|
|
Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Wto 16:59, 15 Sty 2013 |
|
Temat postu:
Palm Street napisał: |
A co do takich spotkań to z kolei na Sonisphere 2010 na Metallice zaraz obok mnie bawił się Sajmon z Huntera
|
A teraz niech Cie diabli, chłopaki z Huntera to rewelacyjni goście, zarówno na scenie jak i poza nią. Pamiętam kilka lat temu jak byłem na koncercie (który średnio wspominam, głównie dlatego, że kiedy ja zajety byłem staniem w kolejce po podpis Jelonka na płytce, ktoś inny zajety był kradzieżą mojego telefonu), po samym koncercie Drak dzwonił po ludziach i nocleg dla grupy fanów załatwiał, bo nie mieli juz jak dostać sie w nocy do domu.
Aczkolwiek już mnie troche nudzą te ch zmiany perkusisty co koncert. Raz Darek, raz Brooz, raz Letki... Chociaż ostatnio widziałem, że jeonek też cos mniej koncertuje z nimi, albo biorą zastepstwo, albo graja bez skrzypiec. I powiem, że np. kawałki z "Hellwooda" dziwnie brzmia bez partii smyczkowych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 17:02, 15 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Palm Street
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wto 17:27, 15 Sty 2013 |
|
Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
Palm Street napisał: |
A co do takich spotkań to z kolei na Sonisphere 2010 na Metallice zaraz obok mnie bawił się Sajmon z Huntera
|
A teraz niech Cie diabli, chłopaki z Huntera to rewelacyjni goście, zarówno na scenie jak i poza nią. Pamiętam kilka lat temu jak byłem na koncercie (który średnio wspominam, głównie dlatego, że kiedy ja zajety byłem staniem w kolejce po podpis Jelonka na płytce, ktoś inny zajety był kradzieżą mojego telefonu), po samym koncercie Drak dzwonił po ludziach i nocleg dla grupy fanów załatwiał, bo nie mieli juz jak dostać sie w nocy do domu. |
Faktycznie goście wydają się być rewelacyjni vide Hunterfest 2009. Poza tym Drak jest radnym u siebie, więc powinien być zaradny
A co do Jelonka...gościu jest rewelacyjny, ale byłem na Hunterze 2x i za jednym i drugim razem fani skandowali po kilka razy jego nazwisko. Tego już nie rozumiem. Gościu wnosi od siebie często coś ciekawego i jest zajebisty na żywo, ale bez przesady. Ja właśnie chętnie zobaczyłbym Huntera bez Jelonka. Jeszcze nie miałem okazji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wto 17:57, 15 Sty 2013 |
|
Temat postu:
Oni często ze sobą współpracują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Wto 18:43, 15 Sty 2013 |
|
Temat postu:
Palm Street napisał: |
Faktycznie goście wydają się być rewelacyjni vide Hunterfest 2009. Poza tym Drak jest radnym u siebie, więc powinien być zaradny |
Pamiętam koncert bez Jelonka, na którym miałem okazję być. Było to w Zielonej Górze, klub "4 Róże", w mojej opinii najlepszy w mieście, aczkolwiek, nie czarujmy sie, mały (nawet ostatnia przebudowa jakoś specjalnie nie powiekszyły przestrzeni). Przy okazji bisów Drak krzyczy "macie jeszcze siłę?" Po odpowiedzi twierdzącej pada stwierdzenie "Ale my nie mamy... Zlitujcie się, mamy po 50 lat" Kto był w klubie wie, że atmosferę tam mozna kroic, jesli pojawi się więcej niż 100 osób. Ale dali radę jeszcze pare kawałków zagrać.
No i szacun, że mimo całkiem sporej jak na zespół metaowy popularności, chłopaki dalej czesto i gesto po koncercie spotykaja sie z fanami. Chyba z bardziej znanych artystów tylko z Blazem Bayley'em miałem jeszcze okazje osobiście sie spotkać po koncercie.
Aczkolwiek z podpisami na MedeiSie skopali u mnie sprawe, plan byl taki, że miał byc kazdy na innej stronie, efekt jest taki, że na wierzchu jest podpis Picika, potem Drak jeszcze wszedł na kolejna, a reszta sie "wpisała" obok Draka. Efekt jest taki, że pudełko z książeczką wygląda komicznie, tak z wierzchu jak i w środku.
Palm Street napisał: |
A co do Jelonka...gościu jest rewelacyjny, ale byłem na Hunterze 2x i za jednym i drugim razem fani skandowali po kilka razy jego nazwisko. Tego już nie rozumiem. Gościu wnosi od siebie często coś ciekawego i jest zajebisty na żywo, ale bez przesady. |
Zaczęło się to, kiedy Jelonek na poważnie zajął sie swoją kariera solowa (BTW druga płyta - poezja), zagrał na Woodstocku, wygrał Bączka... Jednak bez niego Hunter to zdecydowanie ne to, wielu nawet sądzi, że to wlasnie dzieki Jelonkow ten zespół gra tak dobra muzyke. Co ciekawe, te same osoby często nie uznaja nic poza "Requiem", płyty jeszcze sprzed ery Michała w zespole.
Palm Street napisał: |
Ja właśnie chętnie zobaczyłbym Huntera bez Jelonka. Jeszcze nie miałem okazji. |
Powiem Ci, że kiedy graja materiał nagrany z nim w składzie, ale bez niego, jakos średnio to brzmi. Szczególnie kiedy graja "Strasznika" - w zasadzie tamten wykon (tzn. bez skrzypiec) pokazuje jak wiele Hunter traci bez Michała w składzie.
RTS napisał: |
Oni często ze sobą współpracują. |
Jeśli mowa o Hunterze i Jelonku, mam dla Ciebie nowine, misiaczku. Jelonek jest stałym członkiem Huntera. Generalnie po odejściu z Ankh udzielał sie jeszcze (i robi to nadal) w ODN czy Duchach (nie mowie juz o udziale w nagraniach większości znanych polskich artystów), jednak dopiero dołaczenie do Huntera dało mu swoistego kopa, co zaowocowało później dwiema świetnymi płytkami solowymi.
Palm, ja Ciebie coraz bardziej lubię za wpsy w tym temacie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 18:48, 15 Sty 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Śro 12:20, 23 Sty 2013 |
|
Temat postu:
Cult of Luna - "Vertikal". Przyznaję, nie jestem wielkim fanem twórczości Szwedów, a jednak z jakiegoś powodu, kompletnie mi nieznanego, czekałem na te płytę. Może to przez zapowiadany klimat wielkiego miasta, doprawiony industrialem, który to nurt w muzyce uwielbiam. Tak czy inaczej wczoraj miaem okazję zapoznać sie z tym wydawnictwem, wzorowanym podobno na słynnym filmie "Metropolis" z at 20. ubiegłego wieku. Stanęło na dwóch pierwszych utworach, po czym laptop stwierdzi, że on taka robote to pie... i się wyłączył. Jednak juz po tych kawałkach moge powiedziec, że płyta jest wybitna. Klimat wielkiego, bezdusznego miasta chwyta od pierwszych minut i nie pozwala się wyrwać dopóki nie skończy się osatni utwór (lub odtwarzacz nie zastrajkuje). Polecam szczególnie suchanie w absolutnej ciemności, do tego może jeszcze z zamkniętymi oczami. Wtedy płyta najlepiej smakuje.
Na zachętę...
http://www.youtube.com/watch?v=qkHSvwKgJQA
Aczkolwiek żałuję, że nie moge wrzucić linka do Vicarious Redemption, ten utwór jest dzieem wybitnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Nie 23:42, 27 Sty 2013 |
|
Temat postu:
http://www.youtube.com/watch?v=wdasUo-RDJA
Nie przepadam za tym gatunkiem, ale jeśli cała płyta Greków ma tak wyglądać to juz sie nie moge marca doczekać. Tolis naprawdę wiedział, co mówi, kiedy stwierdził, że to cholernie mroczny materiał jest.
http://www.youtube.com/watch?v=KvZCrzwukE8 a to własnie ten kawałek z "Vertikala", który mnie oczarowal ostatnio. Generalnie nienawidze płyt na takim poziomie, jak ostatnie dzieło Cult of Luna. Bo mam świadomość, że własnie zmieniła mi się definicja słowa "dobre" i już długo nic dobrego nie usłyszę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 23:45, 27 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pią 22:28, 01 Lut 2013 |
|
Temat postu:
Skoro był black to będziemy kontynuować wątek. Szczególnie, że autor posta nigdy do fanów black metalu się nie zaliczał.
Powiem tylko jedno. Ihsahn jest twórca wybitnym. To jest fakt ogólnie znany, jego ostatnich płyt nawet da się słuchać. Jednak w tym miejscu chciałbym zalinkować pewien klasyczny już utwór poprzedniego zespołu tego pana. Oczywiście mowa o Emperor, a utwór nosi nazwę "Empty".
http://www.youtube.com/watch?v=8t0GRH3yoiI
"He's an empty shell!". Czemu to tu daję? Bo chyba żaden inny kawaek aż tak bardzo nie kojarzy mi się z trzema słowami: "ciężka choroba psychiczna". Autentycznie niepokojące, przerażające i chaotyczne jak jasna cholera. A przy tym jedyny utwór Emperora, którego potrafię słuchać. Kurde, aż siebie przerażam, w ostatnim czasie z moch głosników leci na przemian growl blackowy i growl industriany...
A na deser inny klasyk, tym razem już z gatunku heavy...
http://www.youtube.com/watch?v=bdJKLE58FUM
Bo nawet przy wyglądzie Kinga Diamonda można nagrywać dobre kawałki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 22:30, 01 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Sob 21:00, 02 Lut 2013 |
|
Temat postu:
No, "Abigail" to kultowy utworek.
A ja zarzucę coś na gorąco z innych nieco klimatów...
http://www.youtube.com/watch?v=1WpDLZEz8ng
Normalnie zakochałem się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 21:16, 02 Lut 2013 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
No, "Abigail" to kultowy utworek. |
Jak zresztą cały album.
Zakochałeś się w tej pani czy w tym utworze? W przypadku pierwszej opcji, moge tylko spytac, gdzie Ty, stary, masz oczy? W przypadku opcji drugiej jedyne, co powiem to tyle, że jednak zdecydowane preferuje wersję The Cranberries. W ogóle wiele juz róznych wykonów "Zombie" widziałem i jak dotąd, w mojej ocenie, nikt nie był w stanie przebić O'Riordan na wokalu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Palm Street
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Nie 08:16, 03 Lut 2013 |
|
Temat postu:
Ja teraz wyczekuję na Delta Machine Depeche Mode.
http://www.youtube.com/watch?v=le7m-xTtPKI póki co wyszedł kawałek Angel i już czuję, że na płycie będzie to DM, które lubię najbardziej. płyta wyjdzie pod koniec marca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Palm Street
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Pon 19:33, 04 Lut 2013 |
|
Temat postu:
Beyonce na Narodowym w maju. To jedyna gwiazda pop z takiego totalnego mainstreamu, na którą w tym momencie warto wydać jakiekolwiek pieniądze. Po tym co było na Glastonbury 2011 mam nadzieję, że będę mógł uczestniczyć w tym wielkim show w barwach Illuminati Na początku każdy hejtował jej wybór jako headlinera, a potem się okazało, że dała jeden z lepszych koncertów festiwalu.
Poza tym świetna rola jako Etta James w Cadillac Records, w sumie tam się do niej na dobre przekonałem. szkoda tylko, że jej twórczość poza kilkoma, może kilkunastoma piosenkami ociera się o totalne muzyczne fekalia. Ale głos to ma jak mało kto obecnie i chociażby na dzisiejszym Super Bowl show było super.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Pon 19:36, 04 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
RTS
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wto 16:43, 05 Lut 2013 |
|
Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
Zakochałeś się w tej pani czy w tym utworze? |
W jej głosie. Bo głos ma naprawdę dobry. Mogłaby jednak postawić na rock i ograniczyć covery i byłoby z tego całkiem niezła twórczość.
Poza tym uroda tej kobitki też jest niczym sobie...
master napisał: |
W przypadku pierwszej opcji, moge tylko spytac, gdzie Ty, stary, masz oczy? |
Tam, gdzie powinienem mieć. Nie jest może K. Fergusson, Jessicą Alba, czy (kuźwa, nazwisko wyleciało mi z głowy :/ mniejsza z tym), ale brzydka nie jest.
master napisał: |
W przypadku opcji drugiej jedyne, co powiem to tyle, że jednak zdecydowane preferuje wersję The Cranberries. |
To to w ogóle nie podlega dyskusji. Już pomijam to, że prkatycznie nie toleruję coverów i ten utwór najlepiej brzmi w wykonaniu Dolores.
master napisał: |
W ogóle wiele juz róznych wykonów "Zombie" widziałem i jak dotąd, w mojej ocenie, nikt nie był w stanie przebić O'Riordan na wokalu... |
I tu się, kochany mylisz. Owszem, Dolores ma bardzo dobry wokal, do tego potrafi jodłować, co też zwiększa efekt, zwł. jeśli jest to rock prosto z Irolii. Niemniej jednak i ona miała też i gorsze chwile podczas wykonywania tego utworu na żywo.
A poza tym Dilana też dobrze zaśpiewała tę piosenkę, tylko inaczej. A i ta interpretacja tez mi wpadła w ucho. Dziwczyna ma potencjał, ma niezłą barwę głosu, silny wokal i może być z niej naprawdę dobra piosenkarka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Wto 16:53, 05 Lut 2013 |
|
Temat postu:
RTS napisał: |
W jej głosie. Bo głos ma naprawdę dobry. Mogłaby jednak postawić na rock i ograniczyć covery i byłoby z tego całkiem niezła twórczość.
Poza tym uroda tej kobitki też jest niczym sobie... |
No, z uroda jednak bym się kłócił, ale podobno ja jestem dziwny.
A odnosnie stawiania na rock... Ile już takich wokalistek w swoim zyciu widziałem, o których mógbym powiedziec to samo. Że tylko o Kasi Moś czy Ewie Farnej (do słuchania której otwarcie się przyznaję, bo warunki wokalne dziewczyna ma fantastyczne) wspomnę.
RTS napisał: |
Tam, gdzie powinienem mieć. Nie jest może K. Fergusson, Jessicą Alba, czy (kuźwa, nazwisko wyleciało mi z głowy :/ mniejsza z tym), ale brzydka nie jest. |
I teraz ta "czy" będzie mi chodzic po głowie. Nie no, może nie bede sie wypowiadał juz na temat urody Dilany, generalnie zupełnie nie mój typ.
RTS napisał: |
I tu się, kochany mylisz. Owszem, Dolores ma bardzo dobry wokal, do tego potrafi jodłować, co też zwiększa efekt, zwł. jeśli jest to rock prosto z Irolii. Niemniej jednak i ona miała też i gorsze chwile podczas wykonywania tego utworu na żywo. |
Nie no, wskaz mi kogos, kto nigdy nie mial problemów z wykonywaniem utworów na zywo. Jednak jakoś tak "Zombie" tylko w jej wykonaniu mi pasuje. A i uroda na pewno równiez po stronie Dolores. Przynajmniej z czasów, kiedy "Zombie" nagrywała, bo teraz jakoś tak mniej...
BTW skoro juz przy Irandii jesteśmy...
http://www.youtube.com/watch?v=68s5UC55Hc4
GE-NIAL-NE. Jakies pare miesiecy temu w słuchawkach praktycznie tylko to miałem. A potem utopiłem telefon i się słuchanie skończyło. Aczkolwiek nie obraziłbym sie gdyby Averill dał sobie spokój z corpse paintem, który zreszta jest głównym powodem, dla którego 90% kapel black-death wrzucam do worka z napisem "nie tykać".
RTS napisał: |
A poza tym Dilana też dobrze zaśpiewała tę piosenkę, tylko inaczej. A i ta interpretacja tez mi wpadła w ucho. Dziwczyna ma potencjał, ma niezłą barwę głosu, silny wokal i może być z niej naprawdę dobra piosenkarka. |
Nie twierdze, że źle. Aczkolwiek, jak juz mówiłem, akurat coverów tego konkretnego kawałka nie lubię za bardzo. Co ciekawe, jakims fanem Cranberries nie jestem, więc jakiejś świetości nikt mi tu nie narusza. Inna rzecz, że świętość w ostatnim czasie dla mnie została naruszona raz, w tym wykonie:
http://www.youtube.com/watch?v=mQVlOdRyHp4
Ta pani tez ma potencjał, wszyscy w dodatku ja za ten cover wychwalali. A ja jak to słysze, mam krwotok z uszu. A poziom tolerancji mam wiekszy niz u przeciętnego fana Maidenów, nawet Blaze śpiewający "Troopera" czy "Afraid" mnie nigdy jakos nie bolał.
Da odmiany, cholernie ubie tego covera:
http://www.youtube.com/watch?v=uc6kW_VJTFc
W ogóle cała płyta Lavendera zrobia na mnie swego czasu ogromne wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 17:14, 05 Lut 2013, w całości zmieniany 9 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Nie 19:31, 10 Lut 2013 |
|
Temat postu:
https://www.youtube.com/watch?v=PToCbU-3_y4
Dobra, tak podjarany żadną premierą jeszcze nie byłem. Nigdy death metalu nie lubiem, ale to, co panowie zaprezentowali na trzech premierowych numerach, które zostały już zaprezentowane światu jest po prostu wielkie. Co ciekawe, trochę próbowałem się z Rotting Christem osłuchac i nijak mi ich wcześniejsze dokonania nie podchodzą. Ale Kata Ton... (a raczej to, co dotychczas usyszelismy) po prostu trzyma niesamowity klimat. Nie wiem czy to sprawa chórków (matko, jak to słowo żałosnie brzmi w połaczeniu z mocnym pier... znaczy z ostrą nutą ), mrocznego, okultystycznego nastroju, muzyki... Zapewne wszystkiego po trochu. Ja chcę, żeby już byl marzec! A potem niech mnie babcie z kościoła ekskomunikują, co mi tam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 19:35, 10 Lut 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Palm Street
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Nie 19:42, 10 Lut 2013 |
|
Temat postu:
Master ja bym tego nie nazwał death metalem. Ten gatunek muzyki jaki tu podrzuciłeś to raczej dark metal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Nie 19:48, 10 Lut 2013 |
|
Temat postu:
Palm Street napisał: |
Master ja bym tego nie nazwał death metalem. Ten gatunek muzyki jaki tu podrzuciłeś to raczej dark metal. |
Cóz, zespół jest zawsze kasyfikowany jako black/death (w zasadzie to melodic, co bardziej by pasowało), totez tak to okreslam. Przyznaję, w tych najbardziej ekstremalnych formach totalnym ignorantem jestem (nie kręci mnie facet, który w teledysku wygląda i zachowuje sie jak troll z kamuflażem do biegania po zagajnikach brzozowych), totez polegam na tym, czego się dowiem. Zwłaszcza, że w warstwie tekstowej (oraz w osobie samego Tollisa) Grecy podchodzą pod black, który właśnie obraca się w takich satanistyczno-okultystycznych klimatach.
Aczkolwiek pocieszasz mnie, że nie jest to typowy black/death, nawet ten spod znaku melodic, bo zacząłem sie ostatnio o swój gust niepokoić.
A tak BTW, za linka do 2:54, który jakiś czas temu podrzucies, masz plusa u mnie, zapoznałem się z twórczością zespołu, miłe dla ucha, nie powiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 19:51, 10 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Palm Street
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Nie 20:13, 10 Lut 2013 |
|
Temat postu:
Znam ich z MTV, czasami o dziwnych porach leci tam super muzyka. Oczywiście nie mówię o MTV Polska, bo tam w ogóle ciężko trafić na jakąkolwiek muzykę.
Ale praktycznie na każdym innym, można coś ciekawego znaleźć. No i do tego obowiązkowo Vh1 Classic, gdzie leci najlepsza muzyka w TV.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
endriu60
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wto 18:24, 12 Lut 2013 |
|
Temat postu:
Mam pytanko czy wybiera sie ktoś na koncert dinozaurów glam rocka do Katowic 1 marca? bo ja już czuje atmosfere lat 70
http://www.youtube.com/watch?v=ly_tX5bj9rM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
endriu60
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wto 18:54, 12 Lut 2013 |
|
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Wto 20:22, 12 Lut 2013 |
|
Temat postu:
endriu60 napisał: |
Nie odkryłeś nic nowego master,ta polska grupa rockowa specijalizuje sie w nagrywaniu kultowych coverow i wystepuje czesto jako suport przed koncertem zagranicznej grupy rockowej |
Powiem Ci, że autorska muzyka tez świetnie im wychodzi, ostatnia płyta rewelacyjna.
endru60 napisał: |
osobiscie trzykrotnie ogladałem i słuchałem ich na żywo i całkiem nieźle im to wychodzi,przykro mi jednak powiedzieć ale generalnie jestesmy cieńcy w tworzeniu dobrej muzyki,więc pewnie teraz przyrobie w trąbe |
Vader, Riverside, Behemoth, Hate. Z tych najbardziej znanych na świecie. Oprócz tego również warto wymienic Underground Fly i Quidam. Do tego takie zespoły jak Hunter, Luxtorpeda (Litza generalnie zmienia w złoto wszystko, czego się dotknie), Strachy na Lachy, LoraLie, Rootwater, Black River. Dorzuciłbym jeszcze Michała Jelonka. I Armię. Mamy czołówkę polskiego grania w mojej opinii (z czego tylko Behemotha i Vadera nie słucham, ale hańba byłoby ich nie zauważyć). I jest to granie na poziomie. Wysokim poziomie. Często wyższym niż to, co niektóre wielkie, aczkolwek wypalone juz, nazwiska próbuja nam wciskac.
Zacne, zacne.
A jak dobrze pójdzie to w niedziele uda sie odreagowac trudy sesji na koncerce Strachów własnie. A tydzień później odreagowac niedobtki trudów na koncerce Luxtorpedy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 20:40, 12 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
endriu60
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Pią 19:12, 22 Lut 2013 |
|
Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
endriu60 napisał: |
Nie odkryłeś nic nowego master,ta polska grupa rockowa specijalizuje sie w nagrywaniu kultowych coverow i wystepuje czesto jako suport przed koncertem zagranicznej grupy rockowej |
Powiem Ci, że autorska muzyka tez świetnie im wychodzi, ostatnia płyta rewelacyjna.
endru60 napisał: |
osobiscie trzykrotnie ogladałem i słuchałem ich na żywo i całkiem nieźle im to wychodzi,przykro mi jednak powiedzieć ale generalnie jestesmy cieńcy w tworzeniu dobrej muzyki,więc pewnie teraz przyrobie w trąbe |
Vader, Riverside, Behemoth, Hate. Z tych najbardziej znanych na świecie. Oprócz tego również warto wymienic Underground Fly i Quidam. Do tego takie zespoły jak Hunter, Luxtorpeda (Litza generalnie zmienia w złoto wszystko, czego się dotknie), Strachy na Lachy, LoraLie, Rootwater, Black River. Dorzuciłbym jeszcze Michała Jelonka. I Armię. Mamy czołówkę polskiego grania w mojej opinii (z czego tylko Behemotha i Vadera nie słucham, ale hańba byłoby ich nie zauważyć). I jest to granie na poziomie. Wysokim poziomie. Często wyższym niż to, co niektóre wielkie, aczkolwek wypalone juz, nazwiska próbuja nam wciskac. |
Master ale ja o gustach nie dyskutuje tylko o klasyce..znam takich dla ktorych disco-polo jest ponadczasowe,wiec kazdy ma prawo słuchać czego chce,nie sugerujesz mi jednak,mam bynajmniej taka nadzieje że twórczość luxtorpedy w niczym nie ustepuje tworczosci deep purple czy led zeppelin? miałem okazje zobaczyc tą grupe nad morzem,zagrali w Ustce na promenadzie,co zreszta swiadczy o czystej komercji tego zespołu,poprostu masakra,nie da sie tego słuchać..wokal brzmienie i akustyka,te wszystkie polskie grupy dzieli totalna przepaść do wirtuozow brytyjskiej klasyki rocka,uwierz mi i wybierz sie na koncert purpli do wrocławia,a może byłeś już kiedyś na jakimś koncercie dinozaurow rocka? mysle ze nie,bo szybko zmieniłbyś zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pią 19:21, 22 Lut 2013 |
|
Temat postu:
endriu60 napisał: |
miałem okazje zobaczyc tą grupe nad morzem,zagrali w Ustce na promenadzie,co zreszta swiadczy o czystej komercji tego zespołu,poprostu masakra,nie da sie tego słuchać.. |
A ja własnie ne zgadzam się w stu procentach, miałem okazję dwa razy ich wdziec na żywo na Woodstocku i powiem Ci, że zrobili na mnie lepsze wrażenie niz np. Ministry...
endriu60 napisał: |
wokal brzmienie i akustyka,te wszystkie polskie grupy dzieli totalna przepaść do wirtuozow brytyjskiej klasyki rocka,uwierz mi i wybierz sie na koncert purpli do wrocławia,a może byłeś już kiedyś na jakimś koncercie dinozaurow rocka? mysle ze nie,bo szybko zmieniłbyś zdanie |
I widzisz, teraz rozmawiamy o gustach właśnie. Bo ja osobiście np. wolę Luxtorpedę czy Huntera od Deep Purple, którego to zespołu nigdy fanem nie byłem i zapewne nigdy juz nie będę. Podobne wyżej cenię równez twórczośc niemieckiego Rammstena czy greckiego Rotting Christ.
Po drugie, Vader to właśnie światowa klasyka tego typu grania. Podobnie zresztą Behemoth. Możemy o tym zespole mówić co chcemy, nie zmiena to jednak faktu, że Inferno parę lat temu uznany został za najlepszego death metalowego perkusistę świata (i to bynajmniej nie przez polskie media), z kolei Nergal w róznych rankingach pojawiał się w czoówce rankingów gitarzystów deathowych...
Z drugiej strony, dla mnie słowo "klasyka" jest jeno pustym, nic nie znaczącym frazesem. Nie interesuje mnie, kim jestes, intetresuje mnie czy Twoja muzyka mi podchodzi. A czy grasz od roku, czy od 40 lat - guzik mnie to obchodzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 19:22, 22 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
endriu60
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Pią 19:34, 22 Lut 2013 |
|
Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
endriu60 napisał: |
miałem okazje zobaczyc tą grupe nad morzem,zagrali w Ustce na promenadzie,co zreszta swiadczy o czystej komercji tego zespołu,poprostu masakra,nie da sie tego słuchać.. |
A ja własnie ne zgadzam się w stu procentach, miałem okazję dwa razy ich wdziec na żywo na Woodstocku i powiem Ci, że zrobili na mnie lepsze wrażenie niz np. Ministry...
endriu60 napisał: |
wokal brzmienie i akustyka,te wszystkie polskie grupy dzieli totalna przepaść do wirtuozow brytyjskiej klasyki rocka,uwierz mi i wybierz sie na koncert purpli do wrocławia,a może byłeś już kiedyś na jakimś koncercie dinozaurow rocka? mysle ze nie,bo szybko zmieniłbyś zdanie |
I widzisz, teraz rozmawiamy o gustach właśnie. Bo ja osobiście np. wolę Luxtorpedę czy Huntera od Deep Purple, którego to zespołu nigdy fanem nie byłem i zapewne nigdy juz nie będę. Podobne wyżej cenię równez twórczośc niemieckiego Rammstena czy greckiego Rotting Christ.
Po drugie, Vader to właśnie światowa klasyka tego typu grania. Podobnie zresztą Behemoth. Możemy o tym zespole mówić co chcemy, nie zmiena to jednak faktu, że Inferno parę lat temu uznany został za najlepszego death metalowego perkusistę świata (i to bynajmniej nie przez polskie media), z kolei Nergal w róznych rankingach pojawiał się w czoówce rankingów gitarzystów deathowych...
Z drugiej strony, dla mnie słowo "klasyka" jest jeno pustym, nic nie znaczącym frazesem. Nie interesuje mnie, kim jestes, intetresuje mnie czy Twoja muzyka mi podchodzi. A czy grasz od roku, czy od 40 lat - guzik mnie to obchodzi. |
master ok nie krytykuje nikogo jesli chodzi o muzyke,ale wszystko o czym Ty piszesz to jest rzecz gustu,pisząc o klasyce mam na mysli ilośc wydanych albumow,zagranych koncerow czy w końcu kultowe utwory ktore przetrwały prawie pół wieku i słucha ich kilka pokoleń,to o czyms swiadczy master,nie mówiąc już o geniuszu tych muzykow i to jest klasyka w przeciwienstwie do gustow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
endriu60
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Pią 19:38, 22 Lut 2013 |
|
Temat postu:
a powiedz mi umiejetnosci ktorego gitarzysty luxtorpedy sa na takim samym poziomie jak blackmora czy page?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Pią 21:12, 22 Lut 2013 |
|
Temat postu:
endriu60 napisał: |
a powiedz mi umiejetnosci ktorego gitarzysty luxtorpedy sa na takim samym poziomie jak blackmora czy page? |
A co mnie obchodza umiejętności gitarzysty? Hetfield podobno ma fantastyczne umiejętności wokalne, a nie potrafię słuchac wiekszości utworów Metalliki dłużej niz 5 minut (wyjątki: "Enter Sandman", "Sad But True") właśnie ze względu na wokal Jamesa. Danziga nie potrafie w ogóle słuchac dłużej niż 15 sekund, po tym czasie mam ochotę wyrzucić głosniki przez okno. Z drugiej strony, chętnie od czasu do czasu puszczam sobe niektóre kawałki Ewy Farnej. W przerwach między Rotting Christ a Iron Maiden. I dobrze mi z tym, co więcej, nie wstydzę sie tego, dzęki czemu już wiele osób pukało sie w czoło podczas rozmowy ze mną. Tak zwana renoma czy nie wiadomo jakie umiejętności nie są dla mnie wyznacznikem tego, czy coś mi się podoba czy też nie. Czasy, kiedy zmuszałem sie, by jakas muzyka mi sie podobała, bo tak wypada już dawno minęły (ba, pare miesięcy temu nawet zapuszczane przez jakieś 5 lat wlosy obciąłem, bo juz nie mogłem na siebie w lustrze patrzeć). Teraz zasada jest prosta. Nie rusza mnie to? Nie warto marnować czasu. W ten sposób nie marnuję czasu na takie wspaniałe podobno kapele, jak Slayer, Metallica, Deep Purple czy Radiohead. Zamiast tego wole posłuchac Tune, Strachów, Huntera czy Luxtorpedy własnie. Bo to mnie rusza. Bo to mi się podoba. W przeciwieństwie do wymienionych gigantów, których kochanie tylko za nazwiska przypomina mi troche kibicowanie Realowi i Barcelonie, bo tam grają Messi i CR7. Podobnie z hejtowaniem Biebera. Owszem, w mojej opinii tworzy beznadziejna muzyke. Ale jeśli ktos uważa, że inna osoba jest ułomna tylko dlatego, że słucha Justina, sam powinien poważnie zastanowic sie nad tomografią mózgu. Stąd też, jak zapewne zauważyłes, mimo, że wiele pisałem tu o muzyce oraz jeszcze więcej linkowałem, ani razu nikomu nie narzucałem swojego gustu oraz nikogo nie potepiałem ze wzgledu na muzyke, której słucha. Cholerka, pewnie nie zasługuję na miano metala, nie dość, że sie obciął to jeszcze nie wyzywa od idiotów wszystkich, którzy mają inny gust muzyczny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 21:48, 22 Lut 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Palm Street
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Pią 23:18, 22 Lut 2013 |
|
Temat postu:
endriu, takie porównania są kompletnie bezsensowne, bo mimo, że jeden i drugi zespół podchodzi pod hard rock, to Luxtorpeda skręca w stronę punka doprawionego stonerem , podczas gdy Deep Purple raczej zdecydowanie jest blisko heavy metalu. Led Zeppelin to już całkiem inna bajka, bo tutaj można to podpisać pod kilka(naście) gatunków.
Gitarzyści mają grać tak, żeby się dobrze słuchało całości, a nie grać jakieś bezsensowne solówki dla samej gry.
Cytat: |
Hetfield podobno ma fantastyczne umiejętności wokalne, a nie potrafię słuchac wiekszości utworów Metalliki dłużej niz 5 minut (wyjątki: "Enter Sandman", "Sad But True") właśnie ze względu na wokal Jamesa |
Nie wiem gdzie to słyszałeś, bo Hetfield nie ma żadnych wokalnych umiejętności. Do tego ma strasznie wkurzającą manierę. Głos to on miał najlepszy tak w latach 88-93 (czasy Czarnego Albumu + And Justice For All..), wcześniej brzmiał jak wrzeszczący gimbus, a potem jak wykastrowany kowboj.
Cytat: |
Z drugiej strony, chętnie od czasu do czasu puszczam sobe niektóre kawałki Ewy Farnej. W przerwach między Rotting Christ a Iron Maiden. I dobrze mi z tym, co więcej, nie wstydzę sie tego, dzęki czemu już wiele osób pukało sie w czoło podczas rozmowy ze mną. Tak zwana renoma czy nie wiadomo jakie umiejętności nie są dla mnie wyznacznikem tego, czy coś mi się podoba czy też nie |
Brawo. Ewa akurat głos ma na mocnych nutkach zajebisty, na lżejszych dźwiękach trochę słabiej sobie radzi, ale posłuchać spokojnie niektórych kawałków można. W moich oczach przekreśla ją głównie to, że zaczęła od kopiowania sprawdzonych kawałków np. Tam gdzie nie ma już dróg
Co do reszty się zgadzam z Tobą master praktycznie co do joty. Trzeba mieć otwarty umysł na każdy gatunek muzyczny, bo w każdym da się zrobić coś genialnego.
Ostatnio tak zaskoczył mnie Bruno Mars z kawałkiem Locked Out Of Heaven, bo kawałek jak na totalny mainstream brzmi dość niestandardowo, po drugie taki styl zminimalizował pedalstwo w jego głosie. Gościa absolutnie nie toleruję, ale ten kawałek akurat mnie chwycił. Od razu przywołuje na myśl The Police i Stinga w nowoczesnej wersji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Pią 23:22, 22 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 17:57, 23 Lut 2013 |
|
Temat postu:
Przy okazji, jeszcze jedna kwestia...
endriu60 napisał: |
master ok nie krytykuje nikogo jesli chodzi o muzyke,ale wszystko o czym Ty piszesz to jest rzecz gustu,pisząc o klasyce mam na mysli ilośc wydanych albumow,zagranych koncerow czy w końcu kultowe utwory ktore przetrwały prawie pół wieku i słucha ich kilka pokoleń,to o czyms swiadczy master,nie mówiąc już o geniuszu tych muzykow i to jest klasyka w przeciwienstwie do gustow |
Wiesz o czym to świadczy dla mnie? O niczym. Jak pisałem wczesniej, dla zasady nie będę niczego uważał za wspaniałą muzykę. Popatrz sobie na typowe fora muzyczne, szczególnie metalowe w naszym kraju. Tam strach sie przyznac, że lubi sie np. Nightwisha (lubię, wyłącznie z Tarją na wokalu, ale lubię) czy Korna (tutaj już fanem bynajmniej nie jestem), bo zaraz wszyscy zaczną po Tobie jechać. Liczy sie to, co kilka osób uzna za klasykę i tego sie słucha, reszta to dno, a fakt ich bycia gorszymi od owej "klasyki" jest faktem obiektywnym. Obiektywnie to moge powiedzieć, że funkcja całkowita ograniczona jest stała. Obiektywnie moge powiedzieć, że Bolt pobiegł szybciej niz Gay. Nie mogę obiektywnie powiedzieć, że jakikolwek zespół jest lepszy od jakiegokolwiek innego zespołu. Bez względu na to, czy ma on ten magiczny status "klasyki" czy też nie ma. Jest to wyłącznie kwestia czyjegoś prywatnego gustu. I o gustach się dyskutuje. A przynajmniej powinno. Bo o czym innym można dyskutować? Ale w dzedzinie muzyki tylko o tym możesz ze mna dyskutować. Jedyna klasyka, jaka bowiem uznaję to muzyka klasyczna. Ze szczególnym uwzględnieniem "Etiudy rewolucyjnej" Chopina. I "Lata" Verdiego.
A na Luxtorpedę zresztą wybieram się w czwartek. I wiem, że będę się fantastycznie bawił.
Palm Street napisał: |
Nie wiem gdzie to słyszałeś, bo Hetfield nie ma żadnych wokalnych umiejętności. Do tego ma strasznie wkurzającą manierę. Głos to on miał najlepszy tak w latach 88-93 (czasy Czarnego Albumu + And Justice For All..), wcześniej brzmiał jak wrzeszczący gimbus, a potem jak wykastrowany kowboj. |
No to jestes pierwszą osoba, która ze mną zgadza się w kwestii wokalu Hetfielda. Facet przez większośc znanych mi osób uważany jest przez jakąś świętość, a moje wypowiedzi na temat jego wokalu już raz prawie do awantury doprowadziły.
Palm Street napisał: |
Brawo. Ewa akurat głos ma na mocnych nutkach zajebisty, na lżejszych dźwiękach trochę słabiej sobie radzi, ale posłuchać spokojnie niektórych kawałków można. |
Witam więc w naszym małym dwuosobowym klubie, który dzięki Tobie stał się trzyosobowy. W mojej opinii miło by było, gdyby Farna postawła na bardziej rockowe kawałki, widac wyraźnie, że w tym materiale czuje się najlepiej, szczególnie na Ewakuacji, a jeszcze bardziej szczegółowo to w utworze tytułowym. Poza tym widziałem ją we Wro przy okazji meczu z Czechami, bardzo sympatyczny koncert dała i w ogóle takie sympatyczne wrażenie zrobiła na mnie. Nie tylko ze względu na urodę (inna rzecz, że to chyba w moim przypadku już pod jakąś pedofilię czy coś by podchodziło).
Od dłuższego czasu często wracam do tego kawałka
http://www.youtube.com/watch?v=YJiWFqbSKOE
Po pierwsze: świetny cover. Po drugie: Ładna Niemka!
I jeszcze dwa ostatnie odkrycia. Co ciekawe, oba polskie.
Sorry Boys: http://www.youtube.com/watch?v=kPG-zXv4lIk
Made of Hate: http://www.youtube.com/watch?v=1lLNw_ML4d8
Co do Made of Hate, przyznam, że pierwsza płyta w ogóle mi nie podchodzi, ale druga (Pathogen) to już zupełnie inna bajka. Więcej w tym grania, mniej darcia ryja. No i wokalista postanowił na cos pomiędzy growlem a czystym spiewem, co sprawdza się dużo lepiej od wcześniejszych growlowanych partii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 19:30, 23 Lut 2013, w całości zmieniany 6 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Czw 23:30, 28 Lut 2013 |
|
Temat postu:
No i po koncercie Luxtorpedy. Cóż moge rzec... Zaczęło se od tego, że byłem godzinę za wcześnie, bo nie zauwazyłem na plakatach, że support będzie grał.
Sam koncert rewelacyjny, nieco ponad dwie godziny, zespół zagrał niemal wszystke kawałki z obu płyt. Dodatkowo Litza ma znakomity kontakt z publiką i, co najwazniejsze, widac, że facet ma coś do powiedzenia. To się ceni. Co jeszcze... Na początek "Hymn" (drugi kawaek bodajże), na koniec "Autystyczny", "Za Wolność" i na zakończenie "Robaki". gardło zdarte porządnie, czuje wyraźnie. Rano będe cierpiał. Ale nie żałuję. Nie potrzebuję jakichś "dinozaurów rocka", żeby znakomicie sie bawić, zedrzeć gardło, stracić głos wrócić z bolącym kręgosłupem. Wystarczy mi najlepszy, w mojej opinii naturalnie, polski zespół rockowy z Litzą i Hansem na czele. Śwetna muzyka, świetne teksty, genialny lider. Normalnie wreszcie człowiek czuje, że zyje.
I tak, w dziedzinie gustów muzycznych jedynym autorytetem dla mnie jestem ja.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 23:31, 28 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
endriu60
|
|
|
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Nie 23:11, 03 Mar 2013 |
|
Temat postu:
master_of_flamaster napisał: |
No i po koncercie Luxtorpedy. Cóż moge rzec... Zaczęło se od tego, że byłem godzinę za wcześnie, bo nie zauwazyłem na plakatach, że support będzie grał.
Sam koncert rewelacyjny, nieco ponad dwie godziny, zespół zagrał niemal wszystke kawałki z obu płyt. Dodatkowo Litza ma znakomity kontakt z publiką i, co najwazniejsze, widac, że facet ma coś do powiedzenia. To się ceni. Co jeszcze... Na początek "Hymn" (drugi kawaek bodajże), na koniec "Autystyczny", "Za Wolność" i na zakończenie "Robaki". gardło zdarte porządnie, czuje wyraźnie. Rano będe cierpiał. Ale nie żałuję. Nie potrzebuję jakichś "dinozaurów rocka", żeby znakomicie sie bawić, zedrzeć gardło, stracić głos wrócić z bolącym kręgosłupem. Wystarczy mi najlepszy, w mojej opinii naturalnie, polski zespół rockowy z Litzą i Hansem na czele. Śwetna muzyka, świetne teksty, genialny lider. Normalnie wreszcie człowiek czuje, że zyje.
I tak, w dziedzinie gustów muzycznych jedynym autorytetem dla mnie jestem ja. |
Oj master widze że i w branzy muzycznej trudno bedzie sie nam dogadać,bo ty lubisz słuchać to co jest popularne,a nie koniecznie odnosi sukcesy a ja na odwrót,za 40 lat tej Twojej luxtorpedy nikt już znał nie bedzie,a co najwyzej Twoje pokolenie i to tylko te rodzime,natomiast muzyki ktorą ja słucham zna kilka pokoleń z całego swiata..poprostu jak to mowi burneika"nie ma lipy" tak się złozyło że ja też byłem w czwartek na koncercie i nigdy nie zamienilbym go na jakiś polskich szarpi drutow...choc np, TSA do nich nie zaliczam jedyna polska grupa na ktorej koncertach byłem wiele razy...master musisz czesciej jezdzić na koncerty bo teraz jest taki czas że przed gwiazda wieczoru support stał się regułą
http://www.youtube.com/watch?v=CKnmAlWHBNA&list=UUEIk-1SZcBpNSJBvWdJoDpA
klubowa impreza,świetny i bardzo bliski kontakt z muzykami,fajna sprawa przybić piatke z gwiazdami rockowej sceny,choc w wykonaniu the sweet jest on na pograniczu taki bardziej słodki jak ja to nazywam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Nie 23:54, 03 Mar 2013 |
|
Temat postu:
endriu60 napisał: |
Oj master widze że i w branzy muzycznej trudno bedzie sie nam dogadać,bo ty lubisz słuchać to co jest popularne,a nie koniecznie odnosi sukcesy a ja na odwrót |
To się zaskoczy paru wykonawców, jak się dowiedzą, że ich słucham, bo są popularni. Szczególnie Ctrl-alt-del. Zapewne tez LoraLie i Babilon. I Normalsi. I Underground Fly. Oraz nieistnejący już (chyba, bo dawno nic nie słyszałem o nich) LucyOne. Gdyby nie ta popularnośc, pewnie nawet bym o nich nie usłyszał.
Swoją droga, taki Ulytau tez fanów ma głównie w Rosji i Kazachstanie, skąd pochodzą. A szkoda, bo grają rewelacyjnie. I skrzypaczkę całkiem ładną mają. Aria (ale tylko z Kipiełowem na wokalu!) też pewnie głównie w Europie Wschodniej.
Niestety, po raz kolejny próbujesz mnie oceniac i po raz kolejny w żadnym razie nie masz racji, bardzo mi przykro. Ja nawet nie wiem, co teraz jest popularne, a co popularne nie jest (prawde mowiąc, mam to gdzieś. Powiem więcej, spodziewałem sie, że na koncercie pojawi sie może 20-30 osób, frekwencja cholernie pozytywnie mnie zaskoczyła.
A sukcesy? Guzik mnie obchodzą. Glenn Danzig też odnosi sukcesy. Znany i ceniony przez kilka pokoleń. Uszy mi krwawią, kiedy tego słucham.
endriu60 napisał: |
za 40 lat tej Twojej luxtorpedy nikt już znał nie bedzie,a co najwyzej Twoje pokolenie i to tylko te rodzime |
Argument nie do odparcia. Pytam po raz kolejny: czy to ma mnie obchodzić? Naprawdę? Bo ja jestem zdania, że nie. Obchodzic ma mnie tylko, czy mi się dana muzyka podoba. To jest jedyne kryterium. Jest sobie taki zespół, Saltatio Mortis. Dawno temu spodobał mi się ich jeden kawałek, poszukałem w sieci recenzji. Patrzę, krytyczne. Nie no, wstyd. I w ten sposób przestałem ich słuchać zanim na dobre zacząłem (dzisiaj już rzadko sięgam po granie w takim stylu). Teraz też często czytam recenzje tego, co mi się podoba. Róznica polega na tym, że jak teraz się okazuje, że płyta, która mi się podoba jest mocno krytykowana (jak np. "Inside the Fire" Disturbed czy "Nostradamus" Judas Priest), poprawia mi się humor. I słucham dalej.
Odnoszę też takie wrażenie, że do pojawiającej się w tej rozmowie Luxtorpedy odnosisz się jak do takego typowego młodego zespołu, który nagle się pojawił i nagle zniknął. Problem polega na tym, że w przypadku tej konkretnej kapeli ciężko jest mówić o młodości czy braku doświadczenia. Założyciel zespołu, Litza, jest osobą od dawna znaną i cenioną na polskiej scenie rock/metal. Założyciel i były gitarzysta Acid Drinkers, członek KNŻ, jeden z załozycieli 2Tm2,3 (świetne granie swoją droga, aczkolwiek welu odrzuca fakt, że grają rocka chrześcijańskego - a to, że mówmy o zespole, który ma w składzie Litzę, Budzyńskiego i Maleo [w konwencji rockowej!] to jakoś wszystkm ucieka)... Ostatnio koncertował również z TSA. Krzyżyk to wieloletni perkusista grup Turbo oraz Armia. Hansa raczej nie trzeba przedstawiać fanom muzyki hip-hopowej na poziomie "nieco" wyższym od tego czegoś, co zwie się Firma. Facet zresztą pisze rewelacyjne teksty, co widać wyraźnie również w muzyce Luxtorpedy. Tutaj bez bicia przyznaję, że dużo bardzej trafia do mnie to, co pisze Hans niż teksty z ostatniej płyty Iron Maiden na przykład. Po prostu ten zespół chce coś przekazać, a nie tylko napier... ile wlezie. Wyraźnie to było widac na ostatnim koncercie klubowym w Zielonej Górze. I przekazuje. Nie będe tu przytaczał wszystkiego, co Litza mówił, powiem tylko, że gośc naprawdę osobiste koncerty daje, jest czas i na zabawę, i na chwilę zadumy (dedykacja "Gimliego" - kto był ostatnio na Luxtorpedzie, ten wie). I naprawdę czuć tę więź pomiędzy zespołem a fanami. Zresztą potem wiem, że wyszli do fanów, żeby zwyczajnie pogadać (sam miałem ostatni autobus powrotny i niestety zostać nie mogłem). Cenię takie zachowanie.
A odnośnie tego czy się dogadamy. Pewnie nie w każdej kwestii. To jak z kobietami - przykładowo, niech jednemu podoba się taka, innemu taka. Wszystkich ich niech z kolei łaczy to, że nie podoba im się ta, która mi się podoba. Ale czy to na pewno minus? Dla mnie - niekoniecznie. Nie robią mi konkurencji.
Są jednak równiez kobiety, które nie podobają się tylko gejom...
Pozostaje podziwiac wspólnie ta, która podoba sie wszystkim i dyskutować zawzięcie na temat urody tej, która już niekoniecznie wszystkim się podoba. Oraz poprawiać sobie nastrój krytyką tej, która nie podoba się nikomu.
endriu60 napisał: |
natomiast muzyki ktorą ja słucham zna kilka pokoleń z całego swiata.. |
Iron Maiden, Judas Priest, Emperor, Blaze Bayley, Rammstein, Bruce Dickinson, Gamma Ray (z geniuszem Kaiem Hansenem), Faith No More, Tiamat, Entombed, Cult of Luna, Motorhead, Katatonia, Rotting Christ, My Dying Bride, Lamb of God, Volbeat. Tak. Tej muzyki nikt nie będzie pamietał za kilka lat. Pewnie.
Dla Twojej informacji: wyżej wymienionych słucham regularnie. I traktuję ich na równi z tak mocno krytykowaną przez Ciebie Luxtorpedą. I Hunterem, i Jelonkiem, i Armią... Tak, dobrze widzisz. Na równi. Bo ja muzyke dzielę tylko na dwe kategorię: ta, która mi sie podoba i cała reszta.
Z drugiej strony, po raz kolejny podkreślam: jakie to ma znaczenie, że jakiś zespół znany jest od kilku pokoleń? Weź taki Volbeat. Graja od jakichś 11 lat. Nie ma szans, żeby znało ich kilka pokoleń. Luxtorpeda gra od lat dwóch. Czy to automatyczne sprawia, że te zespoły sa gorsze? Bo co, bo nie powstały w latach 60. czy 70. XX wieku? To trochę przypomina dyskusje na temat czasopism o grach komputerowych. Zawsze znajdzie się ktos, kto stwierdzi, że tylko Gamber/Secret Service/Top Secret był kultowy, a te CD-Actiony i inne to żenada. Guzik. Liczy się to, co dajesz TU I TERAZ. A dla mne TU I TERAZ dobra jest Luxtorpeda. Dobry jest Volbeat. A, że taki Danzig wiele osiągnął przez ostatnie -dziesiąt lat? I co z tego, dla mnie (podkreślam: dla mnie) brzmi jak zarzynane prosię...
Swoją drogą, strasznie się tego Danziga czepiam ostatnio...
endriu60 napisał: |
nigdy nie zamienilbym go na jakiś polskich szarpi drutow... |
Tutaj zbliżasz się niebezpiecznie do niezwykle mizernego poziomu polskich forów o muzyce metalowej, gdzie liczy się 5-6 kapel, ale tylko z czasów, kiedy wydali jakies badziewne demówki, a reszta to komercja, szajs i szarpidruty. Dla inormacji: KAŻDA muzyka, która nie jest udostępniana za darmo jest KOMERCYJNA.
endriu60 napisał: |
master musisz czesciej jezdzić na koncerty bo teraz jest taki czas że przed gwiazda wieczoru support stał się regułą |
Wiem. Ale też w Zelonej Górze i okolicach jest to rzadkie zjawisko, bo niełatwo znaleźć tu support na odpowiednim poziomie (Fucktory raczej nie supportuje, Quattro wzięło i się rozpadło, więcej interesujących wykonawców tu nie widzę). Z kolei tutaj panowie supportujący aż ze Szczecina przyjechali. I nie zachwycili, ale to inna sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 01:53, 04 Mar 2013, w całości zmieniany 12 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|