Irit Amiel napisał:

Ma długie dobre życie Hoduje wnuki, dzieci i psy Gotuje przysmaki Smaży konfitury Gości przyjaciół Lubi głośny śmiech I sprośne żarty. Ale zawsze w każdej chwili szumi jej w mózgu to zdanie, które powiedziała Matka zanim wypchnęła ją na szyny: "Jeśli przeżyjesz opowiedz ludziom że były takie czasy kiedy matki wolały żeby ich dzieci nie żyły..."

Decyzja o "Endlosen" zapadła najprawdopodobniej latem (najwcześniej w lipcu) lub jesienią 1941 r. 20 stycznia 1942 w pałacu przy Am Grossen w Wannsee pod Berlinem na zaproszenie szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, Reinharda Heidrich'a zwołano specjalną konferencję. Na niej to postanowiono o metodach likwidacji narodu żydowskiego. Ustalono też, że do obozów zagłady w pierwszym rzędzie wysyłać należy niezdolnych do pracy, chorych, osoby starsze, a także dzieci. Zdolni do pracy mieli być wykorzystywani jako darmowa siła robocza III Rzeszy w wycieńczających pracach. Sprawy techniczne, a więc organizacje ośrodków zagłady, ich zaopatrzenie Reichsfuhrer SS H. Himmler powierzył R. Heidrich'owi. W konferencji tej udział brali wszyscy najwyżsi urzędnicy II Rzeszy, przedstawiciele najważniejszych resortów zbrodniczego systemu, przedstawiciele Kancelarii Rzeszy, SS, policji i in. Wśód uczestników byli: szef Luftwaffe Goering, minister gospodarki, Neumann, oczywiście Hitler, Himmler, Heidrich, czy Frank.


Posiadłość przy Am Grossen w Wannsee. To tu zapadła decyzja o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej.



Himmler i kwiaty?.. Tak. Był zainteresowany zielarstwem. Szczególnie tym, wyrosłym na prochach ludzkich. Tu podczas wizytacji w KL Dachau.

Pierwszym takim eksperymentalnym obozem zagłady był ośrodek w Chełmnie nad Nerem na terenie starej posiadłości i pałacyku. Prowadzono tam doświadczenia przeróżnych metod wykorzystywanych do uśmiercania ludzi. Ten obóz posłużył za wzór powstałych później VL w Bełżcu, KL w Auschwitz, Majdanku, a także obozów w samych Niemczech. Odbywało się to w ramach rozpoczętej wiosną 1942 r. akcji "Reinhard". Akcja miała na celui przygotowanie GG do eksterminacji ludności żydowskiej, zaś jej głównym wykonawcą mianowany został O. Globocnik. Akcji tej towarzyszyło też zaostrzenie terroru wobec Żydów.
To do takich obozów ludność żydowska była wysyłana z dzielnic zamkniętych.
Przy realizacji "Endlosen" obok Głównych Urzędów SS i SD czynnie też współpracował Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy. Oczywiście należy pamiętać, że już samo koncetrowanie ludności żydowskiej w gettach, czy obozach koncentracyjnych (koncentracyjnych de facto, nie zagłady) było pierwszym etapem do realizacji "Endlosen".
Zgodnie z planem od początku 1942 r. zaczęto przenosić Żydów z mniejszych do większych miast, położonych przy stacjach kolejowych. Oczywiście łączyło się to z rabunkiem mienia żydowskiego.
17 marca 1942 r. deportacja Żydów z GG do obozów zagłady rozpoczęła się od wywózki Żydó z getta w Lublinie do pobliskiego Bełżca.
szeroko zakrojone działania likwidacyjne w getcie warszawskim rozpoczęły się 21 lipca 1942 r. aresztowaniem kilkudziesięciu zakładników. Po otoczeniu przez SS, granatowych i formacji litewskich i ukraińskich terenu getta rozkazano Judenratowi rozplakatowanie getta informacją o deportacji. Judenrat było odpowiedzialny za dostarczenie na Umschlagplatz (przy bocznicy kolejowej) od 6 do 10 tys. ludzi dziennie.
Z początku byli nawet ochotnicy, zmyleni propagandą niemiecką (bajki o pracy, itp.). Przeznaczeni do deportacji mogli zabrać do 15 kg bagażu. Co się dziwić, skoro warunki bytu w każdym getcie były tragiczne. Kiedy dotarły informacje, że zamiast na roboty transporty odchodzą do obozów zagłady, chętnych zabrakło. Dowiedział się o tym i Judenrat. Szef warszawskiego Judenratu, Adam Czerniaków w ostatnim liście przed popełnieniem samobójstwa pisał: "Żądają ode mnie, bym własnymi rękami zabijał dzieci mego narodu. Nie pozostaje mi nic innego, jak umrzeć".


Głodująca kobieta z dziećmi.

Od końca lipca policje granatowa (polska), ukraińska, łotewska litewska i żydowska (z getta) zaczęły przeprowadzać nabór przymusowy. Siłą i terrorem zapędzano ludzi na Umschlagplatz, plądrując przy tym żydowskie domy i mordując ludzi. Gorliwość tej ostatniej jednak nie została nagrodzona, bowiem ok. 2 tys. policjantów getta wraz z rodzinami wysłano do Treblinki po zakończonej akcji pierwszego wtapu wysiedlania (tj. po 21 września). Zwykłych mieszkańców getta wywieziono do Majdanku, Auschwitz, Treblinki i Chełmna n/Nerem. W getcie pozostało ok. 60 tys. osób.
Owe działania zmobilizowały w getcie młodych do działania. 28 lipca 1942 r. powstała ŻOB, zaś w szkoleniu nowych ochotników do walki zaktywizował się ponownie Żydowski Związek Wojskowy, istniejący i działający od samego początku getta (powstał w grudniu 1939 r.). Kierował nim Paweł Frenkl.
18 stycznia 1943 r. Niemcy próbowali rozpocząć kolejną wywózkę, jednak przednie oddziały SS po wkroczeniu na teren getta -ku swemu zaskoczeniu- natrafiły na zbrojny opór kilku grup operacyjnych spod znaku ŻOB. W tej sytuacji wycofały się poza getto. J. Stroop, dowodzący siłami SS w dystrykcie warszawskim stwierdził, że obecne siły nie wystarczą na zdławienie oporu i ostateczną likwidację dzielnicy. Postanowiono czekać na posiłki.
Był to okres względnego spokoju, swoista cisza przed burzą. Było to jasne dla syjnistów z getta. Toteż nie czekając, aż Niemcy zgromadzą odpowiednie siły, postanowili przejąć pałeczkę. Ich Żydowski Komitet Narodowy przejął całkowicie kontrolę nad ŻOB (wcześniej swoje wpływy miał też "Bund") i postanowiono przygotować się do walki. ŻKN wydał też odezwę wzywającą do oporu. Próbowano też bezskutecznie uzyskać pomoc od AK. Do konfrontacji przygotowywały się obie strony, jednak wiadomo było, że górą będą ci w czarnych hełmach. Nie o to jednak chodziło młodym bojownikom. Obrońcy getta chcieli w ten dramatyczny sposób sprzeciowić się polityce okupanta. Woleli zgionąć w walce, niż być zapędzonymi, jak barany na rzeź. Odruch jak najbardziej normalny.
Burza zaczęła się 18 kwietnia. Niemcy zgromadziwszy bataliony Waffen SS z litewskimi, łotewskimi i ukraińskimi formacjami pomocniczymi, a także siłąmi lotniczymi i pancernymi postanowili działać.
Na przeciw nim do nierównej walki stanęły nieliczne oddziały ŻZW, ŻOB i bojówki "Bundu". "Szalom wszystkim... jutro nas tu nie będzie" Te właśnie słowa prawdopodobnie rozpoczęły ostatni, dramatyczny zryw garstki bohaterów, którzy nie chcieli się pogodzić z bezwzględną i nieuchronną eksterminacją narodu żydowskiego.
W pierwszych dniach oporu postanowiło działać też AK, które kilkakrotnie przeszmuglowało do powstańców niewielkie dostawy broni, amunicji i leków. Była to jednak dalece niewystarczająca pomoc, jednak na więcej nie było stać polskiego ruchu oporu, bowiem ten nie był jeszcze przygotowany do otwartej walki. Do dziś są z tego powodu spory pomiędzy dawnymi bojownikami żydowskimi, a kombatantami AK i wzajemne oskarżenia.


Odezwa ŻOB wzywająca do walki z dn. 23 kwietnia 1943 r.


Siłą wywleczeni przez Niemców mieszkańcy getta.


Towarzyszyły temu często dramatyczne obrazki.


Deportacja ludności z płonącego getta.


Ulica podczas powstania w getcie.

Pierwsze dni były jednak (o dziwo) czasem wyrównanych walk, bowiem Niemcy nie byli nawet wkroczyć do getta głębiej, niż na 50-100 metrów. Szale przechyliły lotnictwo i czołgi. O ile z czołgami można było próbować walczyć, choćby za pomocą często skutecznych koktajli Mołotowa, to nie było żadnej możliwości walki z samolotami. Żydzi bowiem nie dysponowali w ogóle żadną bronią preciwlotniczą. Do 28 kwietnia gwtto zostało praktycznie zlikwidowane, mieszkańcy wymordowani lub wywiezieni, domy zniszczone. Tylko w kilku umocnionych punktach opór stawiały jeszcze resztki oddziałów ŻOB i ŻZW.


Ruiny w getcie.

8 maja Niemcy zlokalizowali bunkier dowództwa ŻOB. Dowódcy żydowscy z M. Anielewiczem na czele po otoczeniu bunkra przez siły SS, popełnili zbiorowe samobójstwo.
Oficjalnie walki zakończono 16 maja wysadzeniem w powietrze synagogi przy ul. Tłomackie. Jednak walki (czy raczej poszukiwanie niedobitków i potyczki) patroli niemieckich z niedobitkami żydowskimi trwały aż do późnej jesieni 1943 r.
Polski ruch oporu oprócz dostaw zdołał wyprowadzić z getta niewielką ilość uciekinierów, w tym część dowódców ŻOB, "Bundu" i ŻZW.


Wzięty do niewoli powstaniec żydowski.


Tak wyglądała przed zniszczeniem synagoga przy ul. Tłomackie.

W wyniku ostatecznej likwidacji getta w Warszawie wywieziono zeń ok. 55 tys. osób. W wyniku starć zginęło ok. 7 tys. powstańców.

Generał SS, J. Stroop meldował 17 maja:

Cytat:

Stawiany przez bandytów opór mógł zostać złamany tylko przez energiczną i niezmordowaną, trwającą cały dzień i noc akcję bojową oddziałów szturmowych. Dnia 23 kwietnia 1943 r. Reichsfuhrer SS za pośrednictwem wyższego dowódcy SS i policji "Wschód" w Krakowie wydał rozkaz przeszukania z największą bezwzględnością i nieubłaganą surowością getta warszawskiego. Dlatego też zdecydowałem się na całkowite zniszczenie żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej przez spalenie wszystkich bloków mieszkalnych, łącznie z blokami przy zakładach zbrojeniowych. [...] ostrzeżono ludność aryjską, że ten, kto świadomie udzieli schronienia Żydowi, a w szczególności poza żydowską dzielnicą mieszkaniową da pomieszzenie, wyżywienie lub ukryje Żyda, będzie ukarany śmiercią. [...] Wielka akcja została zakończona dnia 16 maja 1943 r. wysadzeniem w powietrze synagogi warszawskiej o godzinie 10.15. [...] Dowódca SS i Policji na Dystrykt Warszawski (-) Stroop SS-Brigadenfuhrer i generał-major Policji.

Post został pochwalony 0 razy

dzisiaj 88 lat temu urodzil sie karol wojtyla pozniejszy ojciec swiety i tego samego dni 64 lata temu polacy zdobyli monte cassino i czerwone maki jako piosenka zostala niesmiertelna pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

dzisiaj 88 lat temu urodzil sie karol wojtyla pozniejszy ojciec swiety i tego samego dni 64 lata temu polacy zdobyli monte cassino i czerwone maki jako piosenka zostala niesmiertelna pozdrawiam

Ja o dniu urodzin Jana Pawła II nie zapomnę z powodów osobistych. 18 maja przyszła bowiem na świat również moja żona.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez erbe1 dnia Nie 15:05, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

jakoś nie widzę tu dyskusji o TW "Bolek"....

Mam dziwne skojarzenie.....Cenckiewicz i Gontarczyk jakoś dziwnie kojarzą mi się z chłopcami gorączkowo przeglądającymi szwedzkiego pornosa w latach 80-ych...

Swoją drogą podoba mi się czyjeś porównanie (Bogdana Lisa): niedługo większą wiarę niż do wspomnień AK-owców będziemy przykładać do opisów ich akcji w archiwach gestapo.....

A już serio - Wałęsa popełnił koszmarny życiowy błąd nie przyznając się otwarcie do uwikłania w latach, kiedy był u szczytu popularności (końcówka 80-ych). Wtedy nikt by na to nie zwrócił uwagi. Poza Anną Walentynowicz, rzecz jasna.

No i trudno nie zgodzić się z senatorem Romaszewskim - jak się całe lata pompowało Walęsie balona, że to ON, LECH, obalił komunizm, to teraz faktycznie każda rysa na balonie grozi lotem koszącym w dół......a balon pompowało się zawsze z doraźnych celów politycznych i robili to różni ludzie na przemian.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

jakoś nie widzę tu dyskusji o TW "Bolek".....

Dziwisz sie? Jest 27 lat po 81 roku ludzie mają ważniejsze problemy. W wiek dorosły wkraczają ludzie urodzeni po 89 roku, dla nich problemem jest praca na wyspach, skończenie atrakcyjnego kierunku studiów.
Problemy Walentynowicz, Gwiazdy, Wałęsy to tematy, które wałkuje nasze pokolenie, dzieciaki się tym nudzą. Generalnie sam Gwiazda wydaje mi się osobiście człowiekiem z innej epoki podobnie jak Romaszewski

Post został pochwalony 0 razy

czy ja wiem...

myślę, że [odnosząc się do mojego pokolenia] jest to jakiś frapujący temat, ale bardziej jako zagadnienie historyczne, poznanie prawdy, dla mnie to nie jest już coś czym się żyje i nie wiadomo jak emocjonuje (w odróżnieniu do wielu ludzi waszego pokolenia ). Nie my byliśmy związani z Solidarnością etc. i nie nas to bezpośrednio dotyczy, co nie znaczy że nie interesuje. Generalnie książke chciałabym przeczytać, choć raczej mojego stosunku do Walesy to nie zmieni, ze choc nie jest to do końca ogromny autorytet to jest swoistym symbolem... jak zreszta napisal Holt

Cytat:

No i trudno nie zgodzić się z senatorem Romaszewskim - jak się całe lata pompowało Walęsie balona, że to ON, LECH, obalił komunizm,

pogląd który wpajano we mnie i pewnie w wielu innych ludzi od malego

a tak nawiasem mowiąc, podobno nakład książki wyniosł tylko 4 tys i coś słabo ją dostac.

Post został pochwalony 0 razy

Stwierdzenie że Wałęsa obalił komunizm to skrót myślowy, jak to ładnie nazwał w jednym z komentarzy człowiek zaangażowany w tą sprawę. Cała ta nagonka jest jakaś chora, a pseudo-doktorzy z IPN stworzyli paszkwil łamiący wszelkie zasady pracy naukowej. Zresztą nie jeden raz o tym było mówione.


Oglądałem dzisiaj ten wiec w Gdańsku na rzecz obrony IPN-u. Oczywiście głównym celem tego spotkania było zbluzganie Wałęsy. Żenujące widowisko z tym kretynem Kurskim...

Post został pochwalony 0 razy

Panienka_Kochajaca_Sport napisał:

Nie my byliśmy związani z Solidarnością etc. i nie nas to bezpośrednio dotyczy, co nie znaczy że nie interesuje.

Nie wiem jak Holt ale w tamtych czasach biegałem na koncerty Gdańskiej Sceny Alternatywnej a Solidarność była dla mnie folklorem, raziły mnie te proste teksty Wałęsy, namolne forsowanie katolicyzmu ze strony ,,S''. Strajki odbierałem jako upierdliwe działania ,,S'' przeszkadzające mi przemieścić się z miejsca na miejsce. Z lekka zajeżdzało mi to hipokryzją widziałem tych nowych działaczy związkowych, którzy postepowali podobnie jak sekretarze POP

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

Nie wiem jak Holt ale w tamtych czasach biegałem na koncerty Gdańskiej Sceny Alternatywnej a Solidarność była dla mnie folklorem

a ja miałem 9-10 lat. Dopiero później poczytałem sobie książki Holzera i Davesa z jednej, a "Czas nadziei i rozczarowań" Rakowskiego z drugiej strony.

Generalnie pamiętam zmęczenie. Zmęczenie strajkami, kryzysem, kolejkami i słowa z kolejki "k.....a, jak tak dalej pojdzie, to się kiedyś tu obudzimy, a za oknami bedzie biało od spadochronów" (a mieszkałem raptem 50-60 km od obwodu kaliningradzkiego...). Dlatego jak mi dzisiaj pieprzą w TV o radosnym karnawale i zachłyśnięciu szczęściem wolności, to tylko ramionami wzruszam.

W każdym razie nazwisko Wałęsa znał każdy. I moi rodzice go za bohatera nie uważali - raczej za krzykliwego demagoga wciskającego kit o drugiej Japonii.

Post został pochwalony 0 razy

Zmęczenie też to odczuwałem szczególnie w październiku, listopadzie. Sam stan wojenny jak dla mnie to był czas zabawy, może ze względu na wiek (LO).
Pamiętam rok 88 i nieudany strajk w Stoczni, to była porażka ,,S'', jak oni chcieli walczyć z systemem kiedy strajku nie mogli zorganizować tak się sam siebie dzisiaj pytam

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

jakoś nie widzę tu dyskusji o TW "Bolek"....

(tu mogę powiedzieć najwyżej za siebie) Ponieważ widząc ciągle tą hałturę w TV zbiera mi się zwyczajnie na wymioty. Zaś, że był TW "Bolkiem" to jest dla mnie prawie pewne.
Zresztą Bolkiem to on nadal jest... cienkim Bolkiem. :/

Holt_ napisał:

A już serio - Wałęsa popełnił koszmarny życiowy błąd nie przyznając się otwarcie do uwikłania w latach, kiedy był u szczytu popularności (końcówka 80-ych).

Z jego nadmuchanym, jak wspomniany przez Ciebie balon, ego, in tegi nie zrobiłby i nie zrobi nigdy.

Harada napisał:

Stwierdzenie że Wałęsa obalił komunizm to skrót myślowy

Tu dowcip polega na tym, że sam "bohater" bierze to jak njabardziej poważnie.

Sidney napisał:

Z lekka zajeżdzało mi to hipokryzją widziałem tych nowych działaczy związkowych, którzy postepowali podobnie jak sekretarze POP

Z lekka?? Tą hipokryzją zajeżdżało na kilometr. Tylko wtedy nie zważało się aż tak bardzo, bo równie silny (a może nawet jeszcze większy) smród leciał od tych u władzy.

Holt_ napisał:

I moi rodzice go za bohatera nie uważali - raczej za krzykliwego demagoga wciskającego kit o drugiej Japonii.

Bo to w zasadzie jest demagog. W dodatku taki, co sam w niektóre swoje slogany wierzy. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie.

Post został pochwalony 0 razy

minelo dzisiaj 90 lat od zamordowania zara nikolaus 2 i jego rodzine zaczela sie w rosji era czerwonych ktora do dzis w ten czy inny sposob istnieje pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

widze ze jakos ostatnio na daty histori nikt niechce cos napisac czas znowu na starego szanowni panstwo pamietacie jeszcze 22go lipca dzien wolny i pelen choragiew prl cos fajrowal bylo minelo pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

dzisiaj jest w niemczech swieto zjednoczenia i to pelnoletniego zjednoczenia minelu juz 18 lat pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

16 pazdziernika 1978 roku wybrano polskiego kardynala na papierza i do droga polski do wolnosci zaczela sie edward gierek jak sie o tym wyborze dowiedzial zbladl on przeczuwal co w krotce w polsce zacznie sie dziac gdansk znowu powstal i taki maly elektryk stanal na progu histori polska zerwala lancuchy komuny ktore jej byly od stalina zalozone bo alianci zachodnie ja sowietom sprzedali polsko ty dzisiaj jestes wolna ale czy jestes madrzejsza patrzac na wlasna historie tego nie jestem pewien niestety polska lubi byle gowno z zachodniego swiatu imitowac lub nasladowac no ale coz kazdy ma prawo wyboru tylko pamietaj ojczyzno o wolnosc trzeba zawsze dbac bo mozna ja szybko w ten czy inny sposob stracic a historia polska jest czesto przykladem utraty wolnosci nie jesten zadnym czlowiekiem ktory mysli ze zjadl lyzke madrosci ale stawia mi sie te pytanie czy bylo to madrze sprzedac media gazety i inne srodki w reke zachodu niech kazdy sobie dla siebie sam te pytanie indywiualnie odpowie czy to byl cel polski wyrwac sie z sowjeskiego dyktatorstwa i bez mydla wejsc w zachodni odbyt polacy szanujcie sie wiecej bo jezeli wy sami tego szacunku do drugiego rodaka nie macie nie oczekujcie go od innego narodu pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Stary napisał:

dzisiaj jestes wolna ale czy jestes madrzejsza patrzac na wlasna historie tego nie jestem pewien

Patrząc na naszą klasę polityczną, nasuwa się odpowiedź zdecydowanie negatywna...

Post został pochwalony 0 razy

marcin tylko chyba narod wybiera sobie swoja klase polityczna czy nie apropo cos innego moj 1600 post jest moj prywatnie jubileszowy poniewaz dzis dwa lata temu zaczelem tutaj pisac mam nadzieje ze niektore moje posty wam sie podobaly lub daly cos do namyslenia i mysle tez ze niektore byly w oczach innych dosc krytyczne no ale cuz kazdy ma prawo na swoj punkt widzenia pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

cos z histori sportu 63 urodziny obchodzi dzisiaj gerd müller najlepszy niemiecki napastnik w histori niemieckiego pilkarstwa i chyba jeden z najlepszych na swiecie w 62 wystepach dla reprezentacji strzelil on 68 goli w 427 wystepach bundesligi zdobyl on 365 bramek mogl bym jeszcze wiele tytulow wymienic ktore on druzynowo osiagnal ale nie o to mi chodzi w tym moim poscie mysle ze jedno z jego najwiekszyw zwyciestw bylo to jak pokonal on alkoholizm bywaly czasy po jego karierze pilkarskiej gdzie alkohol byl u niego na codzien zona go opuscila a on czesto pijany gdzies pod mostem lezal w tym dla müllera trudnym czasie jego klub pokazal mu wdziecznosc i wyciagnal müllera od plywu alkoholu klub dla ktorego gerd zdobyl tyle bramek i mistrzostw dal müllerowi prace jako trener mlodzierzowki ktora on do dzis spelnia mysle ze to poza sportowe najwieksze zwyciestwo müllera gerds wszystkiego najlepszego z okazji twoich urodzin zyczy stary

Post został pochwalony 0 razy

link muzyczny...ale wklejam tutaj. Ku pamięci, dla młodszych forumowiczów.

http://www.youtube.com/watch?v=yJkpNOZgTPc&eurl=http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35769,5971024,Hardrockowe_dzieci_PRL_u.html

Post został pochwalony 0 razy

dzisiaj jest 13 grudzien chyba kazdy wie co sie z ta data kojarzy wtedy sloneczny general wprowadzil stan wojenny 27 lat juz od tego dnia dzis minelo pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

marcin tylko chyba narod wybiera sobie swoja klase polityczna czy nie

Tak, tylko obawiam się, że w tym wesołym kraju naród ma dwa wyjścia: albo nie wybierać nikogo, albo wybierać kretynów.

Marek też napisał:

apropo cos innego moj 1600 post jest moj prywatnie jubileszowy poniewaz dzis dwa lata temu zaczelem tutaj pisac mam nadzieje ze niektore moje posty wam sie podobaly lub daly cos do namyslenia i mysle tez ze niektore byly w oczach innych dosc krytyczne no ale cuz kazdy ma prawo na swoj punkt widzenia pozdrawiam

Hehh... Jak zawsze skromny...

Post został pochwalony 0 razy

marcin skromnosc to nie najgorsza cecha lubie po prostu twardo chodzic po ziemi pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

19 lat temu 29 stycznia 1990 roku rozwjazala sie partia pzpr ktora z laski sowjeskiej sajuzy rzadzila prawie pol wieku w polsce pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

dziś w Warszawie odbyła się rekonstrukcja zamachu na Kutscherę.

ciekawe, czy zrekonstruowano też organizacyjny rozgardiasz po zamachu. Wożenie rannych po całym mieście, ponieważ nie zabezpieczono wczesniej miejsc w szpitalu dla ciężej rannych. Ciekawe, czy zrekonstruowano też smierć Sokola i Juno w falach Wisły, spowodowaną tym, że wbrew rozkazowi nie porzucili samochodu i chcieli nim przejechać na Pragę.
Ciekawe, czy zrekonstruowano odprawę przed zamachem, kiedy okazalo się, że zabrakło nagle jednego MP40 dla Alego, co mialo ogromny wpływ na późniejszy przebieg zamachu.


Trwaloby dłużej niż 1,5 minuty, ale za to byłoby uczciwiej historycznie.


Nie odmawiam bohaterstwa Lotowi i jego kolegom. Ale zawsze należy pamiętac, że w Pradze Heydricha rozwaliło de facto dwu ludzi. Czy zamach na Kutcherę można było lepiej zaplanowac? Oto pytanie dla odwaznego historyka.

Post został pochwalony 0 razy

24 lutego 1953 roku przes prlowski sad zostal powieszony general drugiej rzeczypospolitej emil fieldorf komunisci nawet nie ujawnili gdzie jego cialo spoczywa wiele szlachetnych ludzi w tych stalinowskich latach po marjonetowych procesach skazano na smierc szkoda ze wiele z nich w dzisiejszych czasach zostania zapomnieni pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

dzisiaj mial by urodziny taki austryjacki szerogowiec z imieniem adolf ktory swiat w tragedie drugiej wojny wprowadzil pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

64 lata temu zakonczyla sie druga wojna swiatowa wedlug czasu moskiewskiego byl juz 9 maj pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Najstraszniejsza z wojen... Oby nigdy więcej takich doświadczeń ludzkość nie doznała.

Post został pochwalony 0 razy

11 maj 1955 rok podpisano uklad warszawski ktory juz nie istnieje zostala data i mysle ze tez dobrze pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

dzisiaj jest 12 maj w ten dzien umarli dwa wybitni polacy w 1935 roku zmarl marszalek pilsudski a w 1970 roku zmarl general wladyslaw anders ktorego na jego zyczenie na monte cassino pochowali pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy