|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Utwory których pisarzy preferujecie najbardziej? |
William Shakespeare |
|
0% |
[ 0 ] |
Johan Wolfgang Goethe |
|
0% |
[ 0 ] |
Lew Tołstoj / Fiodor Dostojewski |
|
12% |
[ 1 ] |
John Ronald Reuen Tolkien |
|
25% |
[ 2 ] |
Wisława Szymborska |
|
0% |
[ 0 ] |
Stanisław Lem |
|
12% |
[ 1 ] |
Andrzej Sapkowski |
|
12% |
[ 1 ] |
Marek Hłasko |
|
25% |
[ 2 ] |
Homer |
|
12% |
[ 1 ] |
Adam Mickiewicz / Juliusz Słowacki |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wto 12:27, 17 Paź 2006 |
|
Temat postu: Literatura
Ten wątek założyłem z uwagi na ciekawą dyskusję, jaka rozwinęła się pod tematem dotyczącym pierwszych urodzin forum. A szkoda by było zabijać tę dysputę tylko dlatego, że znalazła się ona nie pod tym tematem, co trzeba. Zdecydowałem się więc założyć odpowiedni wątek, tym bardziej, że niechcący ja sprowokowałem do dyskusji literackiej. Potem master huknął na temat Goethe'go i się zaczęło.
A więc do rzeczy...
master napisał: |
TYLKO NIE NIEMIECKI ROMANTYZM! Dotąd mi sie Goethe śni po nocach... |
Jestem ciekaw, co sprawiło, że J. W. Goethe stał się Twoim koszmarem za życia? Już wiem, że nie "Faust" jest przyczyną tego. Troche pijesz pod adresem "Cierpień młodego Wertera". Co Ci się nie podoba w tym utworze? Czyżby ów "ból istnienia" tak Cię dobijał?
Ja wprawdzie "Cierpień..." nie za bardzo już pamiętam (czytałem je w szkole średniej), jednak "Fausta", którego przeczytałem nieco później długo nie zapomnę, tej tajemnniczości, tej przewrotności natury (za jaką możnaby uznać w tym dziele "Pana" i Mefistofelesa). Jednak chyba ten faustyzm -że tak powiem- czyli to dążenie do poznania natury świata i praw nim rządzących najbardziej mnie wciągnął. Także więc zgodzę się z Holt_'em, że to najlepsze jego dzieło. Jednakże nie wiem, czy wiecie, ale właśnie "Cierpienia..." za czasów Goethe'go były uznawane za hit, zresztą to właśnie ten utwór przysporzył mu największą sławę. Być może dlatego, że trafił idealnie w nastroje ówczesnych społeczeństw w Europie.
Co do "Lalki" to również mi się podobała, choć nie przeczytałem jej aż tyle razy, co Holt_ Jednak "Lalka" nie jest u mnie wyjątkiem wśród pozytywistycznych utworów. Generalnie jestem za duchem pozytywizmu, w oko wpadły mi też inne utwory A. Głowackiego (znanego może bardziej jako B. Prus), czy E. Orzeszkowej. Uwielbiam powieści H. Sienkiewicza, jak cała jego trylogia, czy historyczna powieść "Quo Vadis?", jednak z drugiej strony "Krzyżaków" nie mogłem strawić. Spodobały mi się też jego nowelki, choć za tym gatunkiem nie przepadam.Zresztą ja nie zaliczałbym Sienkiewicza do pzytywizmu. Dla mnie ten facet był po prostu emanacją romantyzmu w dobie pozytywizmu i tyle. W kolejnej epoce preferuję raczej poezję, aniżeli prozę. Np. zdecydowanie nie przepadam za utworami S. Żeromskiego (mimo, że był tak blisko związany, podobnie jak Sienkiewicz z Łodzią ). Te długie opisy nędzy i rozpoaczy, brudu, smrodu i ubóstwa... aż zbierało mi się na wymioty Wyjątkiem jest tylko "Przedwiośnie". To była znakomita książka.
Oczywiście poruszyłem tu tylko literaturę niejako klasyczną, ale tu dopuszczalna jest każda literatura. Także ta współczesna i nieklasyczna.
Jestem też ciekaw co sądzicie o klasycznej literaturze rosyjskiej. Przyznam, że bardzo lubię utwory Tołstoja, Dostojewskiego. Ze wschodnich sąsiadów podobały mi się powieści Bułhakowa i na pewno "Matka" A. Pieszkowa, znanego może bardziej, jako M. Gorki, mimo, że osadzona w rewolucyjnych realiach i jest niejako wytworem współpracy pisarza z propagandą sowiecką (choć sam pisarz nie miał wiele do powiedzenia w tej kwestii). ?Jestem też ciekaw co myślicie o twórczości A. Puszkina...
Przedstawiłem też ankietę, która będzie trwać przez 30 dni, począwszy od dzisiaj. Jestem bowiem ciekaw, czy bardziej preferujecie literaturę współczesną, czy wcześniejszą, prozę, dramat, czy poezję, realizm czy fantastykę, wreszcie czy wolicie literaturę obcą, czy naszą rodzimą, etc. Może trochę dużo jest tych opcji w ankiecie, ale było to konieczne. I tak było tych opcji więcej, ale nie chciało przejść Proszę też wszystkich, by tylko raz oddawać głos.
Trochę szkoda, że któryś z moderów zaczął już z lubością kasować posty spod wątku dotyczącego urodzin forum, zamiast wziąć na wstrzymanie i przenieść je tutaj. :/ Pisałem o tym pod "skargami na adminów" ale przecież można pisać niczym groch o ścianę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Wto 18:17, 17 Paź 2006 |
|
Temat postu:
Na początku chce napisac, że to nie ja kasowałem tamta dyskusję, tylko imć Masahiko (uśmiercił tym samym temat, który można teraz smiało zamknąc )...
Dobra, przejdźmy do literatury. Tutaj nie jestem zbyt wielkim ekspertem, ale może cos zdołam napisac. Pisze od serca, a serce nie zna takiego słowa jak Ordnung, więc z góry psieplasiam za chaos
naj sam przód (jak to mają w zwyczaju mawiac mohery ) porusze temat "Cierpien młodego Wertera" czyli ksiązki, która stała się moim nocnym koszmarem. Fabuła sama w sobie nawet nie jest tak fatalna, irytujący jest tylko sposób jej przedstawienia - skoro pan Goethe chciał napisac cos nietypowego to mógł walnąć osiemdziesięciozgloskowiec z czterdziestoma zgłoskami wchodzącymi w skłd rymu - pewnoscia czytałoby się to łątwiej niz te listy... Praktycznie zabita została cała akcja, w dodatku, co zreszta w pewnym momencie zauważa Werter, było to praktycznie bredzenie szaleńca. Ja wiem, chodzi o to, zeby wszystko wyglądało jak najbardziej realistycznie (taki romantyczny Blair Witch - jeśli oczywiście Blair Witch może byc chocby w 0,5% romantyczne [no dobra, las w jakiś tam sposób JEST romantyczny] ), że niby to takie jedyne zapiski jakie się zachowały po naszym kochanym Werterze (a nie mówiłem? Blair Witch!), ale na miłośc boską - niech pan Goethe spróbuje to chociaż troche urozmaicic Dodam tylko, żę na sam koniec książki odetchnąłem z ulgą - Werter się zabił, więc szanse na sequel są równe zeru Co innego prequel (nawet mi prosze o tym nie wspominać )...
Dobra, przejdźmy do Sienkiewicza - heh, RTS, troche się jakby różnimy Jak kiedys czytałem trylogie to wymiekłem na 16 stronie... Z kolei "Krzyżaków" czytałem z wypiekami na twarzy - może dlatego, że czuje te klimaty, może dlatego, że akurat grałem w Baldura ( ), może dlatego, e Macko z Bogdańca to mój imiennik (i nikt go nie pytał co sie stao) - nie wiem. Wiem tylko, że była to jedna z lepszych książek jakie przeczytałem. Co ciekawe, akurat te musiałem przeczytac (lektura). Dodam, że tylko dwie lektury obowiązkowe mnie zainteresowały - "Krzyżacy" oraz "Kamienie na szaniec"
A jesli chodi o czytanie ot tak, dla rozrywki - preferuje raczej literature fantasy (zauważyłem, że wszyscy ludzie z mojego otoczenia tak mają - czyżby mit o scisłowcach bez wyobraźni okazał się byc bujdą?), szczególnie jesli autorem jest Terry Pratchett. Opróc tego mógłbym wspomniec tutaj jeszcze Tolkiena, ale jego lubi chyba 90% społeczeństwa Do dzis pamiętam, kiedy jako 7-latek zacytywałem sie w "Rudym Dzilu" (i pare innych krótszych utworów tam było) 3 lata temu dowiedziałem się, że to Tolkiena
A jeśli chodzi o ulubioną lekturę - cóż, bez wątpienia jest to "Czarodziciel" Pratchett'a Jak dla mnie najlepsza jego ksiązka No i w ogóle Rincewind rlz PODOBNIE JAK ŚMIERĆ
Postuluje o dodanie do ankiety opcji "Inny"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Wto 18:29, 17 Paź 2006 |
|
Temat postu:
hmmm.....
Z pisarzy przerabianych w szkole....
O "Lalce" już wspominałem. Moim zdaniem to powieść wszechczasów w polskiej literaturze, tak wspaniałej gamy postaci o tak bogatej psychologii nie stworzył nie stworzył żadenpolski pisarz.
Sienkiewicz. "Trylogię" czytałem niemal tyleż razy co "Lalkę", to znakomita powieść akcji, taka pop-literatura tamtych czasów. "Krzyżacy" nieco mniej powalają, aczkolwiek są interesującą pozycją. Trzeba jednka pamiętać, że ten wielki pisarz potrafił popełnic takie gnioty jak "Rodzina Połanieckich", czy "Bez dogmatu"...
Żeromski jak dla mnie zbyt rozedrgany. Jeszcze "Przedwiośnie" coś w sobie ma, ale już "Popioły" to dla mnie męka.
Mickiewicz i Słowacki......bez watpienia wielcy poeci, ale........dziś już tylko w charakterze zabytków.
Z pisarzy obcych polecam Szekspira, Hugo ("Nędznicy"!), Haska, Dumasa.....no, i Agathę Christie, oczywiście
Z lieratury czysto rozrywkowej preferuję Folleta, Forsythe`a, MacLeana. Ludluma nie trawię, ostatnio spodobały mi się ksiązki Cobena. Z nieco poważniejszej współczesnej - np Johna Irvinga. Z polkiej literatury lekkiej - Chmielewska i Musierowicz (i proszę bez głupich uśmiesszków! ).
Co jeszcze? Lem, zwłaszcza ten "środkowy". I bardzo polecam wszystkim książkę pt "Przygody Wernera Holta" Dietera Nolla, a zwłaszcza jej pierwszy tom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Wto 18:35, 17 Paź 2006 |
|
Temat postu:
Holt_ napisał: |
Mickiewicz i Słowacki......bez watpienia wielcy poeci, ale........dziś już tylko w charakterze zabytków. |
O, przepraszam, II i IV cęść Dziadów mógłbym czytac nawet 5 razy dziennie Sczególnie IV jest wspaniała. Pisze to z pełnym przekonaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wto 22:37, 17 Paź 2006 |
|
Temat postu:
master napisał: |
Postuluje o dodanie do ankiety opcji "Inny" |
W sumie to pozornie wydawałaby się rozsądne, ale jest kilka powodów dla których nie mogę tak uczynić. Po pierwsze, żeby sprawdzić to co pragnę sprawdzić (ewentualnie zbadać ) przy opcji "inny" musiałaby być podopcja, w której każdy ankietowany mógłby (musiałby) wpisać nazwisko tego "innego" pisarza. Po drugie raczej nie przeszłaby jeszcze jedna opcja, bowiem jest już 10. Zresztą pisałem już, że nie chciała mi ankieta przejść, bo "za dużo opcji" i musiałem zrezygnować z kilku osób, m.in. z D. Alighieri'ego, J. Verne'a, A. Christie (o której wspomniał już Holt_), czy H. S. Beecher. Po trzecie -specjalnie dla Ciebie - chciałem nawet dodać tę opcję, ale nie bardzo wiem, jak. Po kliknięciu na "zmień" pojawił mi się sam tekst posta bez ankiety - niestety.
master ponadto napisał: |
A jesli chodi o czytanie ot tak, dla rozrywki - preferuje raczej literature fantasy |
Bowiem w ogóle wiekszość ludzi w dzisiejszym świecie preferuje fantasy lub science fiction, albowiem jest najwięcej powodów, dla których ludzie [czytelnicy, ale również kinomani] uciekają w świat fantastyki. Jedni chcą w ten sposób choć na chwilę uciec od rzeczywistości i swoich codziennych lub i niecodziennych problemów, drudzy - w poszukiwaniu czegoś wyjątkowego, innego, niemającego nic wspólnego z szarą rzeczywistością przeciętnego Kowalskiego, Smith'a, innych z kolei porywa odkrywczość i wyzwania (tak było z wieoma dzisiejszymi naukowcami, których zainspirowało np. "20000 mil podmorskiej żeglugi". M. in. to chciałem też udowodnić, czy raczej sprawdzić poprzez ankietę. Teraz chyba i tak jest to musztarda po obiedzie.
Co do "Cierpień" master napisał: |
Fabuła sama w sobie nawet nie jest tak fatalna, irytujący jest tylko sposób jej przedstawienia - skoro pan Goethe chciał napisac cos nietypowego to mógł walnąć osiemdziesięciozgloskowiec z czterdziestoma zgłoskami wchodzącymi w skłd rymu - pewnoscia czytałoby się to łątwiej niz te listy... |
Rzeczywiście forma listów i mnie trochę przeszkadzała... Ale nie sądzę, aby to miało "zabić akcję", jak to ciekawie ująłeś. Poza tym sam sobie przeczysz, masterze. Najpierw piszesz, że fabuła jest OK, a w następnym zaraz zdaniu twierdzisz, że akcja została "zabita". Chyba nie do końca tak jest.
Holt_ napisał: |
Z pisarzy obcych polecam Szekspira, Hugo ("Nędznicy"!), Haska, Dumasa.....no, i Agathę Christie, oczywiście |
Jest tylu znakomitych twórców, że nie sposób kogoś nie pominąć. Również uwielbiam dzieła W. Shakespeare'a, choć nie wiem czemu "Magbet" bardziej mi przypadł do gustu, niż "Hamlet" (w każdym bądź razie to drugie dzieło jakoś bardziej przeżywałem ). Jeśli chodzi o kryminały to uwielbiam te do końca tajemnicze opowiadania D. A. Christie. Zresztą to się zaczęło chyba wtedy, gdy jako dzieciak sięgnąłem po "Przygody Sharlock'a Holmes'a" sir A.C. Doyle'a. Już wówczas uwielbiałem rozwiązywać (lub próbować rozwiązywać) zagadki, zanim główny bohater to uczynił. Później D. A. Christie to samo mi umożliwiała dając pewne wskazówki, pozwalając na kontynuowanie -nazwijmy to- moich zabaw w detektywa-czytelnika. Natomiast co do A. McClean'a to czytałem jedynie "Athabaskę", ale książka bardzo mi się podobała, do tego stopnia, że kiedyś kupiłem egzemplarz w antykwariacie i cały czas ją mam (dobra, wiem, że to zabrzmiało niczym wyznanie szkota z dowcipów ). J. Chmielewskiej trochę kiedyś zasmakowałem, ale ostatnie jej książki -pisząc szczerze- troszkę zeszły na psy...
Holt_ napisał: |
I bardzo polecam wszystkim książkę pt "Przygody Wernera Holta" Dietera Nolla, a zwłaszcza jej pierwszy tom. |
Hm... Słyszałem o tym pisarzu, ale nie czytałem jego powieści. Jestem ciekaw, o czym pisze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Wto 23:39, 17 Paź 2006 |
|
Temat postu:
Po pierwsze: Usunalem wasze posty z tematu o urodzinach forum, bo był to po prostu ochydny OT i bez dyskusji wiecej, a jak sie komus nie podoba to zazalenia do admina.
Po drugie: z reguły lektury są fatalne, choc są wyjatki, i nie warto ich czytac (conajwyzej zeby dobrze zdac mature). Jakie lektury mi sie podobały? "W pustyni i w puszczy"
PS. Chyba byl juz podobny temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 08:55, 18 Paź 2006 |
|
Temat postu:
Japoniec napisał: |
jak sie komus nie podoba to zazalenia do admina. |
Będą...
Japoniec też napisał: |
Po drugie: z reguły lektury są fatalne, choc są wyjatki |
W niektórych przypadkach to prawda (np. "Nad Niemnem" ), ale nie sądzę, by to się zmieniło na lepsze, dopóki dopóty Roman G. będzie ministrem edukacji... A tak na marginesie, to jest temat dotyczący literatury w ogóle, nie tylko lektur szkolnych.
Dalej Japoniec napisał: |
, i nie warto ich czytac (conajwyzej zeby dobrze zdac mature). |
Błąd.
Masahiko napisał: |
PS. Chyba byl juz podobny temat |
A możesz wyjaśnić, czemu go nie zauważyłem? Tylo nie mów, że będziesz teraz kasował cały wątek...
master napisał: |
O przepraszam, II i IV część Dziadów mógłbym czytać nawet 5 razy dziennie |
Może dlatego, że są bardzo mistyczne. To wciąga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Śro 09:39, 18 Paź 2006 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Natomiast co do A. McClean'a to czytałem jedynie "Athabaskę", |
poleceam nastépujáce pozycje:
"Dziala Nawarony"
"tylko dla orlow"
"48 godzin""
ï dwie perly sensacji - "Lalka na lancuchu" i "Sila strachu", ew. "Noc bez brzasku". Reszta juæ nie jest tak dobra, jak te wymienione wyzej.
RTS napisał: |
J. Chmielewskiej trochę kiedyś zasmakowałem, ale ostatnie jej książki -pisząc szczerze- troszkę zeszły na psy... |
o tak, tu sie zgodze, ale takie klasyczne pozycje jak""Lesio"czy "Wszystko czerwone"" sa nie do zdarcia
Holt_ napisał: |
I bardzo polecam wszystkim książkę pt "Przygody Wernera Holta" Dietera Nolla, a zwłaszcza jej pierwszy tom. |
Hm... Słyszałem o tym pisarzu, ale nie czytałem jego powieści. Jestem ciekaw, o czym pisze...[/quote]
o ile wiem to PWH sa jego jedyna powiescia wydana w Polsce. Ksiazka jest o mlodym Niemcu podczas II wojny swiatowej. Rewelacja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 16:10, 18 Paź 2006 |
|
Temat postu:
Holt_ napisał: |
RTS napisał: |
Natomiast co do A. McClean'a to czytałem jedynie "Athabaskę", |
poleceam nastépujáce pozycje:
"Dziala Nawarony"
"tylko dla orlow"
"48 godzin""
ï dwie perly sensacji - "Lalka na lancuchu" i "Sila strachu", ew. "Noc bez brzasku". Reszta juæ nie jest tak dobra, jak te wymienione wyzej. |
Dzięki. W miarę wolnego czasu na pewno skorzystam.
Holt_ napisał: |
RTS napisał: |
J. Chmielewskiej trochę kiedyś zasmakowałem, ale ostatnie jej książki -pisząc szczerze- troszkę zeszły na psy... |
[...] ale takie klasyczne pozycje jak""Lesio"czy "Wszystko czerwone"" sa nie do zdarcia |
Zgadzam się.
Holt_ napisał: |
RTS napisał: |
Holt_ napisał: |
I bardzo polecam wszystkim książkę pt "Przygody Wernera Holta" Dietera Nolla, a zwłaszcza jej pierwszy tom. |
Hm... Słyszałem o tym pisarzu, ale nie czytałem jego powieści. Jestem ciekaw, o czym pisze... |
o ile wiem to PWH sa jego jedyna powiescia wydana w Polsce. Ksiazka jest o mlodym Niemcu podczas II wojny swiatowej. Rewelacja. |
Czy czasem ta powieść nie była już ekranizowana? Nie tak dawno oglądałem dramat wojenny, czy raczej psychologiczny, w którym młody Niemiec trafił do elitarnej szkoły SS, w której -podobnie jak i inni "uczniowie"- nie czuł się najlepiej.
Poza tym pozwól zgadnąć... Czy aby Twój nick nie nawiązuje przypadkiem do nazwiska bohatera "PWH"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Śro 16:12, 18 Paź 2006 |
|
Temat postu:
RTS, nie do końca sobie zaprzeczyłem - otóż sama fabuła książki nie była zła (to staczanie sie w otchłan szaleństwa, jak zapewne ująlby to Rogucki ), ale akcja została zabita. O co mi chodzi? Có, pisałem już - ciekawy pomysł na główny wątek, jednak przez taka a nie inną formę czytelnik odnosi wrażenie, że tutaj praktycnie nic sie nie dzieje... Dlatego napisałem co napisałem - fabuła mi sie podoba, akcja została zabita. Dziękuję
A co do "Dziadów" - dzisiaj na niemieckim zrobiła sie mała dyskusja nt "Dziadów" (a potem ogólnie juz o lekturach) - głównie dlatego, że wymsknęło mi się, że "Dziady" cz. III były dziadowskie (cóż, taka jest moja opinia)... No i odezwał sie kolega Miłoszem zwany, który stanowczo temu zaprzeczył Co do pozostałych części - zgadzaliśmy się ze soba
Za to bardzo interesujący był wątek Gustawa - odnosze wrażenie, że Konrad, Gustaw oraz widmo z II części to jedna i ta sama osoba. Wiem, wiem, odkrywcze to to nie jest, ale przynajmniej wreszcie jakos mi wszystko zaczęlo do siebie pasować No i kto powiedział, że internet niczego mnie nie nauczy?
Made in Japan napisał: |
ochydny OT |
Ohydny błąd...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 17:59, 18 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Śro 16:24, 18 Paź 2006 |
|
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Śro 16:41, 18 Paź 2006 |
|
Temat postu:
Cholera! Gdzie są te "Książki", bo ja do chwili obecnej nie mogę tyego znaleźć. Poza tym "Literatura" to trochę szersze pojęcie, więc chyba wszystko OK.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Tony Halik
|
|
|
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: te pytania?
|
Śro 17:35, 18 Paź 2006 |
|
Temat postu:
hmm...z tego grona wybralem... M.Hłaske -duzy talent ,nie zebym nie docenial pozostalych pisarzy ,ale jakos mi ten styl Halski zawsze sie podobal
zreszta jesli byla by wspominana opcja "inny" to bym ja wybral - Orwell pisal switnie ,a z wspolczesnych pisarzy to chyba Lysiak -uwielbiam jego ksiazki o Napoleonie i powiesci historyczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Śro 18:26, 18 Paź 2006 |
|
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Czw 19:37, 19 Paź 2006 |
|
Temat postu:
Wiele osób proponowało mi książki M. Hłaski, ale jakoś jeszcze po nie nie sięgnąłem. Chyba pora wreszcie ruszyć moje 4 litery do sięgarnii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Czw 20:59, 19 Paź 2006 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
Wiele osób proponowało mi książki M. Hłaski, ale jakoś jeszcze po nie nie sięgnąłem. Chyba pora wreszcie ruszyć moje 4 litery do sięgarnii |
he, he.....a wiesz, co ktoś kiedys (podobno Słonimski) powiedział o Hłasce?
"Tez mi pisarz.....Andrzejewski wszystko za niego pisze, a ten tylko wstawia k......a mać!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Czw 22:10, 19 Paź 2006 |
|
Temat postu:
Podobno styl, czy raczej atmosfera utworów M. Hłaski były b. zbliżone do tych J. Andrzejewskiego. Ale nie musi to koniecznie oznaczać, że M. Hłasko korzystał niejako z pomocy Andrzejewskiego. Może był tylko zapatrzony w niego Cóż... chyba sam będę musiał się przekonać o wartości pisarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Red_Devil
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Pią 01:36, 03 Lis 2006 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Pią 14:07, 03 Lis 2006 |
|
Temat postu:
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Sob 16:47, 04 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Przenoszę tutaj post miki'ego, do którego mam prośbę, aby zwracał uwagę na to, pod jakim wątkiem pisze swój komentarz.
W swoim poście miki napisał: |
Ja lektury rzadko czytałem. Przede wszystkim czytałem opracowania lektur. Choć trylogię Sienkiwicza przeczytałem, bo była ciekawa.
_________________
Kibic Legii pozdrawia kibiców wszystkich polskich drużyn |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
aspazja
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
|
Sob 22:22, 04 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Głos oddałam na Hłaskę. Nie zawsze jestem w stanie czytać jego utwory, muszę mieć specjalny nastrój, ale czasem bardzo tego potrzebuję. Poza tym kumpel od kieliszka patrona mojej szkoły .
Chyba kiedyś pisałam o moich ulubionych ksiązkach (więc chyba jednak temat taki był), więc nie będę się powtarzała.
Co do lektur- część mi się naprawdę podoba. Ostatnio nie jestem wv stanie czytać nic innego, tak mam przeładowny program.
Aktualnie czytam "Ferdydurke"- i mam takie pytanie- czy w innych szkolach tez jest to aktualnie lektura obowiazkowa? Bo niby jest to odgórnie ustalane, ale są różnice jednak.
Ogólnie to słyszałam ze maja tą ksiązkę skreślić z listy lektur, ale pytam o to, bo w Ostrowcu ze względu na osobę Gombrowicza "Ferdydure" urasta do miana najważniejszej lektury .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 22:35, 04 Lis 2006 |
|
Temat postu:
U mnie "Ferdyrurke" bedziemy omawiac całą, choć chyba na podstawie fragmentów. Nie wiem zreszta jak to ma byc - w poniedzialek zaczynam przerabiac, ale narazie czytam Łysiaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Nie 02:20, 05 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Polecam Ci, M<asahiko to przeczytać. Mówiąc gwarą młodzieżową - totalny odjazd. Oczywiście trzeba załapać o co chodzi autorowi, ale sądzę, Że nie będziesz żałował, jęsli przyczytasz tę książkę całą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Nie 14:25, 05 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Wiesz co jest najgorsze? Juz chce zaczac czytac lekture, a tu nagle w szkole konczymy ja przerabiac i po pierwsze znam akcje ksiazki i po drugie jest juz przerobiona. To samo mam z "Ferdydurką", ale chyba jednak przeczytam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Nie 20:20, 05 Lis 2006 |
|
|
|
Red_Devil
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wto 13:17, 07 Lis 2006 |
|
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wto 16:46, 07 Lis 2006 |
|
Temat postu:
Oj, wstyd przyznać, ale "Quo Vadis" nie przeczytałem. Zresztą - za wyjątkiem Trylogii i niektórych nowel- jakoś nie trawię H. Sienkiewicza. Zresztą głównym powodem było to, że zanim się do tego zabrałem, to już omawiano to w liceum i zdradzono mi całą fabułę. To mnie już ostatecznie zniechęciło do przeczytania tego.
Co do wytrwalszych czytelników i będących zarazem zainteresowanych historią bardzo polecam niełatwą, ale niezwykle ciekawą książkę Hannah Arendt "Korzenie totalitaryzmu". Jest to wprawdzie pozycja naukowa, ale w zasadzie (przynajmniej wg mnie) niewiele się różni od beletrystyki, jeżeli odejmiemy aparat naukowy (np. przypisy). A dlaczego jest to propozycja dla wytrwałych? Choćby dlatego, że książka jest dwutomowa (choć w drugim tomie są praktycznie tylko przypisy i bibliografia ), ale przede wszystkim Hannah pisała bardzo rozwlekłe i długie zdania, stąd niektórym może się trudniej czytać. Autorka w fascynujący sposób opowiada o dziejach politycznych, ale przede wszystkim społecznych Europy, które niechybnie prowadzą do powstania najgorszych i najbardziej antyludzkich ustrojów w dziejach ludzkości. Nie zapomina też o stereotypach, które są bardzo groźną bronią, zwłaszcza w niewykształconych i sfrustrowanych społeczeństwach, czy o szoku, jakiego doznali biali Europejczycy, kiedy po raz pierwszy zetknęli się z czarnoskórymi oraz o konsekwencjach tego (zwł. w epoce Darwina). W imponujący sposób udowadnia też, że powstanie systemów totalitarnych, czy to w Niemczech, czy ZSRR było naturalną konsekwencją tego, co wcześniej działo się nie tylko w tych krajach, ale i w całej Europie oraz w koloniach. H. Arendt opisuje też wiele szkujących obrazków z nazistowskich Niemiec, później uzupełniła to materiałami z ZSRR, Później, bo z sowietami nie było tak łatwo (H. Arendt mieszkała z początku w Niemczech). Jeśli ktoś obawia się całej serii dat i wydarzeń, to nie ma obaw. Dat jest, jak na lekarstwo, zaś autorka zwraca główną uwagę na to, co i jak wpłynęło na powstanie takiego monstrum oraz na to, co dzieje się z jednostką w systemie bezjednostkowym, jakim jest każdy totalitaryzm. Z autopsji potwierdzam, że książka potrafi szokować, zaskakiwać, ale przede wszystkim fascynuje. I choć z początku jest ciężkawo, to z każdym następnym rozdziałem czytelnik wciąga się coraz bardziej (czyli jest tak, jak z większością zwykłych książek ), zaś po przeczytaniu treść "Korzeni..." na długo pozostaje w pamięci. Naprawdę, szczerze polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Red_Devil
|
|
|
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Sob 13:11, 02 Gru 2006 |
|
Temat postu:
Jo som napisał: |
Teraz wziąłem się za "Quo Vadis". Mam nadzieję, że wytrwam... |
No skończyłem - i z czystym sercem mogę polecić. I oczywiście standard - film ze trzy razy gorszy od książki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Christof
|
|
|
Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Króleskie Miasto Kraków
|
Nie 20:02, 03 Gru 2006 |
|
Temat postu:
Ostatnio wziąłem się za Pratcheta. Czyta się bardzo fajnie (i szybko - czytanie zarówno "Kolorów magii" jak i "Blasku fantastycznego zajęło mi po dwa dni). Zastanawiam się teraz, czy czytać następne książki w kolejności "jak leci", czy np. skupić się na razie na tomach o Rincewindzie.
A najfajniejszą postacią jest pan "LUDZIE MNIE NIE DOCENIAJĄ" Śmierć
No i jeszcze Bagaż
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Czw 16:41, 28 Gru 2006 |
|
Temat postu:
Ma ktos tutaj może "Ostatni Kontynent"? Bo kurde tak sie dziwnie zlozylo, ze akurat kiedy wreszcie skonczylem "Ciekawe Czasy" (notoryczny brak czasu na "Czasy" ) okazało się, że brakuje mi ostatniej części Sagi o Rincewindzie ("Nauki Świata Dysku" jakoś nie wliczam )...
Gdyby ktos posiadał owe dzieło w formie pdf (na ten przykład) to byłoby mi bardzo miło gdyby mi ją udostepnił Ale to tylko taka malutka prośba
A, byłbym zapomniał - autorem jest Terry Pratchet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|