RTS napisał:

Mam nadzieję, że wszyscy winni tego poniosą surowe konsekwencje, od L. Dorna począwszy, poprzez tego zapyziałego dyra, na bezpośrednim przełożonym tych dwóch ofiar skończywszy.

nie żartuj. Dorn miałby ponieść jakieś konsekwencje? Już powiedział, że w poltiyczne pyskówki wchodzić nie będzie.

On jest ponad to. Nie będą mu żadne wykształciuchy memlać......łże elity pieprzone......

Post został pochwalony 0 razy

Nie żartuję. Zmieni się władza, zmieni się sytuacja.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Nie żartuję. Zmieni się władza, zmieni się sytuacja.

Pamiętaj, że sytuacja może zmienić się na gorsze. W tym kraju jest to możliwe.
Od dłuższego już czasu obserwując naszą scenę polityczną nasuwają mi się w dość natrętny sposób dwa skojarzenia:
1) scena kłótni polityków z "Dnia świra" ("Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza")
2) Ministerstwo głupich kroków

Post został pochwalony 0 razy

Eeech... Christof, próbuję tu zarzucić odcieniem optymizmu, co jest u mnie rzadkością, a Ty wszystko psujesz...
A tak na poważnie, to masz absolutną rację. Chociaż czasem, kiedy patrzę na te zakazane gęby Kaczorów, Giertycha, Leppera, Pęczaka, czy Sobeckiej, zdaje,mi się że już gorzej być nie może...

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Eeech... Christof, próbuję tu zarzucić odcieniem optymizmu, co jest u mnie rzadkością, a Ty wszystko psujesz... A tak na poważnie, to masz absolutną rację. Chociaż czasem, kiedy patrzę na te zakazane gęby Kaczorów, Giertycha, Leppera, Pęczaka, czy Sobeckiej, zdaje,mi się że już gorzej być nie może...

No i tu szczypta "optymizmu" - może, może

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Eeech... Christof, próbuję tu zarzucić odcieniem optymizmu, co jest u mnie rzadkością, a Ty wszystko psujesz... A tak na poważnie, to masz absolutną rację. Chociaż czasem, kiedy patrzę na te zakazane gęby Kaczorów, Giertycha, Leppera, Pęczaka, czy Sobeckiej, zdaje,mi się że już gorzej być nie może...

Jest jeszcze Kononowicz czarny koń następnych wyborów
Jesteśmy na dnie

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

Jest jeszcze Kononowicz czarny koń następnych wyborów Jesteśmy na dnie

z Kononowiczem to w gruncie rzeczy dosc ponura sprawa.

Czytałem parę artykulów o nim, parę wywiadów z nim.....


Moim zdaniem to zwyczjany umyslowo chory na zespoły urojeniowe czlowiek, ot taki wioskowy głupek w stylu haskowego "Pepiku, skocz no", którego banda drani spod znaku neonazizmu i prawdziwych Polaków wciągnęla w swoje brudne giereczki......

Post został pochwalony 0 razy

Może ta władza jest dokładnym odbiciem polskiego społeczeństwa, zakompleksionego, uwikłanego w zdobywanie roboty po znajomości. Społeczeństwa typu ,,nie pijesz z nami, jesteś podejrzany''. Przecież na codzień w pracy słyszę wywody typu ,,Kwaśniewski ma dziecko z Górniak'', kumpel, który ma tytuł mgr biega pod pachą z Faktem. W samej pracy nie mając układów człowiek jest spychany do roli zapchaj dziury itd.

Post został pochwalony 0 razy

POLSKA POLITYKA SIĘGNĘŁA D.N.A

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem czy polityka, jak mawia mój ojciec, kto jest sprytny pryska za granicę, zostaje gawiedź która wybiera Kaczyńskich, Giertychów, Lepperów.
Był dzisiaj u mnie policjant bo mi szybę w samochodzie jakiś matoł stłukł.
No i ten Colombo rzecze mi że oni czują się bezradni bo pod komisariatem małolaty piją browar na ich oczach. Gość mi rzekł że dla takich gości to na starówce urządziłby pokazową chłostę. Kiedy zacząłem mu opowiadać o falach małolatów przemieszczających się wieczorem z jeden dzielnicy do drugiej i pkazałem kamień, którym gość prz.... w samochód facet wzruszył ramionami i poradził żebym wystąpił jako anonimowe źródło informacji na komisariacie bo tam jest taki policjant, który się takimi sprawami zajmuje. Spotkałem się z przedsatwicielem władzy, którego robota polega na wypełnianiu papierów, a wielką trudność sprawia mu przekazanie pozyskanych informacji swojemu koledze z komisariatu

Post został pochwalony 0 razy

A ponoć chcą, by obywatele współpracowali z policją...
Tylko po co, skoro policja i tak nic nie robi?

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

facet wzruszył ramionami i poradził żebym wystąpił jako anonimowe źródło informacji na komisariacie

oj...uważaj, bo kiedyś Twoje dzieci/wnuki wyczytają, że byłeś AŹi i będą Cię rozliczac.....

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

oj...uważaj, bo kiedyś Twoje dzieci/wnuki wyczytają, że byłeś AŹi i będą Cię rozliczac.....

Spokojnie Holt z moimi nałogami wnuków nie doczekam

Post został pochwalony 0 razy

No cóż... może to nie zabrzmi skromnie, ale zdaje się, że jestem [link widoczny dla zalogowanych].

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

No cóż... może to nie zabrzmi skromnie, ale zdaje się, że jestem [link widoczny dla zalogowanych].

obyś nie skończył jak ludzie roku 1938 i 1939

Post został pochwalony 0 razy

Bronek Wildstein czuwa nad działalnością misyjną TVP

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Eech... szkoda gadać...

Post został pochwalony 0 razy

No i Saddam zawisnął...

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

No i Saddam zawisnął...

no i dobrze. Jak już go obalili, to było i tak jedyne wyjście.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

No przecież wiadomo, że polska prawica i gros społeczeństwa średniowieczem stoją. Zamiast naprawiać państwo, to lepiej iść do kościółka i pomodlić się w intencji państwa, zamiast wydawać pieniądze na inwestycje lub naukę, buduje się pomniki (żeby tylko papieża), zamiast dbać o edukację seksualną i zabazpieczać obywatelki przed niechcianą ciążą (nie wspominając już o chorobach) lepiej zaproponować kościelny kalendarzyk i modlić się padając krzyżem na kościelną posadzkę, by czasem rządze cielesne nami nie zawładnęły. A jak już ktoś złapie HIV, czy co gorsza AIDS, to jest to kara boska za ludzkie grzechy i należy ją przyjąć z pokorą, jak na dobrego chrześcijanina przystało. Brakuje tu już tylko procesji biczowników i świętej inkwizycji...

Post został pochwalony 0 razy

Holcie_, mam do Ciebie zapytanie w związku z wypowiedzią ministra zdrowia i w związku z tym, że jesteś -z tego co się orientuję- anestezjologiem. Otóż imć pan Z. Religa stwierdził, że nie ma w Polsce chętnych (mowa o studiujących medycynę) by być anestezjologiem, twierdzi też, że miejsca dla praktykantów-anestezjologów niejako findowane przez państwo są, tylko, że nie ma chętnych. Rzeczywiście jest to tak mało popularna specjalizacja w Polsce? Religa podawał też przykład jakiegoś szpitala, że ośrodek ma wszystko, sprzęt, dobrze prowadzone oddziały, nawet pieniądze, ale nie może przeprowadzać żadnych operacji, bo nie ma tam (brakuje) anestezjologa. Jak to wygląda z Twojej perspektywy?

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Holcie_, mam do Ciebie zapytanie w związku z wypowiedzią ministra zdrowia i w związku z tym, że jesteś -z tego co się orientuję- anestezjologiem. Otóż imć pan Z. Religa stwierdził, że nie ma w Polsce chętnych (mowa o studiujących medycynę) by być anestezjologiem, twierdzi też, że miejsca dla praktykantów-anestezjologów niejako findowane przez państwo są, tylko, że nie ma chętnych. Rzeczywiście jest to tak mało popularna specjalizacja w Polsce? Religa podawał też przykład jakiegoś szpitala, że ośrodek ma wszystko, sprzęt, dobrze prowadzone oddziały, nawet pieniądze, ale nie może przeprowadzać żadnych operacji, bo nie ma tam (brakuje) anestezjologa. Jak to wygląda z Twojej perspektywy?

kochany pan minister jak zwykle p......oli w alkoholowym widzie.

Chętni są. Na BYCIE anestezjologiem. Tyle, że większość z nich ma zamiar po zrobieniu specjalizacji czmychnąć na Zachód, a nie pracować za małe pieniądze urypując się po nocach i użerając z dyrektorem w kolejncyh pogotowiach strajkowych.

Oczywiście, że nie jest to tak popularna specjalizacja - wróć, nie popularna, co pożądana - jak poiwiedzmy okulistyka, położnictwo albo chirurgia.
Jest to natoamist popularna specjalizacja wśród tych, którzy nie mają a) dużych pieniędzy na łapówki b) krewnych i znajomych wśród starszcyh specjalistów, co umożliwiłoby im (jak w chirugii czy położnictwie) szybkie osiągniecie dobrego poziomu kwalifikacji.
Jest to specjalizacja, która w miarę szybko pozwala się usamodzielnić, nauczyć decyzyjności i odwagi.
I wreszcie w ostatnich latach pojawiły się liczne możliwości tzw dorobienia z względu na dość duże zwiększenie ilości prywatncyh zabiegowych placówek służby zdrowia.


Dawniej, jeszcze za czasów, kiedy panu ministrowi ręce nie trześly się na tyle, żeby musieć iść do polityki odchodząc od stołu operacyjnego - istotnie, anestezjologia była przekleństwem.
Pacjent całą wziątkę dawał chirurgowi często pod wpływem leków nawet nie pamiętał kto go znieczulał do operacji (sam pamiętam, jak kiedyś chory zarzekał się, że go znieczulałem, a opiekowala się nim moja atrakcyjna koleżanka ).

Teraz cały czas wziątki idą do kieszeni chirurgów ale pojawiły się inne okoliczności, o których powyżej.


Reasumując - jeśli słyszysz, że pan minister R. mówi o służbie zdrowia rzecz X, przyjmij że rzeczywistośc wynosi Y.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

kochany pan minister jak zwykle p......oli w alkoholowym widzie.

To, że pitoli przed kamerą to jasna sprawa , ale czemu w pijackim zwidzie? Czyżby facio wpadł do kielicha? W każdym bądź razie szanuję go jako wybitnego kardiologa, lecz nie jako ministra, o czym poniżej.

Holt_ napisał:

Chętni są. Na BYCIE anestezjologiem. Tyle, że większość z nich ma zamiar po zrobieniu specjalizacji czmychnąć na Zachód

Ano właśnie. Coś tam napomknął o tym, że uciekają na Zachód i zaczął pierniczyć o tych wakujących miejscach praktykanckich. Tymczasem, łoś zamiast coś powiedzieć (i rzecz jasna zacząć realizować) podwyżkę płac i zakazać nadgodzin (chociaż, jak płace będą na przyzwoitym poziomie, to i nie będzie nadgodzin samo przez się), po to by nikt nie uciekał na Zachód, to nie było o konkretach ani słowa. Gdzie tam! On coś majaczył o tym, że nie ma chętnych do specjalizacji anestezjologa. Chociaż...

Holt_ napisał:

Jest to natoamist popularna specjalizacja wśród tych, którzy nie mają a) dużych pieniędzy na łapówki b) krewnych i znajomych wśród starszcyh specjalistów, co umożliwiłoby im (jak w chirugii czy położnictwie) szybkie osiągniecie dobrego poziomu kwalifikacji.

A nie jest może tak, że właśnie tych, wymienionych przez Ciebie w podpunktach jest tak na ogół mało? Może faktycznie nie wszystkie przygotowywane każdego roku miejsca praktykanckie vel specjalizacyjne (cały czas mówimy o anestezjologii) pozostają -że tak powiem- wypełnione...

Holt_ napisał:

sam pamiętam, jak kiedyś chory zarzekał się, że go znieczulałem, a opiekowala się nim moja atrakcyjna koleżanka

He, he, he, a jak niby miał wiedzieć, kto go usypia, czy tym bardziej przygotowuje do zabiegu, skoro był nafaszerowany środkami znieczyulającymi, czy głupim jasiem (choć ten drugi już wyszedł z użytku)? Tak na marginesie interesująco zabrzmiało to "atrakcyjna kolażanka" hm... no nieważne

Holt_ napisał:

Reasumując - jeśli słyszysz, że pan minister R. mówi o służbie zdrowia rzecz X, przyjmij że rzeczywistośc wynosi Y.

Ba! To podstawa. Chciałem się tylko upewnić.

Post został pochwalony 0 razy

W końcu jakiś dobry pomysł PiS-u (nie sądziłem, że kiedyś to napiszę ):
[link widoczny dla zalogowanych]

W końcu z jakiej racji byli esbecy mają dostawać emerytury w wysokości od 3 do 7 tys. zł

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnie puste gadanie jak to ustawowo zapisać bez naruszania praw nabytych?

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

Dla mnie puste gadanie jak to ustawowo zapisać bez naruszania praw nabytych?

Zmienić ustawę.

Dziś sąd przyznał po 2 latkach bojów rację M. Niezabitowskiej. Kobitka miała na pewno w jednym rację, opisując histioryków, pracujących w IPN. Nie podchodzili oni krytycznie do materiałów żródłowych, a to podstawowy błąd historyka. Bo wiadomo przecież, że SB robiło nawet materiały szkalujące. Nie musiały być one nawet prawdziwe. Miały na celu skompromitowanie osób nie ulegających propozycjom SB. Istniały całe wydziały do tego celu przeznaczone, np. Wydział VII i VIII. Natomiast tamci pseudohistorycy podchodzili do wszystkich materiałów SB na jedno kopyto, jako do żródeł historycznych z pełnym i bezpodstawnym zaufaniem, niczym do -korzystając ze słów Małgosi- prawdy objawionej. Owszem, to są żródła historyczne, tylko, że do każdego źródłą należy podchodzić krytycznie, jest od tego cały aparat naukowy. :evi:
A ja miałem pracować w IPN. Jak dobrze, że mnie tam nie ma.
Podejrzewam, że ta instytucja od początku miała być na usługach co bardziej chorych na umyśle polityków, oczywiście tych z prawicy. I co w takim razie ów IPN ma współnego z historią, jako nauką?! Odpowiedź jest jedna. Nic.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Bo wiadomo przecież, że SB robiło nawet materiały szkalujące. Nie musiały być one nawet prawdziwe. Miały na celu skompromitowanie osób nie ulegających propozycjom SB. Istniały całe wydziały do tego celu przeznaczone, np. Wydział VII i VIII.

powiem Ci szczerze, że jakoś to do mnie nie do końca trafia......

No i co? Wkładali te materiały do teczki Niezabitowskiej? Zeby ją komuś pokazać? Jej kolegom z pracy???

Od tego celu to były raczej dezinformacje ustne, osaczanie kogoś, powtarzanie plotek przez "sprawdzone" Źródła, inscenizowanie pewncyh zdarzeń.....

Ale wpisywać to do teczki?? i jej zakładanie dla fikcji???

Brzmi to dla mnie równie niewiarygodnie, co tekst Kiszczaka o informacjach uzyskanych z podsłuchów wpisywanych jako informacje od fikcjnych agentów. Znowu "indykowe" pytanie - po co???



a Prawda o procesie Niezabitowskiej jest w sumie głupia - uratowały ją zeznania byłych esbeków. Można tylko zgadywac - powiedzieli prawdę....czy trafiła na lojalnych, tak jak gilowska, takich co będa dawnego TW bronić do końca??


Na tym polega paradoks lustracji - że los opozycjonistów zależy od esbeków i ich zeznań. Co zreszta chyba się skończy w nowej ustawie, bo taki esbek będzie miał odpowiadac za fałszerstwa.......

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

powiem Ci szczerze, że jakoś to do mnie nie do końca trafia......

Powiem Ci szczerze, Holcie_, że nie jestem tym zaskoczony.

Holt_ napisał:

No i co? Wkładali te materiały do teczki Niezabitowskiej? Zeby ją komuś pokazać? Jej kolegom z pracy???

Być może chciano ich użyć w odpowiednim czasie. Być może to zemsta z tych z rodzaju "zza grobu". Trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć, bo w dokumentach służb bezpieczeństwa niezbyt się orientuję. Niemnej jednak mam nadal kontakt z historykami, także moimi byłymi wykładowcami, którzy twierdzą, że część tychże materiałów jest wiarogodna, część zaś nie. Czyli coś jednak jest na rzeczy. Poza tym wielu Sb-ków nie zostało zidentyfikowanych, na podstawie akt SB (tj. tych, np. którzy wypełniali raporty, nie ma nawet pewności, że taki cpo zeznaje rzeczywiście daną sprawą sie zajmował. Więc jaka pewność, że ten co zeznawał nie kłapał dziobem po to tylko, żeby sobie pokłapać?

Holt_ napisał:

Od tego celu to były raczej dezinformacje ustne, osaczanie kogoś, powtarzanie plotek przez "sprawdzone" Źródła, inscenizowanie pewncyh zdarzeń.....

Również i dezinformacje ustne.

Holt_ napisał:

Ale wpisywać to do teczki?? i jej zakładanie dla fikcji???

Też mnie to dziwi, Holcie_, ale niestety nawet jakbym chciał to sprawdzić i poszperać w utajnionych i świeżo odtajnionych aktach to i tak nie mogę, ponieważ nie jestem pracownikiem naukowym, nie pracuję choćby w UŁ i nie będę mieć dostępu bez odpowiedniego upoważnienia, nawet, jak mam wykształcenie historyczne.

Holt_ napisał:

Znowu "indykowe" pytanie - po co???

Uwierz mi, Holcie_, że i nie jeden historyk też zadaje sobie to pytanie.

Holt_ napisał:

a Prawda o procesie Niezabitowskiej jest w sumie głupia - uratowały ją zeznania byłych esbeków. Można tylko zgadywac - powiedzieli prawdę....czy trafiła na lojalnych, tak jak gilowska, takich co będa dawnego TW bronić do końca??

Ale takie przypuszczenie też nie może trafiać do końca. No bo co? Wszyscy nagle SB-cy sąą lojalni, zwłaszcza wobec opozycjonistów?

Holt_ napisał:

Na tym polega paradoks lustracji - że los opozycjonistów zależy od esbeków i ich zeznań. Co zreszta chyba się skończy w nowej ustawie, bo taki esbek będzie miał odpowiadac za fałszerstwa.......

Tu się zgodzę, ponieważ nie mamy pewności, czy dany esbek mówi prawdę, czy łga, jak najęty, bo np. ktoś mu zapłacił. Są jednak inne metody, dzięki którym może dojdzie sie do prawdy. Niech historycy po prostu popracują sobie w spokoju nad owymi aktami, bez zewnętrznych hałasów, bo to nie pomaga, tylko przeszkadza. A tymczasem taki Kieres (który chyba już zdążył stracić moje poważanie) to co wyczyta bez pomyślunku, tak kłapie dziobem przed mediami, a potem wychodzi na durnia, zaś IPN jest bez przerwy pod presją. Przecież to parodia, a nie poznanie historyczne! No, ale w końcu wiadomo w jakim kraju żyjemy.[/url]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Pon 21:48, 15 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz

z innej beczki

[link widoczny dla zalogowanych]

od tylu lat tłumaczy się pismakom, co to jest sepsa, u kogo może wystapić, etc - a oni ciągle bredzą.

No i jak tu nie uważać ich za cymbałów?

Post został pochwalony 0 razy