Autor |
Wiadomość |
Palm Street
|
|
|
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Sob 13:15, 13 Maj 2006 |
|
 Temat postu:
Ja mam podobny problem, z rzepką. Kiedyś spadłem na kolano i teraz nawet jak klęcze w kościele to mnie boli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
 |
michael.ovi
|
|
|
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sandomierz
|
Sob 13:21, 13 Maj 2006 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 14:02, 13 Maj 2006 |
|
 Temat postu:
Ojjj chlopaki to do lekarza  a tak powaznie to lepiej z takim czyms isc do lekarza bo w przyszlosci moze sie skonczyc np. akromegalia
Mnie boli kostka, piszczel, brzuch (ale to z glodu  ), łokcie i pieka wargi po dzisiejszym meczu. Grałem w środku pomocy i się obiegalem jak glupi  ale oplacalo sie wygralismy 1:0
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Holt_
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Sob 14:36, 13 Maj 2006 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 15:34, 13 Maj 2006 |
|
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Pią 13:23, 19 Maj 2006 |
|
 Temat postu:
diagnoza jest straszna: powinienem pojsc zaraz po kontuzji do szpitala [czyli tydzien temu], tymczasem poszedlem dopiero dzisiaj i sie okazalo, ze pownienenm miec gips na 3 tygodnie, ale teraz to juz w sumie za pozno. Zerwalem torebke stawowa i byc moze naderwalem wiezadla. Jade do usg o 17
Post został pochwalony 0 razy
|
|
michael.ovi
|
|
|
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sandomierz
|
Pią 16:12, 19 Maj 2006 |
|
 Temat postu:
Pucek napisał: |
diagnoza jest straszna: powinienem pojsc zaraz po kontuzji do szpitala [czyli tydzien temu], tymczasem poszedlem dopiero dzisiaj i sie okazalo, ze pownienenm miec gips na 3 tygodnie, ale teraz to juz w sumie za pozno. Zerwalem torebke stawowa i byc moze naderwalem wiezadla. Jade do usg o 17  |
Eh.. Cóż, życzę powrotu do zdrowia i oby nie okazało się, że to coś poważnego.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
20.05.2006: Czarni Połaniec - WISŁA SANDOMIERZ
Już jutro (sobota) czeka mnie kolejny mecz. Połaniec od kilku sezonów zawsze bywał w gronie faworytów. Tym razem jednak są outsiderami. Zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Nie wolno ich jednak lekceważyć. Sporo się namęczyliśmy by pokonać ich w pierwszym meczu. Tamtego dnia odnowiła mi się kontuzja i przez ok. miesiąc nie mogłem grać w piłkę. Przez kontuzję nie zagrałem w najważniejszym meczu rundy jesiennej - z Alitem Ożarów.
Jutrzejszego dnia zagram na stadionie, który bardzo mi odpowiada. Murawa jest bardzo zadbana, ładnie przystrzyżona trawka. Jeśli jeszcze pokropi troszkę deszczyk, to płyta boiska będzie cudowna!
Drużyna z Połańca ma ostatnio problemy kadrowe. W ostatnim meczu przegrali z Łoniowem 7:0, grając w 8 czy 9-tkę. Mecz na bramce rozpoczął ich najlepszy napastnik. Natomiast jeden z graczy z pola doznał kontuzji i zszedł z boiska.
Jutrzejszy mecz może być dla mnie idealnym do zaprezentowania swoich jakże nieprzeciętnych umiejętności Odpowiadający mi stadion, drużyna z problemami (jednak zawsze groźna), no i moja bardzo dobra passa strzelecka w tej rundzie. W pierwszym meczu rundy strzeliłem 1 gola, drugi się nie odbył (walkower, choć możliwe jest rozegranie meczu w innym terminie), w trzecim natomiast strzeliłem 2 bramki. Ciągle idę w górę, więc jutro mam nadzieję na pierwszego w mojej karierze ligowego hattricka!
Obawiam się jednak jednego. Mianowicie kontuzji. Na jednym z ostatnich treningów (w poniedziałek) odnowiła mi się kontuzja scięgna Achillesa. Jednak już na czwartkowym treningu bólu nie odczuwałem. Mam nadzieję, że to było tylko lekkie przetrenowanie i nie powtórzy się scenariusz z pierwszego meczu, gdy po kilkunastu minutach ledwo truchtałem po boisku z bólem na twarzy. Jutro ruszam na Połaniec ze zdwojoną siłą!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Panienka_Kochajaca_Sport
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
|
Pią 16:26, 19 Maj 2006 |
|
 Temat postu:
Łohoho cóż za skromność  Życzę powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Pią 18:44, 19 Maj 2006 |
|
 Temat postu:
naderwalem te wiezadla...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Pią 19:07, 19 Maj 2006 |
|
|
|
michael.ovi
|
|
|
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sandomierz
|
Pią 19:32, 19 Maj 2006 |
|
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Pią 19:45, 19 Maj 2006 |
|
|
|
MILKIWAY
|
|
|
Dołączył: 25 Paź 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
|
Pią 21:56, 19 Maj 2006 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 14:10, 20 Maj 2006 |
|
 Temat postu:
|
|
michael.ovi
|
|
|
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sandomierz
|
Sob 14:15, 20 Maj 2006 |
|
 Temat postu:
Czarni Połaniec 0:2 WISŁA SANDOMIERZ
Cholerka, strasznie ciężki mecz. Nie wiem jakim cudem ta drużyna zajmuje ostatnie miejsce, bo zagrali bardzo dobrze. Cała pierwsza połowa i początek drugiej to bardzo wyrównana gra na 0:0. Dopiero w ostatnich 15-20 minutach udało nam się strzelić gola, a w końcówce strzeliliśmy drugiego. Boisko było mokre, a nawet za mokre. Pełno wielkich kałuż, które niesamowicie przeszkadzały w rozgrywaniu piłki.
Bramki:
Grzegorz Bijak (2)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
michael.ovi
|
|
|
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sandomierz
|
Sob 14:19, 20 Maj 2006 |
|
 Temat postu:
Ty, ten Sokół ma prawie identyczne korki co ja  Moje różnią się jedynie podeszwą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 14:22, 20 Maj 2006 |
|
|
|
michael.ovi
|
|
|
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sandomierz
|
Sob 14:27, 20 Maj 2006 |
|
|
|
TERR0R_SQUAD_OF_5_J_A
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 08:26, 31 Maj 2006 |
|
 Temat postu:
:Achhhh... miałem Ci ja kiedyś talent... Ale co zrobić. Troszkę mi się nie urosło i talent nie wystarczył  Ale dobry byłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
michael.ovi
|
|
|
Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 950
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sandomierz
|
Pią 21:02, 02 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Alit Ożarów - WISŁA SANDOMIERZ
Nasz najważniejszy mecz w sezonie. Drużyna, która wygra to spotkanie - zdobędzie mistrzostwo! W pierwszym meczu było 3:3, a ja niestety z powodu kontuzji w nim nie wystąpiłem. Mam nadzieję, że zagramy dobry mecz i co najważniejsze - wygramy! Oczywiście miło byłoby strzelić gola, lub dwa (a może wreszcie pierwszy ligowy hattrick?  ), jednak ważniejsze jest to ile strzelimy jako drużyna  Trzymajcie kciuki i miejmy nadzieję, że jutro wrócę na forum, jako zwycięzca!
Mecz rozpocznie się najprawdopodobniej o godz. 13.00 na stadionie Alitu Ożarów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Pią 21:53, 02 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Ovi jestem z Toba  Dacie rade
a ja tez gram mecz i bedzie jazda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Nie 21:34, 04 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Gram na pozycji skrzydłowego (Jestem wybitnie prawonożny jednak moją ulubioną pozycją jest zarówno lewe jak i prawe skrzydło) czasem jako napastnik.
Moje atuty to przyśpieszenie
szybkość
kiwka
uwielbiam grać kombinacyjnie i z klepki
lubie akcje na pełnej szybkości gdy mijam przeciwnika i zostawiam go w tyle
koncentracja na boisku
poświęcenie i serce do gry
Moje minusy to na pewno
gra głową
słaby strzał prawą nogą (problemy z Achillesem)
kondycja
i zbytnia impulsywność na boisku
czasem gram za bardzo egoistycznie
Gram w noge właściwie od 7 roku życia, jako swoją osobistą porażke uznaje fakt że nie zdecydowałem się pójść dalej tym śladem a możliwość miałem (treningi w Pogoni Barlinek), to zdecydowanie uznaje za mój największy błąd życiowy bo futbol to moje pasja.
Niemniej jednak co tydzień od kilkunastu lat (z małymi przerwami) urządzamy sobie z kolesiami sezony (zimą w hali latem na dworze).
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Krol_kier
|
|
|
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
|
Nie 22:04, 04 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Ja ze wszystkich elementów piłkarskiego rzemiosła najlepiej opanowałem faulowanie.
Wszystko inne wychodzi mi znacznie gorzej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
TERR0R_SQUAD_OF_5_J_A
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Pon 22:13, 05 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
: Pandem0nium i Ty mówisz, że masz słabą "kondyszyn"? Jeśli grasz co tydzień z kolesiami to musisz mieć kondycję. Ja ostatnio grałem w nóżkę grubo ponad rok temu  jak chodziłem do LO i grałem w klubie. Potem wszystko tak jakoś się dziwnie pokręciło, że zrezygnowałem z gry w klubie bo miałem maturę, wakacje, praca, potem egzaminy na studia, praca, egzaminy na studiach, praca i tak jakoś czynny football w moim wykonaniu poszedł w odstawkę, mięśnie zwiotczały, rozwinął się malutki piwny a korki porosły mchem. Achhhhh.... chyba czas przypomnieć sobie kilka zagrań. Ale to może od jutra...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Pon 22:18, 05 Cze 2006 |
|
|
|
erbe1
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Śro 17:58, 07 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Trudno powiedzieć coś o sobie w kategorii talentu. No nie w tym wieku.  Gra w piłkę jednak w dalszym ciągu sprawia mi frajdę, więc pogrywam. Zimą gram z kumplami na hali, teraz trochę na trawce. Nie narzekam na kondycję, więc często biegam od pola karnego do pola karnego, co jest szczególnie istotne w końcowych fragmentach meczu. Lubię grę kombinacyjną. Prawą nogę mam trochę lepszą od lewej, ale jestem raczej obunożny. W dalszym ciągu mam dość szybki start do piłki. Oczywiście w takich gierkach to nie wynik jest najważniejszy, choć gdy gramy z przeciwnikiem (nie zaś we własnym, dobrze znanym gronie) - to podejście do wyniku też ulega zmianie. W końcu nikt nie lubi przegrywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
miki
|
|
|
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Nie 14:10, 25 Cze 2006 |
|
 Temat postu:
Ja na przykład byłem kiedyś dobrym bramkarzem. Byłem - bo ostatnio nie grałem w piłkę, a poza tym mam lata już nie na piłkarza ( choć na bramkarza może jeszcze - 32 ). Ale kilka karnych udało mi się obronić i sytuacje sam na sam. Ale to była amatorszczyzna, a nie piłka zawodowa. Ale jak grałem w piłkę, to dla przyjemności i zawsze na bramce. Bo koledzy woleli na bramce postawić pewnego miśka ( to ostatnie to z uwagi na moją posturę - byłem gruby ).
Choć jak w szkole był turniej międzyklasowy, to często byłem typowany na sędziego. I raz zdarzyło mi się usunąć dwóch piłkarzy z boiska za to, że .... bili się między sobą i to zawodnicy z tej samej drużyny. Ale nie zdarzyło mi się to, co ostatnio w meczu Australia - Chorwacja. Nie pokazałem czerwonej kartki po ... trzech żółtych. Zawsze po dwóch, a od razu nie zdarzyło mi się pokazać czerwieni.
Kibic Legii pozdrawia kibiców wszystkich polskich drużyn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
gilik
|
|
|
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Nie 10:42, 13 Sie 2006 |
|
 Temat postu:
A ja zawsze gram na skrzydłach lub jako defensywny pomocnik. Mam bardzo dokładny i jeszcze silniejszy niż dokładny strzał z daleka. Zawsze wykonyje stałe fragmenty, bo zawsze dokładnie dogrywam, mam zawsze dużo asyst. Największy moim atutem jest gra obiema nogami i strzały z daleka. Minusem jest słaba kondycja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Goły
|
|
|
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Świnoujście
|
Wto 21:56, 15 Sie 2006 |
|
 Temat postu:
Ta ja w piłkę zawsze uwielbiałem grać ale nigdy nie grałem systematycznie. Bywały momenty że na podwórku graliśmy od czasu do czasu ale z czasem ważniejsze stały się papierosy i alkohol. Przed wyjazdem grałem co trzy dni z czego sie bardzo ciesze bo poza szkołą nie grałem ze 2 lata jutro znów ide pograć. Moja pozycja i atuty ? hmmm... przyspieszenie,ustawianie sie pod bramką. Zbyt wielu atutów nie mam bo żadnych nie udało mi sie wypracowac i tak jak demon nie zapisałem sie w młodości do klubu i teraz strasznie tego żałuje teraz przez brak promocji sportu bo niebyło nikogo kto by w sposób zdecydowany mnie namówił do gry i być może straciłem szanse żeby osiągnąc sukce zapewne jak wiele innych osób. W szkole często szedłem na atak bo mimo że mało stosunkowo biegałem to zawsze jakoś tę nogę dostawiłem i strzeliłem gola. Teraz gram na różnych pozycjach tam gdzie mnie postawią i w zasadzie wszędzie czuje się dobrze( w każdym razie nie odstępuje od moich kolegów). Troche gorzej i sie gra na obronie bo nie mogę robić wślizgów bo na sztucznej murawie można sobie coś zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Ch.A.F.
|
|
|
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
|
Śro 09:10, 16 Sie 2006 |
|
 Temat postu:
Goły napisał: |
nie zapisałem sie w młodości do klubu i teraz strasznie tego żałuje teraz przez brak promocji sportu bo niebyło nikogo kto by w sposób zdecydowany mnie namówił do gry i być może straciłem szanse żeby osiągnąc sukce zapewne jak wiele innych osób. |
Witam w klubie. Ja także strasznie żałuje, że nigdy nie zapisałem się do profesjonalnego klubu, choć akurat nie mogę powiedzieć, że nikt mnie nie namawiał i dlatego jeszcze bardziej żałuję takich a nie innych decyzji w przeszłości.
Za młodu w naszej drużynie podwórkowej byłem bramkarzem. Nie dlatego, że byłem najsłabszy w polu, lecz dlatego, że byłem bardzo dobry na bramce (skromny jestem, nie ma co ). Z czasem odechciało mi się gry na bramce i przeniosłem się na obronę, gdzie także się dobrze czuję. Moimi mocnymi stronami są bardzo dobra szybkość jak na spory wzrost, a przynajmniej była jakieś dwa lata temu , mocny i precyzyjny strzał z lewej nogi (zwłaszcza z woleja), oraz bardzo dokładne długie podania. Natomiast zawsze miałem ogromne problemy z walką w powietrzu i samą grą głową. Sytuacje sam na sam też nigdy nie były moją mocną stroną. Prędzej zdobędę bramke strzałem z dystansu niż w sytuacji jeden na jedne z bramkarzem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|