Atmosfera na stadionie Legii jest naprawdę świetna. Niektórzy narzekają, że jak kibice Legii się rozśpiewają, to ciągną jedną przyśpiewkę przez dobre pół godziny.
Ja jednak twierdzę, że śpiewanie to też jeden z głównych , jeżeli nie podstawowy, elementów dopingu. Zgodnie z hasłem "Tu jest Widzew, tu się śpiewa, hej, hej!".
Dodam jeszcze, że bycie niesłyszalnym podczas meczu chluby nie przynosi, zaś przyznam szczerze, że podczas meczu Legia - Ruch ekipa przyjezdnych była słabo słyszalna, w chwili, kiedy Legia śpiewała (mimo, że Ruch i Widzew potrafią głośno dopingować).
Tak btw... W sektorze gości tego dnia zasiadło 1680 osób z czego 1040 kibiców Ruchu (wliczając w to kilka pojedynczych osób z Elany i Wisły) + 320 Widzewa.
Post został pochwalony 0 razy