gdzieś czytałem taki dialog:

- Co leci w Tv?
- Die Hard.
- Więc...Wesołych Świąt!

Post został pochwalony 0 razy

ja mam nadzieję, że to dowcip.....

Daniel Craig uważa, że James Bond powinien mieć romans z mężczyzną.

Brytyjski gwiazdor, który ponownie wciela się w postać agenta 007 w nowym
filmie "Quantum of Solace", twierdzi, że kultowy bohater powinien przejść
gruntowną przemianę wizerunku i ciekawym rozwiązaniem byłoby przypisanie mu
skrytych tendencji homoseksualnych.

40-letni aktor zapewnia, że takie rozwiązanie nie zaszkodziłoby reputacji
legendarnego szpiega, ponieważ wierni fani z pewnością nie odrzuciliby
Bonda, który kocha mężczyzn.

- Dlaczego nie? Myślę, że w dzisiejszych czasach fani potrafiliby to
zaakceptować. Z pewnością nawet nie drgnęłaby im powieka - mówi Craig.





ja tam nie wiem......powieka by mi na pewno drgnęła, a wszystko inne opadło
wzdłuż ciała do stóp.....

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Daniel Craig uważa, że James Bond powinien mieć romans z mężczyzną.

Post został pochwalony 0 razy

Ty chyba Holt jesteś fanem "piratów z karaibów" - mógłbyś mi podać wszystkie części po kolei

Post został pochwalony 0 razy

Harada, chodzi ci o tytuły czy całe filmy w wersji rapidshare'owej? Bo jak tytuły to sam moge wymienić:
"Klątwa Czarnej Perły", "Skrzynia Umarlaka", "Na Krańcu Świata"

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 18:09, 09 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

Masahiko napisał:

Ty chyba Holt jesteś fanem "piratów z karaibów" - mógłbyś mi podać wszystkie części po kolei

mam na DVD. Ale tylko pierwsze dwie. Trzecia już za gł€pia była. A poza tym jestem fanem Deppa, a nie PzK....

Post został pochwalony 0 razy

"Mamma Mia"

Dla miłośników ABBY pozycja obowiązkowa, będą pytać . Dla pozostałych - do zobaczenia, może zostaną miłośnikami ABBY.

Dla amatorów ciekawostek filmowych - śpiewająca i tańcząca Meryl Streep (w formie fizycznej, że tylko zagwizdać...), śpiewający Bond Brosnan (powiedzmy, że licencja na śpiewanie przyznana troszkę na wyrost ), śpiewający Colin Firth (chyba tylko jedną piosenkę, ale za to ładną, "Our Last Summer"), śpiewająca Julie Walters (Molly Weasley z Harrego Pottera i Rita z "Edukacji Rity" - obejrzyjcie ten ostatni film ,jeśli będzie okazja, fenomenalny), śpiewający...wróć, pomrukujący Stellan Skarsgard....jest na co popatrzeć i posłuchać.

I jeden z dialogów:

- Co tu zrobić z trzema facetami?
- Ech, kiedyś to bym wiedziała....

Post został pochwalony 0 razy

Wczoraj leciał 101 Rejkiawik. Bardzo dobry i ciekawy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez GACUS_ dnia Pon 01:58, 22 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz

Był jednym z moich ekranowych idoli...chciałem go naśladować

Bye, Paul...







[link widoczny dla zalogowanych]

http://www.youtube.com/watch?v=xbYWkegobTU&feature=related
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Pon 18:23, 29 Wrz 2008, w całości zmieniany 3 razy

Przeniesiony post easyrider

easyrider napisał:

Polecam Rec. Niezły horror. Hiszpanie są całkiem dobrzy w te klocki.

:/

Post został pochwalony 0 razy

Ogromnie szkoda P. Newman'a. Również bardzo lubiłem tego aktora.
Był też ulubonym aktorem mojej matuli, a więc nie tylko jedno pokolenie doceniało jego talent.
Dodam też, że ani jednej kobiety jeszcze nie spotkałem, której nie podobałby się P. Newman.

Wielka szkoda...

Post został pochwalony 0 razy

Polecam Rec. Świetny hiszpański horror. Rec jest bez wątpienia godnym filmem dla fanów tego gatunku. Znana technika kręcenia z filmu blair with project.

Post został pochwalony 0 razy

marta1313 napisał:

Polecam Rec. Znana technika kręcenia z filmu blair with project.

czyli dla mnie dyskwalifikacja.

Post został pochwalony 0 razy

Film akurat nawet w porządku .... idzie się zbać na koniec

Post został pochwalony 0 razy

To ja polecę Daratt.

Polskie kino 100 lat za Murzynami.

Post został pochwalony 0 razy

obejrzałem nowego Bonda.

Plusy:

1. bardziej niż Casino Royale przypomina stare Bondy
2. Olga Kurylenko
3. kilka dobrych dialogów, w tym najlepszy o ciele Le Chiffre`a
4. niezłe efekty specjalne
5. Fields i związany z nią cytacik z Goldfingera
6. Judy Dench
7. elementy psychologiczne

Minusy:

1. ciągle za mało przypomina stare Bondy
2. brak gadżetów, Q/R, martini; brak nawet "My name is Bond..."
3. rwany montaż i dzika praca kamery - scena w Sienie spieprzona przez to do imentu
4. chaotyczny scenariusz
5. obejrzenie CR konieczne dla zrozumienia filmu
6. słaba postać głównego rywala Bonda
7. za mało luzu u Craiga
8. słabiutka piosenka z czołówki
9. przeciętny teaser

Post został pochwalony 0 razy

Nowozelandzki film o życiowych nieudacznikach:

[link widoczny dla zalogowanych]

Głównego bohatera znalazłem też w takim oto [link widoczny dla zalogowanych].

Post został pochwalony 0 razy

szczerze polecam "Bękarty Wojny". Powrót Tarantino do wielkiej formy.

Post został pochwalony 0 razy

A obejrzę z miłą chęcią

Ja natomiast niedawno miałem przyjemność obejrzeć klasykę kina czeskiego np. "Guzikowcy" czy "Zamknij się i zastrzel mnie". Genialne filmy

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

szczerze polecam "Bękarty Wojny". Powrót Tarantino do wielkiej formy.

Byłeś? Ja się na to wybieram. Zastanawiam się tylko, czy to komedia będzie, czy komediodramat?
No i z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że film wybitnie w jego stylu...

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Holt_ napisał: szczerze polecam "Bękarty Wojny". Powrót Tarantino do wielkiej formy. Byłeś?

byłem. Wraca stylistyką do PF i RD.

Post został pochwalony 0 razy

Slumdog
jak dla mnie fajny

Grin Torino
typowy Eastwood - dla tzw fanów

Vicky, Critina i Barcelona
dla mnie słaby

Post został pochwalony 0 razy

polecam Wam Harrego Browna, premiera u nas juz niedlugo (15 stycznia) harrybrown.pl dla mnie zapowiada sie ciekawie... jak myslicie warto do kina??

Post został pochwalony 0 razy

12:08 na wschód od Bukaresztu

[link widoczny dla zalogowanych]

Rumuński komediodramat o prowincjonalnej rzeczywistości prawie 20 lat po obaleniu Ceausescu oraz o "bohaterach" tamtej rewolucji.

Post został pochwalony 0 razy

Prawo zemsty można zobaczyć

Cytat:

Clyde Shelton (Gerard Butler) jest przykładnym mężem i ojcem oraz uczciwym człowiekiem, którego żona i córka zostają brutalnie zamordowane podczas włamania do ich domu. Kiedy zabójcy zostają schwytani, sprawę dostaje głodny sukcesu prokurator z Filadelfii, Nick Rice (Jamie Foxx). Nick proponuje jednemu z podejrzanych złagodzenie wyroku w zamian za zeznania przeciwko wspólnikowi. Mija dziesięć lat. Człowiek, który uniknął kary za morderstwo zostaje znaleziony martwy, a do winy bez wahania przyznaje się Clyde Shelton. Po czym bez ogródek uprzedza Nicka: albo ten naprawi błąd w systemie sprawiedliwości, przez który ucierpiała jego rodzina albo kluczowe osoby związane z tamtym procesem zginą. Niebawem Shelton zaczyna spełniać swoje groźby, aranżując zza krat więzienia serię wyjątkowo szatańskich zabójstw, których nie da się przewidzieć ani powstrzymać. Na Filadelfię pada strach, kiedy znane osobistości, jedna po drugiej giną z polecenia Sheltona, a władze są bezradne wobec jego bezwzględnych poczynań. Kolejnym ofiarom zapobiec może jedynie Nick, lecz w tym celu będzie musiał przechytrzyć błyskotliwego socjopatę w makabrycznym pojedynku umysłów, w którym nawet najdrobniejszy błąd oznacza śmierć. Zdając sobie sprawę, że na muszce Sheltona znalazła się teraz jego własna rodzina, Nick zaczyna rozpaczliwy wyścig z czasem, stając do walki ze śmiertelnie niebezpiecznym przeciwnikiem, który zawsze zdaje się wyprzedzać go o krok

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sidney46 dnia Pon 11:10, 03 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz

Nelcia odkopała wątek literacki to ja odkurzę filmowy

Jak ktoś szuka odpowiedzi na pytanie: co sprawia, że ludzie kładąc na szalę swoje życie decydują się na karkołomne górskie wspinaczki, może znajdzie ją oglądając film "Północna Ściana" (tytuł oryginalny "Nordwand").
Być może dlatego, że "... nic tam na dole nie ma. Nic! Tylko tam na górze. Tam jest wszystko! ..."
a może dlatego, bo "... kiedy stoisz na szczycie, spoglądasz na dół, zapominasz o wszystkim... Z wyjątkiem osoby, której przysięgłeś... że do niej wrócisz ..."

Film w reżyserii Philippa Stölzla (tego od teledysków Rammstein i Evanescence) to surowa i tragiczna opowieść oparta na autentycznych wydarzeniach, które miały miejsce na krótko przed II WŚ.
Opowieść o dwojgu niemieckich alpinistach, którzy postanowili zdobyć alpejski szczyt Eiger północną ścianą uznawaną za wyzwanie dla samobójców, tudzież obsesją wariatów.
Pierwsze minuty filmu nie zapowiadają nic specjalnego ale kiedy już zaczniecie wchodzić wraz z bohaterami po oblodzonej ścianie, poczujecie przenikliwe zimno a wasze życie będzie zależeć od wytrzymałości linki, wbitego w skałę haka i współtowarzysza wyprawy być może zrozumiecie co ich na te szczyty tak gna.

Naprawdę warto ... obejrzeć, nie wchodzić

trailer >> NORDWAND

Post został pochwalony 0 razy

Polecam serdecznie !!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio obejrzałem "Prince of persia: piaski czasu". Gdy zabierałem się do obejrzenia myślałem że będzie to badziewie oparty na grze komputerowej. Nic bardziej mylnego. Film bardzo mi się podobał i polecam go każdemu.

Post został pochwalony 0 razy

odradzam "Sluby panieńskie" Bajona. Po co się zrażać do Fredry, który sam w sobie jest znakomity.

Post został pochwalony 0 razy

Parę nowych produkcji zaliczyłem w kinie i przed TV....

Django Unchained - klasyczny Tarantino, pojechane dialogi i strugi krwi ogląda się bardzo dobrze, świetne role Waltza i Di Caprio. Ten drugi zrobił się naprawdę aktorem pełną gębą. Jak ktoś lubi filmy Quentina, musi to zobaczyć - nowych fanów raczej reżyser nie zdobędzie.

Sęp - całkiem przyzwoity film sensacyjno kryminalny, z paroma nielogicznościami i niedociągnięciami realizacyjnymi, ale ogląda się zupełnie dobrze. Plejada znanych aktorów, nawet w epizodach. Biust Przybylskiej jako bonus.

Hitchcock - film o tym, jak Mistrz Suspensu kręcil "Psychozę". Jak ktoś lubi filmy Hitchcocka, powinien zobaczyć. Koncert gry Hopkinsa, fajna rola Scarlett Johansson jako Janet Leigh. Dobre dialogi.

Gambit - zabawna komedia w angielskim stylu, gdzieś jakieś cienie Żadła przelatują... niezły scenariusz, fajna rola Colina Firtha, ktorego bardzo lubię.

360 połaczeń - film o tym, jak naszym życiem rządzi przypadek. Ciekawie posplatane historie wielu ludzi z akcją dziejącą się w wielu krajach....do polecenia.

Poradnik pozytywnego myślenia - Bradley Cooper udowadnia, że jest nie tylko kolejnym hollywoodzkim przystojniakiem, ale i niezłym aktorem. Mają dobre wspólne sceny z De Niro. Dobre kino obyczajowe.

Lincoln - nuuuuuuuuuda, panie..........

Operacja Argo - świetny, trzymający w napięciu film. Kapitalnie zrealizowany. Fantastyczna scenografia, film autentycznie wygląda jakby był kręcony w latach 70-ych/80-ych. Obejrzec koniecznie.

Post został pochwalony 0 razy