Autor |
Wiadomość |
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Sob 00:53, 03 Cze 2006 |
|
|
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 01:04, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Czy chirurg miał interes w wysłaniu tej nogi ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Sob 09:18, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Masahiko napisał: |
Czy chirurg miał interes w wysłaniu tej nogi ?? |
Tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 12:13, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Domyślam się ,że poczatek zagadki to klucz do rozwiazania. Ważne jest to dlaczego Ci mezczyzni tak przesyłaja i jaki interes mial w tym chirurg. Meżczyzni byli żołnierzami. W Wielkiej Brytanii było albo lotnictwo, albo marynarka. Jestem blisko tylko nie wiem jak to sie ma do tej przesylanej paczki Jezeli chirurg mial jakis interes w tym wiec moze to miala byc jego noga?? tylko czemu jego??
PS. Milki ciii Ty wiesz o co biega
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Sob 12:17, 03 Cze 2006 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 12:32, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Czy Ci mezczyzni - zolnierze sluzyli w jednej dywizji (brygadzie) ?? i czy chirurg znał tych mezczyzn przed wyslaniem paczki...??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Sob 12:37, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Masahiko napisał: |
Czy Ci mezczyzni - zolnierze sluzyli w jednej dywizji (brygadzie) ?? |
Tak
Masahiko napisał: |
i czy chirurg znał tych mezczyzn przed wyslaniem paczki...?? |
Tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 12:40, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Czy ci mezczyzni sluzyli w marynarce??
Czy ci mezczyzni sluzyli w lotnictwie??
Czy chirurg był lekarzem w ich dywizji??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Sob 13:04, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Masahiko napisał: |
Czy ci mezczyzni sluzyli w marynarce?? |
Tak
Masahiko napisał: |
Czy ci mezczyzni sluzyli w lotnictwie?? |
Nie
Masahiko napisał: |
Czy chirurg był lekarzem w ich dywizji?? |
Tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 13:26, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
No to wszystko jasne
Służyli na statku. Statek się utopił i na tratwie (pontonie czy czyms innym) płynęło 7 ludzi!! dlaczego siedmioro?? oprocz lekarza i pieciu zolnierzy kto jeszcze?? tutaj rozkminilem tak. Jezeli lekarz płacił komuś za nogę, to zanczy ,że ta noga musiala być niby jego. Pytanie jakie sobie zadalem to dlaczego mial niby udawac ze to jego noga?? Postanowilem wrocic do przeszlosci. Tutaj musze przyznac ,że to ,aby zwrocic uwage na to co było przed nakierowała mnie Milkiway i chwała jej za to!! Stad moje pytania dotyczace gdzie sluzyli i czy razem. Tak wiec wszyscy sie znalezli na tej tratwie. Byla tez siodma osoba. Dlaczego siodma osoba?? no bo dlaczego lekarz mial ucinac swoja noge (byl sprytiejszy bo ucial czyjąmś)?? Na tej tratwie plyneli dlugo. Tu moje pytania o kanibalizm. Byli glodni i doszlo do kanibalizmu. Wybrali najslabszego sposrod siebie i ucieli mu noge. Nohge ucial mu lekarz. Zrobil to tak nieudolnie ,ze zolnierz (ta siodma osoba) zmarla, zapewne na jakies zakazenie, lub tez przez wykrwawienie. Przezyli. Lekarz jeszcze na tratwie pod grozba wspoltowarzyszy zoobowiazal się ,że jesli doplyna do ladu utnie sobie noge. Zapewne myślał ,że im się nie uda. Reszta rozwiazania jest podana. Lekarz zaplacil komus za noge. Wyslal ją w paczce do mezczyzn. Piaty mezczyzna spalil ją bo tak mial na kartce napisane.
Nie mam pewnosci ,ze to jest dobre rozwiazanie, ale czesc napewno sie zgadza. Nie wiem czy mam racje z ta tratwą....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 13:28, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Masahiko napisał: |
No to wszystko jasne
Służyli na statku. Statek się utopił i na tratwie (pontonie czy czyms innym) płynęło 7 ludzi!! dlaczego siedmioro?? oprocz lekarza i pieciu zolnierzy kto jeszcze?? tutaj rozkminilem tak. Jezeli lekarz płacił komuś za nogę, to zanczy ,że ta noga musiala być niby jego. Pytanie jakie sobie zadalem to dlaczego mial niby udawac ze to jego noga?? Postanowilem wrocic do przeszlosci. Tutaj musze przyznac ,że to ,aby zwrocic uwage na to co było przed nakierowała mnie Milkiway i chwała jej za to!! Stad moje pytania dotyczace gdzie sluzyli i czy razem. Tak wiec wszyscy sie znalezli na tej tratwie. Byla tez siodma osoba. Dlaczego siodma osoba?? no bo dlaczego lekarz mial ucinac swoja noge (byl sprytiejszy bo ucial czyjąmś)?? Na tej tratwie plyneli dlugo. Tu moje pytania o kanibalizm. Byli glodni i doszlo do kanibalizmu. Wybrali najslabszego sposrod siebie i ucieli mu noge. Nohge ucial mu lekarz. Zrobil to tak nieudolnie ,ze zolnierz (ta siodma osoba) zmarla, zapewne na jakies zakazenie, lub tez przez wykrwawienie. Przezyli. Lekarz jeszcze na tratwie pod grozba wspoltowarzyszy zoobowiazal się ,że jesli doplyna do ladu utnie sobie noge. Zapewne myślał ,że im się nie uda. Reszta rozwiazania jest podana. Lekarz zaplacil komus za noge. Wyslal ją w paczce do mezczyzn. Piaty mezczyzna spalil ją bo tak mial na kartce napisane.
Nie mam pewnosci ,ze to jest dobre rozwiazanie, ale czesc napewno sie zgadza. Nie wiem czy mam racje z ta tratwą.... |
O ile dobrzepamiętam rozwiązanie prawie dobre, ale ten kanibalizm to ewidentne pudło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Sob 14:12, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Masahiko napisał: |
No to wszystko jasne
Służyli na statku. Statek się utopił i na tratwie (pontonie czy czyms innym) płynęło 7 ludzi!! dlaczego siedmioro?? oprocz lekarza i pieciu zolnierzy kto jeszcze?? tutaj rozkminilem tak. Jezeli lekarz płacił komuś za nogę, to zanczy ,że ta noga musiala być niby jego. Pytanie jakie sobie zadalem to dlaczego mial niby udawac ze to jego noga?? Postanowilem wrocic do przeszlosci. Tutaj musze przyznac ,że to ,aby zwrocic uwage na to co było przed nakierowała mnie Milkiway i chwała jej za to!! Stad moje pytania dotyczace gdzie sluzyli i czy razem. Tak wiec wszyscy sie znalezli na tej tratwie. Byla tez siodma osoba. Dlaczego siodma osoba?? no bo dlaczego lekarz mial ucinac swoja noge (byl sprytiejszy bo ucial czyjąmś)?? Na tej tratwie plyneli dlugo. Tu moje pytania o kanibalizm. Byli glodni i doszlo do kanibalizmu. Wybrali najslabszego sposrod siebie i ucieli mu noge. Nohge ucial mu lekarz. Zrobil to tak nieudolnie ,ze zolnierz (ta siodma osoba) zmarla, zapewne na jakies zakazenie, lub tez przez wykrwawienie. Przezyli. Lekarz jeszcze na tratwie pod grozba wspoltowarzyszy zoobowiazal się ,że jesli doplyna do ladu utnie sobie noge. Zapewne myślał ,że im się nie uda. Reszta rozwiazania jest podana. Lekarz zaplacil komus za noge. Wyslal ją w paczce do mezczyzn. Piaty mezczyzna spalil ją bo tak mial na kartce napisane.
Nie mam pewnosci ,ze to jest dobre rozwiazanie, ale czesc napewno sie zgadza. Nie wiem czy mam racje z ta tratwą.... |
Dedukcji mógłby Tobie pozazdrościć sam Sherlock Holmes a teraz na poważnie. Jak na to wpadłeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 14:13, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
PANDEM0NIUM napisał: |
Masahiko napisał: |
No to wszystko jasne
Służyli na statku. Statek się utopił i na tratwie (pontonie czy czyms innym) płynęło 7 ludzi!! dlaczego siedmioro?? oprocz lekarza i pieciu zolnierzy kto jeszcze?? tutaj rozkminilem tak. Jezeli lekarz płacił komuś za nogę, to zanczy ,że ta noga musiala być niby jego. Pytanie jakie sobie zadalem to dlaczego mial niby udawac ze to jego noga?? Postanowilem wrocic do przeszlosci. Tutaj musze przyznac ,że to ,aby zwrocic uwage na to co było przed nakierowała mnie Milkiway i chwała jej za to!! Stad moje pytania dotyczace gdzie sluzyli i czy razem. Tak wiec wszyscy sie znalezli na tej tratwie. Byla tez siodma osoba. Dlaczego siodma osoba?? no bo dlaczego lekarz mial ucinac swoja noge (byl sprytiejszy bo ucial czyjąmś)?? Na tej tratwie plyneli dlugo. Tu moje pytania o kanibalizm. Byli glodni i doszlo do kanibalizmu. Wybrali najslabszego sposrod siebie i ucieli mu noge. Nohge ucial mu lekarz. Zrobil to tak nieudolnie ,ze zolnierz (ta siodma osoba) zmarla, zapewne na jakies zakazenie, lub tez przez wykrwawienie. Przezyli. Lekarz jeszcze na tratwie pod grozba wspoltowarzyszy zoobowiazal się ,że jesli doplyna do ladu utnie sobie noge. Zapewne myślał ,że im się nie uda. Reszta rozwiazania jest podana. Lekarz zaplacil komus za noge. Wyslal ją w paczce do mezczyzn. Piaty mezczyzna spalil ją bo tak mial na kartce napisane.
Nie mam pewnosci ,ze to jest dobre rozwiazanie, ale czesc napewno sie zgadza. Nie wiem czy mam racje z ta tratwą.... |
Dedukcji mógłby Tobie pozazdrościć sam Sherlock Holmes a teraz na poważnie. Jak na to wpadłeś? |
Nie wpadł, bo oni nie chcieli zjeść tej nogi, tu chodziło o coś innego Widze, że nawet PANDEM tego nie pamięta Na szczęście master stoi na straży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Sob 14:17, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
wtedy chirurg na polu walki popelnil blad przy operacji i musieli zolnierzowi ta noge amputwoac, a ze to bylo z jego winy, to sie zadeklarowal, ze jak przezyje to tez sobie utnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 14:19, 03 Cze 2006 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 14:20, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
PANDEM0NIUM napisał: |
Dedukcji mógłby Tobie pozazdrościć sam Sherlock Holmes a teraz na poważnie. Jak na to wpadłeś? |
Powiem tak. Najpierw miotałem się wokół tego gościa co mu chirurg uciął noge. Wyprowadziliscie mnie z tego. Później Milkiway nakierowała mnie abym skupil sie na tym co było wczesniej. Kminilem. Doszedłem do wniosku, ze ten lekarz nie ucinal ten nogi ot tak. Gdy napisales ,ze mial w tym interes zrozumialem, ze to musi byc tak jakby jego noga. W tym momencie doszedlem do wniosku, ze musi miec cos na sumieniu. Wtedy pomyslalem co bylo wczesniej. Gdy odpowiedziales, ze sluzyli razem i lekarz ich znal to wiedzialem, ze ta przeszlosc ich laczy, że to co się kiedyś wydarzyło musi ich wiazac. Doszedłem do wniosku, ze lotnictwo odpada - chyba ze sluzyli na bombowcu. Została marynarka. Tu juz bylo proste, że zatopienie statku i wspolna tratwa. Kanibalizm tez tam ktos o tym wspominal to juz wiedzialem ,ze musieli się jesc. No ,ale nie siebie nawzajem, bo po co ta noge?? Komus musieli im odciac wiec powstala 7 osoba. Najtrudniejsze bylo powiazanie doktora z tą nogą i troche najmniej logiczne z całości. Wywnioskowałem własnie tak jak wzensije pisalem.
PS. kanibalizm jest sluszny?? myslalem jeszcze ze moze chodzi o to ze ten 7 zolnierz byl ranny, a chirurg popelnil bład w amputacji....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 14:22, 03 Cze 2006 |
|
|
|
Masahiko
|
|
|
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5415
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
|
Sob 14:30, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Może zołnierz (nr.7) był ranny i musiał mu doktorek amputowac noge??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
master_of_flamaster
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
|
Sob 14:38, 03 Cze 2006 |
|
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Sob 14:43, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
a jak juz amputowali noge to stwierdzili ze zrobia sobie grilla, ale potem juz poszly wyrzuty sumienia i chirurg ofiarowal sobie upierdolic noge brawo, Masssss...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
canela
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Sob 15:00, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Za późno się włączyłam do zabawy, Pandemonium jak masz coś jeszcze to wrzucaj
P.S. Rozwiązanie wcale nie było takie proste. Brawo Masahiko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Sob 15:08, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
ZAKONNICA W BARZE
Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru.
W barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie toaletę.
- Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
- Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica.
- Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie
listkiem figowym.
- Nie szkodzi - odpowiada zakonnica. - Nie będę patrzyć w jego
stronę.
Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i zaczynają bić jej brawo. Dlaczego?
Zagadka banalna, w porownaniu do poprzedniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Sob 15:14, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Pucek napisał: |
ZAKONNICA W BARZE
Powodowana nagłą potrzebą fizjologiczną zakonnica wchodzi do baru.
W barze panuje standardowy zgiełk, jednak co parę minut gaśnie światło i cała sala zaczyna wiwatować. Zakonnica podchodzi do baru i pyta, gdzie znajdzie toaletę.
- Tu, po lewej, ale nie powinna siostra tam chodzić.
- Czemu nie? - pyta zaskoczona zakonnica.
- Bo w toalecie stoi posąg nagiego mężczyzny, przykrytego jedynie
listkiem figowym.
- Nie szkodzi - odpowiada zakonnica. - Nie będę patrzyć w jego
stronę.
Zakonnica idzie do toalety. Kiedy wraca do baru, zastaje standardowy barowy hałas. Jednak kiedy goście zauważają jej wejście, przerywają rozmowy i zaczynają bić jej brawo. Dlaczego?
Zagadka banalna, w porownaniu do poprzedniej |
Bo to zła kobieta była. A tak na poważnie to może to był facet przebrany za zakonnice?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
canela
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Sob 15:16, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Kurczę, znam to z kawału Poproszę inny zestaw pytań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Sob 15:21, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
canela_ napisał: |
Kurczę, znam to z kawału Poproszę inny zestaw pytań. |
canelciu, dajmy szanse innym.
PAndem:
nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Sob 15:33, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Coś kojarze. Chodzi o światło? Listek figowy jest wyłącznikiem światła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Sob 15:33, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
PANDEM0NIUM napisał: |
Coś kojarze. Chodzi o światło? Listek figowy jest wyłącznikiem światła? |
tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pandem
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Sob 15:35, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
Pucek napisał: |
PANDEM0NIUM napisał: |
Coś kojarze. Chodzi o światło? Listek figowy jest wyłącznikiem światła? |
tak... |
Czyli ona musiała zaplić światło unosząc listek do góry. I dlatego została przyjęta brawami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
canela
|
|
|
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Sob 15:37, 03 Cze 2006 |
|
|
|
Pucek
|
Administrator
|
|
Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Sob 16:18, 03 Cze 2006 |
|
Temat postu:
PANDEM0NIUM napisał: |
Pucek napisał: |
PANDEM0NIUM napisał: |
Coś kojarze. Chodzi o światło? Listek figowy jest wyłącznikiem światła? |
tak... |
Czyli ona musiała zaplić światło unosząc listek do góry. I dlatego została przyjęta brawami.
|
na odwrot Pandem, ona gasila te swiatlo powodujac zabawe barowiczow.
mam dla was cos trudniejszego, otoz prosze o nic nie pytac, bo ja rozwiazania ponizszej zagadki nie znam.
_____________
Wieczorem, od strony podwórza, na pierwsze piętro domu wchodzi po drabinie złodziej. Spogląda dyskretnie przez szybę do pokoju i w półmroku widzi leżącego w łóżku Johna Smitha, który nie śpi. Spokojnie wyciąga nóż do szkła, wycina otwór w szybie i wchodzi do pokoju. Cały czas patrzy na Johna, a John na niego. Złodziej bez zbytniego pośpiechu otwiera wszystkie szuflady i nagle znajduje małą szkatułkę, a w niej cenne klejnoty, od wielu lat należące do rodziny Johna Smitha. Bez nerwów wkłada je do kieszeni i wychodzi przez okno.
Dlaczego John Smith nie reaguje? John, że jest w pełni zdrowy, nie ma żadnych problemów psychicznych, ma w pełni sprawne wszystkie zmysły, nie jest związany, nie zna złodzieja...
Kto pierwszy zgadnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|