z Dortmundu oszukany, a nie widząc innej możliwości poszedł z tym do mediów. Nie oceniam, aczkolwiek rozumiem.


master_of_flamaster napisał:
Tak, tak, tak. Tylko czemu dostosowywał sie do poziomu innych? Czemu nie dawal przykładu, czemu nie walczył o każdą piłkę? Mi nie chodzi tylko o to, że grał słabo, mi chodzi o to, że nawet sie nie starał. Dla Ciebie to był biedny, rozgoryczony Robert, który był kompletnie bezradny. Dla mnie był to Robert, który, owszem wsparcia nie miał, ale dodatkowo nie chciało mu się nic.



W końcu zaczynam wyciągać od Ciebie pewną sensowność, że się tak wyrażę. Czyli jednak Lewy nie był słaby tylko mało ambitny? Tutaj nie będę się aż nadto z Tobą dyskutował. Przyznaje że zdarzały mu się mecze, albo momenty w meczach gdy nie imponował zaangażowaniem. Zdecydowanie powinien nad tym popracować.


master_of_flamaster napisał:
Lewandowski z poprzednch spotkań nawet nie walczyby o te pikę, źle zagrana przez obrońców.


Bzdura. Lewandowski wiele goli zdobył właśnie w takich sytuacjach. Bardzo często czai się właśnie na takie sytuacje. Tutaj nie chodzi o zaangażowanie, ale o spryt i przewidywanie, a tego Lewemu nie można odmówić.


master_of_flamaster napisał:
W mojej opinii wreszcie wziął sobie do serca cała krytykę, jaka na niego spadła, wziął sie w garśc, ruszył dupę i efekty były.



A ja uważam, że trener zmienił wykonawców i popracował nad taktyką. Reprezentacja zaczęła wyglądać jak drużyna. Dobrego poziomu nie osiągnęli, ale momentami było nieźle. Kompletnie nie uzależniałbym tego od Roberta i jego motywacji.

master_of_flamaster napisał:
Piszesz, że dostał jedno podanie w meczu z Czarnogórą. Skoro węc grał tak samo jak zawsze, czemu teraz jest chwalony po tym meczu? Nie, nie dlatego, że strzelił gola, dla mnie to za mało, by chwalić kogokolwiek. Dlatego, że w jego grze pojawio się to, czego dotąd nie było - agresja i ambicja.


Ja go wielokrotnie chwaliłem za mecze reprezentacji. A to że dziennikarze sportowi i kibice to laicy sportowi, którzy widzą w napastniku tylko strzelca bramek to inna kwestia. Z Czarnogórą się spodobał bo przede wszystkim zdobył gola oraz dlatego że w ostatniej akcji zadziornie powalczył o piłkę. Pamięta się podanie do Soboty, ale zapewne nikt nie pamięta że podobnym podaniem popisał się w meczu z Anglią kiedy nie wykończył tego Grosicki. Tak to już jest.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:

Ja tak się zastanawiam. Ty masz jakiś problem z tym, że jestem kibolem? Już drugi post z kolei do tego pijesz, choć nie ma to zupełnie żadnego związku z tematem Lewandowskiego, reprezentacji ani jego gestu. Ale spoko, nie ma to jak odwracać kota ogonem w każdej dyskusji. Zawsze musi być jakiś przytyk, nie ważne czy związany z tematem (zazwyczaj nie).
Zadaję zasadnicze pytanie. Jakie ma znaczenie to, że część ludzi była zarówno na spotkaniu w Gdańsku, jak i na Narodowym, skoro w Warszawie dostał tylko i wyłącznie burzę oklasków?



Trochę mnie już nudzi ta dyskusja. Jak grochem o ścianę.

Wybacz to nawiązanie do kibolów. Faktycznie nie ma to żadnego znacznie.

Jedziecie z chłopakami z Legii na mecz do Krakowa. Dostajecie łomot od kiboli Cracovii. Wracacie do Warszawy, mija jakiś czas i macie okazję zrewnżować się kibolom Cracovii, bo Ci przyjechali na mecz z Polonią. Nie będziecie ich bić, bo nie wiecie ilu z nich biło Was w Krakowie? A może nie będzie ich bić dlatego, że nie grają z Wami meczu? Nie wiem czy nie przekombinowałem z tym przykładem Laughing


Majkis napisał:
Poza tym kuriozalne jest twierdzenie, że ten gest został wykonany w kierunku telewidzów. Jaki ma sens uciszanie telewidzów? Jaki jest sens nasłuchiwania tego, co telewidzowie powiedzą? Laughing


Przy dzisiejszej technologii? Wnioskuje to z tego, że Lewy chyba nie jest na tyle głupi, żeby robić takie gesty przeciwko tym samym ludziom, którzy na niego klaskali (chociaż czy tak na prawdę było? Nie jestem przekonany co do tego) i w większości nie było ich w Gdańsku?

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Reprezentacje krajowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 130, 131, 132 ... 156, 157, 158  Następny
Strona 131 z 158

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .