|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Jaki rodzaj alkoholu preferuje? |
Wódka |
|
10% |
[ 1 ] |
Piwo |
|
70% |
[ 7 ] |
Wino |
|
0% |
[ 0 ] |
Szampan |
|
0% |
[ 0 ] |
Whisky |
|
0% |
[ 0 ] |
Gin |
|
20% |
[ 2 ] |
Inne... |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 10 |
|
|
Red_Devil
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Pon 21:06, 26 Mar 2007 |
|
Temat postu:
Załapał się ktoś w jakimś pubie na promocję Tyskiego podczas meczu Polska - Azerbejdźan?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wto 23:43, 31 Lip 2007 |
|
Temat postu:
Hej, mam pewne dylematy moralne po moim niedzielnym piciu z kolega Rafałem.
Najwiecej w zyciu wypilem 0,35l wodki, cyzli 0,7 na pol. Nie mialem zgonu, nie bylo mi niedobrze, wytrzezwialem w kilka godzin [dyskoteka wiec w miare szybko zeszlo]
Piłem w zyciu pół litra na pól nie raz. Dobrze znam ten stan. Troszeczke sie pozataczam, posmieje, humorek wejdzie, czas sie zwolni, glos sie zwolni, pelen luzik.
Totez gdy w niedzielny wieczor w Kiekrzu zaczynalem 0,,5 litra z kumplem, zapowiadał sie mega wieczorek. I w sumie tak bylo, wstawilem sie porzadnie, prosto nie chodzilem [to zawsze mam po alko], puscilem sobie Dżemik oczywiscie 'Paw', kumpel oczywiscie 'Co to za Niemen?!'
Potem obeszlismy nasz klub JKW dookoła, popalajac w miedzyczasie, potem wrocilismy do domku [chcialem sie napic soku], poczulem sie bardzo senny. LEdwo, ledwo mnie kumpel wyciagnal zeby jeszcze pojsc pod namiot gastronomiczny [gdzie akurat nikogo nie bylo (bo bylo juz po mistrzostwach polski w zeglarstwie w klasie słonka)] zeby posiedziec, pogadac i popalic jeszcze troche. I tam juz wiedzialem, ze zwrócę... Zwracałem 2 razy, raz mocniej, raz słabiej, potem bylo ok. No moze poza tym ze gdy wstawalem bo mielismy juz isc do domku to zem sie gibnal do tylu i przewrocil jakas lawke mowiac 'Kutwa Rafał musisz mi pomoc' z bananem na ryju. Jak juz mi pomogl wstac to nie bylo zle, doszedlem do domku bez problemu, coz polozylem sie spac.
Ale nadal sie pytam: DLACZEGO? Dlaczego moja dyspozycja tamtego dnia byla tak slaba, dlaczego od ilosci ktore zwykle przyjmowalem na watrobe z pelnym zadowoleniem teraz z powodu przedawkowania toksyn musialem zwrocic?
Czy jakis znawca napojow alkocholowych moze mi tu dac odpowiedz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 11:32, 01 Sie 2007 |
|
Temat postu:
Wszystko zależy, jak to się mówi od dnia (jak to się mówi potocznie), a więc od pogody, ciśnienia atmosferycznego. Wspomniałeś też o namiotach. Zmiana środowiska, otoczenia, klimatu, inne powietrze również wpływa na zmianę samopoczucia. Organizm musi mieć czas na dostosowanie się do nowych warunków. Dlaczego tak często jest, że przybywający nad morze z centralnej Polski ludzie często szybciej się upijają, niż miejscowi. A w zeszłym roku miałem okazję pić z kibicami Arki w Łodzi (nie dotarliśmy nawet na mecz ). Moi ziomkowie mieli przykre doświadczenia z pobytów nad morzem i twierdzili, jakie to oni będą mocne głowy mieć i że trzeba się spiąć. Tymczasem okazało się, że kiedy łodzianie mieli -nazwijmy to- fazę mocnego humorku, goście z Wybrzeża posnęli, jak króliki.
Do tego dochodzi stan Twojej odporności organizmu. Zwracanie jest radykalną metodą organizmu na pozbycie się nadmiaru toksyn. Kiedy granulocyty, limfocyty i inne takie tam nie dają sobie rady z toksynami (bo np. jest zbyt mało tych przeciwciał) będzie wtedy paw, i to bynajmniej nie ten z piosenki Dżemu.
Ponadto paliliście (już nie wnikam co ), co również nie wpływa budująco na Twój układ immunologiczny.
Jest od groma czynników, które wpływają, że człowiek jednego dnia wypije więcej i prawie nic mu nie będzie, a innego dnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Andu
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
|
Wto 14:09, 07 Sie 2007 |
|
|
|
Wergo_
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Pią 23:04, 05 Paź 2007 |
|
Temat postu:
Opowiem wam taką ciekawą historyjkę z życia wziętą. Oczywiście chodzi o alkohol.
Kiedyś do mojego kumpla przyjechał znajomy z Francji, oczywiście rodowity, którego poznał jak był na wakacjach we Francji. I jak to we Francji, przy każdej okazji się pije lampkę wina, oczywiście tego francuskiego, na przykład do obiadku i tak dalej. Z tego względu, że mój kumpel kupuje sobie często jabole i akurat wychodziliśmy z francuzem ze sklepu no to gościu chciał spróbować, no ale dobra poczekajmy i się w domu napijesz. Ok, doszliśmy no i francuz mówi "Daj spróbować". No dobra dajemy i tak patrzymy na niego. Zrobił kilka łyków, opuścił butelkę na dół, i cały czerwony z uśmiechem na twarzy powiedział po polsku "Dobreee ". Co się okazało - tak mu te jabole zasmakowały, że tylko je kupował i chlał z moim kumplem. No ale zbliżał się koniec pobytu w Polsce naszego przyjaciela zza granicy. Kumpel chciał trochę przykozaczyć i kupił drogie wino na ostatnią kolację w Polsce. A ten francuz tak patrzy na mojego kumpla i mówi "Po co tyle kasy wydawałeś, przecież te jabole są dobre i ja je będę tylko pił" (Oczywiście nie po polsku, no połowe powiedział po naszemu a połowe po swojemu).
KONIEC
Swoją drogą kiedyś poszedłem do monopolowego kupić sobie wodę niegazowaną i zobaczyłem na półce podpis "Wina w kartoniku", popatrzyłem na nazwy a tam - "Samuraj" , "Admirał" i najlepsze "Mózgotrzep"
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Czw 06:48, 20 Gru 2007 |
|
Temat postu:
Hehh..., ciekawe, co ów Francuz powie o naszych "winkach", kiedy zorientuje się, że nie ma już wątroby.
Zaś co do tych "kartoników", to jeszcze do niedawna było wino jabłkowo-miętowe "Cavalier" i o dziwo smakowo było całkiem, całkiem. Z kolei Cavalier Rouge" z dzikiej róży to był dramat Nie dało się tego pić. Eech... przypomniały się czasy studenckie...
P.S. Nazwa "Mózgotrzep" w istocie wielce oryginalna. Przyznam, że po raz pierwszy się z nią spotykam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Czw 11:57, 20 Gru 2007 |
|
Temat postu:
|
|
aspazja
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
|
Śro 11:50, 02 Sty 2008 |
|
Temat postu:
Cześć. Zajrzałam tu i stwierdziłam że coś napiszę.
Historia związana z alkoholem i Francuzami. Kolezanka z pracy mojej wspollokatorki jest zareczona z Francuzem, który to przyleciał zaraz po Świętach do Polski wraz z kilkoma kolegami. Pierwszego dnia dziewczyny zabrały ich do restauracji "Jadło polskie". Do obiadu goście zamówili 0,5 l wódki, ponieważ słyszeli że w Polsce pije się ją do każdego posiłku .
Co do sylwestra to miałam taki dzień że wszystkich przepiłam i nie zakrecilo mi sie nawet w glowie .
Pozd. zyczac szczesliwego 2008 roku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 11:57, 02 Sty 2008 |
|
|
|
aspazja
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
|
Śro 15:43, 02 Sty 2008 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Śro 17:32, 02 Sty 2008 |
|
|
|
aspazja
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
|
Śro 21:38, 02 Sty 2008 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Śro 21:49, 02 Sty 2008 |
|
|
|
stary
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
|
Czw 21:09, 03 Sty 2008 |
|
Temat postu:
buenos noches senorita aspazja alias gosia muchas gracias dos sangria porfavor dzieki ze napisalas cos w temacie za bledy w hiszpanskim jezyku przepraszam ty w tym jezyku duzo lepiej potrafisz sie wypowiedziec niz ja i jezeli znajdziesz interesujacy temat i czas to prosze napisz zawsze cos co myslisz ze musisz to napisac pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|