RTS napisał:

Koniec BS??

Niestety, już od ponad roku nie usłyszymy wokalu Cugowskiego na żywo...

Post został pochwalony 0 razy

Jakiego Cugowskiego?? o.O

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Jakiego Cugowskiego?? o.O

No z Budki Suflera.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 18:32, 24 Lut 2017, w całości zmieniany 2 razy

Ja słucham wszystkiego, ale polskie klasyki mi się nie znudzą i są na pierwszym miejscu - Kult, Dżem, Coma, ale też T-love, Lady Pank, wracam do nich z przyjemnością .

Post został pochwalony 0 razy

witam nowego forumowicza ja bardzo lubie sluchac czerwone gitary mniej niz zero od lady pank tez mi sie podoba pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Kamil napisał:

Ja słucham wszystkiego, ale polskie klasyki mi się nie znudzą i są na pierwszym miejscu - Kult, Dżem, Coma, ale też T-love, Lady Pank, wracam do nich z przyjemnością .

Coma polskim klasykiem? Nie najeżdżam tutaj na zespół Roguca, sam chętnie wracam do trzech pierwszych płyt, ale nazywanie ich klasykiem polskiej muzyki to jak nazywanie klasykiem polskiej muzyki Behemotha.

Post został pochwalony 0 razy

Kamil napisał:

Ja słucham wszystkiego, ale polskie klasyki mi się nie znudzą i są na pierwszym miejscu - Kult, Dżem, Coma, ale też T-love, Lady Pank, wracam do nich z przyjemnością .

O! To witam kolegę w klubie.

master napisał:

Coma polskim klasykiem? Nie najeżdżam tutaj na zespół Roguca, sam chętnie wracam do trzech pierwszych płyt, ale nazywanie ich klasykiem polskiej muzyki to jak nazywanie klasykiem polskiej muzyki Behemotha.

Master, odczepisz się w końcu od tej Comy? W swoim rodzaju muzyki są w zasadzie klasykiem. Ile znasz polskich kapel, które wykonują rocka w takim właśnie stylu muzycznym? ^
Poza tym owe pierwsze płyty są właśnie klasykiem par excellance. Btw... wliczasz w to też "Pierwsze wyjście"?

P.S. Behemot jest klasykiem. ^ W death rzecz jasna.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Master, odczepisz się w końcu od tej Comy? W swoim rodzaju muzyki są w zasadzie klasykiem. Ile znasz polskich kapel, które wykonują rocka w takim właśnie stylu muzycznym? ^

Czyli jakim? Grają bardzo dobrze, ale wyróżnikiem tego stylu są mocno pretensjonalne teksty Roguca. Swego czasu było sporo naśladowców Comy, ale tylko Rogucowi i spółce się udało osiągnąć sukces. Czemu? Trochę dlatego, że byli pierwsi, trochę dzięki charyźmie Roguca, trochę dzięki wokalowi (bardzo zdolny) i pewnie trochę dzięki znakomitym muzykom.

RTS napisał:

Poza tym owe pierwsze płyty są właśnie klasykiem par excellance. Btw... wliczasz w to też "Pierwsze wyjście"?

Przeciez "Pierwsze wyjście" to pierwsza płyta, więc czemu nie? "Pierwsze...", "Zaprzepaszczone..." i "Hipertrofia". Jeszcze "Nothing like a deafbeat", taka wspólna nazwa dla większości ich niepublikowanych oficjalnie kawałków (a było parę perełek).

RTS napisał:

P.S. Behemot jest klasykiem. ^ W death rzecz jasna.

Death? Bardziej mi pod pagan jednak podchodzą. Z dużą nutą blacka (mają parę mocno satanistycznych tekstów). Ale jeśli założymy, że Vader jest klasykiem (a tak zakładam), ciężko mi Behemotha uznać za jakiś wielki klasyk. Choć ich cenię i jak mam nastrój, lubię sobie posłuchać.

A ostatnio jaram się mocno płytą "Arktis" Ihsana. Ze szczególnym uwzględnieniem poniższego utworu.

https://www.youtube.com/watch?v=qgH92z0WW2s

A z polskiej muzyki odświeżyłem sobie ostatnio Koniec Świata. Jakie to jest jednak dobre...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 21:38, 08 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy

master napisał:

Czyli jakim? Grają bardzo dobrze, ale wyróżnikiem tego stylu są mocno pretensjonalne teksty Roguca. Swego czasu było sporo naśladowców Comy, ale tylko Rogucowi i spółce się udało osiągnąć sukces. Czemu? Trochę dlatego, że byli pierwsi, trochę dzięki charyźmie Roguca, trochę dzięki wokalowi (bardzo zdolny) i pewnie trochę dzięki znakomitym muzykom.

Czyli poniekad zgadzasz się, że to klasyk.

masterek napisał:

Death? Bardziej mi pod pagan jednak podchodzą.

Pagan to wydaje mi się bliższy punk-rockowi... To co gra Behemtoh bardziej podchodzi pod deatha lub trasha, jak się uprzeć. Przemawia też za tym ich image oraz choreografia w klipach...

master też napisał:

A ostatnio jaram się mocno płytą "Arktis" Ihsana. Ze szczególnym uwzględnieniem poniższego utworu. (...)

Miłe dla ucha, choć mocno sentymentalnie brzmi przy zwrotkach... Przyznam jednak szczerze, że nie jestem na bieżąco z nowościami muzycznymi, powiedzmy, pozostałem przy utworkach swoich czasów.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Czyli poniekad zgadzasz się, że to klasyk.

Nie potrafię ich stawiać na jednej półce z Budką Suflera czy lady Pank, więc jednak nie.

RTS napisał:

Pagan to wydaje mi się bliższy punk-rockowi... To co gra Behemtoh bardziej podchodzi pod deatha lub trasha, jak się uprzeć. Przemawia też za tym ich image oraz choreografia w klipach...

Akurat w tej estetyce gatunki zależą w zasadzie wyłącznie od tematyki tekstów. Death to nazwa dość ogólna, ale przyjmuje się, że to pesymistyczne nuty mocno skoncentrowane wokół smierci. Pagan - motywy pogańskie i okultystyczne (wypisz-wymaluj Behemoth). Black - satanizm. Gore - nie muszę mówić.

Do tego możemy np. dodać jakiś przymiotnik, np. melodic death - death, gdzie jednak czuje się melodię (przykład - jeden z moich ulubionych zespołów, Rotting Christ - porównaj go np. z Emperorem, który też grał death/black/pagan, ale bez melodic.)

No i jest jeszcze Pure Fucking True Norwegian Nazi Apokalyptic Ocultistic Black Like Satans Ass Metal From Land Ov The Vikings - czyli to...
https://www.youtube.com/watch?v=COGLR7RM0Ys

RTS napisał:

Miłe dla ucha, choć mocno sentymentalnie brzmi przy zwrotkach...

I właśnie ta sentymentalność mnie porwała. Ihsahn to taki Midas, czego nie dotknie, zamienia w złoto. Z Emperorem stworzył jeden z najlepszych deat/black/pagan (wszystkiego tam było po trochu) zespołów w historii. Solo od dwóch płyt eksperymentuje z muzyką z pogranicza swoich korzeni i tego, co gra Opeth (linkowałem niedawno chyba nową płytę, też rewelacja). Wychodzi rewelacyjnie. A Arktis to majstersztyk, tam jest po prostu wszystko, czego mi potrzeba, żeby dostać klasycznego eargsmu.

RTS napisał:

Przyznam jednak szczerze, że nie jestem na bieżąco z nowościami muzycznymi, powiedzmy, pozostałem przy utworkach swoich czasów.

Ja tam lubię wpaść do empiku, otworzyć jakiegoś Metal Hammera (na ogół zgadzam się z ich recenzjami), spisać płyty, które dostały max i przesłuchać w domu. Super płytka tez wyszła kapeli Yossi Sassi Band. Mowa o Roots and Roads. A poniższego kawałka mogę słuchać godzinami.

https://www.youtube.com/watch?v=mqT32mu2Ko8

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 22:19, 08 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz

master_of_flamaster napisał:

RTS napisał: Czyli poniekad zgadzasz się, że to klasyk. Nie potrafię ich stawiać na jednej półce z Budką Suflera czy lady Pank, więc jednak nie.

Jak tam sobie chcesz. Weź tylko pod uwagę, że Budka Suflera, czy Lady Punk mają jednak dłuższy staż, niż Coma. Poza tym jeśli mówimy o Budce Suflera, to warto zaznaczyć, o której. Bo dla mnie to klasyk będzie, kiedy był tam F. Andrzejczak.

master napisał:

Akurat w tej estetyce gatunki zależą w zasadzie wyłącznie od tematyki tekstów. Death to nazwa dość ogólna, ale przyjmuje się, że to pesymistyczne nuty mocno skoncentrowane wokół smierci. Pagan - motywy pogańskie i okultystyczne (wypisz-wymaluj Behemoth).

I o tym np. ma świadczyć podarcie Biblii przez Nergala, czy pentagramy i heksagramy na koncertach? Ja bym rzekł, że Behemoth to właśnie death z ewentualnymi motywami satana.

master napisał:

No i jest jeszcze Pure Fucking True Norwegian Nazi Apokalyptic Ocultistic Black Like Satans Ass Metal From Land Ov The Vikings - czyli to... https://www.youtube.com/watch?v=COGLR7RM0Ys

Gdyby nie ta przygrywka instrumentalna, to głowę bym dał, że to nagranie gniewnego przemówienia sejmowego pani prof. Pawłowicz.

Insahna kojarzę, nie od dzisiaj tworzy. Emperora też... Co do nowszych utworków, to jak czas pozwoli, to nadstawię ucha.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Jak tam sobie chcesz. Weź tylko pod uwagę, że Budka Suflera, czy Lady Punk mają jednak dłuższy staż, niż Coma. Poza tym jeśli mówimy o Budce Suflera, to warto zaznaczyć, o której. Bo dla mnie to klasyk będzie, kiedy był tam F. Andrzejczak.

O tej. https://www.youtube.com/watch?v=wT_ObQMSs3U
O tej. https://www.youtube.com/watch?v=2cbEOCzkeEc (byłem tam, niesamowite przeżycie).

I tylko o tej. Bezsprzecznie najlepszy utwór w historii polskiego rocka, dopiero Luxtorpeda na ostatniej płycie im dorównała kawałkiem Imago. Oczywiście było tego więcej. Nawet "Takie Tango" ma swój urok. W zasadzie to prawie wszystko do płyty "Nic nie boli, tak jak życie", ze szczególnym uwzględnieniem "Cienia Wielkiej Góry". Czemu napisałem prawie? Cóż... Ja Budki z Andrzejczakiem po prostu nie cierpię. Nie trawię. Jestem jedyny, który "Jolki" nie śpiewa(ł). Ale to być może też dlatego, że Cugowski to dla mnie najlepszy wokalista w historii polskiej muzyki. A Andrzejczak w porównaniu do niego jest taki jakiś... Nijaki. Zważ jednak, że uważam tez, iż Hetfield nie umie śpiewac, Slayer to syf, a Danzig brzmi dla mnie jak zarzynane prosię.

A, i mała uwaga. Lady PAnk. Bo Panas Cię butelką rzuci.

RTS napisał:

I o tym np. ma świadczyć podarcie Biblii przez Nergala, czy pentagramy i heksagramy na koncertach? Ja bym rzekł, że Behemoth to właśnie death z ewentualnymi motywami satana.

Jak już to black. Owszem, na pierwszych płytach masa tego była. Potem jednak zwrócili się (w mojej opinii) jednak w stronę pagan metalu.

RTS napisał:

Gdyby nie ta przygrywka instrumentalna, to głowę bym dał, że to nagranie gniewnego przemówienia sejmowego pani prof. Pawłowicz.

Nie no, to akurat żart muzyczny, taka parodia death metalu. Dla wygłupu muzycy gore-metalowi (wokalista już, niestety, nie żyje) nagrali płytę akustycznie (za perksusję robiło... napierniczanie rękami w kolana). Płytę deathmetalową. A, że na akustyku szarpanie strun w tym właśnie stylu brzmi jak brzmi... Nazwa i okładka to też część tejże konwencji. Choć, niestety, wiele zespołów death metalowych takie nazwy i takie okładki robią na poważnie i wychodzi jak wychodzi. A co się raz zobaczyło, tego już się nie odzobaczy.

I nie prof. Pawłowicz, bo z niej taki profesor jak z Kaczyńskiego siatkarz.

RTS napisał:

Insahna kojarzę, nie od dzisiaj tworzy. Emperora też... Co do nowszych utworków, to jak czas pozwoli, to nadstawię ucha.

Jeśli kojarzysz Ihsahna z Emperora i początków solowej kariery, Arktis może Cię zdziwić. Luźna współpraca z muzykami z Opeth dobrze mu robi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 23:14, 08 Mar 2017, w całości zmieniany 3 razy

[quote="master_of_flamaster"]O tej. https://www.youtube.com/watch?v=wT_ObQMSs3U
O tej. https://www.youtube.com/watch?v=2cbEOCzkeEc (byłem tam, niesamowite przeżycie).[/uote]
BS z Cugowskim to już nie ta BS, ale oczywiście nie odmawiam talentu Cugowskiego. Dzięki za wstawienie filmiku... przypomniały się dawne czasy... A ten czarny orzeł wygląda niemal, jak godło Niemiec. Jeśli ma prezentować to, co myślę, to jest to niejako symbol tego, co stało się z Woodem... No, dobra, już nie będę marudzić.

master napisał:

Ja Budki z Andrzejczakiem po prostu nie cierpię. Nie trawię. Jestem jedyny, który "Jolki" nie śpiewa(ł).

Cóż... upodobań muzycznych jest tyle, ile ludzi na świecie...

master napisał:

Ale to być może też dlatego, że Cugowski to dla mnie najlepszy wokalista w historii polskiej muzyki. A Andrzejczak w porównaniu do niego jest taki jakiś... Nijaki. Zważ jednak, że uważam tez, iż Hetfield nie umie śpiewac, Slayer to syf, a Danzig brzmi dla mnie jak zarzynane prosię.

Jakość nagrań z tamtych czasów też robi swoje. Żeby móc ocenić Andrzejczaka, jeśli się go nie słyzało na żywo w tamtych czasach, to trza by go odmłodzić o jakieś 30-40 lat i usłyszeć na żywo. A za Sleyerem też nie przepadam, ale czasem sobie go posłucham, choć rzadko.

master napisał:

A, i mała uwaga. Lady PAnk. Bo Panas Cię butelką rzuci.

Nie mam nic przeciwko... Byleby była napełniona dobrym regionalnym piwkiem.

master też napisał:

I nie prof. Pawłowicz, bo z niej taki profesor jak z Kaczyńskiego siatkarz.

Masz rację. Sorki, zapomniałem wstawić cudzysłów...

Na koniec master napisał:

Arktis może Cię zdziwić. (...)

Jak już, to oby in plus.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

BS z Cugowskim to już nie ta BS, ale oczywiście nie odmawiam talentu Cugowskiego.

Dziwnie to zdanie brzmi, wszak to Cugowski był pierwszym wokalistą, a Andrzejczak w sumie w Budce śpiewał rok, potem występował czasem gościnnie przy "Jolce"?. .

RTS napisał:

ten czarny orzeł wygląda niemal, jak godło Niemiec. Jeśli ma prezentować to, co myślę, to jest to niejako symbol tego, co stało się z Woodem... No, dobra, już nie będę marudzić.

I herb Śląska, Wrocławia, a nawet Nowej Soli. W sumie na Dolnym Śląsku prawie każde miasto ma czarnego orła w godle, podobnie województwo dolnośląskie na przykład. Nie dorabiajmy ideologii.

RTS napisał:

Jakość nagrań z tamtych czasów też robi swoje. Żeby móc ocenić Andrzejczaka, jeśli się go nie słyzało na żywo w tamtych czasach, to trza by go odmłodzić o jakieś 30-40 lat i usłyszeć na żywo.

Może. Acz w przypadku Andrzejczaka raczej barwa mi nie do końca pasuje. Nie wiem, czy aż tak mu się zmieniła przez lata.

RTS napisał:

A za Sleyerem też nie przepadam, ale czasem sobie go posłucham, choć rzadko.

Heh, żeby było lepiej, z tzw. Wielkiej Czwórki podchodzi mi w sumie tylko Megadeth.Plus niektóre kawałki Metalliki. Choć przyznaję, na koncercie Anthrax był do przeżycia. Ale na płytach nie umiem ich słuchać.

RTS napisał:

, i mała uwaga. Lady PAnk. Bo Panas Cię butelką rzuci.

Nie mam nic przeciwko... Byleby była napełniona dobrym regionalnym piwkiem. [/quote]On raczej butelkami z wodą rzuca ludziom w głowy jak się schleje przed koncertem.

RTS napisał:

Jak już, to oby in plus.

Mnie bardzo na plus. Ale jeśli jesteś bardzo konserwatywnym fanem black metalu, może być zaskoczenie negatywne.

Post został pochwalony 0 razy

To ja wrzucę kawałek, który wpadł mi kiedyś w ucho (a teledysk do niego - w oko ) i udało mi się go ostatnio odnaleźć:
https://www.youtube.com/watch?v=6Ck6Hcg2cjk

Post został pochwalony 0 razy

master_of_flamaster napisał:

RTS napisał: Jakość nagrań z tamtych czasów też robi swoje. Żeby móc ocenić Andrzejczaka, jeśli się go nie słyzało na żywo w tamtych czasach, to trza by go odmłodzić o jakieś 30-40 lat i usłyszeć na żywo. Może. Acz w przypadku Andrzejczaka raczej barwa mi nie do końca pasuje. Nie wiem, czy aż tak mu się zmieniła przez lata.

To, to już jest kwestia gustu, masterze.

master napisał:

Heh, żeby było lepiej, z tzw. Wielkiej Czwórki podchodzi mi w sumie tylko Megadeth.Plus niektóre kawałki Metalliki. Choć przyznaję, na koncercie Anthrax był do przeżycia. Ale na płytach nie umiem ich słuchać.

Megadeath jest wypasiony. Przynajmniej moim zdaniem. Co do Anthraxu, to może wspomnę, kiedy ze znajomymi ze Śląska byłem na Sonicsphere, podczas koncertowania Anthraxa nawet jeszcze nie weszliśmy w strefę koncertową, tylko browarkowaliśmy sobie w pobliskim ogródku. Dopiero, jak ze sceny dobiegły nas pierwsze dźwięki Megadeth, popędziliśmy czym prędzej do strefy koncertowej.

Post został pochwalony 0 razy

Me And That Man. Czyli projekt... Nergala i Johna Portera. Którzy grają... Połączenie bluesa i country. Sama myśl o tym jest tak abstrakcyjna, że to po prostu musi się udać.

I udało. Ja to kupuję w całości. Jedna z lepszych polskich płyt ostatnich lat. Zresztą, co tam polskich, w ostatnich latach jest to dla mnie jedna z lepszych płyt w ogóle. I kto wie, czy, jak swego czasu "Vertikal" Cult of Luna, moje ulubione wydawnictwo roku nie wyszło niemal na samym jego początku.

https://www.youtube.com/watch?v=gPsvPve7nNU
https://www.youtube.com/watch?v=4XBB8CNHs4U
https://www.youtube.com/watch?v=HyVTRZqeEIs

Post został pochwalony 0 razy

Jako wielki fan Mass Effecta (całego cyklu), uwielbiam ten kawałek. I jako fan nie potrafię nie uronić łzy przy oglądaniu filmiku.

https://www.youtube.com/watch?v=re32xnyYP3A

Post został pochwalony 0 razy

https://www.youtube.com/watch?v=5DRkXJCRM64

Eluveitie ostatecznie szlag trafił rok temu, kiedy Merlin, Ivo i, przede wszystkim, Anna odeszli. I nawet powrót Nicole niewiele tu zmienia.

Tyle dobrego, że wspomniana wyżej trójka założyła nowy band, Cellar Darling. A powyżej linkuję jeden z dwóch utworów udostępnionych przez zespół. Jedno trzeba powiedzieć jasno: Anny nie da się zastąpić. Dla mnie to ona może nawet disco polo śpiewać.

A Elu pewnie teraz czeka to, co spotkało Nightwish, który przez lata występował z pseudowokalistką w osobie Anette Olzon (brrrr...) zanim w końcu znalazł godną (choć brzydką jak noc ) następczynię Tarji.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 22:35, 10 Maj 2017, w całości zmieniany 2 razy

Tak przeglądam temat i wpadł mi w oko jeden post z 2013 roku...

Majkis napisał:

Ponadto poważnym problemem będzie to, że w owym czasie wakacje będą już zapewne jedynie cudownym wspomnieniem, a cały urlop pójdzie na EURO 2016 we Francji, gdzie nasza kadra odniesie historyczny sukces

Jeśli kolega kiedyś to przeczyta to kłaniam się w pas przed największym wróżbitą od czasu Macieja.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 00:17, 20 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz

[link widoczny dla zalogowanych]

Zaniemówiłem.

https://www.youtube.com/watch?v=kXYiU_JCYtU
https://www.youtube.com/watch?v=Ve1LNJEIKUE

Pozdrów ode mnie Chrisa Cornella...

Post został pochwalony 0 razy

I kolejny najlepszy Woodstock za mną. I po raz kolejny najlepszy tydzień w życiu od czasu ostatniego Woodstocku.

W tym roku interesowały mnie generalnie 4 koncerty: Jelonek, Koniec Świata, Jacek Stęszewski i 2Tm2,3. Wszyscy wymienieni wykonawcy dali radę, fantastyczne koncerty. Szczególnie miło było zobaczyć Maleo w rockowym wydaniu, które zdecydowanie bardziej mi odpowiada od reggae.

Zawiódł w mojej opinii New Model Army. Sama muzyka ok, ale bardziej drętwym od Sullivana na Woodstocku 2017 być chyba nie można. Dla mnie, na spółkę z Organkiem z 2015, najgorszy woodstockowy koncert na jakim byłem przez te 9 lat.

Zaskakująco dobrze natomiast było na Wilkach. Zagrali najlepsze utwory, z Son of the Blue Sky na czele (plus solowa twórczość Gawlińskiego w postaci O Sobie Samym). I bardzo, bardzo bardzo liczyli, że nie zagrają Baśki (i Jurek, i Wilki bardzo niechętni byli graniu tego na Woodstocku). Cóż... Publika zrobiła swoje, musieli zagrać ten jeden dodatkowy bis...

Generalnie polecam i czekam na przyszły rok, będę miał mały jubileusz - 10. Woodstock. A wszystkim przeciwnikom festiwalu wypada tylko życzyć dobrego seksu.

Post został pochwalony 0 razy

https://www.youtube.com/watch?v=lY32ONmcHTk

40 lat temu 16 sierpnia 1977 roku zmarla legenda muzyki elvis presley bardzo lubilem go sluchac miale wtedy 18 lat jak on odszedl a piosenki jego slucham do dzis pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie wróciłem z koncertu Me And That Man. Nergal i Porter na scenie to mieszanka wybuchowa. Jeden bardziej charyzmatyczny od drugiego, aż człowiek nie wie, gdzie patrzeć podczas koncertu. I szkoda tylko pozostałych dwóch członków ekipy, bo panowie Adam i John po prostu odwracają od nich całą uwagę.

A zakończenie koncertu megaenergetycznym coverem "Refill" z płyty "Helicopters" Portera poprzedzonym zresztą innym coverem -
"Psychokiller"... Nóżki bolą.

Jak ktoś będzie miał okazję się wybrać, polecam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 18:45, 22 Wrz 2017, w całości zmieniany 1 raz

[link widoczny dla zalogowanych]

Był plotki, ale nie wierzyłem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 01:03, 19 Cze 2018, w całości zmieniany 1 raz

https://www.youtube.com/watch?v=PIb6AZdTr-A

cindi lauper obchodzi dzisiaj swoje 65 urodziny moj boze jak ja ta jej piosenke lubie wszystkiego najlepszego od starego pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Też lubię przeboje Cindy, a ma ich sporo, choć moją ulubioną z jej repertuaru jest "Time after time". Tak więc witam w klubie.

A tymczasem niedawno natrafiłem na cosik takiego. Come back po latach. ...i też się wspomnienia obudziły...

https://www.youtube.com/watch?v=L-JQ1q-13Ek

Post został pochwalony 0 razy